Audio mity

[xajas]

Tak to czuly punkt.
To ze ktos woli Fileta albo Entrecôte od salaty, nie uprawia go do dyskredytowania wegetariuszy do osob nie majacych pojecia o dobrej kuchni

A mamy tutaj cale mnostwo takich ekspertow od Filetow i Entrecote (moim zdaniem raczej od parowek)

Konkretniej juz bylo, ale sie powtorze
Bo mi sie nie podobaja

[xetras]

16 godzin temu, msankowski napisał:

17 godzin temu, szpakowski napisał:

Ciężko to ująć słowami, nie podam definicji ... zaraz zostałbym skrytykowany przez znawców tematu.  Nie ukrywam, że sam zrozumiałem o co chodzi dopiero jak usłyszałem. 
 

Pytam z ciekawości, nie chodziłem nigdy na spotkania audiofilskie i nie wiem, czy pojęcia takie jak "wypełnienie", "gęsto grający" tak samo rozumiem jak inni.

Np. brzmienie/dźwięk z "flażoletu" (samej struny) względem dźwięku z instrumentu strunowego - to pierwsze nie ma wypełnienia.

Zaś, kiedy sam instrument akustycznie wzmacnia drgania struny to wypełnienie słychać.

Nie chodzi o bywanie na audiofilskich widowiskach, ale pojęcia z muzyki.

Wracam do sugestii colcolcol - wadliwe łączenie zacisków w przeciwfazie to katorga i dla uszu i dla sprzętu, ale daje "oderwanie" dźwięku. No i kompletnie zakłamuje scenę (przestrzeń).

Błędy polaryzacji przy łączeniu sprzętów są niedopuszczalne.

Kom.

 "przestrzeń" - odpowiedniejsze (według mnie byłoby) od pojęcia "scena", ale wzrokowcom bardziej odpowiada "scena".

1 godzinę temu, rafa napisał:

Sluchasz i "czujesz" wielkosc instrumentu mniej wiecej zblizona do naturnalnej.

Mhm, zgoda.

Głosu też to powinno dotyczyć, żeby inspirował wyobraźnię.

Oczywiście - nie tylko głosu.

[J.Jerry]

Godzinę temu, xajas napisał:

Konkretniej juz bylo, ale sie powtorze
Bo mi sie nie podobaja

Tylko tyle, a czemu nie pozwolisz sobie na krytykę...nie są wystarczającą dobrzy na twoje wymagania, powinni zmienić repertuar, dlaczego nie kupujesz ich płyt?...weź im jakoś doradź, jak powinna być zrobiona płyta żebyś zechciał na nią spojrzeć.

[rafa]

21 minut temu, xetras napisał:

Głosu też to powinno dotyczyć, żeby inspirował wyobraźnię.

Oczywiście - nie tylko głosu.

Jak najbardziej.

[mirfak]

Cześć zwolennicy puszkowego basu tudzież basu z dziury...
Jeszcze [mention=31316]Lech36[/mention] tu brakowało... 
... a propos tej dzury oczywiście...
 

Też mam bas z dziury ;-)



Wysłane z mojego Commodore 64

[xetras]

16 godzin temu, msankowski napisał:

18 godzin temu, szpakowski napisał:

 

nie wiem, czy pojęcia takie jak "wypełnienie", "gęsto grający" tak samo rozumiem jak inni.

Symulacja niemuzycznym sygnałem sinusa (na końcu).

"UWAGA zachować szczególne środki ostrożności podczas testowania prawidłowości podłączenia słuchawek lub zestawu głośników. Długotrwały odsłuch testu może spowodować trwałe uszkodzenie słuchu i uszkodzenie zestawu słuchawkowego lub głośnikowego. Test kontrolny do identyfikacji prawidłowego podłączenia głośników, słuchawek, sprzętu audio. Test o częstotliwości 440Hz Kanał lewy, prawy, faza i przeciwfaza 0:11 KANAŁ LEWY 0:43 KANAŁ PRAWY 1:18 KANAŁY W FAZIE 1:50 KANAŁY W PRZECIWFAZIE"

 

 

 

[Lech36]

1 godzinę temu, xajas napisał:

a codziennie odkrywam dziesiatki nowych

Skąd bierzesz na to czas 😉?

[xetras]

Mój komentarz do próbki z posta

#62427:

Nic nie ma w środku i umysł nie umie odnaleźć "źródła pozornego".

[Lech36]

2 minuty temu, xetras napisał:

Symulacja niemuzycznym sygnałem sinusa (na końcu).

W muzyce sinus też występuje, oczywiście wraz z harmonicznymi, więc nie wiem czy to powyższe stwierdzenie jest prawdziwe 😉.

[msankowski]

Nie chodzi o bywanie na audiofilskich widowiskach, ale pojęcia z muzyki.

Super! Czy możesz podać jakieś źródło gdzie TO "pojęcie z muzyki" zostało zdefiniowane?

[Lech36]

9 minut temu, mirfak napisał:

Też mam bas z dziury

"Dziura" basu sama nie wyemituje, musi być czyś napędzana 😉.

[xajas]

15 minut temu, Lech36 napisał:

Skąd bierzesz na to czas 😉?

Dzien ma 24 godziny, a jak te nie wystarcza, to mam jeszcze noc 🙂

 

De facto, dokladnie w tym celu ostatnio sprawilem sobie nowe dobre sluchawki i niemalze codziennie, poczawszy od wieczora az do po czesci 3:00 w nocy, grzebie w Apple Music i odkrywam nowe plyty

 

Genialne:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 17 Października 2022 przez xajas

[Lech36]

7 minut temu, xajas napisał:

Dzien ma 24 godziny, a jak te nie wystarcza, to mam jeszcze noc

To fakt, no i jeszcze można trochę po południu 😉.

[xetras]

35 minut temu, msankowski napisał:

 

Super! Czy możesz podać jakieś źródło gdzie TO "pojęcie z muzyki" zostało zdefiniowane?

Własna pamięć.

Ja nie jestem naukoznawcą i encyklopedystą i nie mam wszystkiej wiedzy.

40 minut temu, xetras napisał:

Mój komentarz do próbki z posta

#62427:

Nic nie ma w środku i umysł nie umie odnaleźć "źródła pozornego".

Zajrzyj do cytowanego filmu  [w ramce cytowania] w #62427 - różnica jest do usłyszenia.

Zwłaszcza - 2 ostatnie próbki.

Przeklejania definicji nie umiem.

[Kalasanty Ciaputko]

1 godzinę temu, xetras napisał:

wadliwe łączenie zacisków w przeciwfazie to katorga i dla uszu i dla sprzętu,

W jaki sposób sprzęt cierpi z powodu podłączenia ZG niezgodnie z fazą?

[Gość]

1 minutę temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

sprzęt cierpi

sprzęt ma to gdzieś 🙂

[Grzegorz7]

6 godzin temu, Zwykły Drut napisał:

Dajcie spokój. Granie jest rzetelne, albo nie. Wypełnia to się obudowy głośnikowe watoliną.😉

Dokładnie.

Zdefiniujcie jeszcze gęstość wypełnienia. 

Bo jak ktoś ma mono to ma gęściej niźli ten, u którego scena zaczyna się na ulicy a kończy u sąsiada...

[Kalasanty Ciaputko]

7 minut temu, slawek.xm napisał:

sprzęt ma to gdzieś 🙂

Ja to wiem ;-).
Ale chciałem usłyszeć wyjaśnienie od xetras...

[Lech36]

1 minutę temu, slawek.xm napisał:

sprzęt ma to gdzieś 🙂

A może jest tak że sprzęt wyczuwa emocjonalny związek z właścicielem i również reaguje negatywnie nie mogąc się porozumieć z nim, że ma coś nie tak podłączone 😉. Nauka podobno jeszcze nie zbadała wszystkich zależności pomiędzy sprzętem i jego właścicielem 😉. 

[Grzegorz7]

Nauka to by zbadała ale jeszcze tego nie potrafi. Ałdiofile to spoko słyszą...

[msankowski]

Własna pamięć.
Ja nie jestem naukoznawcą i encyklopedystą i nie mam wszystkiej wiedzy.

Sądzę, że przykłady które podałeś mieszczą się w muzycznym terminie "artykulacja" i nie mają nic wspólnego z tym, o czym wcześniej napisali koledzy. Przywołany instrument strunowy można ręką muzyka skłonić do różnych brzmień. Stąd różne rodzaje dźwięków takie jak flażolet, pizzicato, glissando... I żaden z tych dźwięków nie jest "gęstszy" niż inny.

Rzecz w tym, że ów instrument strunowy, jak go nagrać mikrofonem dynamicznym, pojemnościowym albo wstęgowym, tudzież przetwornikiem magnetycznym czy piezoelektrycznym, zarejestruje się inaczej. Potem dynamika, equalizacja, modelowanie, pogłos i inne efekty. Gdzieś pomiędzy tymi jakiś konwerter a/c, następnie konwerter c/a w masteringu, odsłuchy i uroda inżyniera dźwięku i okaże sie, że można ten flażolet usłyszeć na różne sposoby. A to w ogóle nie dotyka obszaru rozmaitych sprzętów na których się muzykę odtwarza, o czym jest nasze forum.

Jeden taki Filozof napisał dawno temu, że nie ma w umyśle niczego, czego by najpierw nie było w zmysłach. Dlatego wrażenia ze słuchania muzyki oraz ich nazywanie, chociaż subiektywne, to jednak są prawdziwe. A moje pytanie zmierzało do zrozumienia pojęć zwłaszcza, że jeden z kolegów zasugerował, że większość słuchających nie ma o czymś pojęcia. Więc pełen obaw o siebie dążę do stwierdzenia, czy ja też?

[Lech36]

5 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Nauka to by zbadała ale jeszcze tego nie potrafi. Ałdiofile to spoko słyszą...

Audiofile słyszą dużo więcej niż wydobywa się z ich sprzętu i nie jest to nic nadzwyczajnego, tylko czasem dziwi takie bezkrytyczne podejście do tego co się usłyszało/"usłyszało".

[Adi777]

4 minuty temu, Lech36 napisał:

Audiofile słyszą dużo więcej niż wydobywa się z ich sprzętu i nie jest to nic nadzwyczajnego, tylko czasem dziwi takie bezkrytyczne podejście do tego co się usłyszało/"usłyszało".

Mnie przede wszystkim wiara w nieomylność i zajebistość swojego słuchu.

[J.Jerry]

Próby redukcji słuchu do możliwości pomiarowych? - to oczywiście (nie)pozwala na zrozumienie i sprawdzenie słuchu...a potem tylko budować (nie)super brzmiące urządzenia.

[NRK]

19 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Nauka to by zbadała ale jeszcze tego nie potrafi. Ałdiofile to spoko słyszą...

Coś w tym stylu.

Niewidzialne połączenie mężczyzny z samochodem. 😄

 

 

[xetras]

46 minut temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

cierpi

Strata czasu na trolling

[szpakowski]

Wiedziałem, że jakiekolwiek definiowanie jest pozbawione większego sensu ... Większość tego nie zrozumie ponieważ nigdy tego nie doświadczyła, nie zdaje sobie z tego sprawy w jakim stopniu jest to możliwe do osiągnięcia. Dlatego pisałem już na początku, że tego trzeba poprostu doświadczyć ... Nie rozumiem jednak dlaczego w niektórych budzi ten aspekt brzmienia taki opór? Czyżby lęk przed nieznanym? Zwłaszcza panowie pomiarowcy mają z tym problem ... widocznie wykracza to poza ramy ich "wiedzy" a suche beznamiętne granie jest dla nich powszechnością, normalnością i naturalnością ... 

[xetras]

38 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Dokładnie.

Zdefiniujcie jeszcze gęstość wypełnienia. 

Bo jak ktoś ma mono to ma gęściej niźli ten, u którego scena zaczyna się na ulicy a kończy u sąsiada...

Dzięki.

Kapujesz i trybisz s e n s

, bez kpin - odnośnie znaczków, literek, 0 zer, 1 jedynek, i dodatkowej nadinterpretacji, czyli szumu dezinformacyjnego .

Użyłem: <katorga> - to jedynie  domysł, a przyszły domysł jest niedoszły. I tyle. 

[Kalasanty Ciaputko]

6 minut temu, xetras napisał:

Strata czasu na trolling

Dziękuję za wyjaśnienie.

[Lech36]

15 minut temu, J.Jerry napisał:

Próby redukcji słuchu do możliwości pomiarowych?

Ciągle zapominasz, że mierzymy sprzęt a nie słuch, to dwa różne zagadnienia. Możliwości pomiarowe już dawno przekroczyły możliwości ludzkiego słuchu.