Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  470 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

tuczi77

 

Przeszukaj forum i internet, popytaj byłych i aktualnych użytkowników w kraju i zagranicą na PW na wszystkich forach na świecie.

Ten model nie jest na tym poziomie, który interesuje większość aktywnych członków Klubu, w większości zaczynaliśmy już od wyższych modeli i ten konkretny nie był jakoś szczególnie opisywany.

Jeśli sam potrafisz dużo zrobić, a przy tym nic nie zepsuć i masz ograniczony budżet, to działaj.

My nie naprawialiśmy wszystkich budżetowych modeli, specjalizujemy się w tych najwyższych i średnich.

Gdy się troszkę wysilisz, to bez problemu znajdziesz serwisówkę do tego wzmaka.

Jeśli dowolny egzemplarz jest ogólnie sprawny i działają wszystkie najważniejsze funkcje, to osoba z głowa na karku, jakimś doświadczeniem i rozsądkiem, zawsze da sobie radę.

 

Jest ryzyko jest zabawa.

 

Albo płaci się większe pieniądze i kupuje z mniejszą szansą na wtopę albo chce się szkłem utrzeć i lubi się ten dreszczyk emocji, czy to będzie okazja życia, czy wyzwanie.

 

Wybór należy do kupującego.

 

Trzymam kciuki i pozdrawiam

Pygar

 

Ps. Generalnie sprawne egzemplarze przechowywane w dobrych domowych warunkach wymagają tylko czyszczenia i konserwacji.

Odradzam zakupy od handlarzy, ponieważ najczęściej "przygotowują" sprzęt do sprzedaży przez umycie z zewnątrz i popsikanie wszystkiego co się da "Kontaktem" od wewnątrz. Niektórzy są tak rozrzutni, że sprzęt dosłownie ocieka tym preparatem i posiada charakterystyczny zapach, który nie wróży nic dobrego, dlatego jeśli można, warto odwiedzić sprzedającego i osobiście zrobić kilka głębokich niuchów nad kratkami wentylacyjnymi kupowanego sprzętu.

Po potraktowaniu tym środkiem, trzeba pacjenta rozebrać na części pierwsze i wykąpać, płytka po płytce, umyć specjalnymi nieagresywnymi środkami, bo po kontakcie z "Kontaktem" sprzęt zacznie szwankować w przeciągu najbliższych kilku lat.

Ten środek przyśpiesza degradację wszystkich tworzyw sztucznych, powstają spękania o wzorze przypominającym drobną siateczkę, niektóre elementy po złapaniu w palce mogą po długim czasie zacząć rozsypywać się w rękach. Na kablach powoduje ukruszenia izolacji, tak jakby zanurzyć je w ciekłym azocie tyle tylko, że to nie działa tak gwałtownie jak azot, tylko z czasem dochodzi do podobnego efektu.

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź, chociaż skoro...

nie jest na tym poziomie, który interesuje większość aktywnych członków Klubu

...to może warto zmienić nazwę klubu na "Klub Miłośników Sansui (ale nie tych tanich, budżetowych)" ;)

 

Grzebać w sprzęcie sam nie umiem, na schematach się nie znam, w ogóle jeśli chodzi o elektronikę to jestem kompletna noga. Serwisówki widziałem, ale w mojej sytuacji potrzebne mi one jak łysemu grzebień i stąd właśnie wynikało pytanie. Gdybym "umiał w elektronikę" to oczywiście nie zawracałbym głowy ani Wam ani sobie. Tym bardziej nie będę tego robił na PW, bo przecież od tego mamy forum żeby pytać. Choć z drugiej strony, musisz mi wybaczyć, że nie przeczytałem 200 stron o sprzętach, które i tak (jak się z Twojej wypowiedzi okazało) są poza moim zasięgiem finansowym. D*py szkłem też nie zamierzam podcierać. Po prostu chciałem wiedzieć z czym ewentualnie muszę się zmierzyć i czy temu podołam. Tym bardziej, że i bez Twojej wrzuty zdawałem sobie sprawę, że jest to w zasadzie najniżej pozycjonowana półka producenta, a w takich przypadkach zdarzają się jakieś wytanione pomysły, które mogą odbijać się w przyszłości na kolejnych użytkownikach.

 

P.S. Niestety z doświadczenia wiem, że nawet jeśli...

płaci się większe pieniądze i kupuje z mniejszą szansą na wtopę
...to ta zasada nie zawsze działa. Tym bardziej nie działa jeśli trafi się na cwaniaka, a wcześniej nie zasięgnęło się języka u mądrzejszych w te klocki. Dlatego tutaj jestem i dlatego napisałem mój post z zapytaniem. I trochę dziwne, że muszę to tłumaczyć... Edytowane przez tuczi77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że Twoje pytanie powinieneś skierować do wróżki, ponieważ jest zbyt ogólne i dotyczy przyszłości.

 

Skąd ktoś z Nas ma wiedzieć jaki egzemplarz kupisz i czy będzie w nim coś do roboty, czy będzie zwyczajnie działał.

Kiedy coś się w nim zepsuje oraz czy będzie to wynikało z "wady ukrytej", czy błędów w sztuce użytkowania ?

Dodatkowo przy braku styczności z tym modelem trudno coś zmyślać tak na poczekaniu :-).

Za dużo zmiennych i możliwych scenariuszy.

Jak już coś kupisz, wyślesz zdjęcia i dokładnie napiszesz co go boli, to wtedy co innego, rozumiesz ?

 

Kupisz sprawny to będzie ok, a jak do naprawy, to są osoby, które się tym zajmują.

Od skali usterki zależy koszt i problematyczność naprawy.

Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko mniej opłacalne.

 

To tak jakby pytać się, czy umawiać się z dziewczyną na randkę skoro istnieje ryzyko, że z czasem może zajść w ciążę.

Co Ci doradzić ?

Jak będziesz ostrożny, to nic złego się nie przydarzy, a do tego jeśli będziesz się z nią umiejętnie obchodził, to można mieć nadzieję, że będziesz mieć dużo frajdy i nic złego się nie stanie. Wszystko zależy od tego na jaką dziewczynę się zdecydujesz, bo niby wszystkie podobne ale każda jest inna.

 

Dokładnie tak samo jest z kupowaniem i użytkowaniem wszelkiej maści sprzętu audio.

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslę że koledze Tuczi77 chodzi najzwyczajniej o specyficzne usterki które moga dotyczyć danego modelu lub serii

a niekoniecznie musza już one wystepować w innych np wyzszym modelu lub nawet nizszym. Po prostu takie typowe stwierdzenie że ten typ tak ma.

Tak to bynajmniej rozumię. Jakiś czas temu szukałem informacji na zachodnich forach o końcówce Thresholda i były np wzmianki ze w tym modelu

często nawet przy normalnym uzytkowaniu nie wynikajacym z głupoty uzytkownika siadają tranzystory mocy które na dodatek sa juz nieprodukowane.

I to może być faktycznie problem nawet pomimo tego że model ten nawet dajmy przez pół roku po zakupie grał jak marzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to doskonale rozumiem ale już napisałem, że to niski model i bardzo mało popularny w klubie, dlatego radziłem wyszukać na forum kto miał taki model i zapytać na PW byłych/obecnych właścicieli czy coś się z nimi działo, bo kto to ma wiedzieć ???

 

Chyba tylko oni albo wróżka.

 

Generalnie nie spotkałem się z psującymi się Sansui, oprócz tych zepsutych przez kurierów w transporcie i Ruskich głupków, którzy smażyli końcówki na pełnej głośności, dotykali kablami głośnikowymi plus do minusa i inne tego typu durne doświadczenia.

 

Te wzmacniacze same z siebie się nie psuja, tylko z winy/głupoty użytkowników.

 

Z braku konserwacji i przegrzania, z powodu nie zapewnienia dostatecznej wentylacji, robieniu dyskoteki na pełny regulator z wielkimi i trudnymi do napędzenia kolumnami, grzebaniu przy gniazdach z kablami na włączonym zasilaniu, włączonym sygnale ze źródła i odkręconej głośności.

 

Mają dużo zabezpieczeń przeciw debilom ale czasami protector nie zdąży zadziałać i jeden z drugim usmaży tranzystory.

 

Jak ktoś jeździ od nowości na fabrycznym oleju silnikowym, to w końcu auto wyzionie ducha.

 

We wzmacniaczach trzeba monitorować temperaturę pracy np. ręką nad kratkami wentylacyjnymi, żeby mieć porównanie jaką temperaturę ma po 1h grania, a jaką po 6h, uwzględniać upały po 30kilka stopni i to, że wzmacniacz nie miał przeglądu od nowości, a pasta na radiatorach już dawno wyschła.

Trzeba ją co kilka-kilkanaście lat wymieniać na wszystkich elementach, które muszą mieć dobrze odprowadzane ciepło.

Nie chować sprzętu po szafkach tylko trzymać na wierzchu.

Nic na nich nie stawiać, bez zachowania odpowiedniej przerwy/dystansu. Wybierać twarde podłoże a nie miękki wysoki i włochaty dywan.

Nigdy nic nie podłączać/odłączać na włączonym czymkolwiek, zawsze w każdym sprzęcie power off i dopiero podłączanie, odłączanie kabli, przestawianie sprzętu itd.

Generalnie trzeba używać mózgu i mieć wyobraźnię, co się będzie działo gdy ... .

 

Chyba jaśniej już się nie da.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s. Owszem czasem trafi się jakiś potencjometr do wyczyszczenia, regulacja prądów, przekaźniki do wymiany itd. ale wszystkie te "wady" występują z winy użytkownika, czyli braku używania. Każdy potencjometr, przekaźnik, przełącznik, który jest często używany nie zajdzie tlenkami ani kurzem, tylko ten co stoi "bez prądu" w wilgotnym i zapylonym pomieszczeniu. Rozstrojenie parametrów spowodowane jest przez nieostrożne przenoszenie sprzętu, wibracje i transport bez zapewnienia komfortowej amortyzacji drgań oraz kontaktami z polskimi i nie tylko kurierami, którzy postępują z paczkami jak z workiem ziemniaków.

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem czasem trafi się jakiś potencjometr do wyczyszczenia, regulacja prądów, przekaźniki do wymiany itd. ale wszystkie te "wady" występują z winy użytkownika, czyli braku używania. Każdy potencjometr, przekaźnik, przełącznik, który jest często używany nie zajdzie tlenkami ani kurzem, tylko ten co stoi "bez prądu" w wilgotnym i zapylonym pomieszczeniu

Oj z tym sie nie zgodze, uzytkowane przelaczniki dzialaja dluzej bo styki scieraja warstwe tlenku ale nic nie jest wieczne i nawet one po 20 latach wymagaja regeneracji. Z całą resztą się zgadzam.

 

Tranzystorowe wzmacniacze jeśli nie mają żadnych baboli konstrukcyjnych nie sprawiają problemów same z siebie, w modelach opartych o tranzystory bipolarne szczególnie trzeba zwracac uwage na temperature bo te tranzystory nie lubia wysokich temperatur, zwarć nie lubi żaden tranzystor ale to wszystko potencjalne usterki z winy niewłaściwego użytkowania.

 

Aby uniknac potencjalnych klopotów warto sprzet kupić jaknajmniej grzebany, przede wszystkim wazne oryginalne tranzystory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslę że koledze Tuczi77 chodzi najzwyczajniej o specyficzne usterki które moga dotyczyć danego modelu lub serii

Cieszę się, że ktoś mnie w końcu zrozumiał. Przykład, który podałeś doskonale oddaje co miałem na myśli i czego właśnie chciałbym uniknąć.

 

Odnośnie samego AU-D7 to jest "na orbicie" egzemplarz w UK, który na zdjęciach z zewnątrz wygląda idealnie, jest "recently serviced" i kosztuje +/- 1.200 PLN. Sprzedaje to firma a'la nasz Nomos. Ciekawe co mają na myśli pisząc o tym niedawnym serwisie. Jest też na allegro z PL za 1.000 PLN bez złotówki, ale cały poobijany i panel podrapany, więc już chyba lepiej te 200 dołożyć i niech przynajmniej nie wku*wia oka.

Na vintydżowej grupie na FB ktoś napisał, że ten model (a może miał na myśli wszystkie Sansui) ma fantastyczny preamp phono, co by mnie cieszyło. Reszta, jak napisaliście, o ile nie miał go w łapach jakiś rzeźnik powinna być sprawna a w przypadku problemów łatwa do załatwienia przez ogarniętego człowieka.

Pozostaje pytanie czy ten sprzęt jest wart 1.200 czy też w przedziale do max 1.500 można znaleźć coś o wiele lepszego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tuczi77

 

Zrozumiałem Cię doskonale ale nikt z Nas nie dysponuje listą możliwych awarii w tym modelu, stąd otrzymałeś takie odpowiedzi jak powyżej.

Jeśli sprzęt sprzedaje firma profesjonalnie handlująca Vintage, to robią przegląd przed sprzedażą tzn. że wszystko od nich będzie działać.

Pozostaje kwestia finalizacji transakcji, wszystkich kosztów związanych z transportem itd.

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuczi77

 

Jestem teraz w szpitalu, ale przeglądam internet. Widzę, ze ciut ,, miotasz,, się przy zakupie Sansui.

Z kilku Twoich wpisów, odniosłem wrażenie, że zależy Ci na niezłym preampie gramofonowym.

Jest kilka kwestii, zawsze oddzielny pre gramofonowy , dobrej marki, będzie lepszy od wbudowanych pre, nawet

w najwyższych modelach znanych marek. Jednak w tym przypadku Ty decydujesz się na zakup budżetowego

modelu, jak widać, jesteś tego świadomy. Wiadomo, o wszystkim decyduje kasa. Mam dla Ciebie propozycję.

Zamiast brnąć w nieznane i jednak w bardzo niski model, oferuję model o 100% lepszy. Ma on pewne niedociągnięcia.

Jednak nie czynią one z niego złej oferty. Sansui Alpha 607 XR. Ten model mogę Ci zaoferować. To co jest w nim nie

tak, to gałki. Tak się składa, że potrzebowałem gałek od tego modelu i ten był dawcą. Gałki są , ale nie oryginalne,

całkiem dobrze pasują, ale są nie oryginalne. To wszystko co złe jest w tym wzmacniaczu. Gra o niebo lepiej, pre

jest na dobrym poziomie. Grałem do tej pory na nim. Ba , mam kilka gramofonów i wkładek i mogę z całą odpowiedzialnością

napisać, że to pre sprawdza się nawet z Ortofonem SPU Spirit. Tych wkładek wyprodukowano 500 sztuk tylko na rynek

japoński. Gra też na MC ZYX Blum. Ostatnio wyprzedałem się ze wszystkich wyższych modeli i ten właśnie był moim

,,koniem,, roboczym. Udało mi się jednak zdobyć Sansui 907 DR i jak wrócę ze szpitala, będę miał na czym grać.

Widząc jak usiłujesz kupić Sansui, proponuję Ci dobry układ. Owszem , nie natychmiast, za coś około 2 tygodnie, możesz

mieć naprawdę dobry wzmacniacz. Nie będzie on straszył swoim wyglądem. Grać zaś będzie dużo lepiej jak wybrany przez

Ciebie model.

 

Pozdrawiam.

Jan

 

Jeszcze jedno. Ewentualny odbiór niestety u mnie, nie będę mógł dźwigać przez dłuższy czas.

 

Sorry.

Jeszcze cena, niewiele wyższa jak ten egzemplarz z UK.

Edytowane przez janvideo24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janku, bardzo dziękuję za odpowiedź, ale mnie interesuje TYLKO i WYŁĄCZNIE sprzęt vintage, najlepiej z lat 75-85. Model, który zaoferowałeś nie spełnia tego podstawowego kryterium. Dodatkowo jestem wzrokowcem i sprzęt musi ładnie wyglądać, nawet jeśli miałoby to być kosztem jakości dźwięku. Zresztą nie jestem pewny czy na Zg40C115 będę w stanie w ogóle jakąkolwiek różnicę usłyszeć.

Odnośnie preampa to zdaję sobie z tego sprawę, ale mój gramofon nie jest szczytem techniki (Dual CS 741Q), więc i zewnętrzny preamp jego ograniczeń nie usprawni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to problem mamy z głowy.

Co do vintge, jedyny jaki mam to Radmor 5102TE , dokładnie z takimi jak napisałeś kolumnami.

Jednak nie są one rzeczywiście szczytem techniki. Warto jednak wymienić w nich wysoko tonowe głośniki a będzie już ciut lepiej.

Ale to na inny dział już podchodzi.

Pozdrawiam

Jan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tuczi77

Jeżeli seria G to wyżej niż G5000., moim zdaniem

Część serii G ma wychyły, część nie ma, część ma diody wysterowania kanałów...POdobnie z radziem - analogowe lub cyfrowe wskażniki - co się komu podoba i co kto lubi.

Ja miałem kiedyś G9700 i zamiatał wszystkim, co się do niego podłączyło (oczywiście miał swoje ograniczenia, jak min 8 Ohm itp), ale wg mnie bardziej vintage są te z wychyłami.

Ponieważ zwracasz uwagę na wygląd, to polecam internet i przeglądanie zdjęć. Tak znajdziesz to co wizualnie Ci się podoba a później zaczynasz szukać. Później ebay (jest tego trochę np na ebay.de) lub jakiś sklep z vintage, w każdym jest jakiś ampli Sansui - pooglądasz, posłuchasz...

Ładnie grające są ampli z serii xx00...

Tak więc niestety pracę domową odrobić musisz sam, bo później będzie tak, że coś kupisz a później znajdziesz inny model, który wyglądem bardziej Ci odpowiada..

NO i sa klasyczne, jak np Sansui SIX, bez żadnych bajerów, skala stacji i wskaźniki wysterowania, które świecą się tylko, gdy jako źródło jest tuner...Wybór niestety masz ogromny i trochę czasu na to musisz poświęcić - ale o to tez chodzi w tej zabawie w vintage, nieprawdaż?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, oprócz tego, że ma to być vintage (75-85), musi mieć też wskaźniki wysterowania (LED lub VU) oraz przede wszystkim ma to być WZMACNIACZ, a nie amplituner. Radia w ogóle w domu nie słucham, więc jest mi ono zupełnie nie potrzebne w zestawie stereo. AU-D7 spełnia wszystkie wymagania i mieści się w założonym budżecie, więc stąd wynikało zapytanie o niego.

Odnośnie odrabiania lekcji to ciągle to robię i grzebię w necie w poszukiwaniu. M.in. z tego wynika wizyta tutaj u was ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ładny wzmak, z wychylami i przy tym dobrze grający to końcówka BA-2000, ma potencjometry wiec na początek może być nawet bez pre

Ale to chyba trochę ponad budżet

Najtaniej jak ostatnio widziałem to na ebay. pl była za 2000pln

Może i AU-D7 spełnia Twoje wymagania wizualne ale dźwiękowo raczej slabo

Edytowane przez morawka

Ilu ludzi tyle opinii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 2-3 miesiące temu

Sprzedający z PL, z tym ze to była cena wywoławcza , ale nikt nie zalicytował

Ja swoją kupiłem tez za coś ok.2k na ebay. de ale to było faktycznie jakieś 10 lat temu

 

Zestaw BA2000+ CA2000+TU9900 sprzedałem za 6k, ale te czasy chyba już nie wrócą bo w ostatnich latach ceny vintage cholernie poszły w górę

Edytowane przez morawka

Ilu ludzi tyle opinii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale właśnie przy cichym słuchaniu rezerwa mocy sprawia ze brzmienie jest lepsze

Poza tym Sansui to wzmaki stworzone do kameralnego przyjemnego słuchania a nie urządzania dyskoteki

Pisałem już o tym kiedys ze nawet te mocne i wysokie modele nie są demonami wydajności prasowej i z reguły nie lubią trudnych obciążeń ( kolumn)

 

Pomimo ze nie chcesz amplitunera i tym bardziej nie potrzebujesz mocy pomysł o G-2000

Moc 2x16w - dało radę JBL Ti 5000

Obłędny wygląd zwłaszcza w nocy

Pomimo ze ampli w stereo zagra lepiej niż cała słaba ( moim zdaniem ) seria AU-D

Cena - ostatnio ( chyba z miesiąc temu ) na ebay. de w licytacji poszedł za 700 pln

Na Allegro widziałem za 1200 pln ( troszkę za dużo )

Ilu ludzi tyle opinii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysoki ampli zagra lepiej niż budżetowa integra.

Radia nie musisz słuchać.

Ale co Ci szkodzi mieć lepszy sprzęt z radiem? I na pewno będzie milion razy leiej wyglądał niż tylko integra z VU.

No i jeszcze jedno - Sansui poza tanimi budżetowymi to nie miało za wiele z wychyłami itp (poza końcówkami), więc ciężko Ci będzie się wstrzelić w intgrę. Wybrany przez Ciebie AU-D d..y nie urywa jakością, w tej kasie możesz mieć dobrze / bardzo dobrze wyglądający ampli Sansui i na pewno lepiej grający.

Jak chcesz integrę z wychyłami itp to zostaje Ci Pioneer, Sony i inne.

Ale to tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz integrę z wychyłami itp to zostaje Ci Pioneer, Sony i inne

Oczywistą rzeczą jest, że Sansui jest tylko jedną z opcji, które rozważam ;) Np. jest jeszcze Kenwood KA-801 (choć w tym budżecie będę musiał pewnie długo szukać). Pioneery też jakieś, Akai, JVC, Sony, Sanyo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a który wzmacniacz z obecnie produkowanych dorównuje tym topowym Sansui ? proszę o przykład

Ciezko powiedziec, i ktry przyjac za topowy? najdrozszy?

 

Ostatnio testowalimy Accuphase E-406V i Sansui Alpha-907MR, sansui caociowo zagra lepiej, ale juz z E-405 myle ze moga i leb w leb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.