Skocz do zawartości
IGNORED

Rozmowy na luzie o audio.


piano

Rekomendowane odpowiedzi

Mówisz , masz :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

kurde, 50 lat temu było to samo na grupie u starszaków

 

musi słabo z tym rozwojem technologii... :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Stasiu,

nie traktuj tego jako jakiś wyznacznik, bo efekt mógł być zamierzony przez zespół. Nagrywają w Abbey Road, realizacja jest świetna, co z resztą słychać w spokojniejszych utworach. Nawet na tym systemie o którym pisałem jest bardzo mocne, ale jednak ciut dudniące uderzenie. Podczas nagrywania perkusja pewnie podskakiwała :)

 

Chodziło mi bardziej o porządek w całym paśmie, nie było jednej wielkiej papki :)

Kurcze, przykro słyszeć Drogi Kolego..

Ale może to przemęczenie i komputer - tak miał mój kumpel. Niby bez powodu, w szpitalu nic nie zdiagnozowali, samo przeszło po kilku tyg. a wcześniej b. dużo pracował przy kompie i się stresował.

Oby Tobie też jak najszybciej przeszło, bo nie życzę Ci żadnych dolegliwości (poza syndromem dnia wczorajszego, na który sami sobie pracujemy..)

Zdrowia i do zobaczenia po raz kolejny!

A salonik jak się spodziewałem - klasa i dobry gust. Jak to u estety.

Koniec słodzenia. Ja dla odmiany pomykam o kulach, bo mam małe kuku:-)

Kurcze, przykro słyszeć Drogi Kolego..

Ale może to przemęczenie i komputer - tak miał mój kumpel. Niby bez powodu, w szpitalu nic nie zdiagnozowali, samo przeszło po kilku tyg. a wcześniej b. dużo pracował przy kompie i się stresował.

 

Miło, że wpadłeś:))

 

Fakt, w okresie poprzedzającym było trochę stresu i w tym co piszesz też może być źdźbło prawdy.Być może też nałożyło się wiele czynników razem i pierdyknęło.Zespół Tolosa Hanta jest nie do końca poznany, a w szczególności związki przyczynowe, więc to trochę snucie domysłów.

Do rychłego zobaczenia:) Czas by znowu coś obalić:))

 

Teraz mam kolejny stres, bo czas na zmianę CD playera z używek do ok.25 tysi.Czytam, analizuje...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A wiecie co to sa te puszki na kablach? Moim zdaniem to sa rezonatory mikrofalowe czyli obwod rezonansowy dla mikrofal ktory wycina pewne pasmo zaklocen mikrofalowych, wyglada jak magia ale dziala.

 

Wokale to jakiś trójwymiarowy a jednocześnie narkotyczny cud. Jesteś na koncercie a Panie Krall, Franklin patrzą Ci w oczy :)

Mogbys podac jakie to byly utwory i z jakich plyt?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Teraz mam kolejny stres, bo czas na zmianę CD playera z używek do ok.25 tysi.Czytam, analizuje...

Drogi Piano , tym się nie stresuj i jeśli decyzja zapadła o wymianie cd playera to rozważ proszę moje propozycje z których 2

miałem/mam w swoim systemie a kolejne 2 cdp słuchałem dość wnikliwie.Na topie mojej listy niezmiennie umieszczam :

 

1.Accustic Arts drive 1 , drive 1mk.2 ,drive 2 wraz z Accustic Arts DAC 1 mk.3, DAC 1 mk.4 ,DAC Tube Ref II i Ref.II mk.2

Powyższe urządzenia są trudne do zdobycia s/h ale jeśli któreś z nich będziesz bardzo chciał mieć to pomogę - pisz na priva.

Bardzo analogowo brzmiące combo i nie ma znaczenia które modele trafią do twojej ręki gdyż wzorniczo sa podobne do siebie

i grają naprawdę przepięknie i wciągającym dżwiękiem który nie nokautuje słuchacza ani nie chce czymś extra zaskoczyć

tylko powoduje ze wsiąkasz z każdą wygrywaną nutą i dzwiękiem.Tego trzeba doświadczyć.Zbudowany jak czołg.

2.Metronome świetna francuska firma i tutaj też masz spore pole do popisu.Miałem i testowałem z innymi playerami CDP TI.1

z oddzielnym zasilaczem.Bardzo muzykalny player ale poległ przy AA

3.Reimyo 777 cdp [ jest teraz do kupienia na audiomarkt.de za 4.500 eu] Fajnie grajacy kompakt i wart zainteresowania

jesli pochodzi z dobrej ręki.Ten egzemplarz jest w Studio Wittman - odpowiedzialnego dealera więc można spróbować.

777 gra bardzo muzykalnym i gęstym dżwiekiem.

4.Electrocompaniet CDP 1 UP niedoceniany w PL doskonały player za grosze mający na wyposażeniu b.dobry dac

Firma sprzedała dość dużo egzemplarzy na obydwu półkulach.Bardzo przyzwoite granie za te pieniądze nawet jak pozwolisz

sobie na nowy egzemplarz.

 

Myślę ze powyższe modele wzbudzą na tyle Twoje zainteresowanie że od razu poczujesz się lepiej i wrócisz do pełnego zdrowia

czego Ci zyczę z całego serca.

A tej cenie zainteresowałbym się używanym polecanym przez Magnepana Accustic Arts. Chociaż nie wiem, czy czegoś nie trzeba będzie dołożyć za egzemplarz w miarę nowy i zadbany,

 

Mogbys podac jakie to byly utwory i z jakich plyt?

Stasiu, ja słuchałem przez jakieś 10 godzin... :)

Teraz mam kolejny stres, bo czas na zmianę CD playera z używek do ok.25 tysi.Czytam, analizuje.

Nie wiem czy pytanie jest na miejscu ale skoro tak dużo ostatnio sie mówi o schyłu płyty CD , jej kiepskiej jakości , czy w takim wypadku uzasadniene są takie iinwestycje w player ?

Myślę, że zakup odtwarzacza CD ma sens, szczególnie w świetle tego, że wychodzi coraz więcej wydań CD świetnej jakości, szczególnie w Japonii i USA, ale też w Europie.

Poza tym z plikami jest wiele problemów, pojawiające się błędy softu, zawiechy i przede wszystkim praktycznie brak dostępu do plików wysokiej

rozdzielczości.To co jest to żaden wybór.

Czyli i tak skazani jesteśmy na słuchanie muzyki w zwykłej rozdzielczości 16/44 jak na płytach CD.

No chyba że ktoś ma 50 plików Hires i słucha dźwięków a nie muzyki.Wiem, że są tacy.

Dla melomana kochającego muzykę i dużo słuchającego nie ma innej opcji niż CD i na dodatek można mieć vinyl lub pliki.

Osobiście uważam, że najlepszą opcją jest taki układ w którym mamy opcje słuchania płyt CD ale też plików czyli albo transport CD+DAC

albo integra player CD który ma wejścia na swój DAC i można w niego wpiąć transport plików, jakiś strumieniowiec.

 

Warto też mieć oryginały płyt CD choćby żeby w każdej chwili można ponownie zrobić z tego plik 16/44.

W swojej kolekcji plików zauważyłem ostatnio znaczną ilość błędów czyli pliki na dyskach aż tak trwałe nie są.

Te uszkodzone które mam jako oryginały na CD to zgram sobie raz jeszcze ale te których nie mam już na CD to kicha.

Panowie,

Dziękuję,

Z całą pewnością wezmę pod uwagę wasze sugestie w tym te na priva.

Zgrzeszyłbym, gdybym li tylko opierał się na zawartych tu propozycjach.Siebie, a ściślej swojego nosa też muszę posłuchać:))

Na pierwszy ogień pójdzie...no coooo?:)

Panowie!Piano nie byłby sobą, gdyby nie posłuchał;

 

Gryphon Mikado Signature, ale podkreślam wersja Signature.

 

Wiem..,nie przepadacie za tą marką w kwestii CD, ale wynika to prawdopodobnie z faktu, ze niewielu go słuchało oraz, że marka nie jest szczególnie popularna w PL.Poza tym, krąży obiegowa opinia o Gryfie, że to mocny, ale zimny drań.

Każdy ma prawo do swojej opinii, ale osobiście mam odmienne zdania w sprawie rzekomego"chłodu".

Nawet w wątku o "Topowych.." nie ma nawet złamanego słowa o Signature.Co..,jest zły?!

Nie!

Gryfhon nie robi złych rzeczy, a jedynie o odmiennej sygnaturze.Słuchałem dwukrotnie wersji Mikado i w temacie szybkości, dynamiki, kontroli basu oraz kreacji sceny, to imho, czołówka do hm..,80/100 tysi nowy.Natomiast z opisów i recenzji, można wywnioskować, że wersja Signature jest zdecydowanie lepsza.Aby mieć możliwe najszersze spektrum, to muszę posłuchać Signature i co najmniej paru konkurentów i.., co więcej u siebie w systemie, a to nie będzie łatwe.

Sporo się słuchało, ale co mi po tym, skoro gdzieś, u kogoś, a nie u siebie.

Długo nie mieszałem w CD, bo Adagio spełniał moje oczekiwania, jednak można lepiej i chcę się przekonać o ile lepiej i czy w każdym/wielu aspektach.Oczywiście cały czas mam na mysli rząd 25 tysi za używkę.

Kolejnym imho, wartym odsłuchu jest DCS Puccini.

Ten ost. cechuje nieco odmienna sygnatura brzmienia, a także kreacji sceny.Wydaje się, że Gryf kreuje ją nieco bliżej niż DCS Puccini.

Inne aspekty na razie pomijam, bo słuchałem jakiś czas temu i trochę uleciało z pamięci.

 

 

Najpierw muszę wyzdrowieć, bo trochę mało mobilny jestem, aby podróżować w celach odsłuchu.

Zatem mam trochę czasu, aby czytać, rozmawiać.., ale przyjdzie czas, że trza będzie ruszyć dupsko i pojeździć.

 

Nie wiem czy pytanie jest na miejscu ale skoro tak dużo ostatnio sie mówi o schyłu płyty CD , jej kiepskiej jakości , czy w takim wypadku uzasadniene są takie iinwestycje w player ?

pytanie ma sens, bo rozwieje wątpliwości i ukierunkuje wątek.

Sly, z którym w tej sprawie się opcjonalnie zgadzam, dobrze napisał i nie wykluczam też takiego rozwiązania.

Osobiście uważam, że najlepszą opcją jest taki układ w którym mamy opcje słuchania płyt CD ale też plików czyli albo transport CD+DAC

albo integra player CD który ma wejścia na swój DAC i można w niego wpiąć transport plików, jakiś strumieniowiec.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Sly, z którym w tej sprawie się opcjonalnie zgadzam, dobrze napisał i nie wykluczam też takiego rozwiązania.

 

Wypożycz z Audio Forte T+A Music Player Balanced.

Ja kiedyś wypożyczyłem do porównania z Linnem i już nie oddałem :)

Akurate DS był odrobinę lepszy od T+A ale 2x droższy. Z kolei Majik DS to 3 liga w porównaniu z Niemcem.

Myślę, że zakup odtwarzacza CD ma sens, szczególnie w świetle tego, że wychodzi coraz więcej wydań CD świetnej jakości, szczególnie w Japonii i USA, ale też w Europie.

Poza tym z plikami jest wiele problemów, pojawiające się błędy softu, zawiechy i przede wszystkim praktycznie brak dostępu do plików wysokiej

rozdzielczości.To co jest to żaden wybór.

Czyli i tak skazani jesteśmy na słuchanie muzyki w zwykłej rozdzielczości 16/44 jak na płytach CD.

No chyba że ktoś ma 50 plików Hires i słucha dźwięków a nie muzyki.Wiem, że są tacy.

Dla melomana kochającego muzykę i dużo słuchającego nie ma innej opcji niż CD i na dodatek można mieć vinyl lub pliki.

Osobiście uważam, że najlepszą opcją jest taki układ w którym mamy opcje słuchania płyt CD ale też plików czyli albo transport CD+DAC

albo integra player CD który ma wejścia na swój DAC i można w niego wpiąć transport plików, jakiś strumieniowiec.

 

Warto też mieć oryginały płyt CD choćby żeby w każdej chwili można ponownie zrobić z tego plik 16/44.

W swojej kolekcji plików zauważyłem ostatnio znaczną ilość błędów czyli pliki na dyskach aż tak trwałe nie są.

Te uszkodzone które mam jako oryginały na CD to zgram sobie raz jeszcze ale te których nie mam już na CD to kicha.

Jak czytałem wywiady z ludżmi prowadzącymi duże sklepy z HI-FI , sprzedaż drogich odtwarzaczy spadła do minimum , oni właściwie tylko taki sprzęt sprowadzją pod zamówienia . Ja do plików przekonuję się bardzo powoli , nie unikniemy pewnie tego ale dla mnie to mało audifilskie . Lubię nośnik trzymać w ręku , powąchać okładkę . Czy po to zbierało się płyty tyle lat ,nie tylko analogi aby się od tego odwrócić . Trudno też prorokować że pliki Hi-res to taki olbrzymi postęp , mi sie wydaje że ta różnica jest poza percepcja człowieka a już napewno nie jest tak jak niektórzy to porównują do różnic DVD a BD

I masz racje bo tak jest.

Pliki hires najczęściej grają tak samo jak dobre wydanie CD na dobrym odtwarzaczu.

Sam mam i CD i SACD i pliki.

Mam porownanie na 2 niezłych systemach.

Owszem pliki są wygodniejsze ale teź mają wiele innych wad.

 

Co do sprzedaży odtwarzaczy CD to faktycznie nie kupują ich klienci marketów AGD/RTV czy

mniejszych sklepów audio.

Większość audiofilów już ma swoje odtwarzacze, a inni gdy wymieniają to czesto pomijając

sklep Hi Fi. Albo kupują za zachodzie, albo od dystrybutora.

 

Płyta CD przestaje powoli być nośnikiem masowym a staje się melomanskim jak Vinyl,

czyli adresowanym do konkretnej klienteli a nie masowej.

Teraz wychodzi najwiecej świetnych wydań na CD z jazzem, klasyką czy muzyką elektroniczną.

Ja sam jeszcze nigdy nie kupowałem tak dużo płyt CD jak w ostatnich 3 latach.

 

Pliki to przyszłość ale jak narazie wyglada to słabo.

Mnie rynek plików rozczarował.

piano>

 

DCS Puccini to znakomity CD,ale bardzo trudno go wpasować w już istniejący system,sam słyszałem go raz,może dwa razy kiedy grał bardzo dobrze.

Od niego zaczyna się budowę systemu a nie kończy :).

 

Poza wymienionymi już przez kolegów,jest jeszcze coś warte posłuchania,ale na pewno powyżej budżetu,który założyłeś,być może warto dołożyć więcej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To może być dokładnie to czego potrzebujesz na tą chwilę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ja sam jeszcze nigdy nie kupowałem tak dużo płyt CD jak w ostatnich 3 latach.

Widocznie mało wybredny jesteś ;)

Ja chętnie kupił bym jakieś fajne albumy ale jakoś mało jest wykonawców , którzy są w kręgu mojego zainteresowania albo/i mają kiepskiej jakości nagrania np.rzadko można spotkać dobrą zremasterowaną płytę CD/SACD ze starymi kawałkami.

Kupiłem jakiś czas temu Michaela Jacksona Thriller (SACD) i była porażką , a trudno ja było dostać na rynku.

To samo spotkało mnie np. z ToTo - pełna kicha , zero dynamiki , okrojony dżwięk i jakaś taka sucha w brzmieniu a kosztowała 100 Eur.

Natomiast ja słucham również nowych wykonawców (mało znanych w PRL) np. Blank&Jones ale tylko serię Relax lub Milchbar.Z resztą mam ich wszystkie płyty z tych serii.

Są to zwykłe wydania CD ale jakość ich nagrania bije nawet na głowę większość płyt SACD.

Dla mnie są to wydania referencyjne pod względem jakości reprodukcji dżwięku ze srebrnej płyty.

Takich płyt jest niestety nie wiele i przeważnie w obiegu są zwykłe gnioty.

Nie dziwi mnie opinia tych ,którzy wolą pliki jak wcześniej słuchali jakiejś marnej płyty CD albo o zgrozo SACD (np. ToTo).

 

pozdrawiam

Ale przecież wolą pliki z tych samych płyt CD więc lepiej nie jest.

Wolą pliki bo są za darmo i tyle w temacie.

 

A co do jakości CD masz tak dlatego że nie słuchasz jazzu.

W jazzie w zasadzie większość jest bardzo dobra.

Z muzy elektronicznej też wychodzi dużo świetnej jakości płyt CD.

Co do popu i rocka to masz sporo racji ale ja już nie kupuje i nie słucham

tych rzeczy.Są bardzo dobre muzycznie ale już mi się osłuchały przez ostatnie

30 lat.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Z muzy elektronicznej też wychodzi dużo świetnej jakości płyt CD.

 

Słucham takiej muzyki.

Jakie płyty masz dobrze nagrane?

Jakich wykonawców?

 

Ja kupiłem składankę J.M.Jarre i ta jest ok, a nawet b.dobrze nagrana.

Ale np. Tangerine Dream to porażka.

Wolę nowe :)

 

A co do Focali, to żebyście mnie źle nie zrozumieli - seria Utopia to jest mój Top 5 i gdybym miał tak dużo elektronicznej muzyki, to wybór padłby właśnie na Focala, ewentualnie JBL Everesta. Sposób w jaki prezentują dźwięk nadaje się idealnie. Do innych gatunków również są bardzo dobre, choć ja bym ich nie kupił. Brakuje im czasami ogłady, grają za dużym dźwiękiem. Wszystko jest z nim w porządku, piękna barwa, bas, wysokie... ale to wszystko jest jak dla mnie ciut za duże, nienaturalnie wyolbrzymione.

 

A muzykę elektroniczną kocham, ale chyba trochę inną, bardziej klubową, ibizową, zabawową :)

Miałem przyjemność na żywo zobaczyć w ostatnie wakacje Fatboya na Ibizie. Impreza była niesamowita i tylko on tak potrafi dobierać kawałki. Jeden z dwóch bogów muzyki klubowej w Wielkiej Brytanii i w ogóle na świecie.

Chociaż dla wielu to napierdalanka, a nie muzyka :)

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Wolę nowe :)

 

A co do Focali, to żebyście mnie źle nie zrozumieli - seria Utopia to jest mój Top 5 i gdybym miał tak dużo elektronicznej muzyki, to wybór padłby właśnie na Focala, ewentualnie JBL Everesta. Sposób w jaki prezentują dźwięk nadaje się idealnie. Do innych gatunków również są bardzo dobre, choć ja bym ich nie kupił. Brakuje im czasami, grają za dużym dźwiękiem. Wszystko jest z nim w porządku, piękna barwa, bas, wysokie... ale to wszystko jest jak dla mnie ciut za duże, nienaturalnie wyolbrzymione.

 

A muzykę elektroniczną kocham, ale chyba trochę inną, bardziej klubową, ibizową, zabawową :)

Miałem przyjemność na żywo zobaczyć w ostatnie wakacje Fatboya na Ibizie. Impreza była niesamowita i tylko on tak potrafi dobierać kawałki. Jeden z dwóch bogów muzyki klubowej w Wielkiej Brytanii i w ogóle na świecie.

 

Fatboy Slim to mój jeden z ulubionych wykonawców.

Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy ile razy dziennie w radio, telewizji lecą jego kawałki (np. jako podkład muzyczny dla wielu reklam,filmów, reportarzy itp.itd).

A takie nagrania jak Rockafeller Skank, Weapon of Choice czy Right Here,Right Now to klasyka ;)

Warto obejrzeć też teledyski do jego nagrań bo są też ciekawe.

Muza elektroniczna w moim rozumieniu nie ma nic wspólnego z taneczną, klubową.

Chodzi bardziej o odlot, wejście w trans, w przestrzeń, taki półnarkotyczny sen.

Często taką muzykę nazywa się Downtempo, właśnie dlatego że jest baaardzo snująca się.

Oczywiście są różne podgatunki takiej muzy. Są też szybsze tematy ale nie taneczne.

Co nie znaczy że nie lubię innych rodzajów muzy w tym tanecznej.

 

Co do tego, iż w Utopiach dźwięk jest duży to się zgadzam.Wiele zależy też od rozstawu kolumn.

Jeśli między osiami kolumn masz 5m to wiadomo że scena jest gigantyczna ale jeśli jest np 2.5-3m

to scena jest duża ale nie przerośnięta.

 

Ale jest trochę tak że wszystko jest duże i...za to je lubię najbardziej.

Jak kontrabas to jest aż porywający, jak fortepian to każdy klawisz wibruje w głowie,

jak zaśpiewa Barry White czy Zuccero to wiesz, że śpiewa facet a nie jakaś pipa.

Przecież idąc na koncert mamy gigantyczną scenę, wielkich muzyków i potężne kopnięcie.

O to właśnie chodzi. W 2003r byłem na Stonesach na stadionie w Barcelonie i co?

Scena ok 50m szerokości, 8 pięter wysokości, a mały Jagger miał ze 4m wzrostu!!!

Perkusja tak grała jakby była 5x większa.

Zresztą podobnie jest w kinie. Przecież najlepsze efekty są gdy oglądamy film na gigantycznym ekranie,

gdzie samochody mają po 10m a człowiek ze 3m!

 

Rozumiem, że nie każdy musi lubić wielki dźwięk a jeśli nie to jego szczęście.

Do małego dźwięku nie trzeba dużych nakładów. Pierwszy,lepszy sklep Hi FI i kolumny w przedziale cen

do 20 tys i mamy kilkadziesiąt modeli dobrze grających kolumn w których nic nie jest za duże i nie ma szans

na wielki dźwięk.

Mnie taki odbiór muzy nudzi. Po chwili nie chce mi się słuchać.

 

Jeśli np w Magico dźwięk nie jest duży to już że nie są dla mnie.

Małe to są fajne podatki i Azjatki.

Jarek,

Znam wszystkie :)

Masz rację, ale na świecie, głównie na wyspach, jest inne podejście do muzyki klubowej, elektronicznej. W UK (mateczniku clubbingu :) ) jest rozpowszechniona, jest codziennością jak hip hop w Stanach. Gra się ją w radio, jest na listach przebojów, w telewizji. W Polsce... hmmm... w Polsce nie istnieje. Ale to już jest dyskusja rzeka o rynku muzycznym, który jest u nas całkowicie skretyniały i opierający się na starych wyjadaczach sprzed kilku dekad, którzy cisną po 2miliony złotych rocznie z samych zaiksów ;)

 

Sly,

Oczywiście Cię rozumiem i nie ma o czym dyskutować. Ważne, że Tobie się podoba. Mi również, choć nie ze wszystkim.

Lukasiq , przypadkowo znalazłem aktualny test Accustic Arts Dac II mk.2 - poczytaj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.