Elberoth's Audio Nirvana

[szwagier83]

Grałem na atc 11 z calyxem cti i roksanem wcześniej

Z calyxem było lepiej chociaz to 5.5 kg wwmzacniacz w klasie d

Atc maja fajny fajny twardy bas , szybki ale trzeba efektywnego pieca zeby to membranę wypchnąć z obudowy . Nie każdemu sie spodoba atc bo one graja bardzo surowe , trochę jak studyjne granie - w sumie to firma studyjna . Czasem ludzie porównują do harebrtow i spendorow ale one sa całkiem inne - w atc nie ma dobarwienia , żadnej słodyczy - maja naturalny przekaz z lekka wysunięta średnica i wycofana góra . Niestety ludzie nie doceniają je bo często łącza z duzo tańsza elektronika ze wglądu ze 11 nowa po upuscie kosztuje 5.5zlotych

Ze względu na to ze atc robi swoje głośniki u siebie nie sklepu nie dają dużego upustu gdzie np na proaci mozna wyrwać 30 procent obniżki

Sam myśle o 19 teraz ale tych starszych ale cieżko je trafić z drugiej ręki

Słuchałem aktywnych 50 atc , cos pięknego , średnica , wysokie tony robią wrażenie , dźwięk sie rozchodzi wszędzie . Tyle ze trzeba duzo miejsca bo jak bas tupnie z takiej membrany to czuć - ale wciąż surowe granie sieć nie każdemu sie taki przekaz podoba - osobiście wole szkole grania harbertha 40.1

 

Czy pokój 20 m to mniejsze pomieszczenie czy już wystarczający metraż do scm 40 ?

Pytam bo poluje na nie i do tego z niecierpliwością czekam na oois jak się spisują monitorki

Spokojnie zagrają w 20m2 - ze względu ze maja obudowę zamknięta mozna je blisko ściany ustawiać no ale do końca nie rozwiną skrzydeł - do twojego metrażu 19 spokojnie wystarcza - będzie super jeśli masz je czym napędzić

[mar.s]

Mam klona Accuphase p7100, ale prawdopodobnie będę wracał do klasy A. Rozważam nad Accuphase A 45 , Xindak e600p lub Ancient Audio A3 .Xindak najmocniejszy ale bydlak z niego wielki , do Accu mam słabość, a co do Ancienta to ponoć by się super zagrał z moim Lektorem od AA. Próbuję wziąć go na testy ale konstruktor chwilowo nie odbiera .

 

 

 

40tek nie słuchałem ale we wszyscy w testach piszą że mają delikatnie podbarwienia średnicę, tu kolega pisze ze nie maja . Więc jak to jest ?

[MrPhilGood]

Stare, czy nowe 40 podbarwiają średnicę? Bardziej muzykalne będą nowe, stare zagrają bardziej z naciskiem na średnicę (w sensie udziału poszczególnych części pasma). 40 nowych słuchałem u znajomego w 16 m2. Po odsunięciu od ścian było dobrze. Jakie masz wymiary pokoju?

[ABs]

Ale to gra ... rany boskie ! WOWZERS !

 

Elb,

ale byś może wymienił materiał odsłuchowy, który tak robi...

 

a w temacie ATC to nie wiem po co się bawić? - trzeba po prostu zaczynać od 40stek!, nawet mając pokój 14m2 i nie propagujmy przedszkolnej prezentacji z monitorów.

Edytowane 9 Marca 2016 przez ABs

[jafi]

nie propagujmy przedszkolnej prezentacji z monitorów.

Kulą w płot:)

[ABs]

Kulą w płot:)

 

dokładnie tak - fajne porównanie, niby ten monitor wali i pręży się jak kula, i w płot uderza, a płot stoi...

[krzysiekol]

<br />11 nowa po upuscie kosztuje 5.5zlotych <br />Ze względu na to ze atc robi swoje głośniki u siebie nie sklepu nie dają dużego upustu gdzie np na proaci mozna wyrwać 30 procent obniżki <br />

 

nie pomyliło się aby Tobie ten wpis? bo 5500 zł to właśnie upust prawie 30% od cen cennikowych za nowe 11(dokładnie 23% choć wiem że można więcej uzyskać właśnie przy ATC) a odnośnie ProAc to jeszcze się nie spotkałem aby była możliwość uzyskania 30% upustu - jeżeli tak jest poproszę o namiary na ten sklep chętnie coś kupię z takim rabatem

[Elberoth]

Elb,

ale byś może wymienił materiał odsłuchowy, który tak robi...

 

a w temacie ATC to nie wiem po co się bawić? - trzeba po prostu zaczynać od 40stek!, nawet mając pokój 14m2 i nie propagujmy przedszkolnej prezentacji z monitorów.

 

Powiem ci, że jeszcze nie spotkałem minimonitora z większym - przepraszam za mój francuski - pierdolnięciem na basie. Te niskotonowce naprawdę są w stanie przepompować sporo powietrza - i robią to bardzo dynamicznie. SCM11 grają jak przynajmniej 2x większe kolumny (co stoi w dużym kontraście do Technicsów, które grają jak ... 2x mniejsze kolumny). Do tego bas jest sprężysty, szybki i bardzo detaliczny. Nie ciągnie się jak guma w majtkach, jak w przypadku większości bass-reflexów. Moją pierwszą myślą po ich włączeniu było własnie - 'wow, ale bas !'. Nareszcie coś przypominało to co miałem z Magico S5, które także są konstrukcją zamkniętą.

 

Tajemnica tkwi moim zdaniem w głośniku niskotonowym. To jakieś absolutne monstrum. Jestem przekonany, że gdyby zobaczył go Andrzej Kisiel, miałby spazmy rozkoszy. W AV jest zdjęcie niskotonowego z SCM11. To co prawda wersja mk 1 tych kolumn (te co mam to SCM11 mk 2) - ale niskotonowy jest ten sam:

 

 

(tu jest cały test z którego jest to zdjęcie:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

 

Myliłby się jednak ten, kto pomyślałby, że mój WOWZERS ! odnosił się tylko do basu. Prawdziwą siłą tych kolumn jest bowiem dla mnie nie bas, a przejrzystość i detaliczność średnicy. Tu nie ma pudrowania, nie ma dosładzania i czarowania na średnicy, a la Harbeth. Przejrzystość, a co za tym idzie transparentność jest o dwie klasy wyższa. Słychać takie szczegóły, których nie słyszałem chyba z żadnych innych kolumn po tej stronie 50kzł. Jak puszczasz sobie gitarę, to wręcz widzisz jak palec ślizga się po strunie. ATC mają doskonale zaznaczone krawędzie dźwięków.

 

I tu ciekawostka: większość kolumn, które podobnie potrafią pokazać krawędzie dźwięków, jest rozjaśniona. Czyli te szczegóły które słyszysz - atak strun w gitarze, soczystość blach - bierze się de facto ze zbyt dużej ilości góry. Co na dłuższą metę jest oczywiście męczące. ATC są pod tym względem inne - rzekłbym nawet wyjątkowe. Ich rozdzielczość nie bierze się z rozjaśnienia (którego tu nie ma) tylko z autentycznej rozdzielczości głośnika średniotonowego. Dzięki temu masz doskonale zdefiniowane krawędzie dźwięków i fazę ataku, ORAZ wypełnienie. ATC to nie jest sam szkielet bez mięsa, ale definicja przypominająca ciało atlety, gdzie z rzeźbą mięśni idzie także masa.

 

Maciek Stryjecki - z którym rozmawiałem dzisiaj o tych kolumnach - powiedział, że to jedyne monitory, na których można słuchać metalu. Powiedział, że to mega ciężka muzyka do odtworzenia. Jak masz 4 gitary grające w jednym paśmie, to na nich po prostu to słychać (nie znam się na metalu i nie słucham - więc tylko przekazuję, co powiedział). Dodaj do tego absolutnie wzorcowe jak na monitor skalowanie dynamiki i masz grającą petardę.

 

W dyskusji, ze strony kolegi szwagier83, padło stwierdzenie, że są to kolumny surowe. Moim zdaniem to dla tych kolumn określenie krzywdzące. Mi słowo surowe kojarzy się z szorstkością, a te kolumny absolutnie nie są szorstkie same z siebie. Co najwyżej mogą pokazać taką cechę w naszej elektronice. Moim zdaniem, aby zagrały fajnie i przyjemnie, kolumną tym potrzebny jest jakiś ciepło grający wzmacniacz. Albo neutralny wzmacniacz i jakiś ciepły DAC typu Lampizator, Aqua czy inny Luxman DA-06. U mnie zarówno Lampi, jak i monobloki MSB są po cieplejszej stronie mocy, i gra to świetnie.

 

Moim zdaniem to są absolutnie wyjątkowe kolumny.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[slaaawek]

Powiem ci, że jeszcze nie spotkałem minimonitora z większym - przepraszam za mój francuski - pierdolnięciem na basie. Te niskotonowce naprawdę są w stanie przepompować sporo powietrza - i robią to bardzo dynamicznie. SCM11 grają jak przynajmniej 2x większe kolumny (co stoi w dużym kontraście do Technicsów, które grają jak ... 2x mniejsze kolumny). Do tego bas jest sprężysty, szybki i bardzo detaliczny. Nie ciągnie się jak guma w majtkach, jak w przypadku większości bass-reflexów. Moją pierwszą myślą po ich włączeniu było własnie - 'wow, ale bas !'. Nareszcie coś przypominało to co miałem z Magico S5, które także są konstrukcją zamkniętą.

 

Tajemnica tkwi moim zdaniem w głośniku niskotonowym. To jakieś absolutne monstrum. Jestem przekonany, że gdyby zobaczył go Andrzej Kisiel, miałby spazmy rozkoszy. W AV jest zdjęcie niskotonowego z SCM11. To co prawda wersja mk 1 tych kolumn (te co mam to SCM11 mk 2) - ale niskotonowy jest ten sam:

 

 

(tu jest cały test z którego jest to zdjęcie:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

 

Myliłby się jednak ten, kto pomyślałby, że mój WOWZERS ! odnosił się tylko do basu. Prawdziwą siłą tych kolumn jest bowiem dla mnie nie bas, a przejrzystość i detaliczność średnicy. Tu nie ma pudrowania, nie ma dosładzania i czarowania na średnicy, a la Harbeth. Przejrzystość, a co za tym idzie transparentność jest o dwie klasy wyższa. Słychać takie szczegóły, których nie słyszałem chyba z żadnych innych kolumn po tej stronie 50kzł. Jak puszczasz sobie gitarę, to wręcz widzisz jak palec ślizga się po strunie. ATC mają doskonale zaznaczone krawędzie dźwięków.

 

I tu ciekawostka: większość kolumn, które podobnie potrafią pokazać krawędzie dźwięków, jest rozjaśniona. Czyli te szczegóły które słyszysz - atak strun w gitarze, soczystość blach - bierze się de facto ze zbyt dużej ilości góry. Co na dłuższą metę jest oczywiście męczące. ATC są pod tym względem inne - rzekłbym nawet wyjątkowe. Ich rozdzielczość nie bierze się z rozjaśnienia (którego tu nie ma) tylko z autentycznej rozdzielczości głośnika średniotonowego. Dzięki temu masz doskonale zdefiniowane krawędzie dźwięków i fazę ataku, ORAZ wypełnienie. ATC to nie jest sam szkielet bez mięsa, ale definicja przypominająca ciało atlety, gdzie z rzeźbą mięśni idzie także masa.

 

Maciek Stryjecki - z którym rozmawiałem dzisiaj o tych kolumnach - powiedział, że to jedyne monitory, na których można słuchać metalu. Powiedział, że to mega ciężka muzyka do odtworzenia. Jak masz 4 gitary grające w jednym paśmie, to na nich po prostu to słychać (nie znam się na metalu i nie słucham - więc tylko przekazuję, co powiedział). Dodaj do tego absolutnie wzorcowe jak na monitor skalowanie dynamiki i masz grającą petardę.

 

W dyskusji, ze strony kolegi szwagier83, padło stwierdzenie, że są to kolumny surowe. Moim zdaniem to dla tych kolumn określenie krzywdzące. Mi słowo surowe kojarzy się z szorstkością, a te kolumny absolutnie nie są szorstkie same z siebie. Co najwyżej mogą pokazać taką cechę w naszej elektronice. Moim zdaniem, aby zagrały fajnie i przyjemnie, kolumną tym potrzebny jest jakiś ciepło grający wzmacniacz. Albo neutralny wzmacniacz i jakiś ciepły DAC typu Lampizator, Aqua czy inny Luxman DA-06. U mnie zarówno Lampi, jak i monobloki MSB są po cieplejszej stronie mocy, i gra to świetnie.

 

Moim zdaniem to są absolutnie wyjątkowe kolumny.

 

niedawno pisałeś że Harbeth P3ESR to najlepsze monitory....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 9 Marca 2016 przez slaaawek

[MrPhilGood]

A ja w związku z powyższym czekam na reckę 19 :) Tam wspomniane elementy zyskają nieco inny wymiar, dojdzie lepsza scena, a dodatkowo pojawi się basik swobodniejszy. Co do amplifikacji to popieram drugą opcję: ciepłe źródło i wydajny tran.

 

p3esr pewnie takimi były- do momentu porównania, bo to pierwszy kontakt z atc. Swoją drogą fajnie, że Elb ma możliwość przesłuchania tylu kolumn u siebie- niewielu z nas tak ma na co dzień, a tylko wtedy można coś o nich powiedzieć.

Edytowane 9 Marca 2016 przez MrPhilGood

[Elberoth]

Dzisiaj dzwonił do mnie David Grzyb (piszący do PClab/6moons), od którego pożyczyłem Xaviany Perla i również pytał, które mi się bardziej podobają. To zupełnie inne kolumny. Całkowicie odmienny sposób prezentacji. Ciężko powiedzieć, które są 'lepsze', tak samo jak ciężko powiedzieć czy lepsza jest kawa czy herbata. Legenda jaką owiane są konstrukcje wywodzące się z monitorów LS3/5a (a wiec także Harbethy P3ESR) nie bierze się przecież z niczego.

 

Harbethy P3ESR (i Perle) pokazują trochę świat widziane przez różowe okulary. Dźwięk jest trochę dopalony na dole, góra (także celowo) odrobinę wycofana, przez co brzmienie odbieramy jako niesłychanie naturalne i rzekłbym 'fizjologiczne'. Do tego bryły dźwięku są bardzo duże, namacalne. To może się podobać. Jak cię zaczarują to przepadłeś - nie będziesz chciał niczego innego.

 

Herbatniki będą też mniej wymagające względem elektroniki - tak pod względem mocy, jak i charakteru dźwięku. Z ATC bez ciepłej elektroniki będzie za szczupło.

 

Obiektywnie wydaje mi się, że SCM11 to lepsza kolumna. Ale też zupełnie nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś wybrał P3ESR. Kurcze - sam nie wiem które wolę, LoL.

[szwagier83]

Moze zle określiłem surowość - bardziej mi chodziło ze one nie słodzą no jak harberthy ze przekaz jest czysty taki techniczny , z klasa d tak było , zero słodyczy do tego szybki punktowy bas twardy moze nie schodził u mnie bardzo nisko ale był świetny.

Połączyć bas z atc ze średnica harebrtow

[Mikha'el]

Będę wiedział w przyszłym tygodniu. Na razie mam SCM11.

Elberoth tylko nie zapomnij jeszcze o Athom Sirocco 1.0 to będziemy mieli pełny obraz.

Edytowane 9 Marca 2016 przez Mikha'el

[MrPhilGood]

A jak się ma sprawa odporności na kompresję i granie z większą głośnością? ATC nie boi się mocnego katowania i w sumie, to po cichu nie grają na 100% możliwości, ale po podkręceniu głośności robi się ciekawiej.

[szwagier83]

 

 

nie pomyliło się aby Tobie ten wpis? bo 5500 zł to właśnie upust prawie 30% od cen cennikowych za nowe 11(dokładnie 23% choć wiem że można więcej uzyskać właśnie przy ATC) a odnośnie ProAc to jeszcze się nie spotkałem aby była możliwość uzyskania 30% upustu - jeżeli tak jest poproszę o namiary na ten sklep chętnie coś kupię z takim rabatem

Jeśli kolumna kosztuje 1200 funtów a moge je kupić za 1000funtow co daje 5,5zlotych to nie jest całe 20 procent , wiec nie wiem jak ty liczysz procenty

Ostatnio proaci d20 które teraz sa po 2800 bo zdrożały chce mi sprzedać za 2100 funtów wiec wychodzi 25 procent

 

A jak się ma sprawa odporności na kompresję i granie z większą głośnością? ATC nie boi się mocnego katowania i w sumie, to po cichu nie grają na 100% możliwości, ale po podkręceniu głośności robi się ciekawiej.

No właśnie zapomniałem dodać ze one nie lubią grać cicho , trzeba podkręcić gałkę wtedy dźwięk sie otwiera

[jafi]

niby ten monitor wali i pręży się jak kula, i w płot uderza, a płot stoi...

Twoje porównanie do broni niszczącej ma się nijak do dźwięku. Owszem dla niektórych tak zwane pier....nięcie jest aksjomatem i wyznacznikiem jakości, ale dla wielu siła niszcząca fali dźwiękowej tej jakości nie wyznacza.

 

Znanym faktem jest to, że kolumny trzeba ustawić w odpowiednim miejscu w pomieszczeniu - poszukać im odpowiedniego miejsca w którym mają grać.

Mniej znanym w świadomości audiofilskiej jest ten, że przetworniki należy ustawić na odpowiedniej wysokości w stosunku do podłogi.

 

Monitory spełniają te wymagania, a kolumny wolnostojące już nie. I to jest sedno sprawy!

[wit-told]

Maciek Stryjecki - z którym rozmawiałem dzisiaj o tych kolumnach - powiedział, że to jedyne monitory, na których można słuchać metalu. Powiedział, że to mega ciężka muzyka do odtworzenia. Jak masz 4 gitary grające w jednym paśmie, to na nich po prostu to słychać (nie znam się na metalu i nie słucham - więc tylko przekazuję, co powiedział)

Sorki, ale to chyba nie jest specjalista od metalu.....w jakim zespole grają 4 gitary i to jeszcze w "jednym paśmie" cokolwiek to znaczy;-)

 

Ale w temacie - mam nadzieję, że posłuchasz u siebie Harbethów 40.2 i Grahamów 5/8 - to są prawdziwe pełnopasmowe monitory, tak mnie się wydaje się;-)

 

Mniej znanym w świadomości audiofilskiej jest ten, że przetworniki należy ustawić na odpowiedniej wysokości w stosunku do podłogi.

 

Monitory spełniają te wymagania, a kolumny wolnostojące już nie. I to jest sedno sprawy!

Bardzo trafna i niedoceniana uwaga!

[Elberoth]

Ale w temacie - mam nadzieję, że posłuchasz u siebie Harbethów 40.2 i Grahamów 5/8 - to są prawdziwe pełnopasmowe monitory, tak mnie się wydaje się;-)

 

Jak wyobrażę sobie ile ważą, to mnie skręca i od razu kręgosłup boli :)

[krzysiekol]

<br />Jeśli kolumna kosztuje 1200 funtów a moge je kupić za 1000funtow co daje 5,5zlotych to nie jest całe 20 procent , wiec nie wiem jak ty liczysz procenty <br />Ostatnio proaci d20 które teraz sa po 2800 bo zdrożały chce mi sprzedać za 2100 funtów wiec wychodzi 25 procent<br />

 

no tak Ty liczysz ceny z UK a ja z cennika polskich dystrybutorów stąd zapewne te różnice.

Pozdr.

[mirek10]

Jak wyobrażę sobie ile ważą, to mnie skręca i od razu kręgosłup boli :)

bardzo mnie interesuje twoja opinia o Har.40,2 czy sie obronia jako najlepsze?

[Gość BOBSAPP]

bardzo mnie interesuje twoja opinia o Har.40,2 czy sie obronia jako najlepsze?

 

Wszystko zależy od poziomu odniesienia opisującego i jego gustu.

Widzisz na jakie aspekty zwraca uwagę Elb. w swoich opiniach.

Jest przyzwyczajony do obudowy zamkniętej z Magico która na basie daje ogromny wgląd w technikę gry instrumentów operujących na dole skali.

Myślę że jedyna rozmowa i opinia w porównaniu z Herbatnikami może być na poziomie średnich tonów a raczej gustów i upodobań.

Rozdzielczość i impuls w całej skali będą po stronie Magico.

Osobiście lubię Harbetha lecz zdaję sobie sprawę że ich kleistość odbija się na przezroczystośći , Magico słyszałem i brakowało mi nasycenia na wokalach ale nie można im odmówić klasy i transparentności na instrumentach perkusyjnych które to Harbeth troszkę opóżnia . MZ

Edytowane 10 Marca 2016 przez BOBSAPP

[wit-told]

Jak wyobrażę sobie ile ważą, to mnie skręca i od razu kręgosłup boli :)

Prawda, są to spore kloce, ale Ty młoda, duża mężczyzna więc dasz radę, a po niedawnych odsłuchach u Miroslava (40.1 z kompletem Jadisa) myślę, że warto podjąć wysiłek;-)

[sly30]

Twoje porównanie do broni niszczącej ma się nijak do dźwięku. Owszem dla niektórych tak zwane pier....nięcie jest aksjomatem i wyznacznikiem jakości, ale dla wielu siła niszcząca fali dźwiękowej tej jakości nie wyznacza.

 

Znanym faktem jest to, że kolumny trzeba ustawić w odpowiednim miejscu w pomieszczeniu - poszukać im odpowiedniego miejsca w którym mają grać.

Mniej znanym w świadomości audiofilskiej jest ten, że przetworniki należy ustawić na odpowiedniej wysokości w stosunku do podłogi.

 

Monitory spełniają te wymagania, a kolumny wolnostojące już nie. I to jest sedno sprawy!

 

Kolumny podłogowe nie spełniają warunków ustawienia driverów na odpowiedniej wysokości? Możesz to rozwinąć czy to żart jest?

[Gość]

 

 

Wszystko zależy od poziomu odniesienia opisującego i jego gustu.

Widzisz na jakie aspekty zwraca uwagę Elb. w swoich opiniach.

Jest przyzwyczajony do obudowy zamkniętej z Magico która na basie daje ogromny wgląd w technikę gry instrumentów operujących na dole skali.

Myślę że jedyna rozmowa i opinia w porównaniu z Herbatnikami może być na poziomie średnich tonów a raczej gustów i upodobań.

Rozdzielczość i impuls w całej skali będą po stronie Magico.

Osobiście lubię Harbetha lecz zdaję sobie sprawę że ich kleistość odbija się na przezroczystośći , Magico słyszałem i brakowało mi nasycenia na wokalach ale nie można im odmówić klasy i transparentności na instrumentach perkusyjnych które to Harbeth troszkę opóżnia . MZ

Bardzo fajnie porównane...

[audiograde]

Kolumny podłogowe nie spełniają warunków ustawienia driverów na odpowiedniej wysokości? Możesz to rozwinąć czy to żart jest?

 

Przecież wiesz jak jest

 

Pewna część na pewno nie. Robią je ze względów estetycznych a nie akustycznych. Problemem jest nie tylko wysokotonowiec, który często nie jest na wysokości uszu (i często nie może być, bo trzeba by leżeć), ale i basowe drivery, które bywają już wszędzie - z przodu na dole, na górze, z boków, z dołu, z góry, z tyłu. Plus rury :-)

[sly30]

Wiem, że różnie bywa ale w kwestii tweetera i średniotonowych to ja nie widzę różnicy między kolumnami podłogowymi, a podstawkowymi. Akurat co do wysokości tweetera to zależy jaki jest typ tego tweetera ale ja wolę gdy jest powyżej linii ucha. Kolumny podłogowe podobnie jak małe kolumienki można postawić na wyższych podkładkach czy odpowiednio wysokiej podstawie.

[neomammut]

Akurat co do wysokości tweetera to zależy jaki jest typ tego tweetera ale ja wolę gdy jest powyżej linii ucha.

Czyli wolisz jak nie ma góry?

[sly30]

Skoro tak uważasz. Z moich dotychczasowych prób wynika, że preferuję tweeter powyżej linii uszu. Zresztą wiele firm nawet tak robi swoje kolumny, że tweeter jest wyżej niż uszy, nawet znacznie wyżej patrz Avalon w modelach Isis, Sentinel, Tesseract czy teraz nowe Saga.

[neomammut]

Owszem są tweetery, które dają po uszach - czasami wina samego przetwornika, czasami skaszanionej zwrotki, a bardzo często reszty toru ale wydaje mi się, że jednak tweeter powinien być na wysokości uszu, bo inaczej scena się rozjeżdża, a samych wysokich jest za mało, tzn. może inaczej - są przytłumione...

 

Slaj, a ty w swoich Focalach nie masz tego tweetera trochę skierowanego ku dołowi?

Edytowane 10 Marca 2016 przez neomammut

[Elberoth]

Przecież to wszystko zależy od zestrojenia zwrotnicy.