Czy islam jest elementem kultury europejskiej?

[jozwa maryn]

Mój kolega-idiota będąc parę lat temu w Iranie gdzieś na prowincji zabawiał się z miejscowym przewodnikiem strzelaniem do portretu Chomeiniego. Tak więc oczywiście nie można mówić o jednolitych nastrojach anty-reszta świata w krajach muzułmańskich, jakkolwiek uważam, że mój kolega zużył zapas szczęścia na cztery życia naprzód.

[Gość dziadekwłodek]

Mój kolega-idiota będąc parę lat temu w Iranie gdzieś na prowincji zabawiał się z miejscowym przewodnikiem strzelaniem do portretu Chomeiniego. Tak więc oczywiście nie można mówić o jednolitych nastrojach anty-reszta świata w krajach muzułmańskich, jakkolwiek uważam, że mój kolega zużył zapas szczęścia na cztery życia naprzód.

 

Ależ tam jest swoboda obywateli. U nas pijaka/kloszarda ciągali po sądach za to, że Wałęsę/Kaczyńskiego nazwał...

[Less]

Iran jest przypadkiem szczególnym, jest tam spory rozdźwięk między "my' i "oni"

 

Istnieje spora część religijnej młodzieży w Iranie, zwłaszcza w mniejszych miastach czy wsiach, ale generalnie wpływ otoczenia i ich edukacja powoduje, że nawet osoby wychowane w rodzinach z silną zakorzenioną religijnością są mniej dogmatyczni niż ich rodzice i dziadkowie- podsumowuje.

Większość Irańczyków nie ma żadnych problemów, na przykład, z zagadnieniami dotyczącymi równouprawnienia czy feminizmu. Są nawet politycy, którzy w odróżnieniu od części innych krajów muzułmańskich, uznają, że kobiety powinny mieć tak samo aktywną rolę w społeczeństwie jak mężczyźni. Kobiety oczywiście uczęszczają na uniwersytety (stanowią one większość absolwentów), prowadzą samochody, pracują w sektorze publicznym (np. jest sporo kobiet strażaków) i są bardzo widoczne w społeczeństwie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

,,W teokratycznym państwie hedonizm staje się formą politycznego oporu”, twierdzi Hashem Vali, 50-letni inżynier oprogramowania z Teheranu, który wiele lat swojego życia spędził w Wielkiej Brytanii. ,,Moje pokolenie propagowało żywą formę agitacji politycznych wymierzonych przeciwko reżimowi. Musieliśmy jednakże wybierać pomiędzy emigracją albo wysłaniem na pierwszą linię frontu niczym mięso armatnie w trakcie I wojny w Zatoce Perskiej. Bronią współczesnego młodego pokolenia stały się jeansy, muzyka rockowa i Internet’’. Hashem Vali wyraża i tym samym nadzieję na przemiany w państwie opierając się o dane demograficzne. Średnia wieku irańskiego społeczeństwa to 25,8 lat. Religijnym przywódcom państwa udaje się znaleźć poparcie dla propagowanego przez siebie rygorystycznego stylu życia jedynie wśród niewielkiej części obywateli poniżej 30 roku życia 25 milionowego społeczeństwa. ,,Nie jestem jednakże przekonany, czy noszenie baseballowych czapeczek wystarczy, by położyć kłam reżimowi’’, zauważa dalej pan Vali.

W meczetach, w zamożnych dzielnicach Teheranu podróżujący odkrywa kolejny symbol oporu. Często zdarza się, że meczety stoją opustoszałe. Nawet w piątkowe wieczory w niewielkim stopniu zapełnione są przez nieliczną starszyznę, podczas gdy młodzież letnią porą, znacznie bardziej woli wyszumieć się na motocyklach. Mułłowie stali się w pierwszej kolejności celem złości społecznej i przedmiotem szykanowania w dosadnych dowcipach. Wśród teherańskich taksówkarzy powinien obowiązywać kodeks honorowy, spod którego wyjęci byliby mułłowie. Najbardziej radykalną formą postawy odrzucenia jest jednak przejście na staroperski zoroastryzm i chrześcijaństwo. Liczbę potajemnych nawróceń można tylko oszacować, jednakże najostrożniejsi obserwatorzy mówią o tysiącach, najczęściej młodych, Irańczyków, którzy w ostatnich latach zmienili wyznanie. Tutaj także rząd dostrzegł potencjał zagrożenia i wiosną minionego roku przywrócił karę śmierci za apostazję, czyli odstępstwo od wiary muzułmańskiej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość dziadekwłodek]

Iran jest przypadkiem szczególnym, jest tam spory rozdźwięk między "my' i "oni"

 

Istnieje spora część religijnej młodzieży w Iranie, zwłaszcza w mniejszych miastach czy wsiach, ale generalnie wpływ otoczenia i ich edukacja powoduje, że nawet osoby wychowane w rodzinach z silną zakorzenioną religijnością są mniej dogmatyczni niż ich rodzice i dziadkowie- podsumowuje.

Większość Irańczyków nie ma żadnych problemów, na przykład, z zagadnieniami dotyczącymi równouprawnienia czy feminizmu. Są nawet politycy, którzy w odróżnieniu od części innych krajów muzułmańskich, uznają, że kobiety powinny mieć tak samo aktywną rolę w społeczeństwie jak mężczyźni. Kobiety oczywiście uczęszczają na uniwersytety (stanowią one większość absolwentów), prowadzą samochody, pracują w sektorze publicznym (np. jest sporo kobiet strażaków) i są bardzo widoczne w społeczeństwie.

http://www.infotuba.pl/spoleczenstwo/iran_nie_taki_straszny_a16525.xml

 

,,W teokratycznym państwie hedonizm staje się formą politycznego oporu”, twierdzi Hashem Vali, 50-letni inżynier oprogramowania z Teheranu, który wiele lat swojego życia spędził w Wielkiej Brytanii. ,,Moje pokolenie propagowało żywą formę agitacji politycznych wymierzonych przeciwko reżimowi. Musieliśmy jednakże wybierać pomiędzy emigracją albo wysłaniem na pierwszą linię frontu niczym mięso armatnie w trakcie I wojny w Zatoce Perskiej. Bronią współczesnego młodego pokolenia stały się jeansy, muzyka rockowa i Internet’’. Hashem Vali wyraża i tym samym nadzieję na przemiany w państwie opierając się o dane demograficzne. Średnia wieku irańskiego społeczeństwa to 25,8 lat. Religijnym przywódcom państwa udaje się znaleźć poparcie dla propagowanego przez siebie rygorystycznego stylu życia jedynie wśród niewielkiej części obywateli poniżej 30 roku życia 25 milionowego społeczeństwa. ,,Nie jestem jednakże przekonany, czy noszenie baseballowych czapeczek wystarczy, by położyć kłam reżimowi’’, zauważa dalej pan Vali.

W meczetach, w zamożnych dzielnicach Teheranu podróżujący odkrywa kolejny symbol oporu. Często zdarza się, że meczety stoją opustoszałe. Nawet w piątkowe wieczory w niewielkim stopniu zapełnione są przez nieliczną starszyznę, podczas gdy młodzież letnią porą, znacznie bardziej woli wyszumieć się na motocyklach. Mułłowie stali się w pierwszej kolejności celem złości społecznej i przedmiotem szykanowania w dosadnych dowcipach. Wśród teherańskich taksówkarzy powinien obowiązywać kodeks honorowy, spod którego wyjęci byliby mułłowie. Najbardziej radykalną formą postawy odrzucenia jest jednak przejście na staroperski zoroastryzm i chrześcijaństwo. Liczbę potajemnych nawróceń można tylko oszacować, jednakże najostrożniejsi obserwatorzy mówią o tysiącach, najczęściej młodych, Irańczyków, którzy w ostatnich latach zmienili wyznanie. Tutaj także rząd dostrzegł potencjał zagrożenia i wiosną minionego roku przywrócił karę śmierci za apostazję, czyli odstępstwo od wiary muzułmańskiej.

http://www.cafebabel.pl/article/29579/dzinsy-rock-i-internet-miec-20-lat-w-iranie.html

 

Prawie PRL! :-) Na pewno wkrótce ktoś im pomoże! USA?

[Yodzisław]

jak rozmawiałem z arabami w ich krajach w okresie przed i porewolucyjnym to wszyscy mówili, że chcą zaraciać więcej kasy, mieć więcej swobód obywatelskich, zrzucić rządzących którzy wykorzystują stanowiska by budować własne fortuny.

większość piła alko lub paliła, używała komórek i piła colę, nikt nie padał 5xdziennie na kolana.

oczywiście w przekazach tv popularny jest widok ekstremistów religijnych, ale i wświatowych mediach Polacy są przedstawiani bądź jako fanatyczni i ksenofobiczni zwolennicy PIS ewentualnie złodzieje/alkoholicy

 

To co ludzie mówią a co robią to dwie różne sprawy. Kiedy przewidujesz wobec tego zwycięstwo demokracji i swobód obywatelskich w arabskich krajach? Skoro wygrała cola i komórki to dlaczego araby-muzułmanie kitłaszą się w europie w gettach i coraz bardziej izolują od społeczeństwa?

 

To jest jakaś choroba - ludzie najpierw zakładają że wyznawcy islamu w swojej masie są pokojowymi i normalnymi ludźmi, a następnie uparcie bronią swojej tezy bez względu na istnienie przeczących jej faktom. Dochodzi nawet do takich kwiatków jak te, których autorami są debile z amnesty international :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - trzeba być na prawdę oderwanym od rzeczywistości żeby pisać takie pierdoły.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stench]

To co ludzie mówią a co robią to dwie różne sprawy. Kiedy przewidujesz wobec tego zwycięstwo demokracji i swobód obywatelskich w arabskich krajach? Skoro wygrała cola i komórki to dlaczego araby-muzułmanie kitłaszą się w europie w gettach i coraz bardziej izolują od społeczeństwa?

 

To jest jakaś choroba - ludzie najpierw zakładają że wyznawcy islamu w swojej masie są pokojowymi i normalnymi ludźmi, a następnie uparcie bronią swojej tezy bez względu na istnienie przeczących jej faktom. Dochodzi nawet do takich kwiatków jak te, których autorami są debile z amnesty international :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - trzeba być na prawdę oderwanym od rzeczywistości żeby pisać takie pierdoły.

uważam, że europejska demokracja nie jest dobrym ustrojem dla wielu społeczeństw, w europie również się nie sprawdza i pozwala okopywać się różnym klikom / oligarchiom.

dziś kraje muzułmańskie są zbyt rozwarstwione mentalnie i edukacyjnie by przeszczepiać tam demokrację

 

a ludzie w masie nigdzie nie są pokojowi i normalni i nieraz pisałem , że gość powinien zachowywać sie jak gość i stosować do prawa i zwyczajów gospodarzy, jeśli nie może ich akceptować może wrócić do domu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yodzisław]

...a ludzie w masie nigdzie nie są pokojowi i normalni i nieraz pisałem...

 

Czyli np. Polacy i Algierczycy w swojej masie są tak samo pokojowi ?

[stench]

Czyli np. Polacy i Algierczycy w swojej masie są tak samo pokojowi ?

patrząc chociażby na kibiców czy związkowców uważam, że tak

[Piotr]

uważam, że europejska demokracja nie jest dobrym ustrojem dla wielu społeczeństw, w europie również się nie sprawdza i pozwala okopywać się różnym klikom / oligarchiom.

dziś kraje muzułmańskie są zbyt rozwarstwione mentalnie i edukacyjnie by przeszczepiać tam demokrację

Zaraz uznamy że są ludzie bardziej rozwarstwieni mentalnie i edukacyjnie zależnie od kraju pochodzenia. W ten sposób logiczną konsekwencją były by różne uprawnienia obywatelskie dla różnych grup. Kiedyś coś takiego zrobiono, nazwano to "ustawy norymberskie". W Szwecji nieprzystosowanych społecznie i kulturowo od końca lat dwudziestych do 1976 roku sterylizowano, też ciekawy temat.

Niestety nie ma innej możliwości wprowadzenia państwa prawa z opartą na nim administracją niż jakiś skuteczny system przedstawicielski, stąd też wziął się rozwój europejskich państw XVIII i XIX wieku zarządzanych przez mieszczańskich prawników i kupców z papierowymi królami i cesarzami na tronach.

Niczego lepszego od systemu państwa prawa nie wymyślono, inne systemy zawierają sobie więcej korupcji i sztywnych hierarchii co skutecznie redukuje merytoryczność działań władzy (dobrym przykładem Syria - permanentny kryzys gospodarczy na okrągło) i niemożność wprowadzenia przez to państwa prawa. To czy będzie się to nazywać demokracja to obojętne, bardziej chodzi o republikę i wspólną identyfikację interesów a tego z zamordyzmem władzy wykonawczej i identyfikacją plemienną się nie stworzy. A jaką identyfikacją ma mieć w Europie większość diaspory muzełmańskiej? Dla nich Francuz, Niemiec, obywatel i kontrola władzy to tak samo jak "członek korporacji zawodowej gorzelników" czy "wyznaczanie granicy uplastycznienia profilu dwuteowego".

[stench]

Zaraz uznamy że są ludzie bardziej rozwarstwieni mentalnie i edukacyjnie zależnie od kraju pochodzenia. W ten sposób logiczną konsekwencją były by różne uprawnienia obywatelskie dla różnych grup. Kiedyś coś takiego zrobiono, nazwano to "ustawy norymberskie". W Szwecji nieprzystosowanych społecznie i kulturowo od końca lat dwudziestych do 1976 roku sterylizowano, też ciekawy temat.

Niestety nie ma innej możliwości wprowadzenia państwa prawa z opartą na nim administracją niż jakiś skuteczny system przedstawicielski, stąd też wziął się rozwój europejskich państw XVIII i XIX wieku zarządzanych przez mieszczańskich prawników i kupców z papierowymi królami i cesarzami na tronach.

Niczego lepszego od systemu państwa prawa nie wymyślono, inne systemy zawierają sobie więcej korupcji i sztywnych hierarchii co skutecznie redukuje merytoryczność działań władzy (dobrym przykładem Syria - permanentny kryzys gospodarczy na okrągło) i niemożność wprowadzenia przez to państwa prawa. To czy będzie się to nazywać demokracja to obojętne, bardziej chodzi o republikę i wspólną identyfikację interesów a tego z zamordyzmem władzy wykonawczej i identyfikacją plemienną się nie stworzy. A jaką identyfikacją ma mieć w Europie większość diaspory muzełmańskiej? Dla nich Francuz, Niemiec, obywatel i kontrola władzy to tak samo jak "członek korporacji zawodowej gorzelników" czy "wyznaczanie granicy uplastycznienia profilu dwuteowego".

sprawiedliwie nie znaczy równo, a równo nie znaczy sprawiedliwie.

wielu serferów prawych wykorzystuje słabości systemu, a system zapomniał że jest by służyć ludziom.

może niektórch należałoby wykluczyć ze stanowienia o losie ogółu ?

[misiomor]

Zaraz uznamy że są ludzie bardziej rozwarstwieni mentalnie i edukacyjnie zależnie od kraju pochodzenia.

Czasem bywają - ze skrajnym przykładem w postaci amazońskiego plemienia Piraha wraz z jego niezwykle oryginalnym językiem.

[Adam Sikora]

Dzisiaj w Niemczech policja w wielu miejscach jednoczesnie przeszukala mieszkania tzw. Salafistow.

 

Owi Salafisci niedawno w Niemczech przeprowadzali akcje darmowego rozdawania Koranu. Owi Salafisci niedawno wszczeli burdy i brutalnie bili sie z innymi ludzmi i policja , policja zostala ranna itd.

Owi Salafisci jawnie nawoluja do likwidacji panstwa Niemieckiego i utworzenie w Niemczech panstwa muzulmanskiego....

Ogolnie walnieci ludzie , zyja w obcym kraju , dostaja pieniadze na ktore musza Niemcy pracowac i jeszcze maja beszczelnosc protestowac przeciwko Niemca!!

 

Owe pseudo wyznanie , czy odlam muzulmanski zostal w Niemczech prawnie zabroniony z powodu siania agresji, przemocy i nienawisci!

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

---------------------------------------------------------------------------------------------

 

Islam oczywiscie nie nalezy do kultury europejskiej !!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Piotr]

wielu serferów prawych wykorzystuje słabości systemu, a system zapomniał że jest by służyć ludziom

A czy kiedykolwiek było inaczej? A jak wyglądał system prawny w XIX wieku czyli okresie największej dominacji europejskiej na świecie? Ważne jest nie to jak państwo robi dobrze ludziom (to nigdy się dobrze nie kończy, najczęściej bankructwem (dzisiejsza Grecja) lub niewolnictwem wszystkich wokół (III Rzesza) ale stabilny system prawny. Ludzie nie są równi w możliwościach bo jeden jest idiotą nie potrafiącym napisać zdania bez błędu a inny potrafi napisać solidną umowę usługi/sprzedaży w branży w której działa, wie jakie są możliwości i ramy prawne etc.

 

Dobry przykład - budowanie budynków jednorodzinnych. Mnóstwo osób które nie mają pojęcia o prawie rzucają się na to sami decydując o czym mogą a później kiedy robi się kuku mają pretensje do wszystkich wokół. Nigdy tak nie było bo od tego są specjaliści - prawnik czy doradca od nieruchomości od zbadania działki, co się dzieje na danym terenie, dojazd, ewentualne problemy związane z ukształtowaniem terenu i jego charakterystyką gruntową, sensowna odległość od odśnieżanych dróg etc, kwestia umów na wykonanie projektu i system płatności. Dopiero później badanie które działki jak i za ile można kupić, później wybranie projektanta który zna teren i wie jakie będą warunki zabudowy oraz ewentualne problemy (wraz z masakrą p.t. Natura 2000 o czym wielu inwestorów nie myśli). Dalej dobranie wykonawców do technologii - takich którzy znają zastosowane w projekcie rozwiązania i czytają instrukcje producentów systemów i rozwiązań (znam ekipy które "krzywo złożyły" po kilkanaście kominów "i jakoś nie mieli do nich pretensji", podobnie z montażem i regulacją stolarki) itd. Wybranie dekarzy którzy wiedzą co robią i kierownika robót który zna praktykę a nie żyje od lat na podpisywaniu dokumentów za innych. I jeszcze z kilkanaście takich kroków do samego końca.

 

Kiedyś nie było tak znowu inaczej. W mieście średniowiecznym mógł budować tylko członek cechu, później aż do XIX wieku był to człowiek z patentem mistrzowskim uznany na danym terenie a budować musiał ściśle wg wytycznych kontraktów parceli i lokalnych tradycji zabudowy a nie "bo tak". Później za wszystko wziął się system publicznego prawodawstwa.

 

Każdy wykonywał swoją działkę do wykonania i nie wpieprzał się w pracę drugiemu bo za to były i kary (surowsze niż dzisiaj).

 

Europa od wieków średnich oparta była na prawodawstwie spisanym, kiedyś bardziej zależnym od różnych cechów, korporacji i umów lokalnych, później stanowionym przez państwo i samorządy. Polska dorobiła się całkiem niezłego systemu w międzywojniu co zostało kompletnie rozwalone od zmian w 1949 roku od kiedy radosna twórczość legislacyjna "dla dobra ludzi" doprowadziła do tego że sama władza nie oglądała się na własne prawo i procedury.

 

Nie ma niestety lepszego rozwiązania. Co to znaczy "służy ludziom"? W historii takie słowa najczęściej służyły psychopatom do realizacji ich chorych pomysłów na "ulepszenie świata". Efektywne systemy opierały się tylko na mniejszej lub większej równowadze sił i interesów - świadomi i z kapitałem robili to lepiej, inni gorzej i to jest naturalne. Kiedy natomiast próbowano wszystko zmieniać "dla dobra ludu" to zawsze kończyło się mniejszą lub większą liczbą ofiar. Kiedy słyszę od polityków "pomóc ludziom" to nie wiem czy uciekać czy chować pieniądze, lepiej po prostu żeby władza nie przeszkadzała - samorządy to poziom gdzie regulacje działają najlepiej a każde państwowe manipulowanie w skali kraju daje inne, często odwrotne skutki bo społeczeństwo i gospodarka to system wielu przeciwstawnych interesów (np. rolnicy i ceny żywności a cała reszta :D ).

 

A teraz wrzućmy w zachodni system prawny emigrantów z Maghregu czy Pakistanu. Co otrzymamy? :D

[jozwa maryn]

wie jakie będą warunki zabudowy oraz ewentualne problemy (wraz z masakrą p.t. Natura 2000 o czym wielu inwestorów nie myśli).

 

Nie problem. Robię takie ekspertyzy to wiem. Tylko trzeba niestety wiedzieć, kiedy ekspertyza jest konieczna, a kiedy nie, i potem znaleźć fachowca, a nie amatora, żeby ją zrobił.

[jar1]

Żadna władza nigdy nie robiła nic "dla ludu". Zawsze robi dla siebie. Tak było, jest i będzie. Przedłużone wiek pracy też jest dla dobra "ludu" . Władza zawsze wycierała sobie gębę słowami "dla ludu".

To, że Europa otworzyła granice dla bidaków z trzeciego świata podyktowane było na pewno nie z powodu zrobienia "dobrze" temu ludowi. Chodziło o tanią siłę roboczą. Teraz znaleźli sobie chińczyków, mamy spadek wytwórstwa w Europie , to i siły roboczej nie potrzeba. I są problemy.

Po cholerę to było?

[Piotr]

Nie problem. Robię takie ekspertyzy to wiem. Tylko trzeba niestety wiedzieć, kiedy ekspertyza jest konieczna, a kiedy nie, i potem znaleźć fachowca, a nie amatora, żeby ją zrobił.

 

Problem w tym że dość często klient kupuje działkę nie wiedząc nawet że teren jest w obszarze i dopiero podczas projektowania to wychodzi, kiedy potrzeba ekspertyzy, raportu i np. projektant kogoś poleca to często klient na własną rękę szuka najtańszego twórcy i wychodzą różne dziwne rzeczy (znam przypadki że klient przychodzi z gotową tanią opinią której twórca nawet nie pogadał z projektantem).

Tak samo jak często biorą tanich wykonawców tak i podobnych szukają do projektowania i ekspertyz. Kupno działki na glinie w podmokłym terenie (bez deszczóweki) bez żadnej konsultacji to też w moich rejonach nic dziwnego, inna rzecz co myśli projektant który bierze takie zlecenie i robi opracowanie żeby tylko sprzedać a klient grymasi na wszelkie propozycje co można by zrobić z wodą na działce (bo to kosztuje). Kiedy na taki terenie po paru latach pojawia się kilkadziesiąt domów a gmina jeszcze nie buduje sieci deszczowej to mamy bardzo wesoło i kłótnie sąsiadów kto kogo zalewa (wszystkich krew).

Nikt ich do tego nie zmusza, sami to robią bo każdy z nich wie lepiej od reszty :D

[misiomor]

Kiedy na taki terenie po paru latach pojawia się kilkadziesiąt domów a gmina jeszcze nie buduje sieci deszczowej to mamy bardzo wesoło i kłótnie sąsiadów kto kogo zalewa ...

To taki wielki problem przed dużym deszczem umieścić u każdego inny znacznik izotopowy a następnie sprawdzić u kogo znajdziemy znacznik od sąsiada i w jakiej aktywności?

 

Podobno jako cywilizacja kiedyś wyróżnialiśmy się na plus w rozwiązywaniu problemów...

[Yodzisław]

Dzisiaj w Niemczech policja w wielu miejscach jednoczesnie przeszukala mieszkania tzw. Salafistow.

 

Owi Salafisci niedawno w Niemczech przeprowadzali akcje darmowego rozdawania Koranu. Owi Salafisci niedawno wszczeli burdy i brutalnie bili sie z innymi ludzmi i policja , policja zostala ranna itd.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - a tutaj wreszcie ich pogonili. Cóż za brak poprawności politycznej :] . I to we Francji.

 

Nie demokracja jest tutaj problem, jest nim brak zdrowego rozsądku. Wściekłego zwierzęcia nie wprowadza się do domu - trzyma je się z dala od zagrody, chociaż wielu wydaje się to nie humanitarne. Szczególnie jak ktoś miał w życiu do czynienia tylko ze zwierzętami domowymi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stench]

Salafiści podobają mi się jako swoisty szczyt bezczelności,

może politycy w końcu uchwalą zakazy budowy nowych meczetów, zebrań religijnych dla muzułmanów w ilości powyżej 50 osób, noszenia chust, burek i innych oznak przynależności religijnej lub zakażą islamu w ogóle (jak faszyzmu) ? dla mnie mogą to zrobić, ale to banda tchórzy wolących pocichu wydłużać wiek emerytalny, wszystko patentować i regulować kształt bananów czy ogórków - by móc ściągać od bardziej miekkich obywateli więcej podatków

[Piotr]

To taki wielki problem przed dużym deszczem umieścić u każdego inny znacznik izotopowy a następnie sprawdzić u kogo znajdziemy znacznik od sąsiada i w jakiej aktywności?

 

Podobno jako cywilizacja kiedyś wyróżnialiśmy się na plus w rozwiązywaniu problemów...

 

Nikt nie będzie chciał za znacznik zapłacić, jak już uznają że może być (nieliczni) to powiedzą że niech to zrobi gmina (a co, głupi że ma płacić?). A poza tym "co się mieszasz w nieswoje sprawy".

A tak ogólnie każdy z osobna jest niewinny i nie będzie do niczego się zobowiązywał, to ten obok powinien coś zrobić.

Witamy w chłopskiej republice :D

[Yodzisław]

może politycy w końcu uchwalą zakazy budowy nowych meczetów, zebrań religijnych dla muzułmanów w ilości powyżej 50 osób, noszenia chust, burek i innych oznak przynależności religijnej lub zakażą islamu w ogóle (jak faszyzmu) ?

 

Sęk w tym że tego nie robią i nie chcą, a ci lewicowi starają się przerobić muzułmanów na swój elektorat.

[stench]

Sęk w tym że tego nie robią i nie chcą, a ci lewicowi starają się przerobić muzułmanów na swój elektorat.

a sprawa jest banalnie prosta: można zakazać budowy jakichkolwiek świątnyń ze względu na laicki charakter państwa

[Less]

To by było jaskrawe naruszenie wolności.

 

Wystarczy nie dawać na nie kasy i żadnych innych przywilejów związkom wyznaniowym.

[jar1]

I egzekwować prawo i przepisy. Przykład budowli ks. Natanka jest naszym rodzimym przykładem kuriozalnym.

[Piotr]

Góry to całkiem ciekawy region, chyba największe bezprawie przestrzenne włącznie z największym odstąpieniem od pozwolenia na budowę w kraju czyli Hotelem Gołębiewskim (w pozwoleniu obiekt był ponad dwa razy mniejszy, zagospodarowanie terenu też jest fajnie zrobione). Co ciekawe nie ma na niego bata bo nie da się zmusić do rozbiórki (organy nie mają też środków na zlecenie takich robót) a wysokość nakładanych kar jest dla Gołębiewskiego śmieszna (innych się nie da), możliwości legalizacji nie ma (za duży obiekt w stosunku do warunków zabudowy) a gmina i fiskus chętnie zbierają podatki z obiektu gdzie połowa kubatury jest nielegalnie użytkowana :D

[jozwa maryn]

Problem w tym że dość często klient kupuje działkę nie wiedząc nawet że teren jest w obszarze i dopiero podczas projektowania to wychodzi, kiedy potrzeba ekspertyzy, raportu i np. projektant kogoś poleca to często klient na własną rękę szuka najtańszego twórcy i wychodzą różne dziwne rzeczy (znam przypadki że klient przychodzi z gotową tanią opinią której twórca nawet nie pogadał z projektantem).

 

 

Darwin: klient wykrusza się w toku doboru naturalnego. Jeśli inwestuje się pieniądze w nieruchomość bez dokładnego zbadania jej statusu, to znaczy, ze ma się więcej pieniędzy, niż na to pozwalają osobiste możliwości. A w sprawie ekspertyzy przyrodniczej decydującą instancją jest RDOŚ, i RDOŚ wyznacza, co się powinno w ekspertyzie znaleźć.

[romekjagoda]

Żadna władza nigdy nie robiła nic "dla ludu". Zawsze robi dla siebie. Tak było, jest i będzie. Przedłużone wiek pracy też jest dla dobra "ludu" . Władza zawsze wycierała sobie gębę słowami "dla ludu".

To, że Europa otworzyła granice dla bidaków z trzeciego świata podyktowane było na pewno nie z powodu zrobienia "dobrze" temu ludowi. Chodziło o tanią siłę roboczą. Teraz znaleźli sobie chińczyków, mamy spadek wytwórstwa w Europie , to i siły roboczej nie potrzeba. I są problemy.

Po cholerę to było?

 

Jar, wyprowadzenie produkcji do Chin to raczej nie sprawa rządów, a przedsiębiorców.

Z dwojga złego chyba cholera lepiej tanią siłę do siebie importować... (?)

 

Salafiści podobają mi się jako swoisty szczyt bezczelności,

może politycy w końcu uchwalą zakazy budowy nowych meczetów, zebrań religijnych dla muzułmanów w ilości powyżej 50 osób, noszenia chust, burek i innych oznak przynależności religijnej lub zakażą islamu w ogóle (jak faszyzmu) ? dla mnie mogą to zrobić, ale to banda tchórzy wolących pocichu wydłużać wiek emerytalny, wszystko patentować i regulować kształt bananów czy ogórków - by móc ściągać od bardziej miekkich obywateli więcej podatków

 

Może do tego dojdzie. W Brukseli ostatnio 3 dni trwały ataki na komisariat policji, bo ta śmiała podczas wylegitymowania muzułmanki nalegać, by ta na chwilę ściągnęła zasłonę z twarzy...

[jar1]

Jar, wyprowadzenie produkcji do Chin to raczej nie sprawa rządów, a przedsiębiorców.

Z dwojga złego chyba cholera lepiej tanią siłę do siebie importować... (?)

 

 

A czyim wasalem obecnie są te rządy?

[romekjagoda]

A czyim wasalem obecnie są te rządy?

 

Ok, jeśli tak stawiasz sprawę to zgoda. Rządy działają poprzez GATT i WTO w tym kierunku właśnie. Tyle, że to raczej nei rządy przenosza produkcję za granicę. I o to mi chodzi, że to nie one ponosza pierwszoplanową, bezpośrednią odpoweidzialność (choć o tym trudno arbitralnie rozstrzygać). Pierwszoplanowa odpowiedzialność imho leży jednak po stronie przedsiębiorców, dla których bezwzględnie liczy się tylko zmniejszanie kosztów produkcji i zwiększanie zysku.

[Yodzisław]

W Brukseli ostatnio 3 dni trwały ataki na komisariat policji, bo ta śmiała podczas wylegitymowania muzułmanki nalegać, by ta na chwilę ściągnęła zasłonę z twarzy...

 

Mało kto wie, że Bruksela to największe muzułmańskie miasto w EU - 1/4 mieszkańców.