Skocz do zawartości
IGNORED

Monachium HIGH END: 15. - 18.05.2014


Stasiop

Rekomendowane odpowiedzi

W innym przypadku jakiś heavy metalowy jazgot i ludzie pouciekali.

 

Pisku nie rozumiem, ale metal itd. Każdy słucha, czego słuchać lubi. Nikt nie powinien też zabraniać testu sprzętu w tym lub innym zakresie muzycznym (dla innych np. jazz to może być mdłe pitolenie bez ładu i składu): jak sprzęt jest dobry, to powinien się obronić, aby potem nie zawracać potem komuś i sobie gitary na umawianie indywidulanych odsłuchów, jeśli z takim graniem np. dane kolumny od razu nie zgrywają się z danym repertuarem.

I tak i nie. Myślę, że wielbicieli ciężkiego metalu wśród audiofilów ceniących dobrą jakość muzyki jest relatywnie mało. Na takim Audio Show w pokoju siedzie 10-20 osób i puszczenie takiego jazgotu to wyproszenie ich z sali. Mnie nie dziwi, że nie chcą puszczać takiej muzy. Oczywiście, że każdy ma prawo słuchać tego co lubi ale u siebie, a na takim Show jest wśród wielu innych osób.

Na pewno jest mniej, co nie znaczy, że ich nie ma (pewnie sami bylibyśmy zaskoczeni ile osób takiej muzyki słucha naprawdę, gdyby to tylko można było zweryfikować). Mnijeszość rozumiem, nie ma w takim wypadku wiele do powidzenia i jest skazana na słuchanie smętków? W przeciwnym razie, po co w takim razie taki jegomość ma iść na AS. Dla mnie to jest podejście błędne i świadczy jedynie o zwykłej bufonadzie tych, co słuchają niby tych "poprawnych" gatunków muzycznych. Na marginesie, nawet po AS wiele "zwykłych" odwiedzających pisało na forum, że w 9/10 pomieszczeń można było jedynie ziewać i słodko użołyć się do drzemki. Niemniej, powinien być na pewno zachowany zdrowy rozsądek (sam nie wytrzymałbym łojenia lub klasyki non-stop), co znaczy, że nie muszą puszczać np. HC techno każdemu, kto o to poprosi.

Masz sporo racji ale w teorii. Sprzęt high endowy kupują z reguły ludzie 30+, a często starsi.Nawet jeśli niektórzy z nich w latach burzliwej młodości słuchali ciężkiego metalu, to w miarę swoich lat już go nie słuchają. To do nich jest adresowane takie show, a nie do gapiów, którzy i tak nie są zainteresowani kupieniem czegokolwiek. Dlatego właśnie na takich show grana jest klasyka, jazz, trochę rocka i sporo muzy wokalnej ale nie techno i nie metal. Znasz jakiegoś właściciela dobrego systemu, który słuchał by na nim ciężkiego metalu? Ja jeszcze nie spotkałem takiego.

Więc za mało ludzi spotykasz. Ja mając 40 lat słucham na przykład Disturbed, Divine Heresy, SNOT czy Five Fingers Death Punch, żeby tylko tych znanych wymienić. Oczywiście słucham również innej dobrej muzyki z wielu innych gatunków, od klasyki, do rocka. Z wszystkich stron świata. ;)

Stefek - ja przez ostatnie 10 lat jeździłem autem, ale w tym roku powiedziałem już 'dość'. Koszt w zasadzie podobny (4 tygodnie temu płaciłem 900zł za bilet w 2 strony, a podobno wcześniej były jeszcze tańsze), dodatkowo wylatując o o 8:00 rano z W-wy i wracając samolotem o 20 z Monachium zyskujesz dwa dni extra na zwiedzanie. Czyli same zalety. Trzeba tylko tak kupować bilet aby zahaczał o sobotę - wtedy jest tańszy. Ja w tym roku jadę w ten sposób na pełne 3 dni (czw - sob).

 

Można też jechać na jeden dzień (ten sam schemat - wylatujesz wcześnie rano, wracasz w nocy) tyle że teraz za bilet zapłacisz już niemal jak za klasę business (czyli taniej wychodzi pojechać na 3 dni, kupić tańszy bilet + hotel na 2 noce).

 

Czwartek / piątek są zdecydowanie mniej tłoczne.

 

Jak znacie dobrze jakiegoś dealera to poproście aby was zarejestrował jako pracownik sklepu i po problemie. Wejściówki są chyba po 10 czy 15 euro.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

który słuchał by na nim ciężkiego metalu? Ja jeszcze nie spotkałem takiego.

 

Znam. Kwestia kręgu, w jakim się obracasz. ...teoria? :-P

 

...i choćby Netboy się odezwał, tylko pewnie w ocenie Sly Netboy nie jest "właścicielem dobrego systemu", cokolwiek to oznacza, więc się nie liczy :)

 

Czwartek / piątek są zdecydowanie mniej tłoczne.

 

Tylko czwartek jest dla "branży" - nie zpominajmy o tym, więc zostaje głównie piątek i zapewne niedziela.

 

Trzeba tylko tak kupować bilet aby zahaczał o sobotę - wtedy jest tańszy. Ja w tym roku jadę w ten sposób na pełne 3 dni (czw - sob).

 

Spokojnie do niedzieli można kupić i za mniej, a i nie będzie to lot Antkiem :) Lot prawda - to zdecydowanie najlepsza opcja (dojazd z lotniska zajmuje chwilę), chyba że ktoś planuje dłuższą wcieczkę samocohdową z atrakcjami po drodze. Nawet szybko się nie da długo jechać, bo ile można grzać non-stop 230-260 nawet na autobanie :) Pewnie amator i na to się znajdzie.

 

Jak znacie dobrze jakiegoś dealera to poproście aby was zarejestrował jako pracownik sklepu i po problemie.

 

Ciekawe ile takie coś może kosztować :)

Jak masz znajomego to pewnie nic.

 

Samochodem z W-wy w praktyce jedzie się ok 12h, podróżując 140-160km/h. Cały dzień z głowy.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Samochodem z W-wy w praktyce jedzie się ok 12h, podróżując 140-160km/h.

 

To faktycznie bez sensu,człowiek się umęczy samą jazdą,i potem jeszcze "łażenie" po Show.

Tylko LOTem ;).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

To faktycznie bez sensu,człowiek się umęczy samą jazdą,i potem jeszcze "łażenie" po Show.

 

Jednego dnia tego zrobić się nie da. Musisz jeden dzień poświęcić na jazdę, drugi na zwiedzanie, i trzeci na powrót.

 

Ja w tym roku także poświęcam 3 dni, tyle że tym razem będę 3 pełne dni na wystawie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gość rochu

(Konto usunięte)

Słyszałem o zdarzeniu z Audio Show w W-wie, gdzie jakiś oszołom prosił o puszczenie swojej CD a tam był przeraźliwy pisk. W innym przypadku jakiś heavy metalowy jazgot i ludzie pouciekali.

 

To zdarzenie z 2010 roku, którego byłem świadkiem.

Moja znajoma poprosiła o puszczenie w pokoju gdzie wystawiały się Grajpudła jednego kawałka z płyty Dead Kennedys.

Mina pana z Grajpudeł - nie do przecenienia.

Taniec Świętego Wita wykonaniu tego smutnego pana w drodze do gałki wzmacniacza - również.

Bardzo sympatyczna reakcja publiczności, która pokazała rzeczonemu panu, że klient ma zawsze rację i po prostu wyszła z pokazu.

Bardzo proszę o nazwę tego kawałka. Może i moja budżetówka tego testu nie zdzierży?:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

To zdarzenie z 2010 roku, którego byłem świadkiem.

Moja znajoma poprosiła o puszczenie w pokoju gdzie wystawiały się Grajpudła jednego kawałka z płyty Dead Kennedys.

Mina pana z Grajpudeł - nie do przecenienia.

Taniec Świętego Wita wykonaniu tego smutnego pana w drodze do gałki wzmacniacza - również.

Bardzo sympatyczna reakcja publiczności, która pokazała rzeczonemu panu, że klient ma zawsze rację i po prostu wyszła z pokazu.

 

Nie, to nie było to. Klientem był facet, a stoisko innej firmy. Nie grajpudła. Widać takich sytuacji musiało być więcej.

Może i moja budżetówka tego testu nie zdzierży?:)

 

Pewnie Nazi Punks Fuck Off! Jeszcze bardziej jazgotliwy jest cover tego numeru popełniony przez Napalm Death :) Swoją drogą - DK to kawał historii punk rocka i nie tylko.

 

Widać takich sytuacji musiało być więcej.

 

Nie, pewnie to ten sam (sama) osobnik, cudem prześlizgnął się przez ochronę z tą płytą i gnębił "true" audiofilii swoim jazgotem, biedaki prawie słuch utracili... :) Do tego pewnikiem zrobił to premedytacją.

Sytuacji śmiesznych w każdym razie ze strony słuchacza jest więcej.

 

Długo zapowiadany pokaz zacnego sprzętu na późna godzinę popołudniową w końcu zaczął się odbywać, prezenter w obecności właściciela dystrybucji wsadził wspólną wybraną na pokaz płytę; po 30 sekundach wszystkie 3 rzędy nagle jednocześnie wstały i wyszły machając rękami.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Mimo iz juz mam 30+ dalej lubię ciężkie brzmienia, system mam taki jak w sygnaturce. wiadomo ze do topu mu daleko ;)

oczywiście słucham tez innych gatunków muzyki od wokalistyki przez rock po ambient. gdy robie odsluchy sprzetu to zawsze chce przetestowac jakies ciezsze brzmienia :)

TIdal Audio Contriva Diacera SE / Denafrips Terminator+ 12th / Denafrips arce / Monobloki Purifi 1et9040ba / Denafrips Athena / Velodyne Sc1250 +  Wilson Benesh Torus

Jednym z mitów audio jest stwierdzenie, że system powinien grać każdą muzykę. Jest w tym mniej więcej tyle prawdy, co w twierdzeniu że 'dobry samochód powinien się sprawdzać w każdych warunkach' - tzn. mieć ładowność TIRa, przyspieszenie Veyrona, trzymać się w zakretach jak Lotus Elise, radzić sobie w terenie niczym Jeep, zabierać tyle osób co autobus i jeszcze do tego palić tyle co stara Skoda 1.9 TDI 90KM.

 

Dlatego zupełnie nie dziwią mnie systemy które nie są w stanie odtworzyć ciężkiej muzyki. Natomiast niezmiennie się dziwię, gdy widzę że ktoś próbuje na monitorach puszczać jakieś ciężkie granie. Zazwyczaj tylko po to, aby móc triumfalnie ogłosić kumplowi - 'widziałeś jak się wyłożył'. Dla mnie to leczenie własnych kompleksów.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Dlatego zupełnie nie dziwią mnie systemy które nie są w stanie odtworzyć ciężkiej muzyki.

 

Żadna nowość, że nie ma uniwersalnego. Nie ma pewnie takiego systemu. Dlatego się rozgląda i szuka elementów, które zagrają taką muzykę lub co najmniej zagrają ją znośnie.

 

Co do monitorów, to nie znam osobiście osób, które leczą w ten sposób kompleksy (trudno też powiedzieć jakie to miałyby być kompleksy). Być może takie są. Tutaj pewnie każdy ma większy lub mniejszy kompleks, za krótki kabel, za słabe wtyki, dudniący bas lub za tani sprzęt, tylko nikt się do tego wprost nie przyzna, ale kompleksy te przelewał będzie za to poniekąd setkami "mądrych" wpisów.

Teraz to się Młodzi Audiofile będą drapać po głowach, skoro Starzy Audiofile mają tak różne zdanie w tej sprawie:))

 

Pogadajcie sobie, a ja wracam do odsłuchu nowego IC Powersnake Series Python. vs Tara The Two:)

Co do monitorów, to nie znam osobiście osób, które leczą w ten sposób kompleksy (trudno też powiedzieć jakie to miałyby być kompleksy).

 

Kompleksy leczą oczywiście nie osoby posiadające monitory, tylko lamentujące, że 'system się wyłożył'.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Kompleksy leczą oczywiście nie osoby posiadające monitory, tylko lamentujące, że 'system się wyłożył'.

 

Dla niektórych osób monitory z zasady nie nadają się do zakładki high-end. I nawet niczego nie muszą na nich puszczać aby mieć takie zdanie;-) Pozdrawiam więc wszystkich odważnych rodzimych posiadaczy monitorów klasy high-end.

 

Jednym z mitów audio jest stwierdzenie, że system powinien grać każdą muzykę.

 

I dlatego obeznani audiofile z Hongkongu mają po trzy systemy: do jazzu i chińskiego popu, do klasyki i do rocka...

Kompleksy leczą oczywiście nie osoby posiadające monitory, tylko lamentujące, że 'system się wyłożył'.

 

Tacy byli, będą, są wszędzie i nie ma co się nimi przejmować. Coś w stylu przekonywania wszystkich, że MF'ka to wyżyny analogu :) Who cares...

 

Pogadajcie sobie, a ja wracam do odsłuchu nowego IC Powersnake Series Python. vs Tara The Two:)

 

Tak jest, Sir! Tylko żeby Cię Maćku nie udusił jeden z nich przy odsłuchu ;) Ech, te kable... To ja sobie porównam parę, albo nie, tercet USB'eków, a sieciówki też się jakieś znajdą (zadzownię do IT), tylko bez szału, bo w robocie jestem i nie mam żadnych jadowitych tutaj, więc na spokojnie będzie :)

 

 

wwwwwwwwwwracając do tematu...

 

Może ktoś z Was wie, słyszał, czytał. Coś szczególnego będzie miało premierę w Monachium, a na co zwrócić uwagę? Nie mam zamiaru spędzić 2-3 bitch dni na wystawie, stąd warto takie rzeczy wiedzieć?

 

skoro Starzy Audiofile mają tak różne zdanie w tej sprawie:))

 

Z tego, co wiem, to SA'l ma zdanie w tym zakresie wyrobione, ale może się mylę :)

Ja zamierzam śledzić inne strony gdzie są relacje live i ewentualnie szukać rzeczy które przeoczyłem. Zawsze są zdjęcia na Soundstage i my-hiend.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

<br />Z tego, co wiem, to SA'l ma zdanie w tym zakresie wyrobione, ale może się mylę :) <br />

 

a' propos..,

 

Gdzie jest Król?

 

Darku,

 

Królów się nie pyta, ich się pokornie słucha:)

Poddani jedynie w duchu samotności mogą zachodzić w głowę na którym z chyba trzech systemów, Jego Wysokość wyrobił se to zdanie.

Ale żeby zaraz pytać o takie intymności i to na forum? Nie uchodzi...:))

 

Może ktoś z Was wie, słyszał, czytał. Coś szczególnego będzie miało premierę w Monachium, a na co zwrócić uwagę? Nie mam zamiaru spędzić 2-3 bitch dni na wystawie, stąd warto takie rzeczy wiedzieć?

Podpinam się pod to pytanie - brakuje mi na stronie Hi-End czegoś takiego jak jest na Audio Show - specjalne atrakcje. Wiem, ze Monachium to inna skala i charakter, ale nadal pewnie jakieś szczegolne atrakcje są - jakąs wskazówką może być liczba osób w danej lokalizacji, ale chodzi tez to, ze wolalbym sie wczesniej troche przygotowac - troche poczytac o szczegolnie ciekawych produktach.

Jednym z mitów audio jest stwierdzenie, że system powinien grać każdą muzykę.

bardzo cenna uwaga!!....zgadzam się z tym w stu procentach

kilkakrotnie już o tym pisałem że moje klocki składałem pod konkretny gatunek muzyki

często czytałem opinie ,,jeżeli sprzęt nie gra wszystkiego to jest do dupy,,

Proponuję też śledzić w następujących tygodniach sekcje newsów w różnych webzinach i blogach (np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Bardzo często są tam informacje o nowych produktach z dopiskiem 'premiera w Monachium'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gdzie jest Król?

 

Pytanie do ogółu króli, mniemam takie było. Tylko o którego Króla chodzi, bo w sumie każdy może się tutaj nazwać lub nazywa "Królem". Może też i sam jesteś Królem we własnym salonie audio, na pewno, bo to i Twój salon :)

 

Królów się nie pyta, ich się pokornie słucha:)

 

Hm, najlepiej się słucha, z własnego ucha. Pokornie idzie się do spowiedzi, jeśli nikt nas tam nie wyśledzi :)

 

 

Ale żeby zaraz pytać o takie intymności i to na forum? Nie uchodzi...:))

 

Ja się nie pytam, ja stwierdzam na podstawie obserwacji na forum :) Małe nieporozumienie najwyraźniej. Nic tam, wracamy do testów kabli. U mnie USB grają różnie, ale żaden nie "wykłada" się, z trzymaniem basu za mordie jest tylko róźne etc.

__________________

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

THX za link! Emocje rosną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jednym z mitów audio jest stwierdzenie, że system powinien grać każdą muzykę. Jest w tym mniej więcej tyle prawdy, co w twierdzeniu że 'dobry samochód powinien się sprawdzać w każdych warunkach' - tzn. mieć ładowność TIRa, przyspieszenie Veyrona, trzymać się w zakretach jak Lotus Elise, radzić sobie w terenie niczym Jeep, zabierać tyle osób co autobus i jeszcze do tego palić tyle co stara Skoda 1.9 TDI 90KM.

 

Dlatego zupełnie nie dziwią mnie systemy które nie są w stanie odtworzyć ciężkiej muzyki. Natomiast niezmiennie się dziwię, gdy widzę że ktoś próbuje na monitorach puszczać jakieś ciężkie granie. Zazwyczaj tylko po to, aby móc triumfalnie ogłosić kumplowi - 'widziałeś jak się wyłożył'. Dla mnie to leczenie własnych kompleksów.

to nie mit to prawda, są tylko dobre i złe nagrania studyjne, i symfonia i trash posługują się najwyższej klasy instrumentami o cenionym brzmieniu, natomiast realizatorzy nagrań mentalnie nadal błądzą w ubiegłym wieku, ich nagrania to komercja skierowana wyłącznie do masowego odbiorcy
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.