Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  719 członków

Rotel Klub
IGNORED

Klub miłośników Rotela


Micke 13
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tfu, opornik powinien być w szeregu za zwrotnicą na minusie.

Uwaga w 5005 na wejściu i na wyjściu są po 2 przewody ze zwrotnicy do terminala, żeby dodać opornik trzeba połączyć 2 przewody z wyjścia do opornika i dopiero jaki jeden do terminala.

 

Szczegóły zwrotnicy znajdziesz w moim wątku o tuningu Dali 5005

 

Dziękuję za radę :)

 

Sprawdziłem wyjście "high level". Wrażenia z odsłuchu są niesamowite. Wzrosła dynamika, rozdzielczość, nic się nie zlewa, nic nie muli, bas jest perfekcyjnie kontrolowany, słyszalny jest znaczny wzrost mocy. Z wyjścia "high level" napędzam jedną końcówkę. Druga stoi i czeka na lepsze czasy. Jedyny minus tej konfiguracji to słyszalne charakterystyczne "pyknięcie" przy włączaniu i wyłączaniu, oraz ledwo co słyszalne ciche burczenie głośników (ucho przy kolumnie). mol01 - czy to ze względu na wyższy poziom sygnału? Przy normalnym podpięciu wszystko działa tak jak powinno.

U mnie maksymalny poziom głośności to okolice 10-11 na pokrętle niezależnie od wyjścia które wykorzystuję. Oczywiście przy "high level" jest mniej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to ze względu na wyższy poziom sygnału?

Burczenie to na 100% efekt wyższego sygnału, a "pyknięcie" w kolumnach może mieć kilka przyczyn. Najbardziej prawdopodobne, to albo przeamp już tak ma na "High Level", albo padł element rozładowujący potencjał, albo kumuluje się ładunek w którymś klocku ze względu na różnice poziomów. Tak, czy inaczej, trochę dziwi mnie Twoja relacja - owszem, gdy przełączymy w momencie z sygnału słabszego na wyższy, można odebrać, jakoby ten wyższy był lepszy, ale to jest tylko złudzenie - nasze uszy zawsze odbiorą lubiany dźwięk o wyższym natężeniu lepiej. Radziłbym posłuchać najpierw na jednym wyjściu z tydzień, a później na drugim z tydzień i skupiać się bardziej na szczegółach. Nie wiem, jaka jest konstrukcja preampu - może po prostu "High Level" idzie prosto z tranzystorów, a "Normal" jest tłumione rezystorami i tu można się dopatrywać lepszych wrażeń brzmieniowych na "High Level", bo raczej wątpię by były tam dwa układy wzmocnienia patrząc na zdjęcia wnętrza, ale i tak ja bym się bał używać tego połączenia na dłuższą metę, bez dostosowania końcówki do takich poziomów sygnału.

U mnie maksymalny poziom głośności to okolice 10-11 na pokrętle niezależnie od wyjścia które wykorzystuję.

Podejrzewam, że wyżej już się nie da słuchać na tym "High Level" niż 10-11.

Z wyjścia "high level" napędzam jedną końcówkę. Druga stoi i czeka na lepsze czasy.

A czemu odszedłeś od koncepcji 2x bridget mono?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mol01

znalazłem tu inną wersję instrukcji obsługi NAD 1130 w której na temat wyjścia "high-level" jest napisane: "Na tym specjalnym wyjściu przedwzmacniacza poziom sygnału jest o około 13 dB wyższy niż na normalnym wyjściu, a impedancja wyjściowa jest niższa (220 omów). Można użyć tych gniazd, jeśli twój wzmacniacz mocy wymaga poziomu wejściowego większego niż 2 V, aby doprowadzić go do pełnej wydajności. Gniazda wyjściowe wysokiego poziomu mogą być również wykorzystywane do sterowania profesjonalnym sprzętem studyjnym; z tych gniazd przedwzmacniacz może przenosić impedancje obciążenia nawet do 600 omów i może dostarczać nie zniekształcone sygnały do ​​15 woltów (+ 26 dBm) w obciążeniu o wysokiej impedancji (mostkowanie)". Przeszukałem też nasze forum i znalazłem dyskusję na temat czułości wyjścia, w której napisane jest m.in.: "Jeżeli wzmacniacz ma czułość wejściową 100mV i podłączysz do niego źródło które daje 100mV to przy maksymalnym położeniu potencjometru głośności uzyskasz pełną moc wzmacniacza. Jeśli natomiast podłączysz do tego wzmacniacza CD które daje 2V to moc maksymalną uzyskasz ustawiając potencjometr na godzinie 11 (przykładowo). Jeśli ustawił byś potencjometr na maxa przesterujesz wzmacniacz." Zatem wszystko co piszesz jest prawdą i wynika z tego dodatkowo, że oprócz standardowo wymyślonych zastosowań dla tego rodzaju wyjścia podpięcie do niego 850-tki powoduje wykorzystanie jej maksymalnej mocy przy niższych wartościach potencjometru. Jest to również zbieżne z wnioskami z mojej próby odsłuchu. Prawdą jest również, że w tym przypadku wskazany jest umiar w kręceniu gałką w prawo ponieważ może przynieść to więcej problemów niż radości. Jednak poruszając się w granicach, w których nie następuje przesterowanie raczej uszkodzenie końcówki wydaje się niemożliwe (popraw mnie jeśli się mylę). Szukam informacji na ten temat dalej.

 

Nie zrezygnowałem z koncepcji bridged mono. Druga końcówka dokupiona. Obie czekają na nowe kolumny, albo modyfikację wg pomysłu Stencha.

PZDR

Edytowane przez fotonek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powoduje wykorzystanie jej maksymalnej mocy przy niższych wartościach potencjometru

No i o tym cały czas piszę - ja tam wolę mieć precyzyjniejszą regulację głośności (ten sam ruch gałką a mniejsza zmiana) i nie bać się, że jak za mocno odkręcę gałkę, to doprowadzę do przesteru... niż szybkie narastanie głośności i "czarowanie ucha". Cytowany tekst potwierdza też moje podejrzenia, iż poziom na normalnych wyjściach jest tłumiony rezystorami - dlatego też po przełączaniu na "High Level" impedancja (czyt. rezystancja) wyjścia jest niższa. Masz też jasno napisane, iż jest to wyjście dla końcówek mocy, które wymagają poziomu sygnału powyżej 2V, a jak już wspomniałem RB-850 mają czułość 1V. Kolejna sprawa to mostkowanie - nie chodzi o mostkowanie rozumiane tak jak w Rotelu (dwóch kanałów w jednej końcówce), tylko o mostkowanie wielu końcówek między sobą, prościej ujmując równoległe łączenie kilku końcówek mocy dla każdego z kanałów - niektóre końcówki NAD-a (i nie tylko) mają wejścia i wyjścia sygnału, by do końcówki połączonej z preampem podpiąć kolejną (a do niej następną itd.), o czym też już pisałem (multi-amping, radiowęzły).

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena, fakt z kosmosu, tylko czy znajdzie się klient?

Jego towar - jego cena.

Rynek zweryfikuje...

"A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, mój CD-ek - sprzedany za 3050zł ;)

Widzę, niema wzmianki o rysie na pokrywie...

 

 

fajny zestaw tylko moim zdaniem cena z kosmosu ;) osobiście nie dałbym za to więcej jak 10 tyś zł

Za 10kzł, to ja Ci taki mogę ogarnąć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam się ogarnij ;) będzie za 5 kawałków to może zastanowię się nad kupnem tego vintage hi end

 

Za 5 tys. kompletu MICHI nie dostaniesz , tanieć tez juz nie będzie. Zresztą od dawna ciężko było znaleźć seirię Michi , to egzotyka w Polsce.

 

Kilka lat temu kupowałem zestaw pre + końcówka)bez CD za ok. 6 tys z Holandii.

 

Niestety ale na rzadkim i cenionym vintage wlasnie jest biznes i sprzedawcy to bezlitośnie wykorzystują. Następna sprawa to taki sprzet należy od razu dać na PROFESJONALNY przegląd, ustawienia( dodatkowe koszta) Wyczyszczenie i odkurzenie jak to w większości przypadków ma miejsce przy sprzedaży tych urządzeń nie wystarczy ;)

Edytowane przez Luk77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam się ogarnij ;) będzie za 5 kawałków to może zastanowię się nad kupnem tego vintage hi end

To Ty zaproponowałeś cenę, ale za 5kzł to życzę powodzenia...

 

Następna sprawa to taki sprzet należy od razu dać na PROFESJONALNY przegląd, ustawienia( dodatkowe koszta)

A ten "profesjonalny przegląd" często się kończy na odkurzeniu, ewentualnie na wciśnięciu jakichś "super-hiper" kondensatorów, których wcale nie trzeba było wymieniać... za grube pieniądze :D

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 10K kupuje zestaw który miażdży tego rotela na śniadanie więc o czym mowa,

Nie przeczę - sam odszedłem od Rotela...

 

Znaczy - mam jeszcze z 10 klocków Rotela z sentymentu - stoją i się kurzą, bo słucham na czym innym ;)

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten "profesjonalny przegląd" często się kończy na odkurzeniu, ewentualnie na wciśnięciu jakichś "super-hiper" kondensatorów, których wcale nie trzeba było wymieniać... za grube pieniądze :D

 

Otóż to ... coraz mniej jest też osób będących w stanie fachowo zweryfikować i doprowadzić do fabrycznych parametrów urządzenia Vintage. Takie usługi też swoje kosztują i będą pikować w górę.

 

Na ile też taki wzmacniacz ok. 30 letni jest w stanie zagrać jak konstruktor założył ? Nasuwają się tutaj same wątpliwości.

Edytowane przez Luk77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coraz mniej jest też osób będących w stanie fachowo zweryfikować i doprowadzić do fabrycznych parametrów urządzenia Vintage.

Powiem tak, jeśli nie boisz się otwierać obudowy, to z serwisówką i miernikiem uniwersalnym za 20zł w dłoni wyregulujesz sobie offset i balans na wyjściach sygnałowych (o ile są do tego mikro-potencjometry, tzw. "podkówki" i punkty pomiarowe), prąd spoczynkowy tranzystorów końcowych, a mając do tego niejakie umiejętności manualne, wymienisz laser w odtwarzaczu lub paski w magnetofonie/gramofonie i wyregulujesz prędkości obrotowe. "Schody" zaczynają się, gdy chcesz sprawdzić kondensatory - wtedy już musisz umieć lutować, tak aby nie przegrzać i tym doprowadzić do odklejenia ścieżek (ale nie oszukujmy się, na "papierowych" płytach najlepszy spec z tym ma problemy), bo elektrolity zmierzysz tylko po wylutowaniu i rozładowaniu oraz zaopatrzyć się w miernik RLC za 30-40zł (Chiński do samodzielnego montażu). Największą zmorą są tunery - tu już musisz się zaopatrzyć w oscyloskop z generatorem przebiegu sinusoidalnego (Chińska miniaturka za 80zł) i dobry transmiter FM (20-30zł do samodzielnego montażu), aby wyregulować głowice i inne nastawy w bardziej skomplikowanych konstrukcjach. W ostateczności, możesz się jeszcze wyposażyć w kamerę termowizyjną, aby namierzyć przegrzewające się elementy, które najpewniej nie funkcjonują prawidłowo.

 

Robiąc to wszystko sam, będziesz miał pewność, że wszystko zostało wykonane według zaleceń producenta i z największa pieczołowitością, a nie tylko według "widzi mi się" jakiegoś magika od wymiany wszystkiego, na czym można przyciąć (o ile w ogóle to wymieni w rzeczywistości), któremu np. nie chciało się wylutowywać elektrolitów w mniej znaczących miejscach, a zapakował jakieś "super-hiper" w obwód sygnału bez mierzenia starych. Poza tym, zwiększając w ten sposób swoją wiedzę i umiejętności możesz później pomóc kolegom od audio, nie zdzierając z nich ostatniego łacha...

 

Aha... jakby ktoś coś miał do chińskich zabawek za kilkadziesiąt złotych, to większość serwisów audio na takich z powodzeniem pracuje - na kanale Reduktora Szumu widać np. chiński miernik RLC i parę innych zabawek z zestawów do samodzielnego złożenia. Oczywiście, można się zaopatrzyć w bardziej precyzyjny miernik Fluke, Brymen czy Sanwa, których używa się np. w moim zawodzie "w terenie" (nie związanym z audio), ale to będzie przerost formy nad treścią do domowych zastosowań.

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, jeśli nie boisz się otwierać obudowy, to z serwisówką i miernikiem uniwersalnym za 20zł w dłoni wyregulujesz sobie offset i balans na wyjściach sygnałowych (o ile są do tego mikro-potencjometry, tzw. "podkówki" i punkty pomiarowe), prąd spoczynkowy tranzystorów końcowych, a mając do tego niejakie umiejętności manualne, wymienisz laser w odtwarzaczu lub paski w magnetofonie/gramofonie i wyregulujesz prędkości obrotowe. "Schody" zaczynają się, gdy chcesz sprawdzić kondensatory - wtedy już musisz umieć lutować, tak aby nie przegrzać i tym doprowadzić do odklejenia ścieżek (ale nie oszukujmy się, na "papierowych" płytach najlepszy spec z tym ma problemy), bo elektrolity zmierzysz tylko po wylutowaniu i rozładowaniu oraz zaopatrzyć się w miernik RLC za 30-40zł (Chiński do samodzielnego montażu). Największą zmorą są tunery - tu już musisz się zaopatrzyć w oscyloskop z generatorem przebiegu sinusoidalnego (Chińska miniaturka za 80zł) i dobry transmiter FM (20-30zł do samodzielnego montażu), aby wyregulować głowice i inne nastawy w bardziej skomplikowanych konstrukcjach. W ostateczności, możesz się jeszcze wyposażyć w kamerę termowizyjną, aby namierzyć przegrzewające się elementy, które najpewniej nie funkcjonują prawidłowo.

 

Robiąc to wszystko sam, będziesz miał pewność, że wszystko zostało wykonane według zaleceń producenta i z największa pieczołowitością, a nie tylko według "widzi mi się" jakiegoś magika od wymiany wszystkiego, na czym można przyciąć (i ile w ogóle to wymieni w rzeczywistości), któremu np. nie chciało się wylutowywać elektrolitów w mniej znaczących miejscach, a zapakował jakieś "super-hiper" w obwód sygnału bez mierzenia starych. Poza tym, zwiększając w ten sposób swoją wiedzę i umiejętności możesz później pomóc kolegom od audio, nie zdzierając z nich ostatniego łacha...

 

Aha... jakby ktoś coś miał do chińskich zabawek za kilkadziesiąt złotych, to większość serwisów audio na takich z powodzeniem pracuje - na kanale Reduktora Szumu widać np. chiński miernik RLC i parę innych zabawek z zestawów do samodzielnego złożenia. Oczywiście, można się zaopatrzyć w bardziej precyzyjny miernik Fluke, Brymen czy Sanwa, których używa się np. w moim zawodzie "w terenie" (nie związanym z audio), ale to będzie przerost formy nad treścią do domowych zastosowań.

 

 

Na szczęście sentyment i zapał do vintage mam już dawno za sobą ale rozumiem ludzi czujących potrzebę posiadania tego czy to w ramach kolekcji czy odsłuchów. Stare gramofony jak najbardziej no ale to inna bajka.

 

Zdarzyło mi się też "testować" pewien wzm. z lat 70 tych który po umieszczeniu na półce zostawił krople płynu z gł. kondensatorów i nie jestem pewien czy nie z zawartością PCB ...zdrowe to to nie jest. Oczywiście urządzenie od "specjalistycznej firmy vintage po weryfikacji i pełnym przeglądzie " ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to sa dobre ceny ?

 

https://www.olx.pl/szczecin/q-rotel/

Na RSX-972 i RCD-991 myślę, że dobre - resztę bym sobie darował. W RSX-972 na 99% będzie do wymiary kondensator podtrzymania pamięci (koszt 5zł), o ile już nie został wymieniony - w wielu RSX i RSP z tego okresu zamontowali wadliwą partię. Sprzęt działa, ale po wypięciu z gniazdka traci wszystkie ustawienia i zapisane stacje radiowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo czasu na Allegro stał Rotel RHA+RHB za 6k. Nie wiem czy sie w końcu sprzedał ale chętnych jak widać nie było. Szkoda, że ktos zrobił mu taka krzywde bo pomalował czerwone boczki na czarno.

Mol01 równiez zastanawiałem sie nad tym Twoim RHCD. Co prawda gram z DACA ale chciałem go kupic, żeby sobie tylko stał i patrzec na niego:)

Niestety w tamtym czasie miałem zainwestowana kase w inny sprzęt.

Pod wzgledem wzornictwa Michi nie przebija chyba tylko lamp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo czasu na Allegro stał Rotel RHA+RHB za 6k. Nie wiem czy sie w końcu sprzedał ale chętnych jak widać nie było

 

Raczej się nie sprzedał, bo wisi tutaj:

https://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/14/287755.php

Mol01 równiez zastanawiałem sie nad tym Twoim RHCD.

 

Zastanawiać to się wiele osób zastanawiało - do tej pory piszą, czy się sprzedał... ale tylko dwóch "odważnych" zalicytowało - jak widać, zwycięzca wziął go na handel, a nie do patrzenia...

Pod wzgledem wzornictwa Michi nie przebija chyba tylko lamp.

 

Trzeba przyznać, że projektant miał dobry gust - sprzęt może być ozdobą każdego salonu. Szkoda, że Rotel na 50-tą rocznicę niczego jubileuszowego nie wypuścił...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

oto koniec historii ze zmianą sprzętu. Stanęło na dwóch końcówkach mocy Rotela RB-850 w bi-ampingu pionowym i z bi-wiringiem. Kupiłem kable melodiki. Do wysokich i średnich Melodika Brown Sugar a do basów Melodika Purple Rain z żyłą bass-core. Nie kombinowałem z rozdzielaniem sygnału. Po prostu kupiłem dwa kable melodiki do sub i tak rozdzieliłem sygnał z pre na końcówki. Poprawiła się znacznie mikro i makro dynamika, scena i rozdzielczość, wysokie tony nie są napastliwe i męczące przy dłuższym odsłuchu, chociaż ze względu na symetryczną budowę kolumn i w związku z tym wysokość zamontowania wysokotonowca ciągle mi brakuje szczegółowości. Może jak uniosę kolumny trochę do góry na jakieś podstawce czytelność się polepszy? Bas jest konturowy, dynamiczny, dobrze kontrolowany. Potrafi gdy trzeba zejść nisko i gdy dźwięk ma trwać dłużej w całym brzmieniu jest czysty i nie buczący. Ma moc. Scena, przestrzeń bardzo dobrze wybudowane. Jednak nadal słychać że dźwięk nie odrywa się od kolumn, słychać że one są jego źródłem. Przy moich wcześniejszych Wharfedale'ach PI-20 przestrzeń i scena były genialne.

pozdrawiam

Edytowane przez fotonek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z seri 8xx to nieosiągalny RT-870BX (bez pilota).

Z pilotem RT-955, RT-961,RT-970, RT-990 też ciężko ale warto.

Czy w tunerach FM jest różnica w dźwięku jak w przypadku odtwarzaczy CD ?

Oczywiście.

Pisz do @mol01 on tego pewnie trochę przerobił.

Edytowane przez klecha

"A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z seri 8xx to nieosiągalny RT-870BX (bez pilota).

RT-870 nieosiągalny? Ja tam go mogę mieć w każdej chwili - osobiście go nie miałem, ale to niemal to samo, co RT-970BX, a ten jest naprawdę dobry. Ktoś z klubu mi pisał (nie pamiętam już kto to był), że zmienił RT-870 na bodajże RT-940AX, aby spasować tuner wzorniczo z resztą klocków i przeżył ogromny zawód, bo spadek jakości był bardzo duży (większy niż porównując odtwarzacze Rotela z różnej półki cenowej). RT-961 ma dokładnie tą samą płytkę PCB tunera, jaka jest a amplitunerach z tamtego okresu (RSX-972, RSX-1055 itp.), co nie świadczy o nim dobrze, mimo iż zastosowano oczywiście bardziej rozbudowany zasilacz. RT-970BX nie jest sterowany z pilota tak samo jak RT-870, bo to ten sam układ w nowszej obudowie. A poniżej RT-955 nic nie jest warte uwagi ze względu na brzmienie, choć np. RT-940AX ma zdalnie sterowane. Fajny jest RT-1080 i RT-1082 - ostatnio poznałem gościa, który miał multum tunerów (i to takich za ciężkie pieniądze) i twierdzi, że RT-1082 jest jednym z najlepszych obok... tunera Amplifikatora ;)

 

Chciałbym zakupić tuner FM do mojego 840BX3.

Co polecicie do tego dziadka ? fajnie jak by miał pilota.

No ale wiadomo: cenowo i wzorniczo, to RT-1080 do RA-840BX3 to chyba byłaby przeginka... zresztą RT-955 i RT-990BX też nie są tanie (zwłaszcza ten ostatni). Ja bym poszedł w tym wypadku w RT-870(L), ewentualnie RT-860 - tanio a solidnie, choć bez pilota.

 

Ale żeby nie było, RT-950BX i niższe modele z serii 900 i tak na tle konkurencji w podobnej cenie (200-300zł) dzielnie się bronią brzmieniem. Jednak taki RT-955 czy RT-970BX to już oczko wyżej - do 1000zł ciężko znaleźć coś lepszego...

 

Ciekawy wydaje się też RT-1010 (pierwszy z syntezą kwarcową), ale ani go nie słyszałem, ani żadnej opinii o nim...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.