Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

38 minut temu, MSki napisał:

Teorie spiskowe, czy prawda ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

..tak jak wspomniał i przypomniał wojciech iwaszczukiewicz historię boga mściwego ze ST, tak w NT pisze się o bogu i Jezusie jedynie dobrze ..zapominając o tym, jakim był jako gołowąs.

Tak, tak, a potem maszerował po wodzie. Kolejny taki przykład zamiany, tym razem mężczyzn, w świnie mamy w innej literaturze faktu, "Odysei". Bogini Kirke (Circe) ich zamieniała. W innej historycznej sadze, Barty Crouch Jr. sam zamieniony w Alastora Moody'ego zamienił Malfoya w tchórzofretkę.

Wszystko to uczciwa prawda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
4 godziny temu, TomekL3 napisał:

Dlatego, że wszystko może mamy dobro, zło i wolną wolę. Inna sprawą jest nasza samoświadomość, a właściwie jej brak.

Nie musisz powtarzać tych komunałów. To brednie mające uzasadnić istnienie zła i niesprawiedliwości pomimo  stworzenia świata przez Boga czyli doskonałe dobro. Wystarczyło stworzyć ludzi dobrych .

3 godziny temu, Chicago napisał:

Czy Bóg lubi jak wierni święcą kiełbasę...??? Rozumiem jajka w koszyczku, tzw. pisanki i kawałek chleba, ale żeby kiełbasę tam wkładać...???

Trzeba się zapytać ekspertów np. slawka lub Maju .

3 godziny temu, dzarro napisał:

żeby mogli stwierdzić, że boga nie ma to ktoś musiał najpierw uwierzyć kilka tysięcy lat wcześniej, że w porządku wszechświata człowiek jest drugi po bogu.

Myśliciele liberalni byli od początku, ale mówiąc łagodnie - zostali zakrzyczeni.

Aby "ktoś musiał uwierzyć" - jeszcze wcześniej ktoś inny musiał to wymyślić. 

3 godziny temu, dzarro napisał:


A znasz Bogów o innym „profilu psychologicznym”? Twoją analiza jest skrajnie infantylna. Całe nasze samopostrzeganie, z najbardziej radykalnymi odmianami ateizmu włącznie, to pochodne religii monoteistycznych, które radykalnie przebudowały zbiorową świadomość. Religie tzw. pogańskie(wg. mnie prostsze i w czytelniejszy sposób definiujące miejsce człowieka w świecie) sytuują nas jako pozycje w łańcuchu pokarmowym - możemy sobie polować i niszczyć środowisko, ale są byty i żywioły silniejsze od nas i religia ma niby tłumaczyć jak się z nimi „ułożyć” żeby przetrwać.
Religia monoteistyczna z relacji człowiek-bóg tworzy oś narracji na temat wszechświata. Owszem bóg jest wszechmocny itd. - ale człowiek jest dzieckiem boga itd. Cała konstrukcja godności ludzkiej, praw człowieka itd. - jest pochodną religii monoteistycznych, bo to jedyne systemy, które zakładają, że człowiek jest czymś więcej niż rozwielitką. W tym sensie wszelkiego typu myśliciele liberalni przyszli na gotowe - żeby mogli stwierdzić, że boga nie ma to ktoś musiał najpierw uwierzyć kilka tysięcy lat wcześniej, że w porządku wszechświata człowiek jest drugi po bogu.
Co do „okrutnego boga” - to nie wiem czym sobie głowę zaprzątać. Nie wiadomo czy jakikolwiek bóg istnieje, okrutny czy nie, a okrutni ludzie istnieją na 100%. Hipotetyczny okrutny bóg ma tę przewagę, że może wszystkie zło odkręcić hipotetycznym pstryknięciem boskiego palca. A jak człowiek coś sp…li to raz na zawsze. Bóg może wskrzesić rodzinę Hioba - a człowiek może tylko zabić rodzinę Hioba. Jeśli już ktoś musi w coś wierzyć to wiara w nieistniejącego okrutnego boga w ogólnym rozrachunku może okazać się rozsądniejsza niż marnowanie czasu na wywody felietonistów o niejasnych i zapewne pokrętnych motywacjach.

Infantylne to jest dorabianie do obecnych religii znaczeń czy ról ,których tam nie ma . Wszystkie obecnie nam panujące religie powstały w zamierzchłych czasach , w zupełnie innych realiach społecznych , innej mentalności ludzkiej i innej wiedzy o świecie. Bo miały przede wszystkim wytłumaczyć sens życia i świata , okiełznać strach przez śmiercią, usankcjonować podziały społeczne, wytłumaczyć niesprawiedliwości społeczne , istnienie zła . Sztandarowym przykładem może być koncepcja reinkarnacji w hinduizmie sankcjonująca podziały kastowe. Religie monoteistyczne pojawiły się początkowo w Egipcie ( kult Atona i reforma Echnatona ) z której czerpał judaizm . I teraz po tych 3.5 tys. lat , w XXI wieku zasady i normy obowiązujące w tamtych czasach mają obowiązywać nadal ? To absurdalne. Jesteśmy innymi ludźmi. Nie ma niewolnictwa ( przez pierwsze kilkaset lat istnienia chrześcijaństwa  niewolnictwo istniało  jak najbardziej ) , nie obowiązuje kodeks Hammurabiego , ludzie mają określone prawa , nie ma kary chłosty czy tortur. Natomiast religie nadal mieszają ludziom w głowach , powodują wiele zła , wpędzają ludzi w nieszczęścia ( psychozy, nerwice, kompleksy , wrogości wobec  drugich ) . Nie ma dowodu ,że dzięki nim świat w jakimkolwiek stopniu stał się lepszy . Mało tego , te religie stały się instrumentem panowania jednego człowieka nad drugim i wykorzystywania go. Twoje podejście do religii jako wentylu bezpieczeństwa jest naiwne i historycznie skompromitowane . A dyskusje na te tematy to nie strata czasu bo poszukiwanie prawdy to nie jest czas stracony . A pokrętne motywacje to są raczej w twórczości publicystów katolickich czy teologicznych .

Infantylne to jest dorabianie do obecnych religii znaczeń czy ról ,których tam nie ma . Wszystkie obecnie nam panujące religie powstały w zamierzchłych czasach , w zupełnie innych realiach społecznych , innej mentalności ludzkiej i innej wiedzy o świecie. Bo miały przede wszystkim wytłumaczyć sens życia i świata , okiełznać strach przez śmiercią, usankcjonować podziały społeczne, wytłumaczyć niesprawiedliwości społeczne , istnienie zła . Sztandarowym przykładem może być koncepcja reinkarnacji w hinduizmie sankcjonująca podziały kastowe. Religie monoteistyczne pojawiły się początkowo w Egipcie ( kult Atona i reforma Echnatona ) z której czerpał judaizm . I teraz po tych 3.5 tys. lat , w XXI wieku zasady i normy obowiązujące w tamtych czasach mają obowiązywać nadal ? To absurdalne. Jesteśmy innymi ludźmi. Nie ma niewolnictwa ( przez pierwsze kilkaset lat istnienia chrześcijaństwa  niewolnictwo istniało  jak najbardziej ) , nie obowiązuje kodeks Hammurabiego , ludzie mają określone prawa , nie ma kary chłosty czy tortur. Natomiast religie nadal mieszają ludziom w głowach , powodują wiele zła , wpędzają ludzi w nieszczęścia ( psychozy, nerwice, kompleksy , wrogości wobec  drugich ) . Nie ma dowodu ,że dzięki nim świat w jakimkolwiek stopniu stał się lepszy . Mało tego , te religie stały się instrumentem panowania jednego człowieka nad drugim i wykorzystywania go. Twoje podejście do religii jako wentylu bezpieczeństwa jest naiwne i historycznie skompromitowane . A dyskusje na te tematy to nie strata czasu bo poszukiwanie prawdy to nie jest czas stracony . A pokrętne motywacje to są raczej w twórczości publicystów katolickich czy teologicznych .

Pokrętne motywację może mieć każdy. Tzw. intelektualiści to też ludzie władzy - tylko że ich dywizje to siła sugestii, tak jak dywizjami klechów są taki czy inne opowiastki o bóstwach. Dlatego jedni nienawidzą drugich z wzajemnością. Nie ma dywizji i nie ma pola bitwy na, na którym mogą dowieść swojej wyższości. Stoją po 2 stronach drogi i plują na siebie - zresztą na ogół niecelnie bo płuca mają cherlawe.

 

Godzinę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Natomiast religie nadal mieszają ludziom w głowach , powodują wiele zła , wpędzają ludzi w nieszczęścia ( psychozy, nerwice, kompleksy , wrogości wobec  drugich ) . Nie ma dowodu ,że dzięki nim świat w jakimkolwiek stopniu stał się lepszy .

Dowód podajesz sam. Poniższe twierdzenia w największym stopniu odpowiadają prawdzie w świecie (post)chrześcijańskim.

Godzinę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

nie ma kary chłosty czy tortur

Godzinę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Nie ma niewolnictwa

W krajach niechrześcijańskich niewolnictwo, chłosta i tortury trafiają się po dzień dzisiejszy.

Pozdrowienia od ateisty

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Abolitionists in the UK began campaigning to end slavery in the 1760s, but it wasn’t actually abolished until 1833. The US followed in 1865. The last country in the world to abolish slavery was Mauritania, in 1981, yet activists believe up to 20% of its population is still enslaved today.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Pisałem o religiach w ogóle a nie tylko o chrześcijaństwie . Jeśli chodzi o niewolnictwo to nie przesadzajmy , występuje ale jako zjawisko marginalne. W Twojej tabeli na pierwszym  miejscu kraj ateistyczny ( Korea Płn . ). Ale to taki ateizm będący de facto religią ateistyczną .

Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz

A ja podałem przykład religii, która MIMO wszelkich wypatrzeń może w jakimś stopniu popychać ludzi ku dobru i powstrzymywać przed złem.
Nawet gdyby boga nie było, trzeba byłoby go wymyśleć.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

7 godzin temu, Chicago napisał:

Czy Bóg lubi jak wierni święcą kiełbasę...??? Rozumiem jajka w koszyczku, tzw. pisanki i kawałek chleba, ale żeby kiełbasę tam wkładać...???

Broń Boże tylko nie kiełbasy, jak już to uwielbia zapach palonego mięsa, tylko nie wieprzowiny. O jajkach też nic nie wspomina.               

,,złożycie wtedy na ofiarę całopalną, jako miłą woń dla Pana, jednego młodego cielca, barana i siedem jagniąt jednorocznych bez skazy''. K.L 29 2-3  

 

10 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Dla mnie jest oczywiste ,że za obraz chrześcijaństwa jako religii opresyjnej odpowiadają ci wymienieni powyżej . Wszystko zaczyna się w Starym Testamencie. Ten Bóg to nie jest wszech obecne dobro i uosobienie miłości . Ten starotestamentowy Bóg to okrutny, zawistny, mściwy i małostkowy twór wyżywający się na ludzkości . Niby stworzył nas na swoje podobieństwo i nawet dał nam wolną wolę  ale to nieprawda. Stworzył ludzkość ułomną , niedoskonałą , skłonną do zła . Jednocześnie tolerując Szatana czyli zło w stanie czystym . Skutek musiał być wiadomy. Ten Bóg bawi się nami, lekką ręką nas doświadcza w imię jakichś wyimaginowanych przewinień. Np, kwestia grzechu pierworodnego i naszej wiecznej odpowiedzialności za przodków . To absurd aby odpowiadać i ponosić konsekwencje czyjeś błędu ! A jaki to był błąd ? Co oni zrobili takiego strasznego ? Przecież było wiadomo ,że złamią zakaz choćby z ciekawości . Ten Bóg to seryjny zabójca. Ten Potop, Sodoma i Gomora itp. to przejaw jego okrucieństwa i stosowania zasad zbiorowej odpowiedzialności .A kwestia Hioba ? To już zakrawa o bestialstwo .A żądanie  poświecenia własnego syna na ołtarzu ofiarnym to jak to nazwać ? To wszytko to przejawy wyjątkowego okrucieństwa Boga . Bo jego koncepcja narodziła się w określonych czasach . I panującej określonej mentalności . Mentalności nomadów pustynnych w II tysiącleciu p.n.e. No i na koniec to co wprowadziło chrześcijaństwo jako novum . Po tym wszystkim co Bóg stworzył ( a o czym pisałem powyżej ) wysyła swego syna na śmierć , na okrutną śmierć w celu odkupienia win ludzkości . Win wynikających tak naprawdę z tego co sam zrobił. Czemu nie stworzył świata pełnego dobra, czemu nie uczynił ludzi dobrymi ? Dlaczego toleruje zło, Szatana ? Przecież on wszystko może ?

Żeby Boga oskarżać, to najpierw trzeba udowodnić, że on istnieje, a z tym myślę byłby problem. A jeśli zakładasz, że istnieje i jest taki straszny, to może lepiej nie rzucać w niego kamieniami, bo masz tylko dwa wyjścia, albo żyjesz według jego reguł albo..

,,jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego pokolenia...''

 

13 minut temu, kghm napisał:

,jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego pokolenia...''

Bóg, +5 punktów za samokrytykę!

27 minut temu, kghm napisał:

Żeby Boga oskarżać, to najpierw trzeba udowodnić, że on istnieje, a z tym myślę byłby problem. A jeśli zakładasz, że istnieje i jest taki straszny, to może lepiej nie rzucać w niego kamieniami, bo masz tylko dwa wyjścia, albo żyjesz według jego reguł albo..

,,jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego pokolenia...''

 

Opisałem Boga wyobrażonego . Przez ludzi sprzed 3.5  tys.  lat. Ja jestem ateistą . To chyba oczywiste. Nie mógłbym uwierzyć w tak represyjnego Boga.

Opisałem Boga wyobrażonego . Przez ludzi sprzed 3.5  tys.  lat. Ja jestem ateistą . To chyba oczywiste. Nie mógłbym uwierzyć w tak represyjnego Boga.

Nie ma za wiele logiki w tym co piszesz. Rozumiem, że komuś wmawiają od dziecka jaka to dobra jest ta cała bozia i jak nas strasznie kocha, a potem ten ktoś dostaje kosza od dziewczyny z sąsiedztwa, musi pracować w Żabce, a jego ukochany GKS Tychy spada do 3 ligi. Konkluzja może być tylko jedna - bozi nie ma.
Ale skoro twierdzisz, że bóg jest taki opresyjny - a potem oglądasz tefałen, gdzie zatroskany reprezenter referuje szokujące fakty, albo czytasz o Czyngis Chanie , Adolfie czy innym pośle Czarku… I co? Naprawdę nie nachodzi Cię taka refleksja, że ten opresyjny bóg wyjątkowo sumiennie przykłada się do roboty? I to niby ma być poszlaka wskazująca na jego nieistnienie?

Wiara czyni cuda, i jest najważniejsza i przepotężna. Oczywiście Wiara jest kobietą. A Bóg - mężczyzną. I niestety, jak to przeważnie bywa w konfrontacji: mężczyzna - kobieta, Bóg też nie daje rady. Wiara posiada tę siłę i moc, że nawet Bóg staje się bezradny. Ostatnim przykładem siły i wiary przepotężnej są Covidianie.

Parker's Mood

Akurat w tym podanym przez Ciebie przypadku to nie covidianie a antyszczepionkowcy . To oni kwestionują wiedzę naukową. Ale to nie o tym wątek . 

Ale do meritum . Nie da się oddzielić wiary od Boga. Ważne jest w co się wierzy . A właściwie czy się wie w co się wierzy ?

1 minutę temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Ważne jest w co się wierz

Katolicy nie wierzą w Zeusa. Ateiści nie wierzą w Zeusa.

Katolicy = ateiści.

 

Wesołych Świąt 😍

 

 

16 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Akurat w tym podanym przez Ciebie przypadku to nie covidianie a antyszczepionkowcy

Ha ha ha. Ale pociskasz! W kupie siła.

Parker's Mood

Akurat w tym podanym przez Ciebie przypadku to nie covidianie a antyszczepionkowcy . To oni kwestionują wiedzę naukową. Ale to nie o tym wątek . 
Ale do meritum . Nie da się oddzielić wiary od Boga. Ważne jest w co się wierzy . A właściwie czy się wie w co się wierzy ?

To nie kwestionowanie wiedzy naukowej a krytyka działania jej przedstawicieli i osób z kręgu w zatajaniu prawdziwych celów.
Po za tym to nie jedyna dziedzina nauki, która ukazuje zdogmatyzowanie i fałszywość działań. Nie wspomnę już o etyce lekarskiej czy naukowej, można ją między bajki włożyć.
16 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Opisałem Boga wyobrażonego . Przez ludzi sprzed 3.5  tys.  lat. Ja jestem ateistą . To chyba oczywiste. Nie mógłbym uwierzyć w tak represyjnego Boga.

Każdy kraj starożytny miał swoich bogów. Ten Bóg starotestamentowy był wyobraźnią narodu żydowskiego, to nawet nie był naród, tylko większa społeczność. Tylko gdzie dzisiaj są bogowie Greków, Persji, czy Egiptu? Jak to możliwe, że to ten Bóg żydowski stworzył podwaliny do dwóch największych monoteistycznych religii: chrześcijaństwa i islamu?

Tu trochę ciekawostek historycznych, książka napisana przez dwóch historyków UW.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 17.12.2023 o 17:21, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Tym razem nie o działalności kościołów i patologiach z nimi związanych ale o samym Jezusie i jego nauczaniu. Do założenia wątku skłoniła mnie lektura arcyciekawej książki " Chrześcijaństwo . Amoralna religia " Artura Nowaka i Ireneusza Ziemińskiego . Nowak to adwokat , pisarz i publicysta , współautor ( wraz ze S. Obirkiem ) książek " Babilon, Kryminalna historia Kościoła , Gomora , Władza , strach i pieniądze w polskim Kościele ). Ziemiński to filozof, absolwent KUL , specjalizujący się w problematyce teologicznej. Książka ma formę rozmowy , dyskusji na tematy związane z nauczaniem Jezusa, jego filozofią , poglądami na świat.  Z tym co zawarte jest w Ewangeliach i innych pismach będących podstawą nauczania KK. Jak nietrudno się domyślić poglądy obu autorów diametralnie odbiegają od oficjalnej doktryny KK , od tego czego nas wszystkich nauczano na lekcjach religii . I to właśnie jest fascynujące. Autorzy w poszczególnych rozdziałach zajmują się nauką Jezusa i jego poglądami na następujące kwestie. Miłość bliźniego, miłość nieprzyjaciół, miłosierdzie, odkupienie, na władzę duchową ,polityczną ,na kwestię posłuszeństwa, ( w Biblii i Kościele ), sprawy kobiet, LGBT . Z zaprezentowanych argumentów jawi się zupełnie inny obraz Jezusa jako uosobienie dobra i miłości. I jakkolwiek jest to pogląd zbliżony do mojego to jednak znalazłem pewne elementy ,które są dla mnie zaskakujące ale logicznie uzasadnione. Dla mnie postać Jezusa jawiła się jako idealistycznego, samozwańczego proroka ,który próbował narzucić ludzkości bardzo wygórowane wzorce moralne ( właściwie niewykonalne ) . A KK z przyczyn politycznych , doraźnych , kierując się własnym interesem tę myśl, zdeformował, zniekształcił , wywrócił do góry nogami . Że całe zło tkwiące w KK wynika z odejścia od istoty nauczania Jezusa . A autorzy książki dowodzą, że jest odwrotnie ! To całe zło dziejące się w KK wynika z tego ,że on dokładnie realizuje myśl i ideologię Jezusa . Że Jezus był tak naprawdę politykiem , realizującym swój program polityczny i moralny oparty na bezwzględnym, ślepym  posłuszeństwie ( wobec Boga , Kościoła, kleru ), rezygnacji z wolności a oparty na przemocy i zniewoleniu . Bardzo pouczająca lektura.

Czytając Twój wpis zastanawia mnie tylko jedno: jak bardzo można nie rozumieć tego o czym się pisze? 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.