Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


dyzman69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dyzman, przyjmijmy że ja zle tłumaczę....może jeszcze raz...

nie twierdzę że Rock to słaby wzmacniacz może być że prądowo mógłby zawstydzić Jadisa - choć szczerze w to wątpię ale...

nie kupiłbym wzmacniacza którego musiałbym odkręcić na 95% .....wzmacniacz albo kolumny poszłyby do wymiany

wzmacniacz musi mieć zapas mocy... gdy trzeba go rozkręcić na 95% to moim zdaniem dostaje zadyszki ;-)

 

Witek, pamiętasz jak wrzuciłem płytę z solówką na perkusji....było bardzo głośno a to dopiero 50% możliwości wzmacniacza

Przyjmijmy, że ja również. :)

Nie porównuję Rocka z Twoim wzmacniaczem. Piszę ogólnie. Tłumacze też, że we wzmacniaczach Wile przekrecenie potencjometry na np wskazanie 80 nie oznacza 80% oddawanej mocy. Tylko tyle. Jeśli Motyllo miał na wyświetlaczu 95 w skali 99 kroków, można śmiało przyjąć że wzmacniacz jednak grał już na granicy swoich możliwości. Nie byłem przy tym, nie wiem jaki był to poziom głośności, w jakich warunkach przeprowadzono odsluch i jaki był to model Rocka.

Jeśli był to stary model to łatwo mogę sobie wyobrazić że przy dużych poziomach głośności z trudnym obciążeniem w sporych pomieszczeniach zacznie brakować mocy, zwłaszcza w porównaniu z elektrownia typu Krell 500. To oczywiste. W większości przypadków jednak nawet starsza wersja nie będzie miała problemów przy normalnych zdrowych poziomach głośności. Mając kolumny które są wyzwaniem dla wzmacniacza nie kupisz do nich jakiegoś slabeusza. Po pierwsze nie kupisz nic w ciemno przecież bo dobierzesz coś pod względem brzmieniowym a przy okazji odsłuchu dowiesz się też czy wzmacniacz je odpowiednio wysteruje i czy będzie dysponował odpowiednią rezerwą. Przecież to jasne jak słońce więc o jakiej wymianie kolumn opowiadasz? Jeśli posiadasz wzmacniacz to dobierzesz do niego kolumny i na odwrót. Albo coś pasuje i spełnia wszystkie ważne dla nas warunki i założenia albo nie. Proste.

108 W to nie elektrownia ale w większości przypadków zupełnie wystarczająco do normalnego, nawet bardzo głośnego grania choć nie tylko Watty się tu liczą.

Jazz przy 4 Ohm dysponuje prawie 400 W na kanał a rozbudowany zasilacz czuć w każdej sekundzie odsłuchu. Pan i władca rzeklbym.

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed Rockiem miałem Sugdena A21SE (40W/4om) przy poziomie ok 30% było głośno. Pomieszczenie odsłuchowe to 22m.

Dlatego mówię za nawet słabowite wzmacniacze potrafią wytworzyć wystarczający poziom głośności choć oczywiście nie tylko o głośność tu chodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...można wnioskować że Rock nie jest jakoś specjalnie wydajny prądowo

przynajmniej tak zaprezentował się na kolumnach Motyllo

Pewnie. Słucham właśnie koncertu Antonio Forcione, na wyświetlaczu Jazz,a 71 w skali 99 stopniowej. Nie znaczy to, że pracuje na 70% swoich możliwości. Myślę, że w tym momencie oddaje co najwyżej 30%. Jest głośno a w momencie mocniejszych uderzeń, spiętrzeń, już naprawdę głośno. Tak naprawdę nie wiem na ile u motyllo Rock był kręcony, ile wskazywał wyświetlacz?

Przy dużych natężeniach, w sporych pomieszczeniach jego Thiele są Dość sporym wyzwaniem dla wzmacniacza który oferuje 60 w na kanał przy 8 Ohm. Podwojenie tej mocy przy 4 Ohm świadczy o solidnym zasilaczu. Jestem wstanie wyobrazić sobie, że z tymi kolumnami przy bardzo głośnym odsluchu (wiem, że u kolegi Motyllo muzyka gra głośno) taki wzmacniacz ujawni swoje niedobory wcześniej niż 500 Krella który jest bardzo wydajnym wzmacniaczem. To że ustąpił mu miejsca pod względem wydajności pradowej nie świadczy, że jest w tym aspekcie słaby.

Ważna cechą tych wzmacniaczy (Wile) jest to, że dźwięk pozostaje super czysty nawet na najwyższych poziomach. To prowokuje do podkręcania potencjometru do nie zdrowych poziomów. :)

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc jeśli dobrze pamiętam, sporo słabszą i mniej wydajną. Z nową nie powinno być żadnych problemów.

 

Ciekawy jestem czy uda Ci się namówić Wile do budowy pre dla Twojego smoka JR? Mogłaby to być naprawdę ciekawa mieszanka o wybornym smaku. Trochę dziwne dla mnie jest to, że Wile nie pokusilo się o stworzenie w swojej ofercie osobnego Pre a co za tym idzie również jakiejś końcówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem ewentualnych różnic pomiędzy wersja Rca i Xlr.

A ja dostałem wiadomość od Motyllo, że podrzuci mi swojego glosnikowaego Transparenta. Czeka mnie kolejne ciekawe porównanie. Oby Trans miał trochę więcej do zaoferowania niż MIT bo w dłuższej perspektywie ten drugi mnie trochę rozczarował

 

Gdy głośnikowy Wile Ton ponownie do mnie wróci, wraz z XLR pojedzie na testy do kolegi Doludzi. Ciekawy jestem jak te kable zagrają z Louise i Sarah?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych Kolegów,

 

Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem wymiany części mojego systemu na nowy. Chciałem zacząć od wzmacniacza, a następnie dopasować CD.

 

Mój stary system to:

--> Hegel H200

--> Arcam Alpha 9

--> Xavian XN 270 Evoluzione

--> IC Wile 5.1

--> głośnikowy Wile 5.0.

 

Na liście wzmacniaczy znalazł się Jazz. Ze względu na cenę nowej wersji w grę wchodził tylko starszy model. Wcześniej słyszałem Rocka i bardzo mi się podobał, a zgodnie z opinią Pana Sylwka z Wile, Jazz gra podobnie, ale lepiej:)

W końcu trafiła się osoba która ten wzmacniacz sprzedawała. Po przesłuchaniu stwierdziłem, że gra to bardzo dobrze. Mimo sporych ograniczeń dawanych przez CD dźwięk był bardzo przyjemny, wybrzmienia były długie, niesamowicie szczegółowy i co bardzo mi się podoba- czystość pomiędzy instrumentami na scenie. Brakowało mi troszkę bardziej masywnego, miękkiego basu, ale to może jeszcze się poprawi bo kabelki (IC) są nowe.

 

Tak się okazało, że osoba od której kupowałem wzmacniacz posiadała jeszcze CD Sarah. Ponieważ CD ma tylko wyjścia XLR mogłem go połączyć ze wzmacniaczem za pomocą tanich łączeniówek. Prawdę mówiąc nie byłem przekonany do jego kupna, ale biorąc pod uwagę cenę którą zaoferował ówczesny właściciel doszedłem do wniosku, że zaryzykuję i najwyżej odsprzedam.

Wypożyczyłem XLR'a Wile 5.1. Niestety Pan Sylwek nie miał wolnego wygrzanego kabla więc wysłał mi nowy nie wygrzany. Po podpięciu usłyszałem niesamowitą precyzję w każdym zakresie, oraz jeszcze lepszą transparentność pomiędzy instrumentami. Piękne, długie wybrzmienia. Niestety muszę stwierdzić, że stało się trochę nieznośnie ostro. Bas stał się niesamowicie konturowy i twardy.

 

Przychodzi mi do głowy kilka powodów:

--> Nie wygrzane kable IC.

--> Brak dobrego zasilania. Niestety posiadam tylko zwykłe gumowe kable sieciowe (każdy po około 20zł) podpięte do najtańszej listwy zasilającej z MediaMarkt.

--> kończące się lampy w CD

--> Po prostu, źle dobrany CD do wzmacniacza, co jednak wydaje mi się dziwne przy sprzęcie tego samego producenta i w dodatku kiedy CD i wzmacniacz jest z tego samego okresu produkcji.

 

Ciekaw jestem waszych doświadczeń. Może ktoś ma podobny sprzęt i może coś powiedzieć.

Dyzman, czy ty masz nową czy starszą wersję Jazza? Masz porównanie nowej i starej wersji?

 

Bardzo chętnie przetestował bym CD z jakimś innym wzmacniaczem. Jeśli byłby ktoś chętny z okolic BB (do około 100km) to mogę podjechać. Mogę zabrać również wzmacniacz i przetestować go z innym CD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze gratuluję zakupu bo ten sprzęt daje masę satysfakcji ze słuchania muzyki. Zakup na lata a jeśli dobierzesz do niego resztę z atencją to spełni Twoje oczekiwania z nawiązką. Po części masz ułatwione zadanie bo elementy układanki Wile jak w malo którym systemie pasują do siebie. Kable już masz, no prawie,bo brakuje sieciowek. I naprawdę nie szukaj nic innego. Skup się na sieciowych Wile Moc 5.1. Są wyśmienite i pasują idealnie. Będziesz zaskoczony tym ile wyniosą dobrego w ten system. Zrównoważone Ci wszelkie ostrości. Prawdopodobnie to ten element w tej chwili za to odpowiada. Do tego koniecznie wypozycz kondycjoner DB4 a jeszcze lepiej DB5 . producent wypożycza wygrzane egzemplarze na okres 3 tyg. Zrób to jednak wtedy gdy będziesz miał już sieciowki. Synergia! Gwarantuje Ci to. Z Xavianami nie ma prawa nic wyostrzac. Na bank nie robi tego system Wile włącznie z wszystkimi kablami od nich. Tak więc wszystko co złe w tej chwili kładł bym na karę sieciowych kabli i nieszczęsnej listwy. Pamiętaj że mając nawet stare modele Jazza czy Sarah, bez większych problemów możesz je upgreadowac do nowych specyfikacji. To wielki atut. Ja mam nowy model który gra na bardzo wysokim poziomie. Mieszkam koło Szprotawy w lubuskim. Jeśli masz możliwość i chęci to zapraszam do mnie.

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Bartłomieju. Jako użytkownik całego systemu od Wile postaram się odpowiedzieć na Twoje dylematy. Z listy wątpliwości, o których piszesz zdecydowanie wyrzuciłbym brak synergii pomiędzy Sarą a Jazzem. Te urządzenia są zrobione wg tej samej filozofii dźwięku i oba reprezentują bardzo wysoki poziom.Nie generują żadnej ostrości a bas jest bardzo naturalny.Kable wygrzać trzeba, bo potrafią robić pewne psikusy w jego trakcie. Kupiłeś sprzęt używany, więc na Twoim miejscu zapakowałbym go i zawiózł do Warszawy na przegląd. Kosztuje to grosze, a dzięki temu dowiesz czy wszystko jest z nim ok.i co można w przyszłości upgrejdować. Co do Jazza nowego vs stary. Ja mam starego Jazza upgrejdowanego w 98 procentach do najnowszej wersji i mogę stwierdzić, że nowa wersja jest lepsza w każdym aspekcie o jakieś 20 procent. Jest to jednak ciągle ten sam wzmacniacz z tą samą filozofią dźwięku. To tak jakbyś kupił Mercedesa w wersji podstawowej i w wersji wypasionej.Co do kabli i listwy to może być to przyczyną Twoich problemów. Taki sprzęt wymaga porządnego zasilania, a kable zasilające plus listwa lub kondycjoner robią jeszcze większą różnicę niż pozostałe okablowanie.Kolumn Twoich nie znam, ale widzę, że są porządne, więc to chyba nie to (choć czasami dziwne rzeczy też się mogą zdarzyć). Sam czekam na zamówionego Mocarza i jeśli nie chcesz na ten moment inwestować w kondycjoner, mam do sprzedania listwę od p.Sylwestra.Cena 700 zł. Zapłaciłem 900 zł z upgrejdami. Można powiedzieć biały kruk, bo firma już jej nie robi. Rozłożyła ona u mnie wszystkie czołowe listwy do 2000 zł. Bardziej szczegółowo piszę o niej na stronie 106 tego wątku.Jeżeli masz ochotę, zapraszam na odsłuch-Piotrków Trybunalski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

Tak jak piszecie winę za wyostrzenie ponoszą kable sieciowe.

Wypożyczyłem sobie w pobliskim sklepie audio 2 kable zasilające i problem ustąpił.

 

Wzmacniacz mam już zaktualizowany, więc zostaje mi tylko CD.

 

Zastanawiam się teraz nad kierunkiem działania.

Niestety nie mogę sobie teraz pozwolić na zakup kompletu kabli oraz kondycjonera. Myślałem, aby wypożyczyć kondycjoner db4 (ile kosztuje db5?), jeśli się spisze to go kupię. Niestety musiał bym go spiąć jakimiś tanimi kabelkami i na bieżąco kupować lepsze. Na pewno zacznę od Wile Moc.

Poza tym dzięki kondycjonerowi będę mógł wyeliminować buczenie transformatora. Niestety prąd u mnie bardzo kiepski i wszystkie wzmacniacze buczą, szczególnie w weekend. Jazz jednak najmocniej co za pewne wynika z potężnych transformatorów. Dzwoniłem w tej sprawie do Pana Sylwka i twierdzi, że widoczną poprawę wniosą same kable, ale w pełni problem może rozwiązać tylko kondycjoner.

 

Odezwę się w poniedziałek do producenta i postaram się wypożyczyć kondycjoner.

 

Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak jak mówiłem, sieciowe +listwa. A tak się akurat składa, że urządzenia Wile potrafią się pięknie odwdzięczyć za "dobry prąd". Wybór sieciowek jest oczywisty a jeśli chodzi o kondycjonery to w moim osobistym rankingu jest następująca klasyfikacja: DB5, DB4, Wile Mocarz , Enerr P.ONE i na końcu dopiero Shunyata Hydra, która w mojej ocenie wypada kontrowersyjne. Na dalszym planie są tańsze urządzenia typu Helion, XINDAK itd.

Jeśli to co masz teraz w zasilaniu zastapisz przewodami Wile Moc 5.1 i kondycjonerem DB5, Twój system zagra o umowną klasę lepiej. Po za tym będzie to zakup docelowy bo zarówno kable jak i kondycjoner DB reprezentują bardzo wysoka jakość . Zakup na długie lata. Do tego w obu przypadkach gwarantuje pełna synergie z urządzeniami Wile.

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełną synergię z urządzeniami i kolumnami Wile zapewnia Mocarz. DB 5 to dobry kondycjoner, ale w takim zestawieniu Mocarz wypada lepiej, niestety jest dość drogi. Kosztuje już ok 8000 zł.

Pod jakim względem Marcin? Mieliśmy Mocarza u nas w dwóch systemach. Moim w którym jest Jazz i całe okablowanie Wile a w nim najnowsza seria TON, oraz drugi system oparty na Louisie i pełnym okablowaniu Wile. Fakt, nie są to systemy w całości oparte o komponenty Wile ale są bardzo transparentne brzmieniowo i sprzetowo i z łatwością pokazują najdrobniejsze różnice wprowadzane przed podłączone urządzenia czy kable. Poza tym oba systemy pracują w bardzo dobrych akustycznie pomieszczeniach. I w tych warunkach Mocarz, choć to bardzo dobry kondycjoner, przegrywa już z DB4. Na granicy niuansow ale jednak przegrywa. Głównie w reprodukcji akustyki pomieszczenia, gradacji planow i oddania najdrobniejszych informacji. Słychać to było w obu systemach. Poza tym DB4 nie ogranicza dynamiki i choć Mocarz pod tym względem jest bardzo dobry to jednak nie zapewnia takiej swobody dynamicznej i rozmachu jak urządzenia DB. Wyższy model DB5 jest dużo lepszy od DB4 więc nie będę się tu rozpisywał bo wnioski nasuwają się same. Myślę, że najlepszym sposobem na ocenę tych urządzeń i weryfikację rzeczywistości będzie wypożyczenie obu i sprawdzenie ich u siebie do czego szczerze namawiam. Dla mnie urządzenia oparte o separacja trafem od lat maja pewne cechy których nie akceptuje.Slychac je również w Mocarza. Albo inaczej, urządzenia te przegrywają u mnie z czystą, dobra filtracją a ta w kondycjonerach DB jest bardzo dobrze dopracowana i opiera się o filtry najnowszych generacji i to słychać. Z całą pewnością gdyby nie było urządzeń DB-Electro kupiłbym Mocarza bo to urządzenie stoi na 3 miejscu w moim prywatnym rankingu kondycjonerow. U mnie w systemie i systemie kolegi Doludzi Mocarz nie wykazał się choćby jednym aspektem, którym wyprzedziłby DB4. Po prostu w niczym nie był lepszy a w niektórych rzeczach trochę DB4 ustepowal.DB5 jest sporo lepsza. Oczywiście to moja subiektywna ocena. Każdy może to zweryfikować we własnym zakresie do czego gorąco namawiam bo obie firmy oferują jedne z najlepszych urządzeń tego typu na rynku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał. Zamówiłem Mocarza nie ze względu na moje widzi mi się, bo wolałbym wziąć DB5 a za resztę kasy jechać na wakacje, ale Mocarz w moim systemie wypadł po prostu lepiej. Różnica w odbiorze może wynikać z różnic np w kolumnach a może też i preferencji. Mocarz jest lepszy, bo gra równiej w całym paśmie. Szczególnie w wyższej średnicy i najwyższych wysokich.DB5 nie wchodzi aż tak wysoko w górnych rejestrach - lekko je zaokrągla i delikatnie ekponuje średnicę niższą i bas.Jeżeli będziesz kiedyś w centrum Polski to zapraszam i pokażę Ci w czym jest rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, rozumiem Cię doskonale. Masz cały system Wile a Mocarz wyglądem robi wrażenie a do tego dobrze działa. Być może jego charakterystyka, liniowosci jest bardziej idealna od tej z DB5 choć szczerze powiem, że uważam to urządzenie za transparentne dla systemu a więc takie które nie narzuca swojej wizji grania. A niestety większość tego typu urządzeń dokłada coś od siebie. DB5 tego nie robi. Nie robi tego też Db4. Oba te urządzenia dają lepszy wgląd w nagranie. Zwłaszcza DB5. Namacalnosc, gradacja planow, przestrzennosc, trojwymiarowosc, kontrola basu, jego zejście, barwa, precyzja, szczegółowosc, różnicowanie i przede wszystkim oddech, otwartość, akustyka nagrań,to rzeczy w których DB 5 bije Mocarza i to nie na granicy percepcji. Nie wspominam nawet o dynamice, rozmachu i potędze brzmienia. Jak będziesz w moich okolicach to zapraszam. Też pokaże Ci w czym rzecz. Szanuję Twój wybór zwłaszcza, że to dobry wybór bo Mocarz to po urządzeniach DB moim zdaniem jeden z najlepszych zasilaczy na rynku w przedziale do 10 tys.

A tak na marginesie, nie znasz kogoś kto chciałby kupić kondycjoner Shunyata Hydra Alfa Model 4? Jest do wzięcia. Cena do uzgodnienia.

 

Z kabelkiem Moc 5.1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląd dla mnie nie ma znaczenia. W ocenie dźwięku podpisujemy protokuł rozbierzności, bo o ile zgadzam się, że DB 5 gra przestrzenniej, co jest skutkiem lekkiego wypchnięcia średniej i niższej średnicy, to Mocarz dzięki perfekcyjnej liniowości daje lepszy wgląd w nagranie. Zejście basu jest na tym samym poziomie. Oczywiście przez ściągnięcie wyższej średnicy i najwyższej góry wydaje się, że jest go więcej i jest bardziej namacalny,ale dzieje się to kosztem czegoś, a nie dodatkowo. Mityczna akustyka nagrań to znowu skupienie się na środkowym paśmie, bo tam się to dzieje. Problem polega na tym, że DB5 robi ze względu na wycięcie wyższej średnicy, a nie dodatkowo.Potęga brzmienia jest kolejnym skutkiem tego zabiegu. Dynamika na kotłach w basie lekko przebasowionych werblach również, ale już na najwyższych smaczkach, dwonkach,talerzach, strunach wiolinowych- nie. Sybilanty w DB5 są lekko zaokrąglone, ciepłe, przyjemne, ale ujednolicone-w Mocarzu bardziej zróżnicowane w zależności od realizacji-naturalniejsze.Dlatego różnice między oboma urządzeniami nie są jednoznaczne. Nowe Mocarze są poprawione względem pierwszych egzemplarzy testowych-mają inne trafa, co podobno jeszcze lepiej czyści dźwięk. Są również konstrukcyjnie przygotowane do dalszych upgrejdów (firma chce podobno w przyszłości pracować nad umiejscowieniem tam drugiego, dodatkowego trafa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie miałem egzemplarza testowego tylko seryjny model. To tak gwoli ścisłości. Jeśli Mocarz dawał Ci lepszy wgląd w nagranie to chyba rzeczywiście miałeś jakiś specjalny egzemplarz :)

A lepsze oddanie akustyki DB4 i DB5 nie wynika z roszady dokonanej na paśmie akustycznym. To wynik lepszej filtracji tych urządzeń i przede wszystkim wynik braku skracania wybrzmien a więc i braku utraty pewnej ilości muzycznego planktonu zawartego w nagraniach. To samo tyczy się wrażeń przestrzennych oraz oddania plastycznosc nagrania. Na Mocarzu słychać to ewidentnie i zauwazyly to też inne osoby mające go u siebie. DB5 pod tym względem to urządzenie w mojej ocenie wybitne. Wygląda na to, że testowalismy kompletnie inne urządzenia ;)

Tak czy siak Mocarz to bardzo dobry sprzęt zasilajacy. Nie ma sensu spierać się tu dłużej na ten temat. Dla mnie Mocarz działa na poziomie DB4 z lekkim wskazaniem przewagi tego drugiego. DB5 idzie jeszcze dalej i zdecydowanie wygrywa. Doskonale roznicuje przekaz co świadczy o jego transparentnosci i neutralnosci. Wspaniała gradacja planow, oddanie głębi oraz czarnego tła nagrania to nie wynik działania w paśmie czestotliwosciowym jak to napisałeś. Gdyby tak było to wszystko byłoby usredniane, pokazywane podobnie a jest zgoła odwrotnie. Doskonale różnicowanie pod każdym względem. To samo tyczy się dynamiki, swobody i rozmachu. DB5 niczego nie zaokragla. Gdyby tak było, dynamika z tych urządzeń nie byłaby tak wybitna, zwłaszcza w skali mikro a jest. Nie miałbyś takiej swobody, ekspresji i przede wszystkim precyzji i namacalnosci dźwięku która jest zjawiskowa. To samo tyczy się basu. DB5 pozwala na swobodniejsze, pełniejsze wybrzmienia tego zakresu z zachowaniem jeszcze lepszej kontroli niż Mocarz. Posłuchaj choćby kontrabasu, gitary basowej czy kotłów perkusji i porównaj z graniem na żywo. Zrozumiesz w czym rzecz. Posłuchaj tego w dobrych warunkach. Mój pokój ma świetną akustyke co pozwala na czytelny wgląd w nagranie i ocenę poszczególnych pasm. Również ustawienie kolumn i miejsca odsluchowego pozwala na dokładną analizę każdego aspektu.

Fajnie że wybrałeś Mocarza. To bardzo dobry sprzęt. Być może bardziej Ci pasuje niż DB 5 :) Życzę miłych wrażeń z użytkowania i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał miałeś na testach ten sam egzemplarz co ja. Obecnie montowane są inne trafa.Oddanie teoretycznie lepszej akustyki jest w tym przypadku efektem roszady w paśmie i niczego innego, bo gdyby obydwa urządzenia zachowywały się w paśmie identycznie, a tu rosłaby przestrzeń dynamika itd. - to ok, ale tak nie jest.Zatkaj sobie w kolumnach głośniki wysokotonowe-będziesz miał jeszcze więcej powietrza i otoczenia akustycznego. Wystestuj sobie kabel Shunyata Diamodndback to przestrzeń wzrośnie ci dwukrotnie w stosunku do kabli Wile.Sorry,ale masz tendencję do jednoznacznego wartościowania produktów na podstawie własnych preferencji, ale w audio nie wszystkie rzeczy są tak jednoznaczne. Twój pokój ma jak piszesz świetną akustykę, a mierzyłeś ją kiedyś? Ja mam też zrobioną książkową adaptację, ale nigdy nie napiszę, że mam świetną akustykę, bo to tego potrzebne są pomiary plus kupa kasy na adaptację.Poza tym spór w sprawie obu urządzeń urodziłby się pewnie w pokojach o akustyce nawet przeciętnej. Podkreślam na koniec urządzenia te się różnią niejednoznacznie i uczciwy jest precyzyjny opis tych różnic, dla osób, które ewentualnie biorą pod uwagę ich zakup czy testy pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę temat znów się ożywił:) Szkoda tylko, że mało osób się udziela.

Od siebie dodam, że wypożyczyłem kondycjoner DB4. Mam go dopiero od wczoraj więc nie będę się jeszcze wypowiadał. Poza tym jest to nowa konstrukcja, jeszcze nie wygrzana.

 

Piszę jednak w innej sprawie. Tak jak pisałem kilka postów temu, miałem problem z wysokimi tonami. Problem został wyeliminowany przez wymianę kabla. Są to jednak kable wypożyczone które już w sobotę muszę oddać, a na czym w tedy będę grał?

Próbowałem kupić nawet zwykły kabel o większym przekroju. Dźwięk nie był zły, ale mimo wszystko dużo gorszy od tych które pożyczyłem.

 

W związku z powyższym, może ktoś ma na sprzedaż 2 kable sieciowe Wile? Najlepiej wersję 5.1 Pro. zainteresowanych propozycją zapraszam na PRIV.

 

Jeszcze jedna sprawa?

Jak u was ma się sprawa z buczącym trafem? U mnie niestety są chwile kiedy buczy stosunkowo głośno. Zdaję sobie sprawę, że jest tam duży transformator, ale mimo wszystko nie powinien tak buczeć. Dodam, że dużo zależy od jakości prądu. Są chwile, że nic nie słychać. Macie może na to jakąś radę?

 

Jeszcze jedno pytanie do kolegi WIOSNA.

Ja również bawię się w adaptacje akustyczną pokoju. Mój pokój ma 26m2 (5,8x4,5m) i niemal pełną swobodę w adaptacji. Mam tam kilka mebelków na przedniej i tylnej ścianie, ale ogólnie pokój pusty.

Czy mógłbyś wrzucić zdjęcia swojego pokoju? Chodzi mi to o rozmieszczenie ustrojów akustycznych. Jeśli masz zaadaptowany sufit to również bym prosił o zdjęcia.

Edytowane przez Bartłomiej Kłaptocz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał miałeś na testach ten sam egzemplarz co ja. Obecnie montowane są inne trafa.Oddanie teoretycznie lepszej akustyki jest w tym przypadku efektem roszady w paśmie i niczego innego, bo gdyby obydwa urządzenia zachowywały się w paśmie identycznie, a tu rosłaby przestrzeń dynamika itd. - to ok, ale tak nie jest.Zatkaj sobie w kolumnach głośniki wysokotonowe-będziesz miał jeszcze więcej powietrza i otoczenia akustycznego. Wystestuj sobie kabel Shunyata Diamodndback to przestrzeń wzrośnie ci dwukrotnie w stosunku do kabli Wile.Sorry,ale masz tendencję do jednoznacznego wartościowania produktów na podstawie własnych preferencji, ale w audio nie wszystkie rzeczy są tak jednoznaczne. Twój pokój ma jak piszesz świetną akustykę, a mierzyłeś ją kiedyś? Ja mam też zrobioną książkową adaptację, ale nigdy nie napiszę, że mam świetną akustykę, bo to tego potrzebne są pomiary plus kupa kasy na adaptację.Poza tym spór w sprawie obu urządzeń urodziłby się pewnie w pokojach o akustyce nawet przeciętnej. Podkreślam na koniec urządzenia te się różnią niejednoznacznie i uczciwy jest precyzyjny opis tych różnic, dla osób, które ewentualnie biorą pod uwagę ich zakup czy testy pod uwagę.

Oj Marcinie, Marcinie.... dobrze wiem, że mieliśmy to samo urządzenie :) Dla mnie Trafo w kondycjonerze nie jest czymś co postrzegam pozytywnie. Miałem kilka takich urządzeń "na pokladzie" i każde z nich cechowalo się jakaś ulomnoscią. Do tego grona zalicza się również Mocarz. Nie wiem do końca czy wynika to z użytego rozwiązania w nich wszystkich, bo by to stwierdzić trzeba by zrobić jakieś stosowne ku temu badania ale faktem jest, że nawet w Mocarzu słychać w jego działaniu coś co pozwala mi na postawienie takiej tezy. Mimo zastosowania wielkiego trafa, dźwięk w porównaniu do DB cechowal się trudno definiowalnym odczuciem braku oddechu, swobody. Słychać było że pewnych elementów tam brakuje. Bez zagłębienia się w porównania dotyczące liniowosci. Uczepiles się jej jak tonący brzytwy ;)

Nie ma urządzeń idealnych i każde ma swoją sygnature, każde manipuluje liniowoscia na swój sposób robi to również Mocarz i w mojej ocenie robił to bardziej niż DB. Już samo uszczuplenie basu to powoduje. Oba urządzenia uznaje za liniowe. Trzymają się w wąskich ramach tego określenia. A mogę to zrobić na tle wielu innych kondycjonerow, które przetestowałem.

Wspominasz o wymianie traf. A więc jednak było coś nie tak. DB5 robiony jest dokładnie tak jak był robiony. To dokładnie identyczne urządzenie jak to które miałeś u siebie. Nic w nim nie trzeba było poprawiać bo działa wyśmienicie a potwierdzają to kolejne osoby do których trafił. Być może nowy Mocarz jest, tak jak piszesz lepszy. Tego nie wiem. Nikt nie twierdzi, że nie da się zbudować lepszego urządzenia od DB.;)

Roszada w paśmie (oba urządzenia względem siebie robią to w bardzo małej skali, dla wielu pomijalnej) nie ma tu nic do rzeczy. Oddanie akustyki nagrań, lepszego wglądu w nagranie, lepszej plastycznosc itd itp wynika nie z żadnej manipulacji w paśmie. To wynik lepszego w szczególności odwzorowania nagrania. Na DB niczego nie tracisz z przekazu, niczego Ci nie ubywa a to co słyszysz to nie wynik naditerpretacji urzadzenienia w jakimkolwiek z aspektów. To wynik dokładnego odwzorowania wszystkich elementów, wszystkich informacji o nagraniu zawartych na płycie. Jest tam zapisana również informacja akustyki nagrania. Pracujesz zdaje się w radiu. Powinieneś mieć tego świadomość zatem. Informacja o akustyce faktycznej lub sztucznie wygenerowanej przez realizatora. Mocarz na tle DB podaje te informacje mocno okrojone zubożając przekaz o rzeczy odpowiedzialne za emocjonalnosc, muzykalnosc a przede wszystkim poczucie obcowania z żywą muzyką. Wszelka roszada czymkolwiek nie ma tu nic do rzeczy bo wszystko to wynika z lepszego filtrowania, lepszego działania pod tymwzgldem i braku tłumienia czegokolwiek jeśli chodzi o DB. W moim przekonaniu odpowiada za to użyte rozwiązanie w każdym z opisywanych urządzeń oraz fakt, że urządzenia DB korzystają z najnowszych osiągnięć w tej dziedzinie. Mówię tu o rodzajach użytych filtrów.

Mocarz po drodze traci gdzieś cześć mikroplanktonu. Słychać też było wyraźnie, że przycina wybrzmienia na ich skrajach . Potwierdzili to też inni użytkownicy. Piszesz coś o zaokraglaniu góry przez DB. Nie ma czegoś takiego. Prawdopodobnie usłyszałes z nim to co naprawdę generuje Twój system. Usłyszałes prawdę zarówno o nagraniu jak i podłączonym sprzęcie. Odpowiada za to zwiększenie transparentnosci a co za tym idzie różnicowania. To dla tego urządzenia DB w tak wielu różnych systemach się sprawdzają. Nie narzucają swojego charakteru i pozwalają systemom pokazać to co mają najlepsze. To dla tego każdy kto sięga po te urządzenia słyszy nadal ten sam system który miał a zmianę opisuje sformułowanie GRA O KLASĘ LEPIEJ. I DB robi to również w systemach za bardzo duże pieniądze.

Oczywiście że mam tendencje do wartościowania produktu na tle własnych preferencji. Każdy ja ma. Również i Ty Marcinie. Każdy ocenia wszystko przez pryzmat własnych doświadczeń, preferencji a więc gustu i kombinacji system+pomieszczenie które posiada. Nie da się inaczej. Nawet najbardziej rzetelni recenzenci tak mają bo nie da się inaczej. Nie ma neutralności w tej dziedzinie :)

Co do pomieszczenia i akustyki to nie potrzebuje pomiarów. Wiem że nie jest idealna. Nawet profesjonalne adaptację takie nie są. Ale nie o ideał tu chodzi, który jest nieosiągalny. Najlepsza miarą dla mnie jest to jak się w danym pomieszczeniu słucha, jak gra muzyka i czy coś przeszkadza w tym. Jeśli masz wprawne ucho nie potrzebujesz pomiarów by określić negatywne cechy akustyki a jeśli jesteś w temacie to będziesz też wiedział jak się ich pozbyć lub choć po części wyeliminować. By słuchać muzyki w komfortowych warunkach wcale nie trzeba sięgać po pomiary i wyrafinowane adaptacje . Zapewniam Cię.

Wracając jeszcze do akustyki samych nagrań, myślę że mówimy o dwóch różnych rzeczach. Ja mówię o informacjach zawartych na płycie, Ty zaś o sztucznym powiększanie przekazu po przez roszady w paśmie. To dwie różne rzeczy, których widać nie rozumiesz bo kurczowo trzymasz się tych zabiegów na średnicy, górze itd. Te pierwsze wynikają z samego zapisu, realizacji i właśnie głębokiego wglądu w nagranie, odfiltrowania przekazu i pokazania go z mikroskopijna dokladnoscia na ciemnym, czarnym tle w plastyczny, pełen niuansow sposób. To robi DB a ograniczeniem jest sam system i nagranie. W drugim przypadku robi to już sam Mocarz i to głównie jest dla mnie nieakceptowalne. Nie po to kupuje źródło za 50 tys by potem cześć tej szczegółowosci i wyrafinowana uciekło mi z powodu zasilacza. Być może w mniej transparentnych systemach efekt ten nie będzie tak wyraźny ale u mnie powodował dyskomfort i poczucie brakujących elementów układanki. To dlatego usilnie namawiam każdego by nie kupował w ciemno. Najlepiej wypożyczyć oba i nausznie przekonać się kto ma w tym sporze rację, wszak każdy z nas ocenia wszystko subiektywnie. Myślę, że oba urządzenia są bardzo dobre choć w mojej ocenie DB5 to urządzenie o bardziej wyrafinowanym wpływie na system, dokładniejsze. O ile, każdy niech sprawdzi sobie sam. To najlepszy sposób.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał nie dogadamy się w tej kwestii i myślę, że nie ma sensu dalej tej polemiki prowadzić.Odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumiesz, co to jest liniowość, stawiając tezę, że Mocarz nią manipuluje. Przetestowałem kilka listw zasilających, słuchałem Hydry i D5 i Mocarz bije je na głowę pod kątem trzymania proporcji od najwyższej góry do najniższego basu oraz szerokości przekazywanego pasma.Nie twierdzę, że nie można lepiej, ale w tym aspekcie lepszego urządzenia nie znam. Mocarz ma również niezaprzeczalnie lepsze odwzorowanie czarnego tła i czystości od góry do dołu. DB5 gra dynamiczniej w średnicy i ma bardziej podkreślony (namacalny bas), ale dzieje się to kosztem pewnych zabiegów.To jest dobry kondycjoner i nie jest "pokrzywiony" w linii jakoś ewidentnie,ale jednak.Dla mnie linia jest podstawą odtworzenia dźwięku, tak jak został zarejestrowany, a potem dochodzą kolejne aspekty i nie jest to stwierdzenie kogoś, kto chwyta się brzytwy.Na koniec zadam Ci tylko jedno pytanie. Czy testując oba kondycjonery na większości nagrań dźwięk z Mocarza w stosunku do DB5 był jaściejszy, ciemniejszy czy na podobnym poziomie?

 

 

Batłomieju buczące trafo to ewidentnie jakiś defekt.Małe prawdopodobieństwo, że to jakość prądu, ale dla świętego spokoju sprawdziłbym urządzenie u kogoś innego.Jeśli będzie to samo, to serwis. Zdjęcia postaram się wrzucić później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę. Tak też zrobię, ale to dopiero jak będę miał zaplanowany wyjazd w okolicę warszawy.

Dziwi mnie natomiast to, że o niektórych porach- Szczególnie rano- wszystko jest ok.

Co powiecie natomiast na "Reduktor składowej stałej" Tomanka? Reklamuje się, że eliminuje on składową stałą co w konsekwencji likwiduje buczenie transformatorów.

 

Dodam, że informowałem o problemie Pana Sylwka i otrzymałem odpowiedź, że jest tam zamontowany transformator 1,5kW i to może tak buczeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesyłam zdjęcia.Adaptacja-nic wielkiego. Pokój 28 m. 10 paneli akustycznych na bazie wełny PT 80 w miejscach pierwszych odbić,, na suficie i tylnej ścianie, do tego dywan, poduszki w szafkach, książki,trochę kwiatów, gąbka na drzwiach, sporo miękkich rzeczy. W rogach planowałem bass-trapy, ale nie ma potrzeby. Pokój nie ma kształtu prostopadłościanu-to podobno dobrze.Kolumny do odsłuchów są wyciągane do przodu. Ogólnie jestem zadowolony.

 

A to napewno trafo buczy? A może jakiś kończący się kondensator. Też tak kiedyś miałem.

post-6033-0-95937700-1532606535_thumb.jpg

post-6033-0-06004500-1532606548_thumb.jpg

post-6033-0-71183800-1532606579_thumb.jpg

post-6033-0-45529400-1532606611_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.