Skocz do zawartości
IGNORED

Starcie Tytanów….najlepsza lampa SE w bi-ampingu z tranzystorami


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadzam się...super gość i bardzo szczery, bez wciskania kitu i marketingowego bełkotu, a do tego mega ogromna wiedza o budowie wzmacniaczy. To zresztą później było słychać, gdy jego sprzęt kiwał innym lampowym legendom....pa pa...na pożegnanie!.... :-)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Muszę zrobić miarodajne porównanie w swoim systemie. Już wiem, że w aspekcie barwy Amplifon jest lepszy niż ARC. Pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia dynamiki i motoryki, tu ARC może się obronić. Ale po raz pierwszy od dłuższego czasu zacząłem się zastanawiać nad zmianą amplifikacji, a to dowodzi jak wysokiej klasy urządzeniem jest SET 42.

Sądziłem, że być może ARC może się próbować bronić barwą, bo w kwestii dynamiki, rozdzielczości i płynności wg mnie jest bez szans. Ale zaskoczę ciebie bo razem z Panem Andrzejem słuchaliśmy tranzystorów Jeff Rowland i oboje uznaliśmy, że było to bardzo podobny dźwięk, podobnej barwy, nasycenia, dynamiki itd, tyle, że Jeffy były mocniejsze.

Muszę zrobić miarodajne porównanie w swoim systemie. Już wiem, że w aspekcie barwy Amplifon jest lepszy niż ARC. Pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia dynamiki i motoryki, tu ARC może się obronić. Ale po raz pierwszy od dłuższego czasu zacząłem się zastanawiać nad zmianą amplifikacji, a to dowodzi jak wysokiej klasy urządzeniem jest SET 42.

takie porównanie u siebie jest bezcenne....może się okazać jak to zwykle bywa że zyskując coś

stracisz coś innego....

Które to były JR?

 

Namówcie Pana Andrzeja by jego integra na GM70 zagrała na Audio Show.

 

To były monobloki Jeff Rowland 725 i preamp Jeff Rowland Corus.

Miałem przyjemność uczestniczyć we wczorajszym odsłuchu za co duże podziękowania dla Artura. Miło było poznać osobiście Andrzeja Piwowarczyka i tomkly.

Nie pozostaje mi nic innego jak podpisać sie pod tym co już zostało powiedziane o wzmacniaczu na Gm70. To jest kawał porządnego pieca. Kropka.

----------------------------------------------------

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Sądziłem, że być może ARC może się próbować bronić barwą, bo w kwestii dynamiki, rozdzielczości i płynności wg mnie jest bez szans.

 

Nie, na odwrót:-) Dynamikę w sensie ogólnego rozmachu, makroskali ARC ma wybitną, podobnie jak bas, jego rozciągnięcie w dół, itp. Wiele zależy od przyjętego modelu oceny. Jeśli SET 42 będzie służył jedynie do napędu średnicy i góry to zabrzmi fantastycznie i ciekawiej niż ARC. Z kolei jak mu dołożysz basowe woofery chociażby Focali to już ARC będzie mieć przewagę mocy, w efekcie kontroli basu, itp. Więc porównanie typu 1:1 będzie na korzyść ARC. Z kolei w wersji bi-ampingowej na korzyść Amplifona, bo barwnością grania przewyższa ARC.

Lampa GM70 ma ogromny potencjał. Na prawdę nie rozumiem dlaczego konstruktorzy tak rzadko po nią sięgają. może ktoś zna odpowiedź?

 

Czy dany wzmacniacz to jest overkill to zależy. Dla mnie tego typu wzmacniacz powinien robić WSZYSTKO lepiej niż konstrukcje konkurencyjne w zbliżonej cenie.

Jeżeli we wzmacniaczu A jest lepsza dynamika, PRAT, kontrola basu itd., a we wzmacniaczu B są lepsze wysokie tony, holografia, budowanie sceny itd. to znowu mamy wybór między jabłkami i gruszkami, a każdy wybierze to co mu bardziej pasuje.

 

Mój krótki odsłuch Lampizatora na GM70 pokazał właśnie taką sytuację o której piszę powyżej.

 

Chciałbym poczytać opinie o integrze Amplifona w odniesieniu do konkretnych innych wzmacniaczy, z którymi była porównywana. Co było lepsze, a co gorsze, albo na tym samym poziomie.

 

Czy jest szansa, że ta integra zagra na AS?

Konstruktorzy wcale nie tak rzadko sięgają po Gm-70.

 

Inną rzeczą jest produkcja masowa. Tutaj potrzebne są nowe sprawdzone lampy z bieżącej produkcji (nikt nie pozwoli sobie na stosowanie NOSów w seryjnych wzmacniaczach), chyba, że nastawia się na niewielką produkcję i na znany sobie rynek (np. wersja "specjal edyszyn").

Druga sprawa to napięcia na jakich te lampy pracują - od 1000 do 1400 V. Bardzo często jest to bariera, którą firmy nie chcą przechodzić przy budowaniu wzmacniaczy.

No i na koniec - Gm-70 to radziecka lampa, na zachodzie bardzo mało znana. Wolą stosować swoje triody dużej mocy: 845, 211 itp, których produkcja trwa do dzisiaj.

Słucham tylko muzyki.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

może się okazać jak to zwykle bywa że zyskując coś

stracisz coś innego....

 

Niestety Mirku, przeważnie jest coś za coś. Ja tak miałem z Jadisem Defy 7 w porównaniu z ARC Ref. 110. Mimo, że obiektywnie ARC grało lepiej, dynamiczniej to Jadis miał na tyle smaku, iż po prostu grał ładniej.

Z tego co wiem GM70 jako lampa nie jest latwa w aplikacji ze wzgledu na prady i temperature. Kilka firm robi wzmacniacze na GM70 chocby wspomniany LAmm i kosztuja one majatek ale tez trzeba zobaczyc jak sa zbudowane 2 paczki na jeden monoblok. Te ktore ja mam to rowniez spore czorty. Nie slyszalem Amplifona ale moze uda sie wkrotce zrobic porownanie, bo z tego co koledzy pisza jest to bardzo podobne brzmienie.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Mój krótki odsłuch Lampizatora na GM70 pokazał właśnie taką sytuację o której piszę powyżej.

 

Otóż to. Tak jak pisałem powyżej, miałem podobne wrażenie przy porównaniu Jadisa i ARC.

 

Nie slyszalem Amplifona ale moze uda sie wkrotce zrobic porownanie, bo z tego co koledzy pisza jest to bardzo podobne brzmienie.

 

Porównamy w przyszłym tygodniu:-) Ja mogę napisać, że w stosunku do starszej wersji MPM na GM70 Amplifon gra w sposób bardziej świeży, przezroczysty akustycznie i generalnie neutralniej. MPM grały cieplej i gęściej na średnicy i chyba trochę wolniej. Upłynęło już kilka lat od tamtej pory, więc i wrażenia mogą być mało obiektywne. Musimy porównać na tych samych kolumnach, to jest warunek obiektywnego porównania.

Układ Lampizatora nie jest dobrym przykładem jak gra Gm-70. Konstruktor nie wykorzystał potencjału tej lampy (przy całym szacunku dla niego). Jego wzmacniacz grał jak dobra ale niczym nie wyróżniająca się lampa z dużą mocą.

Słucham tylko muzyki.

Obiektywnie to byloby w kilku roznych systemach bo kilku godzinny odsluch na jednym systemie nigdy nie jest obiektywny ale cos tam moze powiedziec.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Porównamy w przyszłym tygodniu:-) Ja mogę napisać, że w stosunku do starszej wersji MPM na GM70 Amplifon gra w sposób bardziej świeży, przezroczysty akustycznie i generalnie neutralniej. MPM grały cieplej i gęściej na średnicy i chyba trochę wolniej. Upłynęło już kilka lat od tamtej pory, więc i wrażenia mogą być mało obiektywne. Musimy porównać na tych samych kolumnach, to jest warunek obiektywnego porównania.

MPM grają "wolniej"i cieplej, masz dobre spostrzeżenia. Amplifgon jest wzmacniaczem bardziej uniwersalnym.

Słucham tylko muzyki.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Dodałbym jeszcze od siebie, że SET 42 jest mało wybredny jak chodzi o podłączone kable. Wydawać by się mogło, że podłączenie Kimbera Selekta 3035 będzie dużo lepszym rozwiązaniem niż MIT 770, bo tak przeważnie było na innych lampach. Tu niekoniecznie. Różnice były owszem, wyraźnie słyszalne, ale ich ocena już niejednoznaczna. Oba kable zagrały na swój sposób dobrze. Kimber w sposób chłodniejszy, bardziej detaliczny, precyzyjniejszy. Z kolei MIT cieplej, z bardziej wyeksponowaną średnicą, bardziej w kierunku słuchacza. Wybór kwestią gustu, podobnie jak z lampami. Squad05 wolał zdecydowanie MIT, Artuku mniej zdecydowanie ale też MIT, ja osobiście ciut bardziej Kimbera, a Andrzej zachował neutralność;-) Tak jak pisałem podobną skalę różnic jak pomiędzy KS 3035 a MIT 770 dawała wymiana lamp grafitowych na miedziane. Czyli podsumowując, kombinacja lamp grafitowych oraz MIT jest o kilka tysięcy tańszym rozwiązaniem, oferującym podobnej sygnatury i klasy dźwięk. I to było chyba optymalne zestawienie wczorajszego wieczoru.

To ja wezme moje srebrne K2:)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Gość cybant

(Konto usunięte)

Konstruktorzy wcale nie tak rzadko sięgają po Gm-70.

 

Inną rzeczą jest produkcja masowa. Tutaj potrzebne są nowe sprawdzone lampy z bieżącej produkcji (nikt nie pozwoli sobie na stosowanie NOSów w seryjnych wzmacniaczach), chyba, że nastawia się na niewielką produkcję i na znany sobie rynek (np. wersja "specjal edyszyn").

Druga sprawa to napięcia na jakich te lampy pracują - od 1000 do 1400 V. Bardzo często jest to bariera, którą firmy nie chcą przechodzić przy budowaniu wzmacniaczy.

No i na koniec - Gm-70 to radziecka lampa, na zachodzie bardzo mało znana. Wolą stosować swoje triody dużej mocy: 845, 211 itp, których produkcja trwa do dzisiaj.

A są jakieś lampy GM 70 z bieżącej produkcji..?

Wydaje mi sie że to wszystko NOS...

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Dodałbym jeszcze od siebie, że SET 42 jest mało wybredny jak chodzi o podłączone kable. Wydawać by się mogło, że podłączenie Kimbera Selekta 3035 będzie dużo lepszym rozwiązaniem niż MIT 770, bo tak przeważnie było na innych lampach. Tu niekoniecznie. Różnice były owszem, wyraźnie słyszalne, ale ich ocena już niejednoznaczna. Oba kable zagrały na swój sposób dobrze. Kimber w sposób chłodniejszy, bardziej detaliczny, precyzyjniejszy. Z kolei MIT cieplej, z bardziej wyeksponowaną średnicą, bardziej w kierunku słuchacza. Wybór kwestią gustu, podobnie jak z lampami. Squad05 wolał zdecydowanie MIT, Artuku mniej zdecydowanie ale też MIT, ja osobiście ciut bardziej Kimbera, a Andrzej zachował neutralność;-) Tak jak pisałem podobną skalę różnic jak pomiędzy KS 3035 a MIT 770 dawała wymiana lamp grafitowych na miedziane. Czyli podsumowując, kombinacja lamp grafitowych oraz MIT jest o kilka tysięcy tańszym rozwiązaniem, oferującym podobnej sygnatury i klasy dźwięk. I to było chyba optymalne zestawienie wczorajszego wieczoru.

 

Nie wiem o jakich MIT -ach piszesz , że grają ciepło bo moje spostrzeżenia są odmienne od Twoich. Poza tym co to znaczy ,że kabel "gra" ciepło?

Chyba nie o takie określenie chodzi ?

 

Co do Amplifona to widać z waszych opinii , że powinien być to uniwersalny wzmacniacz w dodatku bez wad w co szczerze wątpię.

Jeszcze takowego nie słyszałem.

Ale może nie potrzebnie szukam drogich , zagranicznych konstrukcji skoro u nas w Polsce jest "overkill" ;)

Narobiliście wiele szumu z tym wzmacniaczem na forum więc pora chyba się z nim zapoznać i porównać z innymi.

Cybant - chyba mnie nie zrozumiałeś. Właśnie dla tego, że Gm-70 nie ma w bieżącej produkcji, firmy produkujące wzmacniacze nie zdecydują się na niepewną przyszłość konstrukcji opartych na tej lampie.

 

jarek&ania - bez wad? To chyba nie tak. Ten wzmacniacz jest na pewno ponad przeciętny, w większości wypadków będzie to właśnie owerkill :), ale no właśnie: nie każdemu będzie się podobał (ja osobiście wolę trochę inne brzmienie).

Słucham tylko muzyki.

Z drugiej strony lamp GM70 jest z pewnoscia tak duzo, ze starczy spokojnie na wszystkie wzmaki na GM70 jakie wyjda bo przeciez te wzmacniacze nie sa tanie, jezeli rocznie na swiecie bedzie sie sprzedawac 1000sztuk to jest maks. Zdaje sobie sprawe, ze zawyzylem;)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Nie wiem o jakich MIT -ach piszesz , że grają ciepło bo moje spostrzeżenia są odmienne od Twoich. Poza tym co to znaczy ,że kabel "gra" ciepło?

 

MIT MH 770 Terminator, który używa Artur. W stosunku do KS 3035 gra cieplej, w tym sensie, że dodaje nasycenia na średnicy. Kimber rysuje bardziej kontury, MIT lepiej wypełnia dźwięki, zwłaszcza wokale. Nasycenie wokalu, taka sugestywność (nie artykulacji ale wybrzmień) klimatu, nastroju jest dla mnie przesłanką określenia, że wokale prezentowane są w sposób cieplejszy, bardziej nasycony.

 

Chyba nie o takie określenie chodzi ?

 

A o jakie? Ciepło - zimno, ciemno - jasno, gęsto - szczupło... To są najprostsze określenie brzmienia. Poczytaj moją recenzję MIT 770, który używałem przez kilka lat, przy czym ja miałem wyższy model z dwiema puszkami.

 

Co do Amplifona to widać z waszych opinii , że powinien być to uniwersalny wzmacniacz w dodatku bez wad w co szczerze wątpię.

Jeszcze takowego nie słyszałem.

 

Nie ma urządzenia bez wad, tylko jest kwestia na ile są one uciążliwe i po drugie w jakiej korelacji do ceny występują. Po trzecie decydując się na określony typ urządzenia, w tym przypadku lampowego musisz mieć świadomość pewnych ograniczeń technologii. Jeśli wzmacniacz zbudowany jest jako para lamp SET to decydując się na jego zakup, nie możesz spodziewać się basu jak z Krella EVO. W relacji do ceny Amplifon SET 42 nie ma żadnych wad i to trzeba jasno stwierdzić. Doszukiwanie się ich, jest szukaniem przysłowiowej igły w stogu siana.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ten wzmacniacz jest na pewno ponad przeciętny, w większości wypadków będzie to właśnie owerkill :), ale no właśnie: nie każdemu będzie się podobał (ja osobiście wolę trochę inne brzmienie).

 

Jak wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia tzn. wszystko zależy co i z czy się porównuje.

Poza tym tak jak napisałeś osobisty gust słuchacza jest najważniejszy i nie zawsze jest tak ,że coś podoba się wszystkim bez wyjątku.

Stąd moje stwierdzenie o tym , że " nie ma róży bez kolców ..." ;)

<br />Doszukiwanie się ich, jest szukaniem przysłowiowej igły w stogu siana<br />

 

:-)

Chyba raczej "dziury w całym" :-)

 

Co do meritum - zgoda.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

A o jakie? Ciepło - zimno, ciemno - jasno, gęsto - szczupło... To są najprostsze określenie brzmienia. Poczytaj moją recenzję MIT 770, który używałem przez kilka lat, przy czym ja miałem wyższy model z dwiema puszkami.

 

Kabel może mieć i dziesięć puszek w tym dziewięć stanowi jedynie "biżuterię" ;)

Wg. mojej opinii nie ma uniwersalnego wzmacniacza i nie ma uniwersalnego (ciepłego) kabla.

Wszystko zależy co i z czym porównujesz i w jakiej konfiguracji.

MIT (serii Oracle) to wyjątkowy kabel bo wg. mojej opinii gra dobrze chyba nawet z pralką ;)

I wcale nie chodzi o to czy jest ciepły czy zimny , suchy czy mokry. Ten kabel gra po prostu jak MIT czyli wybitnie.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Niech będzie dziury w całym;-)

 

I wcale nie chodzi o to czy jest ciepły czy zimny , suchy czy mokry. Ten kabel gra po prostu jak MIT czyli wybitnie.

 

Zgoda, gra wybitnie. Ale znam też inne wybitne kable, które grają całkiem inaczej. I te różnice trzeba potrafić opisać. Pożycz sobie na odsłuch przykładowo Kimbera KS 6068 i porównaj go z MIT Oracle MA-X2. I sam zobaczysz czym się różnią.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ale znam też inne wybitne kable, które grają całkiem inaczej. I te różnice trzeba potrafić opisać. Pożycz sobie na odsłuch przykładowo Kimbera KS 6068 i porównaj go z MIT Oracle MA-X2. I sam zobaczysz czym się różnią.

Wiem , że inne kable "grają" inaczej tak jak wzmacniacz A gra inaczej niż wzmacniacz B.

Wg. mnie niektóre kable potrafią zbalansować dżwięk a inne tego nie potrafią tzn. nie eksponują dodatkowo cech konkretnych konstrukcji wzmacniacza czy pre.

Właśnie MIT tak gra. Nie ma utraty np. wysokich tonów kosztem średnicy lub basu lub odwrotnie itp.itd.

Ale wątek jest o czym innym więc o MIT -ach można wymieniać opinie gdzie indziej ;)

 

 

 

W relacji do ceny Amplifon SET 42 nie ma żadnych wad i to trzeba jasno stwierdzić. Doszukiwanie się ich, jest szukaniem przysłowiowej igły w stogu siana.

Ciekawa argumentacja.

A od jakiej konkretnie kwoty wg. ciebie ta relacja jest istotna ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.