Skocz do zawartości
IGNORED

Castle Acoustics Club :)


crategus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Adam - wg mnie po prostu masz jakiś wadliwy egzemplarz tych kolumn lub coś się mocno pozmieniało u Ciebie od tamtego czasu jak rozmawialiśmy (na pewno elektronika, nie wiem - może kable, pokój ?) i wysuwasz raczej błędne wnioski. To po prostu nie mogą być te same kolumny, których ja wielokrotnie słuchałem i które miałeś poprzednio. Te kolumny nie są warte tyle ile kosztują tylko więcej, o czym nie tylko ja wspominałem. Zresztą nie będę przypominał co mówiłeś na temat Dali Zensor czy nawet droższych Dynaudio w porównaniu do nich. Mógłbym też wymienić kilka droższych, które dla mnie grały znacznie gorzej. O słabszej nieco górze jeśli już to mówiłem, że "jeśli miałbym się czegoś na siłę przyczepić to do góry", co nie znaczy że brzmi ona źle czy nawet przeciętnie (a już w szczególności jeśli bierzemy pod uwagę kolumny za te pieniądze, choć akurat Dali Zensor jest wyjątkiem bo tu tweeter jest świetny w kwestii braku sybilantów - choć gra bardziej sterylnie). Wokale w Knight 2 nie są schowane, są dobrze wyodrębnione, mimo swej łagodności - ze świetną barwą i mikrodynamiką, dlatego brzmią wyraźnie mimo że kolumny mają dużo basu i dość sporo góry. Tylko że one nie grają "na twarz", za to mają większą głębię. Albo mid-basu brak i nie da się słuchać pewnych gatunków muzyki ? Fakt że jest go mniej i ten charakter "miękkiego" basu pasuje do reszty, ale że aż tak ? Ja spokojnie na Knight 2 słuchałem power metalu czy nawet radiowego disco i grało to ogólnie dobrze, jakby im dodać super dynamiczny bas z Klipscha to byłoby również fajniej w kwestii mid-basu, ale może wtedy inne gatunki nie miałyby takiego przyjemnego charakteru, coś za coś. Podsumowując nie twierdzę, że nie jest tak jak opisujesz, ale mam wrażenie że rozmawiamy o zupełnie innych kolumnach, co sam potwierdziłeś, miałeś w końcu dwie pary. "Raczej" bardziej prawdopodobne, że problemem na 99% będzie ten egzemplarz kolumn, a nie że taka marka jak Castle pozwala sobie na oszustwo (podmienia jakieś części w środku) i nagle jakość dźwięku spada na mordę :)

A co do V-ki - pomiary robi audio.com.pl przy swoich testach, można przejrzeć co się dzieje nie tylko w tanich ale i drogich kolumnach. http://audio.com.pl/testy/stereo/zespoly-glosnikowe/428-castle-acoustic-knight-2

Przy okazji widzę że autor testu zauważa te same cechy.

Bas Castle Knight 2 jest piękny - nie idealny, nie wzorowy, ale soczysty, mocny, gęsty, przy tym niedudniący, dobrze spleciony ze środkiem, "dosycający", mniej dynamizujący.

Castle Knight 2 trochę spowalniają muzykę, trochę łagodzą, lecz nie przeciążają i nie zaciemniają - inspirujące jest połączenie masywności i przestrzenności. Brzmienie ma głębię zarówno w znaczeniu tonalnym (rozbudowanie niskich rejestrów), jak i przestrzennym, przy czym scena jest nie tylko głęboka, lecz także szeroka...

Knighty 2 nie powiększają i nie przybliżają wokali; te są wyraźne, czyste, naturalne, różnicowane, ale raczej delikatne. Nie znaczy to, że przewagę zdobywa aksamitna góra pasma - jakimś sposobem cały zakres średnio-wysokotonowy gra spójnie i subtelnie, a przecież zdolny jest do tworzenia wyśmienitej przestrzeni (tyle że bez mocnego "wyjścia" pierwszego planu w kierunku słuchacza).

Wyborne są dalekie wybrzmienia - plastyczne, płynne, mające aurę; akustyka pomieszczenia studyjnego, czy to naturalna czy wirtualna, jest ewidentna i różnicowana. Wyrafinowany dźwięk, nawet bez klasycznego eksponowania średnicy bardzo charyzmatyczny.

 

Adam - wg mnie po prostu masz jakiś wadliwy egzemplarz tych kolumn lub coś się mocno pozmieniało u Ciebie od tamtego czasu jak rozmawialiśmy (na pewno elektronika, nie wiem - może kable, pokój ?) i wysuwasz raczej błędne wnioski. To po prostu nie mogą być te same kolumny, których ja wielokrotnie słuchałem i które miałeś poprzednio. Te kolumny nie są warte tyle ile kosztują tylko więcej, o czym nie tylko ja wspominałem. Zresztą nie będę przypominał co mówiłeś na temat Dali Zensor czy nawet droższych Dynaudio w porównaniu do nich. Mógłbym też wymienić kilka droższych, które dla mnie grają gorzej od nich. O słabszej nieco górze jeśli już to mówiłem, że "jeśli miałbym się czegoś na siłę przyczepić to do góry", co nie znaczy że brzmi ona źle czy nawet przeciętnie (a już w szczególności jeśli bierzemy pod uwagę kolumny za te pieniądze, choć akurat Dali Zensor jest wyjątkiem bo tu tweeter jest świetny w kwestii braku sybilantów - choć gra bardziej sterylnie). Wokale w Knight 2 nie są schowane, są dobrze wyodrębnione, mimo swej łagodności - ze świetną barwą i mikrodynamiką, dlatego brzmią wyraźnie mimo że kolumny mają dużo basu i dość sporo góry. Tylko że one nie grają "na twarz", za to mają większą głębię. Albo mid-basu brak i nie da się słuchać pewnych gatunków muzyki ? Fakt że jest go mniej i ten charakter "miękkiego" basu pasuje do reszty, ale że aż tak ? Ja spokojnie na Knight 2 słuchałem power metalu czy nawet radiowego disco i grało to ogólnie dobrze, jakby im dodać super dynamiczny bas z Klipscha to byłoby również fajniej w kwestii mid-basu, ale może wtedy inne gatunki nie miałyby takiego przyjemnego charakteru, coś za coś. Podsumowując nie twierdzę, że nie jest tak jak opisujesz, ale mam wrażenie że rozmawiamy o zupełnie innych kolumnach, co sam potwierdziłeś, miałeś w końcu dwie pary. "Raczej" bardziej prawdopodobne, że problemem na 99% będzie ten egzemplarz kolumn, a nie że taka marka jak Castle pozwala sobie na oszustwo (podmienia jakieś części w środku) i nagle jakość dźwięku spada na mordę :)

A co do V-ki - pomiary robi audio.com.pl przy swoich testach, można przejrzeć co się dzieje nie tylko w tanich ale i drogich kolumnach. http://audio.com.pl/testy/stereo/zespoly-glosnikowe/428-castle-acoustic-knight-2

Przy okazji widzę że autor testu zauważa te same cechy.

 

Jeszcze widzę, że jest fotka zwrotnicy w tym teście, widać jakie są użyte elementy, kabelki itd.

 

21651-max_castle_knight_.jpg

Edytowane przez don111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł litości... nie wklejaj cyt. z "recenzji" zwłaszcza krajowych ( bo najlepszym dla nich podsumowaniem będzie te oto sformułowanie - Poczytaj mi mamo....) Wg nich paradigm monitor serii 7 ma kapitalną średnicę - taaaak..., wzmacniaczyk denona pma 720 ae to rockowy potwór z potężnym basem - yhy... a mój 356 to już high end hehehe, sorry Panie...Przecież w każdej "recenzji" magazynu Audio przy każdej kolumnie wypisywane są same ochy i achy, tak samo jak w HIFI Choice - tutaj to już wszystko jest high end przez duże H - bez dwóch zdań są największymi bajkopisarzami. Zaraz w odpowiedzi mogę wkleić recki what hifi (magazyn premiujący ewidentnie swoich krajowych producentów) gdzie też uważają, że Knight 2 gra muzykę tak jak mu się to podoba i niewiele ma to wspólnego z oryginałem. To, że dynamika w nich wybitnie "leży" piszą w każdej zachodniej recenzji oraz forach. A jak tak dobrze poczytać między wierszami to Autor "Twojej" "recenzji" też wskazuje na delikatne wokale i spowalnianie muzyki co jest ewidentnie słychać. Szkoda, że tak mało miejsca poświęcił na duuużą ilość góry i podkreślone sybilanty -można to nazwać świetną artykulacją jakby się uparł - ehhh. Góry Knight 2 mają dużo za dużo i jest ona właśnie wypychana do przodu na twarz i momentami wręcz narzucająca się co przy wokalach, które zostają gdzieś na linii głośników daje efekt jaki daje plus podkreślone sybilanty. Natomiast druga krajowa "recenzja" nie zachwyca się basem Knight 2. I do tego zachwalanie jakości wykonania Knight 2, to już szczyt wszystkiego (moje pierwsze kolumny miały na frontach duże powierzchnie pleśni, na jednej kopułce wysokotonowej wyrosła jakaś hmmm... grzybnia? oraz wyjątkowo krzywo zamontowany głośnik wysokotonowy. Te z nowej partii - moje dwie pary - bo jak wiesz nawet te z nowej partii wymieniałem - niestety druga para przyszła taka sama - mają wylany jakiś płyn w okolicy głośników wysokotonowych (nie wspomnę o propozycji jak się tego pozbyć...), a jak spojrzeć przez wylot bass-reflexu to widać że metal, który pokrywa głośnik wysokotonowy mocno koroduje (rdza) i miały to obie pary kolumn z nowej dostawy) - pomijam, że grają "troszeczkę inaczej" niż ta pierwsza zapleśniała para, która jeszcze tabliczką z tyłu kolumny udawała produkt made in UK hehe. Wygląda to tak jakby co jakiś czas chiński koncern wznawiał ich produkcję korzystając ze starych zapasów podzespołów, przechowywanych chyba pod gołym niebem. Wracając do "recenzji" - skąd takie rozbieżności między recenzjami???? Chyba wszyscy wiemy.. i to akurat jest smutne ale prawdziwe. Jest też druga możliwość w którą chcę wierzyć - mianowicie, że recenzent patrzy na nie jako kolumny za 1500 zł ( bo za tyle sklepy je sprzedają, przy zakupie za gotówkę) to wtedy faktycznie możemy szukać w nich jakiś pozytywów np. w bardzo niskim zejściu basu ale... pamiętając o braku midbasu!!!, bardzo ładnej w tej cenie barwie wokali ale znowu!!! - zostających na linii głośników i zakrytych/zagłuszonych przez duuużą ilość góry plus sybilanty - rozmawialiśmy o tym, że ratując się podkręcaniem głośności, żeby mieć "więcej" wokalu nic to nie daje bo wzrasta też ilość góry - błędne koło. Facet, który zamieścił swoją reckę Knight 2 na audiostereo - niejaki Homer 1 - perfekcyjnie opisał Knight 2 i ja się pod tym podpisuję. One grają tak jak kosztują a jakość wykonania jest słabiutka. Postaram się znaleźć zdjęcia i je zamieścić. Pozdrawiam.

 

Nie wiem czy uda mi się wkleić ale tak to wygląda w Knight 2 z tej nowej dostawy:

 

a tak w tych pierwszych z pleśnią na frontach

post-58132-0-50801200-1444234437_thumb.jpg

post-58132-0-31980000-1444235053_thumb.jpg

Edytowane przez Adam 38

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł litości... nie wklejaj cyt. z "recenzji" zwłaszcza krajowych ( bo najlepszym dla nich podsumowaniem będzie te oto sformułowanie - Poczytaj mi mamo....) Wg nich paradigm monitor serii 7 ma kapitalną średnicę - taaaak..., wzmacniaczyk denona pma 720 ae to rockowy potwór z potężnym basem - yhy... a mój 356 to już high end hehehe, sorry Panie...Przecież w każdej "recenzji" magazynu Audio przy każdej kolumnie wypisywane są same ochy i achy, tak samo jak w HIFI Choice - tutaj to już wszystko jest high end przez duże H - bez dwóch zdań są największymi bajkopisarzami.

Mi nie chodziło mi o ocenę jakości dźwięku w tym teście, tylko zwrócenie uwagi na pewne cechy w brzmieniu, które trafnie dostrzegł autor tej recenzji. Co do wiarygodności testów - tak jak piszesz, wszystko gra super generalnie...Ale czasem są kolumny, które faktycznie grają fajnie i tam w recenzji nie ma, bo nie musi być ściemy. Tyle że takie fajne kolumny giną w gąszczu innych, "super" grających, a czytelnik głupieje.

 

Facet, który zamieścił swoją reckę Knight 2 na audiostereo - niejaki Homer 1 - perfekcyjnie opisał Knight 2 i ja się pod tym podpisuję.

Właśnie przeczytałem tą reckę.

http://www.audiostereo.pl/castle_knight-2_kolumny-podstawkowe-88-5117-19.html

Nawet nie trzeba zgadywać co mogło lepiej i neutralniej zagrać na jego lampie - Kef, kolumny gładkie i lekko sterylne, suche na basie czy kolumny mocno nasycone, ubasowione, ocieplone i o umiarkowanej dynamice ?

Poza tym Q1 to bardzo dobre kolumny z udanej serii - lepsze od iQ3 (następca) i od obecnych Q300, które takie tanie nie są, więc kolega Homer niech nie pitoli o porównaniu do kolumn budżetowej klasy, bo sam nie do końca wiedział chyba na czym grał do tej pory :)

Nawiązań do innych kolumn brak, więc trochę mało miał podstaw, aby mógł przydzielać jaka to klasa i ile sa warte.

 

Szkoda, że tak mało miejsca poświęcił na duuużą ilość góry i podkreślone sybilanty -można to nazwać świetną artykulacją jakby się uparł - ehhh. Góry Knight 2 mają dużo za dużo i jest ona właśnie wypychana do przodu na twarz i momentami wręcz narzucająca się co przy wokalach, które zostają gdzieś na linii głośników daje efekt jaki daje plus podkreślone sybilanty
niska średnica jest trochę dociążona przez co brzmienie jest majestatyczne i namacalne; soprany dźwięczne, przejrzyste i neutralne w barwie bez jakichkolwiek zapędów do cięcia po uszach

To jest opinia użytkownika Sattik z linka wyżej, obok tej Homera który przez dłuższy czas miał zdaje się Dynaudio Audience 50 (ja miałem z kolei 60-tki podłogowe) z SUPER grającym i bardzo łagodnym tweeterem D260. Jakby coś drażniło uszy czy odbiegało jakością bardzo, to by zdecydowanie to chyba wyczuł. Sybilacja jeśli jest w Knight 2 to minimalna i takie drobnostki można korygować np kablami, bo drobne różnice w zakresie góry słychać w pierwszej kolejności.

 

One grają tak jak kosztują a jakość wykonania jest słabiutka.

....

Wg nich paradigm monitor serii 7 ma kapitalną średnicę - taaaak...,

Przede wszystkim - trafiłeś widocznie na wadliwe egzemplarze / wadliwą serię i oceniasz błędnie ich jakość wykonania i być może dźwięku (jeśli faktycznie aż taka różnica jest). Zapomniałeś jak grała ta pierwsza para i co wtedy mówiłeś ? Ja miałem na przestrzeni paru lat 4 razy te kolumny u siebie (w tym jedną nową parkę) i każda była idealna wizualnie, żadnych wad i oceniam że takie te kolumny powinny być, a jak są wady to do wymiany. Dźwiękowo żadnych różnic nie doszukałem się.

One grają tak jak kosztują twierdzisz, więc rozumiem że Dynaudio, Dali Zensor - które uznałeś przecież za dużo gorsze (a przecież droższe) to już musiałby być całkowity szmelc w swojej cenie. A może wspomniane wyżej Paradigm Mini Monitor v7 im dorównują ? :))))) (no bo przecież cena była dokładnie ta sama jak Knight 2, a teraz nawet podrożały... ). W życiu nie uwierzę, że nawet spartolone, chińskie, zapleśniałe i zardzewiałe Knight 2 mogłyby zagrać chociażby w połowie gorzej od nich :)

Do końca nie rozumiem teraz, czy z perspektywy czasu piszesz źle ogólnie o dźwięku Knight 2 czy tylko o tej nowej parze. Jeśli jesteś pewny różnicy i że to nie kwestia zmian sprzętu, kabli itd, a kolumny są wygrzane to można coś z tym próbować zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie dodał bym tylko , że pleśń lub plama na jakimkolwiek elemencie kolumn nie świadczy o ich złym wykonaniu , a raczej o niewłaściwym przechowywaniu , transporcie lub jednym i drugim naraz.Gdyby ktoś mi sprzedał jakiekolwiek nowe kolumny z plamami jak na zdjęciu powyżej to natychmiast bym je oddał.Może właśnie tu leży problem : kolumny jechały (płynęły?) lub leżały przechowywane nie tak jak należy ?Nie znaczy to jednak , że ich konstrukcja jest zła!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak myślisz szanowny Kolego co zrobiłem? Oczywiście, że zbulwersowany odesłałem pierwszą parę z tej nowej dostawy ale co z tego jak druga przyjechała z takimi samymi plamami na około wysokotonowego głośnika. Przy okazji dowiedziałem się od Dystrybutora, że te plamy nie mają wpływu na dźwięk (bardzo możliwe), oni o nich wiedzą, zdarza się to często w C. Knight i że one tak mają - od jakiś płyn produkcyjny i tyle....????, jak chcę to sobie mogę rozpuszczalnikiem do paznokci to przetrzeć to wtedy zejdzie, bo zwykłą wodą to nie zejdzie. Odeślę kolejną parę, przetrą ją rozpuszczalnikiem i odeślą albo wyjmą dla świętego spokoju drugą parę zrobią to samo z rozpuszczalnikiem i przyślą. Wiesz co, jak to ma być tak "rozwiązane" to wyjścia mam dwa - albo kierować sprawę do mojego miejsca pracy - raczej nie warto, albo żądać zwrotu kasy od Sklepu a to też skończy się w Sądzie a ja nie bardzo lubię się użerać niepotrzebnie z ludźmi, szkoda czasu i zdrowia mojego i tych ludzi. Acha i to nie były małe plamki pleśni, nie mam tego zdjęć ale nie bagatelizujmy tego i nie naginajmy rzeczywistości. Miałem w sumie 3 pary knight 2 i każde były wykonane niechlujnie i z takimi przygodami jak opisałem. Kolega, który zakupił w tym samym czasie Knight w innym salonie ale też z tej nowej dostawy ma jak się okazało takie same plamy jakiegoś płynu tyle, że nie aż tam mocno rozlane jak na zdjęciu wyżej ale są. A co do ich brzmienia opisałem to chyba bardzo dokładnie a jeżeli ktoś uważa inaczej ok - ma przecież do tego prawo. Moim zdaniem ich dynamika a raczej jej kompletny brak dyskwalifikuje je praktycznie w każdej muzyce, ale to moje zdanie, każdy ma swoje uszy i niech sam oceni. Koniec tematu. Pozdrawiam

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Paweł. Ostatni raz powtórzę, stara partia Knight 2 grała wyraźnie lepiej od nowej, zarówno barwa i głębia basu, nie było też tego natarczywego ssssyczenia i szeleszczenia a góra pasma była wręcz kremowa, taka cukierkowa, nie wiem jak Ci to opisać ale miała bardzo przyjemnie osłodzoną barwę i nie "przykrywała/zagłuszała" tak wokali jak to ma miejsce teraz. Te z nowej partii nie mają nic z tamtego grania. Fajnie Ci się pisze jako osoba, która nie utopiła kasy w te nowe CK 2 ale to niestety ja utopiłem pieniądze i nawet nie mam jak ich odsprzedać bo kto kupi kolumny z takimi plamami? Mogę je oczywiście wypucować rozpuszczalnikami ale wiesz co - wydaje mi się, że nie zrobiłoby to dobrze kopułce tekstylnej a poza tym byłoby oszustwem i kombinatorstwem - za stary na to jestem albo za "głupi". Owszem pierwsze Knight 2 miały tak samo kiepską dynamikę ale miały przepiękną barwę a zarazem były bardzo dźwięczne na górze a nie sssyczące!!!! jak teraz i bardzo je chciałem . Teraz mam tylko kluchowate granie i ssssyk oraz szeleszczenie, które zakrywa wycofany wokal a o ich kremowej barwie z tej starej partii mogę tylko pomarzyć. Co do paradigm monitor 7 - tu pełna zgoda co przecież napisałem. Dali Zensor 3 kosztują 1400 zł za gotówkę- widziałeś paragon i wokal jak i góra były bardzo ok ale bas dudniący - tu mieliśmy takie samo zdanie - pamiętasz? Dynaudio dm 2/6 kompletnie nie pasują do 356 i dobrze oboje o tym wiemy - sam muł w dźwięku co nie znaczy, że z jakimś rotelem nie zagrają ładnie - jak pewnie słusznie twierdzą "dynio - fani ". A co do jakości wykonania CK2 sorry Kolego ale to dramat, masz zdjęcia i dalej zaklinasz rzeczywistość, rdza, pleśń i plamy to dla Ciebie za mało? Paweł bardzo Cię szanuję ale proszę też o to samo wobec mojej osoby. Możesz nie wierzyć mi odnośnie dźwięku ale jakość użytych materiałów i sposób wykonania masz na zdjęciach - to za mało żeby uwierzyć? Może lepiej nie piszmy już na ten temat bo tylko niepotrzebnie się pokłócimy...Pozdrawiam.

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Twoje zdenerwowanie Adamie , bo gdy wydało się pieniądze na coś co miało sprawiać przyjemność graniem i do tego ładnie wyglądać , a nie gra i nawet nie wygląda to można być zdenerwowanym.Sprawa moim zdaniem jest zastanawiająca bo to co piszesz o starych Knight 2 to by się zgadzało z moimi spostrzeżeniami na ich temat - nie są wybitne w żadnej dziedzinie (ani bas , ani średnica , ani wysokie) , a mimo to słuchanie ich sprawia po prostu przyjemność = mają to "coś".Tym bardziej więc zastanawiające jest to o czym piszesz.Nie chce mi się wierzyć , że taki jest standard wykonania nowych wersji.Może sprawa wygląda tak jak swojego czasu z pewną partią kolumn Kody - dystrybutor kupił partię wadliwie wykonanych kolumn za sporo niższą cenę ( miały wyfrezowany zbyt duże otwory na głośniki w wyniku czego widać było ok. 2--3 mm. szczelinę) .Tyle tylko że w przypadku Kody dystrybutor informował o tym fakcie klientów i sprzedawał kolumny taniej niż te pozbawione wady.Nie zdziwił bym się gdyby w tym przypadku zakup u producenta nastąpił również po niższych cenach tyle tylko że nikt nie informuje klientów o wadach i nie obniża ceny detalicznej.Tłuste plamy to być może ferrofluid który wyciekł z wadliwie montowanych głośników co tłumaczyło by większe syczenie wysokotonowców.To oczywiście tylko moje domysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Twoje zdenerwowanie Adamie , bo gdy wydało się pieniądze na coś co miało sprawiać przyjemność graniem i do tego ładnie wyglądać , a nie gra i nawet nie wygląda to można być zdenerwowanym.Sprawa moim zdaniem jest zastanawiająca bo to co piszesz o starych Knight 2 to by się zgadzało z moimi spostrzeżeniami na ich temat - nie są wybitne w żadnej dziedzinie (ani bas , ani średnica , ani wysokie) , a mimo to słuchanie ich sprawia po prostu przyjemność = mają to "coś".Tym bardziej więc zastanawiające jest to o czym piszesz.Nie chce mi się wierzyć , że taki jest standard wykonania nowych wersji.Może sprawa wygląda tak jak swojego czasu z pewną partią kolumn Kody - dystrybutor kupił partię wadliwie wykonanych kolumn za sporo niższą cenę ( miały wyfrezowany zbyt duże otwory na głośniki w wyniku czego widać było ok. 2--3 mm. szczelinę) .Tyle tylko że w przypadku Kody dystrybutor informował o tym fakcie klientów i sprzedawał kolumny taniej niż te pozbawione wady.Nie zdziwił bym się gdyby w tym przypadku zakup u producenta nastąpił również po niższych cenach tyle tylko że nikt nie informuje klientów o wadach i nie obniża ceny detalicznej.Tłuste plamy to być może ferrofluid który wyciekł z wadliwie montowanych głośników co tłumaczyło by większe syczenie wysokotonowców.To oczywiście tylko moje domysły.

Najlepsze jest to, że czekałem na to, że z czasem góra złagodnieje, pojawi się ta super słodycz, ale tu nic się nie zmienia i raczej już nie zmieni. Nie wiem czym chłodzone są te gwizdki i czy w ogóle ale jak przeczytałem co napisałeś o ferrofluidzie przypomniała mi się jedna rzecz mianowicie wystarczy, że dam wzmaka na godz. 09.00 a w pokoju czuć dziwny ni to octowy kwaśny zapach właśnie z kopułek wysokotonowych a jak przestają grać to i przestają emitować ten sorry oprócz dźwięku zapach ehhh.. dałem się zrobić jak młody z tymi głośnikami. W każdym razie chociaż może przestrzegę innych takich początkujących naiwniaków jak ja, żeby bardziej uważali co kupują a szczególnie Castle Knight 2. A przy okazji zamieszczę więcej takich fotek z kopułkami z nowej dostawy Castle Knight 2 na głównej stronie z informacją o tym dziwnym zapachu w bonusie oraz całkiem innej barwie niż te chyba z pierwszej wypuszczonej serii Catle Knight, które spleśniały z leżakowania, ku przestrodze innych, a może nawet wyślę te fotki na email do siedziby Castle z zapytaniem czemu nie dołączają rozpuszczalnika do paznokci do usuwania tłustych plam wyciekających spod ich kopułek wysokotonowych jak radzą nasi krajowi dystrybutorzy - w sumie jak to czytam to aż sam nie wierzę, że tak dałem się wrobić. Edytowane przez Adam 38

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że słuchałem i widziałem zupełnie inne kolumny. Fakt, że to było już jakiś czasu temu. Może faktycznie coś jest nie tak w nowych partiach. Mnie wykonanie się podobało. Nawet bardzo. Odpowiedź dystrybutora z tym rozpuszczalnikiem zdecydowanie przegięcie.

Edytowane przez Silver_85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że słuchałem i widziałem zupełnie inne kolumny. Fakt, że to było już jakiś czasu temu. Może faktycznie coś jest nie tak w nowych partiach. Mnie wykonanie się podobało. Nawet bardzo. Odpowiedź dystrybutora z tym rozpuszczalnikiem zdecydowanie przegięcie.

Jak już pisałem, te pierwsze kolumny ze starych dostaw grały taką kremową, cukierkową ale dźwięczną!!!! a nie szeleszczącą i syczącą górą z może lekkim podgrzaniem dźwięku jak to jest teraz. Wokale nie były tak zakryte przez tę górę jak jest teraz a w basie było słychać taką super głębię jakby wybrzmienie głębszego basu w basie, no kapitalna sprawa. Co z tego dźwięku mam teraz? Ano nic. Porobię zdjęcia tych kopułek co mam teraz w dobrej jakości, zamieszczę na forum i prześlę do siedziby Castle za zapytaniem czy takie coś przechodzi przez ich kontrolę jakości. Najgorsze jest to, że kupowałem je przez Kolegę Pawła i mam namieszane trochę z ceną na paragonie, dowiem się w robocie od cywilistów jak oni to widzą w razie konieczności rozstrzygnięcia sporu w Sądzie, na chwilę obecną mam je kupione za 400 zł a wyglądało to całkiem inaczej. Wyśle je do sklepu na reklamację, chociaż wiem co usłyszę, usterki nie stwierdzono a te tłuste plamy nie mają żadnego wpływu na dźwięk. Rozmawiałem z paroma osobami z forum i one też uważają, że już same takie plamy nawet jeżeli nie jest to wylany płyn chłodzący z głośnika jest dyskwalifikujące je jako sprzęt bez wad i absolutnie nie nadaje się do czyszczenia rozpuszczalnikiem przez kupującego. Będę informował na bieżąco jak się ta cała "przygoda" zakończy.

Chord/Naim/ATC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam oddał w rozliczeniu swoje kolumny Dali Zensor 3 i za dopłatą tych 400zł kupił nowe Knighty 2.

cześć Paweł. Ostatni raz powtórzę, stara partia Knight 2 grała wyraźnie lepiej od nowej, zarówno barwa i głębia basu, nie było też tego natarczywego ssssyczenia i szeleszczenia a góra pasma była wręcz kremowa, taka cukierkowa, nie wiem jak Ci to opisać ale miała bardzo przyjemnie osłodzoną barwę i nie "przykrywała/zagłuszała" tak wokali jak to ma miejsce teraz. Te z nowej partii nie mają nic z tamtego grania. Fajnie Ci się pisze jako osoba, która nie utopiła kasy w te nowe CK 2 ale to niestety ja utopiłem pieniądze i nawet nie mam jak ich odsprzedać bo kto kupi kolumny z takimi plamami? Mogę je oczywiście wypucować rozpuszczalnikami ale wiesz co - wydaje mi się, że nie zrobiłoby to dobrze kopułce tekstylnej a poza tym byłoby oszustwem i kombinatorstwem - za stary na to jestem albo za "głupi". Owszem pierwsze Knight 2 miały tak samo kiepską dynamikę ale miały przepiękną barwę a zarazem były bardzo dźwięczne na górze a nie sssyczące!!!! jak teraz i bardzo je chciałem .

Ja nie pisałem o Twoich kolumnach i przecież nie mówię że nie jest tak jak piszesz. Pisałem o moich doświadczeniach, a miałem Knighty 2 w różnych odstępach czasu u siebie. Wszystko wizualnie idealnie było w każdych egzemplarzach jakie miałem, wszystkie moim zdaniem też grały tak samo, nie zauważyłem nic niepokojącego. Od razu dyskwalifikowanie bardzo fajnie grających kolumn, z powodu partii z jakimiś wadami to przegięcie. Dostałeś kolumny z fabrycznymi wadami, nikt tego nie przewidzi ale miałeś przecież prawo i obowiązek, a raczej obowiązek ma dystrybutor po takim zgłoszeniu - wymienić je na pełnowartościowe. A tak dziwię Ci się, że zostawiłeś to tak jak jest. Wyciekający ferrofluid może wpływać na wysokie tony, to płyn zabezpieczający i przymula je nieco, wpływa na szczegółowość, ostrość dźwięku. Jak wyciekł to może tej góry jest za dużo teraz ? Nie wiem, to tylko moje przypuszczenie ale to by było logiczne. A co ze zmianą sprzętu i ewentualnym wpływem na dźwięk ? O ile pamiętam jak rozmawialiśmy to chyba później kupiłeś cd Vincenta, jesteś pewny że to nie wpłynęło nic na brzmienie ?

Edytowane przez don111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów.

Niniejszym dołączam do klubu rycerza z Knight 5. Posiadam je już 2 lata i nie przestają mnie zadziwiać. Na początku napędzał je malutki włoski wzmacniacz LYM AUDIO 1.0 T posiadający przy 8 ohmah 14 W. Bez problemu dawał radę w pokoju 19 m. Owszem jak grał większy skład (o orkiestrze nie wspomnę) to się okropnie męczył (fizyki nie oszukasz), ale kwarteciki popylały, aż się wszyscy dziwili, że napędza je "przerośnięte pudełko zapałek".

I po dwóch latach moje Castle doczekały się w końcu godnego wzmacniacza. Teraz popycha je LAR IA 120 H (LYM jest do sprzedania wiadomość na priv). Teraz nie ma już kompleksów. Dźwięk jest potężny, właściwy bas, właściwie zbudowana podstawa basowa, piękna średnica i przyjemna góra. W moim secie delikatna i szczegółowa. W żadnym razie krzykliwa czy jazgotliwa. Prędzej wycofana niż dominująca. Muzyki słucha się z przyjemnością nawet bardzo głośno. Nic nie męczy (może trochę bas, ale tylko sąsiadów :)

Dalej będę poszukiwał fajnego, szczegółowego CD który kiedyś dopełni całości.

Pozdrawiam gustujących w podobnym brzmieniu i resztę tych, którzy jeszcze nie wiedzą, że zmierzają w tym kierunku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Knight 2 to jedne z najmocniejszych i najniżej schodzących (pod względem basu) kolumn podstawkowych. Moim zdaniem przebijają wiele mniejszych i średnich podłogówek.

Wszystko kwestia budżetu ale za te pieniądze z nowych lepszych nie będzie. Chyba że wyjątkowo nie trawisz ciepłego (ale wyraźnego zarazem) brzmienia, Knight 2 są ogólnie też bardziej miękkie i spokojne kosztem nieco szybkości i dynamiki na tle większości kolumn. Więc nie są to neutralne kolumny tylko mają swój mocno zaznaczony charakter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Moje Knight 2 są z roku 2013 i, rzecz jasna, do mojego egzemplarza odnosiła się cytowana gdzieś wyżej opinia, którą zamieściłem po mniej więcej roku ich użytkowania. Jak jest z obecnymi seriami produkcyjnymi Knight'ów, tego nie wiem.

 

Moje, wtedy kosztowały bodajże 2.200 (!) a grają miękkim, głębokim basem, masywną średnicą i dźwięcznymi sopranami - ogólnie, brzmienie jest całkiem naturalne, bardzo przyjazne dla ucha, przestrzenne i przejrzyste, choć pozbawione tzw. wykopu - rzeczywiście dynamika w tych monitorach jest słaba, niemniej jednak jazz czy klasyka (a nawet filmy akcji!) brzmią świetnie: wiernie, naturalnie, z niezłą rozdzielczością i tkanką. Jest wiele innych kolumn, które podobnie jak Castle nie stawiają na dynamikę, tylko na spójność, wypełnienie, barwę i wiele osób takiego właśnie brzmienia poszukuje.

 

Pamiętajmy też, że mówiąc o brzmieniu zawsze mamy na myśli konkretną konfigurację sprzętową w konkretnym pomieszczeniu. Z innym wzmacniaczem, czy przy innej akustyce pomieszczenia, te same kolumny mogą przedstawić się w trochę innym świetle i dawać inne wrażenia. No i oczywiście każdy z nas jest trochę inny, ma inne oczekiwania, więc nasze opinie wręcz muszą się róznić.

 

Przyjrzałem się dokładnie moim kolumnom i na jednej też jest taka plamka na kołnierzu, bardzo słabo widoczna, właściwie tylko gdy patrzy się pod pewnym kątem, wcześniej w ogóle nie zwróciłem na to uwagi. Nie pochodzi to z wycieku ferrofluidu - 1. gdyby coś wyciekało, to raczej sączyłoby się w dół, a nie na boki, 2. nie stwierdziłem żadnej zmiany brzmienia - wygląda to na prozaiczne zabrudzenie kołnierza podczas produkcji / montażu. Serwis rzeczywiście miał rację mówiąc, że nie ma to jakiegokolwiek wpływu na brzmienie, a dystrybutor nie ma wpływu na to, co dostaje od producenta, chociaż oczywiście mógłby wykazać więcej zainteresowania i dbałości o sprzedawany towar i napomknąć producentowi, żeby przyjrzeli się w czym leży problem i postarali się go zlikwidować.

 

A tak się Knight'y prezentują w moim pokoju: na ścianie za kolumnami dyfuzory QRD, w rogach rezonatory Helmholtz'a, na ścianach bocznych w miejscu pierwszych odbić absorbery, na ścianie tylnej dyfuzor QRD - wszystko wykonane we własnym zakresie (łącznie z szafką na sprzęt :)

 

post-1549-0-91911200-1448622819_thumb.jpg post-1549-0-67554300-1448622833_thumb.jpg post-1549-0-68283400-1448622846_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość numik

(Konto usunięte)

Knight 2 to jedne z najmocniejszych i najniżej schodzących (pod względem basu) kolumn podstawkowych. Moim zdaniem przebijają wiele mniejszych i średnich podłogówek.

Wszystko kwestia budżetu ale za te pieniądze z nowych lepszych nie będzie. Chyba że wyjątkowo nie trawisz ciepłego (ale wyraźnego zarazem) brzmienia, Knight 2 są ogólnie też bardziej miękkie i spokojne kosztem nieco szybkości i dynamiki na tle większości kolumn. Więc nie są to neutralne kolumny tylko mają swój mocno zaznaczony charakter.

Czy wiecie może co daje Knight 5 ponad Knight 4? Mam 20m2, tylko skala dźwięku jest trochę większa czy bas też lepszy? Słuchałem dziś Knight 4 i Stirling 3, Stirlingi są ciut lepsze...poza rockiem, ciężki wybór, ale Knight 4 wydają się ciut uniwersalniejsze i lepsze w relacji cena/jakość od Stirlingów.

 

Inne granie niż Tannoy xt, ale cholernie ciekawe i wciągające, takie uzależniające trochę. Gdyby jednak Castle warto dołożyć na 20m2 do Knight 5 i co bym zyskał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie Castle Knight 5 grają w pomieszczeniu 25 m2, nie porównywałem ich bezpośrednio z mniejszymi "czwórkami" , ale mając na uwadze,że mają większe membrany średnio-niskotonowe i większą pojemność skrzynki można się spodziewać niżej schodzącego basu - co zresztą sugeruje producent w danych technicznych (CK5-30 Hz - 24 kHz a CK4-36 Hz - 24 kHz). Ja bym zainwestował w większe kolumny- jak mówi przysłowie; "Łatwiej kijek pocienkować niż go pogrubasić" ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.