Skocz do zawartości
IGNORED

Yes!


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

niezły program:

 

Bach Selected Preludes and Fugues from The Well-Tempered Clavier, Book II

Jean-Phillipe Rameau La boiteuse (The Lame Girl)

Beethoven Adagio sostenuto from Sonata No. 14 in C-sharp minor, Op. 27, No. 2, "Moonlight"

Richard Wagner Isoldes Liebestod aus Tristan und Isolde (arr. Franz Liszt)

Claude Debussy "Ondine" from Preludes, Book II

Arnold Schoenberg Musette from Suite, Op. 25

Yes Sound Chaser (arr. Stephen Prutsman)

Charlie Parker Orinthology (arr. Stephen Prutsman)

Purandara Dasa Govinda (arr. Stephen Prutsman)

Jamie Echavarria Noches de Cartagena (arr. Stephen Prutsman)

Uzbek Traditional Galdir (arr. Stephen Prutsman)

Walter Hawkins Goin' Up Yonder (arr. Stephen Prutsman)

Rwandan Traditional Amaliza (arr. Stephen Prutsman)

 

recenzja:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Sluchałem w liceum Yes-ów na analogach, jednak sprzęt grający nie był wielkich lotów, więc teraz na nowo odkrywam co tam wygrywali. Jednocześnie zgrało mi się z Coltrane'm A love supreme. Jakoś to do siebie pasuje. Może tylko w mojej głowie? Muszę nadmienić, ze ww Coltrane'a nie znosiłem. Jednak od jakiegoś czasu jestem posiadaczem CD Marntza na 1541 i jego muzyka nabrała teraz innego wymiaru. Bez problemów słucham jednego po drugim a jest to u mnie ewenement, bo jak się "nagram" na jakiś zespół (czytaj środki wyrazu, czy tez estetykę), to nie potrafię słuchać w tym czasie nic innego. Tutaj zaszła jakas synergia. Pewnie dlatego, że YES-i mocno "jazzują". Czy macie tez takie skojazenia? Niekoniecznie z Coltrane'm ale z innymi muzykami, czy zespołami. Pomijam w pytaniu z klucza KC bo na Fragile, który właśnie słuchałem to Bruford żywcem wzięty od Fripp-a. Na koniec tych wypocin WESOŁYCH ŚWIĄT.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głos Andersona zawsze mnie urzekał i to był zakup głównie ze względu na niego:) Z sąsiedztwa w dyskografii wolę jednak "Going...", może przez cudo pt. Awaken (ale nie tylko). I oczywiście jeszcze wcześniejsze krążki. Choć ciarki mi chodzą też przy kilku numerach z "Union".

"Tormato" uzupełniło moją skromniutką kolekcję Yesów i zachęciło do kolejny polowań (bo ten asfalt trafił mi się za całe 12 zł 50 gr!).

 

 

Wielu cudownych muzycznych wzruszeń w 2011 roku Wam życzę (nie tylko z zespołem Yes).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje Tormato Atlantic wea ma koszmarne tłoczenie, obcięty dół i dynamika do bani. Jak to u was idzie?

 

Ameryki nie odkrywam twierdząc, że Yes ma kiepsko nagrane płyty. Akurat moje "Tormato" brzmi nieźle (jak na Yes) i chyba nawet lepiej od "Going...", choć w głośnych fragmentach Anderson "tradycyjnie" nie może przebić się przez podkład muzyczny, co daje wrażenie ogólnego hałasu. I niestety słychać kompresję:(

Ale dół jest OK.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Tormato na CD i winylu ,na CD-ku nie da się słuchać ,winyl też nie lepszy wydanie Atlantic ale kompresja

aż miło .Zapuściłem dla odmiany Mireille Mathieu z winyla ...... te francuskie "r" , te żur ,lamur aż ciarki

przechodzą po plecach .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Tormato na CD i winylu ,na CD-ku nie da się słuchać ,winyl też nie lepszy wydanie Atlantic ale kompresja

aż miło .Zapuściłem dla odmiany Mireille Mathieu z winyla ...... te francuskie "r" , te żur ,lamur aż ciarki

przechodzą po plecach .

 

 

Jaka dokladnie to plyta? Przymierzam sie do Mireille Mathieu.

 

pzdrw

 

såså

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirellki mam trzy winyle , "Chante Piaf" , "Que Pour Toi" oraz taką spiewaną w połowie po francusku a w połowie

po niemiecku "Heute Bin Ich So Verlibt" .Słuchałem tej pierwszej ale ta trzecia wbrew pozorom to wcale nie jest traumatyczne

przeżycie :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 tygodni później...

"Yes, 'Awaken', and the Progressive Rock Style"

 

ten fajny artykuł znika i pojawia się w internecie, znowu się pojawił:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

byłoby miło gdy podobnej analizy doczekały się Giants under the sun albo kawałki z Relayera

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 miesiące temu...

nowa płyta tuż tuż

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

muszę powiedzieć, że nie ma zbyt wielkich oczekiwań, ale może będzie pleasant surprise, zwłaszcza jeśli będą obiecywane strong heavy riffs :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowa płyta tuż tuż

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

muszę powiedzieć, że nie ma zbyt wielkich oczekiwań, ale może będzie pleasant surprise, zwłaszcza jeśli będą obiecywane strong heavy riffs :-)

nie wiem, nie wiem... nie zachwycają ostatnio cholera... moim zdaniem to powinni już dawno temu dać sobie spokój... osobiście poprzestałem na dramie z 1980. Ale nowej płytki przynajmniej posłucham.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The odd get even.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Yes kończy się na 90125. Ostatecznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90125 i ABWH i parę pojedynczych rzeczy po. Big Generator mnie wpienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90125 i ABWH i parę pojedynczych rzeczy po. Big Generator mnie wpienia.

 

jak wiadomo Yes skończył się na Kill'em all ;-)

 

muszę powiedzieć, że nie przepadam za cyferkami choć doceniam, ABWH ma fajną produkcję, ale kompozycyjnie jest nierówne, natomiast gienkaratora z wiekiem nawet polubiłem (!) - Shoot high czy I am running to po prostu świetne kawałki, klasa mistrzowska, naprawdę dobrze mi się ich słucha, i mają fajny klimat 80s

 

aczkolwiek Yes skończył się na Tormato, potem to już tylko były płyty nagrywane "z udziałem różnych muzyków Yes", ostatnia rzeczywiście interesująca to Talk - kawałek Endless Dream jest świetny i ma fajny klimat 90s, potem panowie pogrążyli się w nurcie nostalgicznej autoparodii, szwankowała albo kompozycja albo produkcja albo i jedno i drugie choć lepsze momenty się zdarzały, jednak to świetni muzycy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo podobne odczucia.

Yes kończy się na Tormato. Dramę jeszcze akceptuję jako Yes, choć z bólem.

Cyferki i kilka następnych płyt traktuję już jak innego wykonawcę i wtedy też ta muzyka jest OK.

Najsłabsza z tych późniejszych to Open Your Eyes i Magnification (tzw. przerost formy nad treścią, której prawie na tej płycie nie ma).

Jednak wysoko sobie cenię powrót do korzeni na płytach Keys to Ascension. Utwory studyjne to najlepsza propozycja grupy po roku 1978.

Prawdę mówiąc nie wierzę, że nagrają jeszcze coś ciekawego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo podobne odczucia.

Yes kończy się na Tormato. Dramę jeszcze akceptuję jako Yes, choć z bólem.

Cyferki i kilka następnych płyt traktuję już jak innego wykonawcę i wtedy też ta muzyka jest OK.

Najsłabsza z tych późniejszych to Open Your Eyes i Magnification (tzw. przerost formy nad treścią, której prawie na tej płycie nie ma).

Jednak wysoko sobie cenię powrót do korzeni na płytach Keys to Ascension. Utwory studyjne to najlepsza propozycja grupy po roku 1978.

Prawdę mówiąc nie wierzę, że nagrają jeszcze coś ciekawego.

 

jeśli tylko pogodzić się z faktem, że to nie Yes wówczas słychać, że Drama to znakomita płyta, bardzo w klimacie swego czasu a zarazem progresywna i zawierająca sporo Yesowych elementów

co do nowej płyty - myślę, że wciąż stać ich na coś na poziomie KTA, a nawet pod pewnymi względami - produkcja, brzmienia klawiszy - lepszego!

 

choć wielkich oczekiwań nie mam bo ja akurat studyjnego KTA nie cenię, kiedy te płyty wyszły było to dla mnie rozczarowanie, koncert natomiast znakomity, ze studia niezłe są Be the one, That, that is i Mind Drive - rzeczywiście są tam świetne momenty w starym stylu i Chris Squire wymiata że czapki z głów, ale te dłuższe kawałki na moje ucho nie zawsze kleją się jak należy, za mało atrakcyjnego materiału, głównie riffy Squire'a, po za tym słyszę zlepianie i wypełniacze, plus duszna "cyfrowa" produkcja, zwłaszcza wokali, no i klawiszowe brzmienia Wakemana są przeważnie hmm... nie za bardzo

najlepszy moment - sola z przyśpieszeniami pod koniec Mind Drive, niezłe, no naprawdę niezłe!

 

OYE to poważnie skopana produkcja, lepiej wyprodukowana płyta Conspiracy pokazała, że Sherwood nie jest AŻ TAK beznadziejny

zaś Magnification jest przede wszystkim nieYesowa, nie ma Yesowego pozytywnego klimatu, nawet okładka jest nieYesowa, wszystko mroczne jakieś, no i znowu deficyt dobrych melodii plus wszyscy grają jakby z nich powietrze uszło

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wiadomo Yes skończył się na Kill'em all ;-)

 

muszę powiedzieć, że nie przepadam za cyferkami choć doceniam, ABWH ma fajną produkcję,

rzeczywiście, zapomniałem o ABWH, kurde dawno nie słuchałem, wrzucę sobie dzisiaj, dobra płytka! Kiedyś mi się nie podobała ale z wiekiem więcej trawię...:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The odd get even.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyferki i kilka następnych płyt traktuję już jak innego wykonawcę i wtedy też ta muzyka jest OK.

 

Mam tak samo ;) "Cyferki" to jako żywo muzyka pop-rockowa lat 80-tych którą generalnie uwielbiam, tak więc ta płyta jak i następne (nawet Big Generator) również mi się podobają. Choć oczywiście w porównaniu z albumami z lat 70-tych to jest muzycznie o kilka klas niżej. Zmiana gitarzysty z Howe'a na Rabin'a stworzyło zupełnie inny zespół, dla mnie powinni wtedy zmienić nazwę tak jak było z projektem ABWH. Z nowych płyt również jak ktoś podobnie wyżej, lubię Talk i The Ladder.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajajaj, z tego co do mnie dochodzi na "Fly From Here" Yes stali się ostatecznie kapelą neoprogową emerytów z Yes, którzy chwilami nawet grają podobnie do Yes, do pewnego stopnia, nieznacznego...

może to jest wielkiego "grubo ponad stówa" kasjera Chrisa Squire'a cwany pomysł na zrobienie ciut większej kasy, grosz do grosza a będzie kokosza... starzy fani i tak to kupią a przybędzie paru nowych - choćby niszowych, ale nowych - to wystarczy, żeby na trasę przyszło więcej ludzi niż ostatnio i było milej się powygłupiać na scenie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nowego wokalistę ktoś słyszał bo powiem szczerze chyba nie znam.

Z czym się to je? Znaczy co zaś?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nowego wokalistę ktoś słyszał bo powiem szczerze chyba nie znam.

Z czym się to je? Znaczy co zaś?

 

na tubce można sprawdzić i na amazon.us są sample z nowej płyty, koleś jest z kanadyjskiego coverbandu, no ładnie śpiewa... tak w ogóle... typowy kompetentny wokalista neoprogowy, chwilami brzmi zupełnie jak Anderson

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.