Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Przeciez bez scigania ta cala zabawa nie jest NIC warta, przeciez tu chodzi o to aby gonic kroliczka ;)

Kto ze mna sie nie zgadza lapka w gore i lubie post :)

 

Gonić króliczka to nie to samo co się ścigać.

Sądzę że większość z nas stara się dogonić tego swojego króliczka tak jak jedni wolą blondynki a drudzy brunetki.

 

Tak więc ja się z Tobą nie zgadzam, bo odnoszę wrażenie ze to ty się chcesz ścigać i to z tymi bardzo drogimi markami by znaleźć uznanie i kosić ciężką kasę.

Edytowane przez Piterski

To samo dokładnie dzieje się podczas uprawiania muzyki - jedni lubią się ścigać podczas grania, na przykład ze światłem i słuchają tylko siebie, a inni po prostu grają muzykę, bez ściśniętych pośladów i spuchniętej żyły.

Parker's Mood

Co do dźwięku - najbardziej ucieszyliśmy się, że w końcu się w ogóle wydobył, bo byliśmy już bliscy rezygnacji. Nie wiemy, czy przypadkiem czegoś nie poustawialiśmy źle, ale dźwięk nie różnił się specjalnie od innych wzmacniaczy w klasie D, jakich do tej pory słuchaliśmy. A jak do tej pory żaden z nich nie przekroczył granicy, za którą zaczyna się magia. Było poprawnie i tylko tyle. Trochę tak "plastikowo". Słychać, że kontrola głośników jest doskonała, ale "życia" w muzyce nie było. Na genialnie nagranej płycie "Llibre Vermell" Savalla ma się dojmujące wrażenie obecności we wnętrzu kościoła. Tutaj tego zabrakło. Nie było "oddechu" na górze, "powietrza" wokół - ot, po prostu oglądaliśmy sobie ten koncert jak przez szybkę. Viola da gamba bez mikrodetali, niuansów barwy i dźwięku smyczka przesuwanego po strunach okazała się jakimś zupełnie nieciekawym instrumentem. Cała płyta, która normalnie jest spektaklem i ucztą dla uszu, nagle stała się śmiertelnie nudna.

 

No proszę, to teraz muszę mojego wyrzucić albo sprzedać :( A tak się cieszyłem dźwiękiem :)

 

Miłego.

Irek.N.

ps. kiedy planujecie start nowych kolumn?

Irku, Twój TacT zdaje się, nie jest w klasie D, a poza tym był najlepszą "cyfrówką", jakiej w klubie słuchaliśmy - czemu daliśmy publicznie wyraz. :)

Kolumny - chciałbym jak najszybciej, ale myślę, że jeszcze co najmniej dwa tygodnie do pierwszej "przymiarki" dźwiękowej, a potem jeszcze poprawki...

  • Redaktorzy

Twonk - nie wiem, czy w przyszły piątek, czy dopiero za dwa tygodnie, ale Jacek do KAiMu powinien przywieźć kolejnego D-klasowca, który może co nieco powiedzieć o muzykalności ;-)

micromega_m1-0027.jpg

micromega_m1-0033.jpg

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Ja bym bardzo chciał, żeby wreszcie któryś "zagrał". Małe, lekkie, potwornie mocne, a nie grzeją się - w zasadzie same zalety. Szkoda, że dźwięk na razie taki, jak to opisałeś w swojej recenzji Devialeta. ;)

Edytowane przez twonk
  • Redaktorzy

No to w przypadku Micromegi większość zarzutów jakie miałem do chromowanych naleśników Devialeta nie ma racji bytu ;-)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

No to w przypadku Micromegi większość zarzutów jakie miałem do chromowanych naleśników Devialeta nie ma racji bytu ;-)

 

Bardzo ciekawe jest to nowe urządzenie Micromegi. Długo nad nim pracowali i przekładali termin premiery.

 

A co do Devialeta to łączenie go z Gauderami to przepis na katastrofę. No i katastrofa się wydarzyła;-)

Niestety, z braku stosownego routera, a w związku z tym niemożnością sterowania I-padem, musieliśmy odpalić go z panelu frontowego, co przy małym wyświetlaczu jest drogą przez mękę. Udało się nam wydobyć z niego dźwięk po mniej więcej godzinie, a i wtedy okazało się, że słuchamy jakiegoś dziwnego bardziej mono niż stereo, ponieważ oba kanały na wejściu były sumowane do każdego kanału na wyjściu. Nieważne, w końcu przebrnęliśmy i przez to. ;-) Wzmacniacz został podłączony łączem AES/EBU do MBL-a pracującego jako transport, bo tak podobno gra najlepiej.

Czyli nie bardzo wiadomo czego słuchaliście, jak i co podłączyliście, ale sobie posłuchaliście i wyrobiliście sobie opinie. ;) Niezłe jaja!

Czytałem już kilka opasłych recenzji z odsłuchu tego wzmaka, choć słuchający dopiero po miesiącu kapnęli się, że np. słuchają w mono lub np. ustawili go na 30 W mocy, przesterowali lub niedosterowali wejścia....itd. Takich potencjalnych pułapek jest tam znacznie więcej ... ;)

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Czyli nie bardzo wiadomo czego słuchaliście, jak i co podłączyliście, ale sobie posłuchaliście i wyrobiliście sobie opinie. ;) Niezłe jaja!

Czytałęm już kilka opasłych recenzji z odsłuchu tego wzmaka, choć słuchający dopiero po miesiącu kapnęli się, że np. słuchają w mono lub np. ustawili go na 30 W mocy. A takich potencjalnych pułapek jest tam znacznie więcej ... ;)

 

To producent powinien oferować za dodatkową opłatą wizytę niemieckiego technika w domu i kalibrację urządzenia. No chyba że wiedza tajemna jaką trzeba posiąść przy samodzielnej wielomiesięcznej kalibracji tak bardzo kręci jego posiadaczy;-)?

To producent powinien oferować za dodatkową opłatą wizytę niemieckiego technika w domu i kalibrację urządzenia. No chyba że wiedza tajemna jaką trzeba posiąść przy samodzielnej wielomiesięcznej kalibracji tak bardzo kręci jego posiadaczy;-)?

Wystarczy przeczytać instrukcję, ze zrozumieniem, aby wiedzieć do czego służy to urządzenie.

Jego możliwości wymykają się trochę ;) audiofilskiemu stereotypowi i plug & play.

Aby móc z niego prawidłowo korzystać, a tym bardziej wykorzystać je w pełni trzeba rzeczywiście posiadać trochę faktycznej, a nie tajemnej wiedzy. ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

>globtroter1

To jesteśmy lepsi, bo kapnęliśmy się, że słuchamy w mono już po 5 minutach. ;) Zaprosiłem do nas użytkowników tych wzmacniaczy tzn. Whitesnake'a, bo Biniek ma zaproszenie od dawna. Chętnie damy się przekonać, że to gra - mówię poważnie. Nie będę miał problemu z odszczekaniem wszystkiego. :)

Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

To producent powinien oferować za dodatkową opłatą wizytę niemieckiego technika w domu i kalibrację urządzenia. No chyba że wiedza tajemna jaką trzeba posiąść przy samodzielnej wielomiesięcznej kalibracji tak bardzo kręci jego posiadaczy;-)?

Ustawianie takich urządzeń bez mikrofonu pomiarowego i odpalonej aplikacji na komputerze ( stosunkowo prostej ) jest błądzeniem we mgle i w ciemnej d....;)

To są urządzenia profesjonalne , zwróćcie zatem uwagę , że obsługujący mają odpowiednią wiedzę ...nie ujmując oczywiście Twonkowi i kolegom ;)

Cudów z tego nie będzie , ale da się zrobić solidne granie.

Znacznie lepiej od klasy D wypada klasa H z dołożonych zewnętrznym DSP ( jeżeli mówimy o takich zabawach ).

 

 

Jego możliwości wymykają się trochę ;) audiofilskiemu stereotypowi i plug & play.

Niestety trzeba kilka rzeczy wiedzieć ...ja za pierwszym razem też miałem z tym problem .

Najlepiej jeżeli uruchomi urządzenie ktoś z doświadczeniem , mikrofonem i laptopem .

 

>globtroter1

To jesteśmy lepsi, bo kapnęliśmy się, że słuchamy w mono już po 5 minutach. ;) Zaprosiłem do nas użytkowników tych wzmacniaczy tzn. Whitesnake'a, bo Biniek ma zaproszenie od dawna. Chętnie damy się przekonać, że to gra - mówię poważnie. Nie będę miał problemu z odszczekaniem wszystkiego. :)

Nie będziesz musiał ;)

Sądzę, że ten LG bez względu na jakość końcowej konfiguracji (nawet najlepszej) nie pozbędzie się tego braku oddechu w muzyce, jaki traci poprzez tak zasilanie impulsowe, jak również układy DSP. Miałem u siebie kilka urządzeń tego typu od środka do szczytu oferty audio w naszym kraju i za każdym razem owa "poprawność grania" w wielu aspektach sprowadzała słuchanie muzyki nagranej w kościele do estetyki studia z ewidentnym zatraceniem tętniącego w niej życia. To jest wyraźnie zrobiony, a nie mający swoje związane z akustyką klasztoru problemy dźwięk. Wszystko teoretycznie jest pod kontrolą, tylko mój mózg mówi mi, że nienaturalną sterylnością i brakiem rozedrgania powietrza wokół każdej nuty ktoś go chce oszukać. Jednak uczulam na jedną sprawę. Aby dobrze to wychwycić, należy zderzyć obie "poprawności" jedną po drugiej w jednym czasie, inaczej gdy na pierwszy rzut ucha dźwięk może wydać się niezły (zakładam dobrą konfigurację urządzenia), to po czasie jest szansa na ocenę bardzo dobrą. Dlaczego, chyba nie muszę tłumaczyć. Dlatego niezbędny jest pod ręką punkt odniesienia.

 

Ps. "Oczywiście właściciel lub producent danego komponentu będzie upierał się przy swoim, ale to normalka, dlatego jeśli nie chcecie stracić znajomych, nie ścigajcie się, bo wyjdzie Wam to bokiem". ;-)

A, jeszcze jedno,. Żebym nie wyszedł na wszechwiedzącego, to jest tylko mój, wypracowany przez kilka lat zabawy z zabawkami audio punkt widzenia. ;-)

Pozdro.

 

Zeby wygłaszać jakiekolwiek zdanie, a juz szczególnie będąc czsecią środowiska opiniotwórczego, wypadaloby najpierw posłuchać LG w gotowym i poprawnie złożonym systemie.

 

Bez tego to czyste spekulacje.

 

 

 

Czyli nie bardzo wiadomo czego słuchaliście, jak i co podłączyliście, ale sobie posłuchaliście i wyrobiliście sobie opinie. ;) Niezłe jaja!

 

Jak już go ktoś do Klubu przytargał to dobrze by było by się orientował jak go prawidłowo skonfigurować, skoro to tak wymagający sprzęt.

Z wypowiedzi Piotra wynika, że pozostało pewne niedowierzanie czy aby na pewno wszystko było ok.

Mam nadzieje być następnym razem w klubie jak będą ponowne odsłuchy tego wzmacniacza.

Coś mi się zdaje, że słchalicie tego LabGruppena w jakiejś dziwnej konfiguracji. I pewnie ja jakimiś dziwnymi kabelkami... A włąściciel nie mógł go poprawnie ustawić?

 

Ja nie mam z nim najmniejszych problemów. Wyjąłem z pudelka z fabrycznymi ustawieniami i na razie nic niezmienia. Jest stereo :-), jest moc, jest niesamowita przejrzystość i szczegółowość i jest ogromna płynność, gładkość, muzykalność i nasycenia barwami.

Używam go głównie jako końcówkę moczy, ale sprawdzałem też go jako DAC z sygnałem podanym z laptopa przez konwerter USB -AES/EB. Żadnych probemów. Gra zajebiście. Lepiej niż mój poprzedni Pass.

Jakby co - zapraszam na odsłuch

Pozdrawiam Stempur

Cześć Stempur! :) Może byś tak kiedyś znowu wpadł do nas? :)

Właściciel mógłby wszystko ustawić, ale podejmował się to zrobić jedynie z I-pada, a nie było pod ręką routera wi-fi, żeby to w ten sposób połączyć. ;-)

Kabelki były z rynku pro - zarówno głośnikowe (z jednej strony speakony, z drugiej szpilki), jak i AES/EBU. Jedynie sieciówka była klubowa, ale też nic "wyczynowego" (jakieś DIY bez "wynalazków").

Nie mam powodu, żeby Ci nie wierzyć, więc chętnie posłuchalibyśmy LG jeszcze raz.

Zeby wygłaszać jakiekolwiek zdanie, a juz szczególnie będąc czsecią środowiska opiniotwórczego, wypadaloby najpierw posłuchać LG w gotowym i poprawnie złożonym systemie.

 

Bez tego to czyste spekulacje.

 

Adam, ja nie oceniam tego urządzenia, tylko na podstawie tego co usłyszałem, a od pierwszej sekundy odnotowałem opisaną specyfikę grania, wnioskuję że może być z tym problem. Jak wspomniałem, teoretycznie wszystko będzie w jak najlepszym porządku, jedynie nie będzie tego czegoś przez duże "C". Ale masz rację, to są pewnego rodzaju po krótkotrwałym spotkaniu spekulacje.

Edytowane przez umka

Gra zajebiście. Lepiej niż mój poprzedni Pass.

Gratuluję dobrego samopoczucia. U mnie Xindaczyna z serii 600 rozniosła toto w pył. O lampiakach nawet nie wspominam.

W jakim zestawieniu obecnie go użytkujesz?

Jak będę miał chwilę, to przyjadę z Lab-em. Spotykacie się w każdy piątek, jak dawniej?

 

Moim zdaniem to urządzenie, które albo trzeba używać w ustawieniach fabrycznych "na zero", albo ustawić z użyciem mikrofonów w konkretnym pomieszczeniu. Ustawienia dla jednego pomieszczenia w innym mogą kompletnie skaszanić dźwięk. I nie jest wykluczone, że taka sytuacja miała miejsce w KAIM-ie.

Pozdrawiam Stempur

No innym forum znalazłem takie zdanie o KAIM-owym odsłuchu LabGruppena: "Trzeba pamietac, ze udalo nam sie uruchomic wzmacniac na presetowych ustawieniach kogos kto wczesniej go uzytkowal. Takze trudno tutaj cokolwiek rzetelnie ocenic." Myślę, że to może wiele wyjaśniać...

Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

Adam, ja nie oceniam tego urządzenia, tylko na podstawie tego co usłyszałem, a od pierwszej sekundy odnotowałem opisaną specyfikę grania, wnioskuję że może być z tym problem. Jak wspomniałem, teoretycznie wszystko będzie w jak najlepszym porządku, jedynie nie będzie tego czegoś przez duże "C". Ale masz rację, to są pewnego rodzaju po krótkotrwałym spotkaniu spekulacje.

Raczej przez duże " W" ...wyrafinowanie .

Co kto lubi ...;)

To najprostsza i równie dobra opcja. Po prostu używać go jako końcówki mocy korzystając z wejść analogowych. Ja tak go używaĶ i jestem bardzo zadowolony.

 

Tylko nie jestem pewien, czy tam też nie ma jakiś ustawień w bebechach...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.