Jak wyjść z winylu? Porady?

[pmcomp]

Są płyty gdzie jest w tle szum zapisany razem z materiałem muzycznym ale to jest co innego niż dodatkowy szum generowany przez urządzenie odtwarzające.

 

 

O,o,o ... tak tak.

 

To posłuchaj współczesnej realizacji na studyjnym magnetofonie szpulowym w pełnej studyjnej. Nie usłyszysz szumu nośnika. Usłyszysz szum toru, głosników, pomieszczenia. Sugeruje wycieczkę do Rogalowa, warto. bardzo edukacyjne i uczy pokory.

I nie nalezy słuchac kaseciaka czy szpulaka tylko dobrze zrealizowanej tasmy matki lub jej kopii. Wtedy zmienia się perspektywa.

 

Twoje wypowiedzi to kolejne stereotypy dotyczące złych realizacji analogowych. Jak ktoś chce coś spieprzyć to spieprzy i cyfrę. Tylko ludzi umiejących jeszcze coś dobrze nagrać w analogu ze świecą szukać. A ludzi, którzy pieprzą nagrania cyfrowe są tysiące, w większości wszystkich współczesnych studiów na świecie. Przykłady stoją na pólkach w sklepach z CD.

 

Pozdro

[adamgdansk]

No to szkoda.

Ano. Napisalem nawet do Reimyo pytanie czy znają jakąś historię tego egzemplarza podając numer seryjny - pytalem gdzie był sprzedany, czy oryg 230v i czy były jakieś akcje serwisowe.. zero odpowiedzi....

[Gość masza1968]

od siebie mogę także dodać,że wkurzało mnie szukanie po świecie dobrych wydań na winylu

Ale to jest największa frajda :)

Facet jest zaprogramowany na polowania. Maczety, mamuty i te sprawy :)

[pmcomp]

no ale piszę niesprzedawalna bo póki co nie mam sił ani chęci na rozparcelowanie tego na kilkadziesiąt grup płyt i sprzedawać osobno ;)

 

Kolekcji raczej nie sprzedasz. Musiałbyś trafić świeżego maniaka winylu z zerową kolekcją i kupą wolnego siana w kieszeni.

 

Dlaczego ja nie kupię od Ciebie całej kolekcji? Powody sa trzy:

- zapewne część mam

- zapewne część nie trafi w mój gust

- zapewne cześc nie spełni moich wymagań jakościowych (stan, wytwórnia, master itp.)

 

Poza tym polowanie na pojedyncze wydania, które chcemy posiadać to swego rodzaju sport z dreszczykiem emocji i przyjemności. To nie to co kupienie CD w sklepie w internecie ;).

 

Pozdro

 

Ale to jest największa frajda :)

Facet jest zaprogramowany na polowania. Maczety, mamuty i te sprawy :)

 

Trafiłeś Maćku w sedno, powyżej dokładnie to napisałem.

 

:).

 

Pozdro

[stefek]

Ale to jest największa frajda :)

 

Byłaby,gdybym tych tytułów nie posiadał na CD.

A tak poluję już na coś co mam,więc i frajda mniejsza :)

[sly30]

Nie mniejsza tylko żadna. Jest tyle fajnych innych pasji, hobby, zajęć itd, że szkoda czasu na bzdury. W muzyce najważniejsza jest muzyka, a nie duperele jak polowania, myjki, egorcyzmy nad vinylem itd. Zaoszczędzony czas i niejednokrotnie kasę lepiej wydać na ciekawsze hobby niż polowania na jakieś tam wydanie płyty. Dla mnie bez sensu.

[pmcomp]

Nie mniejsza tylko żadna. Jest tyle fajnych innych pasji, hobby, zajęć itd, że szkoda czasu na bzdury. W muzyce najważniejsza jest muzyka, a nie duperele jak polowania, myjki, egorcyzmy nad vinylem itd. Zaoszczędzony czas i niejednokrotnie kasę lepiej wydać na ciekawsze hobby niż polowania na jakieś tam wydanie płyty. Dla mnie bez sensu.

 

To po co polujemy na lepsze wmaki, kable, playery, daki, głosniki i inne duperele ???????????????????????????????????????????

 

Pozdro

[Gość masza1968]

Zaoszczędzony czas i niejednokrotnie kasę lepiej wydać na ciekawsze hobby niż polowania na jakieś tam wydanie płyty.

No ale dla niektórych jest to właśnie ciekawe hobby.

Lepiej znaczki czy motyle zbierać? :)

[sly30]

To po co polujemy na lepsze wmaki, kable, playery, daki, głosniki i inne duperele ???????????????????????????????????????????

 

Pozdro

 

Tak, ale to kupujesz i korzystasz. A polowanie na każdą płytę osobno to już inna sprawa. Pewnie, że można mieć z tego przyjemność. Jeśli ktoś to lubi to ok. Dla mnie to strata czasu.

[Less]

Dla mnie to strata czasu.

I pieniędzy. Jak ten cały Hi-End.

[sly30]

A to już nie. To ogromna przyjemność.

[pmcomp]

A to już nie. To ogromna przyjemność.

 

Nie rozumiem. Sprzęt tak a płyty nie ???

Na sprzęt bez płyt mozna popatrzeć jak na te magnetofony.

 

Pozdro

[Less]

Przypominają mi się opowieści o gościach, którzy kupowali książki, wyrzucali wnętrze pozostawiali okładki. Kiedyś w dobrym tonie było mieć ścianę zastawioną książkami. A same okładki lżejsze, wymagały mniej wysiłku przy odkurzaniu.

 

Przesadzam, słyszałem opowieść o jednym takim facecie.

To z czasów, gdy istniał taki gatunek jak bibliofil.

[sly30]

 

 

Nie rozumiem. Sprzęt tak a płyty nie ???

Na sprzęt bez płyt mozna popatrzeć jak na te magnetofony.

 

Pozdro

 

Do kogo ta mowa? Powiedz to moim 5000 CD i 15000 plików.... :-))

 

Przypominają mi się opowieści o gościach, którzy kupowali książki, wyrzucali wnętrze pozostawiali okładki. Kiedyś w dobrym tonie było mieć ścianę zastawioną książkami. A same okładki lżejsze, wymagały mniej wysiłku przy odkurzaniu.

 

Przesadzam, słyszałem opowieść o jednym takim facecie.

To z czasów, gdy istniał taki gatunek jak bibliofil.

 

Wielkie mi halo. W USA możesz kupić całe moduły imitujące książki. Za grosze masz kilka pełnych regałów. Nie wiem z czego to robią, ale wygląda to potem na pełną bibliotekę... :-)

[Gość masza1968]

15000 plików.... :-))

 

A NAS tylko jeden.

Nie ma na co patrzyć :)

[sly30]

NAS-ów....4. Do patrzenia wystarczy Revox. Reszta ma grać... :-)

[Gość masza1968]

NAS-ów....4

U mnie stoi jeden z czterema dyskami.

Niby można popatrzeć bo coś tam cały czas na nim miga ale jest poza zasięgiem oka :)

 

Do patrzenia wystarczy Revox

 

To nie lepiej jak z tymi książkami, kupić przedni panel Revoxa niż całego klamota? ;)

[sly30]

To kup.... :-)

[Gość masza1968]

To kup.... :-)

 

Ale ja chcę do zabawy a nie oglądania :)

[sly30]

:-))

[excel]

No ale wielu twierdzi, że chodzi o brzmienie, a ja wiem, że nie chodzi o brzmienie, tylko o te rytuały i przedmówca ma 100% racji. Mnie fetysze nie interesują, a brzmienie nie przekonuje i dlatego patrzę na to krytycznie. Ale doceniam, gdy ktoś mówi mi prawdę jak jest, a nie ściemnia o brzmieniu.

- wywnioskowałem, że za prawdę uważasz to, co zgodne jest z Twoją Prawdą....na szczęście rzeczywistośc jest dużo bardziej skomplikowana i ciekawsza...

[sly30]

Oj tak, ty jesteś przykładem tej ciekawszej rzeczywistości... :-))

[qqrydza]

Ja stawiam Was na równi. Różni Was tylko zawartość portfela.

[sly30]

Ale to "tylko" daje zupełnie różne możliwości poznawcze, a tym samym możliwość wysnuwania wniosków w oparciu o zupełnie inny zakres danych... :-)

[qqrydza]

Zgadza się ale chodzi mi o kategoryczne stwierdzenia i wmawianie innym swoich racji nawet jeśli ktoś ma inne zdanie w temacie. To takie trolowanie... rozumiem, że czerpiesz z tego przyjemność bo ktoś po drugiej stronie monitora "trzepie się, pluje i ujada" a zapewne niejednego dyskutanta doprowadziłeś do szewskiej pasji.

:)

Uważam, że część osób przestała się tu udzielać bo Twoja osoba nie pozwala na swobodne wypowiadanie swoich opinii. Taka walka z wiatrakami.

[sly30]

Ale dlaczego nie pozwalam? Pokaż mi gdzie nie pozwalam się innym wypowiadać? Nawet nie mam takiej możliwości. Każdy pisze co myśli. ja, excel i inni. Każdy ma prawo do swojej opinii. Nie ma obowiązku zgadzania się z kimkolwiek, więc nie wiem o co tobie chodzi?

[qqrydza]

Wszędzie Cię pełno z tym swoim "cyfra uber alles" i to już nudne jest. Większość wątków zawiera Twoje wypociny. Już wszyscy wiedzą, że cyfra jest "de best". Możesz spokojnie wziąć urlop od zakładki "analog".

O nic mi nie chodzi w zasadzie. Nie chcę się przepychać bo to nie ma większego celu. Jestem przekonany po prostu, że czerpiesz z tego przyjemność. Takie pisanie na przekór bawi Cię najwyraźniej.

I to jest właśnie trolowanie.

 

Pozdrawiam.

[sly30]

Zakładka Analog ma 30x149 wątków czyli ok 4500,a ja piszę w 3...słownie..trzech. Masz kolego problemy z matematyką. I do tego 2 z tych 3 dotyczą vinyla i cyfry, a trzeci Jak wyjść z vinyla. Gdybym chciał robić komuś na złość to pisał bym w 100 wątkach. Nie piszę w innych wątkach, żeby nie odbierać ludziom przyjemnej iluzji, choć może powinienem zwrócić ich uwagę czy na pewno chcą wchodzić w ten temat.

[qqrydza]

Ło matko... no tak masz rację.

:]

Jak by nie było, nie chcę mi się analizować całej zakładki, tak właśnie Ciebie postrzegam.

 

Nic nie poradzisz.

[sly30]

Twoje prawo i to jest wolność. Jak jednak widzisz fakty przeczą twojej tezie. Matematyka jest bezlitosna.