Skocz do zawartości
IGNORED

Na ile nasz gust i przyzwyczajenia determinują nasze oceny systemów audio?


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Najbliżej Absolutu to ja jestem. Raptem rzut beretem.

Referencja, jak wiecie, jest tylko jedna :)

Bzdury gadasz.

Nie Ty, lecz mój Tata.

Absolutnie bez różnicy, czy Bach, czy Bush.

 

Byle głośno!:-)

Niesamowite jak ludzie mało potrzebują aby osiągać satysfakcję. I to w tej zakładce.

UPSSSSs, sorki towarzystwo tej zakładki. Chyba za wysokie progi na moje nogi.

Przepraszam, że tu zajrzałem. :( ale nie dostrzegłem, że to już inne królestwo.

Po prostu nie znasz się na Nadach,bo Nad się nawet głuchemu nada.

Coś w tym może być. Tatuś mój kochany grał na skrzypcach. Mamusia śpiewała w znanym zespole folklorystycznym. Diadziuś prawie za ścianą kuźnie miał z kowalstwem artystycznym to całkiem możliwe, że od tej muzyki ogłuchłem i NADy w dobrej akustyce wystarczały. Chociaż, chociaż jak dawno temu robiłem audiogram to pani laryngolog powiedziała, że taki dobry to widziała tylko na studiach :)

 

................... ;)

 

pozdrawiam

marzę o wielu płytach których nie mam, a które mi się marzą i o czasie na ich słuchanie

Z muzyka jest jak z kolorami, kazdy widzi je inaczej.. Dlatego tez, ludzie kupuja rozne telewizory. To samo tyczy sie aut i ich marek. To samo wreszcie tyczy swiata artystycznego-tutaj jak i w muzyce kazdy ma inna wrazliwosc.

Istnieje jednak wspolna zaleznosc pomiedzy tym wszystkim, bo im wiecej sie czlowiek interesuje dana dziedzina tym wiecej szczegolow zauwaza.

Sprztet High-End poza walorem slyszalnym, poprzez wlasnie estetyke i wrazliwosc wzrokowa moze dzalac na to, ze czesc osob slyszy inaczej. Cos co pieknie gra a wyglada jak katastrofa "pisowska" moze prowadzic do dysonansu.-wspominam o tym bo wiem ze istnieje taka grupa ludzi.

Kolejna sprawa to ulubione gatunki muzyczne-tutaj preferencje sa bardzo odmienne , a skoro w pewnym moim watku doszlismy do tego ze nie ma sprzetu uniwersalnego do kazdego gatunku to sprawa sie zaczyna rypac ze wzgledow oczywistych.

Swiadomosc muzyczna to zapewne kolejna sprawa ktora niewatpliwie ma ogromne znaczenie. Polega ona w IMHO na obcowaniu na zywo z tym czego sie slucha, a nie kazdy tzw audiofil to robi, choc bywa na audioshow.

Wreszcie mozna powiedziec rowniez o tym ze osoby grajace na ulubionym instrumencie moga faworyzowac sprzet na ktorym ich wlasnie instrument w ich opini zagra najlepiej.

To moje spostrzezenia pisane w wielkim ogole. Osobiscie mam swoje kryteria High-End i zapewne w wielkim skrocie powiem ze bedzie to system uniweralny, jesli taki kiedykolwiek powstanie.

Lubie elektronike, ktora prezentuje moje dzwieki, tak jak to sobie wymarzylem..

Zauważyłem, iż ludzie mają totalnie różnie gusta, zupełnie inne oczekiwania i przyzwyczajenia.

To jest wątek 2015 roku sly30.

 

Jakiś czas temu zaczęło do mnie docierać to o czym wspomniałeś. Doszedłem do identycznych wniosków. Kupując urządzenia kieruję się wyłącznie własnym gustem. Dziś praktycznie nie ulegam wpływom innych. Ten gust ewoluuje, ale zmiany są zdecydowanie mniejsze niż kiedyś.

 

Żeby na bieżąco śledzić trendy audio i wdrażać je u siebie musiałbym cała zarobioną kasę przeznaczać tylko i wyłącznie na ten cel, a resztę wolnego czasu poświęcić temu hobby. Z tego co mam jestem zadowolony. Z przyjemnością czytam o Waszych odkryciach. Być może to stagnacja, ale nie odczuwam z tego tytułu dyskomfortu. Ze względu na powyższe coraz rzadziej odzywam się na forum.

 

Jeszcze raz gratuluję wątku. :)

:-)

Przeczytałem całość. Mam nadzieję że ten wątek nie umrze. Wreszcie można się czegoś ciekawego dowiedzieć o punktach widzenia ludzi na forum, o ich priorytetach, preferencjach. Przy kilku wymianach zdań padłem. ;) Bez cienia złośliwości.

Po prostu nie znasz się na Nadach,bo Nad się nawet głuchemu nada.

 

I jest nirvana :-)

 

I nie ma po co kabli zmieniać. Tylko pampersy :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Gość

(Konto usunięte)

To jest wątek 2015 roku sly30.

 

to jest wątek ponadczasowy , powinien zostac podpiety:) Tylko tu ludzie o różnych poglądach , sluchający na róznym sprzęcie mający wlasne często odmienne doswiadczenia moga byc razem , dzielic sie swoimi muzycznymi doświadczeniami , ukazywac bogactwo własnych przeżyc i poczuc wspólnotę przy tak wielkiej róznorodności, moze to wielkie słowa ale prawdziwe

Sly30 gratuluje pomysłu:)

Kolejna sprawa to ulubione gatunki muzyczne-tutaj preferencje sa bardzo odmienne , a skoro w pewnym moim watku doszlismy do tego ze nie ma sprzetu uniwersalnego do kazdego gatunku to sprawa sie zaczyna rypac ze wzgledow oczywistych

 

Dorzuciłbym jeszcze kwestię wieku. nie wiem jak inni, ale ja im starszy, tym spokojniejszej muzyki słucham ;). Muzyka ma mnie uspokajać, punkowe granie-gra mi na nerwach ;)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Żeby na bieżąco śledzić trendy audio i wdrażać je u siebie musiałbym cała zarobioną kasę przeznaczać tylko i wyłącznie na ten cel, a resztę wolnego czasu poświęcić temu hobby. Z tego co mam jestem zadowolony. Z przyjemnością czytam o Waszych odkryciach. Być może to stagnacja, ale nie odczuwam z tego tytułu dyskomfortu. Ze względu na powyższe coraz rzadziej odzywam się na forum.

Gratuluję rozsądnego podejścia i wypływającego z niego spokoju!

Mam prawie tak samo;-)

 

Dorzuciłbym jeszcze kwestię wieku. nie wiem jak inni, ale ja im starszy, tym spokojniejszej muzyki słucham ;). Muzyka ma mnie uspokajać, punkowe granie-gra mi na nerwach ;)

Kurcze, to ja się chyba nie starzeje, przynajmniej w tej kwestii;-)

Witam,

moim zdaniem problem polega w braku definicji wielu cech poprawnego dźwięku (wzorca). O ile w telewizorach za pomocą kolorymetru możemy sobie ustawić możliwie realny obraz (z pewnymi odchyłkami) to w przypadku dźwięku mamy mniejsze możliwości.

W audio jest za mało wielkości fizycznych opisujących dźwięk i brakuje punktu odniesienia. Pasmo przenoszenia, dynamika, S/N to tylko podstawy. A jak zmierzyć i odnieść do jakiegoś wzorca emocje, nasycenia średnicy i jej gęstość, konturowość dźwięku, szybkość basu itp....? Część można zmierzyć ale nie wszystko.

Wzorzec dźwięku to taki dźwięk, który idealnie 1:1 odzwierciedla odbiór fal akustycznych przez nasze uszy w tych samych warunkach akustycznych. Czyli jesteśmy w filharmonii i słuchamy skrzypiec, śpiewu itp. a potem reprodukujemy to za pomocą zestawu audio. Jak zagra identycznie to mamy nasz wzorzec. Tyle, że póki nie opiszemy go fizycznie to będzie tylko nasz wzorzec (bo każdy z nas inaczej słyszy). Jeśli natomiast wszystkie wielkości fizyczne będę również identyczne to mamy wzorzec absolutny. To co odstaje od wzorca będzie wpływać na nasze przyzwyczajenie i akceptację lub rozterki.

Problem nie polega głównie na braku definicji parametrów poprawnego dźwięku. Parametry te sa znane i w wiekszości opisane. Problem polega na braku zrozumienia ich znaczenia, racjonalnej i przede wszystkim praktycznej akceptacji tego faktu.

 

Narzucane nam marketingowo od lat 70- tych złudzenie (również przez całkowite edukacyjne zaniechanie, w tym przez branżę), że podstawowe fizyczne, niepoprawne parametry dźwięku w naszych domach nie są istotne, bo ważniejsze są jakieś inne, niemierzalne i ezoteryczne, a te poprawimy tylko kablami, wzmacniaczami, źródłami itp. rozbija sie zazwyczaj w pył podczas pierwszego, dobrze zrobionego pomiaru pomieszczenia lub/ i naszych kolumn w miejscu odsłuchu.

 

Osobiście mająć do wydania dziesiątki, czy setki tysięcy na kable, czy nawet na elktronikę zawsze wsadziłbym te pieniądze przede wszystkim w pomiary i pomieszczenie ( wręcz rozważyłbym budowę dedykowanego od podstaw). W pasywną i/lub aktywną korekcję pomieszczenia i w jak najlepsze kolumny.

 

Cała reszta ma znaczenie tylko relatywne, przy dzisiejszym rozwoju technologicznym w zasadzie marginalne w stosunku do tych dwóch w/w, obiektywnie najważniejszych w audio rzeczy.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

E tam, e tam jak by wszystko było pomierzone to by nie było zabawy ;) Panowie nie odbierajcie nam hobby ;)

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

Jest dużo prawdy w tym,że w tym audio hobby tkwimy w świecie błędnych założeń i błędnych ocen. Akustyka jest bardzo ważna. Ale we wszystkim trzeba zachować umiar. Przegięcie w drugą stronę i wejście we wzmacniacze w klasie D na impulsówkach jakoś mnie nie przekonuje.

Problem nie polega głównie na braku definicji parametrów poprawnego dźwięku. Parametry te sa znane i w wiekszości opisane. Problem polega na braku zrozumienia ich znaczenia, racjonalnej i przede wszystkim praktycznej akceptacji tego faktu.

 

Narzucane nam marketingowo od lat 70- tych złudzenie (również przez całkowite edukacyjne zaniechanie, w tym przez branżę), że podstawowe fizyczne, niepoprawne parametry dźwięku w naszych domach nie są istotne, bo ważniejsze są jakieś inne, niemierzalne i ezoteryczne, a te poprawimy tylko kablami, wzmacniaczami, źródłami itp. rozbija sie zazwyczaj w pył podczas pierwszego, dobrze zrobionego pomiaru pomieszczenia lub/ i naszych kolumn w miejscu odsłuchu.

 

Osobiście mająć do wydania dziesiątki, czy setki tysięcy na kable, czy nawet na elktronikę zawsze wsadziłbym te pieniądze przede wszystkim w pomiary i pomieszczenie ( wręcz rozważyłbym budowę dedykowanego od podstaw). W pasywną i/lub aktywną korekcję pomieszczenia i w jak najlepsze kolumny.

 

Cała reszta ma znaczenie tylko relatywne, przy dzisiejszym rozwoju technologicznym w zasadzie marginalne w stosunku do tych dwóch w/w, obiektywnie najważniejszych w audio rzeczy.

 

No i najtrudniejsze a najważniejsze dla całości dobranie tych wszystkich elementów razem a ze swiecą takiego szukać kto to potrafi całościowo ogarnąć!

 

Jest dużo prawdy w tym,że w tym audio hobby tkwimy w świecie błędnych założeń i błędnych ocen. Akustyka jest bardzo ważna. Ale we wszystkim trzeba zachować umiar. Przegięcie w drugą stronę i wejście we wzmacniacze w klasie D na impulsówkach jakoś mnie nie przekonuje.

 

Nie mam tych problemów wiem czego mi w systemie brakuje i w którą stronę zmierzać żeby na jakiś czas przestać szukać wiem też co należy zrobić żeby w ogóle dać sobie z szukaniem spokój.

 

Przynajmniej w tej wiedzy jestem spełniony ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

wiem też co należy zrobić żeby w ogóle dać sobie z szukaniem spokój.

Czyżby czające się mroczne widmo ostatecznych rozwiązań próbowało zawładnąć Twoją osobą?

Czyżby czające się mroczne widmo ostatecznych rozwiązań próbowało zawładnąć Twoją osobą?

 

Nie ma ostatecznych rozwiązań to tylko pozory w tak krótkim życiu jak nasze :)

 

Nawet w górach są pewne szczyty po dojściu których można by tylko najwyżej zmienić planetę :)

 

Zmieniamy cywilizację na inną? O czymś nie wiem...

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Jest dużo prawdy w tym,że w tym audio hobby tkwimy w świecie błędnych założeń i błędnych ocen. Akustyka jest bardzo ważna. Ale we wszystkim trzeba zachować umiar. Przegięcie w drugą stronę i wejście we wzmacniacze w klasie D na impulsówkach jakoś mnie nie przekonuje.

 

 

Umiar można (bo wcale nie trzeba) zachować we wszystkim. Jasne, - można go też zachować w racjonalnym podejściu do kwestii audio. :))

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Ale co to jest to racjonalne podejście do audio? MIałeś podać mi czy nam propozycje na czym grać?

Bo ja znam opinie ludzi z branży pro, nie tylko naszego wspólnego znajomego. Z wieloma kwestiami trudno się nie zgodzić ale jednak, przynajmniej na dziś nie podzielam wszystkich poglądów. Te wzmacniacze D na impulsówkach która są ponoć takie dobre i lepsze od audiofilskich jakoś mnie nie przekonuje.

Może warto dać sobie szansę? Proponowałem Ci przecież koszerne doświadczenie. Nie masz nic do stracenia.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Miałem różne D klasowe wzmacniacze i to nie to samo, co dobre A klasowe. Nie muszę ściągać kolejnych by przekonać się o czymś co już wiem.

Ale co to jest to racjonalne podejście do audio? MIałeś podać mi czy nam propozycje na czym grać?

Bo ja znam opinie ludzi z branży pro, nie tylko naszego wspólnego znajomego. Z wieloma kwestiami trudno się nie zgodzić ale jednak, przynajmniej na dziś nie podzielam wszystkich poglądów. Te wzmacniacze D na impulsówkach która są ponoć takie dobre i lepsze od audiofilskich jakoś mnie nie przekonuje.

Nie wiem Sylwek czy mam rację ale pomijając branżystów i handlarzy czy tych których poprostu na to stać jak Ty czy Jarek racjonalne podejście to w pewnym momencie powiedzieć DOŚC !!!

Zająć się kupnem CD, plików czy czarnych placków co kto tam uważa i SŁUCHAĆ MUZYKI :)

Zauważ jeszcze że chcąc nie chcąc każdy dojdzie w końcu do swojej bariery finansowej :)

Gość

(Konto usunięte)

Zająć się kupnem CD, plików czy czarnych placków co kto tam uważa i SŁUCHAĆ MUZYKI :)

Zauważ jeszcze że chcąc nie chcąc każdy dojdzie w końcu do swojej bariery finansowej :)

nigdy nie jest tak dobrze by nie moglo byc lepiej:)

a nawet jesli jest super to w innej konfiguracji moze byc tez bardzo dobrze tylko inaczej:)

a bariera finansowa jest tylko mentalna i wystarczy zrobic maly kroczek naprzód by ja przesunąc daleko do przodu:)

i dotyczy to kazdego niezaleznie od zasobności portfela:)

a bariera finansowa jest tylko mentalna i wystarczy zrobic maly kroczek naprzód by ja przesunąc daleko do przodu:)

i dotyczy to kazdego niezaleznie od zasobności portfela:)

 

 

Wow!! To tu jakiś tajny sposób na sukces?

Gość

(Konto usunięte)

Te wzmacniacze D na impulsówkach która są ponoć takie dobre i lepsze od audiofilskich jakoś mnie nie przekonuje.

jeśli napędzasz subwoofery na 18calowych wooferach , ktore maja za zadanie dać przede wszystkim wysokie ciśnienie w ostatniej oktawie to musisz przygotowac sie na moc rzędu min 1kW, by w impulsie taki wzmacniacz mógł oddac bez zniekształceń każdy ton np strojonego kotla , czy głębokie zejście organowe, nie jest prosto zrobic czy kupic odpowiedni wzmacniacz w klasie AB o takiej mocy nie mówiąc juz o klasie A, dlatego klasa D jest rozwiązaniem a zasilacz do takiej koncówki nie musi byc impulsowy mozna zamówic liniowy:)

a bariera finansowa jest tylko mentalna i wystarczy zrobic maly kroczek naprzód by ja przesunąc daleko do przodu:)

i dotyczy to kazdego niezaleznie od zasobności portfela:)

Niestety mam wrażenie, że jak my robimy kroczek, to producenci od razu hyc do przodu o dwa;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.