Rozmowy na luzie ...

[Gość baca5]

"droga sluzbowa"? Ja ostatnio otrzymalem od admina propozycje pisania na adres [email protected] - czy jakos tak ;)

[toptwenty]

"droga sluzbowa"? Ja ostatnio otrzymalem od admina propozycje pisania na adres [email protected] - czy jakos tak ;)

A czy owa sprzątaczka nie trzyma w pobliżu kubła na śmieci?

[bum1234]

Nie, ma przyciski: kasuj post, banuj i wlep karne punkty.

 

Możesz liczyć na moje pełne poparcie. Apeluję do Kolegów, którzy podzielają argumenty @Vlado do przyłączenia się.

Popieram, jeśli będzie zbiorowy pozew oczywisśie sie dołączę. Łamanie swobód konstytucyjnych pod przykrywka regulaminu, a co gorsza nigdzie nie zapisanych punktów regulaminu jest tu sprawą normalną i powszechną.

[toptwenty]

Swobody konstytucyjne to chyba za mocno powiedziane. To jest w końcu prywatne forum. Konstytucja zapewnia swobody obywateli w stosunku do PAŃSTWA.

[Bobcat]

Swobody konstytucyjne to chyba za mocno powiedziane. To jest w końcu prywatne forum. Konstytucja zapewnia swobody obywateli w stosunku do PAŃSTWA.

 

Konstytucja jest w każdym państwie aktem normatywnym najwyższego rzędu. Żaden akt niższego rzędu, żadna ustawa, żaden przepis, regulamin nie może pozostawać w sprzeczności z Konstytucją.

[toptwenty]

Tu zgoda - ale konstytucja dotyczy organizacji Państwa, jego organów i struktury. Tylko tyle (albo aż tyle). Jeśli Konstutucja o czymś nie wspomina, to znaczy Państwo nie ma prawa tego, ani zakazać, ani nakazać. Prawa obywatelskie wynikają z Konstutucji - ale są to prawa obywateli wobec PAŃSTWA, a nie wzajemnie wobec siebie.

 

Np - ja Tobie nie muszę odpowiadać na list. Urzędnik musi.

[Bobcat]

Pogadaj z prawnikiem - konstytucjonalistą. Przekonasz się, że nie masz racji.

[toptwenty]

Czyli Twoim zdaniem mam prawo napisać na czyimś murze "Wisła pany", bo Konstytucja gwarantuje mi prawo wypowiedzi i wolność słowa? A właściciel muru MUSI mi to umożliwić?

[Bezlitosna Niusia]

Nie. Bo mur nie służy do tego. Natomiast forum - tak.

[Bobcat]

Czyli Twoim zdaniem mam prawo napisać na czyimś murze "Wisła pany", bo Konstytucja gwarantuje mi prawo wypowiedzi i wolność słowa? A właściciel muru MUSI mi to umożliwić?

 

Bądź poważny i nie zadawaj pytań jak rozkapryszony gimnazjalista.

[SzuB]

Bądź poważny i nie zadawaj pytań jak rozkapryszony gimnazjalista.

...a ty jak niedouczony i nadpobudliwy nerwowo uczestnik zajęć w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Gdy chcesz opublikować tekst w tygodniku "Nie", musi na to zgodę wyrazić redaktor Urban, czy ty sobie sam dajesz tę zgodę? Forum dotyczy audio, Bocznica jest śmietnikiem, a właściciel może sobie na swoim forum decydować o tematyce. Zapraszam na racjonalista.pl. Tam możesz podyskutować z mądrzejszymi od siebie.

[toptwenty]

Bądź poważny i nie zadawaj pytań jak rozkapryszony gimnazjalista.

Czyli odpowiedzi nie znasz. A sam twierdziłeś, że konstytucja (zapewniająca wolność słowa) jest najwyższym prawem (czyli właściciel muru musi się godzić). I co teraz?

 

Nie. Bo mur nie służy do tego. Natomiast forum - tak.

Pokaż mi przepis konstytucyjny, ze mur do tego nie służy. Spotykam wiele murów z różnymi napisami.

[Bobcat]

Zapraszam na racjonalista.pl.

 

Bardzo często i chętnie tam zaglądam.

 

Tam możesz podyskutować z mądrzejszymi od siebie.

 

Dlatego z Tobą nie zamierzam dyskutować.

 

Pokaż mi przepis konstytucyjny, ze mur do tego nie służy. Spotykam wiele murów z różnymi napisami.

 

Nadal próbujesz dyskutować w konwencji "jestem wprawdzie na codzień człowiekiem inteligentnym, ale teraz w celu podgrzewania polemiki będę rżnął głupa".

[SzuB]

Dlatego z Tobą nie zamierzam dyskutować.

Nie dałbyś rady, choć jako starszy i mądrzejszy kolega nie raz oferowałem ci pomoc. Kiedyś, gdy będziesz już duży, zrozumiesz, że nie warto odrzucać wyciągniętej ręki.

[Bobcat]

Nie dałbyś rady, choć jako starszy i mądrzejszy kolega nie raz oferowałem ci pomoc. Kiedyś, gdy będziesz już duży, zrozumiesz, że nie warto odrzucać wyciągniętej ręki.

 

Skąd ta pewność że mądrzejszy? W czym niby miała by być ta pomoc? Prosiłem o jakąś? Czy warto odrzucać wyciągniętą rękę? Zależy z czym ta ręka jest.

 

Z tym "nie dał byś rady" to takie prężenie muskułów małego Jasia w piaskownicy.

 

W sumie miało być na poważnie - wyszło jak zwykle.

[Gość SlawekR]

Odpowiem krótko.

Piszesz bzdury interpretując obowiązujące prawo na sobie wygodny sposób.

Założenie wątku który prowokuje ożywiona dyskusję nie jest trollingiem.

 

Absolutnie się z taką interpretacją nie zgadzam. Wątek o którym mowa, nie został zamknięty, gdyż prowokował do dyskusji jako takiej w ogóle. On był prowokacyjnie obraźliwy już w samej nazwie. To nie było prowokowanie do dyskusji, tylko stawianie obraźliwej tezy już w tytule. Tezy obraźliwej, dla konkretnej grupy osób, utożsamiających się z daną instytucją. Jak można przypuszczać, całkiem sporej grupy, także użytkowników bieżącego forum .

 

Nadużywasz tego niedoprecyzowanego określenie do zwalczania wszystkich którzy są dla Ciebie lub Twoich chlebodawców niewygodni. Trollingiem mogą być niektóre wypowiedzi uczestników dyskusji.

Tytuł jaki nadałem wątkowi i jego treść dotyczyła wyłącznie postępowania instytucji Kk a w tym konkretnym przypadku jawnej sprzeczności oświadczenia jego kardynała z rzeczywistym działaniem kościoła.

W żaden sposób wątek ten nie dotykał spraw wiary katolickiej. Kłamiesz twierdząc że obrażał uczucia religijne.

 

Przypomnę ten tytuł:

Ponad tysiąc lat obłudy i zakłamania

Tytuł w odniesieniu do instytucji Kościoła Katolickiego.

Jasne, on wcale nie jest obraźliwy dla nikogo.....

Każdy ma swój rozum i sam potrafi to zinterpretować. Ja nie zamierzam wdawać więcej się w idiotyczną polemikę.

 

 

Jeśli wystarczająca liczba kolegów z forum zdecyduje się wystąpić otwarcie przeciw jawnemu łamaniu najważniejszego z naszych praw, prawa do wolności wypowiedzi, zlecę moim prawnikom przygotowanie pozwu przeciw praktykom jakie tutaj stosujesz.

O kłamstwie jakiego się dopuszczasz w temacie waszego rozpatrywania naszych postulatów i protestów szkoda wspominać. Dla tego nie mam zamiaru dalej robić z siebie naiwnego głupca i stosować jak zalecasz "drogę służbową" .

Piszę otwarcie tu, aby wszyscy widzieli co napisałem, jeśli zdążą zanim usuniesz wpis i ślady po nim.

Dla pewności ten wpis również zostaje zarchiwizowany.

 

W.

 

Jestem do dyspozycji w każdej chwili. Pisz gdzie chcesz, zgłaszaj komu chcesz, rzecznikom wszelkich możliwych instytucji, sądom, prokuraturze. To będzie bardzo interesujące doświadczenie, zobaczyć jak ludzie pukają się w czoło na takie farmazony. Bardzo chętnie zobaczę jak jakakolwiek instytucja podpisuje się pod bzdurnym zarzutem blokowania kłótliwych treści, treści w stylu "Ponad tysiąc lat obłudy i zakłamania" w których użytkownicy, w konsekwencji prowokacyjnej formy demonstracji pogardy, podnoszą wręcz zarzuty pomawiania ich o faszyzm. I to wszystko na prywatnym forum, w przestrzeni działu zamkniętego, do którego dostęp jest wyłącznie po zalogowaniu i zaakceptowaniu zasad ustanowionych przez właściciela. Do czego z kolei, nie ma przymusu. A dział, ani forum, nie mają charakteru monopolu, na jakąkolwiek tematykę.

 

Posty archiwizuj do woli. Masz do tego prawo, nawet w 10 kopiach. Pamiętaj tylko że wszystkie feralne wątki, który dotyczą kwestie sporne, zawarte w nich obelżywe, chamskie i pogardliwe teksty i ostrzeżenia do nich, są archiwizowane automatycznie. I będą dostępne w razie sporu do wglądu.

 

Ja więcej nie zamierzam polemizować w powyższych kwestiach, bo to jest czyste nurzanie się w oparach absurdu. Czekam na formalne działania prawne, bo tylko w takim przypadku kancelaria, która mnie reprezentuje będzie mogła wystąpić o zwrot kosztów podejmowanych działań. Rób jak uważasz, każdy ma prawo się zbłaźnić, jeśli ma na to ochotę. Powodzenia życzę i czekam z niecierpliwością na działania formalne. Te teksty pod moim adresem, zarzucające mi kłamstwa, też są bardzo interesujące. Mam nadzieję, że masz dowody na poparcie swoich tez. Bo w przeciwnym razie są to zwykłe pomówienia.

 

Z mojej strony EOT.

 

Konstytucja jest w każdym państwie aktem normatywnym najwyższego rzędu. Żaden akt niższego rzędu, żadna ustawa, żaden przepis, regulamin nie może pozostawać w sprzeczności z Konstytucją.

 

 

Ciekawa interpretacja. Czyli jak 2 grupy kiboli umówią się na ustawkę, żeby się pobić, na czyim prywatnym podwórku, to właściciel podwórka nie będzie mieć prawa im zabronić bijatyki, bo gwarantuje im to akt normatywny najwyższego rzędu, w kwestii wolności zgromadzeń.

 

To jest identyczna sytuacja, jak organizowanie "ustawki słownej" pomiędzy dwoma zwalczającymi się grupami o odmiennych światopoglądach, na czyimś prywatnym forum. Ustawki do kłótni totalnej, bez baczenia na jakiekolwiek zasady współżycia społecznego i ze szkodą dla reszty społeczności forum. I to w imię powoływania się na konstytucyjną wolność słowa. Więc właściciel nie ma prawa przerwać eskalacji nienawiści słownej. Tia......

 

Wspominałem o nurzaniu się w oparach absurdu? Wspominałem. Wiesz co dołącz do grupy "formalnego protestu". Tylko przestańcie powoływać się na na konstytucję, do uzasadniania prowokacji i eskalacji kłótni w imię udowadniania innym swoich racji. Bo to jest obraźliwe dla konstytucji. Już lepiej podejmijcie wreszcie te "działania formalne".

 

Czas najwyższy skończyć z tą absurdalną polemikę.

 

EOT po raz drugi.

 

 

A pozostałych dyskutujących uprasza się, o nie zastępowanie dyskusji wycieczkami personalnymi, w stylu "jesteś głupszy ode mnie" bo widzę, że niektórzy mają po temu zasadnicze ciągoty. A zdecydowanie nie przyniesie to niczego dobrego, taka specyficzna forma polemiki.

[toptwenty]

Nadal próbujesz dyskutować w konwencji "jestem wprawdzie na codzień człowiekiem inteligentnym, ale teraz w celu podgrzewania polemiki będę rżnął głupa".

Ha ha ha. Kolejny raz brak argumentów pokrywasz knajactwem spod budki z piwem. Nie lubisz, gdy inni patrzą, jak się kompromitujesz.

 

Ponad tysiąc lat obłudy i zakłamania

Tytuł był mylny (z grzeczności, jak mniemam). Powinien brzmieć: "Ponad dwa tysiące lat obłudy i zakłamania".

[Bobcat]

Kolejny raz brak argumentów pokrywasz knajactwem spod budki z piwem.

 

Niestety trzeba czasem dostosować się do poziomu interlokutora.

[toptwenty]

To czemu tego nie robisz?

 

Zacznij od odpowiedzi na moje pytanie w poście #4587. Jeśli umiesz.

[Jaro_747]

Od jakiegoś czasu moderator Przemek w bezczelny sposób i według własnego widzimisię prowadzi na forum cenzurę.

Podejrzewam, że ktoś wyżej zwrócił mu uwagę na napływające skargi bo po długim milczeniu łaskawie raczył się odezwać.

Niestety kręci zamiast wziąć problem na klatę i przeprosić jak mężczyzna.

[Bobcat]

Jestem do dyspozycji w każdej chwili. Pisz gdzie chcesz, zgłaszaj komu chcesz, rzecznikom wszelkich możliwych instytucji, sądom, prokuraturze. To będzie bardzo interesujące doświadczenie, zobaczyć jak ludzie pukają się w czoło na takie farmazony.

 

Pragnę zauważyć, że od rozstrzygania po czyjej stronie znajduje się racja są sądy. A przesadna pewność siebie lubi być zgubna.

 

organizowanie "ustawki słownej" pomiędzy dwoma zwalczającymi się grupami o odmiennych światopoglądach

 

Porównanie "od czapy". Ustawka kiboli jest czynem zabronionym przez prawo. Tu mamy do czynienia z sytuacją, gdy jedna ze spierających się grup nie dopuszcza do najmniejszego słowa krytyki reprezentowanej przez nich instytucji, traktując to jako napaść i obrazę, zmuszając tym samym Moderację do interwencji. Czyli de facto to nie Administracja i nie Regulamin Forum oraz Netykieta, ale właśnie ta grupa wyznacza i określa zakres dopuszczalnej dyskusji według własnego ideologicznego widzimisię.

[Vlado]

Rób jak uważasz, każdy ma prawo się zbłaźnić, jeśli ma na to ochotę. Powodzenia życzę i czekam z niecierpliwością na działania formalne.

 

W takim razie pozwól aby zbłaźnionego wskazał Sąd.

Rzeczywiście polemika z Tobą nie przynosi mi żadnej korzyści. Prawo i jego wykładnia, nie jest takim jakie sobie na własne wyczucie i poprawę swego samouwielbienia wymyślisz. Dobitnie świadczą o tym podawane przez Ciebie dziecinne porównania, w żaden sposób nieprzystające do sporu jaki z Tobą prowadzę.

Oczywistym staje się, że dalszej dyskusji w tym temacie miedzy nami być nie może.

 

 

Jeśli są w naszym gronie koledzy, którzy również przez wzgląd na łamanie podstawowego prawa człowieka, prawa do wolnego wypowiadania własnych poglądów, zechcą jawnie dołączyć do pozwu zbiorowego przeciw praktykom łamiącym to prawo, stosowanym przez człowieka pełniącego funkcję moderatora, występującego na forum AS pod nickiem "SławekR", proszeni są o oficjalne zgłoszenie na moje PW. Dalszą współpracę prowadzić będziemy przez kontakt bezpośredni.

 

Włodek.

 

wpis zarchiwizowany.

[toptwenty]

To chyba przesada. Działam na wielu forach w różnych krajach i wszędzie moderacja ma prawo cenzurować wpisy. Tak się złożyło, że "moje" fora nie znajdują się w Rosji, Iranie, na Białorusi itp krajach.

[Vlado]

To chyba przesada. Działam na wielu forach w różnych krajach i wszędzie moderacja ma prawo cenzurować wpisy. Tak się złożyło, że "moje" fora nie znajdują się w Rosji, Iranie, na Białorusi itp krajach.

 

Oczywiście, pewna forma cenzury to właściwe zadanie moderatora. Usuwanie całych wątków nie raz tworzonych przez nas przez lata, o kilkuset lub kilkutysięcznej liczbie stron, ze względu na fakt, że akurat teraz stały się sprzeczne z poglądami moderatora nie spotkałem nigdzie więcej. Ani w Polsce ani w innych krajach w których przebywałem i przebywam dzisiaj.

Nasze wypowiedzi na forach są formą medialnej publikacji i podlegają ochronie, twierdzenie że na forum prywatnym... bla, bla, bla, ale ja tutaj nie prowadzę wykładu z Prawa :-)

 

Włodek.

[Gość nudel1306]

Skąd ta pewność że mądrzejszy? W czym niby miała by być ta pomoc? Prosiłem o jakąś? Czy warto odrzucać wyciągniętą rękę? Zależy z czym ta ręka jest.

 

Z tym "nie dał byś rady" to takie prężenie muskułów małego Jasia w piaskownicy.

 

W sumie miało być na poważnie - wyszło jak zwykle.

 

Daj sobie spokoj Bobcat. Szub ma bardzo wielkie ego jak sam pewnie zuwazyles - ja nazwal bym to rowniez pewnego rodzaju samozachwytem...

Tez mialem okazje z nim zamienic pare slowek, normalnie szok, ze w pl tylu madrych ludzi mamy buhahaha!

oczywiscie bez obrazy Szub tak tylko sobie mowie... zreszta wiesz

[TomekL3]

Proszę, a właściwie żądam przywrócenia tematu ,, Czym jest Kościół Katolicki,,. Zamykanie tematu istniejącego od lat, z tysiącami wpisów, na czyjeś żądanie jest niedopuszczalne.

[Gość SlawekR]

Oczywiście, pewna forma cenzury to właściwe zadanie moderatora. Usuwanie całych wątków nie raz tworzonych przez nas przez lata, o kilkuset lub kilkutysięcznej liczbie stron, ze względu na fakt, że akurat teraz stały się sprzeczne z poglądami moderatora nie spotkałem nigdzie więcej. Ani w Polsce ani w innych krajach w których przebywałem i przebywam dzisiaj.

Nasze wypowiedzi na forach są formą medialnej publikacji i podlegają ochronie, twierdzenie że na forum prywatnym... bla, bla, bla, ale ja tutaj nie prowadzę wykładu z Prawa :-)

 

Włodek.

 

Wątek o którym mowa, bo jeden był z długą historią postów, został zamknięty dopiero po znacznej i długotrwałej eskalacji agresji słownej, po wielu próbach zapanowania nad nią za pomocą działań porządkowych. Po równie wielu prośbach ze strony moderacji i administracji o zaprzestanie tejże wzajemnej agresji słownej. I po równie wielu ostrzeżeniach, że jeśli dyskusja nie wróci na tory merytoryczne to zostanie zamknięta. Żadne z powyższych działań nie przyniosły efektów i wątek został zamknięty decyzją całego zespołu moderatorskiego i przy zgodzie większości, wymaganej zwyczajowo, w takich przypadkach gdy wątek faktycznie ma długą historię. Nic nie odbyło się niezgodnie z zasadami. A że ja opisałem jako komentarz przyczynę zamknięcia wątku. A i owszem, bo akuratmiałem odwagę przyjąć na siebie przewidywaną kłótliwą burzę, insynuacji i pomówień pod moim adresem, w stylu jaki tutaj jest prezentowany.

 

Poza tym, zarzucasz mi kłamstwo raz po raz, a sam naginasz fakty. Wątek ten nie został usunięty, a wyłącznie zamknięty na dalszą możliwość dyskusji. On cały czas jest dostępny w zasobach forum, wraz z całą jego historią. Nikt go nie usunął, ani jego zawartości. Więc to kolejny zarzut wzięty z sufitu.

 

Na sprawdzenie tego stanu rzeczy, potrzeba dokładnie 10 sekund.

http://www.audiostereo.pl/czym-jest-kosciol-katolicki_51473.html/page__st__40680

Ale lepiej rzucać demagogiczne oskarżenia o usuwaniu "medialnej publikacji". Ech, szkoda słów :(

 

Jeśli już jakiś wątek jest usuwany, to stosunkowo świeży, od samego początku wskazujący na charakter trollingowej obraźliwej demonstracji. W którym w miejsce dyskusji dotyczącej tematu, rozwija się kłótnia offtopowa. A sam temat tytułowy jest nieistotny. I jest tylko przykrywką-pretekstem do tejże demonstracyjnej kłótni. Choćby już począwszy od tytułu, jak ten ostatni, z obłudą i zakłamaniem w nazwie, za który otrzymałeś zresztą ostrzeżenie.

 

Proszę, a właściwie żądam przywrócenia tematu ,, Czym jest Kościół Katolicki,,. Zamykanie tematu istniejącego od lat, z tysiącami wpisów, na czyjeś żądanie jest niedopuszczalne.

 

 

To nie jest miejsce do takich żądań. Jedyną właściwą decyzyjną instytucją w tej kwestii jest administracja forum, reprezentująca bezpośrednio właściciela, tegoż prywatnego forum. I do administracji proszę kierować takie prośby. Jeśli administracja będzie to uważała za słuszne to otworzy wątek.

 

Mało tego, masz moje słowo, że jeśli administracja uzna, że wątek należy otworzyć, natychmiast poproszę o zwolnienie mnie z funkcji moderatora, uznając tym samym fakt, że nasze poglądy na kwestie jak powinna wyglądać moderacja na forum dyskusyjnym, są rozbieżne. I nie jestem w stanie we właściwy i oczekiwany przez administrację sposób, reprezentować ją w kwestiach porządkowych.

[TomekL3]

Więc podaj się do dymisji a do administracji zwracam się o odblokowanie tego tematu.

Sprawa jest szersza, gdyż dotyczy właściwie wszystkich nowo założonych tematów dotyczących KK. Czy KK jest na tym forum pod jakąś szczególną ochroną?

Proszę przekazać to administracji.

[Gość SlawekR]

Więc podaj się do dymisji a do administracji zwracam się o odblokowanie tego tematu.

Sprawa jest szersza, gdyż dotyczy właściwie wszystkich nowo założonych tematów dotyczących KK. Czy KK jest na tym forum pod jakąś szczególną ochroną?

Proszę przekazać to administracji.

 

W sumie, jak się zastanowić to faktycznie nie ma sensu abym dalej pełnił dalej funkcję moderatora. Nie zostałem moderatorem dla samej funkcji i "stołka", żeby mieć złudne przywileje i radochę z samego faktu. Dołączyłem do tego grona jakiś rok temu, aby chociaż trochę normalności przywrócić w kwestiach ogólnego klimatu i kultury dyskusji na forum, bo działo się fatalnie, czego przejawy widoczne były na każdym kroku. Łącznie z tzw. "protestem". Było zbyt duże pobłażanie trollingowi i późne reakcje na jego przejawy. Co skutkowało ogromną eskalacją agresji, aż do niesamowicie chamskich wielostronicowych kłótni.

 

Z perspektywy czasu widzę, że jakakolwiek próba zmienienia tego stanu rzeczy na lepsze jest niemożliwa. Niektórzy zbyt mają zakorzenioną w głowach wszechobecną kłótnię. A w zespole moderatorskim brak jednomyślności i zgody, jak należy takim zjawiskom przeciwdziałać. A co siłą rzeczy paraliżuje jakąkolwiek możliwość realnych zmian. A żeby moderacja mogła być skuteczna i przede wszystkim w pozytywną stronę zmieniać ogólny klimat dyskusyjny, musi być jednomyślna i konsekwentna.

 

Jako, że w mojej ocenie, w obecnym stanie rzeczy, jest to niemożliwe, to poprosiłem właściciela forum i administrację o zwolnienie mnie z funkcji moderatora. Poza tym nie widzę powodu, aby przyjmować pod swoim adresem steki wyzwisk i obelg, insynuacji i pomówień. Bo niby w imię czego?

 

Już w samym dzisiejszym dniu byłem zmuszony "zapoznać" się z postami na PW jakim to jestem złodziejem, kłamcą, mendą i faszystą. I w imię czego, że zapytam? Nic z tego nie mam, poza wiadrami pomyj wylewanymi na moją głowę. A i nie widzę szans na żadne pozytywne zmiany, bo one wymagają konsekwencji i jednomyślności. To tym bardziej przyjmowanie tych wyzwisk, jest kompletnie bez sensu. Bo nie ma w perspektywie żadnych realnych szans na zmianę klimatu co do formy dyskusji.

 

Więc, ku niewątpliwej uciesze niektórych, rezygnuję z funkcji. Wystosowałem stosowną prośbę do czynników decyzyjnych.

[thrak]