Skocz do zawartości
IGNORED

Ripy z sieci to lipa


jarex

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam nie popieram takich lewicowych, rewolucyjnych teorii, na forum mnóstwo takich Che Guevar flacców,mp3... marnie się takie "przemiany" zawsze kończą, przeważnie rządami badziewia i obywateli szmaciaków. Dwuutworowych 'artystów" mam w d...., mało tego to właśnie takie działania jak masowe ściąganie z sieci tworów muzykopodobnych nabijają im kabzę i są źródłem ich istnienia, ale ci ludkowie przy kompach pewnie myślą, że są Robin Hoodami. Artystów, których słucham najzwyczajniej w świecie nie mógłbym okradać, bo może dzięki moim pieniądzom będą mogli dalej tworzyć.

 

I dobrze mozesz nawet podarowac im jakis przelew na pewno im sie przyda... miejmy nadzieje ze nie na kolejne dzi...i i dra...i

Coz takie czasy czy ci sie to podoba czy nie... ludki sluchaja chlamu w mp3 glownie na pc i komorkach masowo sciagaja coz nowe pokolenie nowe potrzeby....

 

Ale dla.kazdego cos sie znajdzie mozna mawet zlote plyty kupowac to tez jest na rynku .... poznaj swoje potrzeby i mozliwosci i dzialaj....

chwilowy brak działalności w audio.

"niedawno wzialem do rak dwuplytowe wydanie suit bacha na wiolonczele od harmoniamundi za sto zlotych. i co mialbym to najpierw ukrasc a potem niby czerpac z tego jaakas radosc? to juz brednie ze cena uzasadnia kradziez. fundamenty sie nie zmienily. to dzieki nim kiedy ktos nas okradnie mamy moralne prawo do scigania zlodziei i do roszczen"

 

fajnie ze wydales stowe na plyte bacha,ja taka sama mam za free a ile frajdy z tego mam to moje

 

powiedz lepiej co z ciebie za artysta to ci powiem czy warto wydac chocby zlotowke na twoje bochomazy,

 

i przestan sie zalic bo twoi rodacy "zlodzieje" przestana wogole plyty kupowac i na koncerty chodzic

Jak byłem biedny gnojek na progu ery Napstera, ściągałem muzykę jak leci, nawet nie zastanawiałem się nad tym. Tak było i już. Dzisiaj mam zupełnie inne zainteresowania, stać mnie na więcej, moja świadomość posiadania zmieniła się zupełnie, dlatego lubię kupować płyty. Artysta dostanie jeść, zostaje artysta, nie ma, to musi szukać innych dochodów (nie pomnę o wpływach z koncertów itd., nie o tym dyskusja). To tak, jak z Windowsem, kiedyś wszyscy mieli pirackiego, przecież to było normalne w naszym społeczeństwie. Czasy się zmieniły i patrzę po znajomych. Kto by się bawił w pirackie oprogramowanie, nawet nie wypada.

 

Jest też druga strona medalu, piractwo popularyzuje. Nie mówię już o słynnym systemie operacyjnym. Wielokrotnie kupowałem w stanach od "niezależnych" zespołów płyty. A przecież wcześniej musiałem jakoś posłuchać tych utworów (czy to w domu, czy też samochodzie), by podjąć decyzję o zamówieniu tych wydawnictw, przecież nie jest to najtańsze (import), a ja nie jestem rozrzutny. Chyba wielu z Was przydarzyła się analogiczna sytuacja.

 

Na dzień dzisiejszy kupuję dużo płyt, jednak przyznaję, że czasem zaglądam na pewną znaną stronę z "home" w nazwie i pozyskam jakąś "perełkę", często nieosiągalną u nas. A trzeba przyznać, że jak komuś trafiają w gusta te zasoby, to można poszerzyć horyzonty muzyczne. Finalnie u mnie również takie działania generują impulsy do zakupu płyt.

 

Wydaje mi się, że całe to piratowanie zależy troszkę od naszych możliwości finansowych (płyty nie są tanie, a widać, że dla wielu osób bardziej praktyczne jest odłożenie pieniędzy na zakup, np. kabli niż kupno kilku płyt), jak też od wieku - im człowiek dojrzalszy, tym większa przyjemność w odwijaniu folii z pudełeczka. Przynajmniej tak to wygląda z mojego punktu widzenia, chociaż też nie sposób nie zgodzić się z innymi głosami ;)

Tak jak napisałem wcześniej , rozumiem to, że muzykę ściągają ludzie niezamożni, Polska to biedny i chory kraj i nie widzę żadnych argumentów za tym, żeby uboższą osobę skazywać na śmierć kulturalną, myslę też, że sami artyści nie mieliby nic przeciwko takiemu postępowaniu.

Te wypowiedzi o tym, że nie warto artyście dać pieniędzy za jego utwór, bo nie wiadomo na co wyda są masakryczne, ale to jeden z elementów lewicowo-rewolucyjnego myslenia, zaglądanie ludziom do portfeli i mówienie im na co mają wydać swoje pieniądze. Może powinniście postawić kosy na sztorc i ruszyć na te Empiki,Merliny i innych burżuazyjnych krwiopijców.

A jak wygląda sprawa z wypalaniem potem tych plików FLAC na płytkę audio? Używacie jakiś specjalnych programów, wtyczek? O ile takie istnieją. Moim zdaniem gdy wypalimy FLAC na płytce to i tak nigdy nie będzie to samo co oryginał wytłoczony, pliki przy takim nagrywaniu i tak są przetwarzane przez program.

Moim zdaniem gdy wypalimy FLAC na płytce to i tak nigdy nie będzie to samo co oryginał wytłoczony

Mylisz się :)

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Niestety artyści nie spełniają naszych oczekiwań i era plików nie przyniosła spadku cen muzyki. U osobników nieco starszych wiekiem (weteranów nagrywania na kasety jeszcze) reakcja jest ciekawa. Mogąc kupić tą samą płytę we FLAC w MusicZeit, wolą kupić krążek CD np. w Generatorze (muzyka elektroniczna). Jeśli ceny są podobne to wolą mieć krążek CD czyli fizyczny. No chyba,że artysta wydaje CDRy. Niestety jak pisałem, FLACki kosztują tyle samo co płyty i my Polandzie czy też Bracia w Elektronice w Putinlandzie nadal mają do tego za małą siłę nabywczą. Cena euro winduje u nas cenę płyty na chory poziom... 80 zł za krążek Tangerine Dream.

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Winyle potrafią kosztować ponad stówkę w empiku czy innym mediamarkcie. Tym bardziej warto zachować coś fizycznego :)

 

Podoba mi się to relatywizowanie, kolejny wątek gdzie relatywizuje się złodziejstwo. Jest mi źle więc kradne. No nie mam przecież innego wyjścia. Nie stać mnie, ale muszę mieć.

Jak byłem biedny gnojek na progu ery Napstera, ściągałem muzykę jak leci, nawet nie zastanawiałem się nad tym. Tak było i już. Dzisiaj mam zupełnie inne zainteresowania, stać mnie na więcej, moja świadomość posiadania zmieniła się zupełnie, dlatego lubię kupować płyty. Artysta dostanie jeść, zostaje artysta, nie ma, to musi szukać innych dochodów (nie pomnę o wpływach z koncertów itd., nie o tym dyskusja). To tak, jak z Windowsem, kiedyś wszyscy mieli pirackiego, przecież to było normalne w naszym społeczeństwie. Czasy się zmieniły i patrzę po znajomych. Kto by się bawił w pirackie oprogramowanie, nawet nie wypada.

 

Jest też druga strona medalu, piractwo popularyzuje. Nie mówię już o słynnym systemie operacyjnym. Wielokrotnie kupowałem w stanach od "niezależnych" zespołów płyty. A przecież wcześniej musiałem jakoś posłuchać tych utworów (czy to w domu, czy też samochodzie), by podjąć decyzję o zamówieniu tych wydawnictw, przecież nie jest to najtańsze (import), a ja nie jestem rozrzutny. Chyba wielu z Was przydarzyła się analogiczna sytuacja.

 

Na dzień dzisiejszy kupuję dużo płyt, jednak przyznaję, że czasem zaglądam na pewną znaną stronę z "home" w nazwie i pozyskam jakąś "perełkę", często nieosiągalną u nas. A trzeba przyznać, że jak komuś trafiają w gusta te zasoby, to można poszerzyć horyzonty muzyczne. Finalnie u mnie również takie działania generują impulsy do zakupu płyt.

 

Wydaje mi się, że całe to piratowanie zależy troszkę od naszych możliwości finansowych (płyty nie są tanie, a widać, że dla wielu osób bardziej praktyczne jest odłożenie pieniędzy na zakup, np. kabli niż kupno kilku płyt), jak też od wieku - im człowiek dojrzalszy, tym większa przyjemność w odwijaniu folii z pudełeczka. Przynajmniej tak to wygląda z mojego punktu widzenia, chociaż też nie sposób nie zgodzić się z innymi głosami ;)

 

 

no tak piractwo nie jest zle w rzeczywistosci gdyz mozna je traktowac jako reklame po prostu popularyzuje muzyke film oprogramowanie przyczynia sie do zmian zainteresowan (osoba ktora nie eszla by w komputery dzieki piractwu kupuje pcta gra w gry wyrabia sie swiadomosc i zainteresowania oprogramowaniem filmem muzyka... taki osobnik dorasta udaje mu sie zalapac na przyzwoity poziom i zaczyna kupowac oryginaly, wiekszosc by sie zajela czym innym gdyby nie testowanie sciaganych materialow no i by nie kupowal, reklama zawsze daje pozytywne skutki reklamujacym, piractwo tez zwieksza sprzedaz w perspektywie czasu...

 

Niestety artyści nie spełniają naszych oczekiwań i era plików nie przyniosła spadku cen muzyki. U osobników nieco starszych wiekiem (weteranów nagrywania na kasety jeszcze) reakcja jest ciekawa. Mogąc kupić tą samą płytę we FLAC w MusicZeit, wolą kupić krążek CD np. w Generatorze (muzyka elektroniczna). Jeśli ceny są podobne to wolą mieć krążek CD czyli fizyczny. No chyba,że artysta wydaje CDRy. Niestety jak pisałem, FLACki kosztują tyle samo co płyty i my Polandzie czy też Bracia w Elektronice w Putinlandzie nadal mają do tego za małą siłę nabywczą. Cena euro winduje u nas cenę płyty na chory poziom... 80 zł za krążek Tangerine Dream.

 

 

a to to juz typowy problem, kowalski vs korporacje, niestety one maja w d... kowalskiego, chodzi tylko o liczby i $$$, niestety gdyby mozna bylo pominac korporacje to bysmy mieli zdrowy rynek a tak "80 zł za krążek Tangerine Dream." a gdyby nie piractwo to by bylo pewnie 180 a moze psychologicznie 199zl

takze nie narzekajcie na piractwo bo chociaz troche taniej macie plyty kiedys jak cos hameryka wymysli moze jakas cenzyure netu i piractwo sie zminimalizuje a za muzyka wciaz beda stac korporacje to wspomnicie moje slowa...

chwilowy brak działalności w audio.

no tak piractwo nie jest zle w rzeczywistosci gdyz mozna je traktowac jako reklame po prostu popularyzuje muzyke film oprogramowanie przyczynia sie do zmian zainteresowan (osoba ktora nie eszla by w komputery dzieki piractwu kupuje pcta gra w gry wyrabia sie swiadomosc i zainteresowania oprogramowaniem filmem muzyka... taki osobnik dorasta udaje mu sie zalapac na przyzwoity poziom i zaczyna kupowac oryginaly, wiekszosc by sie zajela czym innym gdyby nie testowanie sciaganych materialow no i by nie kupowal, reklama zawsze daje pozytywne skutki reklamujacym, piractwo tez zwieksza sprzedaz w perspektywie czasu...

Przepraszam, ale tak chorej wypowiedzi dawno nie słyszałem,to co, ukradną Ci samochód ale zaczną kupować na stacji benzynowej paliwo?

I może jeszcze płyn do spryskiwaczy? Ale opony za drogie więc ukradną koledze ale w razie czego naprawią u wulkanizatora :(:(:(

Od złodzieja do kaznodzieja - tak to widzisz?

 

 

a to to juz typowy problem, kowalski vs korporacje, niestety one maja w d... kowalskiego, chodzi tylko o liczby i $$$, niestety gdyby mozna bylo pominac korporacje to bysmy mieli zdrowy rynek a tak "80 zł za krążek Tangerine Dream." a gdyby nie piractwo to by bylo pewnie 180 a moze psychologicznie 199zl takze nie narzekajcie na piractwo bo chociaz troche taniej macie plyty kiedys jak cos hameryka wymysli moze jakas cenzyure netu i piractwo sie zminimalizuje a za muzyka wciaz beda stac korporacje to wspomnicie moje slowa...

Proponuję, poczytaj trochę o popycie, podaży, cenie równowagi itd.

Wraz ze wzrostem podaży cena spada, nie odwrotnie, innymi słowy jak będzie można sprzedać 100 000 płyt to bedą one mogły być tańsze.

Bo jak 95 000 kolesi je ukradnie to koszty wytworzenia tych pozostałych 5 000 są tak duże, że płyty kosztują tyle ile kosztują.

"Przepraszam, ale tak chorej wypowiedzi dawno nie słyszałem,to co, ukradną Ci samochód ale zaczną kupować na stacji benzynowej paliwo? I może jeszcze płyn do spryskiwaczy? Ale opony za drogie więc ukradną koledze ale w razie czego naprawią u wulkanizatora :(:(:( Od złodzieja do kaznodzieja - tak to widzisz?"

 

twoja wypowiedz jest chora

 

 

co by se tu dzisiaj sciagnac za free i nie dac zarobic zlodziejom

Gość romekxxx

(Konto usunięte)

caleb powtarzam to kradziez. nic w przyrodzie nie ginie. pamietaj kiedy ukradna ci auto masz sie usmiechac i mowic ze zlodziejom bylo wyrazniej bardziej potrzebne niz tobie. kase z ac tez im oddaj przeciez potrzebuja.

 

caleb powtarzam to kradziez. nic w przyrodzie nie ginie. pamietaj kiedy ukradna ci auto masz sie usmiechac i mowic ze zlodziejom bylo wyrazniej bardziej potrzebne niz tobie. kase z ac tez im oddaj przeciez potrzebuja.

Proponuję, poczytaj trochę o popycie, podaży, cenie równowagi itd.

Wraz ze wzrostem podaży cena spada, nie odwrotnie, innymi słowy jak będzie można sprzedać 100 000 płyt to bedą one mogły być tańsze.

Bo jak 95 000 kolesi je ukradnie to koszty wytworzenia tych pozostałych 5 000 są tak duże, że płyty kosztują tyle ile kosztują.

 

A co tak dużo kosztuje w tej płycie?

Same cd ze wszystkimi pierdołami i wytłoczeniem jej max 10zł.

Druga sprawa to czym mniej znany piosenkarz tym mniejszy nakład a płyty chyba tańsze.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Moja droga do posiadania muzyki, kiedy szukam czegoś nowego, to: youtube potem avax (lub inne jakieś) następnie ebay lub discogs albo oficjalny sklep wykonawcy, gdzie nabywam vinyl. Jeśli nie ma vinyla zostaje plik, bo w życiu cd już nie kupię. Ale ja mam system dźwiękowy zrównoważony epokowo, tj. vinyl & DAC. Pliki są różne. No cóż, są za darmo, ryzyko zawodowe, nie mam pretensji gdy ściągnę gó..o :). I nie mam wyrzutów sumienia, że je ściągam bo kupuję potem płyty na nośniku starodawnym.

wszyscy kupowali oryginały kosztowały by mniej

Nie bylbym taki pewien. Chec zbicia kasy nie ma granic, powstrzymac to moga tylko inne mechanizmy, mniejmy nadzieje ze w koncu ta druga strona to zrozumie ( albo bedzie zmuszona ) i ceny CD/plikow sie urealnia. Przeciez jak to bedzie kosztowac grosze to po co krasc ?,

Ale nigdy nie będzie kosztować gorsze bo to błędne koło, najpierw musieliby przestać sciągać:) a moją wypowiedź opieram o przykład raperów, którzy sami wydają płyty i robią to po kosztach ale i tak cena takiej płyty musi mieć określoną stawkę bo inaczej musieliby z własnej kieszeni dokładać tłoczni. Często bywa że płyta już dzień przed premierą wrzucona jest do sieci, 80% ściągnie ją z sieci i nie wybierze się już do empiku czy innego sklepu. Dodam tylko że cena takiej płyty w empiku to koszt ok.30zł więc w porównaniu do innych wydawnictw czy gatunków muzycznych to mało, a co do chęci zysku i zachłanności to oczywiście się zgadzam.

Podsumuje waszą rozmowę w ten sposób.

W Polsce zakup płyty dla przeciętnego obywatela to co najmniej pół lub cały dzień pracy. Dla Japończyka zaś godzina lub dwie. Dlatego Japończycy dużo kupują, a mało piratują. Moim skromnym zdaniem w tym właśnie leży przyczyna.

Pozdrawiam

Nie myśl - słuchaj.

Wysoka cena tylko i wyłącznie wynika z zachłanności. Czym bardziej znany piosenkarz tym płyta droższa a raczej nakład większy.

Druga sprawa to na płycie może ze trzy utwory są ok a reszta to zapychacze za które nawet złotówki bym nie dał. Więc tak na prawdę do za np 100zł mam tylko trzy sensowne utwory.

Więc tak na prawdę do za np 100zł mam tylko trzy sensowne utwory.

 

To już zależy od wykonawcy,skoro wypycha swoją płytę "zapychaczami" to nie jest wart mojego słuchania i wydana na niego moich pieniędzy, tak robią komercyjni śmieszni wykonawcy, a nie prawdziwi artyści. Prawdziwy artysta stworzy 40 kawałków z których wybierze 15,ale takich które są warte tego aby znalazły się na płycie i trafiły do ludzi.

Wysoka cena płyt wynika z tego że mało ludzi kupuje oryginały,większość woli ściągnąć muzykę z internetu. Gdyby wszyscy kupowali oryginały kosztowały by mniej.

Odkąd pamiętam kasety,płyty były zawsze drogie,nawet jeszcze zanim pojawił się internet i nie było plików w sieci,a tak nawiasem mówiąc(pisząc)temat nie jest o tym ,tylko o jakości plików dostępnych w sieci.

<iframe src='http://gunclub.ea.com/pl/profile/12192e93-377a-4251-95e2-3177f9f381d4/embed' height='410' width='468' scrolling='no' ></iframe>

A tak poza tym ściąganie z sieci nie jest zabronione, np. w Szwajcarii już dawno temu poszli po rozum do głowy i zalegalizowali możliwość ściągania na użytek własny.

 

A szkoda już mówić o wyliczeniach absurdalnych niby strat.

Są "dobre strony internetowe" z których pobrane pliki flac na pewno nie będą konwersją z mp3. Z tym, że te strony są zamknięte, a żeby się tam dostać trzeba mieć zaproszenie.

 

Wysoka cena tylko i wyłącznie wynika z zachłanności.

 

Oczywiście, że tak jest. Wystarczy wejść na stronę dowolnej tłoczni płyt, żeby się o tym przekonać. Nie będę pisał w jakiej firmie zrobiłem kalkulację, ale dla 2000 płyt CD wygląda to tak:

Tłoczenie płyty z nadrukiem full kolor - 1 zł

wkładka 6 stron + inlay dwustronny - 0,84 zł

Pudełko plastikowe przezroczyste - 0,73 zł

Konfekcjonowanie - 0,20 zł

Foliowanie - 0,25 zł

Razem - 3,02 zł netto

 

Przy większym nakładzie ceny są jeszcze niższe.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Słuchajcie, każdy chce zarabiać, Ty jeden z drugim nie? Jak jesteście takimi Franciszkami z Asyżu to najpierw odejmijcie sobie od gęby pół wypłaty, a potem zaglądajcie w czyjś talerz. Szukajcie w sobie talentów by zarabiać więcej, a nie gmeracie w czyiś kieszeniach. Póki co Waszym prawem jest niekupienie płyty, a nie kradzież.

Ależ ja kupuję płyty:) W ubiegłym roku tylko w rockserwisie kupiłem 60 płyt (sprawdziłem w historii zakupów), do tego amazon, empik i media markt. Na pewno przekroczyłem setkę.

 

Nie pamiętam ile ściągnąłem z sieci - może 5, ale tylko po to żeby się przekonać czy warto kupić płytę.

 

Nie mniej jednak uważam, że płyty są bardzo drogie w stosunku do naszych zarobków, a przede wszystkim w stosunku do kosztów wytworzenia. Dziesięciokrotna przebitka przy najtańszych płytach, to lekkie przegięcie. Szczególnie biorąc pod uwagę, że te najtańsze płyty, to często tytuły, które są w sprzedaży od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat. A już zupełnie chore jest dla mnie wołanie ponad 50 zł za remaster.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.