Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end - spirala śmierci ?


Elberoth

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem ostatni do bronienia Elberotha ale chyba przesadzacie albo nie rozumiecie wątku. Wątek pojawił się jako odniesienie do opinii znanego w swiecie audio gościa który zaczął taką dysksję widząc kolejny wzrost cen na targach CES w Las Vegas. Elb zahaczył tą dyskusję rownież o nasze forum i tyle. Co do poziomu cen to jest on od dawna absurdalny ale jeszcze mieścił się w zakresie tolerancji klienteli z USA, Azji i Europy. Polski rynek nie liczy się na świecie. Piszecie tu o kablach za 5tys itd ale takie zabawki i sprzęty ma wiele osób nawet właśnie w Polsce, a co dopiero na zachodzie. Natomiast DAC za 120000$ i wzmacniacze za 200000$ to absurd nawet dla zachodniej klienteli. Zresztą podobnie jest z motoryzacją. U nas na forum samochód za 200 tys. zł to zaraz afera, snobizm, głupota, obiekt zazdrości i zawiści ale prawda jest taka że takich fur w Polsce są tysiące. W każdym dużym mieście jest ich tysiące. Ale juź Rollsów czy Bentleyów albo Bugatti za 2 mln są tylko pojedyncze sztuki. Nie jest więc tak jak piszecie, że nie chodzi o skalę cen bo wszystko ponad ceny z marketu to juź nie do zaakceptowania. Okazuje się, że jednak chodzi o skalę cen i mówimy tu o wzroście do poziomu nieskceptowalnego przez zachodnią czyli jednak majętną klientelę.

 

Ja jestem ostatnim, który będzie bronił Kolegi Elberotha, nie Kolega, Kolego Sly.

 

P.S.

 

Nie wierzę w to że DAC za 120 000 $ nie posiada uzasadnienia dla swojej wysokiej ceny, zapewne takowe istnieje i jest przekonujące od strony teoretycznej, technicznej.

 

Pisałem już dawno temu, że w Hi End jedynym problemem jest UZASADNIENIE WYSOKIEJ CENY urządzenia, przeszkody natury technicznej i technologicznej są znacznie łatwiejsze do pokonania.

 

Widocznie producent tego DAC, takie uzasadnienie odnalazł, uznał je za wystarczająco poważne i odpowiedzialne.

Piszecie tu o kablach za 5tys itd ale takie zabawki i sprzęty ma wiele osób nawet właśnie w Polsce,

Są bardziej atrakcyjne za >32 tyś zł (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) i to nie wiem czy to nie jest cena za mono.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie wierzę w to że DAC za 120 000 $ nie posiada uzasadnienia dla swojej wysokiej ceny, zapewne takowe istnieje i jest przekonujące od strony teoretycznej, technicznej.

 

Pisałem już dawno temu, że w Hi End jedynym problemem jest UZASADNIENIE WYSOKIEJ CENY urządzenia, przeszkody natury technicznej i technologicznej są znacznie łatwiejsze do pokonania.

 

Widocznie producent tego DAC, takie uzasadnienie odnalazł, uznał je za wystarczająco poważne i odpowiedzialne.

 

Moze troche inaczej.

 

Nie mozna znaleść technologicznego, technicznego i materiałowego [ogólnie materialnego] uzasadnienia dla tak wysokiej ceny, bo DAC za 1000 złotych zagra tak samo albo lepiej. Po prostu zagra na najwyższym możliwym poziomie dostępnym aktualnie technicznie i technologicznie.A ten poziom z powodu postepu technicznego jest już położony cenowo naprawdę nisko w technice cyfrowej.

 

Jeżeli więc producent takiego hi-endowego DACa za kilkadziesiąt tysięcy $ próbowałby udowodnić nam, że cena jest wynikiem niespotykanych trudności technologicznych. które musiał pokonać, to by się po prostu ośmieszył. Bo konkluzja byłaby taka że to co dla innych jest proste u niego napotykało na niesłychanie kosztowne przeszkody - czyli jak nie potrafi robić DACów to niech się lepiej zajmie czym innym.

 

Wiec żeby sobie nie robić obciachu producenci hi-endów wmawiają ludziom, ze osiągnęli niespotykane brzmienie magicznymi eliksirami i rozwiązaniami wyjętymi wprost ze strefy 51. W każdym razie brzmienie niedostępne dla innych. A cena jest tylko "dowodem" tej niedostępności.

 

W rzeczywistości to bzdura. Technologia cyfrowa jest może niedostępna jeszcze gdzieś w krajach środkowej Afryki ale na starym i nowym kontynencie oraz w Azji to ona jest dostępna cenowo - jak barszcz - w najwyższej do osiągnięcia jakości brzmienia.

Dlatego niedostępność hi-endu wynika jedynie z wysokiej ceny - czego oczywiście producenci hi-endu nie przyznają żeby nie krzywić uśmiechu wyższości na twarzach potencjalnych nabywców

.

W gębie mocnych takich jak [WYMODEROWANO] to w tym kraju jest pewnie milion ale jak przyjdzie co do czego to prawda okazuje się smutna…ani on bystry, ani obrotny, ani robotny tylko w szczekaniu z za klawiatury to prawdziwy Macho i kazak, a w realu….wichura powiatowy co najwyżej. Wkurza go wszystko na co go nie stać, więc atakuje co tylko można. I nie chodzi tu nawet o high end bo zapewne tak samo jest w kwestii samochodów, TV czy zegarków albo innych sprzętów. Taki bystry a nawet nie zrozumiał wątku Elberotha bo przecież Elb nie założył go po to żeby skamleć iż nie będzie go stać na DAC za 120000$ ale po to by zauważyć dyskusję jaka się rozpętała w USA na temat przekroczenia granic absurdu w Audio. Ale taki Kubri i pewnie jeszcze kilku nie ma pojęcia o czym jest wątek.Uznali że jest okazja żeby dokopać komuś kto w ich mniemaniu jest majętniejszy. A gdyby jeszcze okazało się, że zachorował, albo że załamała mu się kariera, albo jakieś inne nieszczęście ależ radość zagościła by w sercu Kubriego!! A tu nic.Kolesiowi nadal się dobrze wiedzie. Co za pech…. :-) Tacy jak [WYMODEROWANO] nigdy nic w życiu nie osiągają. To problem mentalny.

 

____________

Uprasza się o dyskutowanie o tematycę wątku, a nie o dyskutujących. Personalne zaczepki, sprowokowane czy też nie, w miejsce dyskusji merytorycznej nie będą tolerowane. W przypadku kontrowersyjnych postów prosimy użyć przycisku raportującego.

Moze troche inaczej.

 

Nie mozna znaleść technologicznego, technicznego i materiałowego [ogólnie materialnego] uzasadnienia dla tak wysokiej ceny, bo DAC za 1000 złotych zagra tak samo albo lepiej. Po prostu zagra na najwyższym możliwym poziomie dostępnym aktualnie technicznie i technologicznie.A ten poziom z powodu postepu technicznego jest już położony cenowo naprawdę nisko w technice cyfrowej.

 

....

.

Technologia i mozliwości to jedno a praktyczna, rzeczywista implemntacja to drugie. Nie zapominaj o tym. Moża spieprzyć każdą technologie (jak nasze autostrady i stadion Narodowy) ;)

Problem w tym, że w konekście ceny nasze autostrady są hiendowe.

Tak samo ze sprzetem audio. Koszt poniesiony na kupno o niczym nie świadczy. Nawet jak ma wstawione do środka najwyższe mozliwosci technologiczne. Każdy projekt jest świadomym kompromisem (jesli jest wykonywany przez fachowców) albo przypadkowym "zlepkiem" w przypadku niefachowców. Tu już działa wtedy przypadek, najczęściej kończy się na kiepskiej jakości.

Zasada takich cen jest oczywista. Przecież nie ma szans na większą sprzedaż "takich specyficznych" urządzeń na szerszą skalę. Lepiej zrobić parę sztuk na rok *albo jedną ) i liczyć ze się zarobi. Mniej inwestujesz a zarabiasz.

Technologia cyfrowa jest może niedostępna jeszcze gdzieś w krajach środkowej Afryki ale na starym i nowym kontynencie oraz w Azji to ona jest dostępna cenowo - jak barszcz - w najwyższej do osiągnięcia jakości brzmienia.

Dlatego niedostępność hi-endu wynika jedynie z wysokiej ceny - czego oczywiście producenci hi-endu nie przyznają żeby nie krzywić uśmiechu wyższości na twarzach potencjalnych nabywców.

No dobra, a co z osobami, które kupują urządzenia nie dla nowocześniejszej i dokładniejszej technologii (chiński zegarek za 1 euro), ale dla prestiżu (sikor za 10 tys. euro)? Czy nie jest tak, że producenci sprzedają erzac promila prestiżu za wartość roku życia tym zamożnym osobom, które tak naprawdę nie mają najmniejszego pojęcia czym jest prawdziwy prestiż, ale chcą go posmakować?

W gębie mocnych takich jak Kubri to w tym kraju jest pewnie milion ale jak przyjdzie co do czego to prawda okazuje się smutna…ani on bystry, ani obrotny, ani robotny tylko w szczekaniu z za klawiatury to prawdziwy Macho i kazak, a w realu….wichura powiatowy co najwyżej. Wkurza go wszystko na co go nie stać, więc atakuje co tylko można. I nie chodzi tu nawet o high end bo zapewne tak samo jest w kwestii samochodów, TV czy zegarków albo innych sprzętów. Taki bystry a nawet nie zrozumiał wątku Elberotha bo przecież Elb nie założył go po to żeby skamleć iż nie będzie go stać na DAC za 120000$ ale po to by zauważyć dyskusję jaka się rozpętała w USA na temat przekroczenia granic absurdu w Audio. Ale taki Kubri i pewnie jeszcze kilku nie ma pojęcia o czym jest wątek.Uznali że jest okazja żeby dokopać komuś kto w ich mniemaniu jest majętniejszy. A gdyby jeszcze okazało się, że zachorował, albo że załamała mu się kariera, albo jakieś inne nieszczęście ależ radość zagościła by w sercu Kubriego!! A tu nic.Kolesiowi nadal się dobrze wiedzie. Co za pech…. :-) Tacy jak Kubri nigdy nic w życiu nie osiągają. To problem mentalny.

 

A co ten Kubri Tobie zrobił. że znowu polubiłeś autora wątku? :)

 

No dobra, a co z osobami, które kupują urządzenia nie dla nowocześniejszej i dokładniejszej technologii (chiński zegarek za 1 euro), ale dla prestiżu (sikor za 10 tys. euro)? Czy nie jest tak, że producenci sprzedają erzac promila prestiżu za wartość roku życia tym zamożnym osobom, które tak naprawdę nie mają najmniejszego pojęcia czym jest prawdziwy prestiż, ale chcą go posmakować?

Już pisane było, wsadzają sobie do nosa jako ozdoby.

Pytanie czy hiend ma coś wspólnego z dźwiekiem czy ma jedynie określać prestiż właściciela?

Kiedyś audio było niszą zdominowaną przez pasjonatów, że wspomnimy nazwiska D'agostino, Pass, Mahul, Gerhard, Shaw, nieżyjący już Thiel czy Serblin, można by jeszcze ciągnąć. Zdaje się, że niektórzy z nich w ogóle nie planowali sukcesu w sensie kapitałowym i komercyjnym, ot, dzięki zainteresowaniom i pasji stworzyli urządzenia, które "chwyciły". I to jest normalne, że firmy, które zweryfikował rynek i użytkownicy, mają prawo zdyskontować własny sukces, wprowadzają produkty, które nie są tanie, bo nie mogą być tanie, ale ich cenę uzasadnia i wkład materiałowy, i wysiłek inżynieryjny, last but not least designerski, no i przede wszystkim dźwięk.

 

Ale nie sposób nie zauważyć, ze rozwój branży przyciągnął sporą ilość cwaniaków, którzy niszę rynkową audiofilów i melomanów potraktowali jak biznes z najprostszego podręcznika marketingu. O ile kiedyś uznanie zdobywały firmy, których produkty były kupowane przez audiofilów, o tyle dziś na bezczela rozgłos zdobywają firmy takie jak dajmy na to sławetne Magico. Które tenże rozgłos osiągają nie popularnością wśród nabywców, ale polityką absurdalnie wysokich cen. Manfred Zoller przewidział to już przed laty w pamiętnym wywiadzie - zrobię dobry głośnik za 2 tys. marek, ale nikt na niego zwróci uwagi. Ale gdy za ten sam głośnik ustalę cenę 20 tys., to już będzie cmokierswo, uznanie, ach panie Zoller, ależ to znakomity głośnik, co za sukces, niesłychane...

 

I tak się to coraz częściej kręci, można odnieść wrażenie. Z jednej strony jest zasada "barany są po to, żeby że golić", więc jeśli ktoś łyka marketingowe tricki to poniekąd sam jest sobie winien.

 

Z drugiej jednak strony jak się czyta kolejne materiały reklamujące supermembrany rodem z technologii wojskowych, które bez odkształceń wytrzymują ciężar dorosłego człowieka, a może i bawoła afrykańskiego, kto wie, to naprawdę ma się ochotę popukać w głowę i zapytać gdzie kończy się muzyka i uczciwy biznes, a gdzie zaczyna szarlataneria i hucpa.

Jak juz nawet w USA dostrzegli ze jest cos nie tak z tymi cenami, a u nas mimo biedy hi-endowcy wmawiaja ze jest git to ja juz nie wiem. Albo u nas sami glupi bogacze, albo poprostu glupi (bez bogacze). Glupsi od hamerykanow?

?👈

Ale sprzedać, to byś sprzedał, nie? :)

 

Rozwiń swoją myśl.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Część wpisów w tym wątku przypomina trochę wpisy jakichś userów z forum VWMania czy Calibratunning na temat wyższości Bugatti Veyron nad Lamborghini Gallardo: nie jeździli, nie siedzieli nawet w takim aucie ale wiedzą o jeździe nim wszystko. I wiedzą, że i tak w sumie niewiele różni się taki Veyron od stuningowanej Calibry...

Ale cena veyrona jest uzasadniona czarno na bialy. To topowe top poprostu. Na papierze i w praktyce.

W przypadku audío i chociazby tego daca za 120tys to czarna magia z napisem... Nic dziwnego ze poruszenie we wsi :-)

Nie ma to jak stjuningowana kaliberka, albo golfik.

?👈

Jak już ktoś napisał. Wszystko już było (wywiad Zollera czy opinie wielu innych fachowców- nie mylic z większoscia 'hajendowców' tutaj na forum). Napinanie się nuworyszy , ze tyle osiągnęli w życiu , a inni są gorsi bo nie jest żałosne...powtarza się niestety w każdym prawie wątku. Brak wiedzy o hifi? brak inteligencji? ...ale czemu zastępowane zawsze wywalaniem tych swoich kart kredytowych na stół, wyliczankami żon, domów i samochodów? naprawde jesteście tacy małostkowi? niczym się nie różnicie od tych 'biednych' , którym wystarcza sprzęt z wystawek...jesteście drugą stroną tego samego medalu Polaka cebulaka.....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Ale cena veyrona jest uzasadniona czarno na bialy.

 

Nie o to chodzi. Tylko o to, że nie można wypowiadać się o prowadzeniu Veyrona nie prowadząc go. A to robi sporo osób.

W gębie mocnych takich jak Kubri to w tym kraju jest pewnie milion ale jak przyjdzie co do czego to prawda okazuje się smutna…ani on bystry, ani obrotny, ani robotny tylko w szczekaniu z za klawiatury to prawdziwy Macho i kazak, a w realu….wichura powiatowy co najwyżej. Wkurza go wszystko na co go nie stać, więc atakuje co tylko można. I nie chodzi tu nawet o high end bo zapewne tak samo jest w kwestii samochodów, TV czy zegarków albo innych sprzętów. Taki bystry a nawet nie zrozumiał wątku Elberotha bo przecież Elb nie założył go po to żeby skamleć iż nie będzie go stać na DAC za 120000$ ale po to by zauważyć dyskusję jaka się rozpętała w USA na temat przekroczenia granic absurdu w Audio. Ale taki Kubri i pewnie jeszcze kilku nie ma pojęcia o czym jest wątek.Uznali że jest okazja żeby dokopać komuś kto w ich mniemaniu jest majętniejszy. A gdyby jeszcze okazało się, że zachorował, albo że załamała mu się kariera, albo jakieś inne nieszczęście ależ radość zagościła by w sercu Kubriego!! A tu nic.Kolesiowi nadal się dobrze wiedzie. Co za pech…. :-) Tacy jak Kubri nigdy nic w życiu nie osiągają. To problem mentalny.

 

Co w życiu Elb osiągnął?

 

 

Kompromituje się prezentując zgrabne i pomysłowe zabawki dedykowane dla młodzieży /małe poręczne DAC - i

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) / jako konkurentów dla poważnych bynajmniej z założenia urządzeń, uczestników zestawienia relatywnie dobrych systemów, podpieranie się opiniami z forów zagranicznych, to już całkowita klęska tego człowieka, wobec adwersarzy, którzy próbują przemówić mu do rozsądku, że tak niewielkie i proste urządzenie, najzwyczajniej w świecie nie ma z czego grać.

 

To jest poziom żenady.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wątek momentami czytało się rewelacyjnie!

scarjo-popcorn.gif

Tylko czekać aż ludzie sobie zaczną śmiercią grozić.

Cieszę się w sumie, że nie zarabiam tyle, aby było mnie stać na takie cudeńka. Widzę, że niektórym wysokie zarobki wyrządziły również pokaźny brain damage.

Już wielu userów wcześniej zauważyło, że ceny są zawyżone. I takie będa, ktoś również zauważył, że tak działa marketing spada popyt, cena rośnie i tak:-) Wszak towar staje się deficytowy więc należy się tylko awangardzie!

Nie wiem jak pokazy audioshow mają się do hiendeu, bo się w nim poza kilkoma nazwami nie orientuję - żadnego w domu nie maiłem, ale wśród ultra drogich sprzętów na AS, mało który miał w sobie coś co mnie przeciętnego słuchacza pchnęło by do zapłacenia niebotycznych cen. Na szczęście łatwo też odcedzić typowych handlarzy od gości, którzy coś więcej wiedza na temat czy to sprzętu czy muzyki, w jednej sali na AS Pan zachwalał swój sprzęt, omawiając jaką piękną on scenę i przestrzeń oferuje (jakieś 2 drogi na seasach, papierowy midwoofer powlekany czymś),zachwycony swoim produktem włączył płytę z utworami nagrywanymi w jakiejś znanej operze, w której podobno (i tylko tam) instrumenty brzmią wprost cudownie "Posłuchajcie państwo tego Cello" - mówił, przyznam, że ja słyszałem skrzypce mnieszja o to."te instrumenty nigdzie nie grają tak pięknie!- kontynuowął opowiadając o rzeczonym miejscu nagrań. Zapytany kogoś o nazwę płytki i poproszony o okładkę, przyznał, że płytkę znalazł w internecie i ktoś mu ją nagrał:) Gdzie indziej (pozdrowienia dla Pana z Jag oraz panów z Impuls audio) nie stwarzali żadnych tajemnic, o produktach mówili rzeczowo i odpowiadali na każde pytanie, nie ukrywajac co i jak wepchneli do środka. Nie wiem jag jag ma się do hiendu, nie pytałem o ceny ale jak dla mnie grało to super!

Marketing swoimi prawami się rządzi, no i prawda to nie dla biedoty jest wspólczesny hajend!

Oczywiście, że produkty są warte ułamek ich ceny tak jak w hajendzie tak i w dziale budżetowym (marża w hiendzie jest z oczywistych powodów znacznie większa). Oczywiste jest też to, że za super jakość trzeba płacić ale to właśnie rynek weryfikuje granice, i póki ktoś będzie kupował drogie sprzęty (albo chociaz okazywał nimi wysokie zainteresowanie), ich cena będzie rosła!

Cała zakładka hi end prezentuje poziom piaskownicy, do tego jeszcze zbudowanej przez inwestora zaznajomionego z miejscowym estabilishmentem.

 

Jeden człowiek, półtora roku kupuje wzmacniacz, na oczach całej najjaśniejszej, drugi narzeka na wysokie ceny, do tego jeszcze dochodzi dyskusja o kolumnach za +300 000 $ których jeszcze nie ma na rynku, na temat tego z jakim wzmacniaczem zagrają i jak je wnieść do domu z powodu dużej ich masy....

 

.................

 

Brak słów.

Jeden człowiek, półtora roku kupuje wzmacniacz, na oczach całej najjaśniejszej, drugi narzeka na wysokie ceny, do tego jeszcze dochodzi dyskusja o kolumnach za +300 000 $ których jeszcze nie ma na rynku, na temat tego z jakim wzmacniaczem zagrają i jak je wnieść do domu z powodu dużej ich masy....

Nazrec sie koksu i heja. Nie wiem tylko czy jest hajendowy koks.

?👈

 

Właśnie to staram się zauważayć, ale jakoś mało kto jest w stanie podjąc temat.

Po prostu i "nie ma misia" :)

 

CZEŚĆ

Mam referencję w analogu......chcesz posłuchać?....i pogadac przy okazji czy w Kaimie już masz mnie dość))

Wcale zresztą nie jest taka droga i Vpi tam jest i jak powiedział peezeet w porównaniu do jego Zonteka -to gówno!!

A ja powiem tak--dwa razy tańszy niż Zontek i gra pięknie i nie śmierdzi.

Jarek sam wiesz jak jest .........co ja Ci bede tłumaczył

 

 

To chyba naturane. Kupować tanio a sprzedawać drogo. Podstawa biznesu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nic osobistego

 

Piszesz jak Grobelny,albo jakiś Amber Gold........to taka przewałka za dżwięk do dupy-prawda?

Nie o to chodzi. Tylko o to, że nie można wypowiadać się o prowadzeniu Veyrona nie prowadząc go. A to robi sporo osób.

O Bogu wypowiada sie cala ludzkosc, a tez go nie widzieli. A jesli o Bugatti chodzi, to prawie kazdy kierujacy jezdzi jakims tam samochodem, a nawet kilkoma, mozna wiec sobie wyobrazic z grubsza roznice miedzy silnikiem 100-200 konnym i 1200 konnym. Przepasc jest ogromna i latwa do wylapania jak roznica miedzy czernia a biela, zapachem perfum i gowna. Ludzie, ktorzy troche sprzetu posluchali wiedza jednak, ze ta skala zmian w urzadzeniach cyfrowych jest mala, czasem na granicy slyszalnosci. Wiec jesli ktos slyszal kilka cedekow lub dacow, to jak najbardziej ma prawo dywagowac o kolejnym. Je wszystkie ogranicza technologia, nie ma raczej szans na rewolucje. W motoryzacji z kolei mozna podciagac moc az do upojenia, zwiekszajac liczbe cylindrow,instalujac kolejne sprezarki, a nawet silnik odrzutowy. A walka na daci przypomina troche wyscigi olimpijskie na 100 metrow. Jesli ktos pobije rekord, to roznica wyniesie dwa miejsca po przecinku. Dopiero wpuszczenie geparda na arene zmieniloby oblicze wyscigow i rezultat. Ale to jednak inna technologia i naped 4x4.

 

Mam referencję w analogu......chcesz posłuchać?....i pogadac przy okazji czy w Kaimie już masz mnie dość))

...

 

Stary, wyszedłem, bo chciałem obejrzec ostatni mecz siatkówki kobitek. Nie pękaj, chłopaki nie paczo :)

Analog mam juz za sobą, więc referencji nie szukam.

Lampek też nie... :)

Produkowanie ekstremalnie drogich urządzeń producent traktuje raczej jako zabieg wizerunkowy.

Z jednej strony jako deklaracja że mam - jestem najlepszy.

 

Ba, cały świat mówi o urządzeniu którego nie widział, nie słyszał i nie zobaczy. Nawet w dalekiej Polsce.

 

Gdyby DAC kosztował 10 % tej ceny to też byłby drogi, ale pies z kulawą nogą by się nim nie zainteresował.

I efektu medialnego - zero ...

 

A tak - małym nakładem kosztów i wysoką ceną o firmie zrobiło się głośno.

Osiągnęła wyższy prestiż, będzie mogła przyciągnąć do swoich produktów zamożniejszych klientów.

Sprzedając różne swoje Dac-ki po 5000 USD sztuka ...

W życiu liczą się tylko ludzie i wrażenia jakie na nich zrobimy, prezentując siebie i swoje osiągnięcia.

 

 

Dlatego dobrze jest rozpoznać własną osobę, aby stwierdzić czy dane zajęcie służy nam czy nie?

Często ludzie dochodzą do kresu i czują wielkie rozczarowanie, nie mogą pojąć, że aktywność w jakiej uczestniczyli przez całe życie nie przyniosła im spełnienia.

 

Hi end jest jedną z takich pułapek.

 

Kolego Elberoth, Szanowni Koledzy w DAC za 120 000$, w jego prezentacji, przekazie, nie ma niczego takiego, co byłoby godne poświęcenia.

 

Zaręczam Wam, że wiem co pisze.

Biedny Parantulla. I znów masz okazję ponarzekać.

 

No a Ty znów masz okazję pokazać, że albo nie czytasz moich wpisów uważnie albo nic z nich nie rozumiesz.

Jakoś inni nie mają z tym zazwyczaj problemów, tylko biedny sly30 zawsze musi coś przekręcić i namącić.

Tutaj masz dokładnie to samo, tylko innymi słowami i trochę krócej:

 

Właśnie o to chodzi - bo o dacu za 100 tys $ nikt by z naszymi "znawcami" od hiendu nie rozmawiał. :)

I o to ten cały krzyk.

Także, Panowie, dlatego wylądowaliście na Bocznicy. Witamy w czworakach.

Stara bajka, zawsze znajdzie się poziom, dla którego jesteś śmierdzącym mułem...

Bo dźwięk, już dawno przestał być wyznacznikiem HiEndu. Teraz to inna nazwa LUKSUSU.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

To chyba naturane. Kupować tanio a sprzedawać drogo. Podstawa biznesu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nic osobistego

 

Gdybyś napisał to jako wolną uwagę w jakimś tam wątku, to owszem, nie było by to niczym osobistym. Jednak ty skierowałeś ją personalnie do mojej osoby. I w takim momencie jest to bardzo osobiste.

 

Wracając do meritum. Jak byś nie zauważył, nie jestem dystrybutorem tej, ani żadnej innej marki. Pisanie, że kupuję swój sprzęt, nie po to aby go słuchać, lecz aby go sprzedać po 2 lub 3 latach z zyskiem, też jest nieprawdą.

 

No a Ty znów masz okazję pokazać, że albo nie czytasz moich wpisów uważnie albo nic z nich nie rozumiesz.

 

Sly nie jest moim ulubionym członkiem tego forum, ale w tym wypadku ma całkowitą rację. Bierzesz udział tylko w tych wątkach na forum, w których możesz wyrzucić z siebie całą żółć i gorycz. Twoje wpisy absolutnie nie wnoszą nic merytorycznego.

 

A tak - małym nakładem kosztów i wysoką ceną o firmie zrobiło się głośno.

 

Ten DAC został obśmiany na zachodnich forach.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.