Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[pelot]

 

 

Bo jest modne i dodaje dwa punkty do lansu?

 

Może,ale nie W każdym przypadku ,ja mam pięćdziesątkę na karku i lansu nie potrzebuję.

A vinyli jak najbardziej ,i owszem i jak najwięcej.

[Aconitum]

Może,ale nie W każdym przypadku ,ja mam pięćdziesątkę na karku i lansu nie potrzebuję.

 

A to co innego. Z racji wieku siada słuch, szczególnie odbiór wysokich tonów. Specyficzny mastering materiału do winylu spłaszcza zakres dynamiki dźwięku powodując, że cichsze fragmenty dźwięku są podbijane i ich poziom jest zrównywany z głośnymi, co daje lepszą ich słyszalność.

[Less]

W dobie loudness war przeważająca praktyka jest odwrotna

[Aconitum]

W dobie loudness war przeważająca praktyka jest odwrotna

 

Gdzie? W winylu? Nie można dawać dużego zakresu dynamiki na winylu, bo igła wyskoczyłaby z rowka. Fizyki nie przeskoczysz - mastering pod winyl musi mieć spłaszczoną dynamikę.

[pelot]

 

 

Gdzie? W winylu? Nie można dawać dużego zakresu dynamiki na winylu, bo igła wyskoczyłaby z rowka. Fizyki nie przeskoczysz - mastering pod winyl musi mieć spłaszczoną dynamikę.

 

Czyli starość ,głuchota , tak więc pozostanę przy vinylu.

I tak już nic więcej nie usłyszę ,po za spłaszczonym formatem vinylowo-analogwym.

[Less]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 24 Listopada 2016 przez Less

[Gość]

Polecam tę audycję nie tylko miłośnikom płyty winylowej.

Można dowiedzieć się z niej wielu ciekawych rzeczy na temat m.in. tłoczeń, reedycji, a i obalono parę mitów, które krążą również na AudioStereo ;)

 

Do posłuchania:

http://www.polskieradio.pl/9/322/Artykul/1755934,Potrojne-pasmo-przenoszenia-23-kwietnia-godz-0005

[pelot]

Do posłuchania:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla wielu zafascynowanych ślepo analogiem , bardzo pouczająca audycja.Wojcek dobrze mówi , to jeden z nielicznych gości w tym kraju, który o analogu ma naprawdę potężną wiedzę, popartą praktyką i doświadczeniem .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 23 Kwietnia 2017 przez pelot

[DrWredman]

Audycja rewelacja. Dużo się dowiedziałem. Szczególnie dlaczego płyta analogowa ze swoich złotych czasów zagra lepiej niż nowa obecna po remasteringu. Teraz wiem jakich płyt szukać. Zawsze przypadkiem trafiałem na PPP i zawsze mówiłem sobie, że warto zapamiętać kiedy jest nadawana bo bardzo często prezentowane tam utwory brzmią jak z innej lepszej planety. Teraz już wiem. Sobota tuż po północy.

Dzięki pelot.

[pelot]

Audycja rewelacja. Dużo się dowiedziałem. Szczególnie dlaczego płyta analogowa ze swoich złotych czasów zagra lepiej niż nowa obecna po remasteringu. Teraz wiem jakich płyt szukać. Zawsze przypadkiem trafiałem na PPP i zawsze mówiłem sobie, że warto zapamiętać kiedy jest nadawana bo bardzo często prezentowane tam utwory brzmią jak z innej lepszej planety. Teraz już wiem. Sobota tuż po północy.

Dzięki pelot.

Nie ma sprawy z tym że główne podziękowania należą się eMeReKo to on pierwszy ,,wyczaił" i zamieścił odnośnik do audycji. Ja ze swojej strony tylko to potwierdziłem

Kwestię znam od dawna bo z Wojckiem przegadaliśmy mnustwo czasu na ten temat. Potwierdzeniem tych tez jes odsłuch głównie z taśm matek . To nie są puste słowa lecz kilkudziesięcio letnie doświadczenie faceta który na tym,, zjadł zęby''. Posiadał-posiada najwybitbniejsze studyjne magnetofony szpulowe jakie wymyślił człowiek do rejestracji analogowej. Jednym słowem człowiek legenda w pewnych kręgach.

 

Dobrze się dzieje że ktoś w radio wpadł na pomysł aby zrobić w związku z tym audycję ( blok programowy) poświęconą vinylowi, i całej technologii analogowej , warto się nad tym pochlić , bo w końcu zabraknie nam ludzi którzy by mogli coś na ten temat powiedzieć i przekazać swoją wiedzę innym , a zarazem zarazić nowych adeptów tym kunsztem.

Szkoda tylko że o tak puźnej porze emitowana jest ta audycja .

Notabene , Potrójne pasmo przenoszenia, tak sobie kojarzę chyba kiedyś leciało w piątki po 15 .

Marwański jest mocno zajawiony na punkcie vinyli (sztuki analogowej) a zwłaszcza ich brzmienia , jak by nie pztrzeć ma gdzie tego posłuchać i odtworzyć w najdoskonalszej formie -radio.

Edytowane 24 Kwietnia 2017 przez pelot

[Gość]

Notabene , Potrójne pasmo przenoszenia, tak sobie kojarzę chyba kiedyś leciało w piątki po 15 .

 

Była to audycja "W tonacji Trójki", którą prowadził Michał Margański w piątki.

Teraz, w ramach "dobrej zmiany" ;), zastąpił go Jacek Hawryluk i od 14:05 zapodaje piosenkę francuską.

Natomiast Potrójne Pasmo Przenoszenia zawsze było w nocy i to się nie zmieniło :)

Edytowane 24 Kwietnia 2017 przez eMeReKo

[pelot]

Była to audycja "W tonacji Trójki", którą prowadził Michał Margański w piątki.

Teraz, w ramach "dobrej zmiany" ;), zastąpił go Jacek Hawryluk i od 14:05 zapodaje piosenkę francuską.

Natomiast Potrójne Pasmo Przenoszenia zawsze było w nocy i to się nie zmieniło :)

Ok. dzięki za sprostowanie, nie wiem dlaczego skojarzyłem tą audycję z PPP.

Przepraszam.

[moltos]

Gdzie? W winylu? Nie można dawać dużego zakresu dynamiki na winylu, bo igła wyskoczyłaby z rowka. Fizyki nie przeskoczysz - mastering pod winyl musi mieć spłaszczoną dynamikę.

Jednak to nieprawda bo istnieją płyty o wyjątkowej dynamice więc to dowód, że się da (albo, że kiedyś się dało). Pewnie dużo zależy od poziomu technicznego studia i wytwórni płyt. Poniżej uwagi na płycie wydanej w 1979 roku. Jest to Szeherezada Rimskiego-Korsakowa. Naprawdę dynamika tego nagrania jest obłędna a igła nie wyskakuje z rowka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[audioburak]

Żeby nie wyskoczyła wymyślono przecież RIAA, czyli bas - 20 dB, góra + 20 dB.

Tyle tylko, że realna dynamika odsłuchu sięga 30, no 40 dB a ta z nowych nagrań

realizowana obecnie ( remasterowana też ) ma w porywach pewnie 15 ....

Stąd tak pięknie brzmiące płyty, ale nagrywane tylko do ok 85' roku :-(((

[DrWredman]

Jednak to nieprawda bo istnieją płyty o wyjątkowej dynamice więc to dowód, że się da (albo, że kiedyś się dało). Pewnie dużo zależy od poziomu technicznego studia i wytwórni płyt. Poniżej uwagi na płycie wydanej w 1979 roku. Jest to Szeherezada Rimskiego-Korsakowa. Naprawdę dynamika tego nagrania jest obłędna a igła nie wyskakuje z rowka.

Chętnie bym zapuścił taką płytę, Ciekawe jak moja stareńka Fonika by z nią zagrała :)

[Teddy_2012]

 

Jednak to nieprawda bo istnieją płyty o wyjątkowej dynamice więc to dowód, że się da (albo, że kiedyś się dało). Pewnie dużo zależy od poziomu technicznego studia i wytwórni płyt. Poniżej uwagi na płycie wydanej w 1979 roku. Jest to Szeherezada Rimskiego-Korsakowa. Naprawdę dynamika tego nagrania jest obłędna a igła nie wyskakuje z rowka.

Poziom sprzetu w studio,nie mam nic z tym wspolnego .

Naciecie mozna zrobic i z dynamika 60dB tylko jak to miał odtworzyc rynek na sprzecie np Bambino3 z UF50?

Dlatego firmy zachodnie mialy to wNosie " i nacinali z wieksza dynamika.Dlatego brzmiały lepiej i mniej szumiały"

Znam to z autopsji

[moltos]

Naciecie mozna zrobic i z dynamika 60dB tylko jak to miał odtworzyc rynek na sprzecie np Bambino3 z UF50?

Myślę, że nie tylko to było przyczyną produkcji płyt z tak niską jakością dynamiczno-muzyczną. Kultura audio w latach 50-60 niestety była niska. Wystarczyło, że coś tam leciało z kołchoźnika. Wśród decydentów, którzy mieli wpływ zarówno na repertuar jak i poziom techniczny nagrań płytowych mało było jednak melomanów. A na końcu operator rylca, który też nawet jak przychodził do tej pracy z zamiłowania a nie z obowiązku to ustawiał na niezbędne minimum amplitudę w ekstremalnych miejscach nagrania, bo po co ryzykować utratę premii jak okaże się później, że matryca jest do d...

Dopiero w latach gierkowskich poziom wiedzy i świadomości audio wzrósł sporo.

[divaldi]

Jako ciekawostka ,

w soboty o 21.00 jest na RMF Classic audycja W.Padjasa - "Muza z pod igły" . Jest emitowana z zapisanego żródła Vinylowego . Klasyka , a niektóre pozycje ciekawe .

[Teddy-2012]

Myślę, że nie tylko to było przyczyną produkcji płyt z tak niską jakością dynamiczno-muzyczną. Kultura audio w latach 50-60 niestety była niska. Wystarczyło, że coś tam leciało z kołchoźnika. Wśród decydentów, którzy mieli wpływ zarówno na repertuar jak i poziom techniczny nagrań płytowych mało było jednak melomanów. A na końcu operator rylca, który też nawet jak przychodził do tej pracy z zamiłowania a nie z obowiązku to ustawiał na niezbędne minimum amplitudę w ekstremalnych miejscach nagrania, bo po co ryzykować utratę premii jak okaże się później, że matryca jest do d...

Dopiero w latach gierkowskich poziom wiedzy i świadomości audio wzrósł sporo.

Tak to prawda ,tak bylo z pierwszy wydaniem albumu ABBA (licencja nabyta za całe 50$!!!!,gdzie po pierwszym tloczeniu byly duże zwroty z sklepow w Wa-wie.( na Nowym Swiecie - cala dostawa,ech)

[xetras]

Ciekawe - były widocznie wtedy lepsze względem realizacji innych produktów przemysłu muzycznego. Jakościowo.

Ale obecnie to nie zachodzi.

Z miksu pod fony i reklamy niezależnie od nośnika nic się nie wyciśnie. Tak już od 20 lat się robi kolejną ścianę dźwięku. Taka moda.

[mkm]

Czy ci znawcy dźwięk z najlepszych płyt winylowych „z epoki” skopiowanych na CDR- audio, będą potrafili z zamkniętymi oczami odróżnić od dźwięku tych płyt odtwarzanych z gramofonu?

[Lech36]

Czy ci znawcy dźwięk z najlepszych płyt winylowych „z epoki” skopiowanych na CDR- audio, będą potrafili z zamkniętymi oczami odróżnić od dźwięku tych płyt odtwarzanych z gramofonu?

Jeżeli nie zachowasz pewnych zasad przy kopiowaniu to najprawdopodobniej będą mogli odróżnić. Kopiowanie musi się odbywać z głośnością na głośnikach taką jak będzie się odbywał później odsłuch porównawczy. Wynika to ze zjawiska mikrofonowania, które występuje w każdym gramofonie. To zjawisko zależy od natężenia dźwięku w pomieszczeniu odsłuchowym. Musi się zarejestrować przy kopiowaniu.

Edytowane 4 Lipca 2017 przez Lech36

[mkm]

Jeżeli nie zachowasz pewnych zasad przy kopiowaniu to najprawdopodobniej będą mogli odróżnić. Kopiowanie musi się odbywać z głośnością na głośnikach taką jak będzie się odbywał później odsłuch porównawczy. Wynika to ze zjawiska mikrofonowania, które występuje w każdym gramofonie. To zjawisko zależy od natężenia dźwięku w pomieszczeniu odsłuchowym. Musi się zarejestrować przy kopiowaniu.

 

Aby pominąć to zjawisko, kopiowanie i odsłuch przebiegać będzie z użyciem słuchawek, ale zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet przy zastosowaniu głośników będą mieli baaardzo duży problem z odróżnieniem.

[Lech36]

Aby pominąć to zjawisko, kopiowanie i odsłuch przebiegać będzie z użyciem słuchawek, ale zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet przy zastosowaniu głośników będą mieli baaardzo duży problem z odróżnieniem.

Słuchawki oczywiście rozwiązują problem. Co do odróżnienie to dawałem już link do takiego testu. Sprawdzano w nim czy słuchacze są w stanie odróżnić dźwięk bezpośrednio z analogu od dźwięku w którym do tego samego toru włączono przetworniki A-D i D-A. Test był wykonany bardzo profesjonalnie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mkm]

Słuchawki oczywiście rozwiązują problem. Co do odróżnienie to dawałem już link do takiego testu. Sprawdzano w nim czy słuchacze są w stanie odróżnić dźwięk bezpośrednio z analogu od dźwięku w którym do tego samego toru włączono przetworniki A-D i D-A. Test był wykonany bardzo profesjonalnie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Z tego testu i moich doświadczeń wynika, że teorie na temat poszatkowanego i wykastrowanego dźwięku z CD są dużą przesadą. To samo dotyczy płyt winylowych nagrywanych ze źródeł cyfrowych.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lech36]

Z tego testu i moich doświadczeń wynika, że teorie na temat poszatkowanego i wykastrowanego dźwięku z CD są dużą przesadą. To samo dotyczy płyt winylowych nagrywanych ze źródeł cyfrowych.

Było już w którymś wątku na forum to omawiane. Ziarnistość winylu też nie pozwala na zapewnienie ciągłości dźwięku na nim zapisanego. Były nawet obliczenia tej nieciągłości wynikającej z rozmiaru najmniejszej cząsteczki tego materiału w porównaniu do próbkowania zapisu cyfrowego. Te analogowe nieciągłości były znacznie większe niż te cyfrowe. To było dosyć dawno i nie pamiętam w jakim to było wątku.

Edytowane 5 Lipca 2017 przez Lech36

[witek_z]

Było już w którymś wątku na forum to omawiane. Ziarnistość winylu też nie pozwala na zapewnienie ciągłości dźwięku na nim zapisanego. Były nawet obliczenia tej nieciągłości wynikającej z rozmiaru najmniejszej cząsteczki tego materiału w porównaniu do próbkowania zapisu cyfrowego. Te analogowe nieciągłości były znacznie większe niż te cyfrowe. To było dosyć dawno i nie pamiętam w jakim to było wątku.

:D:D:D:D rozmiar winylowego atomu zbyt duży :D:D:D koń by się uśmiał

[Lech36]

:D:D:D:D rozmiar winylowego atomu zbyt duży :D:D:D koń by się uśmiał

Nie chodzi o atom. Na konsultację radzę udać się 'misiomora'. On wtedy robił to porównanie molekuły winylu z przerwą wynikającą z próbkowania. O "śmiechu konia" też szanowny Kolega może porozmawiać.

[popej]

Te analogowe nieciągłości były znacznie większe niż te cyfrowe.

W obu przypadkach nie ma nieciągłości, jest szum. Dla CD na poziomie -93dB dla vinylu gdzieś -70dB.

Te schodkowane wykresy przebiegów w broszurkach marketingowych SACD czy hi-res to bzdura, tak samo jak bzdurna jest twierdzenie, że na CD nie można zapisać sygnałów o poziomie niższym niż -96dB. Można zapisać i będą słyszalne na tle szumu.

[Lech36]

W obu przypadkach nie ma nieciągłości, jest szum. Dla CD na poziomie -93dB dla vinylu gdzieś -70dB.

Te schodkowane wykresy przebiegów w broszurkach marketingowych SACD czy hi-res to bzdura, tak samo jak bzdurna jest twierdzenie, że na CD nie można zapisać sygnałów o poziomie niższym niż -96dB. Można zapisać i będą słyszalne na tle szumu.

Wiem, ale wtedy 'misomor' określił to jako momenty w których nie ma sygnału. Podparte to było bardzo wiarygodnym rachunkiem. Oglądałem kiedyś na oscyloskopie analogowym sygnał sinus o częstotliwości 20 kHz nagrany z próbkowaniem 48 kHz na moim magnetofonie DAT. Żadnych schodków tam nie było. Zniekształcenia nieliniowe dla tej częstotliwości też były na trzecim miejscu po przecinku.