Skocz do zawartości
IGNORED

Mały samochód miasto/trasa - czas umierać


Mrok

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra,nie jest ale są to zmiany znikome i niezauważalne... :)

A skoro niezauważalne to pomijalne...

No chyba że jeździmy na mega twardym zawieszeniu gwintowanym po dziurawych drogach to wtedy auto może wszystko spotkać...

Bo rodzaj i twardość zawiasu też jest ważna...dla sztywności auta w czasie...

Dlatego jak jeździłem CRXami za młodego łba to jak tylko zakładałem gwintówke i auto zjeżdżalo w dól 5-6cm,to obowiązkowo spinałem auto z tyłu i z przodu na kielichach regulowanymi rozpórkami...

Ale krążowniki raczej nie są tak twarde bo mają być komfortowe i zarazem bezpieczne w zakręcie...więc zawias pochłania większość nie przenosząc na nadwozie....

Niezauważalne... dopóki ktoś ich nie zauważy. A w przypadku 25-cio letniego V6 najprawdopodobniej nikt ich jeszcze nie zauważył.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

To teraz w dobie wszechobecnego eko i rządzących księgowych...to właśnie teraźniejsze autka mogą mieć kłopoty ze sztywnością...ale te kłopoty będą trwały krótko bo silniki po kuracji dawsainzing nie pozwolą aby długo się meczyly. .... ;)

Może i tak, niemniej jednak przekonanie, że 20 letnie V6 w ładnym stanie i ze stosunkowo małym przebiegiem, jest tak samo świetne, jak było świetne 20 lat temu to po prostu niewiedza. Jest fajne, ale niestety czas płynie.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Ja nigdzie nie stwierdziłem, że kilkunastoletnie V6 jest tak samo świetne jak nowe...istnieje ryzyko jakiś awarii..Nigdy nie byłoby mnie stać na zakup takiego auta jako nowe...bo ceny takich aut z takimi motorami z takim wyposażeniem oscylują w granicach 100 tyś.ojro...

A kupując je używane powiedzmy dziesięć i troszkę wiècej lat od premiery jeżdżę czymś o czymś kiedyś mogłem tylko pomarzyć....

Dochodzi fakt że po takim czasie stać mnie na serwisowanie takiego auta, bo części są dużo tansze i wielu mechaników wie jak się do tych napakowany bajerami autek zabrać... A kiedyś tylko serwis, a wiadmo że tam robota i części w markach premium to tylko z bardzo grubym portfelem....

 

 

 

 

PS.

Rafale, 176.000km to nie jest niewielki.

Na twoje 1.6 owszem

 

Prosze cie po raz kolejny nie cytuj moich postów, bo nie ma o czym z tobą rozmawiać. Idz może mamie herbate zrób zamaist przy komputerze siedzieć od rana do nocy.

 

Niestety, ale nie. Nie są to jakieś drastyczne zmiany, ale jednak wyczuwalne.

 

 

Jeśli chodzi o trwałość elementów zawieszenia 175tkm to baaardzo dużo, jeśli chodzi o sztywność nadwozia to produkty PRL robiły się miękkie po miesiącu upalania, nt dzisiejszych konstrukcji się nie wypowiem.

 

Ps. Szyby to elementy usztywniające karoserię i dzielnie znoszą siły usiłujące ją skręcić, także z tym ich pękaniem to nie w tę stronę to działa, w którą mogłoby się wydawać.

 

 

Pożycz na miesiąc to zmięknie.

 

 

Nie. Bo większą elastyczność nadwozia zauważyć można dopiero przy skrajnym obciążeniu. Przy normalnej jeździe mieści się w normie, ale skoro mowa była o bezpieczeństwie...

Kurde skund ty to wszystko wisz, sprawdzałeś na Unie?

?👈

Kurde skund ty to wszystko wisz...

Czyżbyś zorientował się, że w mojej głowie jest więcej wiedzy i doświadczenia, niż wydawało Ci się, że jest go na świecie?

 

Na twoje 1.6 owszem

Po raz kolejny pokazałeś, że nie tylko nie rozumiesz tematu, ale nawet postów, które komentujesz.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Niech będzie. Jak skończysz zaśmiecać ten wątek błazenadą wszystkim na lepiej to wyjdzie. No bo w sumie jak założyłeś sobie wątek o podobnej tematyce do błaznowania to tam sobie błaznuj.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

No jak to kurła :) jakby to Janusz powiedział.

Fiat Uno 1.0,.. I chyba dość :)

 

Z tego co pisał to pasuje do opla/vauxhal astra lub coś w tym rodzaju, więc szacun:)

 

 

Szymon czym jeździłeś i ile miałeś aut i jakie ?

Moja wiedza i doświadczenie z racji tego, czym zajmowałem się za młodu zdecydowanie wykracza poza posiadane kiedykolwiek przeze mnie auta. Więc wartościowanie treści postów przez pryzmat posiadanych przez Was aut zostawcie dla siebie.

 

Że taką wiedzę posiadasz ?

Nie przeceniaj wiedzy mojej bo jest marna. Problem w tym, że wiedza niektórych jest jeszcze marniejsza, a fakt posiadania dwóch cylindrów pod maską więcej sprawia, że zdecydowanie ją przeceniają.

 

Z tego co pisał to pasuje do opla/vauxhal astra lub coś w tym rodzaju, więc szacun:)

Szacun za to, że coć mam polski dowód, to zamiast fajnego starego trypla z sześcioma garami pod maską, świadomie dopłaciłem do wymiernych zalet auta choć nie jest ono fajne?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Z tego co pisał to pasuje do opla/vauxhal astra lub coś w tym rodzaju, więc szacun:)

Panowie, a może założylibyście sobie osobny temat, zatytułowany np."Od sześciu wzwyż"? Bo póki co zrobiliście gnój w wątku na ciekawy temat, z którego na dodatek nic nie wynika.

 

Panowie, a może założylibyście sobie osobny temat, zatytułowany np."Od sześciu wzwyż"? Bo póki co zrobiliście gnój w wątku na ciekawy temat, z którego na dodatek nic nie wynika.

 

Temat wątku wbrew pozorom jest dość szeroki, a co najmniej dwuznaczny. Pierwsza część została wyczerpana w dwa piewsze dni od założenia i tyle też interesował się nim założyciel. Padło wiele ciekawych propozycji i w zasadzie można by wątek zamknąć. Jest jeszcze jednak zwrot "czas umierać" który jest jakby nostalgiczny, czyli że motoryzacja nie idzie do końca w kierunku, który się wszystkim podoba albo, że my się starzejemy i tracimy zaintersowanie autami i wystarczy nam tylko mały samochód do miasta. W każdym razie jakoś tak poszło szeroko, założyciel nieobecny, nie protestuje więc o co Tobie chodzi.

 

No i na koniec odnoście tekstu "zrobiliscie gnój". Każdy ma własną ocenę kto ten "gnój" robi, raczej użyłbym tu liczby pojedynczej i nie chodzi mi tu o Ciebie choć użycie słowa "gnój" nie wystawia także Tobie dobrego świadectwa.Pozdr:)

Panowie wiedzę można zdobyć na dwa sposoby...

...wiedza może być czysto teoretyczna lub zdobyta podczas praktyki. ...ja osobiście wybieram tą drugą. ...

Oczywiście najlepiej jak obie idą w parze...

 

A jeśli chodzi o ten wątek to widać od razu jakie kto ma preferencje ...

....to tak jak całe to form Audio-Video...

...każdy z Nas ma inny sprzęt,jedni wybierają stereo na monitorach,inni na pelnopasmowych gigantach, jedni mają TV 55" inni projektory i ekrany 100+...itd...

...każdy ma swoje preferencje...każdy czegoś innego oczekuje od swoich zabawek i co dla jednych jest plusem dla innych minusem...

 

Oczywiście tworzą się grupy o tych samych preferencjach, posiadających podobny sprzęt (czy motoryzacyjny czy audio-video) o identycznych "za "i "przeciw"...i powstaje później dyskusja bo każdy broni swego pkt.widzenia i swoich preferencji.

Podczas takich wymian "wiedzy" można często dowiedzieć się ciekawych "rzeczy" lub przeczytać "glupoty"...

Taki urok każdego forum.... :) ;)

...widać od razu jakie kto ma preferencje i każdy ich broni...

Tak. Ja np. kocham state malutkie włoskie autka, wystarczą mi dwa gary, mręta droga i gaz w podłodze. Ale swoją miłością nie usiłuję nikogo przekonać, że użytkowanie na codzień np 126p ma jakieś praktyczne zalety. A miłośnicy V6 w górę za to wciskają, że całkiem praktyczne na codzień i najbardziej sensowne techniczne R4 jakieś wady posiada. I wielce obrażeni, że choć brak im argumentów, to nikt zdania nie zmienia.

 

A autor zaintetesowanie tematem stracił mniej więcej w momencie, gdy choć dokładnie określił swoje wymagania, to zamiast fabrycznie nowego Swifta polecono mu jakieś nie pierwszej świeżości V6. Ale skoro stało się to faktem, to może poprosimy Moda o zmianę tematu np na "4 kółka"? Z tego co widzę brakuje takiego na Forum.

 

Ps.

Podczas takich wymian "wiedzy" można często dowiedzieć się ciekawych "rzeczy" lub przeczytać "glupoty"...

Właśnie zrobiłem 500km moim tryplem. Jak już silnik rozgrzany to nawet moje R4 na wolnych obrotach jest niesłyszalny i nie wytwarza jakichś zauważalnych wibracji. Przy wyższych obrotach wibracje oczywiście zanikają, za to silnik staje się głośniejszy. Ale i tak jest tylko tłem dla szumu powietrza i odgłosów zewnętrznych. A przecierz to 1.6 golas. Więc nie demonizujcie. Dzięki wysokiej pozycji za kierownicą i dość twardym fotelom brak fizycznego zmęczenia... a w moim stanie nie jest to oczywiste.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Szymon nie wiem czy pisales, ale przypomnij mi jakie to masz auto z silnikiem 1,6?

Jak już silnik rozgrzany to nawet moje R4

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Eee tam V6. R6 hjak już! Nie wiem czmu nie rbią już rzędówek prawie w cale. A nie, w sumie wiem. V6 jest mniejszy i można go wepchnąć do mniejszych aut.

?👈

Jak pomyślę o V6 i miejskim aucie od razu przychodzi mi Clio

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Jest jeszcze jednak zwrot "czas umierać"

A to przepraszam.

 

No i na koniec odnoście tekstu "zrobiliscie gnój". Każdy ma własną ocenę kto ten "gnój" robi, raczej użyłbym tu liczby pojedynczej i nie chodzi mi tu o Ciebie choć użycie słowa "gnój" nie wystawia także Tobie dobrego świadectwa.Pozdr:)

No cóż. Z mojej perspektywy ta "polemika" wygląda z obu stron równie źle.

 

Panowie wiedzę można zdobyć na dwa sposoby...

...wiedza może być czysto teoretyczna lub zdobyta podczas praktyki. ...ja osobiście wybieram tą drugą. ...

Oczywiście najlepiej jak obie idą w parze...

Praktyka bez zrozumienia teorii ma dość poważne ograniczenia. Tu wszyscy mają praktykę a że jeden przejechał kolejne 100 tys. km więcej niż inni, nie ma wielkiego znaczenia.

Nie mniejszy tylko krótszy. ..ale szerszy... :)

Eee tam V6. R6 hjak już! Nie wiem czmu nie rbią już rzędówek prawie w cale. A nie, w sumie wiem. V6 jest mniejszy i można go wepchnąć do mniejszych aut.

 

 

Praktyka bez zrozumienia teorii ma dość poważne ograniczenia. Tu wszyscy mają praktykę a że jeden przejechał kolejne 100 tys. km więcej niż inni, nie ma wielkiego znaczenia.

 

Ja często jeżdżę autami mojej Żonki wszystkie zawsze miała R4...ja za młodu jeździłem na początku R4 (mocne hondy),później R6 i V8...wszystkie benzyny...trafiła się okazja i coś mnie podkusiło i kupiłem dizla R5...jeździłem dosyć długo. ..ale zawsze mnie raziła jego praca,chodzi o odgłos....i w końcu kupiłem V6...

 

Nie jeździłem tylko R3...bo nawet do głowy by mi nie przyszło aby na coś takiego spojrzeć...

 

Pisząc ,że jeździłem to mam na myśli że posiadałem te auta i zrobiłem nimi przynajmniej 100 tyś....

 

Nie biorę pod uwagę aut którymi się przejechałem czy nawet często jeździłem. ..

 

Więc wiem co dla mnie najlepsze...i dla mojego samopoczucia.... ;)

Eee tam V6. R6 hjak już! Nie wiem czmu nie rbią już rzędówek prawie w cale.

Bo przegrywają w stosunku mocy do masy z V8 a nawet V6. I6 musi mieć ciężki kadłub - jego wyważenie bierze się jakby z połączenia dwóch "kiwających" się przeciwstawnie I3. To generuje dynamiczne wygięcia bloku silnika. Poza tym I6 musi mieć gruby i ciężki wał korbowy żeby zminimalizować problemy z jego drganiami skrętnymi - im dłuższy wał tym większe z tym problemy. Niby istnieje na to pewien chytry sposób - napęd rozrządu na obu końcach wału - żeby wałki rozrządu wyginały się razem z wałem korbowym i mieć lepszy timing na obu końcach, ale nie słyszałem o jego zastosowaniu praktycznym. Z tych zresztą powodów w I6 trzeba robić długi skok tłoka i małą średnicę.

 

V8 crossplane jest wyważony bardziej "lokalnie" - pary tłoków połączonych na wspólnym wykorbieniu dają drgania rotacyjne, równoważone pobliską przeciwwagą na wale.

 

Dla odmiany V12 ma mniejsze problemy z drganiami skrętnymi - niby wał jest taki jak w I6, ale nie ma tak, że główna siła napędowa jest przyłożona w jednym miejscu - cylinder 1-szy odpala tuż przed 12-tym i tuż po 8-mym (2011 Aventador).

 

Mercedes ostatnio zrobił mocno doładowanego I6 3.0 - ale tylko po to, żeby obniżyć "papierową" emisję CO2 w ich limuzynach.

 

A nie, w sumie wiem. V6 jest mniejszy i można go wepchnąć do mniejszych aut.

Nie tylko - krótszy silnik to mniejsze drgania skrętne wału korbowego. Wspomniany już nowy I6 3.0 Mercedesa ledwo zbliżył się do mocy z litra pojemności silnika V6 z Nissana GT-R - większego (3.8) i mocniejszego ale jednak sporo starszej generacji (wtrysk pośredni i przepustnica, podczas gdy MB ma bezpośredni).

Właśnie zrobiłem 500km moim tryplem. Jak już silnik rozgrzany to nawet moje R4 na wolnych obrotach jest niesłyszalny i nie wytwarza jakichś zauważalnych wibracji. Przy wyższych obrotach wibracje oczywiście zanikają, za to silnik staje się głośniejszy. Ale i tak jest tylko tłem dla szumu powietrza i odgłosów zewnętrznych. A przecierz to 1.6 golas. Więc nie demonizujcie. Dzięki wysokiej pozycji za kierownicą i dość twardym fotelom brak fizycznego zmęczenia... a w moim stanie nie jest to oczywiste.

 

...sam widzisz jak miło żyć w "niewiedzy praktycznej"...i lepiej w niej pozostań...hehe

...to teraz zrób te 500km w wypasionym aucie klasy wyższej średniej ( klasa Mercedesa E) i dopiero wypowiadaj się na temat komfortu, wtedy Twoje słowa: "szum powietrza", "wibracje", "odgłosy zewnętrzne", "niesłyszalny silnik" nabiorą dla Ciebie nowego znaczenia... ale znając Twoje podejście to pewnie stwierdzisz ,że nie ma różnicy...albo jest niewielka i niewarta wpakowanej kasy...wmawianie sobie pewnych spraw to tez sposób...

 

...ja doskonale zdaję sobie sprawę,że auta typu MB S-klasse są niesamowicie komfortowe i moja E-klasa to tylko namiastka luksusu z S-klasy...nie wmawiam sobie ,że jest zajebiście i złapałem Pana Boga za nogi...ale wiem ,że jest dobrze... ;) i może kiedyś będzie b.dobrze....

 

...widocznie dla Ciebie "jest dobrze" w Twoim 1.6...mniejsze oczekiwania=mniejsze"potrzeby"...

..punkt widzenia zależny od miejsca siedzenia....

 

.

No widzisz, kazdy ma inne oczekiwania, ja tez jestem zadowolony z tego co mam i taka e-klasa byla by lepsza od focusa ktorego posiadam, ale nie w kazdym aspekcie, i dlatego bym sie na nia raczej nie skusil, luksusu focus mi daje pod dostatkiem, najgorsze ze nie mam pojecia na co go zmienic :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.