koniec CD?

[qot]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[antymalkontent]

Już od dawna jest koniec cd w masowce. Ale nośnik jako tako jeszcze jest i pewnie będzie. Efekt monopolu.

[fan64]

Temat rynku CD istnieje jeszcze z uwagi na pokolenia 40 -50+, mamy jeszcze jeszcze zakodowane to że jak masz w garści to "masz",młodzi już inaczej do tego podchodzą.

Gdy my przestaniemy kupować nastąpi koniec epoki CD,dziś na fali sentymentu odgrzewa śię winyle,dla mnie raczej chwilowa moda.Od pewnego czasu sam słucham z Tidala,dla 99% ludzi dzwięk wystarczający i nic tego już nie zmieni,żadne bajania na audiofilskich forach.

[SVART]

CD były, są i będą, choć zapewne mniej. Wszystko też zależy od podejścia, czy ktoś woli pliki, streaming, CD lub LP.

 

Tidala,dla 99% ludzi dzwięk wystarczający i nic tego już nie zmieni,żadne bajania na audiofilskich forach.

 

Dopóki nie włączy się muzyki na dobrym systemie, to tak będzie. Ale po usłyszeniu różnicy, raczej nie ma powrotu, na pewno dla mnie. U mnie ripy CD grają o wiele lepiej niż ta sama płyta z Tidala, nie mówiąc już od Spotify. Tidal jest dobry do poznawania nowości etc.

[szpotek73]

Kiedyś pewnie odejdzie w niebyt...ale będą inne nośniki ,jakieś audiofilskie karty sd,lub coś podobnego.

[AL]

Wczoraj próbowałem nagrać do auta CD-R,a. Dwie płyty do śmieci, bo błędy, błędy, błędy. Jednak zapis optyczny ma swoje minusy......

[rafal735r]

Kurde, kolejny koniec CD. Już chyba dziesiąty na tym forum.

 

Kiedyś pewnie odejdzie w niebyt...ale będą inne nośniki ,jakieś audiofilskie karty sd,lub coś podobnego.

Już Sony próbowało nabijac w butelkę naiwnych ludzi audiofilskimi kartami.

[trebliG]

Patrząc na jakość produktów współczesnych wytwórni można powiedzieć, ze sami chyba do tego końca cd jako formatu dążą. Nowe płytki coraz częściej są albo wytwarzane z podłych materiałów, albo reżim tłoczenia coraz gorszy - w każdym razie coraz łatwiej o spaprane tłoczenia. Kupione dwa lata temu Hardwired... Metalliki ( Digipak 3 CD) - płytka nr 2 po zalewie kilku odtworzeniach wywołuje czkawkę w odtwarzaczu, jubileuszowa płyta Turnaua L - 2cd + DVD którą dałem żonie pod choinkę - 1 cd się krzaczy. Ani na jednej, ani na drugiej żadnych widocznych zarysowań. Na dvd (z podpiętym dacem) dają się jeszcze odtworzyć, w cdku już nie. Za to dwudziestoletnie ponad płyty Szeptem AMJ, Decade of aggression Slayera, U2 The Best, czy czarna Metallica, mimo wielu rys, kilkuset albo więcej odtworzeń w najróżniejszych grajkach śmigają jak nowe.

[asterix1]

Patrząc na jakość produktów współczesnych wytwórni można powiedzieć, ze sami chyba do tego końca cd jako formatu dążą. Nowe płytki coraz częściej są albo wytwarzane z podłych materiałów, albo reżim tłoczenia coraz gorszy - w każdym razie coraz łatwiej o spaprane tłoczenia. Kupione dwa lata temu Hardwired... Metalliki ( Digipak 3 CD) - płytka nr 2 po zalewie kilku odtworzeniach wywołuje czkawkę w odtwarzaczu, jubileuszowa płyta Turnaua L - 2cd + DVD którą dałem żonie pod choinkę - 1 cd się krzaczy. Ani na jednej, ani na drugiej żadnych widocznych zarysowań. Na dvd (z podpiętym dacem) dają się jeszcze odtworzyć, w cdku już nie. Za to dwudziestoletnie ponad płyty Szeptem AMJ, Decade of aggression Slayera, U2 The Best, czy czarna Metallica, mimo wielu rys, kilkuset albo więcej odtworzeń w najróżniejszych grajkach śmigają jak nowe.

mnie wkurw bierze na te digipacki nie dosc to z papieru trza jak z jajkiem obchodzić

to niektóre same wypadają z części trzymającej płytę....

[arturp]

W moim samochodzie nie ma już nawet czytnika płyt CD . jest WiFi , Bluetooth , USB , minijack ale odtwarzacza CD nie ma . Znikną , tak jak odtwarzacze kaset magnetofonowych.

[Zbig]

W moim samochodzie nie ma już nawet czytnika płyt CD . jest WiFi , Bluetooth , USB , minijack ale odtwarzacza CD nie ma . Znikną , tak jak odtwarzacze kaset magnetofonowych.

Za to zapewne masz możliwość odtwarzania z plików bezstratnych. Zresztą przy zakresie dynamiki w aucie nie ma się co napinać bo mp3 wystarczy.

[piramidon]

Temat rynku CD istnieje jeszcze z uwagi na pokolenia 40 -50+, mamy jeszcze jeszcze zakodowane to że jak masz w garści to "masz",młodzi już inaczej do tego podchodzą.

 

Generalizowanie, wypowiedzi "ex katedra" to taka denerwująca cecha młodych dyskutantów. Napisałem "katedra", bo niedouczona gimbaza jedynie w ulicznej łacinie jest biegła.

 

Pojęcie jakości życia- w tym jakości dźwięku staje się istotne z wiekiem i wymaga odpowiedniego zaplecza np płyty CD. Muzyka symfoniczna, organowa nie brzmi dobrze w nędznyn aac i mp3 128 kb/s. "Wypierdy" gujetty i innych- dużo lepiej

 

Sam zgrałem płytotekę i cd zalegają w garażu, jak i setki dvd. Tidal i Netflix wspomagają proces odchodzenia od fizycznych nośników.

[AL]

Temat rynku CD istnieje jeszcze z uwagi na pokolenia 40 -50+

 

O, przepraszam Cię bardzo. Są wśród nas ci, którzy wpisują się w te pokolenia i grają z plików ;-)...jak moja skromna osoba :-)))

[Jacchusia]

Podobnie miały skończyć winyle, a teraz to excluziv

[jimmi]

dziś na fali sentymentu odgrzewa śię winyle,dla mnie raczej chwilowa moda

Raczysz zartowac..

Przemysl vinyli trwal, trwa i bedzie trwal. Znikoma znajomosc zagadnienia powduje takie myslenie, innego wytlumaczenia nie ma.

Moda rozumiem w sensie, ze obecnie temat jest bardzo naglosniony. Ale zaawansowani milosnicy muzyki zawsze do nich siegaja a zwlaszcza tworcy hip-hop, dj,e itd.

Sluchanie z plikow to wygoda i cyfrowa jakosc i kazdy do nich siega. Ale vinyle sa od zawsze do teraz.

Malo zorientowani mlodzi ludzie kompletnie nie kumaja czaczy ;) i nie dziwie sie bo ich na to nie stac. Niestety zabawa z vinylem w sensie pro to droga zabawa a nawaet niewyobrazalnie droga zabawa ;) i majestat, ktorego prozno szukac w dzisiejszej dobie..

 

Wracajac do cd to jestem bardzo szczesliwy, ze sa pliki ;) Moj kolega w zwiazku z faktem iz przeszedl calkowicie na pliki, oddal mi kolekcje swoich plyt, ok 400szt z taka muzyka ze malo sie nie poplakalem ze szczescia ;) Wile z nich jest jeszcze w kartonach nieprzesluchanych. Wlasciwie powodem zmiany mojego calego systemu byl wlasnie ten impuls otrzymania ow plyt.

[AL]

Malo zorientowani mlodzi ludzie kompletnie nie kumaja czaczy ;) i nie dziwie sie bo ich na to nie stac. Niestety zabawa z vinylem w sensie pro to droga zabawa a nawaet niewyobrazalnie droga zabawa ;) i majestat, ktorego prozno szukac w dzisiejszej dobie..

 

 

Trzy zdania i cztery mitologie :-)))))))

[jimmi]

Trzy zdania i cztery mitologie :-)))))))

mitologie czyt. prawdy

[AL]

mitologie czyt. prawdy

 

Acha :-)))))))))) Mitologie...prawdy. rozuuuuumiiiiiem :-)))))) Już chyba nic mnie nie zaskoczy :-))))

[jimmi]

a moze jednak ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[fan64]

jimmiz całym szacunkiem dla Ciebie,ale wiara w to ze nastąpi kolejna winylowa rewolucja która wymiecie pliki czy inne cyfrowe formaty jest mocno wątpliwa,piszę to jako były użytkownik gramofonów.

Realia są takie że wchodząc do autobusu widzą młodych mających uszy "zatkane" czymś w rodzaju słuchawek,tego nic już nie zmieni,nie sądzę aby ci ludzie za 30 lat nagle odkryli czar i magię czarnej płyty.

[Chicago]

Moda zatacza koło - dziś jest w 'okienku' winyl, jutro będzie CD, pojutrze kasety, taśmy i prastary winyl (zresztą już jest). Spotkałem w sklepie Boba Koestera niemiecką parę, która przyleciała do Chicago specjalnie z Niemiec po kilkanaście egzemplarzy dziesięciocalowych płyt 78 z epoki, które z punktu widzenia jakości audio hi-fi są praktycznie nie do słuchania. Wszystko to jest tzw. zbieractwem czy też kolekcjonerstwem i raczej nie ma różnicy co się zbiera - dobrze, że jest wybór.

[ayran]

Raczysz zartowac..

Przemysl vinyli trwal, trwa i bedzie trwal. Znikoma znajomosc zagadnienia powduje takie myslenie, innego wytlumaczenia nie ma.

Moda rozumiem w sensie, ze obecnie temat jest bardzo naglosniony. Ale zaawansowani milosnicy muzyki zawsze do nich siegaja a zwlaszcza tworcy hip-hop, dj,e itd.

i dlatego teraz nadal mało wydaje się na winylu a to co się wydaje to DDA? DDA to jest ten majestat?

Bo może przy DDA to już lepiej sobie jakiś filtr DDA złożyć?

 

Moda zatacza koło - dziś jest w 'okienku' winyl, jutro będzie CD, pojutrze kasety, taśmy i prastary winyl (zresztą już jest). Spotkałem w sklepie Boba Koestera niemiecką parę, która przyleciała do Chicago specjalnie z Niemiec po kilkanaście egzemplarzy dziesięciocalowych płyt 78 z epoki, które z punktu widzenia jakości audio hi-fi są praktycznie nie do słuchania. Wszystko to jest tzw. zbieractwem czy też kolekcjonerstwem i raczej nie ma różnicy co się zbiera - dobrze, że jest wybór.

winyl nie jest w żadnym okienku. jaki procent nowych płyt jest wydawany na winylu? ile z tego co się wydaje na winylu nie jest DDA?

 

Podobnie miały skończyć winyle, a teraz to excluziv

excluziv DDA.

całe studio nagraniowe jest w cyfrze, potem z tej cyfry po masteringu cyfrowym to się zgrywa na winyl i "ałdiofile" jarają się "analogowym" dźwiękiem. po prostu exclusiv.

[fan64]

Przy okazji ćiśnie śię pytanie ile tego analogowego brzmienia ostało śię na taśmach nagranych w latach 60-ch,cyfryzacja to jedyna metoda aby coś zostało dla potomnych...

[jimmi]

Zeby nie bylo, szanuje kazdy punk widzenia, mam nieco inne podejscie do sluchania muzyki. Cyfryzacje jest swietna i sam z niej kozystam, uwielbiam moj dac i smooth jazz plynacy z mojego strumieniowca.. Zle sie chyba poprostu rozumiemy..Koncze zatem dalsze dywagacje z mojejstrony.. ;P

 

Przy okazji ćiśnie śię pytanie ile tego analogowego brzmienia ostało śię na taśmach nagranych w latach 60-ch

Wlasnie, dobre pytanie ;), sa ale nie do zdobycia...

[szaman777]

CD to tylko nośnik cyfrowego zapisu. Ma prawo zniknąć jak kiedyś komputerowe dyskietki.

Winyl jako nośnik analogowy może przetrwać choćby nowe produkcje były tylko typu DDA.

To tak technicznie ujmując.

A biorąc pod uwagę nostalgię może się okazać, że po "zniknięciu" część populacji zatęskni jeszcze za CD i relacja cen Winyl-CD znów się obróci. CD będą droższe tak jak w latach 80-tych.

[Gość rydz]

Winyl jako nośnik analogowy może przetrwać

Jest najtrwalszym nośnikiem dżwięku :)

[szaman777]

To fakt! Celna uwaga.

[piramidon]

Podobnie miały skończyć winyle, a teraz to excluziv

 

"Excluziv" to jest to, co wcisną,lub próbują nam wcisnąć - do łba szpece od marketingu.

 

Myśleć inaczej jest naiwnością w erze badań mózgu wykorzystywanych w "prześwietlaniu" rezonansem ośrodków przyjemności i możliwości określenie poziomu hormonów szczęścia.

 

Teraz to nawet trampki mają być źródłem orgazmu konsumenckiego. Po 200zł.

Trepy dają się złapać.

 

Jest najtrwalszym nośnikiem dżwięku :)

 

O jakości...

Ale patrz zdania wyżej

[Chicago]

A biorąc pod uwagę nostalgię może się okazać, że po "zniknięciu" część populacji zatęskni jeszcze za CD i relacja cen Winyl-CD znów się obróci. CD będą droższe tak jak w latach 80-tych.

 

winyl nie jest w żadnym okienku. jaki procent nowych płyt jest wydawany na winylu? ile z tego co się wydaje na winylu nie jest DDA?

 

 

Obecnie, wiele CD jest droższych od tych samych wydań na winylu, ale jest też i odwrotnie. O tym decyduje rynek i dostępność, a nie żadna jakość, trwałość nośnika czy też wartościowy muzycznie tytuł. W nowych czasach prawie wszystko co wychodzi na CD i jako plik bez nośnika,

wychodzi też i na winylu. A o współczesnych wznowieniach winylowych nawet nie wspomnę, bo jest tego do wyboru do koloru.

 

 

Jest najtrwalszym nośnikiem dżwięku :)

 

Wystarczy odtworzyć na przykład z dwieście razy winyl oraz z dwieście razy CD i wtedy będzie wiadomo co jest trwalsze. Albo zrobić delikatną rysę na CD oraz podobną rysę na winylu poczym odtworzyć muzykę na tych płytkach - prosty eksperyment i wszystko mamy jak na dłoni.

 

Jest najtrwalszym nośnikiem dżwięku :)

 

Zastanowiłem się i powiem tak - owszem, jest najtrwalszym - kolekcjonowałem kiedyś winyle i mam je w pamięci do dzisiaj, a kolekcja nie była mała - utrwaliło mi się wszystko na maxa - pamiętam wiele winyli które brzmiały świetnie, ale i wiele takich, które były słabe jakościowo. Jakbym miał na winylach to samo co mam na CD, to też bym był szczęśliwy - myślę, że nie w nośniku tkwi klucz pasjonata /kolekcjonera...

[ayran]

Obecnie, wiele CD jest droższych od tych samych wydań na winylu, ale jest też i odwrotnie. O tym decyduje rynek i dostępność, a nie żadna jakość, trwałość nośnika czy też wartościowy muzycznie tytuł. W nowych czasach prawie wszystko co wychodzi na CD i jako plik bez nośnika,

wychodzi też i na winylu. A o współczesnych wznowieniach winylowych nawet nie wspomnę, bo jest tego do wyboru do koloru.

podaj mi przykład płyty winylowej (nowej) tańszej od płyty cd (nowej). albo nawet kilka przykładów bo ja tu widzę u ciebie jakąś próbę uogólnienia.

Po drugie "prawie wszystko" to obejmuje również klasykę? A takie coś jak Bisquit (wytwórnia kayax), czy Swiernalis? Za raz się okaże, że to "prawie wszystko" to jest jakieś bardzo wyselekcjonowane towarzystwo. Z płytą CD jest tak, że w ciemno można założyć, że płyta jest wydana na CD. Z winylem tak nie jest.