Audio mity

[Bunk]

Oczywiscie, ze nie- zwlaszcza, ze i producenci debilnych gadżetów, i niektórzy ich orędownicy dostarczają wielu powodów do ich wyśmiewania. Czy może być coś śmieszniejszego od grającej deski, pasty i bezpiecznika???

Wiesz, dla mnie osobiście było to śmieszne wiele stron temu. Teraz osobników twierdzących, że decha pod przedłużaczem poszerzyła pasmo przenoszenia zestawu w dół określam dosłownie i dobitnie tak, jak na to zasługują. Oczywiście nie mogę napisać jak ale każdy się chyba domyśla. Sprzedawców innymi słowy a kupujących innymi. To już dawno przestało być śmieszne i jeden użytkownik, nie rozmiejący słowa pisanego nie rozluźni atmosfery jak dawny błazen. Zakłamanie i obłuda To są synonimy producentów kwantów i ich klientów.

[przemak]

Natomiast czym innym jest łatwa możliwość zmierzenia RÓŻNICY w sygnale wyjściowym dwóch urządzeń elektronicznych i stwierdzenie, na czym te różnice polegają, w jakim zakresie się znajdują, o jakim charakterze są, i inne takie te. Najważniejszym i najprostszym wnioskiem jest stwierdzenie, czy te różnice są znaczące i czy mogą być słyszalne. To jest łatwe, proste, szybkie i bardzo dokładne, a progi słyszenia i charakterystyka słuchu jest dość dobrze zbadana, żeby wiedzieć, co człowiek może usłyszeć a co nie. Ale nawet bez jakichkolwiek wymagań i założeń zbadanie o jakich różnicach jest mowa pozwala inaczej spojrzeć na wiele zagadnień.

 

Z innego wątku na forum - opis, pułapki, darmowe oprogramowanie.

Warto choćby poczytać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[porlick]

Pewnie, ze warto poczytać, ale i tak wkrótce się dowiesz, że wykresy i obrazki nie grają, a teoria jest do bani, bo nie pasuje do światopoglądu niektórych audiovoodootalibów.

Edytowane 8 Lutego 2018 przez porlick

[szaman777]

To ja Ci odpowiem tak jak gdybym odgrywał rolę slyszacego:

Komputerowy pomiar jest nie miarodajny. Przecież CD brzmi zawsze nieco lepiej niż plik.

Karta dźwiękowa? No panie wybacz pan jak ja mam transport CD za 50k euro i teraz mam mierzyć różnice kartą dźwiękową?

Jak mam zmierzyć różnice między jedną podstawką do kabla a drugą skoro proces pomiaru i dodatkowe kable do karty dźwiękowej zaburzą pomiar. Kwanty!! Sama obserwacja wpływa na wynik! Haha

Przecież pomiar nie wykaże różnicy w barwie. Co to jest barwa?

Itd. Itp.

 

[przemak]

To ja Ci odpowiem tak jak gdybym odgrywał rolę slyszacego:

Komputerowy pomiar jest nie miarodajny. Przecież CD brzmi zawsze nieco lepiej niż plik.

Karta dźwiękowa? No panie wybacz pan jak ja mam transport CD za 50k euro i teraz mam mierzyć różnice kartą dźwiękową?

Jak mam zmierzyć różnice między jedną podstawką do kabla a drugą skoro proces pomiaru i dodatkowe kable do karty dźwiękowej zaburzą pomiar. Kwanty!! Sama obserwacja wpływa na wynik! Haha

Przecież pomiar nie wykaże różnicy w barwie. Co to jest barwa?

Itd. Itp.

 

Oczywiście. Do tego dochodzi jeszcze to, że zerowy plik wynikowy nie świadczy wcale o takim samym brzmieniu, bo jak wiadomo identyczne pliki czyli ten sam plik na tym samym urządzeniu może brzmieć różnie ;)

 

nie wiem, czy 100% 1:1 wynik z programu Total Commander skutkuje identycznym brzmieniem przy odtwarzaniu, bo nie sprawdzałem tego

[porlick]

Powiedz mi, przemaku i szamanie777- jeśli cd zawsze brzmi lepiej od pliku, to ja czegoś nie mogę zrozumieć:-(

Naim jest porządną, audiofilską firmą z naprawdę dobrą opinią, prawda? To czemu popełnił taki błąd??? Kojarzycie jego serwer plików audio sprzed paru lat? Nie pamiętam teraz nazwy, ale była to skrzynka z komputerkiem audio, twardzielem- jednym, czy dwoma, i napędem cd, ale uwaga! TYLKO DO ODCZYTU- znaczy, że jedyną funkcją napędu był zrzut cd na dysk, w dodatku Naim twierdził, ze z dysku gra LEPIEJ JAK Z CD, bo w czasie zrzutu płyta była czytana, błędy nie były na bieżąco korygowane, lecz fragment z błędem był ponownie czytany, żeby plik był doskonały. Strzał w kolano? Jak tak mogli, przecież z cd gra LEPIEJ.

Edytowane 9 Lutego 2018 przez porlick

[szaman777]

Może dawali lepszy kabel do tego serwera plików. ;)

 

Pewno, że plik poprawnie zrzucony z CD będzie grał lepiej bo nie jest mu potrzebna żadna kontrola błędów bo ich tam już nie ma. Przy CD jakieś rysy, zabrudzenia mogą powodować błędy odczytu i zadziałanie korekcji, która nie zawsze odzyskuje każdy bit.

Tylko wytłumacz to maniakom od super hiper transportów CD, które to też między sobą różnią się ..brzmieniem ..barwą?

Spróbuj też wytłumaczyć, że płyta złota nie będzie miała brzmienia lepszego od srebrej. BluCD czy jak to tam jest nazywane również zakładając, że mówimy o tym samym masterze. Powodzenia. :)

Edytowane 9 Lutego 2018 przez szaman777

[porlick]

Jaki kabel? Zasilający, czy lan do rutera?

 

Edytowane 9 Lutego 2018 przez porlick

[Gość]

I bardzo dobrze. Nie ma sensu cokolwiek tu pisać, bo zaraz pojawia się wataha sceptyków z chamskimi

komentarzami, na które trzeba też chamsko odpowiedzieć i tylko niepotrzebna robota dla moderatora.

 

Przemyślcie to sobie sceptycy.

 

Dobranoc.

 

Od poklepywania po pleckach i lizania sobie wzajemnie...są Kluby ;-)

 

 

Generalnie na początku sieciówki były lekiem na całe zło potem wypasione wtyczki, opaski pojawiło się dociążanie, no a teraz podpieranie podstawkami.

Można to podsumować tak, że to głupota do kwadratu.

Kwadrat to za mało...

[porlick]

Widzisz, Stasiu, jakby SC napisał

"Nie ma sensu cokolwiek tu pisać GŁUPIEGO, bo zaraz pojawia się wataha sceptyków"...

To może ta "wataha sceptyków" trochę by mi nie pasowała, ale ogólnie przyznałbym mu rację.

Znaczy- w tej części tekstu, bo nawet jeśli nasze komentarze nie pozostawiają na nich suchej nitki, to znaczy, że prawda jest okrutna.

Poza tym, tylko cham odpowiada chamstwem- kulturalni ludzie potrafią to zrobić z klasą

Edytowane 9 Lutego 2018 przez porlick

[Gość]

Porliku...mnie się kultura znudziła jak sprzętofilom kolejny gadżet ;-)

[porlick]

Ale jak mawiał klasyk:

"Chamstwo trzeba zwalczać siłom i godnościom osobistom!"

 

(Cholewka, telefon mi zmienia wyrazy)

Edytowane 9 Lutego 2018 przez porlick

[iro III]

(Moje najstarsze kopie na cdr już dawno straciły możliwość ich odtworzenia.)

 

Nigdy z tym się jeszcze nie spotkałem. Moja najstarsza kopia na CDr (Philips) pochodzi z roku ok. 98-99

i nadal normalnie gra. Jedyne różnice jakie zauważyłem przy okazji używania CDrów to różne długości czasu wczytywania.

[soundchaser]

Przecież CD brzmi zawsze nieco lepiej niż plik.

 

Coś Ty znowu wymyślił??

 

Poza tym, tylko cham odpowiada chamstwem- kulturalni ludzie potrafią to zrobić z klasą

 

Chamstwu trzeba przeciwstawić się siłom i godnościom osobistom.

Inaczej cham nie zrozumie.

 

"Chamstwo trzeba zwalczać siłom i godnościom osobistom!"

 

O właśnie...nie zauważyłem. ;-)

[redkontakt]

Może dlatego ty tak wiele nie rozumiesz. Pomimo wielokrotnego tłumaczenia.

[billy idol]

Kwanty!! Sama obserwacja wpływa na wynik! Haha

 

to akurat prawda

 

patrzysz na kabel za 4 tys - gra lepiej

nie patrzysz - gra tak samo

 

 

:)

[Lech36]

Przecież CD brzmi zawsze nieco lepiej niż plik.

:-)))

Na pewno ?

Mam w swojej kolekcji parę złotych płyt cd. Rzeczywiście brzmią lepiej od aluminiowych. Nie robiłem ich kopii, ale jestem CAŁKOWICIE PEWNY, że ich kopie robione moim starym, pięcioletnim laptopem na zwykłych krążkach z marketu, zagrałyby równie dobrze, jak ich złote pierwowzory, bo ich świetna jakość nie pochodzi że złota w warstwie odbijajacej, lecz starannego nagrania, masteru i produkcji.

Stereoplay prezentował kiedyś porównanie fotograficzne w dużym powiększeniu zapisu na płycie z warstwą aluminium, srebra i złota. Najbardziej ostre pity były na płycie z warstwą aluminium. Na płycie z warstwą złotą pity miały nieostre krawędzie i całe były jakby lekko rozmazane. Oczywiście układy odczytu CD czytały jedne i drugi prawidłowo bez strat. Srebro było pośrednie.

Edytowane 9 Lutego 2018 przez Lech36

[billy idol]

Na płycie z warstwą złotą pity miały nieostre krawędzie i całe były jakby lekko rozmazane

 

hmmmm

to juz sie chyba pomału wyjaśnia skad pochodzi "ostry dzwięk" , a skąd "zakorąglone brzmienie"

 

:D

[Lech36]

hmmmm

to juz sie chyba pomału wyjaśnia skad pochodzi "ostry dzwięk" , a skąd "zakorąglone brzmienie"

 

:D

Dokładnie ;-).

[szaman777]

Na pewno ?

 

To nie moje. Ja tylko odegrałem rolę słyszącego. Przeczytaj oryginalny post a nie wycięty fragment.

[malikali]

For audio :D

 

[soundchaser]

To nie moje. Ja tylko odegrałem rolę słyszącego.

 

Jeśli jakiś słyszący słyszy lepszą jakość z CD niż z pliku, to znaczy tyle, że ma kiepskiej jakości

sprzęt do odtwarzania plików, ale ze słuchem wszystko u niego w porządku.

[nozkiwrozki]

<p>

For audio :D

 

Odlotowa płyta główna. Obecnie już okaz kolekcjonerski.

[Jacchusia]

:-)))

Na pewno ?

Lechu, zależy na jakim badziewiu się odtwarza :)

[szaman777]

 

 

Jeśli jakiś słyszący słyszy lepszą jakość z CD niż z pliku, to znaczy tyle, że ma kiepskiej jakości

sprzęt do odtwarzania plików, ale ze słuchem wszystko u niego w porządku.

 

I Tobie udaje się napisać coś z sensem. Widać ciemna strona mocy jeszcze kolegę w całości nie pochłonęła.

[malikali]

[billy idol]

Dołączona grafika

 

o k...... , co to ? :o

 

nowatorska eliminacja drgań , która poprawia "scene" ?

[hafis]

 

o k...... , co to ? :o

 

nowatorska eliminacja drgań , która poprawia "scene" ?

Na matę bitumiczną zabrakło kasy. Ale oczywiście po implementacji plasteliny zmiany w dźwięku olbrzymie. Pewnie stał się bardziej plastyczny.

[soundchaser]

To jest specjalna pasta, której nałożenie na wewnętrzne elementy sprzętu uspokaja przepływ ładunków

i brzmienie staje się bardziej zrównoważone.

[billy idol]

Na matę bitumiczną zabrakło kasy

 

włąściciel zakładu RTV , płakał jak to przyjmował do naprawy

 

:D