Skocz do zawartości
IGNORED

Polak przed szkodą i po szkodzie głopi...


silver_sound
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem, że przeciętny bywalec tego, i innych for nie chce przyjąć do świadomości, że na każdym forum są ludzie robiący kryptoreklame, i zwykli amlifierzy konkretnych marek/modeli. przeciętny polak daje sie złapać na angielskojęzyczne nazewnictwo, i im bardziej tajemnicze tym bardziej...Ci ludzie korzystając z naiwności, zwyczajnie klepiąkaske, i nie interesuje ich co będzie jak promowany przez nich "towar" ulegnie awarii. Promowane są różne wzmacniacze w klasie D, i nikt się nie zastanawia, czy w kraju jest serwis, czy alternatywą dla usterki...śmietnik., i strata kilkunastu stówek... a wystarczy tylko troche wyobraźni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy
1 godzinę temu, silver_sound napisał:

że na każdym forum są ludzie robiący kryptoreklame, i zwykli amlifierzy konkretnych marek/modeli

A Ty do których się zaliczasz?

1 godzinę temu, silver_sound napisał:

nie interesuje ich co będzie jak promowany przez nich "towar" ulegnie awarii

Śmiało promuj marki, które serwisujesz - najlepiej w stopce, nie będziesz zaśmiecał forum takimi dziwnymi tematami.

🙂

Edytowane przez Seyv

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaką wartość dodaną dla forum mają bałwochwalcze tematy z linkami do innych anglojęzycznych for, gdzie nad swoim pomysłem peany pisze sam autor pomysłu...jaką wartość dodaną mają tematy zachwalające moduły wzmacniaczy w klasie Dz p[latformy schopee, która właśnie wyniosła się z Polski, pozostawiając bez zapłaconych należności tysiące kontrahentów... i userów którzy kupili od nich te wyroby. Dlatego sprawa tyczy diy, bo ludzie z tej niszy to kupili. nie poersofta, nie pascala, a z dalekiej azjatyckiej manufaktury..

Edytowane przez silver_sound
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, silver_sound napisał:

jaką wartość dodaną dla forum mają bałwochwalcze tematy z linkami do innych anglojęzycznych for, gdzie nad swoim pomysłem peany pisze sam autor pomysłu...jaką wartość dodaną mają tematy zachwalające moduły wzmacniaczy w klasie Dz p[latformy schopee, która właśnie wyniosła się z Polski, pozostawiając bez zapłaconych należności tysiące kontrahentów... i userów którzy kupili od nich te wyroby. Dlatego sprawa tyczy diy, bo ludzie z tej niszy to kupili. nie poersofta, nie pascala, a z dalekiej azjatyckiej manufaktury..

Ale tak konkretnie opisz sytuację. Bo szczerze mówiąc nie kojarzę. Mam w klasie D ICEpowera , ale od początku wiedziałem, ze w przypadku awarii marne szanse na pomoc serwisu ( raz sie udało).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam schemat stopnia mocy w klasie D firmy powersoft, i wiem jak skonstruowane są tanie pospolite urządzenia konkurencji. DIGIMOD może naprawić praktycznie każdy nawet średnio zaawansowany elektronik nawet jeśli nie będzie miał schematu, a troche naszej narodowej smykałki. wystawiam schemat urządzeń które  są wykonane na bazie popularnych układów scalonych, których praktycznie nikt nie naprawi, nawet serwis producenta. ten drugi przy którym napisano że ma moc 2 x 3 kw, to lipa bo ten układ scalony może być zasilany max do +/-80 v...

klasaDirs20957.GIF

IRS2092-6KW.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmacniacz pracujący w klasie D może kupić sobie każdy. To jego sprawa. Podoba się mu. Chce wydać swoje pieniądze. Nic nam do tego. Tyle, że jest kilka "ale".

Po pierwsze, wzmacniacz klasy D ma tylko kilka zalet, reszta to same wady.
Ma dużą sprawność energetyczną, która w zastosowaniach domowych czy audiofilskich zwyczajnie nie ma sensu, bo kto wytrzyma w pokoju w którym gra sprzęt z realną mocą ciągłą powyżej 6-10 watów na kanał, chyba że korzysta z bardzo słabych sprawnościowo głośników, ale to też jego sprawa, że jest uparty na takie rozwiązanie. W sprzęcie estradowym czy w  instalacjach publicznych klasa D ma oczywiście głęboki sens i tego się nie czepiam. Drugą zaletą jest mniejszy ciężar takiego urządzenia, a więc transport z Azji do Polski jest tańszy. Trzecią są mniejsze nakłady materiałowe - mniej miedzi, stali na porządne rdzenie transformatorowe - znów kryterium ekonomiczne.

Po drugie, firmy które przestawiły swoją produkcję na klasę D, korzystają z programów rządowych dotyczących ekologii, w ramach których otrzymują tzw. kredyty węglowe, czyli uprawnienia do emisji CO2, które następnie... odsprzedają za wielką kasę tym firmom, które muszą emitować dużo CO2. Więc tutaj znajduje się główne źródło dochodu producentów klasy D, nie mówić już nic o wątpliwym walorze pro-ekologicznym, skoro i tak wspiera się firmy które emitują CO2, tyle że po drodze ktoś nieźle na tym zarabia.

Po trzecie, nabywca klasy D musi się liczyć z tym, że po kilku latach będzie musiał kupić sobie kolejne urządzenie, bo to które właśnie nabył, zwyczajnie przestanie działać. Naprawianie klasy D można włożyć sobie między bajki, bo firmy zamawiają specjalne wersję modułów, które są zastrzeżone i nie są dostępne na wolnym rynku, ani nie ma do nich porządnej dokumentacji. 

Po czwarte, jakość wykonania urządzeń klasy D, jaką może zobaczyć każdy. Kartonowe płytki drukowane, montaż SMD, lutowie bezołowiowe - czyli totalny badziew dla frajerów i łosiów w czekoladzie.

Podsumowując, jeśli komuś pasuje klasa D - czyli, jak powiedział kiedyś pewien autorytet w światku audio: "pasztetowa na gazecie lub bigos popularny" - to w sumie jego sprawa, jego cyrk i jego małpy.

Jeśli chodzi o tzw. marketing szeptany na tym forum, to najlepiej będzie, gdy każdy z userów przyjmie do wiadomości, że audiostereo.pl to jedna duża tablica ogłoszeń, z której próbują żyć różni gracze. Jednym wychodzi to lepiej, innym słabiej. Zatem nie ma sensu się oburzać, tylko wszystko należy traktować jako lokowanie produktu i tyle.

Dziękuję z uwagę i poproszę teraz o reklamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem że w danych ma napisane +?- 100v, ale i takie jest za niskie aby pozyskać nawetprzy 2 omach tą moc. producent sam zaleca nie więcej niż 80, z powodu samoindukcji cewki, co może w takim układzie chwilowo zwiększać napięcia zasilania.

7 minut temu, NE5532 napisał:

Wzmacniacz pracujący w klasie D może kupić sobie każdy. To jego sprawa. Podoba się mu. Chce wydać swoje pieniądze. Nic nam do tego. Tyle, że jest kilka "ale".

Po pierwsze, wzmacniacz klasy D ma tylko kilka zalet, reszta to same wady.
Ma dużą sprawność energetyczną, która w zastosowaniach domowych czy audiofilskich zwyczajnie nie ma sensu, bo kto wytrzyma w pokoju w którym gra sprzęt z realną mocą ciągłą powyżej 6-10 watów na kanał, chyba że korzysta z bardzo słabych sprawnościowo głośników, ale to też jego sprawa, że jest uparty na takie rozwiązanie. W sprzęcie estradowym czy w  instalacjach publicznych klasa D ma oczywiście głęboki sens i tego się nie czepiam. Drugą zaletą jest mniejszy ciężar takiego urządzenia, a więc transport z Azji do Polski jest tańszy. Trzecią są mniejsze nakłady materiałowe - mniej miedzi, stali na porządne rdzenie transformatorowe - znów kryterium ekonomiczne.

Po drugie, firmy które przestawiły swoją produkcję na klasę D, korzystają z programów rządowych dotyczących ekologii, w ramach których otrzymują tzw. kredyty węglowe, czyli uprawnienia do emisji CO2, które następnie... odsprzedają za wielką kasę tym firmom, które muszą emitować dużo CO2. Więc tutaj znajduje się główne źródło dochodu producentów klasy D, nie mówić już nic o wątpliwym walorze pro-ekologicznym, skoro i tak wspiera się firmy które emitują CO2, tyle że po drodze ktoś nieźle na tym zarabia.

Po trzecie, nabywca klasy D musi się liczyć z tym, że po kilku latach będzie musiał kupić sobie kolejne urządzenie, bo to które właśnie nabył, zwyczajnie przestanie działać. Naprawianie klasy D można włożyć sobie między bajki, bo firmy zamawiają specjalne wersję modułów, które są zastrzeżone i nie są dostępne na wolnym rynku, ani nie ma do nich porządnej dokumentacji. 

Po czwarte, jakość wykonania urządzeń klasy D, jaką może zobaczyć każdy. Kartonowe płytki drukowane, montaż SMD, lutowie bezołowiowe - czyli totalny badziew dla frajerów i łosiów w czekoladzie.

Podsumowując, jeśli komuś pasuje klasa D - czyli, jak powiedział kiedyś pewien autorytet w światku audio: "pasztetowa na gazecie lub bigos popularny" - to w sumie jego sprawa, jego cyrk i jego małpy.

Jeśli chodzi o tzw. marketing szeptany na tym forum, to najlepiej będzie, gdy każdy z userów przyjmie do wiadomości, że audiostereo.pl to jedna duża tablica ogłoszeń, z której próbują żyć różni gracze. Jednym wychodzi to lepiej, innym słabiej. Zatem nie ma sensu się oburzać, tylko wszystko należy traktować jako lokowanie produktu i tyle.

Dziękuję z uwagę i poproszę teraz o reklamy!

z tym się zgadzam z małym zastrzeżeniem, że tyczy to kiepskich wyrobów kiepskich firm. ja ze zdobyciem pełnej dokumentacji modułu digimod od producenta nie miałem żadnego prolemu, czyli poważne solidne marki szanują klienta. poza tym mimo że pcb jest w technologii smd, do sterowniki tranzystorów mocy są w starej przewlekanej technologii, aby ktoś kto ma tylko zwykłą lutownice móŋł dokonać wymiany jak padnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie,że mam jeden 2 kanałowy moduł europejskiej firmy PASCAL serii goliat 2 x 750w/4 omy moduł ma w sobie zasilacz impulsowy, czyli praktycznie gotowy... oto ich strona https://www.pascal-audio.com/products/

potem podam info i dane tego co mam na zbyciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy
23 godziny temu, silver_sound napisał:

nie serwisuje niczego, nie promuje niczego

I tylko przypadkiem Twój nick oraz avatar jest identyczny jak pewnej firmy z Łukowa, na stronie której można przeczytać: produkcja, handel, serwis.

23 godziny temu, silver_sound napisał:

a jak widać wsadziłem kij w mrowisko i boli...

Po prostu nie lubię hipokryzji. Chcesz się promować ok. Ale nie wypominaj tego innym.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałem też zauważyć, że jestem z niszy pro-audio, i stronka tyczy tej niszy. zatem o jakiej hipokryzji mowa. nisza pro to inna bajka. ale wiedze mam, i ona jest problemem dla pewnych kręgów ludzi z tego forum... I owszem jestem z łukowa, i nie ukrywałem że jestem z niszy proaudio... ba nawet to oznajmiałem w postach podawałem swój adres e-mail, numer telefonu, któey pozwala mnie zidentyfikować.  ja naprawiałem wzmacniacze o mocy liczonej w kWatach, i z zabawkami z Waszej niszy odsyłałem do innych elektroników, chyba że miałem coś ultraciekawego, to brałem, ale nie tyle dla zysku, bo był mierny, ale żeby podpatrzeć i czegoś się nauczyć...

krzysztof jasiński

21-400 łuków

ul siedlecka 7a/18

tel 606643696...

masz odwage takie dane podać o sobie publicznie?

czy brakuje i nadal tkwisz za nickiem...

Edytowane przez silver_sound
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Seyv napisał:

Po prostu nie lubię hipokryzji. Chcesz się promować ok. Ale nie wypominaj tego innym.

Hipokryzja pełnym pyskiem.

W dniu 15.01.2023 o 20:24, silver_sound napisał:

Zauważyłem, że przeciętny bywalec tego, i innych for nie chce przyjąć do świadomości, że na każdym forum są ludzie robiący kryptoreklame, i zwykli amlifierzy konkretnych marek/modeli.

 

8 godzin temu, silver_sound napisał:

potem podam info i dane tego co mam na zbyciu

😀

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież to nie mój produkt, a innej marki, który kupiłem dla sprawdzenia, czy to nie lipa. dziś gdy nie mam działalności gospodarczej, moge to odspszedać, czy to dziwne???. Akurat PASCAL-a nie kupisz w detalu, firma nie sprzedaje detalistom, tylko producentom...ale nie pośrednikom.

i gdzie ja oferuje ich wyroby???, no tak ten moduł....

Edytowane przez silver_sound
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, silver_sound napisał:

Mam schemat stopnia mocy w klasie D firmy powersoft, i wiem jak skonstruowane są tanie pospolite urządzenia konkurencji. DIGIMOD może naprawić praktycznie każdy nawet średnio zaawansowany elektronik nawet jeśli nie będzie miał schematu, a troche naszej narodowej smykałki. wystawiam schemat urządzeń które  są wykonane na bazie popularnych układów scalonych, których praktycznie nikt nie naprawi, nawet serwis producenta. ten drugi przy którym napisano że ma moc 2 x 3 kw, to lipa bo ten układ scalony może być zasilany max do +/-80 v...

Ok. A to, że ten układ scalony, to tylko driver, a za nim można dodawać tranzystory zasilone wyższymi napięciami, nie przyszło do głowy?

Megadeth - A House Divided       🤘SENJUTSU🤘         α  Ω  β  λ  μ  ∅  ½  ²  €  $  π         Ⅵ Ⅵ Ⅵ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, terminus napisał:

Ok. A to, że ten układ scalony, to tylko driver, a za nim można dodawać tranzystory zasilone wyższymi napięciami, nie przyszło do głowy?

A co mają wyższe napięcia wspólnego z rodzajem obudowy scalaka, skoro ten scalak występuje też w obudowie do montażu powirzżchniowego, nie przyszło do głowy???do separacji wysokiego napięcia od niskich, służy w tym układzie optobramka sterująca tym driverem. ponieważ najczęściej usterce ulegają tranzystory mocy, a te niszczą drivery, zatem doświadczony inżynier konstruktor, który uwzględnił ewentualne problemy z serwisowaniem zdecydował się na taką a nie inną wersje obudowy, nie przyszło do głowy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, silver_sound napisał:

 zatem doświadczony inżynier konstruktor, który uwzględnił ewentualne problemy z serwisowaniem zdecydował się na taką a nie inną wersje obudowy, nie przyszło do głowy??

Po 16 latach doświadczenia w produkcji i projektowaniu elektroniki słysząc, że konstruktor coś uwzględnił dla lepszego serwisu... no dawno takich bzdur nie słyszałem. Po 1 konstruktor może to co odgórnie dostanie w założeniach. Po 2 nie takie jest podejście do projektowania elektroniki praktycznie na całym świecie, jeśli mówimy o masowej produkcji a nie jednostkowej czy garażowej.

 

To jak już się tak anonsujesz, to napisz oficjalnie ile chcesz za ten moduł pascala, może przygarnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja starej daty jestem i mnie tak uczono projektowania, aby przewidywać że ktoś kiedyś może ja, będzie to serwisował. to o czym piszesz jest domeną obecnych czasów, tak zaprojektować aby było nienaprawialne. moduł mam tylko jeden, o jak pisałem kiedyś kupiłem go od pewnego producenta z niszy proaudio w celu sprawdzenia czy to nie lipa chińska, czy taiwańska. ponieważ nie chce być posądzony o kryptopromocje swojej kryptodziałalności handlowej, wole nie podawać żadnych kwot publicznie. Wyżej masz mój numer telefonu, i proponuje za jego pomocą pogadać o naszej prywatnej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.01.2023 o 10:24, NE5532 napisał:

Wzmacniacz pracujący w klasie D może kupić sobie każdy. To jego sprawa. Podoba się mu. Chce wydać swoje pieniądze. Nic nam do tego. Tyle, że jest kilka "ale".

Po pierwsze, wzmacniacz klasy D ma tylko kilka zalet, reszta to same wady.
Ma dużą sprawność energetyczną, która w zastosowaniach domowych czy audiofilskich zwyczajnie nie ma sensu, bo kto wytrzyma w pokoju w którym gra sprzęt z realną mocą ciągłą powyżej 6-10 watów na kanał, chyba że korzysta z bardzo słabych sprawnościowo głośników, ale to też jego sprawa, że jest uparty na takie rozwiązanie. W sprzęcie estradowym czy w  instalacjach publicznych klasa D ma oczywiście głęboki sens i tego się nie czepiam. Drugą zaletą jest mniejszy ciężar takiego urządzenia, a więc transport z Azji do Polski jest tańszy. Trzecią są mniejsze nakłady materiałowe - mniej miedzi, stali na porządne rdzenie transformatorowe - znów kryterium ekonomiczne.

Po drugie, firmy które przestawiły swoją produkcję na klasę D, korzystają z programów rządowych dotyczących ekologii, w ramach których otrzymują tzw. kredyty węglowe, czyli uprawnienia do emisji CO2, które następnie... odsprzedają za wielką kasę tym firmom, które muszą emitować dużo CO2. Więc tutaj znajduje się główne źródło dochodu producentów klasy D, nie mówić już nic o wątpliwym walorze pro-ekologicznym, skoro i tak wspiera się firmy które emitują CO2, tyle że po drodze ktoś nieźle na tym zarabia.

Po trzecie, nabywca klasy D musi się liczyć z tym, że po kilku latach będzie musiał kupić sobie kolejne urządzenie, bo to które właśnie nabył, zwyczajnie przestanie działać. Naprawianie klasy D można włożyć sobie między bajki, bo firmy zamawiają specjalne wersję modułów, które są zastrzeżone i nie są dostępne na wolnym rynku, ani nie ma do nich porządnej dokumentacji. 

Po czwarte, jakość wykonania urządzeń klasy D, jaką może zobaczyć każdy. Kartonowe płytki drukowane, montaż SMD, lutowie bezołowiowe - czyli totalny badziew dla frajerów i łosiów w czekoladzie.

Podsumowując, jeśli komuś pasuje klasa D - czyli, jak powiedział kiedyś pewien autorytet w światku audio: "pasztetowa na gazecie lub bigos popularny" - to w sumie jego sprawa, jego cyrk i jego małpy.

Jeśli chodzi o tzw. marketing szeptany na tym forum, to najlepiej będzie, gdy każdy z userów przyjmie do wiadomości, że audiostereo.pl to jedna duża tablica ogłoszeń, z której próbują żyć różni gracze. Jednym wychodzi to lepiej, innym słabiej. Zatem nie ma sensu się oburzać, tylko wszystko należy traktować jako lokowanie produktu i tyle.

Dziękuję z uwagę i poproszę teraz o reklamy!

Dla mnie mój wzmak w D klasie zagrał lepiej jak wiele wychwalanych tutaj tranzystorow. I co? Ch... sto jak to się mówi. 

 

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bałwochwalcą w żadnej dziedzinie nie byłem.

Parę lat temu kupiłem Yamahę A-S801, padła w lecie 2022r. Do dziś serwisy nie mogą jej naprawić. I kupiłem najpierw Crowna XLS i w podobnej cenie inny, aż się boję wymienić nazwę-  nadal zostaje z wartości A-S 801 reszta na streamer ZEN.

Kupiłem ten drugi w Chinach o 30% taniej niż w Polsce, zostanie sporo na koszty odesłania.

I na pewno nie będę naprawiał...

Zepsuł mi się Topping, przysłali nowy- starego nie kazali odesłać.

Logika nowych czasów!

Edytowane przez piramidon

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.