Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Wątek jest o tym dlaczego analog nie jest lepszy od cyfry. Być może powinien być w innej zakładce.

 

Sly, analog nie jest lepszy od cyfry, ponieważ jest drogi, daje mało możliwości technicznych, wymaga specjalistycznego sprzętu i dodatkowo jest powiązany ściśle z akustyką pomieszczenia. Cyfra to same zalety, oprócz dżwięku, którego to cyfrowa odmiana dąży przez cały czas do jak największego uanalogowienia.

Parker's Mood

Sprzęt audio albo ją lepiej odtworzy, albo gorzej - ale jej nie buduje

No chyba to jest jasne..Sprzęt ma jak najwierniej odtworzyć..A pojęcie buduje jest tylko przenośnią...Tak mi się wydaje/,

A jakie są Wasze spostrzeżenia co do hiendu na jachtach i łodziach żeglugi śródlądowej i morskiej. Tam to chyba winyl nie będzie robił za dobrze?

Parker's Mood

Cyfra to same zalety, oprócz dżwięku, którego to cyfrowa odmiana dąży przez cały czas do jak największego uanalogowienia.

NO...właśnie.Przeca żeby był dobry cd to musi brzmieć analogowo .I kosztuje kupa kasy.

Analog i lampa to jest celebra dla pasjonata, który ma dużo czasu, chęć uczenia się, zaangażowania, mozolnego dążenia i udoskonalania swojej wiedzy, oczywiście bardzo pomocne są finanse - imho bardzo trudne hobby, które nie daje liniowego przyrostu satysfakcji.

 

a na jachcie to muzyczka popierdala z głośniczka, na takim duzim lepsim to i orkiestra dyma - jest winko, niebo i wszycho brzmi wspaniale :-)

Edytowane przez ABs

scenę i głębokość może stworzyć jedynie mikrofon szerokopasmowy, bo tylko taki mikrofon może poprawnie zbudować zbocze narastające impulsu dźwiękowego-transjentu, który odpowiada za wrażenia przestrzenne,

A czy ja pisałem o budowaniu sceny. I tak ogólnie to mi to lata w różynych miejscach czy to że bardziej podoba mi się ta sama płyta na winylu to kwestia samego masteringu czy nie. Nawet jeżeli to na CD nie jest tak zrobiony i w dobie loudnesswar i innych cudów na poprawę się nie zanosi.

Jak dla mnie liczy się efekt końcowy a nie jego przyczyny.

Analog i lampa to jest celebra dla pasjonata, który ma dużo czasu, chęć uczenia się,

 

To pytanie czy szukamy celebry czy muzyki? Bo jeśli muzyki to celebra nie jest do niczego potrzebna. To muzyka ma dawać przeżycia i zaangażowanie.

Analog i lampa to jest celebra dla pasjonata, który ma dużo czasu, chęć uczenia się, zaangażowania, mozolnego dążenia i udoskonalania swojej wiedzy, oczywiście bardzo pomocne są finanse - imho bardzo trudne hobby, które nie daje liniowego przyrostu satysfakcji.

 

... i na tym można zakończyć ten zlot czarownic '-)

 

 

a na jachcie to muzyczka popierdala z głośniczka, na takim duzim lepsim to i orkiestra dyma - jest winko, niebo i wszycho brzmi wspaniale :-)

 

Zdziwiłbyś się bardzo jakiego sprzętu używają w marinie. Dosłownie kilka dni temu zakończyły się w chicagowskim McCormick Place targi Boat, RV & Strictly Sail Show. Oczywiście widzę bezsens inwestowania w systemy i instalacje wysokiej jakości audio na jachtach, ale jak zobaczyłem co wyprawiają, to mi ręce opadły. Taki np. sklep Abt Electronic ma nawet swój dział techników montujących audio-video cuda na różnych łodziach i... wiadomo, że nie na kadetach i optymistach... '-)

Parker's Mood

Kochani,

dla mnie to wszystko jest super i pięknie jest - i naprawdę nie wiem co teraz tutaj mam napisać...

Wszystko lubię - winyl, cyfrę, statki, muzykę, rower, sport...

 

Co do jachtów to jak facet ma kasiorę i chce montować JBLe z Levinsonem na łodzi to jego choice, tylko niech nie pier**li na forum uszatków, że to będzie lepsze od starego Thorensa :-))

Realizacja dżwięku i nagrań to są połączone światy sztuki i techniki. Żeby zrealizować dobrze dżwięk, przygotowanie techniczne i artystyczne jest nieodzowne. Najlepsze realizacje wychodzą spod ręki inżynierów-muzyków, tak więc, nawet najpotężniejsza wiedza techniczna przyda się na nic bez zrozumienia i odpowiedniego przygotowania w kontekście postrzegania ducha sztuki. Jedno bez drugiego nie istnieje... tzn. istnieje, ale już wiadomo co z tego wychodzi - między innym to, o czym w kółko wałkujemy.

Parker's Mood

Do purple2 Takie obeznanie w słowniku "tworzenia audio" . Ale zawodowo coś z audio? Sorki za priv...

Edytowane przez kickdown

szystko lubię - winyl, cyfrę, statki, muzykę, rower, sport...

 

Ja najbardziej kobiety, póżniej jazz i wino. Statki olewam, rower mniej, a sport przestał mnie interesować, no chyba, że rzut dzidą!

Parker's Mood

no chyba, że rzut dzidą!

 

załóż wątek w hiendzie - może Staszek coś obejrzy na youtubie i cos podpowie o technice ;-)

Edytowane przez ABs
  • Redaktorzy

To pytanie czy szukamy celebry czy muzyki? Bo jeśli muzyki to celebra nie jest do niczego potrzebna.

 

 

Nie zgodzę się. Każdy kto bliżej interesuje sie tematyką potwierdzi, że czynności przygotowawcze ułatwiają oderwanie się umysłem od spraw postronnych i niejako przygotowują umysł do zajęcia się nową czynnością, w tym przypadku słuchaniem muzyki. W przypadku słuchania w domu moze to być właśnie regulacja gramofonu, oczyszczenie płyty itd., nawet nalanie sobie szklanki ulubionego napoju, w przypadku wyjścia na koncert to odpowiedni ubiór, przeczytanie programu koncertu, rozmowa z innymi melomanami. Nie powinno się lekceważyć znaczenia tych drobnych rytuałów, bo przynajmniej potencjalnie wpływają one na ostateczny wynik.

Trochę racji masz ale tak ogólnie. Dla mnie nie dotyczy to słuchania muzy w domu. Herbata, winko, drink to ok. Ale wstawanie co 20 min. by przełożyć stronę płyty to kiepska sprawa. Np Tangerine Dream-Poland albo The Wall Floydów. Z pliku słuchasz w ciągu, a z analogu?...3 razy odrywanie się od muzy, która stanowi koncepcyjną całość.

Edytowane przez sly30

Ale wstawanie co 20 min. by przełożyć stronę płyty to kiepska sprawa.

Nadwagę masz wielką?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Realizacja dżwięku i nagrań to są połączone światy sztuki i techniki. Żeby zrealizować dobrze dżwięk, przygotowanie techniczne i artystyczne jest nieodzowne. Najlepsze realizacje wychodzą spod ręki inżynierów-muzyków, tak więc, nawet najpotężniejsza wiedza techniczna przyda się na nic bez zrozumienia i odpowiedniego przygotowania w kontekście postrzegania ducha sztuki. Jedno bez drugiego nie istnieje... tzn. istnieje, ale już wiadomo co z tego wychodzi - między innym to, o czym w kółko wałkujemy.

Marku mylisz się, do takiej realizacji nie potrzeba hi-endu, inżynier-artysta nie jest dobrym inzynierem ani artystą, to nie renesans, trzeba się specjalizować, od lat siedemdziesiątych do dziś nastapił duży postęp w hi-endzie natomiast w studio nadal czarownice latają na miotłach a realizatorzy odkreślają zniekształcenia liniowe grubą kreską

Nadwagę masz wielką?

 

Mam od zawsze, ale nie w tym rzecz. Chodzi o muzykę medytacyjną i konieczność odrywania się od rodzaju transu. To wybija z tego transu.

Chodzi o muzykę medytacyjną i konieczność odrywania się od rodzaju transu. To wybija z tego transu

I tu się z kolegą zgodzę w 100%.

Dzień dobry,

Jestem tu po raz pierwszy, a całkiem tu ciekawie. Zgodnie z tytułem wątku chciałbym coś napisać.

 

Cyfra rozwija się w stronę 192 a słuch człowieka jakoś nie chce. Na winylu można spokojnie nagrać i odtworzyć 50kHz czyli wg nomenklatury cyfrowej przy dwóch kanałach było by to 100 no ale to nadal nie 192. Jak dzięki zwiększaniu w cyfrze częstotliwości pożytek niewielki jest z szerszego pasma a ew większy z lepszego odwzorowania pasma 10-20kHz. Na winylu ono jest lepsze bo liniowe w tym zakresie i wcale do tego nie trzeba pasma do 500kHz.

Ja wciąż widzę te same argumenty za winylem, i bardzo chciałbym to zrozumieć. A dokładniej aby ktoś z winylowców powiedział z czego urok winylu wynika. Na którym z etapów produkcji powstaje ?

 

Jak to zauważył Sly, obecnie 98% nagrań to cyfra. Teraz bierzemy takie nagranie i powiedzmy, że mamy dwie drogi dystrybucji: 1) płyta winylowa 2) płyta CD.

Decydujemy się na winyl i na końcu w postaci dźwięku z głośnika ma ona dać lepszy efekt niż CD.

Prześledźmy co musimy zrobić:

0) Konwersja C/A – no tak tego nie lubimy, ale konkurencja też to musi zrobić.

1) Mastering pod winyl. Polega głównie na trzech rzeczach:

a) ograniczenie dynamiki nagrania do możliwości rowka płyty. Powiedzmy to nie przeszkadza bo loudness war i CD czasem daje dużo gorszy wynik.

b) Monofonizacja basów. Problem techniczny związany z mechanicznym odwarzaniem muzyki z rowka płyty. I tak nie odczuwamy dobrze kierunku dźwięku poniżej tych 100Hz. Nie ma większego problemu.

c) Eliminacja sybilantów i dużych amplitud powyżej 16kHz. Znowu problem techniczny związany z mechaniką. OK muzyki powyżej 16kHz w praktyce niby nie ma.

Są jeszcze inne zabiegi ale o mniejszej wadze.

2) Aby to nagrać na płytę nagranie należy poddać konwersji wg krzywej RIAA. (Stopniowe zmniejszenie basów, z równoczesnym zwiększaniem amplitudy cz. wysokich). Basy są zapisywane wielokrotnie mniej dokładnie, a wysokie odwrotnie. OK powiedzmy że raczej nie przeszkadza.

3) Teraz nacinamy matrycę w płycie lakierowej, czy jak tam nazwać. (Kolejna szansa na złapanie jakiś błędów typu, ale co tam patrzmy optymistycznie). (Najbardziej zaskakującym błędem jest taki o nazwie preGhost.)

4) Z płyty lakierowej robimy matrycę metalową – jak w pktp 3. Idziemy dalej.

5) Tłoczenie płyty. Uff koniec. Wprawdzie przy tłoczeniu też może co nieco się zniekształcić, ale kto by przejmował się takimi drobiazgami.

6) Zaraz, zaraz, to nie koniec, trzeba teraz jeszcze to odczytać i puścić na głośniki.

Do tego oczywiście mamy gramofon przy którym mamy też nieco problemów:

a) Nierównomierność obrotów talerza. „Bułka z masłem” nie ma się czym przejmować.

b) Niecentryczność płyt. To trochę gorzej na płycie testowej z sygnałem typu sinusoida da się to niestety usłyszeć. Ale jest też wiadomość dobra, przy muzyce tego nie słychać. Super.

c) Drgania mechaniczne od silnika itd. Trzeba sobie kupić dobrego cichego kręcioła i się nie przejmować.

d) Mikrofonowanie. Puryści twierdzą że najlepiej gramofon umieścić w osobnym pokoju by nie słyszały głośników. Ale co tam, tego i tak nie słychać.

e) Sam odczyt sygnału za pomocą igły i wkładki. Niestety mamy błędy kątowe w poziomie przy obrocie ramienia oraz pionowe pochylenia igły względem powierzchni płyty. Ale co tam ustawiamy wkładkę najlepiej jak się da i …. no są pewne problemy, ale jakoś da się z tym żyć. Aha, jeszcze antyskating, też ustawiamy i lecimy dalej. Zaraz zaraz, masa ramienia ma wpływ na odtwarzanie basów. OK dopasowujemy ramię do masy wkładki i do przodu.

Uff. Udało się !!! No nie jeszcze coś ? Niestety tak.

f) Trzeba to teraz przetworzyć odwrotnym filtrem RIAA by normalnie brzmiało. Do tego sygnał jest dosłownie mikry w zakresie 0.5-5mV w zależności od typu wkładki. Trzeba to mocno wzmocnić i po kłopocie. Okazja do złapania kolejnych błędów i szumów. Ale kupujemy najdroższy z możliwych phono stage i jest git.

g) O cholera pojawiły się przesłuchy między kanałami, cicho !!! .... nie zwracajmy uwagi może nikt nie zauważy.

h) No to już jesteśmy na mecie. Ale co to ? Jakiś złośliwiec nasypał nam piasku, tfu kurzu na płytę i trochę trzeszczy. Szczotka myjka w ruch i po kłopocie. :-)

 

Zobaczmy co w międzyczasie robiła konkurencja? Wytłoczyli płytę i zrobili konwersję C/A która u nas już była w pktp nr 0. To niesprawiedliwe i niezgodne z równouprawnieniem, tyle naszej pracy a oni leżeli do góry brzuchem.

Ale zobaczcie!!! Nasz winyl i tak brzmi lepiej. Hurra !!!

 

Pytanie brzmi na którym z powyższych etapów powstaje wyższość winyla nad cyfrą ?

Edytowane przez Dzius

Hehehe...wiedzę masz sporą. To dobrze. Pełen szacun. Mój znajomy masteringowiec i wybitny dźwiękowiec z 40 letnim doświadczeniem powiedział chyba prawdziwą rzecz. Cyfra dostarcza więcej informacji i miał na myśli ogólnie cyfrę, nie tylko CD, ale też DSD czy Hires. I do takiej ilości informacji musi być odpowiedni sprzęt, niestety najczęściej drogi i odpowiednia akustyka. Analog jest tak przygotowany, że mimo wielu wad brzmi łagodniej i na normalnych systemach, które najczęściej mamy w domach może brzmieć przyjemniej. To pozory wynikające z określonych warunków odsłuchu jak sprzęt czy brak adaptacji akustyki. Ale tak najczęściej jest w wielu domach. Nieodpowiedni sprzęt nie daje rady z ilością informacji z cyfry i może być jazgot. Jego zdaniem jeśli komuś lepiej gra vinyl to znaczy, że sprzęt jest...niewystarczająco dobry do cyfry. Sam obserwuje ten vinylowy trend z uśmiechem. Mówi, że to jak z fascynacją starymi samochodami. Pod każdym względem są gorsze od współczesnych ale rundka takim oldtimerem od czasu do czasu daje fun i pozwala być zauważonym.

Edytowane przez sly30

Pytanie brzmi na którym z powyższych etapów powstaje wyższość winyla nad cyfrą ?

- tak, to bardzo interesujące pytanie, myślę, że szybko to się wyjaśni......bo na razie słucham w ciemno....ale jest ok...:)

excelvinyl winylmania blog szukaj

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.