Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end interkonekty - czy nie podróbki


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

dudivan, 19 Gru 2005, 22:38

 

>Dla mnie wiekszym problemem jest to, że te wszystkie firmy sprzedają kawałek drutu za bajońskie

>sumy.

 

Ale jaki Ty masz problem? A płacić kilkaset złotych za stringi to nie jest problem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, Dudivan, tu sie roznimy. Ja przeciwko temu nie mam nic, nie musze tego kupowac. Pod warunkiem, ze nie sprzedaja za te pieniadze czegos innego niz mowia - tu jakos nie moge sie powstrzymac, mimo ze niby to mnie tez nie dotyczy. Coz, jestem tylko czlowiekiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a znacie ten kawal o Rusku, ktory chcial poruchat, a nie wchadzil? a czy widzieli wy wogole vieluma albo brame niebios? ale poruchat to caly czas sie chce...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogole to przyszla mi do glowy mysl, ze brak porozumienia moze tu wynikac z odmiennego traktowania slowa "Hi-end" z tytulu watku.

 

Dla mnie - wiem, to do bolu jest banalne, ale jednak jakos czasem umyka - warunkiem koniecznym kwalifikacji "hi-end" jest mierzalna, obiektywna, osiagalna tylko asymptotycznie doskonalosc techniczna. Zrodlo zamienia zero-jedynkowy wektor na jeden, idealny przebieg, wzmacniany absolutnie liniowo przez wzmacniacz i odtwarzany przez kolumny z idealna rownowaga tonalna i odpowiedzia impulsowa, w pomieszczeniu odsluchowym ktore nie dodaje ciala obcego a razem z przetwornikami uzupelnia calosc w idealnie wierna prezentacje. Kabel ma byc technicznie idealny, wykonany z najlepszych materialow, odporny na zaklocenia, nie wprowadzajacy wlasnych nadmierna kapacytancja wlasna, zapewniajacy doskonala jakosc styku itp itd. Dopiero dostatecznym warunkiem dla "hi-endu" jest warunek "odsluchu". I nigdy nie bedzie dla mnie hi-endem wzmacniacz generujacy slyszalne znieksztalcenia czy kolumny o charakterystyce jak ze zlego snu. Nie bedzie tez kabel, ktory nie styka, cos z niego wycieka albo odlazi pozlotka. Audioquest tak, Velum nie. Ide spac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MariuszJ, do kina domowego ? Ciekawe czy tam tez szaleją z kabelkami. Takie złącza euro z 24 karatowego zlota to wielka rzecz :)

Ja po prostu nie podzielam twojego punktu widzenia, który preferuje estetykę. Kiedy patrzę na luty wykonane fabrycznie (w sprzetach vintage, kiedy jeszcze nie stosowano fali) i na własnoręczne na moich PCB to niebo a ziemia. Niebo - to moje luty. Jednak nie śmiałbym twierdzić, że fabryczne, pardon, "nasmarkane" luty powodują wadliwe działanie urządzeń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kina domowego? Alez nie, tam jestem juz obecny. A wysokiej jakosci zlacze euroscart ma wbrew pozorom bardzo duze znaczenie, absolutnie poza sfera imaginacji.

 

Preferuje estetyke i techniczna doskonalosc. I gotow jestem za to placic. Glownym powodem mojej frustracji w dzialce DIY jest wlasna leworecznosc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Rust - dzięki. Natomiast wracając do dyskusji... Qubricowi chyba faktycznie ktoś zrobił przykrość pytongiem, ale nie byle jakim, tylko właśnie marki Velum. Dlaczego tak sądzę? Ano na przykład:

 

"[...]Wydaje mi się że z wyjątkiem miedzi wykopanej w KGHMie to i waz ogrodniczy i wtyczki i koszulka termokurczliwa s których zbudowany został Velum mogła być produkcji Chińskiej. "Myśl" techniczna była na pewno polska, bo nikt uczciwy nie wpadłby na to żeby maskowac przewodniki wężem ogrodniczym. [...]"

 

Otóż dowcip w tym, że nie tylko Velum korzysta z igelitowej rury. Ponieważ jest to wygodny i raczej niezawodny sposób osłonięcia niekiedy dość delikatnej zawartości, w igelitowego węża wkłada swoje taśmowe przewody np. Albedo. Nie przypominam sobie, aby ktoś czynił im z tego powodu wyrzuty. Oczywiście, można taką rurę osobiście spolimeryzować i następnie wykulgać w domu, nawet na specjalnie w tym celu zakupionej maszynie. Tylko po co, skoro jest dostępna z metra w niemal dowolnej średnicy?

 

Z kolei jeden z kolegów napisał: "wolę Audioquest". Ja tam słuchałem kabla V. i AQ w podobnej cenie. Żaden nie robił kryminału, ale V. zabrzmiał mi trochę lepiej. Rozumiem jednak, że chodzi o konstrukcję. Generalnie, oba kable mają podobną budowę - jest to miedź lub srebro solid core. Czyj materiał jest lepszy? Nie wiem, bo Velum niespecjalnie chwali się swoim (tutaj akurat wzorem jest dla mnie Argentum, a nie żaden zagraniczny cudak). Zgadzam się jednak absolutnie: AQ wykończony jest znacznie lepiej. Nie obchodzi mnie kolor czy konsystencja koszulki (aż tak nie zgłupiałem) ale konektory AQ są znacznie lepsze. ALE: w kablu Velum, który mam w tej chwili w domu, widełki (jakkolwiek ordynarne), siedzą jak wbetonowane. Natomiast miałem w ręce kabel głośnikowy AQ, w którym eleganckie złącza rozłaziły się pięknie na zgięciach, bardzo to niebezpiecznie wyglądało. Czyli: kosmetyka absolutnie do luftu, ale solidność - czy ja wiem? Chyba niezła.

 

Jakie jest moje zdanie na temat Velum? Wyrażałem je w założonym przeze mnie specjalnie w tym celu wątku (który zresztą zakończył się wyjściem Velum z podziemia). Więc krótko. Uważam, że są to kable o dźwięku nie gorszym niż konkurencja (a w niektórych systemach może i lepszym), wykonane z demonstracyjną nonszalancją i brakiem szacunku dla rynku. W cenie, jaka jest na ten produkt wystawiana, można by oczekiwać własnej roboty konektorów (albo dobrej biżuterii od zewnętrznego producenta), równych koszulek termokurczliwych, porządnych pudełek i dobrych materiałów informacyjnych. Tego wszystkiego nie ma, nie ma na czym oprzeć oczu, nie ma też marki, która mogłaby pobudzać snobizm. Jest natomiast dźwięk, który odpowiada tym, którzy te kable kupują. Przypuszczam, że jest też poczucie pewnej undergroundowej elitarności. I nie oszukujmy się - kto z tych, którzy narzekają na niebotyczne ceny V., przeczytał aktualny cennik? Kable głośnikowe od 2 kzł do 10 kzł za set, interkonekty od 2 do 4 kzł, sieciówki od 1500 do jakichś 3,5 kzł. Początkujący tego nie kupi, ale tak naprawdę to dopiero klasa cenowa średnia wyższa. Czy Velum warte są tej ceny? Dla mnie raczej nie, bo jednak nie lubię niedoróbek, a na rynku jest sporo dobrze brzmiących drutów, które trzymają jaki taki wygląd. Dla kogoś innego zaś mogą być tyle warte. Natomiast czy jakiekolwiek drogie kable są warte swej ceny, to temat na oddzielną dyskusję, ale nie łudźmy się, że będzie to dyskusja o hi-fi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa

Mimo Twoich zastrzeżeń byłbym jednak ciekaw, czy według Ciebie którekolwiek drogie kable są warte swej ceny i ewentualnie konkretnie które?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn, 20 Gru 2005, 17:04

>Otóż dowcip w tym, że nie tylko Velum korzysta z igelitowej rury. Ponieważ jest to wygodny i raczej niezawodny sposób osłonięcia niekiedy dość delikatnej zawartości, w igelitowego węża wkłada swoje taśmowe przewody np. Albedo.<

 

Jozwa - twoje wyjasnianie jest nieszczere, stronnicze i nie zostanie przyjete do wiadomości. Świadek w tej oszukańczej sprawie nie moze byc obiektywny :)))

 

Przeczytaj jeszcze raz to co sam napisałeś (to dobry zwyczaj - sam mi tak kiedys radziałeś). Zwróc uwagę na słowa - "wygodny i raczej niezawodny sposób osłonięcia niekiedy dość delikatnej zawartości", które dokładnie wyjaśniają dlaczego Albedo robi tak bo tego wymaga konstrukcja a Velum robi tak żeby "wpuścić w węża" niczego nieświadomych klientów.

 

Potwierdzasz, to o czym napisałem. Dzałanie Veluma ma znamiona oszustwa. Kupując Veluma spodziewam się otrzymać wyrób którego właściwości WYMAGAJĄ takiej właśnie jego budowy. A otrzymuje zwykły kabel - nie taśmę, która musi być chroniona żeby nie zmieniła geometrii ani nie wieloprzewodnikowy kabel gruby jak ręka. Tylko zwykły kabel ZAMASKOWANY w celu upodobnienia go do wyrobów o finezyjnej konstrukcji i wysokim nakładzie materiałowym.

 

Oprócz tego w Velumie otrzymujemy znak frmowy podrobiony na wysoki brand. Z całą kłamliwa legendą mającą wprowadzić potencjalnego nabywcę w błąd.

 

A teraz przeproś właścicieli marki ALBEDO za to, że porównałeś ich firme do byle drobnego cwaniaczka podszywającego się pod poważnego producenta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

E tam, Qubric, jątrzysz. Że tutaj rura jest dobra, a tutaj już niedobra? A moze ktoś woli mieć wiąchę drutów w jakiejś tulei, nawet igelitowej, zamiast tak saute, hę? Ja bym na przykład wolał. Natomiast przepraszając firmę Albedo, tym samym przyznałbym ci rację w kwestii firmy Velum (że jest drobnym itp.). A tego zrobić nie mogę, bo właściciela firmy Velum osobiście nie poznałem, i może wcale nie jest drobnym, tylko np. grubym. Tak że sam sobie to załatwiaj, i nie napuszczaj łaskawie jednego producenta na drugiego. Tak, zaraz napiszesz, że z nich tylko jeden produkuje, a drugi tylko kleci (w piwnicy). Ale to też produkcja, z której strony nie patrzeć.

 

Natomiast co do pytania w sprawie drogich przewodów, to nie mam zdania. Nie chcę sięgać sobie samemu ponad łeb, jeśli obecnie bawię się kablami po dwa tysiące, to to jest mój limit, o kablach za dziesięć nie chcę się wypowiadać, bo to nie moja broszka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn, 20 Gru 2005, 22:21

 

Każdym kolejnym wpisem przekonujesz mnie ze jesteś nieodrodnym dzieckiem komuny... Uporczywie starasz się nie rozumieć skąd się bierze wartość rynkowa i co to jest MARKA (a marka podlega wycenie i to bardzo precyzyjnej i kosztuje ogromne pieniądze - np. taka Coca-Cola - to zakolorowana i osłodzona woda, zresztą sama czysta woda tej firmy jest także dwa razy droższa od takiej samej np. Nałęczowianki, choc niczym, poza nazwą, się nie róznią).

 

Porównując markę Velum do marki Albedo porównujesz gówno do twarogu. W takim porównaniu gówno szlachetnieje ale przy tej okazji twaróg zaczyna posmierdywać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak pisze, ze hi-end to jest stan umyslu, to, - q... - nikt sie nie obrusza. kilka osob delikatnie sugeruje, 3/4 nie rozumie, wiekszosci nie stac. po cholere takie dyskusje? zeby przekonac fizyka, ze bez teologii bylby bezrobotny?!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez Veluma też miodek...

 

W uszach masz... Trzeba myć - Jozwa, a nie kablami nadrabiać :)))

 

 

 

 

PS. Puchatek - tobie naprawde jeszcze nikt nie wp....dolił???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz adres firmy "L'auditeur - polska"?

 

A z legendy na stronie Veluma wynika że własciciele są w Hamburgu a projektantami kabli był "zespół J& J Biller" jak mnimam z tajemniczego "intytutu w Hamburgu".

 

Może chodzi o Instytut Wysokich Energii który w hamburghu ma akceleratory liniowe czastek... I ten Velum zapewne tam kable wykładał :)))

 

Jozwa - to podaj ten adres...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Widzę że ktoś chce coś kupić. Znajdę katalog AS, to podam, teraz akurat jestem w pracy i nie mam pod ręką. Choociaż nie jestem pewien, czy w takich cyrkumstancjach V. nie powinno założyć wątku reklamowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.