Skocz do zawartości
IGNORED

Plyty bardzo dobrze nagrane (nie podajemy klasyki i jazzu)


futu

Rekomendowane odpowiedzi

Ten watek mnie zalamuje! Calkowicie. Mysle, ze niektorzy nie potrafia odroznic plyty, ktora im sie podoba od jakosci nagrania.

 

Eva Cassidy - szumiace tlo, no dajcie spokoj!

Dire Straits i SBM to jest splaszczona dynamika, bardzo glosne nagranie (moze to ta jakosc?!)

 

O jakosci nie swiadcza latajace zjaczki po pokoju czy inne efekty stero.

 

Wezmy na przyklad Johnny Casha z serii American Recording - 'Man comes around'. Tam nie ma nawet perkusji, tylko gitarki akustyczne i czasami piano ale jakos nagrania wokalu jest przednia. I to jest dobre nagranie.

 

Dobrze nagrane sa nowe (niestety nudnawe) plyty Erica Claptona (np. Reptile). Dobrze produkuje Daniel Lanois - Oh, Mercy! Boba Dylana.

Maroon 5 - pierwsza plyta

Sugar Ray - In the Pursuit of Leisure (takie nasmiewanie sie hardrockowcow z roznych gatunkow popu - swietna rzecz i fantastycznie nagrana)

 

jest troche fajnych nagran ale niektore typy tu podane to jest wrecz przeciwienstwo dobrego nagrania

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Micke 13, 18 Gru 2009, 16:35

 

Z płytek Kyuss mi najlepiej

>podoba się realizacja ...And The Circus Leaves Town

 

 

Słucham baaaaardzo dużo Kyussa, słuchaj,nie przeszkadza Ci nadmiar basu na Cyrku? Na dłuższą metę jest to troszkę męczące jak dla mnie:-) Blues for the Red Sun ma dopiero produkcję, ta perkusja.... Mmmmmmm:-) Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soso

To szumiące tło u Evy Cassidy do wzmak gitarowy Fender z początku lat 60. Niestety tak ma, że szumi i nie tylko na jej płytach. Z resztą te nagrania, jeżeli chodzi o instrumenty, to tzw live w studio. Czyli sama muzyka bez ogródek. Właśnie dlatego między innymi te szumy i tak fantastyczne bębny. Do tego piękny naturalny pogłos studia i taka ostra lokalizacja. Poza tym, zastanawiające dlaczego trafia na samplery firm sprzętowych, skoro jest tak źle?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl - słuchaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mad Season - Above

 

Nie dość, że to muzyczne arcydzieło (ale szszszsz, bo inni się dowiedzą - to wciąż wielka tajemnica), to z piękną produkcją i ciepłym, pełnym brzmieniem (ach ten bas w "Wake Up"...)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja całkiem z innej beczki:

 

Shakira - Fijacion Oral Vol.1

 

Moim zdanie świetna produkcja i muzyczka przyjemna, mimo, że na co dzień słucham innej (czytaj ostrego łojenia).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Historia, tylko paczki: Dali 3b, 400, Skyline1000, Euphonia MS5, Infinity Kappa 7RS, 8RS, 7.2, 8.1, 8.2, 9.2, 90, SM112, Thiel CS3.6, B&W 801F, Quadral Taurin, Amun, Ascent 650, Martin Logan Mosaic, Onkyo SC-900, THOR Evo 04

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->Ricardozamora

Mam monitorki dlatego może basu na Cyrku... dla mnie jest w sam raz. Po za tym jest on świetnie zebrany i z kopem, tak więc ilość i nawet lekkie dudnienie nie przeszkadza ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się co do Shakiry. Może jakieś przestery raz od czasu bywają, ale to jest muzyka autorska, rzadko ostatnio spotykana, pisana przez wykonawcę, to jest prawdziwa wartość.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcecie posłuchać dobrze nagranej polskiej płyty? Polecam ostatnią płytę Maryli Rodowicz "Jest cudnie". Generalnie płytę kupiłem przez przypadek i doznałem szoku jeżeli chodzi o warstwę instrumentalną i realizacji dźwięku. Jednak doświadczenie Maryli Rodowicz robi swoje. Teraz na tapecie mam Tomasza Stańkę "Dark Eyes" ale jeszcze się nie wypowiem bo za mało słuchałem w skupieniu. Początek jest obiecujący :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekhangel, 17 Gru 2009, 18:07

 

>Realizacja nagrania przekłada się na jakość dźwięku podczas odsłuchu, że tak skromnie zauważę.

 

Zależność nie jest tak prosta, bo to oznaczałoby, że obecnie wszystkie płyty na rynku masowym są źle nagrane, bo brzmią tragicznie z uwagi na kompresję, głośność i całą obróbkę komputerową. My, jako słuchacze, raczej nie możemy wypowiadać się nt. jakości nagrania, a co najwyżej jakości produktu finalnego, a pod tym względem większość wymienionym tutaj tytułów jest, delikatnie mówiąc, poniżej oczekiwań. Wiele z nich, na pewno, było nagrane dobrze, lecz skopane na późniejszych etapach, najczęściej przy masteringu.

 

Jakość nagrania mogłyby nam pomóc ocenić dopiero dobre remastery,ale tych na rynku masowym ze świecą szukać, a przytaczanie Megadeth jako pozytywnego przykładu jest jakimś nieporozumieniem, gdyż nawet w wersji Mobile Fidelity brzmią tak sobie. Polecam natomiast remaster Faith No More "Angel Dust" - można uznać, że pozwala on ocenić jakość nagrania (a czy nagranie to było dobre, to już inna sprawa, ale słucha się tego świetnie).

 

Dlatego też dobrze nagrana może brzmieć dużo gorzej od nagranej kiepsko, ale bez sztucznych zabiegów i z dobrym masteringiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś konkretne zarzuty co do Megadeth?

Zaznaczam, że chodzi mi o płyty Coundtown to Extinction i Youthanasia. Także Rust in Peace bym tu zaliczył, gdyby nie nieco zbyt suche brzmienie, z dziwnie brzmiącym basem. Za to dwie wspomniane wcześniej to moim zdaniem jedne z lepiej zrealizowanych płyt z metalem, jakie słyszałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie płyty Dave Matthews Band są dobrze zrealizowane, a na pewno lepiej niż wiele innych rockowych. Ostatnia - "BIG WHISKEY AND THE GROOGRUX KING" - nawet bardzo dobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafal996, 28 Gru 2009, 18:12

 

>Jakieś konkretne zarzuty co do Megadeth?

>Zaznaczam, że chodzi mi o płyty Coundtown to Extinction i Youthanasia. Także Rust in Peace bym tu

>zaliczył, gdyby nie nieco zbyt suche brzmienie, z dziwnie brzmiącym basem. Za to dwie wspomniane

>wcześniej to moim zdaniem jedne z lepiej zrealizowanych płyt z metalem, jakie słyszałem.

 

Pełna zgoda. Ja nie mam zarzutów do pierwotnych wydań (choć muzycznie Youthanasia znacząco odstaje od tamtych dwóch tytułów). Natomiast remastery to inna sprawa, zwłaszcza że zostały przy okazji zremiksowane, czyli to już zupełnie inne płyty. Gdyby MoFi zremasterowało oryginalne wydanie Countdown, to byłaby uczta, a tak tylko smutek i żal.

 

A co do dobrze zrealizowanych płyt z metalem, "South of Heaven" jest dla mnie wzorcem. Klarowne, dynamiczne, pełne brzmienie. Klasa. To też a propos tego wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

glubisz, 28 Gru 2009, 23:48

 

>RHCP - Californication - to akurakt chyba jedna z trzech najgorzej zrealizowanych płyt, wymieniania

>jednym tchem obok Deatch Magnetic.

 

Z RHCP poleciłbym raczej "Blood Sugar Sex Magik" w oryginalnym wydaniu, bo to obecne (także "japońskie") jest tragiczne. Wiadomo, loudness war rządzi. Na "Californication" też, rzecz jasna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. CALIFORNICATION znakomita płyta, ale na dobrym sprzęcie nie da się tego słuchać. Znisczony kawał dobrej muzyki. Zamiast relaksowac, to mnie wkur.... i powędrowała płytka hen w odsprzedaż. Kompresja gigantyczna, bas sztucznie podbity na max i przestery. Death Magnetic przy tym to wersja audiofilska....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Countdown To Extinction w wersji MFSL mi się bardzo podoba. Polecam też pierwsze, oryginalne, amerykańskie wydania pierwszych trzech płyt Metallica'i

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loreen'a McKennit "mask and the mirror", "the book of secrets"

Tracy Chapman "Crosroads", właściwie chyba wszystkie kolejne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony moge polecić:

--TOTO - IV świetne nagranie zwłaszcza MFSL i Master Sound zwykłe Columbii jest też bardzo dobre, zresztą wszystkie ich płyty są ciekawie nagrane i przyjemnie sie ich słucha.

--Tears For Fears - The Seeds Of Love - jedna z moich ulubionych "zwykłych" płyt, wiele smaczków i szczegółów.

--Bryan Ferry - Boys and Girls wydanie HDCD lub SACD

--Praktycznie wszystkie płyty Vaya Con Dios - może nie są idealnie zrealizowane i nagrane ale na tle konkurencji wypadaja bardzo dobrze.

-- Simple Minds - Real Life, Good News From The Next World - dostatecznie dobre aby je tu zamieścic :)

-- Bliss - wszystko

 

 

Pozdrawiam Tytus

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.