Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie gralo slabo. Nie wiem ile nagran przesluchales z tego systemu ale ja posiedzialem tam dluzej I posluchalem wielu roznych realizacji . W zaleznosci co wyladowalo w odtwarzaczu taki otrzymywales rezultat. Raz bylo tak sobie ,raz dobrze a innym razem bardzo dobrze. Rewelacji nie slyszalem nigdzie ,nawet na systemach za ponad MILION . To wystawa,warunki jak na wystawie. Trudno oczekiwac by sprzet na takiej imprezie zagral tak jak w domowch dopracowanych warunkach. Moim zdaniem dobry dzwiek tak z tego ciekawego analogu jak I kompaktu Wile.

 

Brzmienie Jazz plus Swans, tradycyjnie najlepszy dźwięk wystawy. Warto zwrócić uwagę, ze Swansy były lekko modyfikowane przez p. Sławka: wymieniono okablowanie wewnętrzne i przynajmniej część elementów pasywnych w zwrotnicy, na lepsze jakościowo.

Mialem przyjemnosc sluchac tego systemu razem z Panem w tym samym czasie. Mysle ,ze jesli ktos szukal na wystawie muzyki a nie super atrakcji I wyczynowych osiagow to w pokoju 414 gdzie goscilo nas Wile ,bez problemow ją znalazl. Nie byl to dzwiek idealny bo ze wzgledow lokalowych chocby ,taki byc nie mogl ale z pewnoscia gral muzyke. Sluchalo sie tego bardzo dobrze. Dla mnie osobiscie brakowalo kilku rzeczy ale.....slyszalem tego dnia wiele systemow za 5-7 razy wieksze pieniadze w pokojach lepiej zaadoptowanych akustycznie I przyjazniejszych pod wzgledem mozliwosci ustawienia kolumn i miejsca odsluchowego ,ktore bez porownania wypadly duzo slabiej. Zreszta nie wiem czy podzielacie moje zdanie ale na tegorocznym AS dobrego grania bylo jak na lekarstwo.

..w Sobieskim są dość trudne warunki więc nie ma co za wiele oczekiwać

dlatego nie stawiam poprzeczki zbyt wysoko bo może to być krzywdzące

Wile pokazał się z dobrej strony...pewnie w warunkach domowych pokaże

się z bardzo dobrej strony....naprawdę kawał klamota z tego WILE ;-)

 

...na koniec powiedziałem Witkowskiemu..... brzmienie mi się podobało

ale cena już nie za bardzo....;-)

Pokój Wile na AS zagrał bardzo dobrze!!!

Bardzo się cieszę, że udało się wypożyczyć CD Sarah, W warunkach domowych mam nadzieję że pokaże jeszcze więcej...

Edytowane przez doludzi
  • Redaktorzy

Słyszałem dobre brzmienie w paru pokojach (np. z gramofonami Sikory na Stadionie), ale WILE wyróżniało się świetną dynamiką, która nie była na wymianę za nic, tj. dźwięk OPRÓCZ TEGO był plastyczny, odpowiednio ciepły, naturalny, i nie przytłaczał słuchacza sztucznie napompowaną wielkością.

Czy można gdzieś zobaczyć ofertę tych kabli ? Na stronie Wile nic nie znalazłem..

 

Niestety nie można zobaczyć. Z tego co się orientuję kable są robione na zamówienie. Dzwonimy na nr podany na stronie i zamawiamy, gdyby kabel nie grał, to raczej można go zwrócić (także ryzyko niewielkie, kwestia dogadania z producentem). Przynajmniej taki układ miała osoba od której pożyczyłem kabel. Wszystkie kable, które używałem w przeszłości znanych marek były przy Wile cienkie i giętkie, czyli bardziej user friendly. Jednak Wile dźwiękowo robi z nimi co chce, a poziom cenowy podobny. Będę ten kabel jeszcze trochę testował i wiem już, że mój system raczej lubi interkonekty neutralne.

Edytowane przez doktor_mun

Kabli nie ma na stronie. Robione sa na zamowienie. Wlasnie dotarly do mnie najnowsze glosnikowe Wile. Ciekawy jestem roznic miedzy tanszym modelem a nimi. Za chwile gimnastyka z podlaczaniem. Sztywne jak cholera ,zwlaszcza koncowe fragmenty przy widlach. Musze je odpowiednio doginac bo same sie nie ulozą.

 

Łukasz napisz jak tam spisuje sie Sarah bo ciekawy jestem ogromnie jak wpasuje sie u Ciebie?

Kable wpiąłęm ,sprzet odpalilem I po przesluchaniu kilku nagran stwierdzam ,ze nawet niewygrzane (30 godz pracy na Audio Show) sa zajeb.....!

Sa chyba pod kazdym wzgledem lepsze od dotychczasowych Wile ,ktore przez kilka lat az do dnia disiejszego uzywalem.

 

Przesiadka z tanszego modelu glosnikowych Wile na drozszy model to jak przesiadka z auta z 200 konnym silnikiem V6 na 350 konne V8. Z tym ,ze V8 jeszcze na dotarciu :-)

Ciekawe czy I w tym przypadku powie ktos ,ze kabelek Wile jest przebasowiony ? :-)

...muszę przyznać że te najnowsze kable głośnikowe są dobre - oczywiście biorę pod wzgląd cenę

za niebawem przyjedzie do mnie kolega z Furutechem Nanoflux....postaram sie również pożyczyć

Harmonixy Exqusite - zobaczymy co z tego wyjdzie

A coz to znaczy Mirek? Dobrych kabli w swojej cenie jest cale stado :-)

Mialem kiedys u siebie przez ladnych pare lat Albedo AIR III. Wmojej ocenie(porownywalem go z wieloma innymi przewodami tanszymi,z jego przedzialu I drozszymi na Audioquest Sky konczac) I uwazam ze to kabel dobry ,bardzo dobry a nawet swietny w swojej cenie. Jeden z najlepszych przewodow w cenie 600 zl za mb. Moje dotychczasowe Wile ktore pare lat u mnie graly na AIR III nie pozostawily suchej nitki ,zmiazdzyly je kosztujac nawet mniej niz Albedo. Nowe Wile sa lepsze od tanszego modelu nawet nie wygrzane . Kosztuja niewiele wiecej niz przed 10 laty Air III Albedo. Nie potrafie napisac ze to dobre przewody w swojej cenie bo to dla nich krzywdzace. Nie wiem jeszcze do konca co soba reprezentuja ale gdy sie wygrzeja na bank znow pozycze od kolegi Albedo Metamorphosis I porownam oba bezposrednio. Jesli mamy pisac o stosunku ceny tych kabli do jakosci brzmienia jakie oferuja to z pewnoscia slowo DOBRE jest malo adekwatne do rzeczywistosci.

A coz to znaczy Mirek? Dobrych kabli w swojej cenie jest cale stado :-)

 

 

...nic innego nie mam na myśli jak...,, lepiej byc pierwszym na prowincji niż drugim w Rzymie,, ;-)

...można powiedzieć że jest to kabel tani i w tym przedziale może być mocny...ot i tyle

kiedyś pożyczyłem koledze ten najnowszy WILE i zrobił porównanie z Furutechem Ref

z tego co powiedział to zdecydowanie Furutech był lepszy....

 

 

...nic innego nie mam na myśli jak...,, lepiej byc pierwszym na prowincji niż drugim w Rzymie,, ;-)

...można powiedzieć że jest to kabel tani i w tym przedziale może być mocny...ot i tyle

kiedyś pożyczyłem koledze ten najnowszy WILE i zrobił porównanie z Furutechem Ref

z tego co powiedział to zdecydowanie Furutech był lepszy....

Ok ,zrobimy porownanie z Metamorphosis. W domu od pol roku mam bardzo fajna sieciowke Furutecha (10 tys) I niestety lezy te pol roku bo lepsza od sieciowych Wile nie jest.

Troche przewodow w zyciu przetestowalem wiec cos tam wiem. Z cala pewnoscia to co glosnikowe Wile reprezentuje nie jest tylko DOBRE w tym przedziale cen. Ale mniejsza o to. Kazdy ma prawo do swojego zdania.

...takie porównanie do Metamorphosis nie ma żadnego sensu...już raz robiłeś...

..to będzie miało taką samą wartość jak w moim przypadku zachwalanie Jadisa czy Harbethy

jesteś miłośnikiem firmy WILE tak jaj wyżej wymienionych - więc czytający zawsze podejdą

do tej sprawy z dużym dystansem....wcześniej napisałem że te kable są dobre a wszelkie

rozpływanie się w zachwytach można o kant dupy rozbić...to trza sprawdzić

 

jak będę miał na odsłuchu Furutecha to jestem w stanie komuś z forum pożyczyć te kable

aby sam ocenił i podzielił się opinią - na tydzień powinno wystarczyć

oczywiście WILE pożyczę tylko temu kogo znam lub kto jest już długo na forum...

  • Redaktorzy

Myślę, że tak czy inaczej okablowanie nie jest głównym produktem Wile. Z drugiej strony, Lewandowski to elektronik, praktyk i w ogóle. Mówi to coś o sławnej lub niesławnej roli kabli w systemie, często negowanej jako "wymyślonej przez amatorów, którzy słuchają oczami".

...takie porównanie do Metamorphosis nie ma żadnego sensu...już raz robiłeś...

..to będzie miało taką samą wartość jak w moim przypadku zachwalanie Jadisa czy Harbethy

jesteś miłośnikiem firmy WILE tak jaj wyżej wymienionych - więc czytający zawsze podejdą

do tej sprawy z dużym dystansem....wcześniej napisałem że te kable są dobre a wszelkie

rozpływanie się w zachwytach można o kant dupy rozbić...to trza sprawdzić

 

jak będę miał na odsłuchu Furutecha to jestem w stanie komuś z forum pożyczyć te kable

aby sam ocenił i podzielił się opinią - na tydzień powinno wystarczyć

oczywiście WILE pożyczę tylko temu kogo znam lub kto jest już długo na forum...

Masz racje ale nie do konca. Wiadomo ,ze kazda opinia,wlacznie z tymi zawartymi w recenzjach powinna byc do pewnego stopnia postrzegana przez pryzmat preferencji brzmieniowych autora. Obarczona jest tez prawdopodobienstwem niedopasowania danego elementu do systemu w ktorym jest testowany przedmiot recenzji I oceny.

Jednak to wszystko przy ocenie jakosci do ceny powinno zawierac sie w niuansach. To one decyduja czy dany klocek w systemie nam pasuje ,czy pasuje nam samym. Jesli zas wezmiesz dobry kabel ,dajmy na to w przedziale 3-4 tys I porownasz go z innym a rezultat jest taki ,ze w istocie nie ma czego porownywac bo roznica jakosciowa brzmienia dzielaca oba kable jest zasadnicza,ogromna,diametralna-nazywaj to jak chcesz-to w tym przypadku moim zdaniem mowimy o deklasacji. To zrobil u mnie Wile z Albedo oraz z innymi konstrukcjami. To z pewnoscia wystarczy by napisac o nich wiecej niz tylko dobry kabel w swojej cenie.

A co do Metamorphosis to sens jednak jest . Wczesniejszy test wykonalem u siebie majac inny wzmacniacz I cd. Dzis system zdecydowanie bardziej wyrafinowany I transparentny wiec pokaze wiecej w tej kwestii a do tego bardziej obiektywnie.

 

Myślę, że tak czy inaczej okablowanie nie jest głównym produktem Wile. Z drugiej strony, Lewandowski to elektronik, praktyk i w ogóle. Mówi to coś o sławnej lub niesławnej roli kabli w systemie, często negowanej jako "wymyślonej przez amatorów, którzy słuchają oczami".

Tak ,racja. To jest poboczna dziedzina w ktorej Wile znalazlo miejsce bytu. Z drugiej strony Wile robie kabelki na tyle dobre ,ze mozna tą dzialanosc kablarską potraktowac powaznie. Kazdy z posiadanych przeze mnie przewodow Wile bez problemu moze zasilic highendowy system . Ich jakosc na to pozwala. Dobitnie udowodnily to w wielu zaawansowanych systemach. Nie ma tu nic do rzeczy moja fascynacja o ktorej wspomnial Mirosław. To fakt I rzeczywistosc wielokrotnie potwierdzona w praktyce. ,

 

Myślę, że tak czy inaczej okablowanie nie jest głównym produktem Wile. Z drugiej strony, Lewandowski to elektronik, praktyk i w ogóle. Mówi to coś o sławnej lub niesławnej roli kabli w systemie, często negowanej jako "wymyślonej przez amatorów, którzy słuchają oczami".

Tak ,racja. To jest poboczna dziedzina w ktorej Wile znalazlo miejsce bytu. Z drugiej strony Wile robie kabelki na tyle dobre ,ze mozna tą dzialanosc kablarską potraktowac powaznie. Kazdy z posiadanych przeze mnie przewodow Wile bez problemu moze zasilic highendowy system . Ich jakosc na to pozwala. Dobitnie udowodnily to w wielu zaawansowanych systemach. Nie ma tu nic do rzeczy moja fascynacja o ktorej wspomnial Mirosław. To fakt I rzeczywistosc wielokrotnie potwierdzona w praktyce. ,

 

Myślę, że tak czy inaczej okablowanie nie jest głównym produktem Wile. Z drugiej strony, Lewandowski to elektronik, praktyk i w ogóle. Mówi to coś o sławnej lub niesławnej roli kabli w systemie, często negowanej jako "wymyślonej przez amatorów, którzy słuchają oczami".

Tak ,racja. To jest poboczna dziedzina w ktorej Wile znalazlo miejsce bytu. Z drugiej strony Wile robie kabelki na tyle dobre ,ze mozna tą dzialanosc kablarską potraktowac powaznie. Kazdy z posiadanych przeze mnie przewodow Wile bez problemu moze zasilic highendowy system . Ich jakosc na to pozwala. Dobitnie udowodnily to w wielu zaawansowanych systemach. Nie ma tu nic do rzeczy moja fascynacja o ktorej wspomnial Mirosław. To fakt I rzeczywistosc wielokrotnie potwierdzona w praktyce. ,

 

Myślę, że tak czy inaczej okablowanie nie jest głównym produktem Wile. Z drugiej strony, Lewandowski to elektronik, praktyk i w ogóle. Mówi to coś o sławnej lub niesławnej roli kabli w systemie, często negowanej jako "wymyślonej przez amatorów, którzy słuchają oczami".

Tak ,racja. To jest poboczna dziedzina w ktorej Wile znalazlo miejsce bytu. Z drugiej strony Wile robie kabelki na tyle dobre ,ze mozna tą dzialanosc kablarską potraktowac powaznie. Kazdy z posiadanych przeze mnie przewodow Wile bez problemu moze zasilic highendowy system . Ich jakosc na to pozwala. Dobitnie udowodnily to w wielu zaawansowanych systemach. Nie ma tu nic do rzeczy moja fascynacja o ktorej wspomnial Mirosław. To fakt I rzeczywistosc wielokrotnie potwierdzona w praktyce. ,

 

Myślę, że tak czy inaczej okablowanie nie jest głównym produktem Wile. Z drugiej strony, Lewandowski to elektronik, praktyk i w ogóle. Mówi to coś o sławnej lub niesławnej roli kabli w systemie, często negowanej jako "wymyślonej przez amatorów, którzy słuchają oczami".

Tak ,racja. To jest poboczna dziedzina w ktorej Wile znalazlo miejsce bytu. Z drugiej strony Wile robie kabelki na tyle dobre ,ze mozna tą dzialanosc kablarską potraktowac powaznie. Kazdy z posiadanych przeze mnie przewodow Wile bez problemu moze zasilic highendowy system . Ich jakosc na to pozwala. Dobitnie udowodnily to w wielu zaawansowanych systemach. Nie ma tu nic do rzeczy moja fascynacja o ktorej wspomnial Mirosław. To fakt I rzeczywistosc wielokrotnie potwierdzona w praktyce. ,

Kolejny przykład mojej teorii o pompowaniu basu. Podlączyłem zasilający do lampowej Lorelei. Znow dzwięk przebasowiony...Czyli co mam takiego pecha, ze wszystkie moje wzmacniacze są zepsute...? I ilość basu to jedno ale jego napompowanie to drugie.

Być może Wile ma taką filozofię dżwięku, ktora sie tobie Dyzman podoba. Ale fakt jest faktem. Nie są to wyrownane w pasmach kable.

Kolejny przykład mojej teorii o pompowaniu basu. Podlączyłem zasilający do lampowej Lorelei. Znow dzwięk przebasowiony...Czyli co mam takiego pecha, ze wszystkie moje wzmacniacze są zepsute...? I ilość basu to jedno ale jego napompowanie to drugie.

Być może Wile ma taką filozofię dżwięku, ktora sie tobie Dyzman podoba. Ale fakt jest faktem. Nie są to wyrownane w pasmach kable.,

Twoja teoria niestety pozostanie tylko teorią. Nikt nie twierdzi ,ze Twoje wzmacniacze sa zepsute. Zdaje sie ,ze nie rozumiesz podstaw. Jesli chcesz dowiedziec sie (bo zdaje sie nie wiesz) jakim basem dysponuje Lorelei porownaj ja z urzadzeniem lampowym referencyjnym ktore ten zakres nie faworyzuje lub jakimkolwiek innym wykonanym w dowolnej technice grajacym liniowo. Zgodze sie ze Wile graja duzym dzwiekiem ,z wypelnieniem ,obfitoscia w dobrym tego slowa znaczeniu. To kable ,ktore nie robia korekcji brzmienia. Sa transparentne I liniowe ,ukazujac tym samym potencjal ale tez I charakter podlaczonych urzadzen. Dysponuje wzmacniaczem o ogromnym potencjale ,ktory gra dolem o ogromnej masie,odczuwalnym wrecz fizycznie ciezarze ,jesli trzeba (to zalezy tylko od realizacji) obfitym az nad to ,schodzacym bardzo nisko I mowimy tu o poziomie high end. Roznicowanie tego zakresu jest wzorowe w tej klasie I bez problemu mozesz uslyszec bas dokladnie po przeciwleglym biegunie,krotki,wrecz szczuply ,niezwykle szybki ,ciety niczym skalpelem, z krawedziami wyrysowanymi z chirurgiczna precyzja. Do tego dysponuje zrodlem ktore trudno posadzic o wstrzemiezliwosc w tym zakresie a tym bardziej o ulomnosc. Levinson 390s akurat ta czesc pasma rysuje w spektakularny sposob. Kolumny grajace z tymi urzadzeniami trudno nazwac mistrzami kontroli bo to konstrukcja basrefleks a mimo to bas prowadzony jest wzorowo a dyscyplina tego zakresu moze wrecz zaskakiwac I przynosi momentami wrazenia jakie zapewniaja dobre konstrukcje zamkniete. Jesli sluchales w ubiegly weekend prezentacji kolumn Magico powinienes wiedziec o czym mowa. Tak wiec o jakim przebasowieniu rozmawiamy ? Mam wrazenie ze mowimy o jakiejs innej konstrukcji :-)

Nie masz popsutych wzmacniaczy.Wrecz przeciwnie ,sa jak najbardziej ,,zdrowe" ,jedynie dowiadujesz sie o nich wiecej niz do tej pory . Kable Wile Ci to umozliwiaja. Pokazuja odstepstwa od neutralnosci I liniowosci Twoich urzadzen a to ,ze wprowadzasz innymi kablami korekcje ich niedoskonalosci rownowazac charakterystyki nie znaczy ze Wile maja problem z liniowoscia czy jak to nazwales przebasowieniem. Troche nie trafiles bo akurat liniowosc to od dluzszego czasu priorytet konstruktorow z Wile I slychac to praktycznie w kazdym z urzadzen tej manufaktury. I nie inaczej jest z kablami.

Wiem. Miałem tutaj już nie pisać, ale ponieważ wątek jest teraz klubowy -zaryzykuję:) Audiowit - Dyzman ma rację.Kable Wile są liniowe i nie pompują basu.Z kablami Wile było tak,,że testowałem je po kolei w starym systemie jeszcze bez klocków Wile, porównując wtedy z ok 10 odpowiednikami uznanych kabli na półce do 3000 za sztukę. Po wpięciu ostatniego kabla głośnikowego system zagrał w sposób zdecydowanie przebasowany (mimo to go zostawiłem, bo dawał najwięcej muzyki). Każdy kabel Wile w tym systemie oprócz innych cech dawał więcej basu od pozostałych i wtedy też mógłbym taką tezę wysnuć, jak Ty. W między czasie udało mi się przetestować kilka klocków, kolumn, listew zasilających i wniosek był taki, że najbardziej przebasowanym elementem tego systemu był ten najdroższy, czyli kompakt Theta Data Basic II plus dac gen5 (w latach 90 kosztował prawie 40 tys).Wzmacniacze, które testowałem w tamtym systemie (było ich kilka z półki ok 10.000 zł) były w miarę równe.Po testach tych kabli mogę stwierdzić ,że tak gdzieś od kabla Moc 3-kable tego producenta są bardzo liniowe -pierwsze modele miały trochę problemów w górnych rejestrach).W ogóle idea powstania tych kabli, o czym już pisałem była taka, że panowie z Wile nie mogli znaleźć na rynku liniowych kabli potrzebnych do budowy urządzeń zgodnych z ich koncepcją , a jedyny model, który funkcjonował i był liniowy -to był drucik za ok 30.000 zł.(nie pomnę nazwy producenta), więc postawili sami taki zrobić. Przez lata i wymiany sprzętów, zacząłem też inaczej słuchać muzyki.Linia stała się dla mnie priorytetem tzn - jeżeli dzieją się nawet rzeczy ciekawe kosztem linii- to takie rzeczy odrzucam.Ostatni test listew zasilających i kondycjonerów w tym kondycjonera Mocarz unaocznił mi jeszcze dokładniej, że założenia firmy w robieniu sprzętu liniowego są po prostu realizowane z dużym pietyzmem. Czy wzorcowa linia musi być atrakcyjna dla każdego? Nie musi, ale dla mnie się stała.Wracając do kabli.Czy kable Wile są dla każdego? Oczywiście,że nie.Z dwóch przyczyn.1.Większość systemów- to nie są systemy liniowe, a użytkownicy stroją je na ucho min. kablami.Do strojenia te kable się nie nadają.Do pełnej,albo prawie pełnej przepustowości- już tak 2.Preferencje, jeśli chodzi o dźwięk też są bardzo różne i indywidualne.Kończąc - tylko jedno zdanie - kable Wile to najbardziej neutralne i równie w paśmie kable, jakie słyszałem.

Edytowane przez WIOSNA

Twoje bezkrytyczne spojżenie na firmę jest zadziwiające ;). Mam kilka dobrych wzmacniaczy i rozumiem podstawy. Nie rób ze mnie laika.

Czy w takim razie powiekszanie instrumentow i napompowany bas nie jest błędem. Bo jest napompowany nie tylko u mnie.Nie twierdzę, ze nie może się on podobać. Chodzi mi tylko o to, że o liniowosci nie może być mowy.

Przyznaję wysoką klasę wzmacniaczom ale testowane kable rca,xlr i moc są ciekawe ale nie są liniowe. Brakuje im rownież rozdzielczosci. I proszę mi nie wciskać niedoskonałości systemu i stosowania korekcyjnych kabli. Te cechy potwierdzają moi znajomi. To nie jest krytyka. Verictum też pisze o liniowosci. Weź kabel wile i verictum i zobaczmy jak oba, ulożone obok siebie są liniowe. I ktora firma bedzie miala rację.

Kazdy ma swój pomysł na dźwięk i swoje preferencje. Uważam, że mowa o liniowosci w systemach audio na jeszcze tym poziomie jakosciowym to jeszcze nie to.

Żeby nie było nieporozumień to uwazam, ze wile ma bardzo dobry stosunek jakosć/cena.

 

 

Wiosna to wytlumacz mi skad mam taki, a nie inny pogląd. Przerzucam mnóstwo sprzętu i mam do czynienia z rożnymi kablami. Jeżdżę po Polsce na odsłuchy i jakoś ta cecha wychodzi w różnych systemach. Powiekszanie dzwięku nie jest pożadanym zjawiskiem. Powiekszanie kontrabasu a w zasadzie każdego instrumentu jest błędem. Nie czepialbym się bo nie ma doskonałego systemu ale skoro juz o tym rozmawiamy...

I kto Ci zabrania pisać w tym watku? ;)

Nikt mi nie zabrania, ale z różnych względów postanowiłem jakiś czas temu opuścić to forum- głównie z braku poszanowania dla piszących tutaj i braku merytoryki. Nie jestem bezkrytyczny w stosunku do tej firmy,ale trudno krytykować urządzenia firmy, od której mam cały system i jestem z niego zadowolony, a trochę słyszałem i wiem,że ciężko w relacji cena-jakość byłoby mi znaleźć coś odpowiedniejszego pod moje preferencje.Piszesz powiększenie instrumentów i napompowany bas czy gorsza góra zatem również? Kabel nie jest w stanie dodać czegoś do dźwięku (poza srebrzeniem lub rodowaniem, które podbija górę),może jedynie odjąć,działa trochę jak wąskie gardło i filtr między gniazdkiem a klockami.Teoretycznie im szersze gardło - tym lepiej, chociaż też nie zawsze. Każdy kabel, który miałem coś wycinał i coś podkreślał. Wile -nie, choć tak jak mówię przebasowienie pierwszego systemu pokazywał jak przez szkło powiększające.Też miałem pokazane napompowane instrumenty przy okablowaniu Wile w starym systemie, ale pompował je szczególnie kompakt, a nie kable.Słuchałeś na AS systemu Wile?( wiem, że tam są specyficzne warunki), ale czy dźwięk był napompowany? Wątpię - no chyba, że przez pomieszczenie.Twój pogląd wynika z systemów i Twoja teza jest poniekąd słuszna, tylko, że to nie kable powodują to,że to tak gra - one jedynie pokazują prawdziwą twarz systemów - dlatego nie zawsze się sprawdzą, Przebasowionych, prześrodkowanych klocków jest na pęczki i to na każdej półce cenowej - dlatego nie ma najlepszych kabli są jedynie najbardziej odpowiednie.

Edytowane przez WIOSNA

No wlaśnie o to mi chodzi. Kupując najdrozsze kable nie mamy pewności, że mamy najbardziej odpowiednie.

Do Dyzmana pisalem o jego bezkrytycznym podejsciu do tego co robi firma Wile.

Tak, sluchałem Wile na AS. I pierwszy napisalem, ze dla mnie byl to naj dźwięk pierwszego dnia mojej tam bytnosci. Czy dźwięk był powiekszony? Napewno brakowało mu rozdzielczości, przestrzeni miedzy instrumentami i mial lekko zamazane kontury. Ale umowmy się. Był to stosunkowo tani zestaw na tle innych. Podobala mi się spójność co uważam za rzecz najważniejszą. Bo dla mnie dobry system to taki, ktory mi się podoba lub podoba się właścicielowi. Uważam, że to jest najważniejsze.

 

No dobra, poznalem Twoja opinię i będę jeszcze weryfikował swoją. Co prawda pozbylem się rca i xlr i zostal tylko zasilajacy ale bedę miał możliwosć posluchania ich jeszcze nie raz.

Twoje bezkrytyczne spojżenie na firmę jest zadziwiające ;). Mam kilka dobrych wzmacniaczy i rozumiem podstawy. Nie rób ze mnie laika.

Czy w takim razie powiekszanie instrumentow i napompowany bas nie jest błędem. Bo jest napompowany nie tylko u mnie.Nie twierdzę, ze nie może się on podobać. Chodzi mi tylko o to, że o liniowosci nie może być mowy.

Przyznaję wysoką klasę wzmacniaczom ale testowane kable rca,xlr i moc są ciekawe ale nie są liniowe. Brakuje im rownież rozdzielczosci. I proszę mi nie wciskać niedoskonałości systemu i stosowania korekcyjnych kabli. Te cechy potwierdzają moi znajomi. To nie jest krytyka. Verictum też pisze o liniowosci. Weź kabel wile i verictum i zobaczmy jak oba, ulożone obok siebie są liniowe. I ktora firma bedzie miala rację.

Kazdy ma swój pomysł na dźwięk i swoje preferencje. Uważam, że mowa o liniowosci w systemach audio na jeszcze tym poziomie jakosciowym to jeszcze nie to.

Żeby nie było nieporozumień to uwazam, ze wile ma bardzo dobry stosunek jakosć/cena.

 

 

Wiosna to wytlumacz mi skad mam taki, a nie inny pogląd. Przerzucam mnóstwo sprzętu i mam do czynienia z rożnymi kablami. Jeżdżę po Polsce na odsłuchy i jakoś ta cecha wychodzi w różnych systemach. Powiekszanie dzwięku nie jest pożadanym zjawiskiem. Powiekszanie kontrabasu a w zasadzie każdego instrumentu jest błędem. Nie czepialbym się bo nie ma doskonałego systemu ale skoro juz o tym rozmawiamy...

I kto Ci zabrania pisać w tym watku? ;)

Przewody Wile ,,grają" pelnopasmowo. Nie powiekszaja niczego a porownywalem je wszystkie z konkurencja nawet 10 razy drozsza. Rozmiary sceny sa takie jak na innych dobrych przewodach wysokiej klasy,rozmiary instrumentow tez I przewody te nie ingeruja tutaj w nagranie dodajac cos od siebie powiekszajac je. Levinson 390s potrafi odtworzyc plyty w holograficzny wrecz sposob ukazujac pelną strukture wybrzmien i naturalny wolumen instrumentow. Nie ma mowy o jakimkolwiek powiekszaniu a wzmacniacz Wile Jazz doskonale oddaje kolumnom to co Levi do niego wysle. Wszystko ma doskonale proporcje I kontrole na poziomie high end. Nawet plyty w ktorych ewidentnie przesadzono z basem graja z zaznaczonym konturem I kontrola choc oczywiscie ze swietnie ukazana przesadą wzgledem reszty pasma. Sa tez plyty na ktorych bas oddany jest w imponujacy sposob z mistrzowska wrecz dyscyplina,szybkoscia I konturem godnym pociagniecia chirurgicznego skalpela. Rowniez szybkosc narastania I wygaszania imponuje o dynamice nie wspomne ,wiec doprawdy nie wiem o czym mowisz :-) Kazdy kto chcialby sie przekonac o klasie okablowania Wile ma do mnie zaproszenie na odsluch. Caly system od poczatku do konca opiera sie o przewody Wile. Zapewniam ,ze uslyszy dokladnie przeciwstawna charakterystyke niz ta ,ktora opisujesz. A to ,ze masz znajomych u ktorych gra to tak jak u Ciebie o niczym nie swiadczy bo ja mam znajomych u ktorych gra to tak jak u mnie :-) I nie sa wirtualni ale uczestnicza w tym forum :-)

 

I nie jestem bezkrytyczny w stosunku do Wile. Nie wszystko mi odpowiada ,nie wszystko podoba. Gdyby bylo inaczej ,moj system wygladalby zupelnie inaczej . To co od Wile kupilem ,w mojej ocenie jest genialne ale reszta rzeczy w systemie to zupelnie inne urzadzenia co pewnie zauwazyles.

Na AS nie moglo zagrac lepiej. W mojej ocenie kolumny z ktorymi to gralo to bardzo przecietne konstrukcje. Do tego ponieszczenie I sposob ustawienia nie pozwalalo na otwarcie sie dzwieku,napowietrzenie. Mimo to ogolnego zrownowazenia nie mozna bylo temu systemowi odmowic. Cechy o ktorych wspominasz byly juz zarysowane w drugim systemie z kolumnami Megalith I zwlaszcza w pokoju gdzie gral tanszy wzmacniacz Rock ,ktory po raz kolejny mial swietna prezentacje na AS.

Tak wiec moja fascynacja Wile ma swoje granice ale tez bardzo solidne podstawy. Jesli ktos ma watpliwosci,zapraszam na odsluch. Jest na tym forum kilka osob ktore moj system slyszalo. Jest nawet kilka ktore znaja go bardzo dobrze. Nie wiem czy zechca wypowiedziec sie tutaj ale moglyby sporo o nim powiedziec. O Wile rowniez.

Na weekend trafi do mnie na test odtwarzacz Wile Sarah. Zobaczymy czy zrodla panowie z Wile robia rownie dobrze jak wzmacniacze :-)

Edytowane przez dyzman69
  • Redaktorzy

Jestem jednym z wcześniejszych użytkowników elektroniki Wile, mam wzmacniacz Jazz, w słuchałem długo wzmacniacza Louis oraz Rock (kupił go mój kolega, któremu poleciłem to urządzenie jako stosunkowo niedrogi all-rounder wyższej klasy), słuchałem też odtwarzacza z tej samej linii. Jak dla mnie, Lewandowski projektuje wybitną amplifikację, a ponieważ brzmienie źródła cyfrowego zależy w znacznym stopniu od stopni wyjściowych, odtwarzacze cd Wile też grają z dobrą klasą. Ostatnio przechodzę na nieco mniejszy gabarytowo i mocowo system, ale jak mi się sytuacja ponownie zmieni, kupię sobie znowu Jazza. Na Louisa mnie nie stać, czego żałuję.

Jestem jednym z wcześniejszych użytkowników elektroniki Wile, mam wzmacniacz Jazz, w słuchałem długo wzmacniacza Louis oraz Rock (kupił go mój kolega, któremu poleciłem to urządzenie jako stosunkowo niedrogi all-rounder wyższej klasy), słuchałem też odtwarzacza z tej samej linii. Jak dla mnie, Lewandowski projektuje wybitną amplifikację, a ponieważ brzmienie źródła cyfrowego zależy w znacznym stopniu od stopni wyjściowych, odtwarzacze cd Wile też grają z dobrą klasą. Ostatnio przechodzę na nieco mniejszy gabarytowo i mocowo system, ale jak mi się sytuacja ponownie zmieni, kupię sobie znowu Jazza. Na Louisa mnie nie stać, czego żałuję.

Nie wiem jak gral pierwszy model Jazza ale slyszalem pozniejsze egzemplarze no I oczywiscie najnowsze wcielenie ktore gra u mnie od roku. Pan Sylwester powiedzial mi kiedys ze pierwszy model Jazza gral mniej wiecej na poziomie obecnego Rocka ,nawet troche lepiej. Kto slyszal Rocka w dobrej konfiguracji to wie czego mozna sie spodziewac. Krotko mowiac swietne brzmienie za rozsadne pieniadze. Aktualny model Jazza to juz znacznie wyzszy poziom a porownania jakie zrobilem zestawiajac go bezposrednio z adekwatna konkurencja z jego przedzialu cenowego dobitnie pokazaly ,ze mozliwosci tego urzadzenia sa ogromne . Po kilku wzmacniaczach z okolic 30-35 tys zl przejechal sie tak jakby w ogole ich nie zauwazyl. To najlepiej oddaje rzeczywisty poziom brzmienia tej konstrukcji. Mam go rok czasu a nadal potrafi mnie w moim systemie zadziwic.

  • Redaktorzy

Nie wiem jak gral pierwszy model Jazza ale slyszalem pozniejsze egzemplarze no I oczywiscie najnowsze wcielenie ktore gra u mnie od roku. Pan Sylwester powiedzial mi kiedys ze pierwszy model Jazza gral mniej wiecej na poziomie obecnego Rocka ,nawet troche lepiej. Kto slyszal Rocka w dobrej konfiguracji to wie czego mozna sie spodziewac. Krotko mowiac swietne brzmienie za rozsadne pieniadze. Aktualny model Jazza to juz znacznie wyzszy poziom a porownania jakie zrobilem zestawiajac go bezposrednio z adekwatna konkurencja z jego przedzialu cenowego dobitnie pokazaly ,ze mozliwosci tego urzadzenia sa ogromne . Po kilku wzmacniaczach z okolic 30-35 tys zl przejechal sie tak jakby w ogole ich nie zauwazyl. To najlepiej oddaje rzeczywisty poziom brzmienia tej konstrukcji. Mam go rok czasu a nadal potrafi mnie w moim systemie zadziwic.

 

Nie ma czegoś takiego, jak "pierwszy model Jazza" :) Mój jest cały czas uaktualniany, właśnie dostał nowy przedwzmacniacz.

 

 

Nie ma czegoś takiego, jak "pierwszy model Jazza" :) Mój jest cały czas uaktualniany, właśnie dostał nowy przedwzmacniacz.

Ja sie nie wypowiadam o Twoim wzmacniaczu. Kazdy kto zna choc troche Wile ,wie ze firma umozliwia takie modyfikacje. Mowiac ,,pierwszy model Jazza " mialem na mysli urzadzenie produkowane kilkanascie lat temu i w rozmowie z Panem Sylwestrem o takim urzadzeniu ,rozmawialismy porownujac je z obecną generacją tej maszyny. A to czy Twoj Jazz ewoluowal od tego czasu to juz inna historia . Przetoczylem tylko slowa Pana Sylwestra.
  • Redaktorzy

Myślę, ze każdy ewoluował. Witkowski&Lewandowski nie zostawiają klientów samym sobie :-) Tylko mojemu bohaterskiemu oporowi zawdzięczam, że jeszcze mam w nim starsze końcówki mocy, bo zakusy były silne. Wyjątkowa troska o nabywców. Tym bardziej sie dziwię, ze nie jest to najbardziej znana polska firma hi-endowa. Za duże klocki robią, czy co? Ludzie wolą małe bibeloty?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.