Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem tylko, że na pewno nie zabito dynamiki tym kompresorem, jak to czasami bywa.

 

Taki prosty przykład na "zabijanie dynamiki kompresorem". Jest seria takich tutoriali na jutubie, fajne są, bo gościu się nie przejmuje, ale nie o to chodzi, o czym to jest, może nawet nie być o audio, nie trzeba słuchać. Oto jeden przykład:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O co chodzi? Za nim w racku widać kompresor, przez który nagrywany jest wokal. To dość popularne urządzenie, Distressor:

 

51wEMUj9iaL._SL1000_.jpg

 

Te diodki, które mrugają "w drugą stronę" pokazują aktualne tłumienie, czyli głębokość działania kompresora, a dodatkowa diodka początek zniekształceń, zaświeca się na poziomie 1%. Jak widać, facet bez problemu uruchamia wszystkie diody w mierniku gain reduction tego dość brutalnego kompresora, a przecież nikt nie powie, że dynamika jego wypowiedzi jest większa, niż rockowego wokalisty ;) Owszem, jest mocno zmiażdżony, ale wykorzystuje pełne 26dB zakresu tego kompresora, już same zielone diodki to jest 6dB ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Artysta to w dużych produkcjach ma mało do gadania i tak

Myślę że to dobrze bo ze zdemolowanym często słuchem mógłby nagranie zrobić mało strawnym.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Moderatorzy

I jak ci się coś podoba, ale okaże się, że był użyty korektor i o matko kompresor, to się przestaje podobać? A jak ci się coś podoba, i okaże się, że to robił CLA z czterdziestoma kompresorami w miksie, to nagle się przestaje podobać?

To trochę jak z jedzeniem gdy zobaczysz jak i z czego jest przyrządzany posiłek w restauracji hehe...

 

Artysta to w dużych produkcjach ma mało do gadania i tak ;)

dodatkowa diodka początek zniekształceń, zaświeca się na poziomie 1%

Niedługo obrzydzisz słuchanie muzyki wszystkim audiofilom ;) zwłaszcza tym co lubią słuchać na sprzęcie ze zniekształceniami 0,00001% aby usłyszeć co artysta chciał przekazać.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

Myślę że to dobrze bo ze zdemolowanym często słuchem mógłby nagranie zrobić mało strawnym.

 

Bez przesady, Stonesi czy Black Sabbath może tak, ale małolaty też grają ;)

nagrywamy.com

To posłyszą jednoprocentowe zniekształcenia ze zniekształceniami 0,00001% !

 

;-)

 

Wystarczy pewnie poniżej 0.01%, ale jest właśnie tak jak piszesz. Czasami zniekształcenia to celowy zabieg, więc warto je dobrze odtworzyć.

 

A tak swoją drogą, jeden z ciekawszych sprzętów jakie słyszałem, Dynaco st-35 miał przecietnie 0.1% a w 1% wchodził przy ok 18 W. I nie było tego słychać, wprost przeciwnie. Przyjemność +10.

System gra dobrze, albo nie....

Gość

(Konto usunięte)

Wystarczy pewnie poniżej 0.01%

 

Doskonały technicznie sprzęt, który nie potrafi naturalnie odtworzyć z doskonałego nagrania nawet pojedynczego instrumentu. :) Chyba jednak coś nie tak z tą sprzętową doskonałością. )))

Edytowane przez JuG

A tak swoją drogą, jeden z ciekawszych sprzętów jakie słyszałem, Dynaco st-35 miał przecietnie 0.1% a w 1% wchodził przy ok 18 W. I nie było tego słychać, wprost przeciwnie. Przyjemność +10.

Czy to nie jest przypadkiem już masochizm ;-) ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Niedługo obrzydzisz słuchanie muzyki wszystkim audiofilom ;) zwłaszcza tym co lubią słuchać na sprzęcie ze zniekształceniami 0,00001% aby usłyszeć co artysta chciał przekazać.

 

Bardziej chodziło mi o stopień kompresji, w tym przypadku maksymalny dla tego bardzo agresywnego i szybkiego urządzenia. Przy czasach zadzialania bliższych stałym czasowym ucha byłoby jeszcze inaczej.

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)

Jak myślisz dlaczego nagrania nie są dokonywane z 7, czy 12 lub 21 rzedu na sali?

 

Bo w studiach nagraniowych zwykle nie ma rzędów, a mikrofon to nie ucho.

 

https://abbeyroadinstitute.co.uk/blog/latest-recording-session-students-abbey-roads-studio-one/

 

IMG_7407-768x576.jpg

Bo w studiach nagraniowych zwykle nie ma rzędów, a mikrofon to nie ucho.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

IMG_7407-768x576.jpg

 

Decca Tree, ale podpórki na kontrabasy już zasady 3:1 nie spełniają ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

 

 

 

Bo w studiach nagraniowych zwykle nie ma rzędów, a mikrofon to nie ucho.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

IMG_7407-768x576.jpg

 

A ten mityczny wzorzec brzmienia na zywo , tak doskonale podobno znany osluchanym sluchaczom to ktory to? Ten z Abbey, czy ten z 21 rzędu fn?

 

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Taka w sumie ciekawostka, ale już kiedyś tu o tym pisałem więc z innego wątku przekleję dla potomności.

 

Wobec zarzutów, że lampowe końcówki gitarowe są wyjątkowe, zmierzyłem wzmacniacz audio stereo. Jest to włoski Mastersound Dueventi, czyli wzmacniacz SE na równolegle połączonych EL34 z możliwością pracy w trybie triodowym. Producent deklaruje brak sprzężenia zwrotnego.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pomiarów dokonywałem przy malutkiej mocy wyjściowej (napięcie wyjściowe rzędu 1V) na obciążeniu rezystancyjnym 4R i 8R na obu odczepach wyjściowych (wzmacniacz ma wyjścia na zestawy 4R i 8R). Zasadniczo teoretycznie zmiana impedancji obciążenia nie powinna zmieniać napięcia wyjściowego, a przynajmniej nie w stopniu wyrównującym moc wyjściową. Natomiast napięcie na odczepie 8R powinno być dokładnie 3dB wyższe niż na odczepie 4R, nawet przy tym samym obciążeniu. Jest to wzmacniacz pentodowy, oczywiście może pracować w trybie triodowym, ale nadal nie jest to 300.

 

Zestawiłem układ pomiarowy, składający się z generatora bateryjnego (sinus 1kHz), obciążenia w postaci dwóch oporników 8,2R z pstryczkiem dołączającym lub odłączającym jeden z nich równolegle (czyli 4 albo 8) i połączonego do wyjścia miernika V640. Po podłączeniu wszystkiego do wybranego odczepu ustawiałem na obciążeniu 4R poziom wyjściowy 0dBu (czyli 0,775V czyli 1mW na 600R czyli czyli 150mW na tych 4R) a następnie przyłączałem obciążenie na 8R. Wzmacniacz pracuje w trybie pentodowym.

 

Odczep 4R obciążenie 4R:

 

post-64427-0-73390300-1519167879_thumb.jpg

 

Odczep 4R obciążenie 8R:

 

post-64427-0-06555000-1519167899_thumb.jpg

 

Jak widać, po zwiększeniu obciążenia poziom wzrósł o ponad 3dB.

 

Odczep 8R, obciążenie 4R:

 

post-64427-0-78425900-1519167947_thumb.jpg

 

Odczep 8R obciążenie 8R:

 

post-64427-0-45176800-1519167967_thumb.jpg

 

Tu już jest wyraźnie widoczny wzrost poziomu, prawie 4dB!

 

Jak widać, w każdym z powyższych przykładów, to znaczy zarówno na wyjściu 4R jak i na wyjściu 8R napięcie na wyjściu zmienia się w taki sposób, że moc na wyższej impedancji obciążenia jest taka sama albo wyższa jak na niższej impedancji.

 

Pomiar "odwrotny" - proszę bardzo. Poniżej pomiar przy stałym obciążeniu na obu odczepach.

 

Obciążenie 8R, wyjście 8R:

 

post-64427-0-48019800-1519168007_thumb.jpg

 

Obciążenie 8R, ale wyscie 4R:

 

post-64427-0-21439400-1519168030_thumb.jpg

 

Zmiana wyjścia przy tym samym obciążeniu powoduje zmianę poziomu nie o 3dB ale pół decybela! co oznacza, że wzmacniacz ten na obu wyjściach przy tym samym obciążeniu wydziela praktycznie taką samą moc wyjściową!

 

W trybie triodowym różnice są oczywiście mniejsze i zamiast 3dB i więcej wynoszą 2-2,5dB. Pomiary mam, szkoda internetu ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)

Decca Tree, ale podpórki na kontrabasy już zasady 3:1 nie spełniają ;)

 

100 lat temu żadne mikrofony nie były potrzebne. :)

 

f473f32a8b4b.png

 

http://journal.sciencemuseum.ac.uk/browse/issue-03/the-art-and-science-of-acoustic-recording/

A ten mityczny wzorzec brzmienia na zywo , tak doskonale podobno znany osluchanym sluchaczom to ktory to? Ten z Abbey, czy ten z 21 rzędu fn?

 

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

 

No i mamy podpórki na kotły i na blachę ale na waltornie już nie - i słusznie, wiadomo, jak grają ;)

 

100 lat temu żadne mikrofony nie były potrzebne. :)

 

f473f32a8b4b.png

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Moje ulubione zdjęcie. Bardzo dużo z niego można wyczytać, konkretny przykład na wykładach!

 

Swoją drogą to jest - cały rozwój technik mikrofonowych to chęć zlikwidowania "dziury" w środku uprawdopodobnienia sceny uzyskiwanej przez "natywny" i oczywisty system AB, stąd się biorą choćby takie pomysły, jak na tym zdjęciu z Abbey Road, a tymczasem w wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ludzie zachwycają się "sceną" ze skaszanionego według współczesnych kryteriów nagrania AB - polskiego z lat '60. Żadnych cudów tam nie ma, żadnej filozofii, wręcz przeciwnie, IMO całkowity brak lokalizacji i rozjazd fazowy, ale "jaka wspaniała scena" ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)

A ten mityczny wzorzec brzmienia na zywo , tak doskonale podobno znany osluchanym sluchaczom to ktory to? Ten z Abbey, czy ten z 21 rzędu fn?

 

Ten rzeczywisty wzorzec to wzorzec złożony z różnych rzędów, sal, instrumentów, wykonawców, studiów i nagrań. Fortepian i na Saharze brzmi jak fortepianem. Ale doskonalić wzorzec trzeba cały czas bo możesz trafić na tak spreparowany fortepian i zgłupieć. :)

 

dsc_0518.jpg

 

Bardzo pouczającymi co do "zabaw" z brzmieniem fortepianu są koncerty Leszka Możdżera - najlepiej w pierwszym rzędzie.

 

 

Ten rzeczywisty wzorzec to wzorzec złożony z różnych rzędów, sal, instrumentów, wykonawców, studiów i nagrań. Fortepian i na Saharze brzmi jak fortepianem. Ale doskonalić wzorzec trzeba cały czas bo możesz trafić na tak spreparowany fortepian i zgłupieć. :)

 

dsc_0518.jpg

 

Bardzo pouczającymi co do "zabaw" z brzmieniem fortepianu są koncerty Leszka Możdżera - najlepiej w pierwszym rzędzie.

 

 

Gratuluję toku myslenia; tak rzeczywistego i wymiernego wzorca oraz wynikajacego z niego, tak racjonalnego i praktycznego sposobu na określenie stopnia poprawnosci brzmienia systemu audio.;)

Jestem spokojny o wyniki.

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Gość

(Konto usunięte)

Jestem spokojny o wyniki.

 

Ja też. :) Masz jakiś inny wzorzec? Jesteś pewien, że te 0,00000001 THD gwarantują Ci naturalność brzmienia?

 

Ja mam jeszcze jeden - wokal. Na głosy ludzkie jesteśmy "trenowane" od setek tysięcy lat. A poprawne naturalne odtworzenie wokalu przez większość systemów audio jest wielce problematyczne. I nie chodzi mi tylko o barwę - o wymiary buzi, wysokość głowy, płuca, oddech, "ślinę", "jaja" u śpiewaka, ... Chodzi o spójność wymiarowo-przestrzenno-czasowo-barwową. Sampler MANGER-a, o którym wspominałem zawiera kobiece i męskie wokale, głosy mężczyzny, kobiety i dziecka, gwizd, wiatr, zegary, dzwony, maszynę do szycia - większość z nas ma wzorzec tego, jak to brzmi bez nagłośnienia.

 

Powtórzę raz jeszcze słowa twórcy pojęcia High fidelity (wysoka wierność), angielskiego konstruktora głośników i audio-inżyniera H. A. Hartley-a:

 

"I invented the phrase 'high fidelity' in 1927 to denote a type of sound reproduction that might be taken rather seriously by a music lover. In those days the average radio or phonograph equipment sounded pretty horrible but, as I was really interested in music, it occurred to me that something might be done about it."

 

Innymi słowy doskonałość techniczna sprzętu audio (nagrywającego i odtwarzającego) nie jest celem samym w sobie - ma służyć jak najwierniejszemu odtworzeniu zarejestrowanego zjawiska muzycznego w warunkach domowych dla "music lover-a". Ocenić tą wierność jak na razie możemy tylko uszami porównując dźwięk odtwarzany z "żywym".

 

Oczywiście, że mzierzone parametry techniczne, ustawienie sprzętu i akustyka pokoju odsłuchowego grają niezwykle ważną rolę w osiągnięciu tej wierności. Ale nie tylko to ma znaczenie.

Ja też. :) Masz jakiś inny wzorzec? Jesteś pewien, że te 0,00000001 THD gwarantują Ci naturalność brzmienia?

Już od 0,1% w dół nie ma to najmniejszego znaczenia. Próg percepcji dla normalnego człowieka wynosi dla THD ca. 1%. Wszystkie analogowe źródła korzystają z tego progu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Już od 0,1% w dół nie ma to najmniejszego znaczenia. Próg percepcji dla normalnego człowieka wynosi dla THD ca. 1%. Wszystkie analogowe źródła korzystają z tego progu.

 

To dlaczego te wszystkie hi-fi sprzety tak żle grają. Albo dlaczego mało który odtwarzacz CD jest w stanie stworzyć jakąs iluzje przestrzeni a tych wybitnych jest tak mało, a kazdy na ponad 90dB przesłuchu .

W trakcie usuwania konta.

To dlaczego te wszystkie hi-fi sprzety tak żle grają.

Ja tam jestem zadowolony. Może nie w 100%, ale zadowolony ;-)

Albo dlaczego mało który odtwarzacz CD jest w stanie stworzyć jakąs iluzje przestrzeni a tych wybitnych jest tak mało, a kazdy na ponad 90dB przesłuchu .

To moim zdaniem bardziej zależy od akustyki pomieszczenia i kolumn niż od innych elementów systemu. Przynajmniej taki wniosek mnie się nasuwa na podstawie moich i moich kolegów eksperymentów. Oczywiście podstawa to dobre nagranie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

akustyka pokoju odsłuchowego grają niezwykle ważną rolę w osiągnięciu tej wierności.

 

To moim zdaniem bardziej zależy od akustyki pomieszczenia i kolumn niż od innych elementów systemu.

 

A to na przykład gitara, skrzypce czy bęben perkusji zatraci naturalność i rzeczywisty wydźwięk, bo pomieszczenie będzie akustycznie niedoskonałe?

 

Raczej diagnoza przyczyn marnego dźwięku ze sprzętu hi-fi powinna kierować nas gdzie indziej...

Użytkownik Lech36 dnia 21.02.2018 - 14:07 napisał

To moim zdaniem bardziej zależy od akustyki pomieszczenia i kolumn niż od innych elementów systemu.

 

A to na przykład gitara, skrzypce czy bęben perkusji zatraci naturalność i rzeczywisty wydźwięk, bo pomieszczenie będzie akustycznie niedoskonałe?

 

Raczej diagnoza przyczyn marnego dźwięku ze sprzętu hi-fi powinna kierować nas gdzie indziej...

 

Tyle tylko, że Lech tak odpowiedział na wywód, jakoby odtwarzacz CD miał decydujący wpływ na iluzje przestrzeni.

I miał rację tak odpowiadając.

A to na przykład gitara, skrzypce czy bęben perkusji zatraci naturalność i rzeczywisty wydźwięk, bo pomieszczenie będzie akustycznie niedoskonałe?

Dawałem przykłady takiej zmiany w brzmieniu i przestrzenności po przeniesieniu sprzętu do innego pomieszczenia. Był jeden nawet na przykładzie tego samego systemu z kolumnami BW801M w dwóch różnych akustykach.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A to na przykład gitara, skrzypce czy bęben perkusji zatraci naturalność i rzeczywisty wydźwięk, bo pomieszczenie będzie akustycznie niedoskonałe?

 

A to, to inna sprawa - w zależności od jakości ZG i akustyki usłyszymy je "czyściej", bez podbarwień, lub z podbarwieniem, głośniej lub ciszej, ale zawsze rozpoznamy gitarę lub bęben.

Jak realizacja nagrania będzie bardzo dobra, usłyszymy, że jest to dobrze nagrane (mając oczywiście jakieś doświadczenie) nawet w słabej akustyce.

Edytowane przez iro III
Gość

(Konto usunięte)

A to na przykład gitara, skrzypce czy bęben perkusji zatraci naturalność i rzeczywisty wydźwięk, bo pomieszczenie będzie akustycznie niedoskonałe?

 

Ten sam pokój (przyjmijmy, ze to ogólnodostępny pokój dzienny a nie dedykowany pokój odsłuchowy) może być "zimny" akustycznie (nowoczesne szklano-metalowe meble, minimalistyczne kanapy, nieosłonięte okna, płytki na podłodze) jak i "martwy" akustycznie (dużo miękkich mebli, grube zasłony, grube dywany, dużo obrazów). Słuchanie skrzypiec w pierwszym może skutkować krwawieniem uszu, w drugim - zaśnięciem z nudów.

 

Napisałem o trzech "wpływowych" elementach: dane pomiarowe sprzętu, jego ustawienie i akustyka. Z dopiskiem, ze nie tylko to ma znaczenie. Np. pomiary większości sprzętów są porównywalnie dobre, ich brzmienie już niekoniecznie. Te same elementy w jednych zestawieniach grają zjawiskowo, w innych - słabo. Plus kable, plus prąd, plus jakość nagrań, plus nastrój, plus towarzystwo, ...

Masz jakiś inny wzorzec?

 

Mam. - Istnieje taki jeden, ale za to uniwersalny. :)

To zespół warunków elektroakustycznych jakie należy spełnić, aby w poprawny, wierny sposób odtworzyć każde nagranie. Możemy nawet określić lub wręcz założyć margines błędu.

 

Ja mam jeszcze jeden - wokal. Na głosy ludzkie jesteśmy "trenowane" od setek tysięcy lat. A poprawne naturalne odtworzenie wokalu przez większość systemów audio jest wielce problematyczne. I nie chodzi mi tylko o barwę - o wymiary buzi, wysokość głowy, płuca, oddech, "ślinę", "jaja" u śpiewaka, ... Chodzi o spójność wymiarowo-przestrzenno-czasowo-barwową. Sampler MANGER-a, o którym wspominałem zawiera kobiece i męskie wokale, głosy mężczyzny, kobiety i dziecka, gwizd, wiatr, zegary, dzwony, maszynę do szycia - większość z nas ma wzorzec tego, jak to brzmi bez nagłośnienia.

 

Sugeruję ostrożność z tymi firmowymi samplerami. Najczęściej są masterowane pod konkretne produkty. ")

 

Innymi słowy doskonałość techniczna sprzętu audio (nagrywającego i odtwarzającego) nie jest celem samym w sobie - ma służyć jak najwierniejszemu odtworzeniu zarejestrowanego zjawiska muzycznego w warunkach domowych dla "music lover-a". Ocenić tą wierność jak na razie możemy tylko uszami porównując dźwięk odtwarzany z "żywym".

 

- Mów za siebie! :)

Życzę powodzenia na tej utopijnej odnodze audiofilskiej drogi.

Wszelka, a zwłaszcza tak nieracjonalna, nie zawierającą żadnych praktycznych wniosków co do ew. zmian i działania, ocena jak ta na podstawie wyimaginowanego porównania z nieskończonym wzorcem pozostanie czysto subiektywna, niewymierna i poetycka.

 

A tę wierność da się zmierzyć, często o wiele dokładniej niż wymaga tego praktyczne zastosowanie w audio.

 

Oczywiście, że mzierzone parametry techniczne, ustawienie sprzętu i akustyka pokoju odsłuchowego grają niezwykle ważną rolę w osiągnięciu tej wierności. Ale nie tylko to ma znaczenie.

 

A co jeszcze ma znaczenie?

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Gość

(Konto usunięte)

Mam. - Istnieje taki jeden, ale za to uniwersalny. :)

To zespół warunków elektroakustycznych jakie należy spełnić, aby w poprawny, wierny sposób odtworzyć każde nagranie. Możemy nawet określić lub wręcz założyć margines błędu.

 

Techniczna utopijność. :) Dlaczego do tej pory nie ma tzw. sztucznej głowy chociażby w 1/4 odzwierciedlającej nasz układ słuchowy? Albo innego narzędzia pomiarowego poprawności odtwarzania nagrań przez system audio? Czym się mierzy barwę złożonego dźwięku muzycznego? ??? Kiedyś pewnie będą odpowiedzi na te pytania...

 

Chciałżebyś wszystko pojąć? O Horacy,

Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie,

Niż się ich śniło waszym filozofom.

 

William Shakespeare, Hamlet

 

Znam parę osób zarabiających na życie produkcją sprzętów audio. Projektując elektronikę czy kolumny oczywiście wszystko najpierw liczą ale potem i tak słuchają prototypy i dostrajają ich "na ucho". Są to oczywiście manufaktury ale mające spore zaplecze pomiarowe. W dużych firmach haj-fajowych i haj-endowych na ile wiem jest podobnie.

 

Sugeruję ostrożność z tymi firmowymi samplerami. Najczęściej są masterowane pod konkretne produkty. ")

 

Nigdy chyba nie słyszałem kolumn Manger-a. A płyta CD jest dosyć dobrze nagrana (LP też) technicznie (gorzej z walorami artystycznymi) oraz zawiera różnorodny materiał. Jest jedną w kilku które używam do testów odsłuchowych.

 

A co jeszcze ma znaczenie?

 

Jest w mojej odpowiedzi wyżej.

Techniczna utopijność. :) Dlaczego do tej pory nie ma tzw. sztucznej głowy chociażby w 1/4 odzwierciedlającej nasz układ słuchowy? Albo innego narzędzia pomiarowego poprawności odtwarzania nagrań przez system audio? Czym się mierzy barwę złożonego dźwięku muzycznego? ??? Kiedyś pewnie będą odpowiedzi na te pytania...

 

 

Ło matko, znowu z tym brakiem odpowiedzi i mityczną barwą....

Już dawno są i potrzebne odpowiedzi i narzędzia pomiarowe, a rzecz, jeżeli już, bardziej niż o interpretacje, rozbija się o praktyczne i tanie rozwiązywanie niektórych problemów.

Z pewnością nie trąbią o tym gazetki audio. Nie widziałem tam jeszcze artykułu o interpretacji ponad stu parametrów możliwych i widocznych podczas zaawansowanego pomiaru wypasionym softem. :)

 

Ta spójność wymiarowo-przestrzenno-czasowo-barwowa o której piszesz posiada bardzo konkretne i mierzalne parametry, a ich odpowiednie wartości i stosunek ( kalibracja) zapewnia wierne odtworzenie nagrania w danym setupie.

Sztuczna głowa, dogłębne poznanie indywidualnie uwarunkowanej psychoakustyki nie jest potrzebne do obiektywnie prawidłowego odtworzenia nagrania/ dźwięku. Nie mylmy nieprzewidywalnej percepcji z poprawnym odtworzeniem.

Tak jak nie mieszajmy w to jakości samego nagrania. To są całkiem oddzielne sprawy.

 

Np. pomiary większości sprzętów są porównywalnie dobre, ich brzmienie już niekoniecznie. Te same elementy w jednych zestawieniach grają zjawiskowo, w innych - słabo. Plus kable, plus prąd, plus jakość nagrań, plus nastrój, plus towarzystwo, ...

......oraz koci pazur, ząb rekina i szczypta mandragory.

I w sumie nie wiadomo dlaczego tak się dzieje. Czysta magia ten dźwięk, a jego percepcja to już w ogóle. :)

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

 

Nigdy chyba nie słyszałem kolumn Manger-a. A płyta CD jest dosyć dobrze nagrana (LP też) technicznie (gorzej z walorami artystycznymi) oraz zawiera różnorodny materiał. Jest jedną w kilku które używam do testów odsłuchowych.

 

 

Ja również używam tej płyty Mangera

W trakcie usuwania konta.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.