Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  266 członków

Furutech Klub
IGNORED

Klub FURUTECHA


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Pawellang napisał:

Według Was przyrost jakości w DPS 4.1 w stosunku do TCS-31 jest wart takiej dopłaty? 
Ktòry z nich będzie lepszy do DACa i Preampa?

Nie miałem DPS 4.1 ale do DACa i Preampa mam właśnie TCS-31 i jestem bardzo zadowolony.

  • 3 tygodnie później...

Jasna cholera. Tyle stron tyle pisania i tyle czytania a część z Was opisując brzmienie kabla robi wpis typu "znacznie lepszy" albo "jest rewelacyjny" i na tym poprzestaje. Co to wnosi? Ehhhh Także wybaczcie moje pytanie ale przeczytałem kilka stron tego zacnego funclubu Furutecha i się poddałem. Zatem... TCS21 vs TCS31 do źródła? Powiedzmy na wtykach 28/38 gold lub viborgi gold. Dlaczego gold? Zależy mi na masie w brzmieniu. Nie lubię odchudzonego grania.

Edytowane przez mikel

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

49 minut temu, mikel napisał:

viborgi gold.

Viborgi gold odradzam. Mam topowy model 512 i one owszem dociążają, ale przy okazji mulą i przyciemniają. Ładnie wyglądają i są solidnie zrobione, ale to tyle.

Dzień bez muzyki dniem straconym.

Ja miałem tzw landrynę (DPS 4.1) i było pięknie. A potem sprzedałem i kupiłem Nanoflux NCF za kupę więcej kasy i wcale nie wiem czy jest lepiej. Taka landrynka jednak w systemie jak się dobrze spasuje naprawdę potrafi uszczęśliwić. Nauczyłem się, że drożej nie zawsze lepiej... Mam teraz więcej przestrzeni, góra bardziej otwarta, ale czy mam większą przyjemność z słuchania?? Niestety nie tak to działa. Jedyne co najbardziej zauważyłem to dług na koncie. Dlatego uważajcie z tymi upgrade'ami. Nanoflux na przykład jest super, ale jeśli cały zestaw jest super, a czasem jeden DPS 4.1 potrafi dać szczęście komuś, którego zestaw nie do końca jest mega hi-end.. Dlatego osobiście bardzo polecam DPS 4.1, i niekoniecznie od razu się rzucać na dużo droższe kable. Ten kabel ma coś w sobie.. Coś czego nie mają kable w podobnej cenie.  PS Z zastrzeżeniem, że u mnie tak zaczął grać po kilku miesiącach dopiero, te wtyczki Furu NCF u mnie zawsze potrzebowały długo, żeby zaczęła się magia. 

Edytowane przez Sebastian_2020
4 godziny temu, Sebastian_2020 napisał:

te wtyczki Furu NCF u mnie zawsze potrzebowały długo, żeby zaczęła się magia. 

Pewnie dlatego nie każdemu podoba się ich wpływ na brzmienie. Pojawiła się ich nowa wersja. Na stronie Furutecha coś można podejrzeć. Są też zapowiedzi w postaci reklamy w piśmie Audio Video.

18 godzin temu, Sebastian_2020 napisał:

Ja miałem tzw landrynę (DPS 4.1) i było pięknie. A potem sprzedałem i kupiłem Nanoflux NCF za kupę więcej kasy i wcale nie wiem czy jest lepiej. Taka landrynka jednak w systemie jak się dobrze spasuje naprawdę potrafi uszczęśliwić. Nauczyłem się, że drożej nie zawsze lepiej... Mam teraz więcej przestrzeni, góra bardziej otwarta, ale czy mam większą przyjemność z słuchania?? Niestety nie tak to działa. Jedyne co najbardziej zauważyłem to dług na koncie. Dlatego uważajcie z tymi upgrade'ami. Nanoflux na przykład jest super, ale jeśli cały zestaw jest super, a czasem jeden DPS 4.1 potrafi dać szczęście komuś, którego zestaw nie do końca jest mega hi-end.. Dlatego osobiście bardzo polecam DPS 4.1, i niekoniecznie od razu się rzucać na dużo droższe kable. Ten kabel ma coś w sobie.. Coś czego nie mają kable w podobnej cenie.  PS Z zastrzeżeniem, że u mnie tak zaczął grać po kilku miesiącach dopiero, te wtyczki Furu NCF u mnie zawsze potrzebowały długo, żeby zaczęła się magia. 

 

14 godzin temu, slawsim napisał:

Pewnie dlatego nie każdemu podoba się ich wpływ na brzmienie. Pojawiła się ich nowa wersja. Na stronie Furutecha coś można podejrzeć. Są też zapowiedzi w postaci reklamy w piśmie Audio Video.

 

W dniu 28.03.2024 o 10:39, staropolanka2000 napisał:

Viborgi gold odradzam. Mam topowy model 512 i one owszem dociążają, ale przy okazji mulą i przyciemniają. Ładnie wyglądają i są solidnie zrobione, ale to tyle.

Panowie jak najlepiej zarabiać takie wtyki schuko jak Furutech FI-11 czy Wattgate/Viborg. Goły kabel skręcany przez te śrubki się rozleci. Stosujecie tulejki np. Vibogra? Apropos tulejek viborga. Kiedyś czytałem jak ktoś je posądzał o rozjaśnienie brzmienia w zasilających. Miał ktoś takie doświadczenia?

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

12 minut temu, mikel napisał:

Panowie jak najlepiej zarabiać takie wtyki schuko jak Furutech FI-11 czy Wattgate/Viborg.

Zalecam zastosować metody opisane przez sir.jax i zastosować widełki tam gdzie się zmieszczą lub tulejki. To się wiąże z zakupem dobrej zaciskarki i treningu 😉 Noszę się z zamiarem zakupu, ale koszty są spore, więc nieco zastopowałem 🙂

43 minuty temu, slawsim napisał:

Zalecam zastosować metody opisane przez sir.jax i zastosować widełki tam gdzie się zmieszczą lub tulejki. To się wiąże z zakupem dobrej zaciskarki i treningu 😉 Noszę się z zamiarem zakupu, ale koszty są spore, więc nieco zastopowałem 🙂

Dajmy na to Furutech Alpha 3 który właśnie będę zarabiał - 3.94 mm2 do tulejki 4mm2 powinien wejść (na styk). Myślę, że w takim wypadku dociśnięcie całości śrubą wtyku dość mocno zaciśnie druciki w tulejce bez konieczności użycia zaciskarki.

 

Ogólnie uważam, że wtyki schuko Furutech i Oyaide są najlepsze z uwagi na sposób chwytania przewodu. Taki sam chwyt jak w IEC. Widełki w takim przypadku mają sens tylko jeśli chcemy zmieniać wtyki w przyszłości bez konieczności odcinania kabla z poprzedniego połączenia. Czy nic nie wnoszą te widełki od siebie? Śmiem wątpić. Zawsze mnie dziwiło zamiłowanie do zaciskarek w przypadku okrągłego wejścia we wtyku ponieważ zaciskarka sprawi nam kanciastą powierzchnię styku. Takie tam pitolenie wiem 🙂

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

To trzeba taka zaciskarkę i z taką matryca, by po zaciśnięciu dolna część tulejki miała wycinek walca, część od strony śrubki może być płaska. Poza tym widziałeś, jak wygląda taka tulejka po wykręceniu z wtyku?

Odradzam stosowanie tulejek bez zaciskarki i liczenie na to, że sprawę załatwi śrubka w zacisku.

7 minut temu, mikel napisał:

Widełki w takim przypadku mają sens tylko jeśli chcemy zmieniać wtyki w przyszłości bez konieczności odcinania kabla z poprzedniego połączenia

Widełki mają większy sens niż tylko chęć żonglowania wtykami, tym bardziej, że nie każde wtyki przyjmują widełki.

Poza tym można w tym wypadku zacisnąć z siłą 1,2Nm, a w takich połączeniach to ważne.

Edytowane przez sir.jax

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

7 minut temu, mikel napisał:

dociśnięcie całości śrubą wtyku dość mocno zaciśnie druciki w tulejce

Nie za bardzo.Przetnie ci ściankę tulejki ,druciki będą luźne. Lepiej zacisnąć dla świętego spokoju.

Najlepszy kształt zaciskarki to jak pisze Sir.Jax.

Ee tam. Jeśli chodzi o wtyki Furutech to zdecydowanie wolę takie bezpośrednie połączenie. Tak jak tu Furutech prezentuje:

Problemem są tylko Wattgate, Viborg itp. bo tam bez tulejki niestety się nie obędzie.

 

 

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

Ejj no przetestowałem z Viborgiem VE501 tulejkę Viablue 4mm2 z testowym kabelkiem 4mm2 i jest perfekcyjnie. Żadnej zaciskarki nie trzeba. Dokręciłem dość mocno, ani tulejka ani przewód ani drgnie 🙂 A szarpałem mocno! Tulejki Viablue się też nie poddały i śladu pęknięcia. Także w przypadku wtyków z chwytem cylindrycznym i przewodem wypełniającym tulejkę polecam bez zaciskarki. Sorry 🙂

viablue.jpg

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

18 godzin temu, mikel napisał:

Ee tam. Jeśli chodzi o wtyki Furutech to zdecydowanie wolę takie bezpośrednie połączenie. Tak jak tu Furutech prezentuje:

Problemem są tylko Wattgate, Viborg itp. bo tam bez tulejki niestety się nie obędzie.

 

 

Ma gość wprawę albo ta "cudowna" rękawica i dwie wtyczki za jednym podejściem zamontowane 😉

 

Tak z innej beczki u mnie po odjęciu oporności przewodów pomiarowych cieńsza niż na filmie mojej roboty miesiąc robiona 6 letnia już 1,84 metra sieciówka na topowych rodowanych wtykach NCF Furutecha ale miedzianych kablach z innego źródła ma oporność 0,04R przewód P a 0,05R przewód E

ile Ohmów u Was wychodzi?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

6 godzin temu, sir.jax napisał:

Grubo, kolega rozkręca korpus, żeby zapiąć obiema śrubkami.

Brawo, mnie by się nie chciało 😁

Nie ma opier... sie 😁 Te "koszulki" tulejki viablue na otulinę żyły Alpha 3 wchodza ledwo/ciasno ale... wchodzą.

IMG-20240403-WA0000.jpg

IMG-20240403-WA0001.jpg

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

W dniu 1.04.2024 o 20:04, Sebastian_2020 napisał:

Ja miałem tzw landrynę (DPS 4.1) i było pięknie. A potem sprzedałem i kupiłem Nanoflux NCF za kupę więcej kasy i wcale nie wiem czy jest lepiej. Taka landrynka jednak w systemie jak się dobrze spasuje naprawdę potrafi uszczęśliwić. Nauczyłem się, że drożej nie zawsze lepiej... Mam teraz więcej przestrzeni, góra bardziej otwarta, ale czy mam większą przyjemność z słuchania?? Niestety nie tak to działa. Jedyne co najbardziej zauważyłem to dług na koncie. Dlatego uważajcie z tymi upgrade'ami. Nanoflux na przykład jest super, ale jeśli cały zestaw jest super, a czasem jeden DPS 4.1 potrafi dać szczęście komuś, którego zestaw nie do końca jest mega hi-end.. Dlatego osobiście bardzo polecam DPS 4.1, i niekoniecznie od razu się rzucać na dużo droższe kable. Ten kabel ma coś w sobie.. Coś czego nie mają kable w podobnej cenie.  PS Z zastrzeżeniem, że u mnie tak zaczął grać po kilku miesiącach dopiero, te wtyczki Furu NCF u mnie zawsze potrzebowały długo, żeby zaczęła się magia. 

Wtyczki furutecha Ncf ,nie robią magii ,,to jest brzmienie namofluxa NCF ,jak opisałeś . Chyba że takie granie jest dla ciebie magią, słuch się też szybko przyzwyczaja .

W dniu 2.04.2024 o 16:01, sir.jax napisał:

To trzeba taka zaciskarkę i z taką matryca, by po zaciśnięciu dolna część tulejki miała wycinek walca, część od strony śrubki może być płaska. Poza tym widziałeś, jak wygląda taka tulejka po wykręceniu z wtyku?

Odradzam stosowanie tulejek bez zaciskarki i liczenie na to, że sprawę załatwi śrubka w zacisku.

Widełki mają większy sens niż tylko chęć żonglowania wtykami, tym bardziej, że nie każde wtyki przyjmują widełki.

Poza tym można w tym wypadku zacisnąć z siłą 1,2Nm, a w takich połączeniach to ważne.

Każda śrubka ,widełki ,czy tulejka ma wpływ .

6 godzin temu, tedi02 napisał:

Wtyczki furutecha Ncf ,nie robią magii ,,to jest brzmienie namofluxa NCF ,jak opisałeś . Chyba że takie granie jest dla ciebie magią, słuch się też szybko przyzwyczaja .

Każda śrubka ,widełki ,czy tulejka ma wpływ .

Właśnie chciałem o tym napisać bo od wczoraj się o tym kolejny raz przekonałem. Tknęło mnie i zdjąłem tulejki Viablue. Cholera... te tulejki faktycznie rozjaśniają. Bez tragedii ale jednak. Zabrały urok wtyku pozłacanego Viborga. Z tulejką Viablue brzmienie jest bardziej zwarte i przesunięte trochę do góry. Bez tulejki czyli Viborg VE501 schuko jest lekka mgiełka o której chyba wspominał @staropolanka2000 tyle że jak dla mnie teraz dopiero jest ciekawie 😁 Szkoda potencjału Alphy 3 bo ona faktycznie gra pięknym środkiem i dociążona. Kupię jeszcze 762 i TCS31 bo mi spokoju nie daje i myślę że w przyszłości pożyczę z RCMu Alpha 3 na wtykach Furutech 28/38 gold i porównam. Póki co Alpha cieszy ucho w takiej postaci.

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

9 godzin temu, mikel napisał:

Właśnie chciałem o tym napisać bo od wczoraj się o tym kolejny raz przekonałem. Tknęło mnie i zdjąłem tulejki Viablue. Cholera... te tulejki faktycznie rozjaśniają. Bez tragedii ale jednak. Zabrały urok wtyku pozłacanego Viborga. Z tulejką Viablue brzmienie jest bardziej zwarte i przesunięte trochę do góry. Bez tulejki czyli Viborg VE501 schuko jest lekka mgiełka o której chyba wspominał @staropolanka2000 tyle że jak dla mnie teraz dopiero jest ciekawie 😁 Szkoda potencjału Alphy 3 bo ona faktycznie gra pięknym środkiem i dociążona. Kupię jeszcze 762 i TCS31 bo mi spokoju nie daje i myślę że w przyszłości pożyczę z RCMu Alpha 3 na wtykach Furutech 28/38 gold i porównam. Póki co Alpha cieszy ucho w takiej postaci.

Zawsze uwazalem ze kazdy element zmienia brzmienie. Im wiecej dodajem widelek tulejek itp, tym bardziej odchodzimy od oryginalnego dzwieku przewidzianego przez tworcow. To nie jest zle, czasami cos pomoze, no ale napiszmy to wprost. To nie jest lekarstwem na kazda chorobe. 

762 bym sobie odpuscil. Mialem na listwie, na koncowce, na pre i na Integrze. Srednio sie sprawdzil. Jak juz system jest opanowany, to okazuje sie ze ten kabel gra sucho. Ktos juz o tym pisal i ja to potwierdzam. Brak mu dociazenia, nasycenia i na pewno glebi. Alpha3 to co innego. Mialem ja na pre lampowym z wtykami rodowanymi tez furu 28/38, a teraz jest na cedeku. W sumie niezly kabel. 

Tcs31 przynajmniej u mnie tez sie nie sprawdzil. Moze nie byl odpowiednio wygrzany, gral zawezona scena. Ale nie dam glowy czy jest dobry czy zly bo gral u mnie kilka godzin choc niby byl wygrzany. 

transport streaming -Auralic Aries S1 ; transport cd - Pioneer PD 30AE mod; dac - Denafrips Pontus 2; wzmacniacz - Shanling A3.2 mk2; kolumny - YB Nord S25; listwa - Lector Edison 230; interkonekty cyfrowe - Chord Clearway i2s, QED Reference Digital Audio 40, QED Reference Optical Quartz, Srebrny diy usb; interkonekt analogowy - PAD Neptune XLR; kable zasilajace - Oyaide tunami, Oyaide black mamba, Furutech alpha 3, Yarbo 1100, Neotech Nep 3002, Belden; zasilacze - Auralic PSU S1, Nostromo, PD Creative, Ifi ipowerX.

22 minuty temu, Mikelas76 napisał:

Tcs31 przynajmniej u mnie tez sie nie sprawdzil. Moze nie byl odpowiednio wygrzany, gral zawezona scena. Ale nie dam glowy czy jest dobry czy zly bo gral u mnie kilka godzin choc niby byl wygrzany.

Mam dwa Tcs31 jeden do DAC drugi do Pre, jestem bardzo zadowolony z ich brzmienia i nie ma mowy o zawężonej scenie, jest holografia, dociążenie i nasycenie dźwięku. 

Godzinę temu, Mikelas76 napisał:

Zawsze uwazalem ze kazdy element zmienia brzmienie. Im wiecej dodajem widelek tulejek itp, tym bardziej odchodzimy od oryginalnego dzwieku przewidzianego przez tworcow. To nie jest zle, czasami cos pomoze, no ale napiszmy to wprost. To nie jest lekarstwem na kazda chorobe. 

762 bym sobie odpuscil. Mialem na listwie, na koncowce, na pre i na Integrze. Srednio sie sprawdzil. Jak juz system jest opanowany, to okazuje sie ze ten kabel gra sucho. Ktos juz o tym pisal i ja to potwierdzam. Brak mu dociazenia, nasycenia i na pewno glebi. Alpha3 to co innego. Mialem ja na pre lampowym z wtykami rodowanymi tez furu 28/38, a teraz jest na cedeku. W sumie niezly kabel. 

Tcs31 przynajmniej u mnie tez sie nie sprawdzil. Moze nie byl odpowiednio wygrzany, gral zawezona scena. Ale nie dam glowy czy jest dobry czy zly bo gral u mnie kilka godzin choc niby byl wygrzany. 

W jakiej postaci masz 762? Jakies widelki czy tulejki? Na jakich wtykach? Skoro juz wiemy ze to sporo czasem zmienia. Zbyt duzo osob okresla 762 jako pewniak zeby go skreslac tak samo zreszta jak tcs31. Ze sklepu w ktorym kupilem Alphe 3 wspominali o s55n ze jest swietny i cieply. Z opisow widze ze z rodem mozna go smialo łączyć. 

Edytowane przez mikel

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

Godzinę temu, adamek_68 napisał:

Mam dwa Tcs31 jeden do DAC drugi do Pre, jestem bardzo zadowolony z ich brzmienia i nie ma mowy o zawężonej scenie, jest holografia, dociążenie i nasycenie dźwięku. 

A na jakich wtykach? 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

33 minuty temu, mikel napisał:

W jakiej postaci masz 762? Jakies widelki czy tulejki?

Juz go dawno nie mam. Jestem raczej purysta i nie stosuje tulejek itp. Mialem go na rodach i na zlocie furu 28/38. Mialem go rok czy dwa i gdy zagoscil u mnie troche lepszy sprzet, to furu poszedl w swiat. Nie pasowal, a probowalem go wszedzie.

transport streaming -Auralic Aries S1 ; transport cd - Pioneer PD 30AE mod; dac - Denafrips Pontus 2; wzmacniacz - Shanling A3.2 mk2; kolumny - YB Nord S25; listwa - Lector Edison 230; interkonekty cyfrowe - Chord Clearway i2s, QED Reference Digital Audio 40, QED Reference Optical Quartz, Srebrny diy usb; interkonekt analogowy - PAD Neptune XLR; kable zasilajace - Oyaide tunami, Oyaide black mamba, Furutech alpha 3, Yarbo 1100, Neotech Nep 3002, Belden; zasilacze - Auralic PSU S1, Nostromo, PD Creative, Ifi ipowerX.

No ja też raczej purstą będę po mojej przygodzie wczorajszej 🙂 Tulejki, widełki mają zdecydowanie wpływ na efekt końcowy. Kwestia wyboru jaki on ma być. Tulejki Viablue złe nie są ale brzmieniowo zmieniają wtyk w którym siedzą. Jak jest z widłami furutecha to trzeba porównać kable jeden obok drugiego albo odżałować chwile czasu i cm kabelka żeby wyciągnąć wnioski. Tobie @Mikelas76 aktualnie żaden furu nie podchodzi ale nie ma co sie dziwić bo to zależy od systemu. Czasem zwykły komputerowy pasuje lepiej 😁 Ja w każdym razie słucham z zachwytem działania Alphy 3 i nie zmieniam kierunku poszukiwać (762, TCS31).

Edytowane przez mikel

.

Ten kto doświatczył wybitnego zestawu w paskudnym pomieszczeniu i budżeciaka pod akustyką idealną odnajdzie spokój ducha...

2 minuty temu, mikel napisał:

Tobie @Mikelas76 aktualnie żaden furu nie podchodzi ale nie ma co sie dziwić bo to zależy od systemu

Masz racje musi to pasowac do reszty. Mialem z furu zasilajace 314, 762, alpha3, sluchalem u siebie tcs31 i tcs21. No nie podeszly. Zostala alpha3 na cedeku. Generalnie furutech ma dobre wtyki, gniazdka, listyw itp. No kable mozna znalesc lepsze. Nie mialem i nie slyszalem tych drozszych tj. landryny i wyzej na drogich wtykach, a w mojej polce cenowej furutech nie pasuje mi. Na dacu mam neotecha nep 3002 ktory tylko tam pasuje, a na integrze oyaide v2 na rodowanych wtykach. Na listwe zasilajacej lectora najlepiej wypada yarbo 1100. Pod namowa kolegi probowalem zmienic yarbo na cos innego, drozszego i po pol roku, ze stratami, wrocilem do tego samego yarbo 🤭

Dzwiek musi pasowac, po prostu. 

transport streaming -Auralic Aries S1 ; transport cd - Pioneer PD 30AE mod; dac - Denafrips Pontus 2; wzmacniacz - Shanling A3.2 mk2; kolumny - YB Nord S25; listwa - Lector Edison 230; interkonekty cyfrowe - Chord Clearway i2s, QED Reference Digital Audio 40, QED Reference Optical Quartz, Srebrny diy usb; interkonekt analogowy - PAD Neptune XLR; kable zasilajace - Oyaide tunami, Oyaide black mamba, Furutech alpha 3, Yarbo 1100, Neotech Nep 3002, Belden; zasilacze - Auralic PSU S1, Nostromo, PD Creative, Ifi ipowerX.

Czy tcs31 jest kablem rozdzielczym i szczegółowym? Miałem ostatnio na miedzi triple C Acoustic Revive Power Sensual 18000 i bardzo mi się podobał w dacu i w Luminie. Zastanawiam się czy z tym kablem może być podobnie. Mam teraz w dacu Oyaide V2 na rodzie i wycina sporo informacji względem tamtego Acoustic Revive i zbytnio dociąża, co akurat tutaj mi nie pasuje, bo sam dac już jest dociążony i lekko przyciemniony.

Dzień bez muzyki dniem straconym.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.