Skocz do zawartości
IGNORED

Kochamy streaming, ale....


MacP
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, ASURA napisał:

Problemem jest że jeden utwór z płyty jest OK a a pozostałe to g... no i wtedy cena za CD robi się od czapy!

Do tego dochodzi fakt, streaming kosztuje mnie 10€ w miesiacu.

Ile plyt CD mozesz kupic za 10€?

To wtedy nawet gdyby wszystkie utwory ci sie podobaly, cena jest nie tylko do czapy, cena jest du dupy 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, paww napisał:

Trochę takie na siłę szukanie problemów, gdzie ich nie ma. Czy brak jednej czy nawet kilku płyt w streamingu to naprawdę dla kogoś taki problem? Zawsze można kupić, jak komuś zależy to chyba nie jest problemem ją po prostu kupić?

Oczywiście, że tak, to przecież oczywiste. Problemem jest to, że streaming z lukami takiego kalibru nie może stanowić jedynego źródła zasobów muzycznych. To co podałem to był tylko przykład, bo w dyskografii każdego artysty znajdują się tego typu luki. Nie da się więc całkowicie zrezygnować z nośników fizycznych. Jeśli komuś oczywiście zależy na zapoznaniu się z całością twórczości danego artysty, a nie tylko na braniu tego co dają bez głębszego wnikania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, rochu napisał:

Przez ostatni tydzień przewertowałem kilkadziesiąt wątków o odtwarzaniu plików na anglojęzycznych forach. Muszę przyznać, że inwencja ludzka w tym temacie zdumiewa a podobne dyskusje na AS to po prostu michałki.

Wniosek jaki mi się po nasuwa po tej lekturze jest taki, że stopień skomplikowania tematu i obudowanie gadżeciartwem  jest nie mniejszy niż w przypadku zabawy z winylem, przy czym w przypadku plików dochodzi więcej przypuszczeń niż realnej wiedzy tematu.

Odnoszę wrażenie, że najprostszym sposobem uzyskania przyzwoitego dźwięku we własnym domu jest zwykły, zintegrowany odtwarzacz CD.

Cały początek jest jak mówisz trzeba się nachodzić i napracować żeby te pliki w końcu zagrały, co gorsza tych słabych punktów w torze pliki sygnalizują straszne ilości i taki vinyl przy tym to po prostu pikuś!

 

Co do ostatniego zdania się można przychylić pod warunkiem że całe płyty będą wypełniane muzyką a nie jeden utworek to super a reszta utworów to gnioty; ludzi nie stać na rozrzutność i kupowania poliwęglanu z CD co by sobie z racji jego mechanicznej odporności podłogę z nich zrobić

5 minut temu, xajas napisał:

Do tego dochodzi fakt, streaming kosztuje mnie 10€ w miesiacu.

Ile plyt CD mozesz kupic za 10€?

To wtedy nawet gdyby wszystkie utwory ci sie podobaly, cena jest nie tylko do czapy, cena jest du dupy 🙂

W ostatnim przypadku dalej jakość dźwięku  z dobrego playera CD w porównaniu do plików jest klasę lepsza ale w bardzo, bardzo  dopieszczonych torach plikowych już tylko pół klasy...

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzi nie stać na kupno CD wiec wybierają streaming a później wydają równowartość kolekcji fizycznych nośników na audiofilską biżuterię do streamingu gdzie nieświadomość spraw technicznych związanych z sieciami komputerowymi jest doskonałym gruntem do nadużyć ze strony firm produkujących tą biżuterię.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Drizzt napisał:

Jesteś przede wszystkim bezrefleksyjnym konsumentem papki

Panowie, spokojnie, ten wątek miał służyć głównie dyskusji o obiektywnych, technicznych niedostatkach serwisów streamingowych, niekoniecznie indywidualnych poglądach na nie, bo każdy ma prawo mieć inne. Owszem, serwisy nie mają wszystkiego, tak jak sklepy muzyczne też wszystkiego nie mają. Czasem ktoś jest zdeterminowany, by po antykwariatach całego globu szukać tej jednej, jedynej w swoim rodzaju najlepszej płyty, w jej konkretnej optymalnej edycji, w końcu znajduje jej rzadki egzemplarz za 400 USD i się cieszy że ma - jego chwała, jego szczęście, cieszymy się z nim, serio! Lub kupił  winyl w latach 70. i należy do elitarnego grona posiadaczy, trzyma w szafce, pokazuje wybranym, słucha b. rzadko po wypucowaniu płyty i igły w specjalnym płynie za 400 USD na gramofonie Goldmund za 300.000 USD

obraz.png.d91184a7fb64f928a15a3d837eb49335.png

Ale to nie znaczy, że ktoś, kto odnajduje zadowolenie w wielomilionowym wyborze innych nagrań, wśród których pewne (nieuniknione) braki rekompensuje mu podaż innych, wspaniałych często nagrań, do których by "konwencjonalnie" nigdy nie dotarł, jest "konsumentem papki", w dodatku bezrefleksyjnym. Np. moje poszukiwania konkretnych płyt w odmętach streamingu są poprzedzone staranną refleksją 🙂

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez MacP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, MacP napisał:

Np. moje poszukiwania konkretnych płyt w odmętach streamingu są poprzedzone staranną refleksją 🙂

Tyrać trza co by te megalitry g. łopatą przerzucić i oszlifowane diamenty wyłuskać, tu nie ma czasu na refleksje 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, MacP napisał:

Panowie, spokojnie, ten wątek miał służyć głównie dyskusji o obiektywnych, technicznych niedostatkach serwisów streamingowych, niekoniecznie indywidualnych poglądach na nie, bo każdy ma prawo mieć inne. Owszem, serwisy nie mają wszystkiego, tak jak sklepy muzyczne też wszystkiego nie mają. Czasem ktoś jest zdeterminowany, by po antykwariatach całego globu szukać tej jednej, jedynej w swoim rodzaju najlepszej płyty, w jej konkretnej optymalnej edycji, w końcu znajduje jej rzadki egzemplarz za 400 USD i się cieszy że ma - jego chwała, jego szczęście, cieszymy się z nim, serio! Lub kupił  winyl w latach 70. i należy do elitarnego grona posiadaczy, trzyma w szafce, pokazuje wybranym, słucha b. rzadko po wypucowaniu płyty i igły w specjalnym płynie za 400 USD na gramofonie Goldmund za 300.000 USD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale to nie znaczy, że ktoś, kto odnajduje zadowolenie w wielomilionowym wyborze innych nagrań, wśród których pewne (nieuniknione) braki rekompensuje mu podaż innych, wspaniałych często nagrań, do których by "konwencjonalnie" nigdy nie dotarł, jest "konsumentem papki", w dodatku bezrefleksyjnym. Np. moje poszukiwania konkretnych płyt w odmętach streamingu są poprzedzone staranną refleksją 🙂

 

Całkowicie się zgadzam. Warto tylko dodać, że miłośnik muzyki, któremu zależy na zgłębieniu całości twórczości danego artysty niekoniecznie jest fanboyem, w dodatku zramolałym 😉 Mam wielu ulubionych artystów i nie starczyłoby mi czasu na zgłębianie luk i niedostatków ich albumów dostępnych w streamingu. Czasem sięgniecie na półkę po CD czy LP to dużo mniej zachodu niż drapanie się po głowie czego ja właściwie słucham w tym streamingu? Bo któregoś utworu brakuje, całość jest pocięta lub w innej kolejności, a najnowszy remaster to jakaś brick-wallowa rzeźnia, od której głowa boli. Niestety często tak jest, więc zadowalanie się „najnowszym remasterem” nie wchodzi w grę, przynajmniej w moim przypadku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Drizzt napisał:

To co podałem to był tylko przykład, bo w dyskografii każdego artysty znajdują się tego typu luki.

Ja nie widzę luk w dyskografiach moich ulubionych artystów.  Ale mnie interesują tylko oficjalne wydania. 

46 minut temu, MacP napisał:

Panowie, spokojnie, ten wątek miał służyć głównie dyskusji o obiektywnych, technicznych niedostatkach serwisów streamingowych, niekoniecznie indywidualnych poglądach na nie, bo każdy ma prawo mieć inne.

Prawdziwy dyplomata z Ciebie 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Piopio napisał:

Ja nie widzę luk w dyskografiach moich ulubionych artystów.  Ale mnie interesują tylko oficjalne wydania. 

Nie powiesz mi, że na streamingu dostępna jest całość oficjalnych wydań The Doors, Yes czy nawet Pink Floyd. Nie chce mi się szukać, ale jak będziesz się upierał to sprawdzę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Drizzt napisał:

Nie powiesz mi, że na streamingu dostępna jest całość oficjalnych wydań The Doors, Yes czy nawet Pink Floyd. Nie chce mi się szukać, ale jak będziesz się upierał to sprawdzę.

Oczywiście, że są. W końcu nie wydali po 60 płyt 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) mógłbyś sprawdzić czy w którymś z serwisów do których masz dostęp jest płyta Patricia Barber "Modern Cool"? Ja ma tylko Tidal i tam jej nie ma. Post bez złośliwości czy chęci udowodnienia czegokolwiek, po prostu moja ciekawość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przy okazji jeszcze sprawdź „1967–1972: Continu/ation” Pink Floyd. Powinno być łatwe skoro wszystko jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Drizzt napisał:

To przy okazji jeszcze sprawdź „1967–1972: Continu/ation” Pink Floyd. Powinno być łatwe skoro wszystko jest.

To nie jest oficjalny album. Składanki nie wchodzą w zakres moich zainteresowań. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Piopio

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Piopio napisał:

To nie jest oficjalny album. 

Serio? A jaki? 🤣

Mam go na półce w takim boxie „The Early Years”, wygląda na całkiem oficjalny, ale chętnie się dowiem więcej na temat genezy tego wydania 😉 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, przmor napisał:

@Piopio mógłbyś sprawdzić czy w którymś z serwisów do których masz dostęp jest płyta Patricia Barber "Modern Cool"? Ja ma tylko Tidal i tam jej nie ma. Post bez złośliwości czy chęci udowodnienia czegokolwiek, po prostu moja ciekawość.

Na Qobuz też jej nie ma. 

12 minut temu, Drizzt napisał:

Serio? A jaki? 🤣

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nie powiesz mi, że na streamingu dostępna jest całość oficjalnych wydań The Doors, Yes czy nawet Pink Floyd. Nie chce mi się szukać, ale jak będziesz się upierał to sprawdzę.

Przecież to oczywiste, że jeśli ktoś jest wielkim fanem tych kapel i wiąże się to z kolekcjonowaniem ich nagrań - to nie poprzestanie na streamingu. Ale jeśli ktoś nie jest i chce tylko od czasu posłuchać jakiejś oldskulowej muzy w tym stylu - to streaming będzie lepszy niż kupowanie płyty typu „The best of”.

Tak samo z książkami. Czytelnik poezji raczej nie poprzestanie na bibliotece publicznej - a w przypadku np. najnowszych publikacji autorów 20-30 letnich to nic tam nie znajdzie. Ale jak ktoś nie jest wielkim fanem Gombrowicza to wystarczy pożyczyć jego powieść i przeczytać. Fan pisarza może mieć wiele wydań tej samej powieści na własność - bo np. pierwsze wydania będą mieć wartość bibliofilską itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, dzarro napisał:

Przecież to oczywiste, że jeśli ktoś jest wielkim fanem tych kapel i wiąże się to z kolekcjonowaniem ich nagrań - to nie poprzestanie na streamingu. Ale jeśli ktoś nie jest i chce tylko od czasu posłuchać jakiejś oldskulowej muzy w tym stylu - to streaming będzie lepszy niż kupowanie płyty typu „The best of”.

Otóż to ! Nie trzeba od razu deprecjonować streamingu bo komuś się wydaje, że jak czegoś nie ma to jest to wręcz światowa tragedia. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Piopio napisał:

Otóż to ! Nie trzeba od razu deprecjonować streamingu bo komuś się wydaje, że jak czegoś nie ma to jest to wręcz światowa tragedia. 

To nie jest żadna tragedia. Tak jak piszą tu co rozsądniejsi miłośnicy muzyki, należy się wówczas zaopatrzyć w fizyczne wydanie i tyle. To jest wydawałoby się oczywiste. Natomiast Ty od początku tu piszesz, że całkowicie zrezygnowałeś z fizycznych nośników, nie są Ci one do niczego potrzebne bo na streamingu jest wszystko i nigdy niczego Ci nie brakowało ani nie zauważyłeś nigdy żadnej luki. Czy jest to prawda i czy ma sens takie podejście?… Otóż ma, jeśli ktoś leci po łebkach i głębiej się nie interesuje dorobkiem żadnego artysty. Nawet takich, których deklaruje, że jest wielkim miłośnikiem.

Nikt tu nie deprecjonuje streamingu. Sam z niego na codzień korzystam, z dwóch serwisów, za które płacę abonament. Doceniam zalety, ale widzę też i wady.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. W tych dyskusjach cały czas jest piłowanie tego samego - jak nie Pink Floyd to Metallica albo inne ogólnie znane nazwy. Przecież serwisy streamingowe są po to, żeby słuchać muzyki której się nie zna. Rozumiem, że czasem można sobie posłuchać 2 wersji tego samego albumu - ale robienie z tego synonimu „prawdziwego obcowania z muzyką” to wg mnie mydlenie sobie oczu i dorabianie alibi do własnej stagnacji poznawczej.

Może w tym tkwi tajemnica Spotify? To serwis do odkrywania tego co nowe i podpowiadanie Ci tego czego jeszcze nie znasz ale co możesz polubić.
Z oczywistych względów osoba między 18-ką a 30-ką będzie miała miażdżącą przewagę w umiejętności kreatywnego przetwarzania różnorodnych bodźców i inspiracji niż osoba o 2 dekady starsza, które głównie będzie międlić własne powidoki sprzed 2-3 dekad. Aż strach pomyśleć, że za kolejne 2-3 dekady to streaming będzie pewnie synonimem jedynie słusznego modelu obcowania z muzyką a Szatan mamiący kolejne generacje upodoba sobie jakieś inne medium.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Drizzt napisał:

Otóż ma, jeśli ktoś leci po łebkach i głębiej się nie interesuje dorobkiem żadnego artysty.

Ależ się interesuję. Tylko lubię oficjalne albumy studyjne. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buchardt A500 + ARCAM CDS50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, dzarro napisał:

... Z oczywistych względów osoba między 18-ką a 30-ką będzie miała miażdżącą przewagę w umiejętności kreatywnego przetwarzania różnorodnych bodźców i inspiracji niż osoba o 2 dekady starsza, które głównie będzie międlić własne powidoki sprzed 2-3 dekad...

Jeśli po 50 się głównie "międli własne powidoki" z okresu młodości to co się robi po 80 jak w moim przypadku ? 🤔

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 hours ago, xajas said:

Do tego dochodzi fakt, streaming kosztuje mnie 10€ w miesiacu.

Ile plyt CD mozesz kupic za 10€?

To wtedy nawet gdyby wszystkie utwory ci sie podobaly, cena jest nie tylko do czapy, cena jest du dupy 🙂

Tylko że mając na półce  100-200plyt ja nie widzę sensu żeby co miesiąc kupować plyte CD  i można powiedzieć  że słucham  za free ,a streaming  czy korzystasz czy nie 10 trzeba dać. Teraz pytanie kto ile czasu poświęca  dziennie muzyce?? Jeżeli  masz czas obleciec 2 płyty dziennie  to OK ale wiem że są tacy co słuchają 1-2 płyt w tygodniu  wiec mając te 100 na półce jest z czego wybierać. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchac w kolko 100 plyt, to jest niepowazne 🙂

Ale przyznaje, nie jest zabronione 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xajas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Drizzt napisał:

Dla mnie dużo większym problemem jest to, co nam fundują serwisy streamingowe. Ktoś napisał, że jest tam „cały rock”. Paradne.

Jeden z najsłynniejszch albumów koncertowych, który przez dekady przechodził z rąk do rąk jako bootleg i jest to niewątpliwie najsłynniejszy bootleg w dziejach. Bob Dylan Live 1966, The "Royal Albert Hall" Concert. W 1998 roku Dylan wydał go wreszcie jako Vol. 4 swojej serii bootlegowej.

Dlaczego ten koncert jest taki słynny? Z wielu powodów, ale jednym z najważniejszych są ostre spięcia Dylana z publicznością w przerwach między utworami, ze słynnym zarzutem o zdradę sceny folkowej z powodu grania drugiej części koncertu z rockowym składem The Hawks, z Dylanem na gitarze elektrycznej. To tutaj pada słynne: "Judas!", z odpowiedzią Dylana „I don't believe you", "You're a liar" i poleceniem rzuconym do The Hawks "play it fuckin' loud", po czym zespół przechodzi do niesamowitego wykonania Like a Rolling Stone… Tak jest na każdym bootlegu z milionów sprzedanych od początku lat 70’tych i oczywiście na mojej płycie Vol. 4 Bootleg Series również. W serwisach streamingowych tego jednak nie usłyszycie, podobnie jak wielu innych rozmów Dylana z publicznością na tym koncercie. Publiczność tupała w przerwach, gwizdała, przeszkadzała Dylanowi, przez cały koncert utrzymywało się napięcie, co tylko nakręcało Dylana i The Hawks. „If you only wouldn't clap so hard” jest prawie równie słynne... Bez tego wszystkiego ten koncert nie istnieje.

Na streamingu wszystkie utwory są pocięte, przerwy z oklaskami i rozmowami brutalnie wycięte, a całość zwyczajnie nie nadaje się do słuchania… Jimmy Page by tego nie pochwalił, bo to podobno jego ulubiony album ever. Nie dziwię się… I tak to jest z tym „całym rockiem” w streamingu… Jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o tym czego słucha, to może i tak. Ot, taka papka.

A to nie był ten koncert Dylana, gdzie przed wejściem na scenę pokazano mu okładkę bootlega z jego koncertu?

Koncertu, który właśnie miał zaraz zagrać tego wieczoru, a sama płyta miała się ukazać w sklepach nazajutrz z rana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Just now, xajas said:

Sluchac w kolko 100 plyt, to jest niepowazne 🙂

A na streamingu to czego słuchacie skoro wszędzie czytam że na jednej płycie  CD są po Max dwie fajne piosenki??ja mam Spotify  i mam tam ulubione  utwory chyba ze 100 i co myślisz że tego nie słucham w kółko?? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Jeśli po 50 się głównie "międli własne powidoki" z okresu młodości to co się robi po 80 jak w moim przypadku ?

Nie wiem. Np mój ojciec słucha muzyki z Deezera i bez żalu odpuścił sobie „fizyczne nośniki”.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Piopio napisał:

Powinienem napisać 95% rocka. Dla mnie statystycznie jest to "cały" rock. Z marginesem błędu.

Mnie, miłośnika The Doors, Pink Floyd, Yes, rocka symfonicznego, jazz-rocka,  nawzać "bezrefleksyjnym konsumentem papki." 😉 

 

"Wiem, że są zespoły, które uważa się za zbawców rocka, ale moim zdaniem to tylko amatorzy, którzy nie mają pojęcia, skąd bierze się muzyka. Gdybym urodził się wtedy, kiedy oni, nigdy w życiu nie odważyłbym się zostać muzykiem. Prawdopodobnie zająłbym się matematyką. To mogłoby mnie interesować. Albo architekturą. Coś w tym stylu."

Bob Dylan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.