Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

zyzio,

he,he..,jak miałem 30-stkę, to na rowerze robiłem 25-30 km i miałem wrażenie, że to mistrzostwo świata.Teraz robię 60km i myślę

-ale lipa :))

 

tia, bo każdy ...fil to jak wino, im starsze tym lepsze ;)

Owszem na jakiś czas....po czym zapomina się o tym czy też nie wywołuje to już początkowej euforii.....

 

Bo to czyszczenie styków niestety trzeba ponawiać, bo się z czasem znów utlenia, albo trzeba by mieć wtyki i gniazda na srebrze na przykład.

Inna kwestia, że do dobrego łatwo się przyzwyczajamy. W drugą stronę już jest gorzej przejść :)

Bo to czyszczenie styków niestety trzeba ponawiać, bo się z czasem znów utlenia, albo trzeba by mieć wtyki i gniazda na srebrze na przykład.

Inna kwestia, że do dobrego łatwo się przyzwyczajamy. W drugą stronę już jest gorzej przejść :)

Niezupełnie....mówię o krótkim okresie czasu....poza tym nigdy nie przeżyłem takiej euforii jak po pierwszym czyszczeniu kiedy gniazda naprawdę brudne były, bo nie zwracałem kiedyś na nie uwagi....potem już nigdy tak nie wyglądały, zabezpieczone gniazda nie chciały się brudzić czy tam utleniać, śniedzieć i po ponownym czyszczeniu nigdy nie było już takiej euforii jak za pierwszym razem, coś tam niby było, ale nothing special, po prostu po rozłączeniu wszystkiego zeszły ładunki elektrostatyczne, trochę styk odświeżył, ale to mikro-zmiany były w sumie :-)

Oczywiście, że coś to tam daje, tak jak walka z elektrostatycznymi ładunkami, czy tam EMI/RFI......parę też spraw jest nam jeszcze nieznanych.....ale szkoda życia na to wszystko, bo zawsze będzie jeszcze coś i można się wpędzić w taką paranoję, z której trudno już potem wyjść.....;-)

Gość partick

(Konto usunięte)

Bezpiecznik wnosi więcej niż mikro poprawę. Podobnie jak rozładowanie korka na autostradzie.

 

oczywiście wyłacznie w przypadku dużego ruchu.

natomiast praktycznie rzecz biorąc sytuacja jest zupełnie odwrotna - mamy np. bezpiecznik 10A, przy poborze 1A - czyli bezpiecznik to dziesięcio-pasmowa autostrada, a sprzęt to jest jedno-pasmowy zjazd z niej.

i choćbyśmy ten zjazd wybrukowali sztabkami złota zamiast asfaltu, to większego ruchu na tym zjeździe nie będzie - tu sam sprzęt jest ograniczeniem.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

i Cuda Panie, Cuda, bo wiara przenosi góry a co dopiero poprawianie słuchu na stare lata!!.... :-)

Tutaj:

http://www.audiostereo.pl/czy-generacja-y-lubi-dzwiek-z-mp3-bardziej-niz-z-plyty-cd_94903.html/page__view__findpost__p__2556369

właśnie powstała nowa teoria na ten temat.

oczywiście wyłacznie w przypadku dużego ruchu.

natomiast praktycznie rzecz biorąc sytuacja jest zupełnie odwrotna - mamy np. bezpiecznik 10A, przy poborze 1A - czyli bezpiecznik to dziesięcio-pasmowa autostrada, a sprzęt to jest jedno-pasmowy zjazd z niej.

i choćbyśmy ten zjazd wybrukowali sztabkami złota zamiast asfaltu, to większego ruchu na tym zjeździe nie będzie - tu sam sprzęt jest ograniczeniem.

Tyle, że pobór nie jest stały. W przypadku wzmacniacza to raz 1A, a raz chwilę 15A. Szczytowo tak to może rosnąć. Poza tym sprzęt audio żeby działał "bez wysiłku" to musi mieć zasilanie z dużym zapasem. Wtedy bas będzie szybki i nie słyszymy"buuum" tylko "bum". Z resztą proponuję w praktyce zweryfikować sprawę z bezpiecznikami.

Słyszeć kabel gruby jak ogrodowy szlauch to już żaden problem…

Usłyszeć mały bezpiecznik to już coś!

 

Bezpiecznik (druciana nitka) ma kilka tysięcy razy mniejszą objętość od przeciętnej sieciówki…

 

Ciekawe kto usłyszy coś jeszcze mniejszego… ot pojedynczy lut na płytce drukowanej…?

 

Już nie pamiętam dokładnie , który to z forumowiczów stawał w szranki z nietoperzami o palmę pierwszeństwa w kategorii słuchu absolutnego ! Bardzo możliwe , iż ów forumowy nietoperz jest w stanie usłyszeć kleksy z cyny , przypadkiem znajdujące się na ścieżce drukowanej ?

Piotr

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Oczywiście, że coś to tam daje, tak jak walka z elektrostatycznymi ładunkami, czy tam EMI/RFI......parę też spraw jest nam jeszcze nieznanych.....ale szkoda życia na to wszystko, bo zawsze będzie jeszcze coś i można się wpędzić w taką paranoję, z której trudno już potem wyjść.....;-)

 

Warto sprobowac jonizator powietrza ...dziala na glosniki jest duzo tanszy niz ten wynalazek Furutecha.....i cholera sparwdza sie

Skoro juz i tak jestesmy poza tematem.. To ja polecam poczytac o mineralach piezoelektrycznych, dzialaniu jonow ujemnych na czlowieka, otoczenie i pole elektromagnetyczne.

 

A jakie wnioski tak na szybko?

Kiedyś trochę czytałem to jonizatory ponoć pozytywnie działają na ludzi.

Gość partick

(Konto usunięte)

Tyle, że pobór nie jest stały. W przypadku wzmacniacza to raz 1A, a raz chwilę 15A. Szczytowo tak to może rosnąć. Poza tym sprzęt audio żeby działał "bez wysiłku" to musi mieć zasilanie z dużym zapasem.

 

i to jest właśnie ten zapas, gdy przykładowo, sprzęt pobiera - opierając się na zadanych wartościach - podczas tzw. normalnego słuchania, 0,1A.

 

to jest tylko przykład - konkretne wartości możemy uzyskać mierząc pobór watomierzem podczas odsłuchów. tak że nie widzę tu sprzeczności pomiędzy nami.

Warto sprobowac jonizator powietrza ...dziala na glosniki jest duzo tanszy niz ten wynalazek Furutecha.....i cholera sparwdza sie

Tak, ale np. dmuchając na wszystko Furutechem można przedobrzyć i sprawić, że dźwięk na jakiś czas stanie się zbyt konturowy i suchy.....przynajmniej tak się wydaje.....

 

A jakie wnioski tak na szybko?

Kiedyś trochę czytałem to jonizatory ponoć pozytywnie działają na ludzi.

Na audioasylum DIY mnóstwo o tym wątków.

Wnioski na szybko sa takie, ze warto sie w to bawic... A firma acoustic revive robi kawal dobrego choc drogiego sprzetu

Tak, tylko przebitkę mają niewiarygodną......

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - takie ferryty na przykład to można spokojnie mieć za ok. 40 zł, a nie 250......Ja akurat mam w mieszkaniu praktycznie na wszystkim włączonym do prądu w domu pozakładane ferryty- pralce, piecu, lodówce, telefonie, kompie, tv itp. Czy pomagają nie wiem, dla świętego spokoju wydałem 50 zł.....w skrzynce z bezpiecznikami mam kryształy piezoelektryczne jak wyczytałem na DIY audioasylum..... - czy coś dają, też nie mogę stwierdzić na pewno, ale dla świętego spokoju.....dlatego jak pisałem - różniastych tweaków są tysiące i można oszaleć i się zatracić, dlatego nie ma co przesadzać....jak jeszcze się człowiek bawi za grosze to ok, ale to nabijanie kieszeni pazernym producentom z czasem nosem wychodzi i człowiek zaczyna myśleć zanim wyciągnie z kieszeni kolejne tysiaki......

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Tak, ale np. dmuchając na wszystko Furutechem można przedobrzyć i sprawić, że dźwięk na jakiś czas stanie się zbyt konturowy i suchy.....przynajmniej tak się wydaje.....

 

Ja jonizatorm dmucham tylko po kilkanascie sekund raz dziennie bezposrednio na glosniki i od od dwoch miesiecy system jest stabilny,

W skrocie ..braki w dzwieku jesli cos bylo nie tak to plaski dzwiek i obciecie pasma z gory i dolu oraz pewna mechanicznosc w rytmie.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Najlepsze audiofilskie bezpieczniki są z ................................Amber Gold ............Audio.

 

Ja jonizatorm dmucham tylko po kilkanascie sekund raz dziennie bezposrednio na glosniki i od od dwoch miesiecy system jest stabilny,

W skrocie ..braki w dzwieku jesli cos bylo nie tak to plaski dzwiek i obciecie pasma z gory i dolu oraz pewna mechanicznosc w rytmie.

 

Czy dmuchasz na wszystkie elementy toru "odsłuchowego" ???

Ja najczęściej "dmucham" na transport i podłączenia kabli efekt prawie zawsze słyszalny. We wzmacniaczu lampowym pojawiły się podczas wygrzewania " duszki" po dmuchnięciu na zimne lampy duszki zniknęły i do tej pory się nie pojawiły. Przetworniki owiane też zagrały lepiej ale nie stosuję tego zbyt często. Chętnie spróbuję jonizatora powietrza w pomieszczeniu ma ktoś doświadczenie?

Ja jonizatorm dmucham tylko po kilkanascie sekund raz dziennie bezposrednio na glosniki i od od dwoch miesiecy system jest stabilny,

W skrocie ..braki w dzwieku jesli cos bylo nie tak to plaski dzwiek i obciecie pasma z gory i dolu oraz pewna mechanicznosc w rytmie.

Głośniki to bezpieczne miejsce jak i kable sieciowe, nie wiem czy jeśli do tego dodamy sygnałowe + klocki nie przedobrzamy i stąd owa suchość o jakiej wspominałem przez jakiś czas :-)

 

Ja najczęściej "dmucham" na transport i podłączenia kabli efekt prawie zawsze słyszalny. We wzmacniaczu lampowym pojawiły się podczas wygrzewania " duszki" po dmuchnięciu na zimne lampy duszki zniknęły i do tej pory się nie pojawiły. Przetworniki owiane też zagrały lepiej ale nie stosuję tego zbyt często. Chętnie spróbuję jonizatora powietrza w pomieszczeniu ma ktoś doświadczenie?

W pomieszczeniu jonizator sprawdza się, ale czy na pewno coś daje odsłuchowo głowy nie daję :-)

Uważajcie, aby od tego dmuchania wysokoenergetycznymi jonami (bo zapewne z tradycyjnego wysokonapięciowego jonizatora a nie z niskoenergetycznego termo-jonizatora) na membrany, one nie sparciały…

;)

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

W sprawie bezpieczników i procesów prądowych, jakie zachodzą przy ich używaniu, polecam lekturę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I gdzie tam jest napisane o graniu bezpieczników?

 

Trzeba by się zastanowić co przedstawiony dokument oznacza?

Otóż: nic!

Dokładnie nic!

 

Równie dobrze można zmierzyć kawałek drucika (i to w warunkach domowych dysponując odpowiednim mostkiem).

Podane wartości są typowe dla bezpieczników.

 

Problem nie w bezpieczniku; obwody muszą wszak być zabezpieczone w jakiś sposób. Już pisałem gdzieś w jaki sposób robi się "bez bezpiecznikowe" zabezpieczenia elektroniczne w hi-end`zie.

Problem w stykach. Wszelkie połączenia (w szczególności styki) generują szumy tzw. strukturalne.

Oczywiście, inna sprawa, że te efekty leżą poniżej percepcji.

 

Krótkie zagadnienie:

Jeśli bezpieczniki miałyby mieć słyszalny wpływ na urządzenia audio to nie stosowałby ich żaden producent.

Mówimy przecież o segmencie hi-end ?!

Zabezpieczenia elektroniczne są cenowo konkurencyjne wobec wysokich cen tzw. audiofilskich bezpieczników.

 

W tym kontekście moje DIY bije hi-end na łeb!

:)

 

I jeszcze o bezpiecznikach topikowych.

Są okropne!

Wystarczy popatrzeć na ich charakterystyki (zwłoka, silna nieliniowość,...).

W zasadzie nie wiadomo kiedy "topiki" zabezpieczają ;?

Zabezpieczenia elektroniczne mogą mieć regulowaną zwłokę, precyzyjną wartość zadziałania i mogą być włączone w system kontroli i monitoringu zagrożeń...

 

No i na koniec; miejsce włączenia bezpiecznika. Tu panuje wolna amerykanka. Widuję "topiki" włączone w miejsca, które po zadziałaniu (przepaleniu) powodują asymetrię wzmacniacza doprowadzająca do możliwości dalszych uszkodzeń...

Długo by gadać ;).

 

Nie stosujcie bezpieczników topikowych jeśli je słyszycie!

W innym wypadku będą wam obojętne dobrze chroniąc urządzenia...

;)

Robert, chyba mnie nie zbanujesz? Było na temat...

Dobra koledzy to kto ma zabezpieczenia zrobione tak jak np. we wzmacniaczu Merit1

 

Jeśli nikt to co wyrzucamy bezpieczniki sprawdzony system wcześniej na bezpiecznikach wpinamy na sztywno do sieci a system z automatyką gaśnicową stawiamy obok? ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Bezpieczniki w audio to prawdziwy rocket science, teraz w wersji pływającej ;)

 

Audio Magic Introducing the first ever liquid filled fuse - a stroke of genius!

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

nano-fuses-large400.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziękuję za info.Nie bawiłem się jeszcze bezpiecznikami więc nie mam zdania.

Synergistic Research wypuścił teraz serię SR20 i buńczucznie chwalą się na swojej

stronie że są najlepsze na rynku i deklasują wszystkie inne a żeby to udowodnić to

uruchomili program że można zamówić, wstawić w swój sprzęt, porównać i jak nie

pasuje można odesłać! Program tez ma być też w Polsce przez dystrybutora Audiofast.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ciekawe, czy ktoś się skusi? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.