Skocz do zawartości
IGNORED

Rozwój duchowy


Gość
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)
15 minut temu, J.Jerry napisał:

Dlaczego ograniczenia...docierasz do końca, a potem widzisz, że jedno się kończy i jednocześnie widzisz coś nowego, a przynajmniej masz szanse zauważyć. To są ograniczenia umowne, jak horyzont.

Przeczysz temu co piszesz i to w tym samym zdaniu.

docierasz do końca..... horyzont.

czy horyzont ma konieć ? czym jest koniec do którego dotarłeś ?

12 minut temu, jar1 napisał:

Ciemność jest tak samo ważna jak światło

jesli są tak samo ważne, to....jakie mają znaczenie, by je wyróżniać, lub pomijać ?

Edytowane przez kazik-t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

W pewnych sytuacjach, aba stany są pomijalne, bez znaczenia i wartości. Tych sytuacji jest nawet sporo, bez wdawania się w ich wyliczanie. Ot, tak jest, że obchodzi się bez nich. Choć są.

Czy śniąc interesujesz się ich potencjałem ? taki przykład.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, kazik-t napisał:

Przeczysz temu co piszesz i to w tym samym zdaniu.

docierasz do końca..... horyzont.

czy horyzont ma konieć ? czym jest koniec do którego dotarłeś ?

Ja nie...sam sobie przeczysz, kiedy tak rozumujesz, że ja sobie przeczę.

Horyzont nie ma końca jeśli gdzieś zmierzasz, nigdy do niego nie dotrzesz, ale gdybyś się zatrzymał horyzont będzie końcem. Trzeba się rozwijać, gonić horyzont albo pozostać na znanym terenie...to mógłby być koniec poszukiwań.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

No tak.

Skąd poczucie by gdziekolwiek zmierzać ? Gonić. Pozostawać.

Koniec horyzontu, W porządku, zrozumiałem. Wiesz, że można żyć, a dla innych stwarzac pozór zwyczajności. Być z wierzchu "normalny". Ot tak.

Natomiast w środku, brak drogi, horyzontu, a na pewno końca.

I można by tak długo, aż do zaśnięcia. - Śnisz świadomie ? tzn, budzisz się we śnie i jesteś tak, jak zwyczajnie się jest po wstaniu z łóżka ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, kazik-t napisał:

Skąd poczucie by gdziekolwiek zmierzać ? Gonić. Pozostawać.

Potrzeby organizmu, nadążanie za światem, przeczucie czegoś lepszego, ciekawość...pozostać w miejscu też można, zatrzymać się, niech świat się kręci albo zamknąć się, izolować od świata, coraz bardziej z tyłu. Jedna z tych opcji wymaga najmniej wysiłku, jest jak poruszanie się z prądem.

8 godzin temu, kazik-t napisał:

Wiesz, że można żyć, a dla innych stwarzac pozór zwyczajności. Być z wierzchu "normalny". Ot tak.

Natomiast w środku, brak drogi, horyzontu, a na pewno końca.

Chcemy stwarzać pozory zwyczajności, a chcemy być oryginalni, szukamy rzeczy niepospolitych, więc po co nam pozór zwyczajności?

Poczucie braku drogi jest dobrym sygnałem, że szukamy, mamy potrzebę czegoś więcej, a nie mamy tego teraz. Ale jak już szukamy, mamy cele, to oczekujemy końca, postoju, a może lepiej cały czas płynąć z prądem życia.

8 godzin temu, kazik-t napisał:

- Śnisz świadomie ? tzn, budzisz się we śnie i jesteś tak, jak zwyczajnie się jest po wstaniu z łóżka ?

Sny mogą być bardzo realistyczne, trochę przypominają rzeczywistość w stanie lekkiego zamroczenia, kiedy ktoś podejmuje za ciebie decyzje. Trudno mi oddzielić sny świadome, może na jakimś etapie są bardziej świadome, ale chyba nigdy od początku do końca. Nie dopatruje się w nich czegoś nadzwyczajnego...może to tylko myśli z wizualizacją. Na pewno warto być bardziej świadomym snów.

20 godzin temu, jar1 napisał:

Ciemność jest tak samo ważna jak światło

A czym jest ciemność? Czy w ogóle jest, tak jak światło?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
1 godzinę temu, J.Jerry napisał:
11 godzin temu, kazik-t napisał:

Skąd poczucie by gdziekolwiek zmierzać ? Gonić. Pozostawać.

Potrzeby organizmu, nadążanie za światem, przeczucie czegoś lepszego, ciekawość...pozostać w miejscu też można, zatrzymać się, niech świat się kręci albo zamknąć się, izolować od świata, coraz bardziej z tyłu. Jedna z tych opcji wymaga najmniej wysiłku, jest jak poruszanie się z prądem.

Opisałeś potrzeby umysłu.

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:
11 godzin temu, kazik-t napisał:

Wiesz, że można żyć, a dla innych stwarzac pozór zwyczajności. Być z wierzchu "normalny". Ot tak.

Natomiast w środku, brak drogi, horyzontu, a na pewno końca.

Chcemy stwarzać pozory zwyczajności, a chcemy być oryginalni, szukamy rzeczy niepospolitych, więc po co nam pozór zwyczajności?

Poczucie braku drogi jest dobrym sygnałem, że szukamy, mamy potrzebę czegoś więcej, a nie mamy tego teraz. Ale jak już szukamy, mamy cele, to oczekujemy końca, postoju, a może lepiej cały czas płynąć z prądem życia.

Piszę o czym innym.

Pozornie normalnym, jest się na zewnątrz i jest się takim, bez swego udziału, zamiaru, ochoty, przymyślenia, zamysłu....w "srodku" jest się innym i to sie "wie".

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:
11 godzin temu, kazik-t napisał:

- Śnisz świadomie ? tzn, budzisz się we śnie i jesteś tak, jak zwyczajnie się jest po wstaniu z łóżka ?

Sny mogą być bardzo realistyczne, trochę przypominają rzeczywistość w stanie lekkiego zamroczenia, kiedy ktoś podejmuje za ciebie decyzje. Trudno mi oddzielić sny świadome, może na jakimś etapie są bardziej świadome, ale chyba nigdy od początku do końca. Nie dopatruje się w nich czegoś nadzwyczajnego...może to tylko myśli z wizualizacją. Na pewno warto być bardziej świadomym snów.

W świadomym śnie, decyzje podejmuje śniący.

Piszesz, że " Trudno mi oddzielić sny świadome,"...jest tak, że się wie, czy sen jest świadomy i tym samym, brak powodu by się angażować w ich oddzielanie, bo niby od czego ?

Pomyśl; siedziesz przed komputerem i piszesz. Czy musisz ten stan zanalizować kalsyfikując go jako mniej lub bardziej rzeczywisty ?

Poczucie snu świadomego, jest tożsame z poczuciem stanu którego doznajesz np. pisząc w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, kazik-t napisał:

Pozornie normalnym, jest się na zewnątrz i jest się takim, bez swego udziału, zamiaru, ochoty, przymyślenia, zamysłu....w "srodku" jest się innym i to sie "wie".

Piszesz o identyfikacji z formą...to co w środku jest niezmienne, ale może identyfikować się z ciałem, myślami, stylem, zachowaniem, autem, poglądami, ideami w sumie z czymkolwiek. Jeśli masz takie przeczucie, że nie jesteś czymś z czym się identyfikujesz to dobrze...po prostu grasz swoją rolę.

7 godzin temu, kazik-t napisał:

W świadomym śnie, decyzje podejmuje śniący.

Zgadza się. Sny nie są czymś szczególnie ważnym, są twoim dziełem. Nic nie zmieni świadomość snu, można taki sen zacząć śnić i kontrolować jego przebieg albo w pewnym momencie zacząć śnić i od tej pory jest się świadomym snu. Spontaniczne śnienie jest znacznie ciekawsze...potem można analizować...dla zabawy. Chodzi mi o to, że skoro śnisz już jesteś świadomy snu, decyzje też podejmujesz, a kontrolowanie przebiegu snu - tego chyba nie masz na myśli?

 

8 godzin temu, kazik-t napisał:

Poczucie snu świadomego, jest tożsame z poczuciem stanu którego doznajesz np. pisząc w temacie.

A potrafisz przewidzieć, jaka będzie twoja następna myśl? Nie, czy to oznacza, że nie jesteś świadomy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Piszesz o identyfikacji z formą.

Jesli masz na myśli identyfikację z tym, co poza fizyczne to tak. Jednak, identyfikowanie się z tym, czym się jest, wydaje się być trochę zabawne.

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Nic nie zmieni świadomość

Zechciej to wyjaśnić.

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Spontaniczne śnienie jest znacznie ciekawsze...potem można analizować...dla zabawy.

Jest ciekawsze, bo można poddać analizie dla zabawy ?

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Chodzi mi o to, że skoro śnisz już jesteś świadomy snu, decyzje też podejmujesz, a kontrolowanie przebiegu snu - tego chyba nie masz na myśli?

Jest trochę inaczej. Ludzie kiedy śnią, z reguły wiedzą, że śnią, jednak są dalecy od świadomości snu. Podałem wcześniej analogię do tego stanu. Kontrolowanie snu jest jakby kolejną transformacją.

1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

A potrafisz przewidzieć, jaka będzie twoja następna myśl? Nie, czy to oznacza, że nie jesteś świadomy?

Kto przewidzi co zrobi cos co jest czymś obcym ?

Istotą jest, by umysłowi zamknąć buzię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, kazik-t napisał:

Jesli masz na myśli identyfikację z tym, co poza fizyczne to tak. Jednak, identyfikowanie się z tym, czym się jest, wydaje się być trochę zabawne.

A czym jesteśmy? To ma jakąś formę, ciało, wygląd? Po prostu jesteśmy, możemy się identyfikować z czym chcemy, jak dobry aktor może zagrać każdą rolę. Umysł identyfikuje się zawodowo, wystarczy się temu poddać albo innym umysłom.

Teraz, kazik-t napisał:

Zechciej to wyjaśnić.

Konkretniej, co?

Teraz, kazik-t napisał:

Jest ciekawsze, bo można poddać analizie dla zabawy ?

Chyba nie będziesz traktował snów poważnie.

Teraz, kazik-t napisał:

Jest trochę inaczej. Ludzie kiedy śnią, z reguły wiedzą, że śnią, jednak są dalecy od świadomości snu. Podałem wcześniej analogię do tego stanu. Kontrolowanie snu jest jakby kolejną transformacją.

Ale co to zmieni, że śnisz świadomie, zmieniasz różne rzeczy we śnie?

Teraz, kazik-t napisał:

Kto przewidzi co zrobi cos co jest czymś obcym ?

Istotą jest, by umysłowi zamknąć buzię

Nie rozumiem pytania.

Umysł się zamknie i co wtedy

Teraz, TomekL3 napisał:

W regresji

A na żywo da się?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
19 minut temu, J.Jerry napisał:

A czym jesteśmy? To ma jakąś formę, ciało, wygląd? Po prostu jesteśmy, możemy się identyfikować z czym chcemy, jak dobry aktor może zagrać każdą rolę. Umysł identyfikuje się zawodowo, wystarczy się temu poddać albo innym umysłom.

Dobre pytanie. Póki co, wykracza to poza doświadczenie na tyle, by unikać twierdzeń. Jednak skłaniam się do określenia tego czegoś - na użytek komunikacji słownej - jako świadomość. Popularne jest też nazywanie tego duszą.

19 minut temu, J.Jerry napisał:

Konkretniej, co?

to

2 godziny temu, J.Jerry napisał:

Nic nie zmieni świadomość snu, można taki sen zacząć śnić i kontrolować jego przebieg albo w pewnym momencie zacząć śnić i od tej pory jest się świadomym snu.

 

19 minut temu, J.Jerry napisał:

Chyba nie będziesz traktował snów poważnie.

Przy takim podejściu, tak, sny są mało poważne.

20 minut temu, J.Jerry napisał:

Ale co to zmieni, że śnisz świadomie, zmieniasz różne rzeczy we śnie?

A co zmienia fakt, że będąc na jawie zmieniasz różne rzeczy ?

20 minut temu, J.Jerry napisał:

Nie rozumiem pytania.

Umysł się zamknie i co wtedy

I wtedy, jest spokój i z tego spokoju korzysta świadomość; innymi słowy, do głosu dochodzi wtedy to co pozafizyczne, to co sprawia, że ciało oddycha i żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, kazik-t napisał:

Jednak skłaniam się do określenia tego czegoś - na użytek komunikacji słownej - jako świadomość. Popularne jest też nazywanie tego duszą.

No właśnie - będziemy sobie opisywać ładnymi słowami, a potem będziemy się w to wpasowywać i dostosowywać do definicji, aż stanie się to całkowicie niezrozumiałe te opisy do rzeczywistości. Jesteś duszą, jesteś świadomością itd. no to teraz tak się poczuj i zabawa w identyfikacje się zaczyna.

Co do śnienia, to dziś coś tam sobie śniłem, usłyszałem budzik, obudziłem się. Nie było jakiegoś przejścia od snu do budzika, to się działo jednocześnie, czyli byłem tak samo przytomny we śnie jak i podczas reakcji na budzik. Inaczej nie byłbym świadomy obu rzeczy jednocześnie, mógłbym słyszeć budzik, a nie wiedzieć o śnieniu lub odwrotnie, budzik nie będzie mnie w stanie obudzić.

Sny to nie jawa, tam sobie kombinujesz i co to zmienia - tylko przebieg snu. Tym samym te sny nie mogą mieć żadnego znaczenia, a jak by miały wartość, to nie mogły by być absolutnie niczym zakłócane - nie ma na to gwarancji.

21 godzin temu, kazik-t napisał:

I wtedy, jest spokój i z tego spokoju korzysta świadomość; innymi słowy, do głosu dochodzi wtedy to co pozafizyczne, to co sprawia, że ciało oddycha i żyje.

Niektórzy tak właśnie twierdzą, a inni uważają że to coś pozafizyczne jest aktywne cały czas, a umysł jedynie to wyraża w różny sposób, jak potrafi, co ma pod ręką. Jednak rzeczywiście prawdą jest, że nie ma co liczyć na kreatywność umysłu dzięki ogromnej intensywności myślenia, a lepiej liczyć na jakąś muzę kreatywności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen świadomy to taki w którym nagle wiesz że śnisz. I nagle masz kontrolę nie tylko nad tym by nie ulegać narracji snu, a to dalej prowadzi do tego że możesz tworzyć/kreować ową senną rzeczywistość i eksplorować ją jak chcesz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Фома
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak wygląda, jak by ktoś inny niż ja dostarczał mi moje sny. W takim razie jak mógłbym nimi kierować?

Jak sny są moje, ja je tworze, to poziom świadomości jest bez znaczenia - przecież zawsze mam kontrolę nas snem.

Chyba, że świadomość ma możliwość ingerencji w sen, obserwacje snu lub w ogóle może sny ignorować, czyli jest niezależna od umysłu tworzącego sny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na złość, coś źle zrozumiałem?

Ja się po prostu snami nie zajmuje. Są osoby w internecie, które mam wrażenie odkrywają we śnie nowe światy...mnie to nie spotkało, chociaż wierzę, że można sobie taki świat samemu stworzyć i o nim śnić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.08.2019 o 21:45, Фома napisał:

Sen świadomy to taki w którym nagle wiesz że śnisz. I nagle masz kontrolę nie tylko nad tym by nie ulegać narracji snu, a to dalej prowadzi do tego że możesz tworzyć/kreować ową senną rzeczywistość i eksplorować ją jak chcesz

Kaczyński tak ma codziennie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

 

Jaki Bóg wzywany w 0:50, ma nas prowadzić i dokąd ? czy do tego w co 0:37 ?

Jak to możliwe, że mając w rękach wykładnię dobra, przez 2000 lat budując "świat pokoju", udało się doprowadzić świat do upadku w którym pokoju ani widu ani słychu ?
Który Bóg tak chce, że swych wybrańców prowadzi nieskończenie tak samo do tego samego i, że droga którą prowadzi, jest tak odmienna od głoszonej ?
Kto to ten Bóg jest ? Bo, wygląda na jakiś nieokreślony i wydumany byt, który przeznaczył swego syna w ofierze ? Komu ta ofiara ?  Ludziom ? Demonom ? Jakiż to mały bóg musiał być, że coś takiego zrobił.
Człowiek - król, cesarz  - który ma zaplecze, czuje się mocny, wie co może, nigdy, nawet po pijaku nie pomyślałby o tym, by swego syna ofiarować bandytom, by go zatłukli, licząc, no właśnie, na co licząc ? na ich uznanie ? Że bandyci go zabiją, ale inni ludzie na tym zyskają ?
Nawet pisanie o tym jest absurdalne, a co dopiero zrobienie czegoś podobnego.
Jak dziwna musi być w swej istocie wiara, która podtrzymuje ludzką nadzieję, że raz zabity w ich interesie, wróci, by się odkuć na tych którzy go zabili i tych, którzy w to - że go zabito - nie uwierzyli oraz, by odkuwając się i rozprawiając z "winnymi", głoszonego przy tym pokoju nie sprawiać ? Zaiste, kuriozalne kuriozum.
Wygląda to, na jakiegoś rodzaju, demoniczne rozgrywki w stylu; nie ważne co z tego rozumiesz, ważne byś był w grze.
Zauważalne jest to, że zło ma swoje źródło w piśmie.
Gdyby nie "święte pisma" w cóż ludzie by wierzyli ? Skąd braliby inspiracje do wojen i nawracania lub mordowania inaczej wierzących ?
Wszystkie "znaczące" religie, mające wpływ na ludzkość, mają jeden wspólny ryt, są spisane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, kazik-t napisał:

Jaki Bóg wzywany w 0:50, ma nas prowadzić

jeden Ten od którego wszystko się zaczęło, przyjęcie takiej definicji pozwala choc trochę na zrozumienie istoty i wymiaru samego siebie

5 godzin temu, kazik-t napisał:

Jak to możliwe, że mając w rękach wykładnię dobra, przez 2000 lat budując "świat pokoju", udało się doprowadzić świat do upadku w którym pokoju ani widu ani słychu ?

nie jestes w stanie wyobrazić sobie jak wygladłby świat bez modliwy o pokój i ile wojen i katastrof ominęło ludzkośc przez te 2000 lat

5 godzin temu, kazik-t napisał:

Bo, wygląda na jakiś nieokreślony i wydumany byt, który przeznaczył swego syna w ofierze ? Komu ta ofiara ?  Ludziom ? Demonom ? Jakiż to mały bóg musiał być, że coś takiego zrobił.

wyobraź sobie ,ze ktoś kogo kochasz skrzywdzil Cię a Twój syn podejmuje wszelkie mozliwe środki byś przebaczył temu kto Cie skrzywdził, czy obraził

taka jest analogia

Syn złozył ofiarę Ojcu dając Mu najlepsze zadośćuczynienie za osobiste złe wybory każdego człowieka

zrozumienie tego aktu bezgranicznego oddania i miłości pozwoli Ci uniknąć absurdalnych rozważań

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zwykle zamiast merytoryki oceny personalne

z Twoich wpisów wynika ,ze gówno wiesz o eklezjologii , więc raczej nie powinienes na ten temat zabierać głosu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.