Skocz do zawartości
IGNORED

Czy na pewno wiemy jak powinien grać nasz system audio?


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Te sprzęty w zasadzie nie powinny być oferowane.

 

Dlaczego? Przecież w tej zabawie nie chodzi o wierność odtwarzania, tylko o wieczne kombinowanie z różnymi rzeczami, niezależnie od tego, czy maja wpływ na brzmienie cy nie.

Dlaczego więc chcesz pozbawić ludzi możliwości wyboru? Większość audiofili wcale nie szuka neutralnego brzmienia, nawet jeśli tak sądzi.

 

Poza tym kwestia wzorca. Ustalenie takiego wzorca jest bardzo trudne, a weryfikacja może być niemożliwa, jeśli chciałoby się to zrobić rzetelnie i bez voodoo.

Gość

(Konto usunięte)

I o to mi chodziło, że przy sprzęcie audio jednak mamy punkt odniesienia w postaci realnego brzmienia żywych instrumentów. Wiadomo, że realizacja nagrania trochę to zmienia, ale mimo wszystko powinno to w jakimś stopniu zbliżać się do realnego dźwięku żywych instrumentów.

 

Sly...a jak możemy określić czy realizacja nie jest już sama w sobie przekłamaniem...?

Nasuwa się kolejne pytanie, rozwinięcie Twojego tematu...

Dobry zestaw ma wiernie odtworzyć realizację, czy tak wpłynąć na odtwarzane nagranie, żeby realizacja brzmiała jak instrumenty na żywo...?

 

Kto z Was ocenia zestawy audio słuchając kwartetu smyczkowego? Jakiegokolwiek kwartetu.

 

A co mamy usłyszeć...?

Dobry zestaw powinien satysfakcjonować właściciela, który mając nieograniczone możliwości wyboru i czasem ograniczone środki budżetowe dokonuje skończonej ilości kombinacji aby uzyskać sobie założony konsensus.

Sly,

No nie , czerwone Ferrari jest NA PEWNO lepsze, niz czarne:)

 

Arek67,

 

Zawsze slucham smyczkow przy testach, niekonicznie kwartetu ale zawsze albo Hilary Kahn albo Akiko Meyers. Od czasu jak gram dsd rowniez kwartet smykow grajacy Haydna w natywnym dsd i Ragazze Quartet z CC. Plus tak jak Wit-told fortepian , symfonika, tria jazzowe, wokale i koniecznie Michael Jackson.

Konto w trakcie usuwania

tworząc dźwięk mają fizyczny na ogól kontakt z klawiszami, pałeczkami, ustnikami, pedałami,

To chyba głównie w tzw. popie;-)

 

A serio, to chyba trochę zapominamy o tym czego słuchamy - to często determinuje brzmienie naszych systemów.

Ja z czasem coraz bardziej doceniam jakość wykonań, zresztą zawsze to było dla mnie najważniejsze.

A jakość nagrań jest tak różna, że książkę można by napisać....

 

Kto z Was ocenia zestawy audio słuchając kwartetu smyczkowego? Jakiegokolwiek kwartetu.

Ja;-)

Chociaż nie tylko, głównie fortepian i symfonika - bo to dla mnie najważniejsze i dające najwięcej informacji, potem troszkę Jazzu i czegoś mocniejszego - ale to nie jest tak istotne dla mojej subiektywnej oceny;-)

Jeśli ktoś zna kwartet smyczkowy na żywo to jest w stanie ocenić każdy zestaw audio czy gra dobrze, poprawnie czy źle po 3 min. odsłuchu kwartetu z płyty. Każdy zestaw, obojętnie na jakiejkolwiek płycie kwartetu.

Kto z Was słyszał kwartet smyczkowy na żywo?

Kto z Was słyszał kwartet smyczkowy na żywo?

 

Słuchałem nie raz, nawet raz siedziałem po środku :) Może być dźwięk zarówno bardzo plastyczny jak i jazgotliwy. To zależy zarówno od instrumentów muzyków jak i techniki gry muzyków.

 

Teraz pytanie które nagranie jet to referencyjne do odsłuchów :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

....chodzę często do restauracji gdzie kwartet smyczkowy gra....ale nie o tym chciałem napisać..

 

przez długie lata człowiek szuka swojego dzwięku, dlatego przerzuca wzmacniacze, kolumny itd

ale przychodzi ta chwila gdzie może powiedzieć......to jest moje brzmienie tego właśnie chciałem ... system jest złożony

...ja jestem dopiero w połowie drogi a juz jestem umęczony:)....najważniejsze że wiem co chcę.....

....chodzę często do restauracji gdzie kwartet smyczkowy gra....ale nie o tym chciałem napisać..

 

przez długie lata człowiek szuka swojego dzwięku, dlatego przerzuca wzmacniacze, kolumny itd

ale przychodzi ta chwila gdzie może powiedzieć......to jest moje brzmienie tego właśnie chciałem ... system jest złożony

...ja jestem dopiero w połowie drogi a juz jestem umęczony:)....najważniejsze że wiem co chcę.....

 

A ja juz skończyłem. Teraz jest tylko dopieszczanie.

Jak z żoną ... slub a potem dopieszczanie :).

 

Troche mi to zajęło: Sonusy, Dynaudio, Thiele, Harbethy, Krelle, Passy, Levinsony, Mc Intoshe, CECe i mnóstwo innych.

Basta.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

A ja juz skończyłem. Teraz jest tylko dopieszczanie.

Jak z żoną ... slub a potem dopieszczanie :).

 

Troche mi to zajęło: Sonusy, Dynaudio, Thiele, Harbethy, Krelle, Passy, Levinsony, Mc Intoshe, CECe i mnóstwo innych.

Basta.

 

Pozdro

 

Jak będziesz na forumi poza pisał tylko w zakładce muzyka to uwierzę :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Siedząc w środku kwartetu to nie jest perspektywa słuchacza tylko właśnie muzyka. Stąd niepoozumienia kto jak słyszy; muzyk a jak audiofil. Dobry kwartet nie gra jazgotliwie. Raczej dobre kwartety są nagrywane. I raczej kwartety są dobrze nagrane. Mam kilkadziesiąt płyt z różnymi kwartetami i wszystkie są referencyjne. Żadna płyta nie jazgocze na moim zestawie. Za to na innych często tak. A często też inne zestawy zamulają płyty z kwartetami.

A dlaczego testujemy na kwartecie? Bo obejmuje on dźwiękiem 95% spectrum muzycznego. I to wystarczy aby dobrać odpowiedni zestaw do odbioru muzyki a nie dźwięków.

Jak będziesz na forumi poza pisał tylko w zakładce muzyka to uwierzę :)

 

Nie gadamy, dopieszczamy :).

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Ja zawsze testuje sprzęt audio na muzyce klasycznej, ponieważ w większości taką słucham i tutaj szukam jakości.

Często chodzę na koncerty symfoniczne i mam punkt odniesienia, ale tez i swoje preferencje.

 

Odpowiadając na pytanie wątku, odpowiem twierdząco, wiem jak powinien grać mój system abym był 100% zadowolony, niestety jeszcze tak nie gra, ale jest blisko a diabeł tkwi w szczegółach.

 

Na koncercie live też możemy słyszeć różnie w zależności gdzie usiądziemy, w pierwszych rzędach słyszymy więcej szczegółów a w dalszych mniej.

Głównym problemem jest jednak realizacja nagrania, nie zawsze jest zrobiona pod mój gust.

Gość

(Konto usunięte)

Na koncercie live też możemy słyszeć różnie w zależności gdzie usiądziemy, w pierwszych rzędach słyszymy więcej szczegółów a w dalszych mniej.

Głównym problemem jest jednak realizacja nagrania, nie zawsze jest zrobiona pod mój gust.

 

Dlatego trzeba umieć czerpać przyjemność z różnych realizacji...i nie mówię tu o tych złych...raczej o różnym podejściu realizatora do sceny, barwy, itd....

Dobry kwartet nie gra jazgotliwie

 

Nie prawda!

 

Nie ma regół czasem słaby kwartet brzmi wyjątkowo pastelowo.

 

Te sprzęty w zasadzie nie powinny być oferowane. Możemy lubić wszystko tylko czy to daje nam prawo aż tak dużej dowolności w ocenach?

 

SLY nie mam takich rozsterek inaczej nie szukał bym swojego Graala

 

To ze należy odrzucić plewy od ziarna to oczywiste, na sasiednim forum miałem w awatarze taki wpis:

 

Uszka macie to używajcie!

 

I w sumie tym radosnym wpisem można by było zakończyć ten watek bo widzę idziesz w złą drogę wytyczona przez buma który na wszystko chciał by mieć normę i wzór coś jak stary wzorzec metra pod Paryżem!

 

A teras gra sobie Miles Dawis kompozycję Cheta Bakera "All Blues" i nawet jak by to grało z radyjka o kształcie banana nie miał bym wątpliwości ze jest to wyśmienita muzyka a sprzęt; sprzęt to tylko kwiatek do kozucha ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

SLY nie mam takich rozsterek inaczej nie szukał bym swojego Graala

 

Ja też nie mam, ale wrodzona ciekawość każe mi się nad tym zastanawiać.

 

Uszka macie to używajcie!

 

Tylko czy aby na pewno to wystarczy?

 

widzę idziesz w złą drogę wytyczona przez buma

 

O nie, nie. Nawet jego teorie w tym temacie wysiadły. Poddał się od razu, że nie ma wzorca itd, a akurat w tym przypadku wzorzec jest i łatwo go określić.

I jeszcze jedna rzecz choćby sprzęt była za pierdyliony są dni, że też coś nam nie gra. Wtedy zalecam spacer i posłuchać dźwięków natury.

Uważam, że kolega w cytowanym stwierdzeniu zawarł meritum poruszanego zagadnienia.

Moim zdaniem sprzet ma odtwarzac wszelkie instrumenty klasyczne, glosy ludzkie DOKLADNIE tak samo jak w naturze i nie ma innego wyznacznika. Wiekszosc sprzetow sobie z tym zupelnie nie radzi, 1% sie zbliza. Tak wlasnie wyglada ta nieciekawa sytuacja w High-endzie.

Te sprzęty w zasadzie nie powinny być oferowane

 

Ile razy pisałem, że z układu scalonego, czy z aluminium, nigdy nie popłynie muzyka, ile razy dawałem do zrozumienia, że pewne konstrukcje, są tak beznadziejne, że służyć tylko mogą co najwyżej jako baza do tunningu, ile razy pisałem, że dobrze zagrają tylko czyste technologie, ile razy namawiałem aby nie kupować "wynalazków". ile razy pisałem że kable są ważniejsze od sprzętu, ile razy pisałem ze linia energetyczna to 85% jakości systemu...i tak dalej, jednak gdy napiszesz gdzie leży milion, to ludzie i tak pójdą swoją drogą, - jak napisał niedawno któryś z Kolegów, chyba Szymon..

 

 

To nad czym Szanowni Koledzy tu debatują jest banalnie proste, jesteście wraz z swoimi sprzętami wrzuceni niejako w wir zjawiska de facto technicznego, a więc siłą rzeczy i ekonomicznego, rozpatrując jego aspekty otrzymalibyście wszystkie odpowiedzi.

 

W zdecydowanej większości przypadków ego człowieka ma więcej do powiedzenia niż technika HI END, debaty na forum to potwierdzają.

Te osoby, które temu zaprzeczą, informuje, że to właśnie ich Ego dokonało tej czynności.

 

Pisałem kilka lat temu, że osoby z branży hi end, są najbardziej dla tego środowiska niebezpieczne, drenują go, ich widzi mi się jest przyczyną zamieszania w branży, w takim braku usystematyzowania, łowi się ryby jak w mętnej wodzie.

 

Hi end zaczyna się i kończy na pieniądzach, tak jest w realu, na forum, dla elegancji i potrzeby wyrobienia smaku, dobrze jest pisać o czym innym, pozostawiając sferę biznesową jak tabu, tak właśnie działa Ego człowieka, manipuluje.

 

Dobrze wszyscy wiemy, że za każdą bardzo dobrą technologię, trzeba odpowiednio zapłacić, nie ma tu miejsca dla frajerstwa, po żadnej ze stron, zapłacisz - masz, nie zapłacisz - nie dysponujesz, co najwyżej zadowolić się taki delikwent może substytutem, mam wrażenie, nieodparte zresztą, że tak właśnie dzieje się najczęściej.

 

Osoby posiadają więc substytuty właściwych urządzeń, musi wystąpić więc zespół zjawisk o których pisze Kolega Sly.

 

Oczywiście najbardziej winni są producenci, którzy wykorzystują bezwzględnie całe to zamieszanie, krzyczą w swoich reklamach, jakie to najlepsze są akurat ich dzieła, albo że firma powstała tylko po to aby wykonywać w danym sektorze najlepszy produkt na Globie..

Przyczyną jest chory system gospodarczy, brak realnej konkurencyjności.

 

Co do muzyków, to mają oni swój świat, pozostawiłbym ich w nim.

Miałem kontakt z osobą warsztatowo przygotowującą instrumenty do gry w filharmonii, nie było między nami zrozumienia, te osoby rzeczywiście starają się przyrównać brzmienie realne z efektem działania systemu audio, po prostu infantylnie i naiwnie reagując na oczywistą nieuprawnioność takiego porównania z oczywistych względów ograniczeń fizyczno-technicznych.

 

Zapewne znajdą się wyjątki.

 

że nie ma wzorca

 

Żadne wzorce nie są do niczego potrzebne w hi end, ograniczenia narzucone od strony fizyki, są tak ogromne, że stopniowe pokonywanie ich powoduje efekty nieporównanie lepsze, niż próba oparcia się o wzorzec w działaniu.

 

Co nam po wszelkich wzorcach, jeśli nie mamy kondensatora Black Gate, gdyż przestał być produkowany i nie da się wykonać żadnego urządzenia audio na prąd, na naszej biednej planecie...

 

Potencjalne odkrycie techniczne, pozwalające wykonać podzespół pamiętający energię, magazynujący, jest sto razy bardziej ważniejsze od wszelkich teoretyzowań na wszystkie dostępne tematy o które zahacza hi end, gdyż kreuje jego istotę - podstwawową jakość i wszystkie właściwości, czyli de facto, staje się podłożem pod przyszłe rozmowy właśnie na wszelakie tematy mające cokolwiek wspólnego z hi end.

Ile razy pisałem, że z układu scalonego, czy z aluminium, nigdy nie popłynie muzyka,

 

Ale tak samo często sprzęty lampowe bardzo fałszują przekaz muzyczny.

 

ile razy pisałem że kable są ważniejsze od sprzętu

 

Faktycznie są bardzo ważne, choć wydawać by się mogło, że to tyko mniej ważny dodatek.

 

Dobrze wszyscy wiemy, że za każdą bardzo dobrą technologię, trzeba odpowiednio zapłacić, nie ma tu miejsca dla frajerstwa, po żadnej ze stron, zapłacisz - masz, nie zapłacisz - nie dysponujesz

 

Taka prawda niestety.

Ile razy pisałem, że z układu scalonego, czy z aluminium, nigdy nie popłynie muzyka, ile razy dawałem do zrozumienia, że pewne konstrukcje, są tak beznadziejne, że służyć tylko mogą co najwyżej jako baza do tunningu, ile razy pisałem, że dobrze zagrają tylko czyste technologie, ile razy namawiałem aby nie kupować "wynalazków". ile razy pisałem że kable są ważniejsze od sprzętu, ile razy pisałem ze linia energetyczna to 85% jakości systemu...i tak dalej, jednak gdy napiszesz gdzie leży milion, to ludzie i tak pójdą swoją drogą,

No i tyle razy ile pisales, tyle razy sie myliles, nie rozumiesz zjawisk, jestes alchemikiem ktory uwaza ze poprzez walenie mlotkiem w ołów otrzymasz zloto.

Bo obejmuje on dźwiękiem 95% spectrum muzycznego

 

Hi end to fizyka i technika, to co Kolega porusza to ślepa uliczka i pułapka, oczywiście dobrze i przyjemnie jest testować sobie sprzęt posługując się najlepszymi realizacjami, lecz naukowcowi wystarczy dokładnie tak samo, materiał z zarejestrowanym odgłosem przelatującej muchy.

 

Proszę sobie zarejestrować śpiew ptaków w lesie, na nośnik analogowy oraz na cyfrowy, już tylko to jest w stanie dać każdemu kopalnię wiedzy na temat właściwości obu technik, na poziomie zrozumienia absolutnie nieporównywalnym z tradycyjną metodą poznania tych różnic.

 

Nie przypisywałbym wsadowi źródłowemu nadmiernych właściwości, podmiotowe znaczenie jest zarezerwowane dla wiedzy, w jaki sposób dany efekt uzyskać, zapewnić jego poprawne działanie, działanie kontrolne w postaci odsłuchu takiego czy innego materiału to działanie wtórne, więc mniej ważne i wynikowe.

ile razy pisałem że kable są ważniejsze od sprzętu

 

Uważaj bo zaraz Cię wezmą za naganiacza ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

yle razy ile pisales, tyle razy sie myliles, nie rozumiesz zjawisk

 

No i to jest właśnie wzorcowy, modelowy wręcz przykład na działanie w hi end oparte na ego, to droga do nikąd.

 

 

Kolego Stasiop moja skromna osoba nie myli się w hi end, proszę to przyjąć do wiadomości, zdaje sobie sprawę ja fatalnie brzmi taka deklaracja, jak wielkie EGO może być mi przypisane w sposób uprawniony, ale co ja mogę zrobić z tym kiedy to jest prawda, proszę postawić się w mojej sytuacji i spróbować to zrozumieć.

Uszka macie to używajcie!

 

Tylko czy aby na pewno to wystarczy?

 

Całe życie musimy wybierać na czymś musimy się opierać' w audio to własnie jest zmysł słuchu i nabyte doświadczenie w tym temacie.Tak że moim zdaniem mając już swoje lata stycznosci z audio to n pewno wystarczy. Młode osoby jako nie wyrobione mogą z tym mieć problemy i powinny mie swojego guru-przewodnika. W normalnych muzykalnych rodzinach człowiek ma do czynienia z muzyką od dziecka w innych jest to często przypadek np słuchanie czegoś w telewizji. czy w pracy z radia.

 

, ale co ja mogę zrobić z tym kiedy to jest prawda, proszę postawić się w mojej sytuacji i spróbować to zrozumieć.

 

Ależ rozumiemy kolegę i StasioP doskonale! Już się przyzwyczailiśmy ale dalej nie jemy z ręki takie wredne typy jesteśmy ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

to tyko mniej ważny dodatek.

 

Kable to podstawa, z powodu ściśle technicznego, mianowicie kwadratowego wzrostu negatywnych oddziaływań wraz z wzrostem długości, z tego m in powodu dla systemu hi end najistotniejsza jest elektroenergetyczna linia zasilająca system, najdrobniejsza zmiana jej parametrów jest ściśle i dokładnie odwzorowana przez system.

 

Nikt nie ma ochoty za nią zapłacić, więc panują poglądy w światku hi end takie jaki obserwujemy.

Idealna linia zasilająca powinna dysponować precyzją interconectu dla transmisji tzw cyfrowej, oraz odpowiednią zdolnością do przenoszenia pożądanych mocy, czy w ogóle ultra niską impedancją.

 

Kto ma tak poprowadzone zasilanie do swojego pudełka /listwy/ za 20kpln..?

 

wredne typy

 

Kolejny przykład działania ego.

Taki jest światek hi end, jedno ego przeciw drugiemu, zamiast czystej wiedzy, technologi i fizyki..to droga do nikąd.

No i to jest właśnie wzorcowy, modelowy wręcz przykład na działanie w hi end oparte na ego, to droga do nikąd.

Ja opieram sie na dwoch rzeczach na wiedzy czysto teoretycznej opartej o uznana nauke, oraz na doswiadczeniu odsluchowym, Ty 747 tylko na doswiadczeniu, sama logika juz podpowiada kto jest blizszy prawdy.

747 powtarzam ponownie, dobrze slyszysz, absolutnie zle wyciagasz wnioski, ABSOLUTNIE zle, zle korelujesz to co slyszysz z metodami konstrukcji czy tez rozwiazaniami. Przemysl to..nie chce nikomu nic udowadniac, pisze to ostatni raz abys przemyslal sobie gruntownie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.