Najlepiej sfilmowany koncert muzyczny

[Jakew]

Oglądam ostatnio dużo koncertów muzycznych i stwierdzam, że wcale nie łatwo jest znaleźć DVD, gdzie występ został sfilmowany w pełni satysfakcjonująco. Niekiedy - mimo pełnego uznania dla artysty i muzyki - pozbywam się nagrania tylko ze względu na słabą oprawę wizualną (szczególnie częsty problem - nieinteligentne przeskakiwanie z kwiatka na kwiatek co 2 sekundy średnio). Koncert np. U2 są dość nieinteligentnie sfilmowane.

 

ROGER WATERS - In the Flesh to najlepiej sfilmowany koncert muzyczny jaki widziałem. Jesli ktoś zna doskonale sfilmowany koncert niech zarekomenduje w tym wątku.

[kyuss3]

Ta, cos w tym jest. Ostatnio tez wole obejrzec koncert niz sluchac muzyki z cd. Obejrzalem okolo 60 koncertow (rock i jazz) na plytach dvd i z tej niewielkiej liczby zdecydowanie do mocnej rekomendacji wybieram " One night in Paris" Depeche Mode. Za magie tego widowiska odpowiada oczywiscie poza charyzma Gahana, rezyser, a jest nim genialny Anton Corbijn. Chyba jeden z najczesciej nagradzanych rezyserow teledyskow ( m.in depeche mode, u2) i tworca opraw wielu tras koncertowych. Facet ma charakterystyczny styl i praktycznie od razu widac jego "reke". Pamietacie fantastyczne video do "enjoy the silence" depeche mode z wokalista przebranym w szaty krola ? Tak to zdecydowanie moj numer jeden. Numer dwa to kameralny koncert "God is in the house" Nick Cave and the bad seeds. Mala salka, maksymalnie na kilkaset osob. Intymna atmosfera. Zostalo to tak sfilmowane, ze ma sie uczucie przebywania na widowni. Raczej leniwe tempo, ale kiedy trzeba kamera szaleje swietnie oddajac szalenstwo muzykow. Do tego wspaniala muzyka. Czego chciec wiecej? To tez mocna rekomendacja.

[pol32]

Witam

Popieram przedmówcę One night in paris DM (Jak ten Eigner się stara by zastąpić automat prkusyjny) oraz niedawna reedycja Devotional Tour w wersji DVD (oryginał to vhs). Natomiast nie podpasiło mi 101.

[Wajman]

'up in smoke tour 2001'

[Dagget]

Jest taki koncert Radiohead, nie wydany oficjalnie, wyemitowało go MTV. I tam kolesie od kamer podeszli do tematu naprawdę ciekawie.

[Gralo]

Peter Gabriel - Growing Up

Rewelacja!!!

[soso]

’Skaldowie pod wirsickami’ – super koncert nagrany dla TVP chyba w maju 1999 ale wciaz biale czapy na szczytach, scena na Hali Gasienicowej, z tylu las, dalej Tatry Zachodnie z Kozim Wierchem w roli glownej, owczarki podhalanskie biela sie przy swych budach jak obloczki, kamera przeslizguje sie po szalasach juchasow i zabudowaniach bacow, owce na lakach bo redyk wlasnie sie zaczal, dymy pachnace kielbasa podchalanska. Fantastyczna atmosfera i klimat. Do tego chlopcy w serdakach i w kapeluszach z piorkami, gitary lsnia w sloncu – miodzio, takze pod wzgledem muzycznym bo i ‘Marys mojo kochono’, i ‘Kroliczek’, i ‘Medytacje Wiejskiego Listonosza’, i ‘Na Wszystkich Dworcach Swiata’, i ’26 marzenie’ – fantastico! Depeche Mode czy Peter Gabreil czy Jarre mogliby sie wiele nauczyc od naszych chlopcow. Rezyserowal chyba Kazimierz Kuc – dobra robota, pewne reka. Jedyne czego troche brakowalo to elementow rubasznych ale czy mozna miec zawsze wszystko? No i publika, ta tez by sie przydala no bo skoro koncert to koncert.

 

Pzdrw

 

soso

[fugazi]

ostanimi czasy:

 

1.nick cave & the bad seeds- god is in the house (całokształt)

2.portishead-roseland nyc live (słabość do beth gibbons)

3.peter gabriel -growing up live (za pomysłowość -szkoda że do poznania nie dojechała okrągła scena)

 

aha alice in chains-unplugged(za nie wyciętą pomyłkę w sludge factory)

[nosferatu]

1.Peter Gabriel - Growing Up

2.U2 - Go Home. Live From Slane Castle

3.Phil Collins - The First Farewell Tour

[IvanM]

Growing Up jest wg. mnie calkowita lipa. Sczegolnie meczace jakies dziwaczne przerwy miedzy kawalkami. Oczywiscie porownujac z Secret World Gabriela. To jest nagranie doskonale i do tego niesamowicie efektowne - Gabriel jest jescze pelen skocznej energii. W porownaniu z tym jest Growing up przegotowana woda po parowkach.

Niesamowite jest Live Baby Live INXS ze stadionu w Wembley.

BEE GEES - One night only.

U2 - Elevation Tour z Bostonu

Robbie Williams - Live at Albert - odskok popgwiazdy w strone Frankie Sinatry.

Paul McCartney - Back to USSR Live

Roy Orbison and Freinds.

Shania Twain - Live at Chicago!

Cher in Las Vegas!

[Rhobaak]

Peter Gabriel - Secret World Live (szkoda, że jakość obarzu na DVD jest słaba)

Sarah McLachlan - Mirrorball

[mciej]

peter gabriel -growing up live

[il Dottore]

AC/DC - "No Bull" Live at Plaza del Torros w Madrycie.

Szał, odlot i co tam jeszcze sobie chcecie! :) Zespół w najlepszej formie, grający niemal wszystkie swoje największe przeboje - ale JAK grający!

Prawdziwa rockowa maszyna, rozpędzona i rozgrzana do białości. Angus w jakimś obłędnym transie, to co wyprawia nie da się opisać (ponoć po każdym koncercie chudnie 2 kilogramy - teraz wiem, dlaczego). Po drugim kawałku artyści zlani potem jak myszy, zero litości, zero taryfy ulgowej... to trzeba zobaczyć, jak ci ludzie CZUJĄ swoją muzykę. Koncert oczywiście dokładnie wyreżyserowany, ze swoją dramaturgią, z kulminacyjnymi momentami, ale jednocześnie czuć w artystach wielką radość, chęć do grania i szacunek dla publiki.

I ten nieprawdopodobny spektakl świateł, wybuchów, dzwonów, armat i wielka burząca kula... i ten tłum, kilkadziesiąt tysięcy luda (jak nie 100 tysięcy), reagujący na hiszpański, południowy sposób, rockandrollowa fiesta! Ustawienie kamer, ich ruch nad tłumem - cud miód i orzeszki. Czuje się radość, potęgę i charyzmę artystów. 2 godziny takiego czadu, że buty spadają!

PO-LE-CAM!

[IvanM]

Rammstein Live in Berlin - tez jest ciekawy. Widac, ze Anglik doskonale znal muzyke i wszytko byloby okay - gdyby nie ten spektakl pyrotechniki. Niby jest - ale na zywo jest 10 razy bardziej piorunujacy. Reszta jednak sfilmowana doskonale.

[Te.Pe.]

No i napisałeś tak, że nic dodać, nic ująć :-) Naprawdę super show, aż nogi bolą a w podłodze robi się wgłebienie jak oglądam ten koncert... Najlepsza ta kula na początku i jak w "Highway to Hell" Angus wyjeżdża spod sceny z rogami he he he...

 

To jeszcze dorzucę Rolling Stonesów "FOUR FLICKS" - trzy zajefajne koncerty. Ostatnio oglądałem - taka zaprawa przed czerwcem... Phil Collins "LIVE AND LOOSE IN PARIS" na okrągłej scenie, bardzo wesoła i przyjazna atmosfera, no i muzyka super. Jako fan starego Deep Purple lubię też "COME HELL OR HIGH WATER", jeden z ostatnich koncertów z Blackmorem. Może przez jego fochy atmosfera nie była za ciekawa, ale muzycznie OK. Poprostu wirtuozi swoich instrumentów.

[Stones_Fan]

Goraco polecam: Rolling Stones - Four Flicks oraz CREAM - "Live At The Royal Albert Hall London May 2, 3, 5, 6"

[Jakew]

Dziękuję za dotychczasowe sugestie. AC cena de luxe, chyba tylko na doktorską kieszeń:)).

 

Z mojej strony, poza rewelacyjnie sfilmowanym koncertem Rogera Watersa -

 

Zucchero w Royal Albert Hall (dalece nie sam!) - niesłychanie staranna produkcja, fantastyczny zapis koncertu, pięknie pokazana sala i publiczność, święto muzyki, całkowite zaskoczenie dla mnie bo nie wiedziałem co kupuję

 

Talking Heads, Stop Making Sense - nie interesowała mnie muzyka, kupiłem ponieważ w świecie zwykle ten właśnie obraz uznawany jest za najlepszy film z koncertu, zresztą reżyserowany przez .... dvd jest w tej chwili w Polsce i to tanio. Mistrzostwo!

 

Jack de Johnette, Hancock, Metheny, Holland - być może najlepiej sfilmowany koncert jazzowy

 

Pozdro

[krzysiek]

Ja swój głos oddaję na Woodstock - Three Days of Peace and Music. Bardzo ciekawy montaż, świetne występy (Santana!) ogólnie klimat nie do podrobienia. Ostatnio sprawiłem sobie Director's Cut, 3,5 godziny ogląda się "jednym tchem".

Oczywiście mówimy o obrazie, bo dźwięk, he he z tym jest różnie. Podobno CSN dograli swój występ w studio, bo na samym koncercie wypadli niezbyt.

[LW]

THE LAST WALTZ - Pozegnalny koncert The Band filmowany przez Martina Scorcese, ktorego filmow nie lubie....

[Jakew]

Nabyłem Live at Plaza del Toros, przeceniono go ostatnio z ponad 100 zł o połowę. Mogę potwierdzić - to jeden z najlepiej sfilmowanych koncertów. Rytm pracy kamer jest idealny (dla porównania przykładem fatalnego rytmu pracy kamer sa koncerty U2 gdzie poszczególni zawodnicy pojawiają się i znikają za często i bez dramaturgicznego ładu i składu - np. w klimaktycznej scenie Bono jest wśród fanów, na co realizator - chyba jakiś młot automatyczny - tak jak przez cały koncert wstawia perkusistę bo perkusista co 6 sekund przez cały koncert się pojawia na sekundę:)

 

The Cure, Trilogy, przy okazji - za mało ujęć z daleka (a mają świetne światła), za dużo twarzy Smitha na cały ekran.

[totem2]

Miami Sound Machine - Home Coming

Nie wiem jak zrealizowany, bo ostatnio oglądałem go z 10 lat temu, z dawno gdzieś zagnionej kasety. Ale ta niesamowita radość grania, emanująca z całej kapeli. I do dziś uwielbiam Glorię.

[wovo]

A nikt nie napisze o P.U.L.S.E Pink Floyda ?? Wstyd ...

 

Pulse i U2 - elevation tour z Bostonu.

[terminus]

Iron Maiden - "Rock in Rio"

i

Rush - "Rush in Rio"

[Machidiel]

>ROGER WATERS - In the Flesh to najlepiej sfilmowany koncert muzyczny jaki widziałem. Jesli ktoś zna doskonale sfilmowany koncert niech zarekomenduje w tym wątku.

Zgadzam się.

Ostatnio widziałem też koncert D. Gilmour'a w Royal Hall, taki kameralny, tez godny zobaczenia.

[tadeo]

Peter Gabriel - Koncert we Włoszech

[qot]

Cudze chwalicie swego nie znacie: ...

KOMBINAT - XXIII PRZEGLĄD PIOSENKI AKTORSKIEJ Wrocław, 16 marca 2002 roku...

[jotesz]

Dodam do puli Colosseum Lives - Reunion Concert w Niemczech. W 1994 roku w Kolonii dali koncert w oryginalnym składzie - dla mnie odjazd i sentymentalne wspomnienia. Ostatnio pojawił się box z dvd i cd...

[NimnuL]

Ja jestem oczarowany nagraniem AC/DC Live At Donnington. Choć No Bull jak już mój poprzednik napisał takze niezle sie prezentuje.

[wovo]

Ja natomiast postanowiłem sobie zogladać po kolei te koncerty które wymieniliście. Zacząłem więc od Depeche Mode - Live One Night In Paris (The Exciter Tour 2001)i powiem tak. Nie wiem czy to syndrom Pulse`a , ale ten koncert jest tak masakrycznie biedny że wyglada jak jakieś dożynki powiatowe. Jestem bardzo zdziwiony że taka jakby nie było gwiazda daje takie biedniuteńkie koncerciki. Nie wiem też dlaczego ta pozycja pojawiła się w temacie o najlepszych koncertach. Dla mnie totalne rozczarowanie, choć mam płyty depesh mode`a i znam muzyke.

[wovo]

...dziś przyszła pora na Phil Collins - Finally...The First Farewell Tour, i to już jest koncert :) Bardzo fajny, podobał mi się, i zrobił to co wg. mnie koncert powinien robić ... przekonowyać do danego wykonawcy. Phila Collinsa nie lubiałem, po zobaczeniu koncertu na pewno chociaż spróbuje siędo jego muzyki przyzwyczaić. Ogladania ciag dalszy :)