Skocz do zawartości
IGNORED

recenzje prasy audiofilskiej


troy

Rekomendowane odpowiedzi

Byc moze wyjciem z tego pata obiektywnosc vs. reklamy byloby branie do testow porownawczych sprzetu jednego dystrybutora. Przeciez kazdy z nich ma iles tam marek czesto w tym samym budzecie i z nich moznaby wylonic zwyciezce. W ten sposob wilk syty i owca cala. A porownania miedzy ofertami dystrybutorow to juz na wlasne uszy :)

Testowanie urządzeń tylko jednego dystrybutora mogłoby wywołać głosy mówiące o stronniczości magazynu. Taka prezentacja nie odzwierciedlałaby sytuacji na krajowym rynku audio i ... mogła by być po prostu nudna. Co do kwestii reklama vs. obiektywność, jedno drugiego nie wyklucza oczywiście w rozsądnych granicach.

Zadna gazeta nie bedzie niezalezna jesli sa w niej reklamy a redaktorzy w niej piszacy biora pieniadze za to co robia.

Jesli recenzent dosateje wynagrodzenie za recenzje to jest spora szansa, ze (nawet podswiadomie) tekst bedzie przychylny reklamodawacy. Jesli nie to albo recenzent wyleci z rooboty a jak sie tekst ukarze to reklamodawca sie wycofa. Efekt ten sam piszacy nie bedzie mial zrodla dochodu.

  • Redaktorzy

Harvi, upraszczasz. Normalny reklamodawca (czyli dystrybutor) po ukazaniu się takiej recenzji wycofa się z po prostu reprezentowania nieudanego produktu, i znajdzie sobie inny, lepszy. Nieraz już tak bywało, zwłaszcza po recenzjach w HiFi i Muzyce, które często są dość bezkompromisowe. Pamiętacie zdanie "straszniejszego dźwięku nie wymyśliłby nawet Stephen King"? Po takiej opinii marka Confluence zniknęła z Polski. Znalazło by się parę jeszcze: z elektroniki Perception Audio, Van Medevoort też jakoś zniknął ostatnio... Za tego ostatniego powienien się śmiertelnie obrazić pan z HiFi Sound Studio, prawda? Albo recenzent (nie pamiętam już kto to był) wylecieć z pracy, tak? Rzeczywistość wygląda mniej dramatycznie - właśnie miałem w teście odtwarzacz Meridiana od tego samego dystrybutora. Świetny klocek. O niekorzystną recenzję będzie się wykłócał tylko gówniarz, człowiek interesu grzecznie podziękuje i na przyszłość da coś lepszego. A jakby przyszło co do czego, to obrażenie się jednego reklamodawcy nie jest istotne - to co poszczególni dystrybutorzy płacą za reklamy warte jest za przeproszeniem trzy razy guzik, mimo że niektórzy z nich wyobrażają sobie Bóg wie co. Dopiero cały rynek łącznie jest cośkolwiek wart.

Jozwa pozostaje pytanie czy taka recenzja ukazałaby się po ofensywie reklamowej marki Confluence czy też zakwalifikowano by je do kategorii kontrowersyjnych wyrobów. Śmiem twierdzić, że dystrybutor kieruje się logicznymi przesłankami wprowadzając produkt na półkę tzn. ocenia czy będzie miał nabywców czy nie.

 

Magazyn audio A dlaczego ma nie być reklam? Oczywiście fajnie jest zamknąć budżet niezależnie, ale reklama też się przydaje przynajmniej z punktu widzenia czytelnika.

>józwa

To we wszelakich teoriach spiskowych o prasie audio (samochodowej, innej branżowej) nie ma zdżbła prawdy?

O kasie (nie zawsze fizycznej) za lepsze od konkurencji testy, podciąganiu oceny, elastyczności w sformułowaniach itp.?

Przy załozeniu, że produkt przekroczyl granicę poprawności i wstydzić go się nie trzeba, oczywiście.

Wybór między dobrym, a lepszym jest taki krystaliczny i oparty wyłącznie na najlepszej wiedzy i wierze testujących osób?

.Jozwa bardzo fjane to co napisales, tak powinni sie zachowywac powazni dorosli ludzie, ale.... skad w takim razie te utyskiwania w gazetach? czy paru niepowaznych az tak zamecza redaktorow? czy tez tych niepowaznych to jest jednak wiekszosc?

i skad ten upor godny wyzszej sprawy by np. ni eopisac accuophase lub innego ciekawego sprzetu, ktorego nie ma lokalny distro, a ktory i tak jest obecny na rynku, bo lokalni dystybutorzy nie maja wplywu na to, co audiofile sobie kupuja, jest globalizacja panie.

 

czyz nie jest nadrzedna sprawa interes czytelnika (a co za tym idzie mocna pozycja pisma)?

>Miś, 13 Gru 2005, 09:39

>Magazyn audio A dlaczego ma nie być reklam?

 

Reklamy pewnie będą ale najprawdopodobniej tylko na okładkach (pełnoformatowe) i w części redakcyjnej (mniejsze formaty) ogólnie 2 % do 10 % objętości .

 

>Oczywiście fajnie jest zamknąć budżet niezależnie,

 

Zamknięcie budżetu niezależnie spowoduje i tak zależność chociażby od wydawcy.

 

>ale reklama też się przydaje przynajmniej z punktu widzenia czytelnika.

 

Funkcja informacyjna reklamy jest nie do zakwestionowania a informacja i to rzetelna jest sprawą priorytetową magazynu.

Nie wytrzymam....

 

Gdy Marantz był jeszcze w dystrybucji Philipsa a dystrybucja Rotela w bliżej nieokreślonych rękach jeden z magazynów nie poświęcał im wiele pozytywnych emocji. Teraz są cacy.....

Witam

Wydaje mi się, że soplidna opinia o wyrobie w periodyku, i reklama, nie musza sie wykluczać, a odwrotnie, przyciągać.

Pozytywnym tego objawem dodatkowym może być wypchnięcie z rynku wyrobów tyle wartych co nakłady na ich reklamę.

Bedzie to korzystne zarówno dla reklamodawców,(czytaj dobrych producentów z dobrymi wyrobami..) jak też czytelników, ewentualnej klienteli reklamowanych tam wyrobów.

Problemem jest z weryfikacja opinii, bowiem, oceny brzmienia, zawsze będa subiektywne, ale jesli to będzie przedstawiane jako "wypadkowa" np 10 recenzentów, ze wskazaniem ich nazwisk, i opinii, aby każdy mógł, według swojej wiedzy, lub uznania, takową opinie, opiniodawcy uwzględniać, lub nie, to będzie już w miarę obiektywna.

 

Zatem, jesli jakieś pismo odważy sie na takie bezkompromisowe podejście, nawet w stosunku do firm, reklamujących sie na ich łamach, i będzie to oddadawło dużą dozę prawdy obiektywnej, bardzo szybko, znajdzie to pismo uznanie czytelników, co pociągnie za sobą wzrost nakładu, a to z kolei przyciąga rekalmodawców, i "nawrócenie", tych obrażonych, którzy będą próbowali zastraszyć to pismo swoim odejściem.

 

Jako przykład, niech posłuży reklama TPSA, która czasami jest emitowana w telewizji, zaraz po druzgocąco negatywnym przykładzie traktowania przez tą firmę, nas klientów.....

 

Świadomość surowości oceny, spowoduje u reklamodawców "samocenzurę", i zaniechają wciskania niezbyt udanych wyrobów, bo wydane nakłady na ich reklamę nie przyniosą zakładanego zysku, w przypadku, negatywnej opinii, na drugiej stronie w tym samym piśmie.

 

Pamiętajcie, że to prasa jest dla reklamy i dla czytelników, a nie odwrotnie, a niektórzy o tym zapominieli, i swoim wręcz służalstwem doprowadzili do odwrotnej, niz ta zdrowa, sytuacji.

 

Pamiętajcie, takich wyrobów nie da sie zareklamować w "wyborczej", czy w "fakcie", zatem ci reklamodawcy są SKAZANI na periodyki branżowe, czas zatem, aby uformowała się w śród tych pism, zdrowa hierarchia, pism rzetelnych, opiniotwórczych, i .....tub reklamowych.

 

Jako klienci sami zdecydujemy co chcemy kupować...a przez to, które pisma maja sie utrzymać na rynku, a które zniknąć.

jk

>Problemem jest z weryfikacja opinii, bowiem, oceny brzmienia, zawsze będa subiektywne, ale jesli to będzie przedstawiane jako "wypadkowa" np 10 recenzentów, ze wskazaniem ich nazwisk, i opinii, aby każdy mógł, według swojej wiedzy, lub uznania, takową opinie, opiniodawcy uwzględniać, lub nie, to będzie już w miarę obiektywna.

 

Taka ilość recenzentów w czasie testów (10 różnych opinii) spowoduje zamieszanie bo uśredniając wyniki każde urządzenie w teście będzie trochę dobre i trochę złe wybijać się będą tylko urządzenia beznadziejne i te wybitne.

 

>Pamiętajcie, że to prasa jest dla reklamy i dla czytelników, a nie odwrotnie, a niektórzy o tym

zapominieli, i swoim wręcz służalstwem doprowadzili do odwrotnej, niz ta zdrowa, sytuacji.

 

Czy prasa jest dla reklamy to nie wiem (załóżmy, że jednak nie) , na pewno jest dla czytelników.

Magazyn audio

Dziękuję za info.

Początkowo myślałem, że pod nick Magazyn audio, "wcieliła się", pewna pani, pisująca

na forum (nie z Gdańska) :-)

 

Pozdrawiam serdecznie

życzę wszystkiego najlepszego

Witam

Magazyn audio

Tu masz dużo racji, 10 różnych opini, może, jeśli będzie niewłaściwie podane, namieszać, ale mozna to rozwiązać.

Poza opiniami czysto "opisowymi", można dać "matematyczną", czyli odpowiednia rubryka z elementami określającymi jakość wyrobu, lub wskaźniki o tym świadczące, i wpisy "cyfrowe", np; od 1 do 5..

Masz zapewne rację, że będą sie wybijały w takich ocenach te najlepsze i te najgorsze, i chyba o to idzie....

skoro pozostałe są w jakiś sposób zbliżone jakościowo do siebie.

Dlatago uważam, że powinna poza tą czysto "matematyczno-rubrykową" oceną, być jeszcze kilkuzdaniowa subiektywna, autorska.

Sa w końcu ludzie, którzy są autorytetami dla niektórych czytelników, zatem w przypadku równej jakości wynikającej "z punktów", o wyborze może zadecydować ta opinia, mojego dla mnie, a Twojego dla Ciebie, autorytetu.

Wiem, że te moje pisania sa tylko utopijną mrzonką, ale co sobie napisałem to napisałem, a co, mozna.

 

Nie wiem, czy autentycznie jesteś dziennikarzem, i obnosisz sie z tym na forum wręcz ostentacyjnie,

ja do tego nic nie mam,

ale mnie, za to iż nadałem sobie login, taki sam jak nazwa mojej firmy, nie związanej z rynkiem audiofilskim!!!zażucono kryptoreklamę, i wymuszano wręcz opłaty za "sponsorowanie", bo ktoś dzięki temu że mam taki login , ktoś dowiedział się że jest taka firma.

(tylko co mu z tej wiedzy....skoro nie mam nic wspólnego z tym rynkiem???)

 

Mam zatem pytanie, czy Ciebie też oskarżano o "sponorowość"???? w związku z Twoim loginem??, bo przyznasz, że mozna, jakby sie uprzeć, dojżeć takowa działaność Twoją na forum, czyli autoreklamowanie własnej osoby....

 

Raz jeszcze zaznaczam, nie mam nic do Ciebie,

zastnawiam sie tylko "głośno", czy ataki na mnie, nie były aby spowodowane niewygodnością tematu który publicznie poruszyłem???

 

jk

SILVER SOUND, 13 Gru 2005, 13:50

>Nie wiem, czy autentycznie jesteś dziennikarzem, i obnosisz sie z tym na forum wręcz ostentacyjnie,

>ja do tego nic nie mam,

 

Wręcz ostentacyjnie? Jeśli tak jest to przepraszam - staram się tylko odpowiadać na pytania skierowane pod adresem mojego nicku. Założyłem wątek bo zaciekawiła mnie możliwość znalezienia kompromisu (jak w temacie).

 

> ale mnie, za to iż nadałem sobie login, taki sam jak nazwa mojej firmy, nie związanej z rynkiem

>audiofilskim!!!zażucono kryptoreklamę, i wymuszano wręcz opłaty za "sponsorowanie", bo ktoś dzięki

>temu że mam taki login , ktoś dowiedział się że jest taka firma.

>(tylko co mu z tej wiedzy....skoro nie mam nic wspólnego z tym rynkiem???)

 

Nick mógłby być na przykład: "Czasopismo o audio", "Gazetka audiofilska" "o sprzęcie tylko drukowane" a jest "Magazyn audio"

 

>Mam zatem pytanie, czy Ciebie też oskarżano o "sponorowość"???? w związku z Twoim loginem??, bo

>przyznasz, że mozna, jakby sie uprzeć, dojżeć takowa działaność Twoją na forum, czyli

>autoreklamowanie własnej osoby....

 

Jesteśmy na wolnym forum - na początku tematu były sygnały.

  • Redaktorzy

"Jozwa bardzo fjane to co napisales, tak powinni sie zachowywac powazni dorosli ludzie, ale.... skad w takim razie te utyskiwania w gazetach? czy paru niepowaznych az tak zamecza redaktorow? czy tez tych niepowaznych to jest jednak wiekszosc?"

 

Tego mi nie wypada skomentować szczegółówo, bo musiałbym już podać nazwiska, no nie?

 

"i skad ten upor godny wyzszej sprawy by np. nie opisac Accuphase lub innego ciekawego sprzetu, ktorego nie ma lokalny distro, a ktory i tak jest obecny na rynku, bo lokalni dystybutorzy nie maja wplywu na to, co audiofile sobie kupuja, jest globalizacja panie."

 

Jest globalizacja, owszem, ale... Bardzo rzadko prasa bierze się za recenzowanie rzeczy nie dystrybuowanych w kraju, to fakt. Dlaczego? Do niedawna powód był jasny - sprzęt bez dystrybucji w kraju był niedostępny, wyjątkiem mógł być co najwyżej import w walizce. Teraz trochę się to zmieniło, ale... Po pierwsze, nadal sprowadzanie sobie klocka pocztą np. z USA nie może być określone jako szczyt dostępności, prawda? Ile razy czytam i słyszę pretensje, że żurnal publikuje testy sprzętu "poza zakresem możliwości zwykłego Kowalskiego", chodzi tu oczywiście o zakres finansowy. Czy do niemożliwości finansowej należy dodawać jeszcze geograficzną? Po drugie: przepraszam, kto mi dostarczy do testu np. topową integrę Accuphase? Mam ją sobie kupić, a potem sprzedać na Alelgro? Po trzecie: owszem, można od czasu do czasu coś takiego zrobić, jeśli chodzi o wypromowanie w kraju marki, która na to zasługuje, a z jakichś względów nie ma w Polsce przedstawicielstwa, ale jest nadzieja, że opublikowanie takiej recenzji w tym pomoże. Ale gdyby robić to regularnie i na dużą skalę, czy nie byłoby to nie fair wobec firm, które zadały sobie trud, aby znaleźć polskiego dystrybutora, z serwisem i ze wszystkim, który płaci w Polsce podatki, a czasopismom płaci za reklamy (tak, zgadzam się, to też się liczy!)? I jeszzce jeden powód, na koniec. Ja nie mam za dużo miejsca do publikowania. Czy gazeta ma być droższa o połowę i grubsza o jedną czwartą, żeby mieściły się również testy sprzętu niedostępnego w Polsce? Czy wielu jest chętnych żeby co miesiąc płacić 20 złotych za HFM? I czy ktoś może wie, ile moich testów czeka w kolejce do publikacji? Ja też nie wiem, ale z dziesięć na pewno. Wszystko to sprzęt, który można bez problemów kupić w Polsce. Mam do tego dorzucić jedenasty i dwunasty, ze sprzętem z Allegro? Może kiedyś, ale na razie nie ma takiej możliwości.

 

> czyz nie jest nadrzedna sprawa interes czytelnika (a co za tym idzie mocna pozycja pisma)?

 

Starałem się odpowiedzieć na to powyżej. Ideałem jest sytuacja, w której interes pisma i czytelnika jest zbieżny. GENERALNIE coś takiego ma miejsce, w końcu nawet ci koledzy, którzy o polskich czasopismach hi-fi nie wyrażają się inaczej jak "pisemka" (dość obraźliwe, tak można powiedzieć np. o pornografii), również je czytają. A ja piszę tak, żeby im było przyjemnie czytać. Czasopismo to nie katalog, to się czyta również dla przyjemności. Owszem, interes czytelnika jest najważniejszy, inaczej cała nasza robota byłaby do wyrzucenia. Redakcja czasopisma musi również uwzględniać interes dystrybutorów i producentów, a także własny, finansowy. Wszyscy wiedzą, że zysk ze sprzedaży pokrywa tylko cząstkę kosztów wydawania czasopisma takiego jak nasze. Sztuką jest pogodzenie tego wszystkiego. Wielu z tych, którzy tyle mówią na temat prasy audio, tylko mówi. Jeśli dla kogoś wydanie na swoje (podobno) hobby 12 złotych miesięcznie to za dużo (wiele było takich wypowiedzi na forum), to jak tu się z nim liczyć? Liczyć się mogę z kimś, z kim mam wspólnotę interesów, a więc z kimś, kto moje czasopismo kupuje, nie zaś z patologicznym skąpcem. Ja, zarabiając tyle ile w Polsce zarabia naukowiec (plus sporadycznie wierszówka), kupuję trzy czasopisma brytyjskie, nie licząc polskich. To dobrze ponad 100 złotych miesięcznie. Dlaczego? A bo interesuję się problematyką hi-fi. Dlaczego piszę tyle na forum? Odpowiedź jest taka sama - bo interesuję się tematyką hi-fi. Za to mi nikt nie płaci, przeciwnie, poświęcam temu swój czas, w którym którego mógłbym zarobić na wódkę. Inni wybierają inaczej, ale nie mam obowiązku szczególnie się z nimi liczyć. Staram się pisać jak najlepiej, dla tych, którzy chcą mnie czytać. I aby czasopismo się ukazywało, i nadal można je było czytać, będę preferował sprzęt dostępny w kraju, pozostałemu poświęcając uwagę w miarę dostępnego miejsca.

Zaznaczam że piszę to w pewnym sensie abstrakcyjnie, żadnego nic nie redaguję, tylko piszę. Tak że wyrażone tu opinie mają charakter ogólny, i nie dotyczą żadnego szczególnego czasopisma.

>Jozwa

"Ale gdyby robić to regularnie i na dużą skalę"

nie tragizuj, nie wyolbrzymiaj. oczywiscie to wszystko to prawda co piszesz - jest duzo sprzetu do opisywania , ale to jest szczegolnie duzo modeli, niekoniecznie juz marek.

ja nie pisze o opisywaniu klockow nie dysrtybuowanych u nas notorycznie, regularnie. ja pisze o jakims urozmaiceniu monotonii (bo czasme ta monotonia jest niestety) roteli,yamah i innych avancow.

zdobycie klocka - pozyczyc, jesli nie mozna, ilez ciekawych odsluchow sie odbywa, przeciez i to mozna opisac.

 

nikt tu na glowe nie upadl by sugerowac totalne przestawienie sie co do doboru klockow, ale mniejsza sztywnosc w podchodzeniu do tego tematu by procentowala roznymi rodzynkami sprzetowymi co jakis czas. a tak to nic, sa zasady, sa reguly, jest beton i koniec.

 

>Jozwa co do reszty to wogole nie wiem skad to sie wzielo, myslalem ze wiesz ze jestes uwazany (na pewno przeze mnie) za jednego z lepiej piszacych redaktorow. od Ciebie sie zaczyna lekture pisma. takze nie rozumiem calej tyrady o pisaniu itd akurat w tym momencie, bo oczywiscie co napisales to rozumiem.

 

co do pieniedzy - tez uwazam jak Ty, to tez moje hoby i tez kupuje i nasze periodyki wszystkie, i zachodnie (bo czasme bym sie zanudzil...) i poswiecam na ta zabawe czas oraz pieniadze. tez nie rozumiem centusiow, ktoryz moga wydac na pety spore pieniadze, czy na cokolwie, po prostu maja pieniadze, a pismo tylko ogladaja i wogole nie kupuja. moze nie lubia czytac? moze nie kupowanie tez wynika, ze nie ma nic ciekawego do czytania? na pewno nie zawsze to wynika z liczenia tych paru groszy...

jednak skoro juz o tym mowa, to wlasnie - gdyby co jakis czas sie pojawil jakis powiedzmy umownie nierotel, to moze nawet ten sceptyk/centus by jednak wtedy kupil pisemko. o to mi biega.

to, ze sie nie liczysz z kims, kto pisma nie kupuje to naturalne, ale nie do konca. czyz nie chodzi wlasnie o probowanie wszelkich sposobow (podnaszacych poziom pisma tez) by i tych niekupujacych zachecic?

jakies ruchy sa - np. zapomniane plyty, pare innych pomyslow tez, zerknij na AV jak oni fajnie kombinuja. naprawde mozna, kwestia podejscia do sprawy "gory". i tutaj sposrod tej trojcy akurat Kulpa wydaje sie najbardziej pomyslowy, chetny do inwencji.

 

"A ja piszę tak, żeby im było przyjemnie czytać. Czasopismo to nie katalog, to się czyta również dla przyjemności. "

 

nooo wlasnie, mas zna pewno niedanwe hifi world i news, czyz nie przyjemnie sie czyta wycinek z historii technologii audio, przy okazji wyjasniajacy ile mocy trza dla uzyskania ilus tam watow? labo opis starych klasycznych legendarnych klockow, albo cos z techniki vinylowej, nagraniowej itd itp, no pomyslow mozna miec bez liku.

czy nie przyjemnie sie czyta te rozne rozprawki, sprawy jakby obok samego sprzetu? widze, ze sie zgadzamy, mi tez tego czasem tutaj brakuje.

i znowu zastrzegam - nie chodzi od razu by "robić to regularnie i na dużą skalę", ale chocia zpowoli cos w tym kierunku, co jakis czas cos w pismie urozmaicajac, dazyc. inaczej - coz, audiofile nie rodza sie tak szybko, by po przejsciu fazy inicjacji sprzetowej, dalej calymi latami z zapartym tchem czytac o tych samych klockach (tylko nowe inkarnacje roznych modeli), bo to sie moze znudzic i taki gosc tez przestaje kupowac pismo. musi miec cos poza tym do poczytania. jelsi nie jest takim maniakiem jak np Ty czy ja - ktory kupuje chocby dla tej ostatniej strony albo paru stronek o plytach (chociaz w sieci o plytach pelno materialow), to nie kupi juz pisma..

czasem naprawde nie wiem po co dany numer biore, ale biore, zawsze cos tam, chociaz jedna strona jest warta przczytania, czesto znacznie wiecej oczywiscie.

 

sorry za byki itd ale pisze szybko bo obiad czeka

telegraficznie - u brytyjskich kolegow widze znacznie wieksza pomyslowosc i inicjatywe, by pismo bylo ciekawe ze wszech miar. to wcale nie wyklucza kd, jakichs malpek czy plazm, wrecz przeciwnie.

oczywiscie wiem, ze tam to inny rynek, u nas trudniejszy - tym bardziej chyba u nas cenne by byly pewne dzialania. to nie UK, gdzie jest cholernie duzo audiofili z kasa, ktorzy kupuja regularnie wszystko co sie da czytac, do tego jest ciekawe.

btw ostatnie hfm bardzo mi sie podoba, ie odbiera tego co pisze jako krzywienie sie i krytykanctwo wszystkiego, raczej jako zdziwienie gdy obserwuje pewna stagnacje, pewne dosyc sztywne podejscie (z pewnym wyjatkiem) kierownika pisma, jakby to jakis beton partyjny byl a nie mlody, prezny oswiecony czlowiek ;)

to dotyczy samego drukowanego pisma, bo aktywnosc www, radio i inne sprawy, to robi wrazenie. to poszerza dzialalnosc, ale nie zmienia jakosci podstawy, czyli tego co drukowane.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.