Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

Zalecam konsultację z psychoanalitykiem, piorasz. Może pomóc, ale nie musi. Na pewno nie pomaga ci w równowadze ten jazzowy wątek. Przykro mi.

Parker's Mood

A wracając do Marylin Mazur to (oświećcie mnie jeśli się mylę) określenie Jej mianem perkusistki jest niepełne. W języku angielskim znam określenie percussion oraz drums. To "drums" lepiej by do Niej pasowało. Ona przecież wydobywa dźwięki ze wszystkiego. Tylko Afrykańczycy tak potrafią a Marylin to przecież Dunka.

22 minuty temu, iro III napisał:

Widzę, kolejna jazda "obowiązkowa" 🤔

Może by zamykać ten wątek na czas łykendów?

To nie mam ignora?  😀

Ostatnio to mi się nawet śniłeś. Byłeś milionową Syrenką Choć wyprodukowano tylko 521 tys szt. Zastanawiałem dlaczego akurat tak cię wiedzę w śnie? Doszedłem do wniosku, że chyba dlatego, że owa Syrena była tylko symbolem polskiej marki ale do motoryzacji zupełnie nic nie wniosła choć Władza ją chwaliła. 

Zatem  zanim następnym razem coś o mnie wspomnisz przypomnij sobie mój sen. 

Pozatym prosiłem cię wielokrotnie o wstrzemięźliwość. Nie szukaj na siłę wroga tam gdzie go nie znajdziesz. Kiedy to zrozumiesz?  

Edytowane przez piorasz

Jeśli wymieni się takie nazwisko jak Marylin Mazur to prawie pewne jest , że podczas eksplorowania dyskografi takiego artysty natrafi się na perełki, nawet jak artysta jest tylko muzykiem towarzyszącym. W poniższym projekcie Marylin moim zdaniem odegrała niemal kluczową rolę. 

Polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
32 minuty temu, Lech W napisał:

A wracając do Marylin Mazur

Polsko-amerykańskie pochodzenie z afrykańskimi korzeniami. Urodzona w NYC. W wieku 6 lat wyjechała z rodzicami do Danii. Teraz wyobraż sobie jej muzykę - ja sobie właśnie 'wyobrażam' na podstawie tylko jej pochodzenia i korzeni i wychodzi mi to, co właśnie gra i czym się zajmuje...  A na poważnie, to tak grasz jak wyglądasz i kim jesteś, a Marilyn Mazur jest wielce oryginalna - i w urodzie i w muzyce, co się zgadza z tym co napisałem. Zawsze ceniłem Marilyn Mazur. Od początku - jej muzyka jest przyjemna, przystępna i jednocześnie prześlicznie skomplikowana. Znakomita artystka.

Parker's Mood

14 minut temu, Chicago napisał:

Polsko-amerykańskie pochodzenie z afrykańskimi korzeniami. Urodzona w NYC. W wieku 6 lat wyjechała z rodzicami do Danii. Teraz wyobraż sobie jej muzykę - ja sobie właśnie 'wyobrażam' na podstawie tylko jej pochodzenia i korzeni i wychodzi mi to, co właśnie gra i czym się zajmuje...  A na poważnie, to tak grasz jak wyglądasz i kim jesteś, a Marilyn Mazur jest wielce oryginalna - i w urodzie i w muzyce, co się zgadza z tym co napisałem. Zawsze ceniłem Marilyn Mazur. Od początku - jej muzyka jest przyjemna, przystępna i jednocześnie prześlicznie skomplikowana. Znakomita artystka.

Toi co piszesz wyjaśniałoby Jej feel w perkusji.

Kiedyś mój brat występował w objazdowej i międzynarodowej trupie teatralnej. Jednym z pokazów był bębniarz, murzyn ( tu akurat istotne, że był czarny więc piszę). Wygrywał niesamowite rytmy na afrykańskich bębnach. Były to ręcznie zrobione instrumenty. Może miał ich z 10. 

Numer polegał na tym, że podczas grania zabierano mu stopniowo te bębny.

Gdy doszło do zabrania ostatniego bębna, murzyn podskoczył, wyciągnął w górę pałeczki i zaczął uderzać nimi o spotkane przedmioty lub deski sceny.

I co ? Brak bębnów nie odebrał mu żadnej możliwości wydobywania porywających i zachwycających rytmów. Publika szalała.

Marylin też tak potrafi i potrafi jeszcze więcej.

W dniu 25.03.2023 o 21:46, soundchaser napisał:

Henry Lowther - brytyjski trębacz i skrzypek i jego płyta z 1970 roku: Child Song wydana przez wytwórnię Deram.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fascynująca muzyka z kręgu fusion, charakterystyczna dla tego okresu i jedyna nagrana w tym czasie przez Lowthera.
Jednak muzyk ten ma bogatą dyskografię jako sideman. Grał m.in. na płytach takich osobistości jak:
Neil Ardley, Jack Bruce, Graham Collier, John Mayall, Kenny Wheeler, Keith Tippett, Gil Evans.
Co mnie zaciekawiło, a uszło mojej uwadze - wspomagał także swoją grą takich wykonawców  jak: Caravan, Colosseum, Curved Air, Van Morrison, Alan White, David Coverdale, Glenn Hughes, a nawet nowofalowy i później post-rockowy Talk Talk.

To jest zajebista muza.  Znam tą płytę i komuś nawet na priw podrzucałem.  Może nawet Tobie. Tak czy siak dla mnie bomba atomowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

@piorasz - czemu Twoim celem jest rozpierdzielenie tak zacnego wątku?
Przyznam, że nie rozumiem Twojego bytu tutaj. Z jednej strony piszesz świetne komentarze o płytach i wykonawcach, dzięki którym poznałem wiele ciekawej muzyki, a z drugiej strony masz jazdy niczym Dr Jekyll and Mr Hyde i niepotrzebne ataki personalne.
Nie potrafisz się powstrzymać? Masz z tym problem? To może jednak Chicago dobrze Ci doradza... 😞

1 godzinę temu, Chicago napisał:

Zalecam konsultację z psychoanalitykiem, piorasz. Może pomóc, ale nie musi. Na pewno nie pomaga ci w równowadze ten jazzowy wątek. Przykro mi.

 

Ludzie - nie piszczcie „ludzią” bo mi się nóż w kieszeni otwiera jak widzę takie kwiatki. Piszcie o jazzie albo nic nie piszcie. To jakiś przymus, żeby pisać?

Edytowane przez Drizzt

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

48 minut temu, soundchaser napisał:

czemu Twoim celem jest rozpierdzielenie tak zacnego wątku?

Nie jest to w cale moim celem. Celem moim jest tylko jedno. Prawdziwe i szczere wypowiedzi w przyjaznym towarzystwie. Niestety powyższe nie wiadomo czemu zanikło. Mało jesteś spostrzegawczy a jednocześnie bardzo stronniczy. Tyle w temacie. 

PS.

Cholernie mi przykro, że grzebiesz nie w tym tylku .

10 minut temu, Фома napisał:

Fajny koncert Shortera;

 

Znam i potwierdzam. Super. 

Edytowane przez piorasz

Nie rozumiesz ani nie ogarniasz jazzu, więc twoja wyobraźnia i twój światopogląd tak ci podpowiada i kojarzy słowo ‚komercja’, które użyte w kontekście free jazzu jest również aktualne i prawdziwe. Akurat Braxton odniósł ogromny sukces komercyjny ‚sprzedajac’ swój free jazz. Nie mogę dyskutować z userem, który jazz zna tylko z płyt i to w ograniczonym ‚asortymencie’. Sorry, ale raczej nie będę  już na ciebie zwracał uwagi. Poza tym, reprezentantem i przykładem ‚polskiego’ myslenia, które tak ci przeszkadza, jesteś ty kolego, i to nastojaszczym przykładem. 

Parker's Mood

18 minut temu, Chicago napisał:

Sorry, ale raczej nie będę  już na ciebie zwracał uwagi

Mam nadzieję bo kręcisz jak zawsze.. Szacunek do Ciebie straciłem . Chcę żebyś to wiedział.... Mnie nie poniżysz bo wartość swoją znam.  Poniżasz tylko sobie z miesiąca na miesiąc. To cholernie dla mnie przykre  - również chcę abyś to wiedział.  Chujowe masz myślenie. Może to z powodu politycznych co dzieje się w  Chicago i ogólnie w USA. Też się interesuję polityką... Ale rozmawiam tylko z wybranymi.... Z Tobą się nie da co w innym wątku również udowodniłeś.  W końcu jesteś "znawcą" od wszystkiego. A wiesz co mówią o znawcach od wszystkiego?  Reszta należy do ciebie. 

Edytowane przez piorasz
9 godzin temu, soundchaser napisał:

czemu Twoim celem jest rozpierdzielenie tak zacnego wątku?
Przyznam, że nie rozumiem Twojego bytu tutaj

Jeśli "p" wciąż zaśmieca wątek m.in. pisząc do mnie, a znając go, robi to,

niech wie, że u mnie ma ignora dożywotnio.

To, że widzę kolejną "zadymę", wiem z reakcji innych, normalnych userów i niestety zamieszczanych cytatów z "p".

Niech on wie, że nie ma sensu do mnie pisać na PW, oraz na forum, szczególnie w tym wątku.

Przepraszam autora wątku i innych zaineresowanych muzyką za pisanie nie na temat, ale chcę sytuację userowi "p" ostatecznie wyjaśnić.

Nie muszę dezaktywować ignora, by niestety widzieć i wiedzieć, co sie dzieje. 

 

12 godzin temu, Lech W napisał:

A wracając do Marylin Mazur to (oświećcie mnie jeśli się mylę) określenie Jej mianem perkusistki jest niepełne. W języku angielskim znam określenie percussion oraz drums. To "drums" lepiej by do Niej pasowało. Ona przecież wydobywa dźwięki ze wszystkiego. Tylko Afrykańczycy tak potrafią a Marylin to przecież Dunka.

W naszym języku jest określenie perkusjonista , perkusjonistka . Chyba dobrze pasuje do tego co uprawia Marylin .

Z mojej półki w temacie Marilyn Mazur mogę polecić poniższe tytuły. Nie ma tego dużo w świetle jej dyskografii, ale te kilka tytułów 'robi robotę' jak należy Oczywicie warto zwrócić uwagę na płyty J.Garbarka 'Visible World', 'Twelve Moons i 'Rites', na których mamy w składach również MM.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_6261.thumb.jpg.475d220f643706617a94c1c62f614652.jpgIMG_6262.thumb.jpg.70081bba59e3c206cafa84895eccaebf.jpgIMG_6263.thumb.jpg.431f90a94b73a22aaadcfd13ab96c9fa.jpgIMG_6264.thumb.jpg.0489da9516daf04b5299b7ddbd018c0b.jpgIMG_6265.thumb.jpg.08f3dddfb2b62cc87550f9e728decd64.jpgIMG_6266.thumb.jpg.4e40658ebbb751f704014375b04c02dc.jpgIMG_6267.thumb.jpg.ff1413991bc1723f8a1dbaf3664bbd78.jpg

P.S. Płyta 'Elixir' z Garbarkiem, jest realizacyjnym mistrzowstwem. Naprawdę ten duet brzmi!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Szczerze? Nie rozumiem tych kłótni, o co się kłócicie. Podobno Muzyka łagodzi obyczaje. Każdy jest inny, problem w tkwi tylko w tym, by zaakceptować odmienność innych. Każdy chce, aby inni postępowali według jego wymarzonego wzorca, a tak się nie da. To rodzi kłótnie.
Dlatego apeluję o szacunek wobec odmienności, bo to najpiękniejszy aspekt naszej egzystencji
A twórczości M. Mazur nie znam, bo Pani ta zbyt łatwą muzykę pewnie robi, by swego czasu mnie zainteresować. Co nie znaczy, że nie słucham łatwej muzyki!
Będę Gres kocham czasem, bo to moja młodość

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Marilyn Mazur przede wszystkim robi dobrą muzykę - zawsze trzyma poziom. Miles zauważył ją niemalże od razu. Co do trudności muzyki, to nie za bardzo wiem jak się odnieść, bo nie wiem czy kontekst dotyczy odbioru muzyki przez słuchacza czy chodzi o tzw. trudnosć warsztatową czy też wykonawczą...??? Free muzyka też może być 'łatwa', o niczym i zagrana 'po zbójach'. Jak to George Russel mówił...??? Jego słynne stwierdzenie to: 'ostatnim schronieniem  dla nieutalentowanych jest awangarda i free' 😉

Parker's Mood

2 godziny temu, jarrro napisał:

Każdy chce, aby inni postępowali według jego wymarzonego wzorca, a tak się nie da

Nie każdy. I tu leży problem. 

17 godzin temu, Lech W napisał:

W języku angielskim znam określenie percussion oraz drums.

Drums, to po prostu perkusja. Percussion, to instrumenty perkusyjne. Każdy drummer jest perkusjonistą i każdy perkusjonista jest drummmerem - formalnie i 'ogólnie' rzecz ujmując. Ale istnieją specjalizacje i MM jest właśnie taką specjalistką od percussion i ze specjalizacją contemporary-fusion jazz w blendzie z różnymi zabarwieniami ethno, avant, klasyki, kameralistyki... Lubię jej muzykę, jej groove, jej kreatywność, zmysł kompozytorski i jak najbardziej zmysł 'harmoniczny'. Zapomniałem dodać, że w przypadku 'Rerooting', podobnie jak w przypadku Myry Melford i projektu 'The Love Of Fire & Water', też obcujemy z samymi kobietami, a nawet 'gorzej', bo nie są to zwykłe przybyszki z Venus - kobiety z zespołu Shamania, którym to Marilyn Mazur kieruje, to specjalne szamanki - mówią szamanki specjalne, że ich duch oraz moc opierają się o ideę jednoczenia kobiecych sił - niby tylko muzycznych skupiających się na rytmie, ciele, tonie, awangardzie, eksperymencie... ale nie ma co wierzyć - na pewno knują też jak załatwić facetów. Szamanki specjalne pochodzą z Norwegii, Szwecji i Danii. Jak już się zlecą na Sabbath, to wychodzą właśnie takie rzeczy jak 'Rerooting'.

 

Parker's Mood

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Bardzo przepraszam za tę pomyłkę, tak to jest, jak ma się mało czasu, a smartfon podpowiada słowa. Oczywiście, że Bee Gees. To wielka kapela, już na zawsze w historii zapisała się piękną muzyką

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Może niektórzy koledzy uznają, że już za dużo roprawiamy o Marylin Mazur ale jestem przekonany, że akurat w przypadku tej artystki, takiego formatu to warto.

Osobiście to słyszę w Jej dokonaniach silne wpływy etniczne co dla mnie jest zaletą. Na Jej muzyce można się wręcz edukować. 

Zdjęcie ze strony internetowej dużo mówi o samej MM jak sądzę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak najbardziej są w jej muzyce wpływy etniczne Lechu vel. Wojciechu. 😆
Właśnie zacząłem eksplorację niektórych płyt.
Na początek Elixir z Garbarkiem (2008) - piękna akustyczna muzyka.
Następnie Marylin Mazur & Pulse Unit - Circular Chant (1994) - tu większy skład z m.in. norweskim trębaczem Nils Petter Molvær.
Będę słuchał dalej. Te dwie płyty mnie odpowiednio zafascynowały.

Pozdrawiam. :)

12 godzin temu, jarrro napisał:

Oczywiście, że Bee Gees. To wielka kapela

; ) P.S  BG jest cool

Edytowane przez Фома

Moim najulubieńszym jazzowym gitarzystą jest Duńczyk - Jakob Bro który gra jazz jak we śnie przypominający harmonijny blask morskiej bryzy rozpraszającej się na skalistym brzegu. Zazwyczaj współpracuje z kolegami z zespołu nad zestawem głęboko sugestywnych, uduchowionych ale zawsze powściągliwych występów zaaranżowanych na powierzchni księżyca. Bro również wyraźnie kocha przestrzeń i otwartość w swoich improwizacjach i oferuje swoim kolegom z zespołu dużo miejsca na wyrażenie siebie. Przywołana Marilyn Mazur jest tej samej wrażliwości co Bro dlatego powstaje bogata harmonia i subtelność wyjątkowej więzi między tymi muzykami. W muzyce Bro nie chodzi o błysk i brawurę, delikatnie przepływa ona przez ciche szczegóły tworząc dźwiękowe obrazy głębi, ciepła i piękna. Razem z Bro grywają podobnie myślący wielbiciele muzycznych pejzaży dźwiękowych którymi można się delektować w spokojniejszych chwilach życia. To świetne słuchanie aby ułatwić rozpoczęcie lub zakończenie długiego dnia. To muzyka do której można uciec w weekend to muzyka do której można wracać wielokrotnie.

Z pewnością i chęcią wysłucham albumów Elixir, Celestial Circle i Small Labyrinths by przybliżyć sobie niebywałą i oryginalną Marilyn Mazur której synergię z Bro można zobaczyć i się uraczyć.

Pozdrawiam.

 

 

 

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

Jakob Bro, to dzisiaj ugruntowana i poważna pozycja w jazzowym zgiełku. Pamiętam pierwsze moje zetknięcie z tym nazwiskiem i to było oczywiście w ramach Paul Motian Band na 'gitarowym' projekcie mistrza dla ECM 'Gardens of Eden' z 2004 roku, na której to w obsadzie gitar, oprócz J. Bro, mamy Steve Cardenasa i Bena Mondera. Znakomita płyta! Póżniej widziałem go 'live' na małym kameralnym koncercie, ale w kiepsko brzmiącym miejscu, podczas koncertu Tomasza Stańko i trasy promującej jego fascynujący 'elektryczny projekt' 'Dark Eyes'. Z płyt podpisanych nazwiskiem Jakob Bro, mam 'Streams', Returning', 'Bay of Rainbows' i ostatnią z Lovano 'Once Around The Room', która jest hołdem dla Paula Motiana.

Edytowane przez Chicago
Edyt Ortograf

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.