Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

OK - dyskretna, czyli prawie żadna. Tak, jestem usatysfakcjonowany. Dziękuję.
Bo po pierwsze to zły przykład - szukasz czegoś czego nie ma w nagraniu (?).
Być może pod koniec tygodnia dam ci bardziej konkretny przykład (jak nie zapomnę).

Po drugie ta "dyskretność" w domowym audio na pewnym poziomie to bardzo dużo. Nie jeden audiofil wykłada kupę stówek na "dyskretną" zmianę.

I wreszcie po trzecie. Mam wrażenie, ze usiłujesz mi powiedzieć, że sub to zło lub zbyteczny przybytek. Być może w innych systemach osiągnęlibyśmy podobny efekt bez suba. Ja sobie jednak zbudowałem system pod siebie, gdyż tylko ja wiem co cieszy moje ucho. Mam spore pole do manewrów gdybym chciał nieco oszukać akustykę pomieszczenia (czyt. skrzywić dźwięk) ale dla mnie podstawą jest jednak jak najbardziej linowy przekaz z odrobiną magii.
Czy jest idealnie - szczerze mówiąc nie wiem ale mnie się podoba z jednego powodu. Nic ale to nic mnie nie wku..ia a to dla mnie jest najważniejsze. Wolę niedosyt niż miałoby mnie coś drażnić. SuB nie drażni absolutnie ale o tym już pisałem.
Tu nie chodzi o jakiś dyskotekowy bas jak niektórzy to sobie wyobrażają tyło o pełne pasmo....O ile większość z nas w górnych zakresach słyszy zaledwie 16-18khz to w dolnych rejestrach sprawa wygląda inaczej.
Sorry Marku za OT.








Nowość od GAD Records.

Niepublikowany wcześniej zapis występów Kwintetu Krzysztofa Komedy na pierwszym festiwalu jazzowym w Pradze w 1964 roku. Ważny, znaczący przystanek w jazzowej twórczości legendarnego pianisty i kompozytora ukazuje się na płycie ponad pół wieku po nagraniu. I wciąż zachwyca.

 Krzysztof Komeda został w Pradze przyjęty niezwykle entuzjastycznie. Jego autorski Kwintet grał zresztą na niesamowicie wysokim poziomie, elektryzując publiczność zebraną w praskiej Lucernie. Energia sekcji rytmicznej Ostaszewski – Bartkowski oraz niecodzienne współbrzmienia Stańki i Urbaniaka nadają muzyce niepowtarzalny charakter. Podobnie jak niepowtarzalny, zapadający w pamięć materiał melodyczny i wysnute na jego podstawie brawurowe improwizacje. Nic dziwnego, że Czesi po wysłuchaniu frenetycznej wersji „Roman Two”, urzekającej liryzmem „Sophia’s Tune” czy rozbudowanej, trwającej niemal dwadzieścia minut wersji „Svantetic” trwali w prawdziwym zachwycie.

Nagrania Kwintetu Krzysztofa Komedy z pierwszego Międzynardowego Festiwalu Jazzowego w Pradze zostały zremasterowane przez Andrzeja Poniatowskiego z oryginalnych taśm z archiwum Českého rozhlasu. W książeczce obok krótkiego tekstu znalazły się unikatowe zdjęcia Marka Karewicza wykonane podczas tych występów. W przygotowaniu także wersja winylowa.

9ed5cd39624c38901ffe85ed88f3e610.jpg

0963f199cdbab516dffbb88053594e60.jpg

Choć nagranie nie jest najlepszej jakości muzyka cudowna.

P.S. Do Sounda
Sub bardzo często się odzywa - kroki i inne przeszkadzajki. To bas, którego czuć a nie słychać - bardzo niski.



Dziś chciałbym polecić dwie płyty totalne petardy. Albo mi się zdaje albo Chicago nigdy nie wspominał o tym artyście?
Chodzi o Prince Lasha.
Nie będę się rozpisywał bo tego trzeba po prostu posłuchać. Rewelacyjne płytki. 37b9b75deb6c90f73243f2feecc2a15b.jpgd4eca98eb08c9722e3da671d6aced2dd.jpg

1 godzinę temu, piorasz napisał:

Albo mi się zdaje albo Chicago nigdy nie wspominał o tym artyście?
Chodzi o Prince Lasha.

Zdaje Ci się.

... ale faktem jest, że to było dekadę temu.

Parker's Mood

Zdaje Ci się.
... ale faktem jest, że to było dekadę temu.
Masz te 2 płytki? Ciężko zdobyć... Na CD zwłaszcza. Kapitalne granie.
Powyższa okładka, którą wkleiłem z płyty The Cry to okładka, która występuje na Tidal. Oryginalna wygląda tak:
43ce7fd3eeacbc44ba77e1719aae957b.jpg

Sam Rivers płytka, którą poznałem niedawno "Cristals". Ciekawostką jest, że została nagrana w formacie stereo i kwadrofonicznym. Nie wiem jaka jest wersja na Tidal, którą słucham ale słychać ciekawe efekty realizacyjne. Czary? :) Posłuchajcie sami
Zawartość oczywiście również godna uwagi.
cecbc7c31de63690d62bab9db625deef.jpg





49 minut temu, piorasz napisał:

Masz te 2 płytki? Ciężko zdobyć... Na CD zwłaszcza. Kapitalne granie.

Znam muzykę i mam komplet płyt Prince Lasha - wszystko co nagrał pod własnym nazwiskiem i jako co-leader i prawie wszystko jako sideman. Znam tego muzyka, bo ciężko go nie znać interesując się jazzem i praktycznie wszystkimi jego gałęziami. Prince Lasha, to ciekawa postać - żył dość długo, pochodził z Fortu Worth i ze środowiska Ornette Colemana, Johna Cartera, Deweya Redmana - miał świetny feel, całkiem dobry warsztat i posiadał 'zmysł' oraz świadomosć frytową zaczerpniętą z tradycji. Niestety, jego resume jest ubogie w ilosć, a szkoda, bo to całkiem niezły muzyk był. Mógł spokojnie trochę więcej zostawić po sobie - żył 79 lat. Ale to co zostawił, to i tak nieżle, bo w większości są bardzo dobre płyty.

Parker's Mood

Szykuję też pakiecik puzonowy - pakiecik płyt puzonistów i płyt, gdzie puzon odgrywa bardzo ważną rolę, czy też nawet kluczową, pomimo, że lider projektu nie jest puzonistą. Okazuje się, że wyciągnąłem około 100 tematów z półki i prawie każda płyta, to super granie. A gdzie reszta??? Ale z drugiej strony, puzon ma tak wielkie tradycje w jazzie, że ciężko polemizować - w każdym stylu, od początku historii. Co ciekawe, puzon z instrumentu rytmicznego i 'basowego' (tak, kiedyś, w starym jazzie, puzon był potraktowany jako 'basowy dęciak') z powodzeniem i chęcią jest używany w free i w frytowej stylistyce. Jakby nie spojrzeć, to koncentracja na puzonie jest widoczna na najlepszych płytkach jazzowych świata - z powodzeniem używa puzonistów w swoich projektach Anthony Braxton i to w projektach 'namaszczonych': 'Dortmund' (Quartet) 1976', 'Creative Orchestra (Köln) 1978', 'Performance (Quartet) 1979', 'Braxton & Lewis - Donaueschingen (Duo) 1976'... ale i inni awangardowcy, jak na przykład Steve Lacy, John Zorn, Joe McPhee, Gerry Hemingway...

Parker's Mood

A ja natknąłem się na taką płytkę:

Igor Yahilevich - Double Sun (Christmas '75 Live Broadcast From Village Gate, New York on WRVR) [feat. Dave Liebman & Larry Schneider]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Właściwie to nie powinienem jej słuchać, ani o niej pisać, by nie okrzyknięto mnie ruskim agentem, ale nie mogłem się powstrzymać. 😆
Nie zawiodłem się, bo to jest taki jazz, który lubię najbardziej - mocno zanurzony w sosie "fusion". 
Polecam jeśli nie znacie.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
A ja natknąłem się na taką płytkę:
Igor Yahilevich - Double Sun (Christmas '75 Live Broadcast From Village Gate, New York on WRVR) [feat. Dave Liebman & Larry Schneider]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Właściwie to nie powinienem jej słuchać, ani o niej pisać, by nie okrzyknięto mnie ruskim agentem, ale nie mogłem się powstrzymać. 
Nie zawiodłem się, bo to jest taki jazz, który lubię najbardziej - mocno zanurzony w sosie "fusion". 
Polecam jeśli nie znacie.
 
Nie znamy ale poznamy. Dzięki za propozycję, gdyż Twoje często są ciekawe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dave Liebman - najmądrzejszy muzyk świata - świadomość, warsztat, wiedza i doświadczenie większe niż u Bacha, Beethovena, Mozarta,  Parkera, Davisa, Coltrane i Colemana razem wziętych. Zagrał na ponad 500 płytach, a ponad 200 płyt jest jego autorstwa  - większość rasowych muzyków nie nagrało tylu płyt przez całe życie, co Dave Liebman w jednym roku...

Muzyk, artysta, wirtuoz, producent, autor książek, wykładowca, pedagog... historia muzyki!

„David Liebman potrafi dotknąć duszy, która z krnąbrnej tuby szuka niezwykłej głębi emocji i dramatyzmu. Jego styl cantabile, rozpoznawalny jako ludzki głos w swoim emocjonalnym tonie i dramatycznym odgrywaniu ról, może w danej solówce wyczarować udrękę, ekstazę, złość, strach, wesołość lub wyniosłość. Muzyka Liebmana jest opowieścią bardzo wysokiej jakości - porządek, forma, treść, akcent, kolor i nastrój są na swoim miejscu. „
Downbeat Magazine”

 

... oprócz tego, że poznałem go osobiście, to dodatkowo jest to jeden z tych wielkich muzyków, którego widziałem live chyba najwięcej razy w swoim koncertowym życiu.

Parker's Mood

50 minut temu, Chicago napisał:

Dave Liebman

Już kiedyś napomykałem o jego wspólnej płycie z młodym estońskim pianistą Kristianem Randalu tylko w duecie.

"Mussorgski Pictures Revisited" (2020, BMC Records.)

Słabo z odpowiedziami, może dlatego, że nazwisko Dave jako drugie na okładce a sam Kristian zapewne bardziej zany jest z działki klasycznej.

Panowie - Naprawdę warto.

Temat może i ograny ale jak oni to zrobili!

Kristian trzyma się raczej klasycznych nutek, Dave zaś improwizuje.

Może zachętą dla niektórych...tylko czy oni tu bywają w ogóle? Będzie referencyjna ultra haj jakość tych nagrań?

Edytowane przez iro III

Puzon, puzoniści i puzonomania.

Sam nie wiem od czego zacząć, ale jakkolwiek nie spojrzeć, to tak jak pisałem już wcześniej, projekty puzonistów i tam gdzie oni występują, są jednymi z ciekawszych i najciekawszych w całym jazzowym zgiełku. Nie wiem z czego to się bierze, ale tak jest i tak to mniej więcej postrzegam. W porównaniu do saksofonistów i trębaczy, to puzonistów aż tak wielu nie ma, chociaż puzon w jazzie istnieje praktycznie od samego początku.  We wczesnym okresie był traktowany jako instrument rytmiczno-harmoniczny - spełniał rolę kontrabasu, a właściwie 'dętego kontrabasu'. Zalicza się do grupy 'brass' i jest przeciwstawny do 'reeds', czyli instrumentów dętych 'drewnianych'. Zarówno grupa 'brass' jak i 'reeds' stanowią tzw. grupę 'horn section'.

Podział puzonowego jazzu jest oczywisty i tak jak w przypadku innych blaszanych instrumentów dętych, odnajdziemy go zarówno w starym klasycznym nowo-orleańskim jazzie, w dixielandzie, Chicago, Swingu, jak i w modern jazzie i jazzie współczesnym - jazzie ogarniającym mainstream, contemporary, fusion, funk, awangardę i free. Ja celuję w projekty bardziej wymagające i współczesne, ale też chętnie słucham rzeczy tradycyjnych. Podzieliłbym jazzowy świat puzonu na dwa okresy - okres przed J.J. Johnsonem i okres po J.J. Johnsonie.

Jay Jay Johnson, to tradycja bebopowa i styl gry jak na trąbce. Nikt przed nim nie grał takim stylem i gosć do dzisiaj jest uważany za jednego z najważniejszych puzonistów jacy kiedykolwiek się narodzili. Jego białym odpowiednikiem był Kai Winding i w zasadzie przejął po J.J. Johnsonie styl, tak jak zresztą większość ówczesnych, ale i dzisiejszych puzonistow. Z neo-bopu, to oczywiście wspomniany przez piorasza Curtis Fuller i zaraz obok niego Jimmy Knepper znany najbardziej ze współpracy z Mingusem, oraz niesamowity Slide Hampton świętujący tradycji i nowoczesności. W rzędzie z nimi stoi wszystkim znany Julian Priester, który również wychowany na tradycji przemieścił się do bardziej lużniejszych form i fusion. Kolejnym, nawiązującym do Jay Jay Johnsona, był Frankie Rosolino, który to imponował temperamentem i humorem. Wybitnym puzonistą był oczywiście znany większości Bob Brookmeyer - jego domeną była gra na puzonie wentylowym w klasycznym stylu nawiązyjącym do Lestera Younga.

Z nowoczesnych i awangardowych puzonistów, czyli działki, która mnie najbardziej interesuje, to wspomniany Grachan Moncur III, Roswell Rudd, Joseph Bowie, Jay Anderson i najlepszy oraz najbardziej kreatywny, zarówno w kontekście kompozytorskim jak i improwizacyjnym, Steve Swell. Z europejskich puzonistów, to warto poświęcić czas na zgłębienie twórczości legendarnego Alberta Mangelsdorffa, który to z kolei wykształcił technikę pozwalającą mu grać na puzonie 'akordy'. Na koniec zostaje zelektronizowany, abstrakcyjnie myślący i diabielnie 'ciężki' w odbiorze George Lewis pochodzący z chicagowskiego AACM, oraz ostoja chicagowskiego jazzu i jedna z najbardziej chodliwych postaci jazzowych - Jeb Bishop.

Jeb Bishop jest the best - najlepsze awangardowe rzeczy z nawiązaniem do najlepszych tradycji. Siła i ogień free oparty na jazzie przerobionym od A do Z. Dziękuję.

Wybrana puzonomania z moich półek ->

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_5484.thumb.jpg.3a8fc62be023fd062c9a3c81a85c2521.jpgIMG_5485.thumb.jpg.6fc585b5f58b0c3b99d9baead8deeded.jpgIMG_5486.thumb.jpg.43fa4f6f23a998f6512b9b2c631f96b0.jpgIMG_5487.thumb.jpg.a1422830982d9ff3077b17bf03906b0b.jpgIMG_5488.thumb.jpg.fe8ae7242f751951546a7dc281b4fd45.jpgIMG_5489.thumb.jpg.70bf9f6250f09cf5da7865a954265765.jpgIMG_5492.thumb.jpg.81a6ac208a13281fb3206def23039b38.jpgIMG_5493.thumb.jpg.898ec66b2886af28875aa16210ba109f.jpgIMG_5494.thumb.jpg.21910a28f4260fa47c932ebee3e70a00.jpgIMG_5500.thumb.jpg.e73d3a3eb00356ee9e6393efe39fa85c.jpgIMG_5495.thumb.jpg.58d1e9c06b108576ddc776565e7508d5.jpgIMG_5502.thumb.jpg.d6dc2a107ec4df509b9eea222a01d6d9.jpgIMG_5499.thumb.jpg.f9831c641da415b1d128474da51c235d.jpgIMG_5501.thumb.jpg.a2056f99e786a0672c488333f9d45ceb.jpgIMG_5504.thumb.jpg.a55e2a72366fe0a8586e78f3925f1027.jpgIMG_5507.thumb.jpg.731ccc6bbebcc2d37c60a6a0623bc3c7.jpgIMG_5503.thumb.jpg.e3e6421de2eaf2e9c569897598054a37.jpgIMG_5505.thumb.jpg.d6e2576aafff749cbad7135c90b43e51.jpgIMG_5509.thumb.jpg.9a6c6692d10ab12da23445099e463704.jpgIMG_5511.thumb.jpg.a584f1911cf29d57b1257918bce4553c.jpgIMG_5508.thumb.jpg.52717e76111cdabcbb3170f0fcbf43c1.jpgIMG_5514.thumb.jpg.2152f2364ccae306efcd90e27125603f.jpgIMG_5510.thumb.jpg.2e5b4dee178001d2f2e3fd9094fca98e.jpgIMG_5516.thumb.jpg.a83e33e86f5cfa473f6b02260b72a2ff.jpgIMG_5513.thumb.jpg.19076e456a580347bf16c7583216e4c8.jpgIMG_5515.thumb.jpg.35fddc8376b4a9262406030c9b401aa5.jpgIMG_5519(1).thumb.jpg.794f9d4bf06f41f4ff2710688dd255c3.jpgIMG_5518.thumb.jpg.f5b5ebd11a0aa731efc353fdcc017812.jpgIMG_5520.thumb.jpg.aec11cd6c27c52b483cac720cbb9cc1c.jpgIMG_5517.thumb.jpg.ed201afd3e7228be4c970f7ae4b3f9a2.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyt Techniczny

Parker's Mood

... i jeszcze zamknięty tylko w trzech kwadratach wspomniany Prince Lasha.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_5522.thumb.jpg.176f134cba90b14a0c1139da806b8132.jpgIMG_5523.thumb.jpg.8bfc77f9f000405af32c4b9be509a7cc.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

John Zorn, George Lewis i Bill Frisell - 'News For Lulu' i 'More News For Lulu' - obłędne płyty! Zawsze mi się podobały, od samego początku, i podobają nadal, w nieskończoność!

 

 

Parker's Mood

44 minuty temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Nie znam tych płyt. Czy zawierają jakieś odniesienia do Albana Berga ?

Chyba te same co Lou Reed z Metaliką.

Zorn na tych płytkach w konwencji hard bopu odnosi się kompozycji Dorhama , Mobleya czy Reeda a na okładce jest zdjęcie Brooks która zagrała w niemym filmie 'Puszka Pandory' rolę Lulu. Nie ma odniesień do opery 'Lulu' A.Berga. ' News for lulu' to kompozycja S.Clarka. 'More news for Lulu' to wersja z europejskich koncertów. 

Edytowane przez aventicum

Pozwolę sobie dodać wpis o puzonistach skupiając się bardziej chronologicznie na muzykach którzy ,moim skromnym zdaniem, mieli największy wpływ na emancypację tego instrumentu. Oczywiście lista ta jest niepełna , pewnie każdy dołoży dużo ważnych muzyków.

Miff Mole - zapomniany muzyk , a umieszczam go ponieważ jako pierwszy pokazuje puzon jako instrument grający solówki 

Jack Teagarden - pewnie najlepszy puzon okresu pre-bobowego , bardzo dobry wokalista. pracował też nad techniczną stroną puzonu , projektował ustniki ,tłumiki i  nowe smary .

Vic Dickenson - partner Counta Basiego, Sidneya Becheta i Earla Hinesa , miał znaczący wpływ na brzmienie ich zespołów.

Urbie Green - jego ciepły, łagodny sound jest  do dzisiaj niepodrabialny , był chyba najbardziej rozchwytywanym puzonistą w NYC , wprowadzony do  Jazz Hall of Fame Alabama.

JJ Johnson

Slide Hampton - leworęczny mistrz suwaka , uważa się że przeniósł technikę gry na wyższy poziom , poważany nauczyciel ( miedzy innymi na Harvardzie i De Paul w Chicago), NEA Jazz Masters Award założył 9-cio osobowy World of Trombones.

George E. Lewis - to już bardziej kompozytor , teoretyk muzyki , od lat 80 bardziej kierujący się w stronę elektroniki ( opracował program Voyager - interaktywny program komputerowy który 'gra' razem z muzykami ) . Chicagowianin , zaczynał od nauki u Muhala , ukończył Yale.  Obecnie wykłada na Columbia University w NYC. Autor monografii o AACM  'A Power Stronger Than Itself: The AACM and American Experimental Music'  za którą dostał American Book Award.Ikona współczesnej free music.

Jeżeli ktoś z Państwa słucha free jazzu czy free music to puzonistów w tej stylistyce należy szukać w Europie , która jest 'ojczyzną' free music (Jack Wright to jeden z jak ich nazywają ulicznych kaznodziejów free music o niezwykle bujnej biografii napisał książkę The Free Musics gdzie opisuje początki i rozwój tej muzyki ze szczególnym podkreśleniem wpływu Bailey'a . Zawarł tam ciekawą tezę mówiącą że free jazz z lat narodzin ( lata 60 ) został odrzucony czy raczej obumarł, przekształcił się w formę 'tradycyjną' i dopiero w latach 80, gdy przyszli muzycy bardziej otwarci na swobodną improwizację co dało impuls do ponownego zainteresowania się tą muzyką). Bardziej lubiący muzykę improwizowaną z idiomem jazzowym skierują się do obszaru niemiecko-beneluksowego ( bracia Bauerowie , Mangelsdorf który , jak mi się wydaje, pierwszy nagrał solową płytę na puzon w 1973 o wdzięcznym tytule  ' Trombirds' wyprzedzając  o 3-4 lata G.E.Lewisa z jego 'The George Lewis Solo Trombone Record' , Radu Malfatti,  Wierbos , Gunter Christmann ,Matthias Müller , Matthias Muche ) ,natomiast dla zwolenników free music bardziej atrakcyjna będzie scena brytyjska gdzie Paul Rutherford , pewnie najbardziej innowacyjny puzonista w odniesieniu do muzyki improwizowanej, będzie długo i pracowicie eksplorowany.W trzecim , francusko- włoskim, spotkamy Yves Roberta , Giancarlo Schiaffiniego czy Samuela Blasera. 

PS.Niestety Bishop przeprowadził się do Bostonu .

Edytowane przez aventicum

W kontekście chicagowskiego stylu, zaraz obok Jacka Teagardena, albo i równolegle, trzeba też koniecznie wymienić puzonistę Tommy Dorsey, który podobnie jak Jack Teagarden, uległ wpływowi Miff'a Molle. Przyznam, że nie mam osłuchanych tych starych rzeczy i moja przygoda z puzonem rozpoczęła się praktycznie od J.J. Johnsona, ale nadrabiam zaległości, żeby mieć jako takie pojęcie muzyczne o tym co czytam o puzonistach. W ogóle 'stary jazz' jest jak na obecne czasy może nie tyle mocno fascynujący, co bardziej edukacyjny, więc chronologiczne przypomnienie i przybliżenie co jak i kiedy, jest jak najbardziej na miejscu, i jest potrzebne, przynajmniej według mojego postrzegania zgiełku jazzowego.

Nawiązując do puzonistow i muzyki free, czy też stylistyki free, to pochwalę się, że byłem na koncercie z okazji 50-tej rocznicy urodzin Jeb Bishopa i był to również koncert pozostający w pamięci na całe życie. Naprawdę jest to jedna z najbardziej niezapomnianych chwil w moim koncertowym życiu w GM. Mam nawet urodzinowy CD sampler z trzema numerami granymi w Green Mill, a pochodzącymi kolejno z sesji we Wrocławiu z 2008 roku, z sesji studyjnej w Chicago z 31 grudnia 2011, i z koncertu w chicagowskim Hideout z lipca 2010 roku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I pomyśleć, że zbliża się okrągła, 10-ta rocznica z tego wyjątkowego wydarzenia...???

 

> wojciech iwaszczukiewicz

Jak nie masz płytek 'News For Lulu' i 'More News For Lulu', to są to rzeczy niemalże obowiązkowe -  bierz i nie pytaj. Będziesz zadowolony na maxa. Pisałem o tych projektach lata temu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyt Edytowy

Parker's Mood

Żeby nie zabrakło polskiego akcentu w chicagowskim puzonowaniu, to chciałbym przypomnieć o kolejnym świetnym muzyku, a mianowicie o Łukaszu Malewiczu.

 

Jeden z najbardziej rozchwytywanych puzonistów w Chicago, Luke Malewicz, wnosi swój znak rozpoznawczy ze swoją przełomową grupą Heritage Quartet. Kwartet, w skład którego wchodzą najwybitniejsi z Chicago — trębacz Chad McCullough, basista Patrick Mulcahy i Jon Deitemyer na perkusji — prowadzi słuchacza w podróż z oryginalnymi kompozycjami, a także aranżacjami tradycyjnych polskich pieśni ludowych. Na żywo, ten dynamiczny zespół prezentuje wciągającą grę, czerpiąc z wielu lat wspólnej pracy w różnych kombinacjach. To tutaj błyszczy Malewicz, pokazując nie tylko swoją skuteczność jako lider, ale także swoją wirtuozerię, powodując, że legenda puzonu Luis Bonilla wykrzykuje: „nie tylko nadal okazuje całkowity szacunek dla tradycji, ale szczerze mówiąc, jestem zachwycony dzięki jego nieskrępowanemu sięganiu w przyszłość”.

 „Luke Malewicz to ważny młody puzonista, kompozytor i lider zespołu, który stał się wybitnym głosem na dzisiejszej scenie jazzowej. Jego projekt Heritage Quartet prezentuje odświeżające i przemyślane spojrzenie inspirowane europejskim jazzem oraz własne, twórcze adaptacje polskiej muzyki ludowej. Muzyka Luke Malewicza ma wiele do zaoferowania słuchaczowi: głębokie, ale proste struktury melodyczne, oszczędne  nowoczesne aranżacje, które angażują i stanowią wyzwanie dla kwartetu i dalekosiężne, wysoce zaawansowane improwizacje solowe.” —

Magazyn Downbeat

 

P.S. Co prawda, Patryka Mulcahy już nie ma na jazzowej scenie, ale jakkolwiek jest, to uważam, że należy wspomnieć o tym jakże ważnym akcencie z udziałem naszego wybitnego puzonisty. Kolejnym naszym puzonistą, ale z klasycznej mańki, jest znakomity Arkadiusz Górecki - wspominałem kiedyś na Forum zarówno o jednym jak i drugim artyście. Ważne głosy!

 

Parker's Mood

W dniu 28.05.2022 o 18:19, Chicago napisał:

i Grachan Moncur III - sam nie wiem, dlaczego nie wymieniłem tego muzyka w pierwszym oknie...??? Zapomniałem o tym kolejnym fenomenie - te dwa projekty dla BN - 'Evolution' i 'Some Other Stuff' - miażdżą!

Właśnie odszedł 3 czerwca tego roku.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

O! Nawet nie wiedziałem! Przykro i szkoda tego wspaniałego muzyka, jak i każdego człowieka, który odchodzi ze świata żywych, ale co by nie powiedzieć, to trochę sobie Grachan Moncur III pożył. Odszedł w wieku 85 lat. Wielki muzyk, choć dorobek bardzo skromny, niemniej jednak znaczący.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.