Skocz do zawartości
IGNORED

Rozwój duchowy


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, kazik-t napisał:

Trzeba pamiętać, że w "tamtych" czasach, naród był bardzo uduchowiony.

Aktualnie kształci się imbecyli mających za nic tradycje i dorobek.

Nauczanie programowe w Polsce jak w wielu innych krajach ma na celu przeładowanie zbędnymi informacjami i przygotowanie dzieci do posłuszeństwa rąk aby dały się zagonic do prostych ról stania przy kasie czy maszynie. Wyłapuje się nielicznych do wyścigu szczorów żeby gonili stado do przodu. Presja wyścigu między narodami, zbrojeniowa itd tworzy błędne koło. 

Może jest inny kraj ale Finlandia jest jednym z niewielu gdzie pozwala się dzieciom odkryć po co przyszły na świat a nie nauczyć niewolniczej przydatności do pracy. 

Pamiętasz jeszcze jak byłeś dzieckiem i miałeś jakieś predyspozycje, dar? 

Naród wybrany to to samo co 3 paski na dresach dla niektórych te 3 paski sprawiają że ten sam dres jest ,, lepszy,,. 

W dniu 20.07.2019 o 11:41, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Tak,tak.pamiętam takie statystyki oceniające czasy Gierka.Procent studentów z rodzin robotniczych i chłopskich był niższy niż w latach 30.I to pomimo punktów za pochodzenie.Takie to były równe szanse.

Nie pisałem o równych szansach. Uwierzę, jeżeli zamieścisz wiarygodne dane porównawcze.

W dniu 20.07.2019 o 11:41, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Z tego,że więcej ludzi studiuje ja widzę korzyści.Nawet jeśli jakość jest słaba.Zawsze czegoś się nauczą.Tylko muszą mieć świadomość,że to nie gwarantuje pracy .

Na podstawie tego, co ja widzę, poziom studiów i wykładowców obniża się. Tak samo jest z poziomem większości studentów. Jest skutek nastawienia na masowość studiów. Jeżeli ktoś czuje potrzebę zdobywania wiedzy, a ma dobre przygotowanie bazowe po szkołach niższego rzędu, sam może podnosić swoją wiedzę z dobrym skutkiem. Jeżeli nie gwarantuje to źle, bo znaczy to, ze polityka edukacyjna nie jest dostosowana do realnych potrzeb - państwa i społeczeństwa. Studiowanie dla samego studiowania jest niedorzeczne. 

W dniu 20.07.2019 o 11:41, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Natomiast rezygnacja ze szkół zawodowych czy techników była błędem.

Oczywiście, że tak. Z tym, że był to też skutek likwidacji dużej części polskiego przemysłu w wyniku transformacji po 1989 roku.

 

22 godziny temu, jacm napisał:

W PRL raczej miałeś większy wybór kierunków ale już swobody programowej nie. Model fiński jest bliższy rozwojowi jednostki jako takiej a nie przydatności do pracy jakiej my rozumiemy. 

Owszem, ale rodzi to pytanie na przykład o sens społeczny takiego rozwoju jednostki.

2 minuty temu, Zyzol napisał:

Nie pisałem o równych szansach. Uwierzę, jeżeli zamieścisz wiarygodne dane porównawcze.

Na podstawie tego, co ja widzę, poziom studiów i wykładowców obniża się. Tak samo jest z poziomem większości studentów. Jest skutek nastawienia na masowość studiów. Jeżeli ktoś czuje potrzebę zdobywania wiedzy, a ma dobre przygotowanie bazowe po szkołach niższego rzędu, sam może podnosić swoją wiedzę z dobrym skutkiem. Jeżeli nie gwarantuje to źle, bo znaczy to, ze polityka edukacyjna nie jest dostosowana do realnych potrzeb - państwa i społeczeństwa. Studiowanie dla samego studiowania jest niedorzeczne. 

Oczywiście, że tak. Z tym, że był to też skutek likwidacji dużej części polskiego przemysłu w wyniku transformacji po 1989 roku.

 

Owszem, ale rodzi to pytanie na przykład o sens społeczny takiego rozwoju jednostki.

Jest bardzo duży nacisk na współpracę w grupie. Każda jednostka w trakcie rozwoju dochodzi do pewnej uniwersalnej prawdy samemu osiągnie się mniej niż razem. 

Także nacisk na dbanie o siebie nawzajem, dzielnie się i współpracę jest tam kluczowe. 

Nie martwiłbym się o nich jako społeczeństwo lata napuszczania na siebie i tworzenia sztucznych wrogów maja juz za sobą to są już wyższe formy społeczeństwa od choćby naszej. 

11 minut temu, jacm napisał:

Jest bardzo duży nacisk na współpracę w grupie. Każda jednostka w trakcie rozwoju dochodzi do pewnej uniwersalnej prawdy samemu osiągnie się mniej niż razem. 

Także nacisk na dbanie o siebie nawzajem, dzielnie się i współpracę jest tam kluczowe. 

Nie martwiłbym się o nich jako społeczeństwo lata napuszczania na siebie i tworzenia sztucznych wrogów maja juz za sobą to są już wyższe formy społeczeństwa od choćby naszej. 

Idealistyczna opinia. A coś więcej o tych "wyższych formach społeczeństwa"...

Gość

(Konto usunięte)
40 minut temu, jacm napisał:

Pamiętasz jeszcze jak byłeś dzieckiem i miałeś jakieś predyspozycje, dar?

Pamiętam, i mam je nadal.

 

37 minut temu, Zyzol napisał:

Owszem, ale rodzi to pytanie na przykład o sens społeczny takiego rozwoju jednostki.

 

30 minut temu, jacm napisał:

Jest bardzo duży nacisk na współpracę w grupie. Każda jednostka w trakcie rozwoju dochodzi do pewnej uniwersalnej prawdy samemu osiągnie się mniej niż razem.

obaj jesteście z tego samego "ugrupowania"....

Gość

(Konto usunięte)
35 minut temu, jacm napisał:

Jest bardzo duży nacisk na współpracę w grupie. Każda jednostka w trakcie rozwoju dochodzi do pewnej uniwersalnej prawdy samemu osiągnie się mniej niż razem. 

kazdy kompozytor malarz , artysta powie Ci ,że to bzdura

nie ma wybitnych grup wybitne sa jednostki

12 minut temu, kazik-t napisał:

Pamiętam, i mam je nadal.

 

 

obaj jesteście z tego samego "ugrupowania"....

Więc jeśli je masz rozwijasz je i żyjesz je wykorzystując to do tego samego został stworzony każdy człowiek. 

11 minut temu, slawek.xm napisał:

kazdy kompozytor malarz , artysta powie Ci ,że to bzdura

nie ma wybitnych grup wybitne sa jednostki

Raczej mówisz o pewnej formie egoizmu, człowiek w pewnym okresie dojrzewając wie już ze nie jest pępkiem świata a jego częścią . 

Obecny system polega na porównaniu i ocenianiu w dużej mierze w celu wytworzenia produktu na sprzedaż. Wybitne, najlepsze są tu pożądane jednocześnie inni mają mieć poczucie Pogoni za tym. 

Z punktu rozwoju nie ma wybitnych, każdy podróżuje z własną jemu właściwą prędkością przez życie. 

44 minuty temu, Zyzol napisał:

Idealistyczna opinia. A coś więcej o tych "wyższych formach społeczeństwa"...

Polecam obserwację ludzi i ich zachowań. Pierwsze co się nasuwa to zdrowszy tryb życia, przesunięcie środka ciężkości z nastawienia człowiek pracy na człowiek jednostka/społeczeństwo. Mniej siły więcej umysłu. To tak w skrócie. 

Gość

(Konto usunięte)
15 minut temu, jacm napisał:

 

Z punktu rozwoju nie ma wybitnych, każdy podróżuje z własną jemu właściwą prędkością przez życie. 

pomysł nie jest wytworem grupy tylko jednostki

każda grupa aby była efektywna musi miec lidera, przywódcę

a więc wybitna jednostkę

i mozna tak w nieskończoność

egalitaryzm nie sprawdza się w praktyce choc w teorii jest zasadny

13 minut temu, slawek.xm napisał:

pomysł nie jest wytworem grupy tylko jednostki

każda grupa aby była efektywna musi miec lidera, przywódcę

a więc wybitna jednostkę

i mozna tak w nieskończoność

egalitaryzm nie sprawdza się w praktyce choc w teorii jest zasadny

Zgadza się nikt nie żyje w próżni, pomysł  dar itd też nie należy do niego a otrzymał go i od niego zależy jak go wykorzysta. Efektywność to wyścig jeśli całe życie chcemy pędzić to można się kierować takimi zasadami. Jest wspólny mianownik ludzi co im daje szczęście w życiu wyścig jest niemal zawsze na ostatnim miejscu. 

Gość

(Konto usunięte)
44 minuty temu, jacm napisał:

Więc jeśli je masz rozwijasz je i żyjesz je wykorzystując to do tego samego został stworzony każdy człowiek.

 

7 minut temu, jacm napisał:

Zgadza się nikt nie żyje w próżni, pomysł  dar itd też nie należy do niego a otrzymał go ...

nie sądzę byś nadążał za tym co piszesz.

Gość

(Konto usunięte)
5 minut temu, jacm napisał:

Efektywność to wyścig jeśli całe życie chcemy pędzić to można się kierować takimi zasadami.

nie masz racji

dobrze zorganizowna grupa efektywnośc osiąga bez wysiłku

żle prowadzona , nie ma żadnej efektywności bez wzgledu na potencjał

 

Gość

(Konto usunięte)

hoho...to znaczy, że 90% ludzi jest zaprogramowanych jako bioroboty, czyli, ich struktury umysłowe działają w oparciu o zbiorowe systemy przekonań a to sprawia, że są efektywne. Działają jak kury. Zainteresowanie jest wywoływane przez impuls. A sam impuls jest zdarzeniem celowym.

Tyle, że akurat jest to przeciwstawne rozwojowi.

3 godziny temu, slawek.xm napisał:

nie masz racji

dobrze zorganizowna grupa efektywnośc osiąga bez wysiłku

żle prowadzona , nie ma żadnej efektywności bez wzgledu na potencjał

 

Pozostanmy przy swoich zdaniach zatem.  Z moich doświadczeń  wynika że grupa indywidualistow potrzebuje przywódcy możesz mieć inne doświadczenia . Bądź grupa dazoca do celu za który dostaje zapłatę. Natomiast grupa dazaca do wspólnego celu nie potrzebuje lidera a jej efektywność jest wybitna aczkolwiek z punktu widzenia rozwoju nie ma to znaczenia mówiąc młodzieżowo efektywność ich nie jara a wspólne działanie, tworzenie itp. 

 

42 minuty temu, kazik-t napisał:

hoho...to znaczy, że 90% ludzi jest zaprogramowanych jako bioroboty, czyli, ich struktury umysłowe działają w oparciu o zbiorowe systemy przekonań a to sprawia, że są efektywne. Działają jak kury. Zainteresowanie jest wywoływane przez impuls. A sam impuls jest zdarzeniem celowym.

Tyle, że akurat jest to przeciwstawne rozwojowi.

Od czasu odkrycia radia a potem telewizji ta chodowla niczym kur jest zdecydowanie łatwiejsza. 

hoho...to znaczy, że 90% ludzi jest zaprogramowanych jako bioroboty, czyli, ich struktury umysłowe działają w oparciu o zbiorowe systemy przekonań a to sprawia, że są efektywne. Działają jak kury. Zainteresowanie jest wywoływane przez impuls. A sam impuls jest zdarzeniem celowym.
Tyle, że akurat jest to przeciwstawne rozwojowi.

Teraz to już swoisty samograj, perpetuum mobile.
Gość

(Konto usunięte)
17 godzin temu, jacm napisał:

 Od czasu odkrycia radia a potem telewizji ta chodowla niczym kur jest zdecydowanie łatwiejsza. 

"Odkrycie" radia i potem telewizji miało inne przesłanie' od tego, do czego akurat są wykorzystywane. Ktoś się na to zgodził, przyzwolił, zaakceptował. Może to efekt działania "karmy" którą spożywają masy... Czy zatem, można mieć pretensje do kogoś, kto karmę przygotowuje i widzi, że się dobrze wchłania ?

Jedni nazywają to dobrem i złem inni przeciwieństwami mi najbardziej przypadło określenie 2 rodzaje energii. CI którzy mieli okazję doświadczyć obydwu w swoim życiu nazywają je energią tworzenia oraz energia niszczenia. Ta druga daje człowiekowi ogromne poczucie mocy, kontroli i władzy, ta pierwsza jest stonowana ale można obserwować jak po przekazaniu się pomnaża . Jeden ze znajomych tak powiedział : nie moglem zostać po stronie niszczenia świadomie jako człowiek bo jej celem jest koniec. Ta energia nic nie buduje ona żywi się żyjącymi. Tam tylko zbierasz a nic nie sadzisz. 

Zajęcie człowiekowi czasu odwrócenie uwagi od drugiego człowieka zerwanie więzi, tworzenie podziałów to klucz do masowej kontroli. 

Oczywiście że energia niszczenia czy inaczej zło szatan i tak samo energia tworzenia czy dobro Bóg chętnie patrzy na rozwijanie się swojego dzieła. 

Na szczęście zarówno radio jak i tv nadaje też pozytywny przekaz, od nas zależy co przyjmiemy i co przekażemy dalej. 

Edytowane przez jacm
Gość

(Konto usunięte)
2 godziny temu, jacm napisał:

Na szczęście zarówno radio jak i tv nadaje też pozytywny przekaz, od nas zależy co przyjmiemy i co przekażemy dalej. 

W czym pozytywny ? Coraz więcej ludzi rezygnuje z oglądania i słuchania telewizji. Audycji radiowych wartych słuchania nie ma. Jakie pozytywy ? W ilości reklam, których czas nadawania przewyższa programy ? Wiadomości, które wiadomościami nie są ?

Nawet programy niby o przyrodzie są manipulowane. Praktycznie każdy przekaz nosi wpływ manipulacji. Pozytywy ...?

Dzielenie ludzi...owszem...ale podziały, jakiekolwiek, są możliwe wyłącznie za zgodą dzielonych.

Więzi ludzkie....są właściwe ludziom, których działanie opiera się na umyśle. Wpływ na umysł jest łatwy, więc jest wykorzystywany.

W dniu 21.07.2019 o 13:43, slawek.xm napisał:

pomysł nie jest wytworem grupy tylko jednostki

każda grupa aby była efektywna musi miec lidera, przywódcę

a więc wybitna jednostkę

i mozna tak w nieskończoność

egalitaryzm nie sprawdza się w praktyce choc w teorii jest zasadny

Mieszasz problemy i pojęcia naginając je do swoich przekonań.

Oczywistą oczywistością jest, że zespół składa się z jednostek, to jak odkrycie, że zbiór składa się z elementów.

Ale dobry zespół to coś więcej niż prosta suma jednostek, dochodzi element synergii, wzajemnej inspiracji, "nadawania na jednej fali". Ile mamy takich przykładów, chociażby lwowska szkoła matematyczna.

Świetnie widać to w sporcie gdy np. jakaś drużyna piłkarska wchodzi na najwyższy poziom a za chwilę ci sami piłkarze rozparcelowani po różnych klubach grają przeciętnie. W zespołach ludzkich rzadko kiedy 2+2=4.

Jestem Europejczykiem.

 

5 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Mieszasz problemy i pojęcia naginając je do swoich przekonań.

Oczywistą oczywistością jest, że zespół składa się z jednostek, to jak odkrycie, że zbiór składa się z elementów.

Ale dobry zespół to coś więcej niż prosta suma jednostek, dochodzi element synergii, wzajemnej inspiracji, "nadawania na jednej fali". Ile mamy takich przykładów, chociażby lwowska szkoła matematyczna.

Świetnie widać to w sporcie gdy np. jakaś drużyna piłkarska wchodzi na najwyższy poziom a za chwilę ci sami piłkarze rozparcelowani po różnych klubach grają przeciętnie. W zespołach ludzkich rzadko kiedy 2+2=4.

Trafiłeś w sedno. Nadawanie na wspólnych falach, płynięcie z prądem, synergia mało ludzi ma okazję to pamiętać że tego doświadczali a jeszcze mniej tak żyć będąc wrzuceni w życie dla czyjeś potrzeby nie dla własnego rozwoju. 

19 godzin temu, kazik-t napisał:

W czym pozytywny ? Coraz więcej ludzi rezygnuje z oglądania i słuchania telewizji. Audycji radiowych wartych słuchania nie ma. Jakie pozytywy ? W ilości reklam, których czas nadawania przewyższa programy ? Wiadomości, które wiadomościami nie są ?

Nawet programy niby o przyrodzie są manipulowane. Praktycznie każdy przekaz nosi wpływ manipulacji. Pozytywy ...?

Dzielenie ludzi...owszem...ale podziały, jakiekolwiek, są możliwe wyłącznie za zgodą dzielonych.

Więzi ludzkie....są właściwe ludziom, których działanie opiera się na umyśle. Wpływ na umysł jest łatwy, więc jest wykorzystywany.

Masz rację łatwo nie jest trzeba się przekopać. Kluczem jest jak dla mnie oglądać mniej a bardziej świadomie.

Minęło już ponad 10 lat od kiedy wyłączyłem telewizor. Pierwsze zmiany w myśleniu przyszły po paru miesiącach : rozmawiając że znajomymi trzeba było zacząć myśleć samemu wcześniej wrzucało się gotowe zdania włożone do głowy. Gdy zdążyło się obejrzeć gościnnie jakis program od razu widać było manipulację, przekazy podprogowe itd. Obecnie jeśli coś oglądam to wybieram to sam bardziej świadomie.

Z tego co zdarzyło mi się obejrzeć wartościowego w tv to naprzlyklad eksperyment naukowców w kilku uczelniach na swiecie który trwa ponad 30 lat. Porównuja wydajność z hektara ziem nawozonych sztucznymi nswozami czyli chemia oraz naturalnymi sposobami naszych dziadków. Wyniki są takie że chemia pozwala zwiększyć plony przez pierwsze 2 czy 3 lata potem plony spadają poniżej tego naturalnego mimo nawożenia. Także już na przestrzeni ok 6 lat chemiczne uprawy są droższe i mniej wydajne od naturalnych nie mówiąc o truciu środowiska oraz wyjakawianiu ziemi . Niestety smutna jest reszta gdyż żadne dosłownie żadne państwo w Europie mimo poznania tych wyników nie zdecydowało Sie na powrót do naturalnego uprawiania ziemi, za duży wpływ lobby chemicznego wystarczy że są z tego zyski i można mówić kłamstwo że potrzebujemy nawozów bo ziemia się przeludnia i musimy więcej produkować żywności z hektara. A jest dokładnie odwrotnie. Naukowcy stwierdzili że Europa jest stracona i uczą tych metod w Afryce.Obecnie w Europie pojawia się coraz więcej prywatnych rolników powracających do tej metody. 

Pomału, pomału zaczynają ludzie sie budzić. 

Duża bolączką tego świata jest zwyczajne marnowanie przeznaczonego nam czasu. Taka praca w zakładach chemicznych to najlepszy przykład. Świat tego nie potrzebuje, nic nie wnosiny wręcz przeciwnie dużo niszczymy trujac. Generowanie zysku, sztucznych potrzeb, pędu to nas pcha nie tam gdzie trzeba. 

Edytowane przez jacm
Gość

(Konto usunięte)

Bolączką tego świata, jest to, że istnieje. Praca, produkcja, wyzysk, rodzina, cokolwiek, jest skazane na niebyt. To, że się to kręci, jest istnym kuriozum nie dającym żadnego pożytku. Dziś coś robisz, cieszysz się z tego, snujesz plany na przyszłość a jutro leżysz sztywny i "bez uśmiechu".

 

W dniu 22.07.2019 o 14:16, kazik-t napisał:

Jak się traktuje koniec życia jako swój koniec to bywa różnie, jak jest to tylko jeden z etapów to ma to większy sens. 

 

Edytowane przez jacm

Podobno świat jest odbiciem naszego umysłu...tzn. moglibyśmy inaczej o nim myśleć, wtedy byśmy inaczej funkcjonowali - nawet jak w raju. Pesymizm jest takim samym stanem jak optymizm, są to równe stany. Jak coś ma sens, coś musi nie mieć sensu, dla jednych coś ma sens, a dla drugich jednocześnie nie ma, a przynajmniej do tego jesteśmy przyzwyczajeni.

Można próbować inaczej się do świata ustawić i to powinno wystarczać zamiast choć odrobinę zmieniać świat. Ostatnio przerabiam Potęgę teraźniejszości Eckharta Tolle - ładnie wszystko zebrał w jednej książce.

Mózg ludzki działa jak nadajnik i odbiornik. Część z ludzi ma tego świadomość cześć nie ale to nie zmienia zasady działania. Nie bez powodu mówi się że zaraza się pozytywnymi emocjami ale i negatywnymi bądź pewnych ludzi od razu lubimy do innych czujemy wrogość mimo że ich nie znamy .Nasz zmysł pierwszy wie i wyczówa myśli i chęci innych ludzi. To jest jeden z cudow można Tworzyć świat realnie z samej myśli. 

W dniu 21.07.2019 o 17:47, kazik-t napisał:

90% ludzi jest zaprogramowanych jako bioroboty

Raczej wszyscy są zaprogramowani, tylko część jest tego świadoma i potrafi te programy zobaczyć i zdefiniować jako programy. Co nie znaczy, że jest zupełnie nie podatna na te programy. Kto wie, co kryje się pod tymi programami  czy w ogóle coś się kryje.

Gość

(Konto usunięte)

jacm

... zdanie które przypomniałeś, jest jedynie spojrzeniem na bez-sens tego co jest. Gdyby było tak, jak wielu uznaje, że po tzw. śmierci jest nic albo jeszcze mniej, byłaby to jedna wielka kicha we flaku.

Tu nie ma wolnej woli. Jest za to, złudzenie, że coś możemy i że to co robimy jest naszym wyborem. Zaś to, co niby wygląda na działanie zamierzone, jest tak mało istotne, że nie znam przykładu temu przeczącemu.

Nawet "święci", wyzwoleni, oświeceni, postępują wedle czegoś, co jest nie ich zamysłem. Za to,, jest czymś trafiającym w sedno. W stanie j/w widać, słychać i czuć każdego człowieka od środka. Wystarczy wejść w jego "pole", by mieć go jak na dłoni, bez względu ma to co powie i zrobi. Wejść, dosłownie zbliżyć się na odległość kilku metrów. Co wtedy jest; współczucie. Ludzie są skołowani, biedni "duchowo" i słabi. Słabi bez względu na fizyczną siłę mięśni. Są podatni na wpływ, tym bardziej kiedy ich "problemy", "ból" wyłoży się na wierzch, na tzw. światło dzienne. Nic innego tak nie wpływa na człowieka jak prawda o nim samym. Ludzie się tego boją.

Ale, jest jedno co można powiedzieć a co tyczy się wielu - tylko wielu zamiast wszystkich - ten świat jest obcym miejscem. I zupełnie poprawne i oddające stan rzeczy jest zdanie, że żyjemy w tym świecie lecz jesteśmy nie z tego świata.

Zrób sobie test; kiedy będziesz się z czegoś cieszył, tym bardziej serdecznie i szczerze, zaobserwuj kto się cieszy i dlaczego ? Celowo daję przykład na jedne z "najbardziej ludzkich" zachowań.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.