Skocz do zawartości
IGNORED

Wpływ kabli na brzmienie - klęska niesłyszących


dd6

Rekomendowane odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Panowie, ale po co się produkować, przecież to wszystko już było. Jakoś słyszący nie potrafili wysłuchać kabli głośnikowych, kabli zasilających, formatów odtwarzanych, nawet się okazuje, że sprzęt tani gra lepiej niż drogi.

 

Linków na ładnych parę godzin czytania. Miłej lektury.

 

I niech to będzie podsumowanie, skoro różni ludzie wybierają różne kable, zatem musi być między nimi różnica:

The results are very mixed with no cable making any clear difference. They accept there is no objective difference, but since there is a difference found which can easily be explained by random selection, they conclude a subjective difference is there and so allegedly "cable do make a difference".

 

 

Słyszący, do dzieła. Na szali do postawienia 100 juro, do wygarnięcia: The winner will get The Lampized CD player - any choice from my collection of 20 !

 

Jedynie musicie wysłuchać różnicę pomiędzy kondensatorami. Randiemu możecie nie wierzyć, Fikusowi łatwiej, nie trzeba za wielką wodę się wybierać:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

Panowie, czas na podsumowanie: otóż wątek ten dowiódł, że niesłyszący ponieśli spektakularną klęskę. Nie tylko nie przedstawili argumentów, nie tylko o milimetr nie podważyli faktu, że kable mają wpływ na brzmienie, nie tylko wykazali się ubogim słownictwem, ale też sprowadzili tę dyskusję do poziomu rynsztoka. Jedno, co im zostało, to szastanie obelgami. Udało się jednak jeszcze raz potwierdzić, że kable mają wpływ na brzmienie, na co dowodów nie brakuje - jest ich tyle, ile osób, które ten wpływ bez problemu słyszą. To niesłyszący, osoby zawistne, przygłuche oraz dysponujące pseudonaukową "wiedzą" będącą jedynie emanacją autosugestii i przesądów, pokazali swoje prawdziwe oblicze krnąbrnego przedszkolaka. Przegrali to starcie z kretesem, czego zresztą można było się spodziewać, wszak nigdy takiego starcia wygrać nie mogli. Wobec ustalenia przegranych proszę o zamknięcie wątku.

Ogłoś jeszcze, że Polska jest mistrzem świata piłce nożnej. To będzie tak samo wiarygodne słowo pisane jak te o kablach :-) .

 

 

Alzheimer

U Was Parkinson bo nie możecie utrzymać stałej pozycji odsłuchowej w czasie testu porównawczego ? :-)

 

Do walki poprowadzi niesłyszących ich niekwestionowany lider w temacie niesłyszenia różnic - Lechu - ze swoim genialnym prawidłowo przeprowadzonym testem. ;-)

Właśnie zauważyłem, że w miarę upływu czasu coraz bardziej maleje prawdopodobieństwo dowodu słyszących na posiadanie genialnego słuchu a wzrasta wartość opsanej wcześniej genialnej procedury porównawczej powodującej nerwowość rzekomo słyszących Kolegów.

 

A ja sobie kupię nowy kabel za 50 zł, a co .Jak szaleć to szaleć, na pohybel "głuchym" ;)

Dobrze !!! Bez kabla nie zagra.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

 

A już myślałem, że bez prądu ;)

Bez prądu też. Chyba, że koncert akustyczny na żywo.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

U Was Parkinson bo nie możecie utrzymać stałej pozycji odsłuchowej w czasie testu porównawczego

 

Bo my nie używamy imadła. ;-)

 

 

Bo my nie używamy imadła. ;-)

To skąd jeden z Was wpadł na pomysł użycia imadła. To była Wasza propozycja. ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Głuchy ten, co nie słyszy.

Czego nie słyszy?

 

U Was Parkinson bo nie możecie utrzymać stałej pozycji odsłuchowej w czasie testu porównawczego ? :-)

 

ADHD raczej :)

"Utrzymujące się w wieku dorosłym problemy z uwagą i nadpobudliwością ruchową łącznie z dwoma z następujących pięciu objawów: chwiejność emocjonalna, wybuchowy temperament, niska odporność na stres, brak zorganizowania i impulsywność."

Panowie, czas na podsumowanie: otóż wątek ten dowiódł, że niesłyszący ponieśli spektakularną klęskę. Nie tylko nie przedstawili argumentów, nie tylko o milimetr nie podważyli faktu, że kable mają wpływ na brzmienie, nie tylko wykazali się ubogim słownictwem, ale też sprowadzili tę dyskusję do poziomu rynsztoka. Jedno, co im zostało, to szastanie obelgami.

A wcale że nie bo ty.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

U Was Parkinson bo nie możecie utrzymać stałej pozycji odsłuchowej w czasie testu porównawczego ? :-)

Jak wiesz, Lechu, lepiej z Parkinsonem rozlać niż z Alzheimerem zapomnieć wypić.

 

Widzę jednak, że chcecie zagadać prawdę. Zatem powtarzam:

 

Panowie, czas na podsumowanie: otóż wątek ten dowiódł, że niesłyszący ponieśli spektakularną klęskę. Nie tylko nie przedstawili argumentów, nie tylko o milimetr nie podważyli faktu, że kable mają wpływ na brzmienie, nie tylko wykazali się ubogim słownictwem, ale też sprowadzili tę dyskusję do poziomu rynsztoka. Jedno, co im zostało, to szastanie obelgami. Udało się jednak jeszcze raz potwierdzić, że kable mają wpływ na brzmienie, na co dowodów nie brakuje - jest ich tyle, ile osób, które ten wpływ bez problemu słyszą. To niesłyszący, osoby zawistne, przygłuche oraz dysponujące pseudonaukową "wiedzą" będącą jedynie emanacją autosugestii i przesądów, pokazali swoje prawdziwe oblicze krnąbrnego przedszkolaka. Przegrali to starcie z kretesem, czego zresztą można było się spodziewać, wszak nigdy takiego starcia wygrać nie mogli. Wobec ustalenia przegranych proszę o zamknięcie wątku.

Jak dotąd to raczej Ty próbujesz zagadać prawdę, z uporem lepszej sprawy bawiąc się w papugę-przedrzeźniaczkę i powtarzając do znudzenia kilka wyświechtanych frazesów, na które nie jesteś w stanie przedstawić żadnego dowodu. Powtórzenie tego oto bełkotu w stylu propagandy późnego Bieruta dowodzi, że tak naprawdę to nie masz nic do powiedzenia.

 

Jest lepsze rozwiązanie zamiast zamykać wątek skoro zaczął Cię tak bardzo mierzić: po prostu z niego zniknij. Nie ma obowiązku tu przebywać i uczestniczyć w dyskusji. Zwłaszcza, że uparcie próbujesz ją sprowadzić do poziomu przedszkolnej piaskownicy.

ADHD raczej :)

 

Akurat Eisenberg, który odkrył ADHD, tuż przed swoją smiercią przyznał się, że wymyslił tę chorobę.

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

ADHD to nie choroba, tylko żałosna próba nauki nazwania czegoś, co nie istnieje - takie etykietowanie bierze się z bezradności i przymusu skatalogowania czegoś, co sprawia trudność. Efekty są takie, że mamy 5 nazw na jedną chorobę. To jest właśnie naukowy tupet i pycha, a właściwie pycha naukowców. Zamiast zająć się czymś pożytecznym naukowcy wolą "odkrywać" coś, co dawno jest odkryte, ale tylko po to, by nadać temu nazwę. Ten typ obsesji charakteryzuje także naszych forumowych naukAwców od kabli, które wg nich nie wpływają na brzmienie, mimo że wpływają. Skoro raz uczepili się jakiegoś założenia, to nigdy nie zluzują swoich przesądów, mimo że prawda, dzięki setkom doświadczeń, woła: tak, kable mają wpływ na brzmienie, a dowodów jest tyle, ile jest ludzi, którzy ten wpływ usłyszeli. Jednak misjonarska, sekciarska zapiekłość, pseudonaukowe klapki na oczach nie pozwalają naszej garstce omalże ulicznych krzykaczy odpuścić. Są tu tylko po to, by wrzeszczeć: witaminy nie nie istnieją, bo nikt ich nie widział!

Znamienne jest to, że sceptycy widząc, że nic już tutaj nie wskórają, rzucili się jak hieny w nowym wątku-gdzie ktoś zadał pytanie o kabel na licy srebrnej ;)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Pisałem wcześniej, że tak właśnie zrobię.

Zresztą jak myślałeś, że jestem jakoś mentalnie związany tylko z tym wątkiem i zapomniałem o bożym świecie, to się myliłeś.

Wiem, że dobrze dla słyszących było by, aby w nieskończoność kontynuować wątki tego typu właśnie na bocznicy, ale nic z tego.

Kapownik mam pełen cytatów i mam pełne prawo z nich korzystać.

Poproszę o link.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Widzę jednak, że chcecie zagadać prawdę.

Są różne rodzaje prawdy. Ta Wasza to marketing-"prawda" czyli g...prawda. ;-)

 

Zatem powtarzam, jak ktoś chce się w wiarygodny sposób przekonać jakie są różnice w graniu między różnymi elementami toru audio (kablami też) przy pomocy własnych uszu, we własnym układzie akustycznym (pomieszczeniu), uwzględniając własne progi percepcji i eliminując do minimum czynniki mogące porównanie zakłócić, wolni od nachalnego marketingu i jego wzmacniania, przeprowadźcie odsłuchowy test porównawczy, którego warunki przypominam niżej:

 

1. Należy najlepiej przy pomocy płyty testowej (lub generatora sygnałowego) z nagraną częstotliwością z okolic 1kHz ustalić równe poziomy napięć na wyjściu porównywanych elementów. Dokładność wyrównania <0,1dB (najlepiej miernikiem). Pomiar robić na wyjściu wzmacniacza mocy a w przypadku kolumn aktywnych na wyjściu przedwzmacniacza.

2. Należy zapewnić sobie możliwość szybkiego przełączania pomiędzy porównywanymi elementami A-B. To szybkie przełączanie to też nie jest przymus, ale ułatwia precyzyjną weryfikację ewentualnych różnic. Dlatego powinna być taka możliwość.

3. W trakcie porównania najlepiej nie zmieniać położenia głowy względem kolumn. Nawet drobne przesunięcia głowy mogą spowodować zmiany w odbiorze poszczególnych fragmentów pasma wynikające z akustyki pomieszczenia i nakładania się charakterystyk z dwóch źródeł dźwięku (stereo) .

4. Sprzęty (szczególnie wzmacniacze) należy porównywać w warunkach dopuszczalnych dla sprzętu słabszego (moc i wydajność prądowa). To że sprzęty różnią się między sobą tymi parametrami i za to trzeba zapłacić to wiadomo.

5. Wszelkie czynności związane z przełączaniem A-B powinien robić asystent (kolega) tak żeby słuchającego nic nie rozpraszało.

 

Jeżeli usłyszymy jakiekolwiek zmiany w brzmieniu to mogą to być zmiany jakościowe, których przyczyną często bywa nieliniowość w paśmie akustycznym jednego z elementów. Dokładniejsze pomiary wykażą, które z urządzeń ma odchyłki od prawidłowego działania.

 

Wnioski z takiego porównania bezcenne bo własne nie obciążone propagandą marketingową.

 

ADHD to nie choroba, tylko żałosna próba nauki nazwania czegoś, co nie istnieje - takie etykietowanie bierze się z bezradności i przymusu skatalogowania czegoś, co sprawia trudność. Efekty są takie, że mamy 5 nazw na jedną chorobę. To jest właśnie naukowy tupet i pycha, a właściwie pycha naukowców. Zamiast zająć się czymś pożytecznym naukowcy wolą "odkrywać" coś, co dawno jest odkryte, ale tylko po to, by nadać temu nazwę. Ten typ obsesji charakteryzuje także naszych forumowych naukAwców od kabli, które wg nich nie wpływają na brzmienie, mimo że wpływają. Skoro raz uczepili się jakiegoś założenia, to nigdy nie zluzują swoich przesądów, mimo że prawda, dzięki setkom doświadczeń, woła: tak, kable mają wpływ na brzmienie, a dowodów jest tyle, ile jest ludzi, którzy ten wpływ usłyszeli. Jednak misjonarska, sekciarska zapiekłość, pseudonaukowe klapki na oczach nie pozwalają naszej garstce omalże ulicznych krzykaczy odpuścić. Są tu tylko po to, by wrzeszczeć: witaminy nie nie istnieją, bo nikt ich nie widział!

Np. badaniem "brzmienia" kabli ?

Niestety z niewiadomych przyczyn nie chcą.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

ADHD to nie choroba, tylko żałosna próba nauki nazwania czegoś, co nie istnieje - takie etykietowanie bierze się z bezradności i przymusu skatalogowania czegoś, co sprawia trudność. Efekty są takie, że mamy 5 nazw na jedną chorobę. To jest właśnie naukowy tupet i pycha, a właściwie pycha naukowców. Zamiast zająć się czymś pożytecznym naukowcy wolą "odkrywać" coś, co dawno jest odkryte, ale tylko po to, by nadać temu nazwę. Ten typ obsesji charakteryzuje także naszych forumowych naukAwców od kabli, które wg nich nie wpływają na brzmienie, mimo że wpływają. Skoro raz uczepili się jakiegoś założenia, to nigdy nie zluzują swoich przesądów, mimo że prawda, dzięki setkom doświadczeń, woła: tak, kable mają wpływ na brzmienie, a dowodów jest tyle, ile jest ludzi, którzy ten wpływ usłyszeli. Jednak misjonarska, sekciarska zapiekłość, pseudonaukowe klapki na oczach nie pozwalają naszej garstce omalże ulicznych krzykaczy odpuścić. Są tu tylko po to, by wrzeszczeć: witaminy nie nie istnieją, bo nikt ich nie widział!

 

Widzę postęp. Był późny Bierut, teraz jest wczesny Gomułka. Tania propaganda i wiecowe slogany. To wszystko na co stać Słyszących.

 

Dowodów jest tyle, ile jest ludzi którzy wpływ usłyszeli? Jakich dowodów? Ktoś coś udowodnił, o co od początku prosimy? To, że ktoś mówi lub pisze że usłyszał nie jest ŻADNYM dowodem. Ja mówię, że u mnie w ogródku mieszkają krasnoludki. Ty powinieneś to uznać za dowód ich istnienia. Bądź konsekwentny w swoim rozumowaniu.

 

Tak, witamin nikt nie widział. Ale w każdym podręczniku można znaleźć wzór chemiczny każdej z nich. Przykład więc jest mało poważny.

Znamienne jest to, że sceptycy widząc, że nic już tutaj nie wskórają, rzucili się jak hieny w nowym wątku-gdzie ktoś zadał pytanie o kabel na licy srebrnej ;)

Kabel-marketing przeniósł się do nowego wątku ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

u mnie w ogródku mieszkają krasnoludki.

Wierzę, że widzisz krasnoludki. W twoim przypadku jakoś mnie to nie dziwi. Jako były członek PZPR-u przeflancowany na antykomunistę (neofici są najgorsi) żyjesz we mgle przesądów, fantasmagorii, fantazmatów i różnych rojeń, np. takich, że skoro ty nie słyszysz wpływu kabli, to znaczy, że zjawisko nie występuje. Powtarzam: nie jesteś pępkiem świata. To tylko twoje przekonania, a fakty są inne: kable mają wpływ na dźwięk, a dowodów jest tyle, ilu ludzi, którzy ten wpływ słyszą.

Jako były członek PZPR-u przeflancowany na antykomunistę

 

Używanie argumentów ad personam dowodzi bezsilności i braku argumentów po Twojej stronie. Podwójne pudło. Fakt, że ktoś był i jest przekonań lewicowych nie oznacza byłego członkowstwa PZPR. Nigdy też nie byłem antykomunistą. Pomyśl zanim coś napiszesz.

 

fakty są inne: kable mają wpływ na dźwięk, a dowodów jest tyle, ilu ludzi, którzy ten wpływ słyszą.

 

Dopóki nie zostaną przedstawione dowody osoby te jedynie mówią że słyszą. Powtarzanie Twojej gołosłownej tezy po raz tysiączny nie zmieni tego faktu. Dowodzi wyłącznie obsesji maniakalnej.

Oczywiście, ci, którzy słuchaja z komputera na komputerowych aktywnych pierdziawkach nie mają szans usłyszeć. A dokładając do tego upośledzenie słuchu spowodowane wieloletnim uzywaniem słuchawek - pozostaje im jednie pomadrzyc się w inernecie. :)

Jako były członek PZPR-u przeflancowany na antykomunistę (neofici są najgorsi) żyjesz we mgle przesądów, fantasmagorii, fantazmatów i różnych rojeń, np. takich,

Taki tekst może przyjść do głowy tylko osobie która przez takie coś przeszła. SzuB byłeś kiedyś członkiem ? ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Oczywiście, ci, którzy słuchaja z komputera na komputerowych aktywnych pierdziawkach nie mają szans usłyszeć. A dokładając do tego upośledzenie słuchu spowodowane wieloletnim uzywaniem słuchawek - pozostaje im jednie pomadrzyc się w inernecie. :)

A ja myślałem, że masz techniczne wykształcenie (pisemna deklaracja wcześniej). Słowo pisane jednak może wprowadzić w błąd,

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Kabel-marketing przeniósł się do nowego wątku ?

 

Ja tam zdania nie napisałem, natomiast wyznawcy Twojej ideologii już od wczoraj dzielnie "kłapią dziobami " ;)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.