Vinyl miażdży CD...

[paul_67]

mamel, 12 Sie 2010, 17:37

Pozwól,że pominę milczeniem to co wczoraj napisałeś pod moim adresem.Ty to masz poczucie humoru chłopie!

[ASURA]

Yul, 12 Sie 2010, 17:29

 

>Ale do rzeczy: rozumiem to tak, że z nagrania wielomikrofonowego nie można uzyskać faktycznej

>dynamiki 96 dB, o 120 dB nie mówiąc, tylko tyle na ile pozwala zapis, czyli w praktyce te skromne

>siedemdziesiąt kilka dB. Czy tak?

 

Polecam stronę producenta SSL :) i specyfikacje ich najbardziej rozbudowanego stołu mikserskiego.

 

A teraz tak na zdrowy rozum nagrywanie audycji muzycznych mających być odtwarzanych w naszych domach z rozpiętością dynamiki większą niż 65dB jest nieporozumieniem; po prostu byśmy ocipieli po paru takich płytach.Proszę sobie wyobrazić że nagrano najcichszy fragment utworu i ten fragment ustawiamy sobie w domu tak żeby go usłyszeć, czyli na poziomie szumów własnych pomieszczenia, czyli ok 30-40 dB i do tych 30-40 dB dodajemy forte orkiestry (zachowujac rozpietość dynamiki) nagrane z wykorzystaniem maksymalnej dynamiki standardu CD czyli 96dB. Co wtedy uzyskamy? ano jebudut o poziomie 125-136dB czyli granica bólu słuchu zostaje osiągnięta. Czy wtedy dalej słuchanie płyt będzie rozrywka i przyjemnością? Mam tak nagrany bezmyslnie na CD jeden utwór Verdiego, jak jego początek słyszę to lecę do gałki żeby ściszyć mając dwa monobloki po 250W każdy można się na prawdę zdenerwować.

[Yul]

>>>bum1234,

W tym linku co podrzuciłeś, pod koniec tekstu autorzy podają, że CD ma dynamikę faktycznie około 24 dB. Eee, noo...było-nie-było trochę mało...

To ja może lepiej sobie vinyla zapuszczę...

[yayacek]

-> [email protected], 12 Sie 2010, 17:18

 

...polecam zajrzeć na stronę

>producenta topowych stołów mikserskich firmy SSL i poczytać specyfikacje techniczne-miłej lektury :)

-----------------

I znów widoczne braki z logiki.

Skoro głosisz tezę to wypadałoby ją udowodnić. Piszesz jakieś "rewelacje" o spadku dynamiki tym wiekszej im więcej kanałów posiada stół mikserski. Skoro wpadłeś w posiadanie takich "rewelacji" to podziel się źródłem. Skoro masz dane to zamiesć je tu, podziel się nimi, wklej obrazek, cholera wie co ale udowodnij postawioną tezę.

Skoro mówisz o SSL to podaj dokładną stronę na którą mam zajrzeć, wklej obrazek ze specyfikacji, skan z instrukcji itp.

Skoro wspomniałeś o SSL to tym samym twoje twierdzenie o spadku dynamiki tyczy tych stołów - cholera, producent będzie chyba też zaskoczony tym co opublikujesz.

[bum1234]

Yul, 12 Sie 2010, 17:45

 

>>>>bum1234,

>W tym linku co podrzuciłeś, pod koniec tekstu autorzy podają, że CD ma dynamikę faktycznie około 24

>dB. Eee, noo...było-nie-było trochę mało...

>To ja może lepiej sobie vinyla zapuszczę...

 

Sądzisz,źe na winylu jest lepiej? Kompresory dynamiki wynaleziono jeszcze przed erą CD....., zresztą popatrz na wcześniejszy wpis Rafaela, możliwości nośnika to jedno, a realia, w których ogtwarzamy muzykę zmuszają niestety do odpowiedniego traktowania materiału w trakcie masteringu...

[Yul]

>>>rafaell,

"...Mam tak nagrany bezmyslnie na CD jeden utwór Verdiego, jak jego początek słyszę to lecę do gałki żeby ściszyć mając dwa monobloki po 250W każdy można się na prawdę zdenerwować..."

 

Kurde, mam tak samo jak Ty! Tylko, że z vinylu. Tak zwany "skok na gałę" mam opanowany bardzo dobrze. Kiedy przychodzi forte - stukają sąsiedzi - wszyscy jakich mam, jak na komendę - ten z dołu, babcia z góry i obaj po bokach. Ten z którym graniczę przez balkon, wyłazi na niego i wrzeszczy: "Panie! Paaaanie!!! Jak pan nie ściszysz, to na milicyje dzwonię". Wtedy ja wychodzę na balkon do niego i wołam: "Słucham?!?, Słuuuucham?!?". I tak jakoś leci...

Pozdro,

Yul

[paul_67]

[747]

yayacek

 

Kolega przepraszam, ale nie zna się na zagadnieniach tu omawianych, tylko jątrzy i wypisuje te swoje d a n e i cyfry.

 

Muzyka nie ma nic wspólnego z matematycznymi danymi.

 

MUZYKA TO EMOCJE CHWYTAJĄCE SAMEGO RDZENIA CZŁOWIECZEŃSTWA JAK MIŁOŚĆ NIE DEFINIOWALNA.....

[ASURA]

Ależ można na taśmie nagrać z dynamika 110dB bez kompresji i to na dodatek cyfrowo na Nagrze DII :)

 

http://www.nagraitalia.it/nagra_d_II.htm

 

a tu rzeczy zrealizowane tym magnetofonem

 

http://www.nagraaudio.com/pro/pages/products_nagra_dII.php

[stary audiofil]

paul 67

to ma byc muzyka ???

to jakies psy szczekajace sa-a juz mozna rozroznic ,ze dzwiek plaski jak wyheblowana deska.

jesli ma to byc ten tylko Twoj h-end-to miej go kolego drogi sam dla siebie!!!

[ASURA]

Yul, 12 Sie 2010, 17:54

 

>Kurde, mam tak samo jak Ty! Tylko, że z vinylu.Tak zwany "skok na gałę"

 

A igła zostaje w rowku wtedy? :)

[paul_67]

stary audiofil, 12 Sie 2010, 18:02

Oceniasz dźwięk nagrany komórką, człowieku!

[Yul]

>>>rafaell,

"...A igła zostaje w rowku wtedy?..."

 

Jasne, igła ma dobry szlif, trzyma się zatem rowka jak rzep psiego ogona.

[ASURA]

Yul, 12 Sie 2010, 18:12

 

>Jasne, igła ma dobry szlif, trzyma się zatem rowka jak rzep psiego ogona.

 

To nie uwertura 1812 Czajkowskiego (Telearca) gdzie nie wylatują tylko igły w ramionach tangencjalnych, tak że z tą dynamiką to nie przesadzasz ;)

[ASURA]

=>paul_67, 12 Sie 2010, 18:03

 

>stary audiofil, 12 Sie 2010, 18:02

>Oceniasz dźwięk nagrany komórką, człowieku!

 

Niektórzy kupują sprzęt audio wzrokiem i wiedzą kiedy dobrze gra; tak ze nie rozumiem czego się czepiasz ;)

[paul_67]

 

To już lepiej? Przepraszam za jakość filmiku...

[mamel]

>To nie uwertura 1812

To zależy z czego szczelają, miałem i taką,że było ...phuuu

[paul_67]

szczelają?

[747]

Szczelają AC DC

[excel]

Winyl pięknie gra – dla mnie gra lepiej niż cd, DUŻO lepiej, dźwięk z winyla jest taki namacalny, mięsisty – jest dużo przestrzeni, głębi, powietrza. Tego na cd nie ma. Stereofonia jest dużo lepsza – nagle możesz usłyszeć dźwięki pojawiające się niewiadomo skąd – winyl potrafi zaskoczyć w przeciwieństwie do cd. CD to ma ten dźwięk jakiś plastikowy – nie da się tego długo słuchać. Na winylu wysokie tony są rzeczywiście wysokie np. to uderzenie w talerze perkusji ! cd nie potrafi tego oddać. A basy ? W pierwszej chwili wydaje się że na cd są większe – ale to jakieś brzydkie basy jakby ktoś za kocem walił pałą w worek treningowy – natomiast na winylu bas jest ładny, miękki ale potrafi tak przypie….. że można z krzesła spaść. Słucham codziennie winylu i ten trójwymiarowy dźwięk jest LEPSZY jak z cd – ja to słyszę ! – chociaż w świetle różnych wykresów, decybeli i itp. – nie powinienem słyszeć !!! Ale słyszę ! – i co mam zrobić ? iść do doktora ? - ale forum jest ok. – dostaję różne dobre rady np.” żebym sobie zgrał winyl na cd i potem posłuchał” - :) :) :) - no nie !! osłabia mnie to, proszę… i to na razie na tyle..

[paul_67]

To wczoraj mnie krytykowano za analfabetyzm, a tu proszę jakie orły:)))))

[mamel]

paul_67, 12 Sie 2010, 18:34

>To wczoraj mnie krytykowano za analfabetyzm, a tu proszę jakie orły:)))))

 

ucz się - wszystko można byle z ostrożna

(a z tym poczuciem humoru to cofam)

[mamel]

excel, 12 Sie 2010, 18:33

 

aleś poezją poleciał; ta separacja kanałów - jeszcze mam łzy w oczach

daj coś jeszcze (ja na prawdę lubię winyl)

[Kyle]

excel, 12 Sie 2010, 18:33

 

>perkusji ! cd nie potrafi tego oddać. A basy ? W pierwszej chwili wydaje się że na cd są większe

>- ale to jakieś brzydkie basy

 

LOL, .... więc miałeś brzydkiego basa na CD powiadasz /// :>

[Gość intenser]

excel - powienieneś napisać , że u Ciebie gra lepiej , że Ty go lepiej odbierasz jako ten właściwszy, bliższy ciału i duszy - co rzecz jasna rozumiem

 

tylko stawianie tezy, że jeden format jest "lepszy" od drugiego jest o tyle karkołomne co pozbawione sensu jak i całkowicie rozmija się z prawdą

 

jak dotąd nikt nie posilił się o jednoznaczną definicję "lepszego" dzwięku - a dlaczego?

 

ano dlatego ,że taka nie istnieje

 

podam dziesiątki przykładów gdzie mogę wskazać znacznie lepsze brzmienie analogu , jak i cyfry (oczywiście na tych samych tytułach -w kategoriach obiektywnych jak i czysto subiektywnych) - i nadal niczego to nie dowodzi

 

zestawienie poprawne fajnego toru analogowego wymaga dużego samozaparcia, prób itp. - za dużo tu składowych , które finalnie wpływają na końcowy efekt - co czasem zniechęca ludzi

[excel]

- jeszcze zapomniałem dodać że jak słucham winyla po cd, to odczuwam to tak, jakbym zerwał folię ochronną z wyświetlacza...

[Kyle]

intenser, 12 Sie 2010, 18:53

 

>tylko stawianie tezy, że jeden format jest "lepszy" od drugiego jest o tyle karkołomne co pozbawione

>sensu jak i całkowicie rozmija się z prawdą

 

Bzdury piszesz. Lepszy jest ten który mniej zniekształca. A z dwojga niedoskonałych formatów CDA jest mniej niedoskonały (a jak coś brzmi gorzej to pretensje należy mieć do realizatora/wydawcy) ... a zapis 96/24 - 192/24 jest jeszcze doskonalszy.

[mamel]

a najlepszy będzie zapis solarny

już za chwilkę, jeszcze nad nośnikiem pracują

[747]

intenser

 

No to teraz pan pojechałeś no nie...

 

Muzyka z analogu jest naturalna bo wszechświat jest analogowy mój ty przyjacielu.

 

System CD to decyzja polityczno-ekonomiczna więc sztuczna nie zgodna z naturą robiona niejako na siłę dla praktycznych korzyści.CD ma zalety ale jakże kosztowne i nigdy do końca naturalne.

[excel]

- na dowód że wiem o czym mówię załączam fotkę części z moich półek...