Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki typ/rodzaj wzmacniacza do cichego sluchania najlepszy?


Rekomendowane odpowiedzi

Sam sobie wyjaśnij, skoro sam to coś napisałeś, i sam stwierdziłeś, że to coś nie jest prawdą.

Jeśli zarzucasz komuś mówienie nieprawdy. Wypadało by napisać jak wg. ciebie wyglądała by prawda, a nie bawić się w "wiem, ale nie powiem".

Dlatego, że głośność nie jest wprost proporcjonalna do ciśnienia akustycznego, a co za tym idzie, liniowa charakterystyka ciśnienia akustycznego oznacza rozłożanie się głośności.

Bełkoczesz. Znowu z pustej głowy wytworzyłeś teorie, która nie ma wiele wspólnego rzeczywistością.

To czy sprzęt odtwarzający jest "liniowy", czyli nie "podbija/osłabia" żadnego zakresu częstotliwości, da się pomierzyć.

Ty wymyśliłeś sobie jakoś teoryjkę o sprzęcie "peudoliniowym", która jak zwykle kupy się nie trzyma, ale do tego można było się przyzwyczaić.

Nawet mój sprzęt jest liniowy a więc dobry.

Nawet jeśli, to nie ma warunków do tego by zagrać "liniowo", o czym zapominasz lub nie wiesz twierdząc, że coś poprawiasz odbijając o 1-2dB w zakresie 100Hz, stwierdzając przy tym, że zbliżasz się wtedy do jakiegoś optimum wynikającego z przebiegu krzywych izofonicznych. Co oczywiście jest kompletną bzdurą w przypadku gdy pomija się odpowiedź akustyczną pomieszczenia. Jest to bzdura z prostego powodu w miejscu gdzie słuchasz ten zakres może być podbity lub osłabiony, przez mody pomieszczenia nawet o dobrych kilaka dB. I twoje podbicie o 1-2 dB wprowadzi tylko dodatkowy bałagan, nie mówiąc już o tym że zmiana natężenia dźwięku w tym zakresie o 1-2 dB nie jest jakoś ewidentnie słyszalna. Kolejna sprawa przebieg krzywych FM dla głośności 60 dB i 80dB nie zmienia się na tyle by korekta zakresu w okolicach 100Hz miała w ogóle jakikolwiek sens.

Skoro się nie musi domyślać to jak to jest: Jestem na koncercie, słyszę każde szarpniecie basu, każde uderzenie w klawisz... puszcze w domu głośno z cd - dalej słyszę, może trochę chudziej ale jest ok., puszcze cd wieczorem, cicho to bez loudness jest kicha! można podejść do problemu fundamentalnie albo pragmatycznie. ja podchodzę pragmatycznie. pozdrawiam.

 

Nie ma tak hop-siup ...

Mózg/słuch musi się zaadoptować do nowych warunków ... zaraz po ściszeniu zawsze będzie słabo ...

 

Jeszcze tak btw ... miałeś kiedyś okazję posłuchać u siebie w pokoju np czyjegoś w miarę dobrego wokalu "na żywo"?

Jeżeli nie, zaproś kogoś, wrażenia bezcenne ... nigdy nie osiągniesz czegoś takiego z głośników w domu.

Nie ma tak hop-siup ...

Mózg/słuch musi się zaadoptować do nowych warunków ... zaraz po ściszeniu zawsze będzie słabo ...

może by się i przyzwyczaił, tylko chyba nie o to chodzi. jak możne być od razu lepiej to czemu nie podkręcić trochę loudness...

 

Jeszcze tak btw ... miałeś kiedyś okazję posłuchać u siebie w pokoju np czyjegoś w miarę dobrego wokalu "na żywo"?

Jeżeli nie, zaproś kogoś, wrażenia bezcenne ... nigdy nie osiągniesz czegoś takiego z głośników w domu.

Dobrego wokalu w domu nie słyszałem, ale mamy pianino (dobra duża Yamaha). Sam gram bardzo słabo ale miałem już u siebie fajnych gości, tak ze chyba wiem o czym mówisz...

Z zainteresowaniem czytam dyskusję i cieszę się, że.... ....nie muszę słuchać cicho! :)

"To co teraz, ha?"

Podchodzisz fundamentalnie, tylko masz słabsze fundamenty. Piszesz "może trochę chudziej ale" a potem "jest kicha". Gdzie stawiasz granicę między jednym a drugim? Ona jest płynna i zależy od tego, co możemy zaakceptować. Nie ma możliwości, żeby w domu było jak na żywo, więc musimy zaakceptować, że jest ciszej i chociaż to nie ma nic wspólnego z żywym dźwiękiem, możemy twoerdzić, że "może jest chudziej". Ale już "bardziej ciszej" nie akceptujemy. Ciekawe ;)

 

Jak puszczam głośno i 'jest chudziej' to akceptuje to bo nie mam wyjścia (nie mam stu tysięcy pierdylionow albo nie jest mi to tyle warte). Jak 'jest kicha' ale mogę to poprawić podkręcając trochę loudness to dlaczego nie skorzystać? Suchanie muzyki to ma być przyjemność, emocje, a nie pokuta za ideały czystości brzmienia... Zresztą na tym forum chyba mało kto słucha muzyki, większość słucha kabli, bezpieczników, kondensatorów... sekta jakaś pieprzona...

Jak puszczam głośno i 'jest chudziej' to akceptuje to bo nie mam wyjścia

 

Nie możesz dodać dołu? Kichę poprawiasz konturem, ale chudziej już może być? Znaczy co, przyjemniej jest cicho, a głośniej musi być jak jest, bo nie ma wyjścia? Nie kumam ;)

nagrywamy.com

Piszesz "może trochę chudziej ale" a potem "jest kicha". Gdzie stawiasz granicę między jednym a drugim? Ona jest płynna i zależy od tego, co możemy zaakceptować.

Trudno zaakceptować "kichę", jeżeli używało się systemu, w którym ten efekt nie występuje. Być może po prostu kwestia prywatnego doświadczenia?

cieszę się, że.... ....nie muszę słuchać cicho! :)

 

Ja też. Mam to szczęście, że ani mojej Pani, ani sąsiadom nie przeszkadza jak słucham trochę głośniej muzyki.

 

Klasycznym przykładem nagrania z "odchudzonym" basem jest Burn (Deep Purple).

Najlepiej pod tym względem brzmi jeszcze remaster wydany na 30-lecie.

Co ciekawe inne utwory z tej płyty brzmią już lepiej. Np.w Sail Away basik jest w porządku. ;-)

Z zainteresowaniem czytam dyskusję i cieszę się, że.... ....nie muszę słuchać cicho! :)

a jak masz gości i chcesz coś puścić 'do kotleta' to też dajesz czadu?...

 

Nie możesz dodać dołu? Kichę poprawiasz konturem, ale chudziej już może być? Znaczy co, przyjemniej jest cicho, a głośniej musi być jak jest, bo nie ma wyjścia? Nie kumam ;)

chyba kumasz tylko się drażnisz... jak mogę słuchać głośno to słucham, a kręcenie charakterystyką może tylko spieprzyć. jest chudziej bo akustyka pomieszczenia, bo głośniki nie z tych najdroższych i co tam jeszcze... Jak chce (albo muszę) słuchać cicho to staram się zrobić z tego najlepsze co się da (w moim subiektywnym odczuciu)

Edytowane przez jan dupek

chyba kumasz tylko się drażnisz... jak mogę słuchać głośno to słucham, a kręcenie charakterystyką może tylko spieprzyć. jest chudziej bo akustyka pomieszczenia, bo głośniki nie z tych najdroższych i co tam jeszcze... Jak chce (albo muszę) słuchać cicho to staram się zrobić z tego najlepsze co się da (w moim subiektywnym odczuciu)

 

Oczywiście, że kumam, na pewne kompromisy się godzisz a na inne już nie. Kwestia granicy. Swoje podejście wyjaśniłem w jednym z pierwszych postów:

 

Albo kompensujemy przy cichym graniu pasmo elektronicznie albo mentalnie.

...

Osobiście nie lubię korekcji, mam mózg i wiem, że jest cicho czyli basu nie będzie ;)

nagrywamy.com

Ciekawe ;)

A co widzisz ciekawego w wykożystywaniu przez profesjonalistę posiadanej wiedzy do zadania amatorowi pytań, na które nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi? Znacznie ciekawiej by było, gdyby profesjonalista opisał amatorom na czym polega zjawisko, i posługując się wartościami liczbowymi odczytanymi z wykresu wzbogaconymi o kilka banalnych faktów wyjaśnił, dlaczego nie jest to dla nich problemem. Gdy ja o tym piszę, to audiofile-krzykacze mi nie wierzą.

 

Jeśli zarzucasz komuś mówienie nieprawdy.

Sam stwierdziłeś, że napisałeś nieprawdę, ja tylko po Tobie powtarzam i precyzuję, że to Ty ją napisałeś. Więc nic Ci nie zarzucam.

 

Bełkoczesz.

Nie, mam po prostu w tym aspekcie wiedzę, która Cię przerasta.

 

...wytworzyłeś teorie, która nie ma wiele wspólnego rzeczywistością.

...

Ty wymyśliłeś sobie jakoś teoryjkę o sprzęcie "peudoliniowym", która jak zwykle kupy się nie trzyma,

Nie ja jestem autorem krzywych FM.

 

To czy sprzęt odtwarzający jest "liniowy", czyli nie "podbija/osłabia" żadnego zakresu częstotliwości, da się pomierzyć.

Mierzy się liniowość ciśnienia akustycznego a nie głośności, a te dwa fakty się rozmijają.

 

Kolejna sprawa przebieg krzywych FM dla głośności 60 dB i 80dB nie zmienia się na tyle by korekta zakresu w okolicach 100Hz miała w ogóle jakikolwiek sens.

Wprost przeciwnie, czym już pisałem podając wartości liczbowe odczytane z wykresu.

 

...przypadku gdy pomija się odpowiedź akustyczną pomieszczenia. Jest to bzdura z prostego powodu w miejscu gdzie słuchasz ten zakres może być podbity lub osłabiony, przez mody pomieszczenia nawet o dobrych kilaka dB. I twoje podbicie o 1-2 dB wprowadzi tylko dodatkowy bałagan...

Wprost przeciwnie, czym już pisałem podając wartości liczbowe odczytane z wykresu.

 

Przeczytaj sobie:

Albo kompensujemy przy cichym graniu pasmo elektronicznie albo mentalnie.

...

Osobiście nie lubię korekcji, mam mózg i wiem, że jest cicho czyli basu nie będzie ;)

...

Gdyby pewne zakresy zupełnie znikały, to może by tak było, ale one nie znikają tylko są ciszej.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

a jak masz gości i chcesz coś puścić 'do kotleta' to też dajesz czadu?...

 

"Do kotleta" to mogę puścić z czegokolwiek... :)

 

p.s.

Zresztą na niskich poziomach też jest zacnie, a kluczem w mojej poprzedniej wypowiedzi jest słowo "muszę" a nie lepiej/gorzej. ;)

"To co teraz, ha?"

Wprost przeciwnie, czym już pisałem podając wartości liczbowe odczytane z wykresu.

Twoje dane liczbowe nie mają znaczenia, bez naniesienia poprawek uwzględniających wpływ modów pomieszczenia, które uogólniając mogą interesujący cię zakres częstotliwości, podbić jak i osłabić w miejscu odsłuchu. O tym raczysz zapominać, a bez tego twoja teoryjka, bierze w łeb.

Mówię oczywiście o dążeniu do optimum jakości dźwięku odtwarzanego, a nie podkoloryzowaniu pod nasze preferencje.

To drugie nie ma żadnych zasad i można robić sobie z gałkami co się chce. Jeśli chodzi o dążenie do optimum niestety nie ma drogi na skróty tak jak się tobie wydaje i nie wystarczy podkręcić sobie 100Hz o 1-2dB. Jeśli tego nie rozumiesz to twój a nie mój problem.

Mierzy się liniowość ciśnienia akustycznego a nie głośności, a te dwa fakty się rozmijają.

No i co z tego, jak każdy sprzęt jest w ten sposób kalibrowany zarówno ten do nagrywania jak i odtwarzania.

Jak ktoś chce sobie podbić jakieś pasmo w domu to sobie podbija, jak woli usłyszeć mniej więcej to co jest nagrane to gałek nie rusza.

W studiu w większości wypadków są ludzie świadomi tego w jakich warunkach słucha się muzyki (głośno/cicho) i materiał przygotowuje się tak by miał akceptowalną jakość w obu przypadkach. Jak komuś się nie podoba ma dwie opcje nie słuchać lub kręcić gałkami. Nie ma w tym żadnej filozofii.

A twoja toryjka o tym, że da się coś jeszcze poprawić w gotowym materiale by zagrał bardziej prawdziwie, świadczy tylko o tym, że nie rozumiesz tego, że materiał odtwarzany nigdy nie będzie równy temu granemu na żywo.

Wprost przeciwnie, czym już pisałem podając wartości liczbowe odczytane z wykresu.

Ne zauważyłem byś podawał gdzieś pomiary swojego pomieszczenia w miejscu odsłuchu, lub chociaż symulacji z modów pomieszczenia wynikających w wymiarów pomieszczenia.

mam po prostu w tym aspekcie wiedzę

 

Podaj linki tych stron internetowych, z których czerpałeś tę swoją wiedzę.

Jak Ciebie czytam to faktycznie starasz się tu wszystkim pokazać, że temat masz "obcykany",

tylko mam wrażenie, że niezbyt precyzyjnie kopiujesz i wklejasz, bo czasem wychodzą Ci zdania mocno

niespójne...częściowo prawdziwe, a w drugiej części pewna niekonsekwencja, czyli wychodzi typowy bełkot.

No, ale może ja po prostu czegoś nie zrozumiałem, więc mogę się mylić.

Podaj linki tych stron internetowych, z których czerpałeś tę swoją wiedzę.

Ile razy można wklejać te same krzywe FM?

 

Jak Ciebie czytam to faktycznie starasz się tu wszystkim pokazać, że temat masz "obcykany"...

Bez przesady. To, że kilka biorących udział w tej dyskusji osób nie jest w stanie zrozunieć, co przedstawiają krzywe FM, nie czyni ze mnie osoby "obcykanej".

 

-----

 

Twoje dane liczbowe...

Te dane liczbowe nie są moje.

 

...bez naniesienia poprawek uwzględniających wpływ modów pomieszczenia, które uogólniając mogą interesujący cię zakres częstotliwości, podbić jak i osłabić w miejscu odsłuchu. O tym raczysz zapominać, a bez tego twoja teoryjka, bierze w łeb.

Jak pożyczysz od kumpla tysiaka, to oddajesz mu tysiaka, czy zastanawiasz się, ile miał, ile ma i ile mieć będziesz?

 

Mówię oczywiście o dążeniu do optimum jakości dźwięku odtwarzanego...

A w temacie mowa o przywróceniu głośności niskich tonów, która spada względem reszty pasma tym bardziej, im bardziej przekręcasz gałkę Volume w lewo.

 

Jeśli chodzi o dążenie do optimum niestety nie ma drogi na skróty tak jak się tobie wydaje i nie wystarczy podkręcić sobie 100Hz o 1-2dB.

Korekcja loudness nie ma na celu osiągnięcia optimum, a przywrócenie choć trochę z tego, co wraz z przekręceniem gałki Volume w lewo umknęło.

 

No i co z tego, jak każdy sprzęt jest w ten sposób kalibrowany zarówno ten do nagrywania jak i odtwarzania.

Nic, bo każdy sprzęt na skutek liniowej charakterystyki ciśnienia akustycznego wraz z kręceniem gałką Volume zaburza głośności dźwięków o różnych częstotliwościach.

 

W studiu w większości wypadków są ludzie świadomi tego w jakich warunkach słucha się muzyki (głośno/cicho) i materiał przygotowuje się tak by miał akceptowalną jakość w obu przypadkach.

No i co z tego, skoro każdy sprzęt na skutek liniowej charakterystyki ciśnienia akustycznego wraz z kręceniem gałką Volume zaburza głośności dźwięków o różnych częstotliwościach.

 

A twoja toryjka o tym, że da się coś jeszcze poprawić w gotowym materiale...

Nigdy nic takiego nie pisałem, więc "toryjka" musi być Twoja.

 

Ne zauważyłem byś podawał gdzieś pomiary swojego pomieszczenia w miejscu odsłuchu, lub chociaż symulacji z modów pomieszczenia wynikających w wymiarów pomieszczenia.

Nie zauważyłeś też, że z punktu widzenia omawianego tu tematu byłoby to OT.

 

...materiał odtwarzany nigdy nie będzie równy temu granemu na żywo.

Jedyne zdanie z całego postu, w którym masz rację. A i tak nic nie wniosłeś do tematu. Jak powiedział klasyk "jeśli tego nie rozumiesz to twój a nie mój problem".

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Bez obaw, mój mózg pracuje w 100% prawidłowo, i (jak już pisałem) odkąd kierując się więdzą zakupiłem sprzęt z małą górką na dole żadnych braków nie odczuwam. A miotacie na Forum to się Wy.

 

Off top raczej, ale postanowiłem go napisać, bo autentycznie boję się tych, którzy wiedzą absolutnie wszystko. A gdy jeszcze twierdzą, że są w 100% normalni i wydajni, to trzeba uciekać. I to czynię niniejszym. Oczywiście trzeba brać poprawkę na fakt, że ja nie mam pewności czy mój mózg pracuje w 100% prawidłowo.

Nie zauważyłeś też, że z punktu widzenia omawianego tu tematu byłoby to OT.

Ależ skąd. Jak chcesz przywrócić coś co ci umknęło przy ściszaniu i dostosować do krzywych izofonicznych to musisz mieć jakiś punkt odniesienia. Tym bardziej było by to wskazane, gdy podajesz swój sposób z podkręcaniem pasma 100Hz o 1-2dB, jako receptę sprawdzoną i działającą na brak basu przy niskiej głośności.

Z tego co pamiętam to ty nawet nie wiesz tak naprawdę z jaką głośnością słuchasz. Nie mówiąc już o modach w twoim pomieszczeniu.

Te dane liczbowe nie są moje.

To wskaż autora, albo źródło.

Korekcja loudness nie ma na celu osiągnięcia optimum, a przywrócenie choć trochę z tego, co wraz z przekręceniem gałki Volume w lewo umknęło.

Takie jest z założenie, niestety ze względu na kulawą akustykę statystycznego odbiorcy jest przyciskiem lub gałką dającą trochę radochy, i bardziej obiektywnie kupę zamiast dobrego dźwięku. Ale w sumie to już kwestia gustu.

Nic, bo każdy sprzęt na skutek liniowej charakterystyki ciśnienia akustycznego wraz z kręceniem gałką Volume zaburza głośności dźwięków o różnych częstotliwościach.

Myślisz, że jest to wiedza tajemna, z której nie znają realizatorzy w studiu?

A i tak nic nie wniosłeś do tematu.

I po raz kolejny udowadniasz, że nie rozumiesz tego co czytasz. Edytowane przez Przemysław_51508

Jak chcesz przywrócić coś co ci umknęło...

Skoro wiem ile mi umknęło, to nie muszę wiedzieć ani ile jest, ani ile było, ani ile będzie. Przywracam tyle, ile mi umknęło. Tak jak z tysiakiem pożyczonym od kumpla. Pożyczyłeś tysiak to oddajesz tysiak. Stan kasy kumpla Cię nie interesuje.

 

To wskaż autora...

FM

 

Myślisz, że jest to wiedza tajemna, z której nie znają realizatorzy w studiu?

Więdzą nawet, że to nie oni mogą coś z tym zrobić, a producent sprzętu audio, o czym akurat nie wiesz Ty.

 

I po raz kolejny udowadniasz, że nie rozumiesz tego co czytasz.

Udowodnij.

 

=====

 

...czasem wychodzą Ci zdania mocno

niespójne...częściowo prawdziwe, a w drugiej części pewna niekonsekwencja...

Ciąg logiczny jest zachowany. Być może niejasno się wyrażam? Podaj przykład a przemyślę sprawę jeszcze raz. Być może coś faktycznie zakręciłem.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

sam to robisz.

eot

"OT" to dobre określenie. Bo choć dużo słusznych aspektów poruszasz, to żaden nie ma związku z omawianym tu zjawiskiem. Więc "END" to całkiem słuszna z Twojej strony decyzja. Zwłaszcza, że się nie zgadzasz, choć nie jesteś w stanie wyjaśnić dlaczego. Więc nie zgadzasz się, bo nie rozumiesz.

 

Liniowej charakterystyki Przemysławie, i niech Ci ona duuużo radości sprawia :-)

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Fragmenty znakomitej ksiazki Floyd E. Toole (swiatowej renomy koryfeusz w dziedzinie Audio)

 

To obowiazkowa lektura kla kazdego Audiofanatyka !!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-1239-0-34854900-1542877153_thumb.jpg

post-1239-0-97186400-1542877169_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Weźmy płytę "As Daylight Dies" zespołu Killswitch Engage. Kompozycje jak dla mnie świetne, niestety na skutek marnej realizacji ciężko dotrwać do końca płyty. Czy jeśli podkręcając delikatnie gałkami Bass/Treble, zamiast męczącego brzęczenia pojawi się w brzmieniu choć troszkę soczystości, to zrobię coś złego? Nie. A nie są w stanie tego zrozumieć zapatrzeni w płaską charakterystykę ciśnienia akustycznego auduofile. Tak jak nie są w stanie zrozumieć, że płaska charakterystyka ciśnienia akustycznego oznacza narastające wraz z kręceniem gałką Volume rozłażenie się głośności dzwięków o różnych częstotliwościach.

 

A zrozumieć to warto, bo np wspomnianą płytą można się cieszyć nawet przy baaardzo niskiej głośności bez zbędnych inwestycji, za to z korekcją. Muzyki wcale nie trzeba słuchać głośno, ani tylko dobrze zrealizowanych płyt. Te audiofilskie teorie dobitnie pokazują, jak dalece audiofilskie teorie bywają błędne.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Weźmy płytę "As Daylight Dies" zespołu Killswitch Engage. Kompozycje jak dla mnie świetne, niestety na skutek marnej realizacji ciężko dotrwać do końca płyty. Czy jeśli podkręcając delikatnie gałkami Bass/Treble, zamiast męczącego brzęczenia pojawi się w brzmieniu choć troszkę soczystości, to zrobię coś złego?

Teraz rozumiem twoje kręcenie gałkami. Co by nie mówić o tej płycie, która delikatnie mówiąc mnie nie porywa, to mięcha w realizacji nie brakuje. Przy cichym słuchaniu też (ok 65 dBA). Przejrzystość jak na gatunek wysoko powyżej średniej. Jako całość realizacja całkiem ok.

 

A zrozumieć to warto, bo np wspomnianą płytą można się cieszyć nawet przy baaardzo niskiej głośności bez zbędnych inwestycji, za to z korekcją

Cicho też jest naprawdę dobrze, pod warunkiem, że sprzęt jest w miarę dobry.

Muzyki wcale nie trzeba słuchać głośno, ani tylko dobrze zrealizowanych płyt. Te audiofilskie teorie dobitnie pokazują, jak dalece audiofilskie teorie bywają błędne.

To niestety tylko twoja subiektywna opinia, spowodowana chyba trochę tym, że u ciebie się nie da.

To niestety tylko twoja subiektywna opinia...

A która z Twoich opinii jest na tyle obiektywna, że jej obiektywizm wystarczy, abyś negował fakty naukowe, o których ja piszę?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

A która z Twoich opinii jest na tyle obiektywna, że jej obiektywizm wystarczy, abyś negował fakty naukowe, o których ja piszę?

Mówiąc o tym czego brakuje ci np. ww. albumie, którego nie dałeś rady słuchać bez kręcenia gałkami?

Nie zastanawia cię dlaczego ja nie narzekam na brak basu tego samego albumu?

Nie przyszło ci do głowy, że twoje problemy wynikają nawet nie tyle ze sprzętu co akustyki pomieszczenia?

Jest darmowy roomEQ gdzie bez problemu podając wymiary pomieszczenia i rozmieszczenie ZG i punkt, w którym słuchasz możesz mniej więcej określić, jak wygląda rozkład modów pomieszczenia.

Na twoim miejscu bym od tego zaczął bo MR2 mają tak konturowe brzmienie, że na co jak na co ale na braki w skrajnych pasmach nie powinieneś narzekać. Samym ustawieniem ZG i miejsca odsłuchu da się wiele zdziałać i może okazać się, że gałki nie będziesz musiał dotykać.

No chyba że nie masz pola manewru.

Szymonie drogi, a kto Ci broni kręcić gałkami i słuchać muzyki na Twoim nieaudiofilskim Onkyo? Jeżeli tylko sprawia Ci to przyjemność to nikt nie będzie miał do Ciebie pretensji. Amen.

Tylko na litość Boską przestań już wałkować ten temat.

Jeśli chcemy słyszeć pełne pasmo już od najniższych głośności są dwa rozwiązania:

1) kolumny wysokoskuteczne

2) kolumny aktywne

I pisze to na podstawie nie pomiarów i teorii, tylko doświadczenia ze sprzętem , który miałem w domu

Ilu ludzi tyle opinii

Jak grochem o ścianę...

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Jeśli chcemy słyszeć pełne pasmo już od najniższych głośności są dwa rozwiązania:

1) kolumny wysokoskuteczne

2) kolumny aktywne

I pisze to na podstawie nie pomiarów i teorii, tylko doświadczenia ze sprzętem , który miałem w domu

 

Niewłaściwe wnioski z doświadczeń.

nagrywamy.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.