Sting - The Last Ship

[Violet]

Zanosi się na bardzo średnią, przeciętną płytę tego wybitnego artysty The Police. Szkoda...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

Wstępnie - nuda.

Będzie plumkanie na AS 2013

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jotesz]

No niestety - nudnawo. Folklorystycznie, kameralnie i sennie. Głos nieco się obniżył. Poziom też...

[Agamaz]

A mi się podoba. Zaczęłam odsłuchiwać niechętnie, bo nie lubiłam Stinga, ale ten utwór wyjątkowo mi się podoba :)

[broy]

tytuł jest jednak optymistyczny bo może skoro last to już następnej nie będzie

[chick]

Mam nadzieję, że będzie to raczej the last SHIT tego artysty

[Gość JacekMadera]

Sting od ładnych kilku(nastu) lat niczym nie zaskoczył i tak pewnie będzie tym razem (jeszcze nie słuchałem)... Ale Marcin Kydryński w niedzielę będzie w swoim żywiole - zachwytom nie będzie końca... o ile już nie było...

Pozdrawiam

[Violet]

Niestety, ale zachwyty w Siescie już były. Pan Kydryński stwierdził w ostatnią niedzielę w swoim programie poświęconym wyłącznie Stingowi, że "Last Ship" to (cytuję): najwspanialszy album muzyczny na przestrzeni ostatnich 10 lat...

 

Żeby nie było - lubię i cenię Stinga za wiele płyt (a szczególnie za The Police), ale przez ostatnie 15 lat przechodzi raczej kryzys twórczy, niż zwyżkę formy. Mam nadzieję, że wena powróci.

[audioburak]

Pierwsze przesłuchanie takie sobie, ale może być podobnie do płyty ( był czarny PR, albo zmasowana nagonka - modne ostatnio określenie ) Donalda Fagena. Zaczęła mi się podobać już po trzecim przesłuchaniu; powiem więcej - Marcin K może mieć jednak rację, jak porówna się np. Sunken Condos z "tfurczością", która się w ciągu ostatnich lat ukazuje...;-(

Dobra muzyka IMHO, pomijając jazz czy etno to ostatnio niestety rzadkość.

[Kazik II]

2-gie CD mi się bardziej podoba.

[xniwax]

Sting nam sknopflerzał, Knopfler nam zestingował.

 

Niech żyje Neil Young.

[Kazik II]

Sting nam sknopflerzał, Knopfler nam zestingował.

 

Niech żyje Neil Young.

 

Nic dodać, nic ująć.

[bronstein]

Sting nam sknopflerzał, Knopfler nam zestingował.

 

fajne :)

 

ja myślę jednak, iż obydwaj panowie po prostu się zestarzeli, 60 lat to już chyba nie jest czas na odkrywanie nowych lądów,

tylko raczej czas na wspominanie starych podbojów

 

przed wydanie surowych osądów nad ostatnim dziełem pana Stinga, pamiętajmy jedna, iż jest to w zamiarze

materiał na przyszłe przedstawienie na Broadwayu, może na scenie będzie to brzmiało pełniej ?

 

mnie tam osobiście się podoba, wczytajcie się w teksty piosenek, nieco wyjaśniają muzykę i dają pełniejsze pojęcie o zamyśle autora.

[xniwax]

iż jest to w zamiarze

materiał na przyszłe przedstawienie na Broadwayu

 

Póki co oceniam to w wymiarze "Żądła" ;)

OK Broadway is Broadway.

 

Idę posłuchać w takim razie "Baranka...." tamże.

[Violet]

Zamówiłem winyl. A co tam!

[Gość GratefullDe]

Sting... słucham rzadko ale jakoś lubię mieć każdą jego płytę. Boże broń by mnie czymś zaskoczył bo nie kupię więcej :)

[jotesz]

Słucham najnowszego Eltona Johna - chyba bardziej mi się podoba...

[il Dottore]

Zaciekawiliście mnie - muszę poszukać tej płyty.

Jeśli Sting sknopflerzał to może być nieźle! :)

[Yodzisław]

Posłuchałem trochę mp3 na chomiku i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Dla mnie twórczość Stinga po genialnych dwóch pierwszych płytach stała się dziwaczna, taka bezmyślnie pomieszana, szczytem to był jego kawałek country na którejś z płyt. A tutaj jest bardzo spójnie i konkretnie. Być może teatralne ryzy utrzymały pomysły artysty w kupie. Chyba będzie to pierwsza płyta Stinga od lat, która będzie mi się podobać, i to bardzo.

[il Dottore]

A tak zupełnie na marginesie: szok jak staro Sting wygląda na okładce tej płyty.

Albo chory albo ostro łoi.

[Bezlitosna Niusia]

Leczył się u Ciebie to i marnie wygląda...

[Violet]

W Polityce niezbyt pochlebna recenzja autorstwa Bartka Chacińskiego - 2/6:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

Wygląda na tyle ile ma i tyle, w końcu ma 62 lata

 

[il Dottore]

Leczył się u Ciebie to i marnie wygląda...

 

Żebym ja miał takich pacjentów to bym sobie cały internet kupił. :)

[marek-1969]

a tak wygląda 64 latek ,który w ostatnich 10 latach nagrał 6 płyt i dał kilkaset stadionowych koncertów na 4 kontynentach :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grendel2012]

Pierwsze dwie płyty Stinga są świetne, potem niektóre utwory zasługiwały na wielką uwagę, natomiast w przypadku ostatnich trzech płyt jest bardzo mizernie. Zresztą, jest niewielu artystów, którzy w tym wieku nagrali coś wartego uznania... Bardzo bym chciał by ktoś mi udowodnił, że się mylę:)

 

No i koncerty, byłem na Stingu w Warszawie a potem na The Police w Chorzowie. Tragedia, panowie cały czas stali w miejscu i po kolei odgrywali to, co było trzeba...

[Thorogood]

A chciałbyś, żeby biegali jak nastolatkowie?

Koncert w Chorzowie moim zdaniem był świetny.

[marek-1969]

koncert w Chorzowie zosatł co łaska odwalony , chyba że ktoś myli twórczość ( a ta jest bezwzględnie ważna ) z zachowaniem na scenie

[stoney]

W sobotę u Piotra Metza Sting przyznał, że utwory na płycie pochodzą z pracy nad musicalem.

Jako, że nie załapały się na musical, Mistrz postanowił wydać je na płycie.

Powiedział też, że dzięki temu publiczność przybywszy na przedstawienie będzie miała wrażenie, że zna utwory.

Jak widać, Wielka Brytania także posiada swojego inżyniera Mamonia.

[mrb]

To podprowadzenie pod Broadway mnie zasmuca; jest sygnałem, że to nie będzie "last shit"