Skocz do zawartości
IGNORED

Blade Runner 2049


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze nie oglądałem, ale przesłuchałem muzykę i zastanawiam się jak te dźwięki wpisują się w obraz. Niedziela da odpowiedź.Na tą chwilę uważam, że poprzednia ścieżka dźwiękowa była sama w sobie bez obrazu doskonała, o tej nie mogę już tego powiedzieć.

Mamy rok 2017 , na ekranie 2047 , nie wiem jak brzmi sam soundtrack ale na ekranie brzmi dobrze. Czasy Misji , Rydwanów Ognia były fajne ale to przecież już kilkadziesiąt lat wstecz .Dzisiaj muzykę tworzy się inaczej , jak dla mnie jest w tej nowej wersji dobra

 

A co trąci myszką w starym Łowcy?

Dzisiaj nie umiem ci tego powiedzieć , BR oglądałem ok 2 lat temu i to może śmieszne ale to było pierwsze moje oglądanie tego filmu. Postaram się nadrobić to w ten weekend . Ale wówczas to co rzuciło mi się w oczy to to ze rzeczywistość wyprzedziła wizje autorów filmu odnośnie techniki w tym 2019 roku. Monitory komputerów są trochę jak na tą domniemaną wizje nowoczesności przestarzałe . Już dzisiaj chyba każdy z nas ma bardziej wyrafinowane i nowoczesne rozwiąznie w swoich smartfonach czego nawet wizjonerzy nie potrafili przewidzieć . Ja oczywiście nie ujmuje tym urokowi pierwszej cześci tej opowieści .

Jak ogląda się chronologicznie Stars Wars to w miarę powstawania co kilka lat kolejnych epizodów opowieści dotyczą one czasu wstecz ale efektem ubocznym jest ze technika i nowoczesność jest większa . Tak zmieniają się możliwości techniczne realizacji filmów . Nie przeszkadza to w zabawie i odbiorze

Mamy rok 2017 , na ekranie 2047 , nie wiem jak brzmi sam soundtrack ale na ekranie brzmi dobrze. Czasy Misji , Rydwanów Ognia były fajne ale to przecież już kilkadziesiąt lat wstecz

Z całą stanowczością wypowiem się po oglądnięciu filmu, jednak już teraz mogę powiedzieć, że tej nowej muzyki w oderwaniu od filmu nie słucha się tak dobrze jak tej starej. No ale stary już jestem to pewnie dla tego tak mam.
Mamy rok 2017 , na ekranie 2047 , nie wiem jak brzmi sam soundtrack ale na ekranie brzmi dobrze. Czasy Misji , Rydwanów Ognia były fajne ale to przecież już kilkadziesiąt lat wstecz .Dzisiaj muzykę tworzy się inaczej , jak dla mnie jest w tej nowej wersji dobra Dzisiaj nie umiem ci tego powiedzieć , BR oglądałem ok 2 lat temu i to może śmieszne ale to było pierwsze moje oglądanie tego filmu. Postaram się nadrobić to w ten weekend . Ale wówczas to co rzuciło mi się w oczy to to ze rzeczywistość wyprzedziła wizje autorów filmu odnośnie techniki w tym 2019 roku. Monitory komputerów są trochę jak na tą domniemaną wizje nowoczesności przestarzałe . Już dzisiaj chyba każdy z nas ma bardziej wyrafinowane i nowoczesne rozwiąznie w swoich smartfonach czego nawet wizjonerzy nie potrafili przewidzieć . Ja oczywiście nie ujmuje tym urokowi pierwszej cześci tej opowieści .

Jak ogląda się chronologicznie Stars Wars to w miarę powstawania co kilka lat kolejnych epizodów opowieści dotyczą one czasu wstecz ale efektem ubocznym jest ze technika i nowoczesność jest większa . Tak zmieniają się możliwości techniczne realizacji filmów . Nie przeszkadza to w zabawie i odbiorze

Mamy smartfony ale androidów/replikantów jak nie było tak nie ma i nikt z G7 nie potrafi ot tak polecieć na księżyc... Kto zarobi na nasze emerytury?

 

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

 

 

Ale wówczas to co rzuciło mi się w oczy to to ze rzeczywistość wyprzedziła wizje autorów filmu odnośnie techniki w tym 2019 roku

A na cholerę zestawiać czasy przedstawione w filmie z rzeczywistym postępem technologicznym? Po jakiego grzyba czepiać się ówczesnej wizjonerki? Czemu mamy zarzucać filmowcom brak umiejętności przewidywania przyszłości? To jest wizja artystyczna - uważam, że jest genialna nie tylko na ówczesne czasy, ale jako kreacja rzeczywistości "nieprzewidywalnej". A to, że tam pojawiają się daty to miało znaczenie dla ówczesnych widzów uświadomienia im, że taka straszna przyszłość jest nie daleko - być może za życia oglądających. Nie takie bajkowe Gwiezdne Wojny - Dawno dawno temu... Mnie takie klasyfikowanie filmów: "tandetne monitory", "gówniane telefony", "klawiatury do kontaktu z maszynami" po prostu irytują. Przecież to film! Kreacja! Wizjonerstwo! Sztuka! A nie próba przewidywania co będzie za 30 lat... Spójrzcie jak to jest zrealizowane, z jaką dbałością o spójność świata. Steampunk połączony z wirtualną rzeczywistością i do tego stworzenia-zabawki jako eksperymenty genetyczne - kto w padł wcześniej na to? Nie długo to znajdą się zwolennicy TYLKO TEGO CO JEST TERAZ i zaczną porównywać BR z realizacją "Testem pilota Pirxa!"

 

Pozdrawiam wszystkich ignorantów

Mamy smartfony ale androidów/replikantów jak nie było tak nie ma i nikt z G7 nie potrafi ot tak polecieć na księżyc... Kto zarobi na nasze emerytury?

 

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

no nie wiem, niewiem co z tymi replikantami ? a Ziobro i Maciarewicz ?

"Test pilota Pirxa"... Cholercia nie widziałem tego :-) Warto?

Z perspektywy czasu teraz ten film wygląda banalnie ale w latach 70 ( 1978 rok ) miał swój urok nowoczesność ...

 

jako ciekawostkę oderwanie od Holywoodu ;) obejrzeć można

Obejrzałem BR2049 w zeszłym tygodniu. Oczywiście robi wrażenie jako film - w sensie warsztatu, rozmachu, również nostalgiczne odniesienia do pierwszej części są przyjemne dla fanów. Natomiast muszę przyznać, że po kilkudniowym ochłonięciu - jednak pewien niesmak czy też niedosyt. Myślę, że film powstał jednak na siłę. Tak samo - z punktu widzenia całej historii i tej fabuły - w tym filmie mogło nawet nie być HForda, ten wątek że akurat ten jego związek z Rachel był "uknuty", że wszystko było dla większego celu - mimo wszystko dla mnie to jest takie hmm sztuczne, żeby nie powiedzieć nawet "szkodliwe" w odbiorze pierwszej części. Oczywiście to moje zdanie - komuś mesjanistyczne wątki mogą sie podobać, widać że tematy krążą (vide Prometeusze vs oryginalne Aliens). Klimat filmu noir z 1szej części dla mnie znikł...

 

Przypomina mi się jakas poboczna scena w jednym z filmów z Tim'em Robinsem ("Gracz chyba) gdzie w Hollywood pokazane są przelotem rozmowy agentów, producentów, reżyserów... "A może byśmy drugą część Absolwenta zrobili - Dustin Hoffman spotyka się znów z kimś tam po 30 latach i co by to było" itp.... trochę ten BR2049 tak dla mnie wygląda - kolorowy przerost formy nad treścią. Efektowny w odbiorze. Jak filmy z III Rzeszy ;)) Zresztą zakonczenie to w sumie jakby zaproszenie do kolejnej części - teraz będzie Atak Klonów 2050... sorry Replikantów? ;)

 

Trochę się zastanawiam - bo rozumiem, że to wszystko pozostaje wizją artystyczną - ale to juz jest chyba jakaś wizja alternatywna bo za 30 lat to aż tak się świat nie zmieni.. 7 kolonii gwiezdnych? ;))))

Edytowane przez adamgdansk
  • Moderatorzy

BR2049 .Byłem w Imax i jak dla mnie film ma 9/10.

Jest fan, klimat obraz i fajna muzyka. Z przyjemnością usłyszałbym że na wielkanoc będzie BR2060.

Jeden z najlepszych SF ostatnich lat, zdecydowanie film , który można włączyć do domowej kolekcji.

Przykładowego ostatniego Aliena wręcz masakruje.

 

Natomiast co do Jedynki BR to bardzo dobry film, który dostał kilka bonusów od losu: po pierwsze jest naprwadę świetny, po drugie oglądałem jako nieznudzony młodziak więc WOW, po trzecie miał combeck kiedy wyszedł ponownie w wysokiej rozdzielczości więc jest dziełem , które przyswajałem na nowo kilka razy.

 

P.S. przed seansem leciała zapowiedź SW, bardzo słaby trajler.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

"Test pilota Pirxa"... Cholercia nie widziałem tego :-) Warto?

No, niekoniecznie... Edytowane przez Bezlitosna Niusia

I ja oglądałem BR2049 w ubiegłym tygodniu, nie powiem, jeden z lepszych filmów SF w tym roku... jeśli jednak mogę coś polecić, to za dużo, dużo lepszy film ostatniego roku uważam "The Arrival" (czyli "Nowy początek"). Ten to daje do myślenia, widzieliście go?

I ja oglądałem BR2049 w ubiegłym tygodniu, nie powiem, jeden z lepszych filmów SF w tym roku... jeśli jednak mogę coś polecić, to za dużo, dużo lepszy film ostatniego roku uważam "The Arrival" (czyli "Nowy początek"). Ten to daje do myślenia, widzieliście go?
Zgadzam się. Jest lepsiejszy.

 

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

 

 

  • Moderatorzy

BR2049 .Byłem w Imax i jak dla mnie film ma 9/10.

Jest fan, klimat obraz i fajna muzyka. Z przyjemnością usłyszałbym że na wielkanoc będzie BR2060.

Jeden z najlepszych SF ostatnich lat, zdecydowanie film , który można włączyć do domowej kolekcji.

Przykładowego ostatniego Aliena wręcz masakruje.

 

Natomiast co do Jedynki BR to bardzo dobry film, który dostał kilka bonusów od losu: po pierwsze jest naprwadę świetny, po drugie oglądałem jako nieznudzony młodziak więc WOW, po trzecie miał combeck kiedy wyszedł ponownie w wysokiej rozdzielczości więc jest dziełem , które przyswajałem na nowo kilka razy.

 

P.S. przed seansem leciała zapowiedź SW, bardzo słaby trajler.

 

Niejaki Rotger HAuer powiedział, że jest bodajże 56 możliwych wariantów scenariusza i wszystkie filmy są na nich oparte .

 

Jeśli weźmiemy dla ułatwienia aktora Ryana Goslinga i zadamy pytania : co to za film : facet ma niebezpieczny i kontrowersyjny sposób zarabiania, do którego wykorzystuje pojazd , życie mocno mu się gmatwa gdy poznaje pewną kobietę, na końcu jest ranny..., w film mocno klimatyczny , z ciekawą muzyką. 1:1 BR2049 lub Drive.... oba wg mnie bardzo dobre.

Z Eastwooda nabijano się , że ma w filmach 2 miny: w kapeluszu i bez. Gosling ma 1.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Z Eastwooda nabijano się , że ma w filmach 2 miny: w kapeluszu i bez. Gosling ma 1.

Lubię post

" Są na tym świecie rzeczy, o których nie śniło się fizjologom "

Jak się tak naprawdę przyjrzeć to większość aktorów , aktorek gra jedną miną . U jednych jest to dla widza trudno strawialne ( Nicolas Cage , Robert de Niro ,Nicole Kidman ) inni jak Gostling , Charlize Theron , Sean Peen wzdudzaja u mnie sympatie . Trudno zmienić swoją mimikę , najpeszy przykład widzimy codziennie w lustrze . Zmienia się gatunki filmu , scenografie , kostiumy ale sposób gry aktorskiej w większości jest ten sam

jeśli jednak mogę coś polecić, to za dużo, dużo lepszy film ostatniego roku uważam "The Arrival" (czyli "Nowy początek"). Ten to daje do myślenia, widzieliście go?

 

Ten sam rezyser w sumie (co Blade Runner). Arrival to film jak najbardziej przyzwoity, choc jak dla mnie zbyt naiwny i za malo subtelny w serwowaniu przeslania "mamy dzialac razem to wygramy", w Blade Runnerze 2049 nie bylo takich pompatycznych wstawek, film wymagal znacznie wiecej od widza w przeciwienstwie do Arrival. Najwieksza slaboscia Nowego Poczatku to Jeremy Renner, a konkretnie nieprzekonujaca postac naukowca ktora tworzyl, a do ktorej sie kompletnie nie nadawal, znacznie poprawniej wypadal jako zolnierz czy tez od biedy agent specjalny ;'))

 

Uwielbiam SW ale to zawsze był film dla młodzieży, a stary Blade jednak był dla dorosłych

 

No popatrz jak sie ludziska roznia percepcja ;'))

 

Mnie sie Blade Runner 2019 wydawal wlasnie filmem duzo milszym dla widza, kolorowe, wyraziste postaci, kontrastowe rozwiazania, takie przyjemne wizualnie kino dla mlodego, ambitnego i pelnego wiary w przyszlosc doroslego ;'))

 

Tamtemu starszemu obrazowi bardzo pomogl znakomity wystep Rutger Hauera i niewatpliwie zdrowa i mloda aparycja Forda, ktory niepotrzebnie zostal wziety (moim zdaniem) do obecnej czesci. Watek prowadzony przez Jareda Leto/Wallace (choc aktorsko ok) tez mozna smialo bylo odpuscic i uciac z filmu ladne pol godzinki, byloby wowczas w sam raz.

 

A jeszcze dodan na koniec od siebie co mnie sie spodobalo w BR2049 i co bylo tak naprawde sila filmu, oszczedna, wystudiowana gra i bardzo dobrze uchwycony stan samotnosci i zmeczenia istnieniem, ktorych doswiadczali w takim samym stopniu ludzie co i ich sztuczne kreacje i to wlasnie mnie zauroczylo, bardzo piekny pesymizm, bez lukrowania i lagodzenia.

Edytowane przez pastwa

Zobaczyłem i jestem pod wrażeniem. Kolejna postapokaliptyczna wizja świata, z nawiązaniem do poprzedniej wersji. Gra obu panów pozostawia do życzenia ale niezły film wyszedł. Klimat filmu utrzymany, były chwile, no tylko krótkie kiedy czułem się jakbym oglądał poprzedni film, Zastanawiam się czy jedynka dla wszystkich jest lepsza czy tylko dla starszych, Po przyjściu z kina puściłem jednak muzykę z pierwszego filmu. Choć przychylam się do opinii poprzedników, że mógłby być krótszy spokojnie z 15 minut, rekomenduję aby go obejrzeć choćby tylko raz, ale w kinie.

Oglądałem w dniu wczorajszym, mam mieszane uczucia. Uczta dla oczu to nie ulega wątpliwości. Zachwytów nad ścieżką dźwiękową nie rozumiem, przecież to był dość jednostajny zestaw industrialnych dźwięków, zwykłego hałasu i huku - no co kto lubi, ja nie. Fabuła..........

........w jedynce bunt antków był jedynie pretekstem do poruszenia naprawdę ważnych kwestii odnośnie (bez)sensu istnienia, istoty rzeczywistości, co to znaczy być człowiekiem i tak dalej. Teraz odniosłem wrażenie że jedynie o bunt maszyn chodzi, potencjalnie fascynujący wątek o dziecku hybrydzie praktycznie został porzucony. Ciekawa jest historia "miłości" androida z hologramem, znakomicie jest to poprowadzone mimo że jakże pesymistyczne, podkreślone już przez samą ksywkę JOI. No i w zasadzie to niestety wszystko. Film bardzo niewiele wnosi do dyskusji zapoczątkowanej przez Philipa Dicka, nie stawia nowych pytań, nie udziela odpowiedzi, po prostu nie frapuje... OK, androidy mogą rodzić dzieci, no i? Pewnie będzie kontynuacja ale spodziewam się że pójdzie jedynie w kierunku "wolność dla androidów". To nie jest zły film ale tylko przyzwoity, taki na miarę naszych czasów... Moja ocena 6/10, chociaż powinno być 5/10, dodatkowy punkt za postapokaliptyczną wizję na ekranie.

Edytowane przez rasputin

Ciekawa jest historia "miłości" androida z hologramem, znakomicie jest to poprowadzone mimo że jakże pesymistyczne, podkreślone już przez samą ksywkę JOI

Szkoda że tylko ten element filmu przypadł ci do gustu .Na mnie ten wątek też robił wrażenie , w ten sposób chyba po raz pierwszy w kinie pokazany choć podobne były w Exmachina i Ona . To niby wyobrażenie futurystyczne ale z drugiej strony coraz bardziej możliwe w czasach kiedy wszyscy wokół zaczynają mylić rzeczywistość realną z wirtualną .Ja będę tego filmu bronił , industrialnej ścieżki dźwiękowej również . Nie wiem kto dzisiaj słucha Vangelisa i J,M Jarra może poza mną ?Ktoś zarzucił nietrafiona obsadę głównych męskich bohaterów , też z tym się nie zgadzam .Kinu amerykańskiemu przypisuje dużą porcje banału , przewidywalności , komercji ale akurat BR2049 będę bronił

 

Zabawne jest że ile jest osób tak każdy inaczej odebrał ten film. Niby tak powinno być , ale może każdy powinien zostać reżyserem , scenarzysta skoro ma wizje i przekonanie że można to zrobić lepiej .

Wczoraj oglądałem Powidoki , uprzedzony opiniami z tego forum jaki to nudny film. A mnie poraził jak władza totalitarna może upodlić jednostkę ( cały czas miałem nieuniknione skojarzenia z rzeczywistością) i ten obraz pozostanie długo we mnie obok Katynia .Mnie trzymał w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty .

Wczoraj oglądałem Powidoki

Nie wiem gdzie znalazłeś złe oponie - ja pisałem TU właśnie o tym że film mnie przeraził swoim wydźwiękiem... Dla mnie to lepszy kandydat do Oscara nawet od Pokotu (choć też to dobry film)

Nie wiem gdzie znalazłeś złe oponie - ja pisałem TU właśnie o tym że film mnie przeraził swoim wydźwiękiem... Dla mnie to lepszy kandydat do Oscara nawet od Pokotu (choć też to dobry film)

Przecierz ja nie twierdze że ty to napisałeś . Opinia była na tym forum , nie wiem może u kolegi Iwaszkiewicza .

Chodziło mi ot co nawet przekazywał swoim uczniom Strzemiński - patrzymy wszyscy na tą samą rzecz a widzimy co innego

Szkoda że tylko ten element filmu przypadł ci do gustu .Na mnie ten wątek też robił wrażenie , w ten sposób chyba po raz pierwszy w kinie pokazany choć podobne były w Exmachina i Ona . To niby wyobrażenie futurystyczne ale z drugiej strony coraz bardziej możliwe w czasach kiedy wszyscy wokół zaczynają mylić rzeczywistość realną z wirtualną .Ja będę tego filmu bronił , industrialnej ścieżki dźwiękowej również . Nie wiem kto dzisiaj słucha Vangelisa i J,M Jarra może poza mną ?Ktoś zarzucił nietrafiona obsadę głównych męskich bohaterów , też z tym się nie zgadzam .Kinu amerykańskiemu przypisuje dużą porcje banału , przewidywalności , komercji ale akurat BR2049 będę broniłZabawne jest że ile jest osób tak każdy inaczej odebrał ten film. Niby tak powinno być , ale może każdy powinien zostać reżyserem , scenarzysta skoro ma wizje i przekonanie że można to zrobić lepiej .

Wczoraj oglądałem Powidoki , uprzedzony opiniami z tego forum jaki to nudny film. A mnie poraził jak władza totalitarna może upodlić jednostkę ( cały czas miałem nieuniknione skojarzenia z rzeczywistością) i ten obraz pozostanie długo we mnie obok Katynia .Mnie trzymał w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty .

Akurat Powidoki cenię, zdecydowanie jest to najlepszy z późnych filmów Wajdy.

 

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

 

 

decydowanie jest to najlepszy z późnych filmów Wajdy.

 

Już nie pamiętam co było pomiędzy Katyniem a Powidokami . Jego filmy na przestrzeni całej kariery to były jakieś kamienie milowe i choć ostatnio dużo deprecjonuje się sztukę starych mistrzów , nie wiem czy na przestrzeni ostatnich lat powstał film który nawet te szanowne forum uznałoby za kultowy , Powidoki miał dobry scenariusz , podobała mi się muzyka , scenografia i gra Lindy , jego córki i może jeszcze tam kogoś

Szkoda że tylko ten element filmu przypadł ci do gustu .Na mnie ten wątek też robił wrażenie , w ten sposób chyba po raz pierwszy w kinie pokazany choć podobne były w Exmachina i Ona . To niby wyobrażenie futurystyczne ale z drugiej strony coraz bardziej możliwe w czasach kiedy wszyscy wokół zaczynają mylić rzeczywistość realną z wirtualną .Ja będę tego filmu bronił , industrialnej ścieżki dźwiękowej również . Nie wiem kto dzisiaj słucha Vangelisa i J,M Jarra może ą poza mn?Ktoś zarzucił nietrafiona obsadę głównych męskich bohaterów , też z tym się nie zgadzam .Kinu amerykańskiemu przypisuje dużą porcje banału , przewidywalności , komercji ale akurat BR2049 będę bronił

 

Zabawne jest że ile jest osób tak każdy inaczej odebrał ten film. Niby tak powinno być , ale może każdy powinien zostać reżyserem , scenarzysta skoro ma wizje i przekonanie że można to zrobić lepiej .

Wczoraj oglądałem Powidoki , uprzedzony opiniami z tego forum jaki to nudny film. A mnie poraził jak władza totalitarna może upodlić jednostkę ( cały czas miałem nieuniknione skojarzenia z rzeczywistością) i ten obraz pozostanie długo we mnie obok Katynia .Mnie trzymał w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty .

O znalazłoby sie tu i nie tylko tutaj więcej co słucha w/w jednym z nich jest piszący :)

 

Właśnie muzyka z tej części chodź jestem otwarty na rożne pomysły muzyczne

w tym akurat filmie miałem nadzieje na cos zbliżonego do pierwszej części który właśnie miedzy innymi tak wysoko jest oceniany ( dla mnie kultowa....)

Edytowane przez asterix1

Ja go kupię na BR, musi być na półce jak znów mnie najdzie ochota. Stary mam we wszystkich możliwych wersjach. Płyta CD oczywiście już zaplanowana.

Ja go kupię na BR, musi być na półce jak znów mnie najdzie ochota. Stary mam we wszystkich możliwych wersjach. Płyta CD oczywiście już zaplanowana.

Są filmy które po pół godziny po seansie nie pamiętamy o czym były, ten choć być może kultowy to będzie za 30 lat, pomimo już kilku tygodni od premiery cały czas gdzieś mi chodzi po głowie

Są filmy które po pół godziny po seansie nie pamiętamy o czym były, ten choć być może kultowy to będzie za 30 lat, pomimo już kilku tygodni od premiery cały czas gdzieś mi chodzi po głowie

 

fajny film choć na pewno nie wszystkim na 100% podpasuje..

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

A ja sobie obejrze 2 raz. Starego i nowego za jednym zamachem. Takze jak na BD bedzie u mnie to biore sie za seans.

 

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

 

 

Preamp: Marantz SR7010. Power Amp: Onkyo M-5000R, Onkyo PA-MC5500. Bluray: Oppo UDP-205, PS3 Glosniki: Tannoy Precision 6.4 - front,Tannoy Precision 6C - central, Tannoy Revolution DC6T - sorround, Tannoy Revolution DC6 - front high Tannoy Revolution DC4 -sorround high. Subwoofery: 2x Tannoy Revolution R-SUB15. TV: Sony KD-65XD8599. Projektor: Póki co brak, Dekoder: NC+

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.