Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

**soundchaser** · 6 Czerwca 2020

Niby grają fajnie i profesjonalnie, ale nigdy się do nich nie przekonałem.
Cała ich działalność to takie wariacje wokół crimsonowskiej Dyscypliny.

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

Dziś od rana wspominki tych zapomnianych. Oto jedna z pięknych płyt, którą koniecznie należy sobie odświeżyć. Golden Earring "Moontan". Rok nagrania 1973. Zawsze będę powtarzał, że 60-70 lata to najlepsze dla rocka :)

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

Na miano godnych uwagi zasługuje również płyta Joego Walsh-a "The Smoker You Drink, Player You Get", amerykańskiego gitarzysty i autora textów a późniejszego członka zespołu The Eagles. To jego druga solowa płyta wydana w 1973r.

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

Kolejna płyta, którą postanowiłem sobie odświeżyć to "Bridge of Sighs" Robina Trowera - gitarzysty z grupy Procol Harum. To jego druga solowa płyta po odejściu z zespołu. Wydana 1974r daje kolejny dowód, że to złote lata dla rocka. Doskonała płyta - wręcz perfekcyjna.

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

W przeczesywaniu lat 70 wpadła mi płyta, której przyznam wcześniej nie znałem a zrobiła na mnie spore wrażenie. Wydana w 1971r "The Low Spark of High Heeled Boys" grupy Traffic to zupełnie inny styl rocka jak ta, którą wychwalełem powyżej (Robina Trowera). Znajdziemy na niej różne style rockowego, pięknego dość spokojnego grania. Doczytałem, że płyta bardzo szybko zdobyła platynę a mnie bardzo, bardzo zauroczyła i przypadła do gustu. Wpisałem na listę zakupu na srebrnym krążku :)

6 Czerwca 2020

Akurat wtedy nabylem ...i zapozyczylem nick...))))

Edytowane 6 Czerwca 2020 przez Moontan

**Chicago** · 6 Czerwca 2020

1 godzinę temu, piorasz napisał:

W przeczesywaniu lat 70 wpadła mi płyta, której przyznam wcześniej nie znałem a zrobiła na mnie spore wrażenie. Wydana w 1971r "The Low Spark of High Heeled Boys" grupy Traffic

Nie słyszałeś o Traffic? Świetna grupa i świetne płyty prawie od samego początku. Ich muzyka 'płynie' od psychodelli i bluesa, poprzez rock do jazz-rocka. Dwie kluczowe postacie grupy to Steve Winwood i Jim Capaldi. Moje pierwsze zetknięcie z nimi w latach winylowych w Polsce, to koncertowa płytka 'On The Road'. W US kupiłem sobie wszystkie CD z podstawowej dyskografii. Ich pierwszy hit do dzisiaj robi wrażenie. W zasadzie wszyskie ich płyty lubię - nie ma lipy.

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

Nie słyszałeś o Traffic?

Nie no... Znam grupę :)
Poprostu gdzieś mi umknęła ta płyta.

**Chicago** · 6 Czerwca 2020

2 godziny temu, piorasz napisał:

Wydana w 1971r "The Low Spark of High Heeled Boys" grupy Traffic

'The Low Spark of High Heeled Boys' ukazała się też na MoFi Gold. Oprócz 'Low Spark...' MoFi Gold wydała jeszcze 'Shoot Out At The Fantasy Factory', 'Traffic' i właśnie 'Mr.Fantasy'.

**soundchaser** · 6 Czerwca 2020

2 godziny temu, Chicago napisał:

nie ma lipy

Tak jak z płyt Claptona - szczerość płynie, bez wodolejstwa tak obecnego często we współczesnym rocku.

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

Gold wydała jeszcze 'Shoot Out At The Fantasy Factory'

O tak. To jest petarda, którą bardzo dobrze znam.

**soundchaser** · 6 Czerwca 2020

2 godziny temu, Chicago napisał:

'The Low Spark of High Heeled Boys' ukazała się też na MoFi Gold. Oprócz 'Low Spark...' MoFi Gold wydała jeszcze 'Shoot Out At The Fantasy Factory', 'Traffic' i właśnie 'Mr.Fantasy'.

I te MoFi moim skromnym zdaniem brzmią lepiej niż japońskie SHMy.
Zresztą bardzo lubię przyciemnione nieco - ale z zachowaniem wszystkich niuansów - brzmienie MSFL

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

nie ma lipy.

W samo sedno Chicago. Pięknie to określiłeś :)

Gold wydała jeszcze 'Shoot Out At The Fantasy Factory'

Przesłuchałem dziś również. Podczas słuchania "Evening Blue" znów łezka poleciała :)

**piorasz** · 6 Czerwca 2020

bez wodolejstwa tak obecnego często we współczesnym rocku.

O tak.. Widzę, że czujemy zupełnie to samo.

**soundchaser** · 7 Czerwca 2020

23 godziny temu, soundchaser napisał:

brzmienie MSFL

Literki mi się zamieniły - MFSL oczywiście.

**kiza** · 8 Czerwca 2020

Collage

Ukryta Zawartość