Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  644 członków

Sony Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sony z serii ES


Gość discomaniac71
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wystarczy popatrzeć do jakiej temperatury pracy są kondensatory przeznaczone (85stopni widać na zdjęciu) A sam wzmak pracuje do ok 50stopni nawet latem (chyba że jakiś idiota da na wierzch koronkową ozdobną serwetkę) czyli rezerwa jest spora .Tak w ogóle to polecam wzmak dawać na samą górę sprzętu wtedy robi się świetny komin powietrzny i wszystkie klocki poniżej nie są przegrzewane gdyż są intensywnie chłodzone przepływającym powietrzem

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reaper, 9 Sty 2008, 13:58

 

>Mam wzmaka SONY TA-FE710R. Pod taką nazwą był sprzedawany w Polsce. Czy to ten sam co serii ES czy

>QS sprzedawany na zachodzie?

>

>Czy jakiś inny wzmak w tej cenie jest od niego lepszy?

 

To była zwykła seria 6 wzmacniaczy produkowanych w połowie lat 90-tych. Wymieniony był drugi od góry, a daleki od serii ES. Sony zrezygnowała w drugiej połowie lat 90-tych z produkcji wyjątkowo wysokiej jakości sprzętu stereo, prognozując rozwój systemów wielokanałowych i tym samym skupijąc swoją główną uwagę na tym obszarze. Pozostała jedynie seria QS, niezła ale nie tak dobra. Od jakiegoś czasu widzimy powrót Sony i wielu innych światowych potentatów do świata stereo. Nie mówie tutaj firmach audiofilskich, ponieważ one zawsze obsługiwały rynki niszowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek608, 9 Sty 2008, 10:06

 

>Tak proforma ostatnio stałem sie szczesliwym posiadaczem miernika pojemnosci i mierzyłem kondzie

>..mimo uplywu lat maja nadal swoja zanmionowa pojemnosć wiec wpisy o wysychaniu w ESach uwazam za

>mocno przesadzone.

 

To możliwe. Jak wymienie kondensatory w płytach Main to też z grubsza je pomieże. Pisząc to kierowałem się uwagami pewnego doświadczonego azjatyckiego serwisanta (poważnie) dlatego napisałem o profilaktycznej wymianie...

 

A może ktoś mi doradzi co powoduje, że mój 770ES ma taką słabą dynamikę w porównaniu do (przecież nie h*jędowego) Thule IA60 ???

 

ps. Piotrek608 zachęcałbym do wklejenie zdjęć wnętrza twojej 690... byłoby to miłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro takie tu nagromadzenie fanów ES to pewnie tutaj znajdę pomoc:)

 

Co polecalibyście ze wzmacniaczy (ew. końcówek mocy) do cd 222ES i do monitorów Elac BS103.2

cd 222ES gra stosunkowo jasno

Elaki też do zamulaczy raczej nie należą (choć ponoć te bez wstęg grają ponoć mniej jazgotliwie)

Przydałby się jakiś wzmak z linii ES mogący dodać ciepła, były takie?

 

Z tym zestawem (jak wyżej) grał Marantz PM-64 (bez MKII) z końcówkami mocy na Sankenach i dźwięk był bardzo fajny (rozdzielczy, ale bez suchej "techniawy"). Szukam podobnego dźwięku (lub lepszego:)) tylko żeby wzmak pasował wzorniczo do cd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy taki np. TA-F 530ES będzie lepszym wyborem niż posiadany przezemnie obecnie TA-FE700R ?

 

W końcu 710R to konstrukcja DUAL MONO, a nie każdy wzmak ES jest DUAL MONO?

 

Jaka jest przewaga serii ES nad wzmakiem takim jak TA-FE710R, który jest jakby nie było chwalonym wysokim modelem?

 

Pytam bo rozważam zakup jakiegoś ES, ale czy coś na tym zyskam??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reaper, 9 Sty 2008, 18:15

Stare proste wzmaki Sansui też były dual mono a wcale tak dobrze nie grały, dopiero ich wyższe modele. Samo dual mono nie jest gwarantem wysokiej jakości( np. mogą mieć różnicę w przenoszeniu charakterystyki poszczególnych kanałów,inny czas narastania i dopiero jakość zastosowanych elementów i rozwiązania konstrukcyjne decydują o tym że wraz z innymi wynalazkami to zadziała.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry że off topic ale sprawa dotyczy tez niektórych sonych a chcę ostrzec potencjalnych nabywców aby nie narazili się na utratę kaski i nerwów.

UWAGA UWAGA UWAGA!!!!

Panowie ja Denon-Maniak lojalnie również OSTRZEGAM przed zakupem CD Denona Z laserem KSS151A!!

TEN LASER TEZ JUZ PRAKTYCZNIE JEST JUŻ NIEDOSTEPNY W CAŁEJ EUROPIE..gdzies tam jakies szkopy mają na wyczerpaniu!!!

NIE polecam Zakupu modeli DCD1500II,DCD1520,DCD1560,DCD2560,DCD3560,DCD3520,DCD-S1,DP-S1.

 

Wiem, że w swoim czasie sam polecałem te modele ale w takiej sytuacji radze sie serdecznie wycofac z planów zakupu na aukcjach tych odtwarzaczy cd...dotyczy to równiez niektórych cd marki Sony -CDP>222ESD,333ESD,227ESD,228ESD,55ESD.

 

Dokładniejsza lista jest umieszczona na naszym forum w dziale DIY (lista daców w playerach)..korzystajcie z wyszukiwarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafaell.

Porównanie prostego wzmaka Sansui do SONY TA-FE710R jest chyba nie na miejscu.

 

Ten Sony to bardzo dobry model w swojej klasie.

 

A ja się tylko pytam czy sprzedanie go i zakup chociażby 530ES coś zmieni na lepsze??

 

Bo skoro nie to poco kupować wzmak droższy od tego, który się ma i nie odczuć żadnej różnicy w odsłuchu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

choć jednak byłem w błędzie. Wcześniej gdy poprzednio miałem x222ES korzystałem ze sprawdzenia jaki DAC w nim siedzi ze starej listy na forum. Nie wiedziałem wówczas, że są 2 modele 222ES a na liście wpis dotyczył "staruszka", a ja sądziłem, żę chodzi o X222ES. Moja pomyłka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć te stare ES-ki wizualnie to straszydłą jakich mało. X222ES też piękny nie jest (choć ładniejszy). Nie wiem po cholerę napchali tam byle guziczków. Jakże pięknie wyglądają cdeaki serii 5 i 7 w kolorze szampańskim z tego okresu, a jeszcze jak do tego mają boczki - są naprawdę ładne. A 222ES też miało szansę wyglądać dobrze gdyby nie obwiesili tego guziczkami jak choinki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej, gdyby było to dźwiękowo cudo to wsadziłbym do jakiejś szafki, wyciął w drzwiach otwór przez który wychodziłaby na zewnątrz szuflada i dodatkowo wywiercił kilka otworów przez które ołówkiem uruchamiałbym potrzebne funkcje (Aby na to szkaradziejstwo nie patrzyć);).

A kondki - czas robi swoje i z kondkami to już na pewno jak z winem nie jest.

 

Dominion, napisz jak x222ES sprawuje się w systemie który masz? Pytam bo szukam do niego wzmaka, najlepiej jakby był też sonyES, ale rozważam też inne możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm.....

 

 

Wysokie tony do d... (ale raczej kwestia cinch, kiedyś pożyczyłem jakąś srebrną plecionkę na wbt to było o niebo lepiej). Bas mógłby czasem niżej zejść, ale dynamika ok. Srednica mi odpowiada (zasługa bardziej mf a1).

Dzwięk mógłby być bardziej przestrzenny, więcej szczegułów.

Oczywiście "katuje" go na piratach zgranych w flac, ape. Chodzi jak żleta, zero błędów, mechanizm cichutki. Ma pełno bajerów z których nigdy nie korzystam.

 

Co do wzmaka sony to celowałbym w 6xxes i wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak sobie siedzę i słucham muzyki z tego SONY TA-F770ES i Thule IA60 i musze przyznać, że SONY jest pod każdym względem lepsze... upss napisałem "pod każdym" ? sorry Thule jest znacznie bardziej dynamiczny.

I tak jak słuchałem np.:

The Modern Jazz Quarter The Las Concert - to na SONY brzmiał świetnie, na Thule właściwie się tego nie da słuchać (nagranie koncertowe z 1974 zmasterowane na CD) ;-)

ale

np. Creed'a "My Own Prison" czy Meshell Ndegeocello "Cookie: The Anthropological Mixtape" brzmią znacznie ciekawiej na Thule, to samo dotyczy np. muzyki latynoamerykańskiej.

... po prostu ideaem byłby ten SONY gdyby był tak dynamiczny jak Thule... poza tym Thule ustępuje SONY pod każdym względem, właściwie jest to klasa różncy... ale ta dynamika :(

Co robić ??? :)

 

ps. źródłem był Marantz CD53 jako transport (ma zegar DIYa) i DAC Kustagon DIYa, kolumny na Usher T9950 i Vifa XT18WO... oczywiście DIYa :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>dominion

 

to ja ci powiem, że u mnie rewelacyjnie grało to cd z wzmacniaczem marantza PM-64 (wersja bez MKII) oraz modyfikowanymi Tannoiami M1. Była przestrzeń, dźwięk swobodnie wydobywał się z głośników, Diana Krall znajdowała się na przodzie z fortepianem. Piękne żeńskie (i męskie, słucham też dawnej muzyki wokalno-instrumentalnej) wokale. Dżwięk przy tym czytelny, bas w miarę mocny i szybki. Nic nie zamulało ale zarazem wszystko miało fundament. Oczywiście w zestawiniu z M1 tylko do mniejszych pomieszczeń.

 

Sprzedałem ten zestaw szukając nowych wrażeń to ... po jakimś czasie kupiłem cdp-x222ES z powrotem. Teraz byłbym szczęśliwy, gdyby okazało się, że któryś ze wzmaków ES ma zalety marantza PM-64 (gdyby był lepszy to jeszcze lepiej). Ten cdek dobrze zestawiony bardzo fajnie gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.