Skocz do zawartości
IGNORED

Bezbolesne wejście w pliki dla faceta w średnim wieku :)


_Ged_

Rekomendowane odpowiedzi

Zaznaczam, że przeczytałem sporą część zakładki PC-Audio i bardzo mi się to podoba. Generalnie mam mętlik w głowie, wszystkie zabawki mają swoich zwolenników i przeciwników, swoje wady i zalety. Chciałbym zatem Was prosić o poradę.

 

Mój dotychczasowy system to middle-high-end lub jak kto woli wysokie high-fi oparte o CD i zestaw słuchawkowy (na końcu Staxy). Mam ok. 1000 płyt CD. Nic nie jest przegrane na pliki.

Moja koncepcja to próba przejścia na pliki bez wydawania sporych sum. Przekonałem się, że pieniądze nie grają.

Nie chcę grać z komputera bo kojarzy mi się z pracą. Bardzo mnie kręci sterowanie tabletem (widziałem na AS, wyglądało to cudnie).

 

Co sądzicie o takiej konfiguracji na początek:

- dysk USB 3.0 (najprawdopodobniej z własnym zasilaniem) - jakieś propozycje ? np. passport, Western Digital czy coś w tym stylu - 500 PLN

- odtwarzacz plików Ferguson Ariva 310 - czyta wszystko, ma chyba nawet torrenty - może coś innego, jeśli tak to dlaczego ? - 500 PLN

- DAC (zrobiony przez kolegę na podstawie jakiegoś projektu forumowego - tak mi się wydaje, grał bardzo fajnie u mnie, nie gorzej niż CD) (ok. 1000 PLN)

- sterowanie odtwarzaczem za pomocą telefonu Sony Eriksson Xperia Arc S (kupię go od syna za 300 PLN jak będzie zmieniał telefon, sam ma zwykły) - na razie zamiast tabletu

 

Czym przegrywać płyty na dysk ? Gdzie (strony www) są pliki high-res do kupienia ?

Odtwarzacz będzie również służył do odtwarzania filmów na TV.

Budżet minimalny ! np. 2000 PLN na wszystko lub coś koło tego. Muszę sprawdzić czy mnie to bawi i czy jest sens.

Chciałbym też aby każdy element był wymienialny aby w przyszłości móc poprawić jakość systemu.

Oczywiście jeśli zaproponujecie coś super za nieco większą kwotę i to uzasadnicie to bardzo chętnie się temu przyjrzę.

Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie uwagi.

Włodek

Jeżeli masz jak piszesz: "middle-high-end lub jak kto woli wysokie high-fi oparte o CD" to nie próbuj wchodzić w pliki, bo przy budżecie 2k zrazisz do plików na długo. Takie jest moje zdanie.

Teraz tak ważne dla Ciebie będzie to jakie kto ma zdanie na dany temat.

Z mojej strony nie usłyszysz kitu o grających formatach, wygrzewających się kablach itd.

Jestem raczej pragmatykiem.

 

Osobiście radził bym Ci tak:

 

Mały netbook (choć musiał byś się wyzbyć skojarzeń) lub pc w obudowie microATX (minus to brak wyświetlacza który się przyda bo nie skonfigurujesz pc z tabletu)

usb 3.0 jest Ci tak potrzebne że hej... Kup po prostu duży dysk i tyle w temacie no który jest cichy.

System to 7 odtwarzacz to foobar z wasapi (kit o różnicach asio i playerach to zostawiam innym)

Do sterowania to już wybrałeś albo telefon na androidzie albo tani tablet kwestia kasy

Potrzebny będzie Ci konwerter usb spdif

masz dwie drogi albo będzie on odseparowany od usb (syf który idzie po masie zasilania) to wychodzisz z niego coaxialem lepiej niższy jitter wedle pomirów (to czy jitter gra to już nie moja sprawa sam wybierzesz w co wierzyć)

jeśli zasilany konwerter jest z usb to sugeruję obadać ile trafia syfu po masie coaxialem bezpiecznie można wtedy optykiem choć on ma wyższy jitter.

Dac z tego co doczytałem to chcesz kupić i tutaj jest pkt od którego zależy jakość grania.

 

No i przede wszystkim bit perfect, izolacja mas komputera i konwertera, dobry dac a z reszta dasz sobie rade.

Zaznaczam, że przeczytałem sporą część zakładki PC-Audio i bardzo mi się to podoba. Generalnie mam mętlik w głowie, wszystkie zabawki mają swoich zwolenników i przeciwników, swoje wady i zalety. Chciałbym zatem Was prosić o poradę.

 

Mój dotychczasowy system to middle-high-end lub jak kto woli wysokie high-fi oparte o CD i zestaw słuchawkowy (na końcu Staxy). Mam ok. 1000 płyt CD. Nic nie jest przegrane na pliki.

Moja koncepcja to próba przejścia na pliki bez wydawania sporych sum. Przekonałem się, że pieniądze nie grają.

Nie chcę grać z komputera bo kojarzy mi się z pracą. Bardzo mnie kręci sterowanie tabletem (widziałem na AS, wyglądało to cudnie).

 

Co sądzicie o takiej konfiguracji na początek:

- dysk USB 3.0 (najprawdopodobniej z własnym zasilaniem) - jakieś propozycje ? np. passport, Western Digital czy coś w tym stylu - 500 PLN

- odtwarzacz plików Ferguson Ariva 310 - czyta wszystko, ma chyba nawet torrenty - może coś innego, jeśli tak to dlaczego ? - 500 PLN

- DAC (zrobiony przez kolegę na podstawie jakiegoś projektu forumowego - tak mi się wydaje, grał bardzo fajnie u mnie, nie gorzej niż CD) (ok. 1000 PLN)

- sterowanie odtwarzaczem za pomocą telefonu Sony Eriksson Xperia Arc S (kupię go od syna za 300 PLN jak będzie zmieniał telefon, sam ma zwykły) - na razie zamiast tabletu

 

Czym przegrywać płyty na dysk ? Gdzie (strony www) są pliki high-res do kupienia ?

Odtwarzacz będzie również służył do odtwarzania filmów na TV.

Budżet minimalny ! np. 2000 PLN na wszystko lub coś koło tego. Muszę sprawdzić czy mnie to bawi i czy jest sens.

Chciałbym też aby każdy element był wymienialny aby w przyszłości móc poprawić jakość systemu.

Oczywiście jeśli zaproponujecie coś super za nieco większą kwotę i to uzasadnicie to bardzo chętnie się temu przyjrzę.

Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie uwagi.

Włodek

 

jak dla mnie to jest to troche meczenia z tym tym bardziej ze masz 1000cd, po zastanowieniu sie doszedlem do wniosku ze najbardziej bezbolesne wejscie w cos innego jak cd to po prostu zakup odtwarzacza strumieniowego podpiecie go do sieci i zarejestrowanie sie w jakiejs usludze streamingowej, ale to jest szczegolnie polecane osobom ktore maja bardzo malo cd, bo rejestracja w usludze strreamingowej daje nieograniczony dostep do calej kolekcji cd,

 

a w takim przypadku to jest kosztowne i czasochlonne wejscie w pliki,

gdyz potrzebujesz: - odtwarzacz plikow + serwer na te pliki (lub pc lub laptop - a wtedy to rady z postu arcziego i jeszcze wieksza komplikacja)

- zgrac wszystkie cd opisac

- jesli potrzeba wyzszej jakosci to kupic dac

chodzi o to ze koszty beda troche duze w porownaniu z cd

chwilowy brak działalności w audio.

Dzięki za udział w dyskusji :)

W_waw: kolega przyniósł stare DVD z wejściem USB i swoim DACiem - zestaw ten grał równie dobrze jak CD Denon 1500 i nie gorzej niż MBL1531.

Chyba zatem sens wejścia w pliki jest. Najbardziej przeszkadzają mi półki z CD - jest ich już za dużo, a będzie więcej, lub będzie jeden twardy dysk (jeśli przejdę na pliki).

 

arczi87 - niestety nie zrozumiałem wiele z tego co napisałeś. Źródłem nie będzie PC, postanowiłem (nie daję rady nie sprawdzać poczty jak jest włączony komputer).

W mojej wersji źródłem będą pliki FLAC, wysyłane coaxialem do DACa - sądzę, że powinno być dobrze.

 

antymalkontent - przecież płyty będę zgrywał powoli, a od tej pory już kupował pliki

 

Poproszę o następne wpisy :)

Ja nie mówie, że nie ma sensu bo sam przeszedłem na pliki 6 miesięcy temu i uważam że od plików nie ma odwrotu, ale z plikami jest inaczej niż z CD który gra jak gra i jedyne co można robić to zmieniać kabelki i ewent. lampy jeśli ma je na wyjściu. Przy plikach jest więcej składowych, a w szczególności w PC audio. Jeśli pójdziesz w odtwarzacz strumieniowy + dysk z plikami, wtedy jest prościej ale nie możesz za dużo oczekiwać od odtwarzacza strumieniowego + dysk + dac w sumie do 2k. Pewnie nie zagra to źle ale z tego co napisałeś zrozumiałem, że nie chcesz mieć gorzej niż teraz.

Porównanie o którym mówisz trwało ile czasu, jeśli 1 lub 2 godziny to raczej nie ocenisz czy zestaw kolegi zagrał niegorzej bo pewnie zagrał inaczej (wg mnie pliki grają inaczej niż CD) i potrzeba więcej czasu na ocenę.

Co sądzicie o takiej konfiguracji na początek:

- dysk USB 3.0 (najprawdopodobniej z własnym zasilaniem)

 

Budżet minimalny ! np. 2000 PLN na wszystko lub coś koło tego. Muszę sprawdzić czy mnie to bawi i czy jest sens.

Włodek

 

To nie takie proste. Jeżeli ci się spodoba będziesz chciał kupić "dorosły" odtwarzacz plików. A te generalnie współpracują z dyskami sieciowymi z funkcjonalnością UPnP.

Z dysku USB potrafi, dobrze, grać parka Brystona za ok. 20 kzł.

 

Grajki współpracujące z dyskami typu uPnP są tańsze, np. ProJect Streamer Box - ok. 4 kz.

 

Chyba lepiej zainwestować w dysk sieciowy.

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

OK J@rek. Na początku też myślałem o dysk sieciowym, nie jest dużo droższy. Z drugiej strony dysk USB się nie zmarnuje, będzie na back-up. Co za problem jak będę miał więcej pieniędzy przegrać pliki z dysku USB na porządny = sieciowy ?

Bardzo chętnie przeczytam jaką alternatywę proponujecie do mojej konfiguracji w minimalnym budżecie, aby spełniała wymagania czyli grała pliki FLAC, 192.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Wracając jeszcze do USB vs uPnP.

Jeśli transportem ma być odtwarzacz strumieniowy a nie komputer to chyba póki co nie można liczyć na USB 3.0 a z kolei przy plikach 24/196 USB 2.0 potrafi klęknąć.

Dlaczego USB 2.0 miało by klękać przy plikach 24/192 (domyślam się, że stereofonicznych), skoro bez problemu działa ze strukturą Blu-Ray, gdzie sama ścieżka audio ma zbliżoną przepływność bitową?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Jeżeli masz jak piszesz: "middle-high-end lub jak kto woli wysokie high-fi oparte o CD" to nie próbuj wchodzić w pliki, bo przy budżecie 2k zrazisz do plików na długo. Takie jest moje zdanie.

 

Moje wątpliwości wzbudza tylko cena DAC, ale zakładając, że DIY gra jak droższy sprzęt fabryczny, to cena 2000 wydaje się być realna za przyzwoite PC-Audio, choć akurat w tym przypadku bez PC... :)

Jak najbardziej 2000 wystarczy na żródło będące na poziomie hajendowego CD-playera.

W dobie PC-audio tzw. hajend to wydmuszka.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Moje wątpliwości wzbudza tylko cena DAC, ale zakładając, że DIY gra jak droższy sprzęt fabryczny, to cena 2000 wydaje się być realna za przyzwoite PC-Audio, choć akurat w tym przypadku bez PC... :)

Jak najbardziej 2000 wystarczy na żródło będące na poziomie hajendowego CD-playera.

W dobie PC-audio tzw. hajend to wydmuszka.

Jestem ciekaw miny założyciela wątku przy odsłuchu takiego źródła. Wybacz, ale nawet nie będę podejmował z Tobą dyskusji.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Dlaczego USB 2.0 miało by klękać przy plikach 24/192 (domyślam się, że stereofonicznych), skoro bez problemu działa ze strukturą Blu-Ray, gdzie sama ścieżka audio ma zbliżoną przepływność bitową?

Nie wiem czemu. SBT podłączony po USB do twardego dysku potrafił mulić i sie przycinać na gęstych plikach.

Fakt, że SBT to dupa a nie transport ale stawał. Na szczęście już go nie mam.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Masza - Rozumiem, że zatem SBT odpada. Dzięki.

To tylko moje zdanie i nie będę się sadził na autorytaryzm :) Po prostu mi ta mydelniczka nie podeszła.

Bardzo chętnie przeczytam jaką alternatywę proponujecie do mojej konfiguracji w minimalnym budżecie, aby spełniała wymagania czyli grała pliki FLAC, 192.

 

Potrzebujesz odtwarzacz który z wejścia USB "połknie" plik 24/192. Trudno o taki w strefie budżetowej.

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

przy plikach 24/196 USB 2.0 potrafi klęknąć.

Nieprawda.

 

The USB 2.0 specification was released in April 2000 and was ratified by the USB Implementers Forum (USB-IF) at the end of 2001. Hewlett-Packard, Intel, Lucent Technologies (now Alcatel-Lucent), NEC and Philips jointly led the initiative to develop a higher data transfer rate, with the resulting specification achieving 480 Mbit/s, a fortyfold increase over the original USB 1.1 specification.

Dla plików .wav 24/192 stereo bitrate wynosi 9216 kbps, czyli 9,216 Mbit/s. Czyli w przybliżeniu 52x mniej, niż przewiduje specyfikacja USB 2.0.

Dla przykładowego pliku .flac 24/192 stereo bitrate wynosi 4909 kbps, czyli 4,909 Mbit/s. Czyli w przybliżeniu 98x mniej, niż przewiduje specyfikacja USB 2.0.

 

 

Nie wiem czemu. SBT podłączony po USB do twardego dysku potrafił mulić i sie przycinać na gęstych plikach.

Właśnie dlatego, że SBT nie radzi sobie zbyt dobrze z podłączanymi bezpośrednio przez USB dyskami twardymi. I to nie tylko w przypadku plików "gęstych".

Jednak na podstawie tego "nieradzenia sobie" nie można absolutnie wyciągać wniosków, że "przy plikach 24/196 USB 2.0 potrafi klęknąć".

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

SBT gra na poziomie realteców z płyt głównych. Nawet dłubany gra średnio. Ma słaby nadajnik spdif i wyjście analogowe.

Również poszedłbym z transportem deko wyżej. TEAC WAP i im podobne to nie jest dobry wybór.

 

Za pomocą wyszukiwarki w dziale PC Audio można znaleść trochę gotowych konceptów do 1000zł jak i do 2000zł.

 

Jak kolegę będzie kusić sprawdzanie poczty, to sieciówkę można wyłaczyć w biosie i po sprawie. Nie znam nowinek i najnowszych chłytów marketingowych ale PC to dalej jedne z najlepszych baz pod PC Audio ze względu na kompatibilność hardware i software z urządzeniami profesjonalnymi.

Jestem ciekaw miny założyciela wątku przy odsłuchu takiego źródła. Wybacz, ale nawet nie będę podejmował z Tobą dyskusji.

 

Nie możesz dyskutować bo nie masz argumentów. Zera i jedynki dochodzą do DAC bez zakłóceń najlepiej bez pośrednictwa laserowego czytnika. Komputer posiada też korekcję błędów innej klasy niż CD oraz asynchroniczny przesył danych.

Warunkiem uzyskania 100% jakości jest jeszcze asynchroniczny konwerter USB/SPDiF lub doskonałej jakości asynchroniczne wejście USB + jakiś jitter-killer w DAC.

Kwestia samego DAC - to już zależy od gustu i zasobności kieszeni właściciela.

Ale sam transport - to może być najtańszy laptop, najtańszy kabel USB i konwerter. Będzie grało LEPIEJ niż większość tzw. hajendowych transportów, z przyczyn podanych powyżej.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Nie możesz dyskutować bo nie masz argumentów. Zera i jedynki dochodzą do DAC bez zakłóceń najlepiej bez pośrednictwa laserowego czytnika. Komputer posiada też korekcję błędów innej klasy niż CD oraz asynchroniczny przesył danych.

Warunkiem uzyskania 100% jakości jest jeszcze asynchroniczny konwerter USB/SPDiF lub doskonałej jakości asynchroniczne wejście USB + jakiś jitter-killer w DAC.

Kwestia samego DAC - to już zależy od gustu i zasobności kieszeni właściciela.

Ale sam transport - to może być najtańszy laptop, najtańszy kabel USB i konwerter. Będzie grało LEPIEJ niż większość tzw. hajendowych transportów, z przyczyn podanych powyżej.

 

Najgorsze jest to że część osób uwierzy w to co wypiszujesz.

 

Z drugiej strony życie w błogiej nieświadomości i przekonaniu, że to co się posiada jest najlepsze a to co się wie jest jedyną prawdą na świecie, też jest fajne.

Porównywałem z topowym CD za 12 tys€. I tyle w temacie. Co jeszcze mogę powiedzieć?

Jeśli ktoś lubi się oszukiwać i dowartościowywać - nie moja broszka.

Ja nie potrzebuję przedłużacza tylko dobrego dźwięku.

I jeśli mogę wydać 1100€ (tyle mniej więcej kosztował DAC, komputer i konwerter) na źródło, zamiast 12000€ - to się bardzo cieszę.

PC - Audio jest jak Dosia: po co przepłacać skoro nie słychać różnicy? :)

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

@W_Waw

powiedzmy że mamy milion złotych na transport: w czym od dokładnie będzie lepszy od najtańszego PC z jakąś kartą która da bit-perfect po SPDIF poza może prostszą obsługą?

Kolego e8.root: Albo wkładasz z premedytacją ( i niepotrzebnie) kij w mrowisko albo naprawdę jeszcze długa droga przed Tobą.

 

Doktorku, cieszymy się że lubisz swój system ale jest jeszcze milion innych i na twoim świat się nie kończy. Opanuj się bo mi się to już przejadło i jak czytam nie tylko mi.

Czyli i tak wychodzi na moje. SBT to dupa nie transport :)

 

Przecież Cambridge Audio NP-30 który posiadasz też ma 24/96. Może napisz co jest w nim tak wybitnego. Wracając do SBT może w zupełności współpracować np. Z Qnapem 112. Koszt Qnap + dysk + SBT to około 2000 zł. Jedynie dodatkowym wydatkiem będzie wymiana zasilacza do SBT na liniowy.

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Jeżeli masz jak piszesz: "middle-high-end lub jak kto woli wysokie high-fi oparte o CD" to nie próbuj wchodzić w pliki, bo przy budżecie 2k zrazisz do plików na długo. Takie jest moje zdanie.

 

Słuszna uwaga. Sensowne tu wydaje się rozwiązanie rozbudowy tego co się ma o mozliwosc odtwarzania z plikow na podobnym poziomie jakosciowym.

Przy nizszej polce ( strefy plikowej) od tej którą masz teraz nie bedzie satysfakcji, bo bedzie zuwazalna różnica

Przy wysokiej polce dobudówki plikowej, i tak ograniczeniem bedą kolumny i wzmacniacz.

 

Tez mialem ten problem, ale zdecydowalem sie na streamer i dyski sieciowe.

Streamer dobierz poziomem do tego co masz, i jak nie bedziesz mial różnicy miedzy tym co z CD a tym co z pliku, to bedzie znaczylo, ze wybór byl dobry.

 

Poruszanie sie po takiej ilosci plikow bardzo ulatwia Twonky Media ( widzi go wlasnie tablet) ustawiony na dysku sieciowym, moze on stac gdziekolwiek, a najlepiej tam skąd nie bedzie go slychac.

 

1000 CD to we flac zajmie 1/3-1/4 dysku 2TB, tylko nie zapominaj o tym, ze po przejsciu na pliki kolekcje szybko rosną.

Dobrym rowiązaniem wydaje sie zakup dysku sieciowego z miejscem na 3-4 dyski z wlozonym na poczatek jednym ktory pomiesci to co jest teraz, a zawsze mozna cos dolozyc w przyszlosci.

 

Do zgrywania dobry jest DbPoweramp, Eac również. Taguja oba wg życzenia, z tym ze wydaje mi sie ze DBpoweramp dokladniej sprawdza.

Ponadto zaklada katalogi na dysku, porzadkuje wg autorów i sam dorzuca front okladki.

Jak nie znajdzie CD w bazie Accurate Rip, to zgrywa 5 krotnie sprawdzjac wynik, ale idzie to szybko.

 

 

Ponadto sprawdz, czy ktos tego co masz, juz nie ma zgranego, bedzie mniej roboty.

Przecież Cambridge Audio NP-30 który posiadasz też ma 24/96. Może napisz co jest w nim tak wybitnego. Wracając do SBT może w zupełności współpracować np. Z Qnapem 112. Koszt Qnap + dysk + SBT to około 2000 zł. Jedynie dodatkowym wydatkiem będzie wymiana zasilacza do SBT na liniowy.

 

 

zgadza sie jak juz sie ktos zdecydowal na pliki to SBT + NAS + dysk + router(jesli sie nie posiada) i wyjdzie okolo 2000zl

ale to tylko budzet i za 2000 mozna kupic sporo lepiej grajace cd, ktore zeby przescignac to trzeba wydac kolejna 2000 na dac

to jest bardzo wazna sprawa ktora trzeba sobie zapamietac na sam poczatek przed zakupem...

chwilowy brak działalności w audio.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Przecież Cambridge Audio NP-30 który posiadasz też ma 24/96. Może napisz co jest w nim tak wybitnego.

Nic. Nie zawiesza mi się tak jak SBT i jest... ładniejszy :)

 

Nigdy nie napisałem, że NP30 jest lepszy, choć z mojego punktu widzenia (ciągłe zawiechy SBT) okazał się lepszy.

SB skutecznie mnie odstraszył od USB. Teraz napuściłem do pokoju audiofilskiego powietrza i mi flaci latają po wifi z Qnapa.

 

Pod względem USB NP30 jest jeszcze gorszy od SB bo dysponuje jedynie USB1.0 o zgrozo!

 

W ogóle jeśli ktoś się chce zdecydować na odtwarzacz plików to niech zapomni o dysku po USB.

 

Dodatkowo w CA DAC jest rewelacyjny w porównaniu do SBT. Spokojnie można z nim żyć i nie wysilać sie na zewnętrzny przetwornik.

DAC z tej Sonaty lepiej zagrał od Stello DA100 Signature.

Obecnie Sonata jest podpięta pod przetwornik Audio Note i tak już chyba zostanie.

1000 CD to we flac zajmie 1/3-1/4 dysku 2TB, tylko nie zapominaj o tym, ze po przejsciu na pliki kolekcje szybko rosną.

Dobrym rowiązaniem wydaje sie zakup dysku sieciowego z miejscem na 3-4 dyski z wlozonym na poczatek jednym ktory pomiesci to co jest teraz, a zawsze mozna cos dolozyc w przyszlosci.

Tak z doswiadczenia powiem, ze lepiej zrobic jakis prosty RAID na dwoch dyskach niz pozniej drugi raz zgrywac pliki jak dysk padnie. 2TB ile teraz kosztuje, 350? To przy niektorych cenach sprzetu audio tyle co nic. :)

server unreachable;--

 

Doktorku, cieszymy się że lubisz swój system ale jest jeszcze milion innych i na twoim świat się nie kończy. Opanuj się bo mi się to już przejadło i jak czytam nie tylko mi.

 

Rambolku, twój problem polega na tym, że naszej dwójki tylko ja wiem o czym mówię.

Wiem, bo mam. Wiem, bo porównywałem face to face moje źródło z topowym hajendem. I po tych eksperymentach nie mam najmniejszej ochoty na wymianę.

Zresztą koledzy z Dublin Audio Klub słyszeli i też mogą coś powiedzieć, jak to gra.

A ty tylko teoretyzujesz... brak ci praktyki.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.