Skocz do zawartości
IGNORED

Ile czasu spędzacie na słuchaniu muzyki?


rykuj

Rekomendowane odpowiedzi

Staram się zagospodarować na to każdy wolny termin, choć chcę też dużo być z rodziną. W zasadzie, z wyjątkiem biegania - wtedy słucham przepływającej obok Wdy, własnego tuptania i swoich myśli ...- staram się zawsze mieć przy sobie płyty - na dyżurze, w samochodzie - w drodze do pracy, przy zawożeniu dzieci na różne zajęcia. I ciągle mi mało ...

zajebczo,myślałem że to ja jestem tylko "nienormalny" :-) ale serio to słucham najwiecej w nocy,choć w pracy maja mnie doscy ale nie wszyscy,jedni podłapali nie tylko słuchanie muzyki ale zaintresowanie sprzetem hi fi

 

pozdrawiam

Zawsze z przerwami na czynności fizjologiczne, przyjemności innego typu i sen, chociaż w trakcie tego osttniego nie bardzo wiem co sie dzieje tak więc nie jestem pewny czy wówczas też coś czasem może gra...

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

ja nie lubię jak muzyka 'brzęczy' mi w tle - dlatego nie słucham muzyki w pracy, to mija się z celem,

 

lubię skupić się na muzyce, odprężyć przy niej (nigdy nie brzmi lepiej niż po zmroku nie mam pojęcia czym to jest powodowane?!...) w ten sposób słucham pezynajmniej 2-3 godziny dziennie,

 

do tego słucham muzyki w samochodzie, a spędzam w nim codziennie około 2 godzin,

 

kompletnie nie wyobrażam sobie życia bez muzyki...

Ja również nie lubię słuchać muzyki jako tła, lubię się na niej absolutnie skupić, wyłączam telefon i wtedy moje kolumny pokazują, na co je stać....

Gość Przemski

(Konto usunięte)

Dużo...staram się nie liczyć. Muzyka gra w tle w czasie pracy, skutecznie odciągając większość mojej uwagi wybranymi i ciekawszymi fragmentami. Tak słucham głównie muzyki, którą znam. Gdy chcę się w coś wsłuchać lub mam coś nowego wtedy nie może być innego zajęcia, musi być cisza, ewentualnie (w ciągu dnia) na słuchawkach, a wieczorami z głośników.

Nigdy w tle ?

Nigdy !

Zawsze skupiam uwagę na muzyce.

Dlatego słucham trochę innych płyt, płyt o których piszę coraz niechętniej.

Ile słucham ?

Pisałem już w innym wątku - myślę że średnio około 12 - 15 godzin dziennie.

Coraz częściej jest to ten sam krążek, słuchany kilkadziesiąt razy pod rząd.

Tak słuchana muzyka smakuje mi najbardziej.

mi muzyka w tle, w pracy, nie przeszkadza delikatnie mówiąc, a tak naprawdę to cięzko mi pracować w zupełnej ciszy.

w domu wieczorami staram się znaleźć czas na jedną lub dwie płyty codziennie w skupieniu i koncentracji nad tym co słyszę.

 

pozdr.

Łukasz

Większość Forumowiczów podaje,że słucha muzyki przez kilka czy klkanaście godz. dziennie.

Rodzi się w zwiazku z tym pytanie jak wpływa to na percepcje muzyki?

Kiedyś np. w XIX wieku amator muzyki jeżeli sam nie był muzykiem mógł posłuchać jej bardzo rzadko i tylko na żywo.Czasami musiał dojechać setki kilometrów.Czy w związku z tym silniej odbierał muzykę?Czy ją bardziej przeżywał?Czy ją bardziej zapamietywał?Czy częste słuchanie muzyki przytępia wrażliwość?

Częste słuchanie jednej i tej samej muzyki nie ma większego sensu. Przytępia wrażenia, nudzi i uwstecznia.

 

Częste słuchanie zróżnicowanej i wciąż nowej muzyki bez wątpienia rozwija.

 

Ale w ogóle zjawiska - myślę, że słuchając muzyki rzadziej, bardziej byśmy ja przeżywali.

Słuchanie muzyki osobiście traktuję jako formę odpoczynku, rzekłbym swoistej nagrody za przepracowany dzień. Można także potraktować 'słuchanie' w postaci rytuału, przygaszamy światła, rozkładamy się wygodnie w fotelu tudzież kanapie i dajemy się ponieść wariacji dźwięków płynących z głośników/słuchawek. Moim zdaniem, jeśli traktujemy muzykę jako naszą przyjaciółkę, nigdy nam się nie znudzi a nawet nam się odwdzięczy wypełniając naszą duszą niezapomnianymi doznaniami ...

więc warto docenić łatwość dostępu do muzyki i po prostu ją szanować

audiokarma.org

Należałoby moim zdaniem postawić pytanie nie ile, ale jak słuchamy. Bo słuchanie aktywne, czyli tylko słuchanie ze skupieniem, rozumieniem czego słuchamy jest nieco różne od słuchania w tle przy kolacji z dzieckiem na kolanach na przykład.

I tutaj pewnie te godziny słuchania wyglądałyby zgoła odmiennie, niestety.

 

BBC Music Magazine podał niedawno, że w UK są nawet kursy active listening to classical music, na których za kasę tego uczą!

  • 3 miesiące później...

Ile bym nie sluchal, to mi malo :-)

 

Za malolata/kawalera to byl wypas, mialem duzo czasu, potem troche zbladzilem w inne stymulatory, ostatnio nabrabiam zaleglosci, ale sami wiecie, jak to jest z zona i dwulatkiem...

W tle raczej nie słucham bo nie mam jak: do pracy mam 6 minut autobusem a w pracy nie mogę. Poza tym ipod rzęzi (pozdro dla mp3 generation). W domu ostatnio jakoś 2-3h dziennie.

????

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.