Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end, co słychać a czego nie


Piotr91

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

P.S. Pewnie nie zwracasz uwagi na takie drobiazgi, ale ja zawsze zwracam się do Ciebie z dużej litery (Ty, Twój, Tobie, Ciebie itd itp). Wiesz dlaczego? Bo to jest wymóg dobrych manier i szacunku dla rozmówcy.

 

 

 

Nie. To jest wyłącznie cecha formalnej korespondencji lub stylu ceremonialnego. Stosowanie w zwykłej, nieformalnej dyskusji stanowi tylko pewną manierę, niezbyt poprawną językowo. Jeśli dyskusja nosi w dodatku cechy kłótni maniera ta jest wręcz śmieszna. Generalnie tę formę powinno się ograniczać do korespondencji, mimo że uzus językowy ostatnio to zdaje się sankcjonować.

Zgadzam się z jozwą w kwestii konwenansów, ale proszę Go jako moderatora o malutkiego banika dla szubnniętego :)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

teście porównawczym. Oczywiście prawidłowo technicznie przeprowadzonym.

Nudny jesteś, Lechu. I nie chce mi się z tobą gadać, ponieważ tradycyjnie nie odnosisz się ani do pytań, ani do merytorycznych zagadnień. Jak mantrę klepiesz o tym teście, a dobrze wiesz, że nie chodzi o test (bo taki test nie istnieje), lecz o twoją wiedzę, której nie posiadasz. Albo nie chcesz się nią podzielić.

Nudny jesteś, Lechu. I nie chce mi się z tobą gadać, ponieważ tradycyjnie nie odnosisz się ani do pytań, ani do merytorycznych zagadnień.

 

Ty też, bo dalej nie wiem czemu wymieniasz te bezpieczniki, ale tradycyjnie poleciałeś naskarżyć moderacji, żeby usunęli posty :)

Ty też, bo dalej nie wiem czemu wymieniasz te bezpieczniki, ale tradycyjnie poleciałeś naskarżyć moderacji, żeby usunęli posty :)

Mylisz się, kolego. Teraz i zawsze.

Gość vasa

(Konto usunięte)

Użytkownik vasa dnia 14.09.2014 - 00:22 napisał

A czy doprowadzenie do sprzeczności nie jest przypadkiem dowodem na "nieistnienie" ?

 

Do jakiej sprzeczności?

Gdybym wpadł na pomysł jak sformułować twierdzenie o tym że kable mają słyszalny wpływ na dźwięk i potem doprowadził do sprzeczności logicznej to pewnie zgarnąłbym kasę i zyskał złą sławę w "światku" Ale na taki pomysł na razie nie wpadłem :(

Jest to jednak uznana, powszechnie stosowana metoda udowodnienia "że coś jest fałszywe" ergo "nie istnieje"

Np. czy Bóg może stworzyć tak ciężki kamień żeby go nie mógł udźwignąć ?

z16615525Q,Rys--Marek-Raczkowski.jpg

Zawsze, to byłem przekonany, że kable grają i tu masz rację myliłem się.

Patrz, a ja sądziłem, że nie grają, ale z błędu wyprowadził mnie topowy Nordost w starciu z przeciętnym MITem. Jak więc widzisz, różnie to bywa w życiu :-) Dlatego po raz setny polecam wszystkim film Woody'ego Allena "Seks nocy letniej". Wcale nie jest o seksie (no, trochę), ale o smaku życia. Pasuje do tej dyskusji jak ulał.

Nudny jesteś, Lechu.

SzuB dochodzenie do wyników badań zawsze jest nudne. Opiera się o żmudne powtarzane wielokrotnie procedury badawcze a później analizę wyników, która nierzadko jest również bardo nudna. Jak chcesz ustalić jakiś fakt z dużą precyzją to niestety tak musisz postępować. W przypadku tych Twoich lamp musisz najpierw sam wstępnie określić przy pomocy procedury podanej przeze mnie wcześniej (tej nudnej ;-) ) czy to co słyszysz to zjawisko techniczne występujące w lampie czy psychologiczne/biologiczne występujące w twoim organizmie. To że napisałeś że coś słyszysz/"słyszysz" nie jest dowodem że to zjawisko jest związane z techniką lampy. Może to być efekt sugestii wprowadzający Twój organizm w błąd. Od tego trzeba zacząć a nie z góry założyć, że szukamy jakie zjawiska odpowiadają za ten "słyszalny" efekt w technice lamp. W takim przypadku to będą tylko spekulacje, które często kończą się błędnymi wnioskami.

Dlatego jestem nudny.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lechu, jak sam zauważyłeś na innym forum, jesteś nudny z wyrachowania :-) Zatem powtórzę: nadal nie udało ci się udowodnić, że różnice nie istnieją. Zaś sugestia, że lampy nie różnią się brzmieniowo, jest po prostu kuriozalna i sytuuje cię po stronie humorystów tego forum. Mnie np. rozbawiasz do łez, za co ci jestem wdzięczny. Podoba mi się twoja bezradność w niemożności poradzenia sobie ze zjawiskiem różnic brzmieniowych. Kable zmieniają niuanse, rozumiem, że człowiek z gorszym słuchem, ulegający autosugestii jak ty lub po prostu niewyrobiony muzycznie może tych zmian nie słyszeć i wydaje mu się, że różnic nie ma. Ale lampy? Jeśli nie słyszysz zmian wprowadzanych przez set Ampereksów w porównaniu do Sovteków, to znaczy, że coś jest z tobą nie tak i cała ta forumowa paplanina jest tylko paplaniną, teoretyzowaniem, słowem - opowiadaniem bajek. Lechu, zmień płytę! Miłego słuchania!

Z najwyższą niechęcią, ale gwoli obiektywizmu muszę tym razem zgodzić się z @ SzuBem. Zauważyłem różnicę w brzmieniu lamp bynajmniej nie na górnych półkach audiofilskich zabawek, lecz na sprzęcie jak najbardziej popularnym. Nawet bardzo popularnym.

 

W dawnych latach u moich rodziców było radio Bolero. Na tamte czasy niezły klocek, zacny, wielki, z bardzo dużym (jak na owe lata) głośnikiem szerokopasmowym oraz dwoma wysokotonowymi po bokach. Był to jeden z pierwszych polskich radioodbiorników z zakresem UKF (tak to się wtedy mówiło).

 

Na sekcji przedwzmacniacza pracowały w nim dwie lampy ECC85. Ktoś mi poradził, aby w ich miejsce dać E88CC. Dałem. I faktycznie dźwięk na tym zyskał. Nie były to jakieś zwalające z nóg różnice, trudno zresztą o takowych mówić przy tej klasy sprzęcie. Były raczej niewielkie, ale łatwo zauważalne. In plus rzecz jasna of course.

Mnie np. rozbawiasz do łez, za co ci jestem wdzięczny.

Jestem dumny z tego że udało mi się Ciebie rozbawić. Będzie Ci się lepiej słuchało kabli i lamp. Może nawet muzyka stanie się piękniejsza ?

Podoba mi się twoja bezradność w niemożności poradzenia sobie ze zjawiskiem różnic brzmieniowych.

Powtarzam, trzeba najpierw ustalić czy występują one w formie słyszalnej. Inaczej to tylko Twoja prywatna (pisemna) deklaracja bez pokrycia. Tego typu faktów pisaniem się nie dowodzi.

 

Kable zmieniają niuanse, rozumiem, że człowiek z gorszym słuchem, ulegający autosugestii jak ty lub po prostu niewyrobiony muzycznie może tych zmian nie słyszeć

Tak wiem. Słyszy je człowiek z bujną wyobraźnią. Przykład - mój słabo (stwierdzenie medyczne audiogramem) słyszący kolega opisywany przeze mnie wcześniej. On też wsłuchuje się w kable na amplitunerze za 1500 zł ( nie z niemieckiej wystawki). Osiąga w jego mniemaniu "sukcesy" w tym wsłuchiwaniu się.

Jeśli nie słyszysz zmian wprowadzanych przez set Ampereksów w porównaniu do Sovteków, to znaczy, że coś jest z tobą nie tak i cała ta forumowa paplanina jest tylko paplaniną, teoretyzowaniem, słowem - opowiadaniem bajek.

SzuB próbowałem pomóc Ci teoretycznie jako Koledze po hobby. Ja używam dwóch systemów aktywnych, które nie opierają się o lampy. Przykro mi że się nie udało. Będziesz błądził dalej. Widać sprawia Ci to przyjemność.

Miłego słuchania!

Dzięki ! Staram się to robić codziennie i co ciekawe sprawia mi to przyjemność.

 

Z najwyższą niechęcią, ale gwoli obiektywizmu muszę tym razem zgodzić się z @ SzuBem. Zauważyłem różnicę w brzmieniu lamp bynajmniej nie na górnych półkach audiofilskich zabawek, lecz na sprzęcie jak najbardziej popularnym. Nawet bardzo popularnym.

A czy ktoś napisał kiedyś, że takie różnice nie mogą zaistnieć ? Dyskutujemy o procedurze, która ma niezbicie udowodnić że te różnice są związane z techniką a nie tylko z niezbyt precyzyjnym działaniem naszego organizmu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Bobcat, a

test porównawczy? Oczywiście prawidłowo technicznie przeprowadzony

Bez niego jesteś całkowicie niewiarygodny.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Tego nie jestem w stanie stwierdzić .

To na szczęście do życia nie jest to potrzebne. Tak że działasz prawidłowo. Tylko ciekawi powinni to bardziej zgłębić. Zresztą skala problemu nie jest na tyle duża żeby ją pilnie analizować. Tylko audiofile te problemy mocno wyolbrzymiają.

Bez niego jesteś całkowicie niewiarygodny.

Bez niego (testu) audiofil na pewno jest niewiarygodny.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Bez niego (testu) audiofil na pewno jest niewiarygodny

 

Popieprzony audiofil bez przerwy coś sprawdza, testuje, porównuje.

Normalny audiofil jest melomanem i słucha muzyki.

Niepotrzebne mu żadne testy (prawidłowo przeprowadzone). ;-)

Nawet nie wiedziałem Lechu, że wskakujez tutaj, potem wskakujesz tam... i tam tak sobie rozwijasz temat ku uciesze kilkudziesięcioletnich sześciolatków i razem z szanownym gronem maziacie i rzucacie się wzajemnie kupką mając wiele radochy i skacząc wokoło swoich wybitnych przemyśleń i drwiąc z kolegów z AS oraz zabawek, koło których nawet nie staliście, nie stoicie i nie będziecie stać. Zdumiewające i zarazem fascynujące koło gospodyń wiejskich - to takie bardzo ludowe i swojskie. Tamto forum można skwitować tak: kaznodzieja, misjonarz i kilku skarżących się maluchów na zły świat audio, forum AS i upodobania audiofili - obciach na maxa!

Parker's Mood

trzeba najpierw ustalić czy występują one w formie słyszalnej. Inaczej to tylko Twoja prywatna (pisemna) deklaracja bez pokrycia.

Zanim napiszesz powyższe powinieneś ustalić, czy różnice nie występują w formie słyszalnej. Inaczej to tylko twoja prywatna (pisemna) deklaracja bez pokrycia, szczególnie że różnice w formie słyszalnej występują, choć ty udajesz, że ich nie słyszysz.

Niepotrzebne mu żadne testy (prawidłowo przeprowadzone).

O.K. Ja nic do tego nie mam ;-).

Nawet nie wiedziałem Lechu, że wskakujez tutaj, potem wskakujesz tam... i tam tak sobie rozwijasz temat ku uciesze kilkudziesięcioletnich sześciolatków i razem z szanownym gronem maziacie i rzucacie się wzajemnie kupką mając wiele radochy i skacząc wokoło swoich wybitnych przemyśleń i drwiąc z kolegów z AS oraz zabawek, koło których nawet nie staliście, nie stoicie i nie będziecie stać. Zdumiewające i zarazem fascynujące koło gospodyń wiejskich - to takie bardzo ludowe i swojskie. Tamto forum można skwitować tak: kaznodzieja, misjonarz i kilku skarżących się maluchów na zły świat audio, forum AS i upodobania audiofili - obciach na maxa!

obciach na maxa! :-). Zgadzam się z tym.

Zanim napiszesz powyższe powinieneś ustalić, czy różnice nie występują w formie słyszalnej.

obciach na maxa! :-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Obciach, obciach, Lechu. To jak to jest, bo nadal nie odpowiedziałeś: skąd wiesz, że coś brzmi dobrze, a coś innego troszkę lepiej niż dobrze, a jeszcze coś innego - troszeczkę gorzej? Co o tym decyduje, Lechu?

  • Redaktorzy

Prawidłowo przeprowadzone pomiary porównawcze.

 

O tym, czy coś brzmi dobrze czy niezbyt, decydują pomiary porównawcze? Przecież to sprzeczność, nie ma pomiarów "brzmienia".

Jaki pomiar określi szerokość sceny ? Albo jej głębokość ? Odseparowanie instrumentów od siebie ? Wyrazistość efektów stereofonicznych ? Naturalność barwy ? Homogeniczność dźwięku ? Naturalność głosu ? Ilość "powietrza" w odtwarzanej muzyce ? Umiejętność "wzruszania" słuchacza muzyką ?

 

Nie da się zmierzyć dobrego brzmienia. Na razie znamy i umiemy mierzyć tylko kilka parametrów. To za mało. Co nie znaczy że kiedyś nie będzie to możliwe. Kiedy tylko będziemy wiedzieli co należy zmierzyć i w jaki sposób tego dokonać. Na razie nie wiemy. Więc "pomiarów" brzmienia dokonuje się "na ucho".

O tym, czy coś brzmi dobrze czy niezbyt, decydują pomiary porównawcze?

Niech się Kolega nie przejmuje to tylko taka manipulacja w celu wyprowadzenia kogoś z równowagi. Często spotykana tu na forum :-).

 

Jaki pomiar określi szerokość sceny ? Albo jej głębokość ? Odseparowanie instrumentów od siebie ? Wyrazistość efektów stereofonicznych ? Naturalność barwy ? Homogeniczność dźwięku ? Naturalność głosu ? Ilość "powietrza" w odtwarzanej muzyce ? Umiejętność "wzruszania" słuchacza muzyką ?

 

Nie da się zmierzyć dobrego brzmienia. Na razie znamy i umiemy mierzyć tylko kilka parametrów. To za mało. Co nie znaczy że kiedyś nie będzie to możliwe. Kiedy tylko będziemy wiedzieli co należy zmierzyć i w jaki sposób tego dokonać. Na razie nie wiemy. Więc "pomiarów" brzmienia dokonuje się "na ucho".

Dlatego proponuję te nudne, odsłuchowe testy porównawcze, które oparte są prawidłowe technicznie procedury. Przecież nikt nigdy nie napisał, że wszystko gra tak samo. One wykazują istnienie lub nie istnienie słyszalnych różnic.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jaki pomiar określi szerokość sceny ? Albo jej głębokość ? Odseparowanie instrumentów od siebie ? Wyrazistość efektów stereofonicznych ? Naturalność barwy ? Homogeniczność dźwięku ? Naturalność głosu ? Ilość "powietrza" w odtwarzanej muzyce ? Umiejętność "wzruszania" słuchacza muzyką ?

 

Nie da się zmierzyć dobrego brzmienia. Na razie znamy i umiemy mierzyć tylko kilka parametrów. To za mało. Co nie znaczy że kiedyś nie będzie to możliwe. Kiedy tylko będziemy wiedzieli co należy zmierzyć i w jaki sposób tego dokonać. Na razie nie wiemy. Więc "pomiarów" brzmienia dokonuje się "na ucho".

 

Reasumując: dopóki nie będziemy wiedzieli co mierzyć i jak - pozostaniemy w sferze domysłów (i przepychanek) czy różnice w brzmieniu istnieją obiektywnie, czy też są wyłącznie kwestią psychoakustyki.

Co o tym decyduje, Lechu?

W domenie subiektywnej Lechu. W domenie obiektywnej np. w/w odsłuchowy test porównawczy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.