Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


dyzman69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Dyzman, niechbym tylko połowę dostał z tego co wymieniłeś, to już jest wystarczający powód żeby się DB5 zainteresować ;-)

Zwyczajnie wypozycz DB5 i Mocarza i wybierz tego który jest Twoim zdaniem u Ciebie lepszy. Obie konstrukcje są bardzo dobre a zasilanie to podstawa. O różnicach pomiędzy obiema konstrukcjami napisałem bardzo dużo. Jasno też określiłem moje preferencje i zwycięzcę porównania. Marcin jest innego zdania. Szkoda tylko, że posuwa się do agresywnego tonu. Mój test z przewodem MITa jasno pokazał jak werdykt bardzo zależy od konkretnego systemu i naszych preferencji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyzmanowy pokój najlepszy jest bo ma bass trapa bez pomiarów, mój jest do bani bo nie mam bass trapa i na pewno mam problemy z basem. DB5 to najlepszy kondycjoner do 10000 zł, kable Wile Ton pewnie do 20000 zł, bo skoro Wile 5,1 były najlepsze do. 10000 zł a te są o klasę lepsze to tak mniej więcej wychodzi. Jeszcze parę upgrejdów pana Sylwestra i będą to pewnie kable jakościowo jak za 100000 zł.Cec 51 był kiedyś najlepszym playerem do 10000 zł, a ML i berylowa kopułka w Paradigmach oddają narzetelniej górę jak się da.Przyjmuję te wnioski-kończąc polemikę. Nie mam kabla Wile Ton i mieć nie będę, bo nie ma takiej potrzeby. Mam pierwowzór (tak twierdzi producent), bo mój kabel jest złocony. Wile Ton to połączenie srebra i złota plus nowy przewodnik, a srebro w moim systemie nie jest wskazane.Dodatkowo jestem takim pasjonatem Wile, że wybrałem kondycjoner za prawie 8000 zł, a nie najlepszy na świecie do 10000 - DB5. Otóż nie jestem też pasjonatem sprzętu WILE. Mam ten system i jestem z niego bardzo zadowolony, bo filozofia dźwięku, którą ta firma się kieruje, jest zbieżna z moją i to tyle. Miałem kiedyś system bez Wile i też było ciekawie, choć inaczej. W ogóle mnie to nie boli, że wybrałeś tworzony również przez siebie kondycjoner DB5. Na początku pisałem, że być może znajdzie się sporo osób, które porównując oba urządzenia postawi właśnie na DB5. Irytuje mnie jednak nieobiektywny opis tego urządzenia, który w kilku aspektach ni jak się ma do rzeczywistości.Dlatego zapytałem min. o górę i powiedziałem - sprawdzam. I czego się dowiedziałem? Na początku, że nie dostrzegłeś tego, które urządzenie gra jaśniej, potem, że jednak Mocarz grał jaśniej, ale to przez zubożenie w pozostałych częściach pasma, a jeszcze później, że DB ma lepszą, bardziej rozdzielczą górę od Mocarza. Przecież to się kupy nie trzyma i to nie jest agresja-jedynie lekka irytacja.

Nie wiem dlaczego tak robisz i za rzucasz mi rzeczy których nie powiedziałem? To manipulacja by nie nazwać tego dosadniej. Nigdy nie napisałem, że w Twoim pokoju bas jest do bani. Jeśli jednak zaglebiasz się w tak precyzyjna analizę liniowosci obu urządzeń, zwłaszcza gdy pokreslasz przewagę Mocarza w tym aspekcie, to dziwie się bo nie posługujemy się jakimkolwiek pomiarach a opierasz się o własny sluch w pomieszczeniu w którym rzekomo zrobiono pomiary ale dziwnym trafem nic w nim nie zrobiono by by poprawić charakterystykę pasma niskiego. A jest to najtrudniejsza cześć pasma do okielznania i prawie zawsze wymaga znaczących zabiegów by w normalnych pokojach brzmiało to przyzwoicie. Z drugiej strony zarzucasz mi brak pomiarów i siegniecie po basstrapy a tym samym sugerujesz chyba że to błąd albo, że jest u mnie gorzej pod tym względem niż u Ciebie. Tak przynajmniej to odbieram. Informuje Cię, że bez pomiarów można bardzo dobrze dostroic akustycznie pomieszczenie o ile wie się co się robi i ma się o tym tym przyzwoite pojęcie a najlepsza wizytówką tego złożonego zagadnienia jest to jak brzmi w naszych pokojach nasz sprzęt, jak gra muzyka. Sam nie ma najlepszego pokoju i nigdy tak nie napisałem ale akustyka w nim jest bardzo dobra i by to stwierdzić nie trzeba pomiarów. Same pomiary też nie gwarantują sukcesu i wszystkiego nie załatwiają. Powinieneś to wiedzieć. Nigdy nie napisałem że Góra z Ml i berylowej kopułki jest naj ale jest bardzo dobra, zważywszy jeśli weźmiemy przedział cenowy kolumn i jakość tego zakresu. A Ty nie masz na ten temat bladego pojęcia niestety co jedna nie przeszkadza Ci pisać to co piszesz. Nigdy nie napisałem, że kable Wile 5.1 są najlepszymi w przedziale 10000 zł. Są jednak z pewnością jednymi z najlepszych jakie znam. Najbardziej zaskakuje mnie fakt, że wyskakujesz tu do mnie z takimi zarzutami, tekstami i formą wypowiedzi gdy sam w naszych telefonicznych pogadankach , które wiele razy przeprowadzilismy, wypowiadane się o kablach, Jazzie czy Sarze dokładnie w ten sam sposób jak ja. Nie wstyd Ci?

Dziwnym dla mnie jest fakt że wymieniasz przewagę Mocarza w aspekcie liniowosci, która jest zaznaczona bardzo delikatnie a pomijane zupełnie fakt przedwczesnego wygaszania wybrzmien, pewnego rodzaju gubienia mikroinformacji, tych najsubtelniejszych co słychać o wiele wyraźniej niż roszady w paśmie na których się skupiles. Zgłasza w kontekście tego co napisałem wyżej odnośnie akustyki pomieszczenia i braku jakiejkolwiek adaptacji pod względem niskotonowym. Nie od dziś wiadomo że wszelkie podbarwienia i niedoskonałości w tej części pasma, dość mocno rzutuja na całą resztę. Gratuluję więc tak doskonałej analizy pod tym właśnie względem, czyli liniowosci.

Nigdy nie napisałem też, że DB5 to najlepszy kondycjoner do 10 tys. A że jeden z najlepszych, jestem tego pewien bo przerzucilem ich trochę więc mam skalę prownawaczą. Świadczą o tym też opinie użytkowników. Rzadko kto kupuje takie rzeczy w ciemno.

Jeśli chodzi o same przewody no w mojej prywatnej skali i ocenie nowa seria TON jest lepsza od starszej serii co najmniej o klasę. To tak żeby być precyzyjnym;)

Wymieniles też mojego Coca. Nie powiedziałem że jest najlepszy do 10 tys. Z całą pewnością to jednak jeden z najlepszych odtwarzaczy w tym przedziale. Rozumiem że masz w każdej z tych kwestii inne zdanie.

Co zaś się tyczy DB5 to również rozmijasz się z prawdą. Próbujesz tym podważyć moja wiarygodność i zdyskredytowac tym samym samo urządzenie? Nie fajnie, zwłaszcza, że dzięki mojej interwencji i prośbie, producent wypozyczyl Ci go praktycznie bez kaucji bo nie miałeś zgromadzonych środków na to. Żeby było tego mało to zrobił urządzenie pod Twoją specyfikację. I wszystko było super dopóki nie zaczął się zbliżać termin zakupu. Od tego czasu zaczęło się kręcenie nosem i wycofywanie rakiem. Zaczęła się dyskusja która trwa do dziś i która dotyczy liniowosci. Sorry ale Twoja wiarygodność spadła w tym momencie na bardzo niski poziom. Napisałeś tu o moim udziale w budowie DB. Mam nadziej ze wynika to z Twojej zerowej wiedzy na ten temat bo jeżeli piszesz to tylko po to by mnie i DB zdyskredytowac, to sorry, upadles jeszcze nizej. Nigdy nie ukrywalem , że z producentem tych urządzeń znam się dobrze od lat. Nigdy nie ukrywalem że urządzenia te powstały niejako z mojej inicjatywy. Pisałem o tym i tu na forum i pisze o tym zawsze osobom w rozmowach prywatnych. Uczestniczę w tych pracach po przez konsultacje. Kilka pomysłów dotyczących komponentów wew podsunąłem. Również obudowy, zwłaszcza DB to mój pomysł. Łatwiej mi chyba z racji bycia konsumentem, odbiorcą i właścicielem systemu audio, określić to co będzie się klientom podobać, w którym kierunku iść. To chyba oczywiste. Tak więc DB5 wygląda tak jak wygląda bo został zbudowany tak by był w moich oczach atrakcyjny od tej strony, co udało się doskonale. Największy mój wkład w te urządzenia to wkład wniesiony poprzez setki godzin odsłuchow poszczególnych prototypowch układów lub prototypów całych urządzeń w moim prywatnym systemie. To dlatego urządzenia te są tak dopracowane i odznaczają się taka a nie inna sygnaturą brzmieniową. Nie przyświecal mi cel osiągnięcia idealnej liniowosci ale priorytetem było trzymanie się jej w pewnych ustalonych granicach. Utrzymanie bardzo dobrej równowagi w całym paśmie. To między innymi dlatego producent pozostał przy okablowaniu z czystej miedzi. Miałem u siebie dwa inne prototypy w których każdy opierał się o inny rodzaj przewodnika. Do obecnie stosowanego porównywalem srebrzonej miedź Furutecha oraz inny tego typu przewodnik w którym dieelektrykiem był teflon. Oba zostały w testach wykluczone. Gdyby zostały mielibyśmy urządzenie z charakterem jaki posiada Energy P. One ale na wyższym poziomie jakościowym. Miałem to urządzenie i wiem czym się charakteryzuje. Nie jest to zrównoważenie pasma. I to dla tego dziś DB5 działa tak dobrze. Setki godzin odsluchow i porównań bo robimy to z każdym elementem, który trafia w układ. Kondensatory, cewki itd itp. W tym urządzeniu nie ma nic z przypadku. Nawet gniazda. Tak więc mój wkład dla potencjalnego klienta jest znaczący i bardzo ważny bo w dużej mierze równowaga totalna i jakość dźwięku to po części moja zasługa. Jeśli zaś chodzi o samą budowę urządzenia to muszę Cię rozczarować. Nie przykrecam choćby jednej śrubki, nie lutuje choćby jednego pinu kondensatora czy cewki. (zonk)

Przykro, że w ten pokrętny wręcz fałszywy sposób starasz się przedstawić mnie w złym świetle. Ale powiem Ci wiecej. Kabel XLR TON zawiera również srebro. To srebrny przewodnik w formie siatki, przeplatany złotem. Rdzeń jest wykonany z miedzi 7N galwaniczne zabezpieczanym przed utlenianiem. Tak więc Twój zloty 5.1 ma z nim tyle wspólnego co zeszłoroczny śnieg z dorożkarstwem w Kenii.Jak się okazuje Ty masz blade pojęcie. Zresztą różnica brzmieniowa pomiędzy 5.1 to różnica diametralnie. Informacje dotyczące materiałów i budowy jak i to że takiego przewodu jaki posiadasz, nie można upgreadowac do wersji TON pochodzą od samego producenta. To nie moje widzimisię. (zonk) Tak więc jasne jest dla mnie Twoje zapewnienie, że wersji TON nie potrzebujesz, wszak że swojego kabelka TONa nie zrobisz. I wszystko jasne. Odpowiedziałem Ci w tonie narracji jaki sam narzuciles. A wystarczyło napisać ok Rafał, DB 5 u Ciebie jest lepszy ale to u mnie Mocarz lepiej pasuje, bo tak zawsze się to odbywa. Wolałem odnieść się do mnie bardziej emocjonalnie, włączając w to stonowaną agresję, próbując tym samym podważyć moja rzetelność, uczciwość. Czy Ci to wyszło, czy nie, nie mnie oceniać ale moim zdaniem sam sobie wystawiłes laurke. Wytykasz mi bycie nie rzetelnym samemu o tym zapominając. Pisanie o tym, że Mocarz jest bardziej liniowy do mnie trafia. Różnice w tej kwestii są tak niewielkie, że w trakcie testów przestałem to analizować bo oba urządzenia, pomimo różnic można śmiało określić jako liniowe. Zacząłem się skupiać na rzeczach dosadnie różnicowanie, czytelnie zaznaczony. Opisałem to wielokrotnie. Na Twoje pytanie odpowiedziałem dość jasno, mimo że twierdzisz iż było inaczej. Pisanie, że Mocarz ma lepsze ciemne tło, daje lepszy wgląd w nagranie, to moim zdaniem właśnie brak rzetelności by nie nazwać tego trochę inaczej. Mocarz to świetny sprzęt. Pisałem to wiele razy, powtarzam to raz jeszcze bije na głowę Shunyate, Enerra nie mówiąc o tańszych klockach typu kondycjonery Xindaka . U mnie DB5 wykazał się większym potencjałem i możliwościami. I to nie na granicy percepcji. Jeśli pasuje Ci bardziej Mocarz, bez zagłębienia się w szczegóły, to ja to przyjmuje, bo to naturalne. I tak najlepiej oba urządzenia ocenia potencjalni klienci. I na koniec jeszcze jedna uwaga i prośba do Ciebie. Nie łap ludzi za słówka i nie wykorzystuj ich w tak perfidny sposób manipulujac wypowiedziami innych. Kolega motyllo podczas testu DB5 u siebie, użył sformułowania, że jego system oparty o potężną końcówkę JRowlanda, na DB5 zagrał o klasę lepiej. Trudno odebrać te słowa dosłownie bo i wspomniana klasa jest pojęciem mocno względnym a i nasze subiektywne odczucia też są trudno mieszane i definiowalne. Łatwo jednak odczytać z tych słów że wprowadzona poprawa nie była raczej oparta o niuanse. Piszę to w kontekście najlepszego kabelka do 10 tys, kondycjonera, kolumn itp itd czyli to wszystko co raczyles wyrzucić mi w twarz powyżej a na co chyba dość czytelnie Ci odpowiedziałem. Życzę powodzenia. Bez odbioru.

 

Przepraszam za pisownię ale pisałem z telefonu i cholerny słownik wrzuca czasem inne słówka a czas na edycję jest mocno ograniczony. Nie zdążyłem poprawić. Myślę jednak, że wszystko jest jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem kilka początkowych zdań i dalej nie dam rady. Ktoś, kto jest rozsądny-wyciągnie wioski.Ja,tak, jak pisałem wyżej - kończę tę polemikę. Straciłem wiarygodność w opinii guru tego wątku, bo ośmieliłem się wyciągnąć odrębne wnioski w kwestii porównania obu kondycjonerów.A zrobiłem to tylko dlatego, żeby nie zakłamywać rzeczywistości, ale okazało się, że to wszystko przez mój system i pokój bez bass trapa. Wątek od początku brzmiał niestety marketingowo najpierw stosunku do firmy Wile-teraz kondycjonera DB5.Szkoda, bo to fajne produkty, które bronią się same jakością dźwięku. Zawsze coś musiało być jednak jednoznacznie lepsze od drugiego.Każdy upgrade, każda nowa wersja kabla dawały jakieś kosmiczne przyrosty jakości. Zacytuję tylko jeden fragment z pierwszego postu tego wątku: "Jak juz wspominałem porównywanie tego przewodu z najlepszymi konstrukcjami przedziału 5-6 tys zł to strata czasu. Deklasacja. To zupełnie inny pułap jakosciowy". Takich cytatów znalazłbym dziesiątki, albo setki w tym wątku.To stało się niestety pożywką dla często nieuzasadnionej krytyki i hejtu. Na koniec wycofując się stąd (przynajmniej na jakiś czas) napiszę, że najdłuższe wybrzmienia mam w radio w samochodzie, jak pogrzebię przy korektorku, a w domowym audio nie mam problemów z oversamplingiem. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lub co ma w reszcie toru. Amen

Swięte słowa.

 

Swięte słowa.

Choc założyciel tego wątku powinien go już zamknąć albo zmienić nazwę .Gdyby był właścicielem kabla MIT to byłby to NAJLEPSZY KABEL W GALAKTYCE .! Niestety porównanie kondycjonerów dowodzi że dobrze grają tylko te klocki które on ma .ŻENADA.Trzeba traktować z przymrużeniem oka ,a szkoda bo WILE robi bardzo dobre w swej cenie klocki ,kable.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cenię firmę Wile. I jak twierdziłem, ze część wpisow w tym watku jest szkodliwa dla firmy tak teraz Wiosna wskrzesił we mnie nadzieję, ze wśród jej wyznawców są ludzie potrafiacy spojzeć obiektywnie na audio.

Nawet nie czytałem wszystkich ostatnich wpisów. Musialem odnieść się do wpisu. Warto sluchać wielu marek zeby poźniej spojzeć obiektywnie na ulubioną.

Edytowane przez audiowit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....można i tak - przynajmniej nie popadniesz w konflikt Dyzman/Wiosna

tyle że taka odpowiedz nic nie wnosi do tematu ;-)

 

Mirku jak sam nie posłuchasz to i tak za wiele Ci nie pomogę. Mocarza porównywałem bezpośrednio z DB4, grał wtedy u mnie jeszcze Krell 280CD i już nie pamiętam czy miałem już Lousa od Wile, czy jeszcze Krella 300i. Wybrałem wtedy DB4, nie bez znaczenia była cena obu urządzeń. DB5 stał się naturalnym następcom, jak tylko wpiąłem go do systemu. Miałem już wtedy CD Sarah od Wile. Kabelki mam cały czas te sama (poprzednia wersja Wile). Od tego czasu zmieniły się też kolumny, Ushery stoją w kącie a YB Phoenix wprowadziły kolejne istotne zmiany...

Trudno mi więc ferować jednoznaczne opinie co jest lepsze, musiał bym w obecnym systemie porównać Mocarza z DB5:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cenię firmę Wile. I jak twierdziłem, ze część wpisow w tym watku jest szkodliwa dla firmy tak teraz Wiosna wskrzesił we mnie nadzieję, ze wśród jej wyznawców są ludzie potrafiacy spojzeć obiektywnie na audio.

Nawet nie czytałem wszystkich ostatnich wpisów. Musialem odnieść się do wpisu. Warto sluchać wielu marek zeby poźniej spojzeć obiektywnie na ulubioną.

 

Nie nazwałbym się wyznawcą Wile, pomimo, że mam od nich cały system.Staram się patrzeć na audio obiektywnie i nadal za mało słyszałem, żeby się specjalnie mądrować. Uważam, że się rozwijają, robią fajne rzeczy, bardzo ciekawe jeśli chodzi o relację cena-jakość dźwięku i zgodne z moją filozofią grania. Ale to tyle. Dróg i gustów jest za dużo, żeby podniecać się tylko jedną marką.

 

Bardzo cenię firmę Wile. I jak twierdziłem, ze część wpisow w tym watku jest szkodliwa dla firmy tak teraz Wiosna wskrzesił we mnie nadzieję, ze wśród jej wyznawców są ludzie potrafiacy spojzeć obiektywnie na audio.

Nawet nie czytałem wszystkich ostatnich wpisów. Musialem odnieść się do wpisu. Warto sluchać wielu marek zeby poźniej spojzeć obiektywnie na ulubioną.

 

Nie nazwałbym się wyznawcą Wile, pomimo, że mam od nich cały system.Staram się patrzeć na audio obiektywnie i nadal za mało słyszałem, żeby się specjalnie mądrować. Uważam, że się rozwijają, robią fajne rzeczy, bardzo ciekawe jeśli chodzi o relację cena-jakość dźwięku i zgodne z moją filozofią grania. Ale to tyle. Dróg i gustów jest za dużo, żeby podniecać się tylko jedną marką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku jak sam nie posłuchasz to i tak za wiele Ci nie pomogę. Mocarza porównywałem bezpośrednio z DB4, grał wtedy u mnie jeszcze Krell 280CD i już nie pamiętam czy miałem już Lousa od Wile, czy jeszcze Krella 300i. Wybrałem wtedy DB4, nie bez znaczenia była cena obu urządzeń. DB5 stał się naturalnym następcom, jak tylko wpiąłem go do systemu. Miałem już wtedy CD Sarah od Wile. Kabelki mam cały czas te sama (poprzednia wersja Wile). Od tego czasu zmieniły się też kolumny, Ushery stoją w kącie a YB Phoenix wprowadziły kolejne istotne zmiany...

Trudno mi więc ferować jednoznaczne opinie co jest lepsze, musiał bym w obecnym systemie porównać Mocarza z DB5:)

...jak posłucham to będę mógł stwierdzić które z tych dwóch urządzeń jest lepsze ale puki co....zadaję tylko pytania ;-)

dla Ciebie może być lepszy DB8 dla kogoś innego Mocarz....dla mnie jako czytającego najważniejsze jest aby ktoś opisał

różnice między nimi a nie które jest lepsze....chodzi mi o pewne cechy danego urządzenia

 

ostatnio mam na odsłuchu IC WILE TON 0.2 rca...co prawda upał nie pozwala za bardzo na słuchanie muzyki ale mogę

z całą pewnością powiedzieć najważniejszą cechą i zaletą tego kabla jest neutralność....

można odnieść wrażenie że kabla w ogóle nie ma w systemie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miroslav opisałem Ci różnice precyzyjnie zgadzam się z opinią kolegi do Doludzi. Mocarz ma lepsze czarne tło, przewidywany jest w przyszłości, dodatkowy upgrejd (drugie trafo), producent twierdzi,że ma zastosowane skomplikowane zabezpieczenia przeciw przepięciowe i chroniące sprzęt. Ciężar dźwięku jest przeniesiony na wyższą średnicę i górę. W moim systemie wyciąga też wyżej górne pasmo i wydaje się być bardziej zrównoważony (podkreślam w moim systemie), elektronika w środku w razie popsucia może być wymieniona przez przysłowiowego pana Heńka, bo nie jest zalana. Mocarz jest dużo droższy. DB5 ma słabsze czarne tło, ma charakterystykę przesuniętą lekko w stronę średnicy, która jest lekko wypchnięta do przodu i basu. To wiąże się z dłuższymi wybrzmieniami, wrażeniem lepszej dynamiki w skali makro, większą przestrzenią, bliższym basem. Jest zalany w środku żywicą, więc jeśli producent Ci go nie naprawi w razie awarii-możesz z niego zrobić podstawkę na kwiatek. Db jest sporo tańszy lżejszy, mobilny- co może być zaletą. Wyglądają podobnie.Do lampy i Harbethów może to być lepsze rozwiązanie-aczkolwiek nie na pewno.Obydwa urządzenia robią dużo dobrego w stosunku do tańszych, popularnych listew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem kilka początkowych zdań i dalej nie dam rady. Ktoś, kto jest rozsądny-wyciągnie wioski.Ja,tak, jak pisałem wyżej - kończę tę polemikę. Straciłem wiarygodność w opinii guru tego wątku, bo ośmieliłem się wyciągnąć odrębne wnioski w kwestii porównania obu kondycjonerów.A zrobiłem to tylko dlatego, żeby nie zakłamywać rzeczywistości, ale okazało się, że to wszystko przez mój system i pokój bez bass trapa. Wątek od początku brzmiał niestety marketingowo najpierw stosunku do firmy Wile-teraz kondycjonera DB5.Szkoda, bo to fajne produkty, które bronią się same jakością dźwięku. Zawsze coś musiało być jednak jednoznacznie lepsze od drugiego.Każdy upgrade, każda nowa wersja kabla dawały jakieś kosmiczne przyrosty jakości. Zacytuję tylko jeden fragment z pierwszego postu tego wątku: "Jak juz wspominałem porównywanie tego przewodu z najlepszymi konstrukcjami przedziału 5-6 tys zł to strata czasu. Deklasacja. To zupełnie inny pułap jakosciowy". Takich cytatów znalazłbym dziesiątki, albo setki w tym wątku.To stało się niestety pożywką dla często nieuzasadnionej krytyki i hejtu. Na koniec wycofując się stąd (przynajmniej na jakiś czas) napiszę, że najdłuższe wybrzmienia mam w radio w samochodzie, jak pogrzebię przy korektorku, a w domowym audio nie mam problemów z oversamplingiem. Pozdrawiam

Może i dobrze, że przebrnąłeś tylko przez kilka pierwszych zdań. Z drugiej strony nie dziwie się, że tak piszesz. W ten sposob wymijasz pewne kwestie ale ok, skończymy tą przepychankę. Cytujesz zdanie, które u mnie oddawało rzeczywistość. Każdy z nas mierzy własną miarą. Dla mnie porównanie przewodu Wile z kilkoma świetnymi konstrukcjami kabli z tego przedziału dało taki rezultat. Dla Ciebie owe różnice dzielące te przewody mogą być marginalne i nic mi do tego. To Twoja broszka. . I nie trzeba być guru by to zrozumieć. pojmowana przez Ciebie Marcinie przestrzeń i akustyka nagrania , którą od początku tłumaczysz roszadą w paśmie akustycznym to nie to samo co akustyka nagrania zapisana w mikroinformacjach na płycie a które to informacje na Mocarzu są częściowo wycinane. I nie chodzi o grzebanie przy korektorku :) I nie straciłeś wiarygodności dlatego, że wyciagnales odrębne wnioski bo akurat to jest w tym świecie na porządku dziennym. Ja do Twojego pokoju nic nie mam i nie stawiaj sprawy w ten sposób. O co mi chodzi, dokładnie wytlumaczylem. Zamiast konkretnego odniesienia się do tego otrzymuje kolejna dawkę jadu. To nie ja zacząłem wypisywac o pomiarach i wysmiewac się z bastrapa bez pomiarow więc nawiazalem tylko do tematu. Od początku twierdzilem , że Mocarz to świetny sprzet. Od początku czytelnie opisywalem różnice dzielące oba urządzenia. I od początku nie zgadzam się z Twoimi wnioskami odnośnie ciemnego tła i lepszej szczegółowosci bo z resztą nie zamierzam polemizować, wszak każdy wybiera to co mu lepiej pasuje. Szkoda, że nasza wymiana zdań przybrała taki obrót. Pozdrawiam

 

Przebrnąłem przez kolejny elaborat gospodarza i wielce mnie on rozbawił, a w szczególności opisywanie jak to kolega Dyzman wniósł wkład w setkach godzin odsłuchów. Narodził się polski Ken Ishiwata:)

A co Cię tak rozbawilo ? To rzeczywistość. W ten sposób każdy prototyp został przetestowany.

 

Swięte słowa.

 

Choc założyciel tego wątku powinien go już zamknąć albo zmienić nazwę .Gdyby był właścicielem kabla MIT to byłby to NAJLEPSZY KABEL W GALAKTYCE .! Niestety porównanie kondycjonerów dowodzi że dobrze grają tylko te klocki które on ma .ŻENADA.Trzeba traktować z przymrużeniem oka ,a szkoda bo WILE robi bardzo dobre w swej cenie klocki ,kable.

Mylisz się. Wyraźnie napisałem, że Mocarz jest świetny a w moim systemie DB5 zwyczajnie był lepszy. Co do kabla MIT to przewaga Wile TON nie była tylko slyszalny dla mnie. Są na tym forum ludzie, którzy mają takie same wnioski. Byli u mnie, słyszeli oba połączenia. Co tu jeszcze tłumaczyć? Czy ja kiedyś napisałem że wzmacniacz, kabel, kolumny, czy cokolwiek innego co miałem czy mam jest najlepsze na świecie, nie wspominając o galaktyce? :) Szukamy synergii w systemie. Niektórzy nie mają pojęcia o tym i nie rozumieją w czym rzecz. Najlepszą wizytówką naszych umiejętności w dążeniu do doskonałości w tej dziedzinie jest dźwięk jaki mamy w domu. To również wizytówka, dowód naszej rzetelności. Dowód na to wszystko o czym mówimy, piszemy, dyskutujemy. To co dla innych jest różnicą na małym poziomie, dla innych ma inny wymiar. Każdy system owe różnice może pokazać też w inny sposób. To wszystko powoduje, że scieramy się na forach i każdy broni swoich racji,ze na temat jednego urządzenia często mamy odmienne zdanie. Najlepiej zweryfikować wszystko samemu. Jedno jest pewne. Oba urządzenia doskonale bronią się na tle konkurencji. Lepiej jest wypożyczyć i sprawdzić niż pisać o czymś o czym nie ma się zielonego pojęcia. Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie, że Mocarz wycina względem DB5 jakieś mikro informacje jest pisaniem niestety tendencyjnym i nieprawdziwym. Jak weźmiesz 10 kabli różnych firm okaże się, że jeden uwypukli slide po strunie w jednym nagraniu, drugi w tym samym nagraniu oddech wokalistki, trzeci szum z mikrofonu, kolejny niuans dotyczący uderzenia kamyczków o marakasy, a następny pogłos nałożony na czwartą trąbkę w tle, a jeszcze następny wybrzmienie gitary. W ten sposób można napisać, że każdy z tych kabli coś obcina względem innego.I który z tych kabli jest najlepszy? Dla mnie ten, który jest najbliżej studyjnego dźwięku jako całości.Ostatnio pojechałem do studia, bo znajomy dostał kilka płyt klasyków z oryginalnych sesji (Jackson, Queen, Faith no more itd) z podziałem na ścieżki. Bawi się teraz w miksowanie tego.Wiele osób nie ma bladego pojęcia, jak wiele z informacji z tych ścieżek ginie po miksie.Budowane są systemy audio mniej lub bardziej rozdzielcze, żeby ludziom pokazać jakieś unikatowe drobinki z tych nagrań. Z drugiej strony system za bardzo rozdzielczy też nie dobrze, bo jednak kapela przecież gra razem. Do tego manipuluje się pasmem, żeby stworzyć dźwięk bardziej na żywo, pseudo dynamiczniejszy, bardziej live,pokazujący coś względem innego. Do tego oversampling powoduje, że nagle w nagraniach

zaczynają się pojawiać rzeczy, których defacto nie ma zapisanych na płytach, a które ludzie mylą z niby informacjami itd, itd.Wracając do meritum. Tak samo ja mogę napisać, że DB5 obcina mi pewne mikro informacje w najwyższej górze, co jest akurat u mnie zauważalne.Tylko,że to niczego nie zmieni, dlatego powtórzę jeszcze raz w porównaniu obu kondycjonerów i ewentualnym wyborze są preferencje i system.Jeżeli Mocarz pokazuje pasmo wchodzące wyżej i bardziej wyrównane w kwestii proporcji między wyższą a niższą średnicą i basem w stosunku do DB5, to skutkiem tego są krótsze wybrzmienia i bardziej schowane informacje zapisane w tych rejestrach. Nie jest to skutek tego, że Mocarz coś obcina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...jak posłucham to będę mógł stwierdzić które z tych dwóch urządzeń jest lepsze ale puki co....zadaję tylko pytania ;-)

dla Ciebie może być lepszy DB8 dla kogoś innego Mocarz....dla mnie jako czytającego najważniejsze jest aby ktoś opisał

różnice między nimi a nie które jest lepsze....chodzi mi o pewne cechy danego urządzenia

 

ostatnio mam na odsłuchu IC WILE TON 0.2 rca...co prawda upał nie pozwala za bardzo na słuchanie muzyki ale mogę

z całą pewnością powiedzieć najważniejszą cechą i zaletą tego kabla jest neutralność....

można odnieść wrażenie że kabla w ogóle nie ma w systemie ;-)

Mirek, trafiłeś w sedno. Test MITa u mnie czytelnie pokazuje, że każdy z nas może mieć inne oczekiwania, inne priorytety a że każdy z nas ma praktycznie inny system, to efekty różnych testów i porównań są jakie są. Jeśli chodzi o kondycjonery, wypisałem różnice dość obszernie. Oba urządzenia robią w systemie to co przewody o których wspominasz. Generalnie można napisać że nie słychać ich w torze choć będzie to pewne uproszczenie. Na tle urządzeń Enerr, Shunyata i sądząc z opisów w recenzjach, również Gigawatta, oba nie kształtują na nowo charakterystyki zasilanych urządzeń. Mimo pewnych różnic pomiędzy Mocarzem i DB5 obie konstrukcje możemy zaliczyć do liniowych. Zdaje się, że przyznał to też kolega Wiosna. Dopiero zaglebiajac się w niuanse dostrzeżemy różnice w liniowosci. Dla mnie zbyt małe by skupić się tylko na nich gdy z drugiej strony jest kilka innych rzeczy, które oba urządzenia dzielą zdecydowanie wyraźnie. To pewnie kwestia priorytetów i stąd wynikają różnice zdań. Nie można na takiej podstawie podważac wiarygodności. Być może w Twoim systemie najwyżej ocenisz Shunyate choć moim zdaniem jest to mało prawdopodobne gdyż zarówno Mocarz jak i DB5 maja zdecydowanie większy potencjał na wielu polach. Zresztą to tylko przykład dla zobrazowania złożoności sytuacji.

Osobiście wychodzę z założenia, że urządzenie zasilające nie powinno wpływać na charakterystykę liniowosci systemu. Ideału nie ma. Z drugiej strony Liniowość nie jest gwarancją sukcesu. W mojej ocenie zarówno Mocarz jak i DB pozwalają systemowi zaprezentować swój charakter czytelniej i dokładniej a to przecież brzmieniowy charakter urządzeń skłania nas do ich zakupu. Oba urządzenia uwalniają prawdziwy potencjał systemu. Który robi to lepiej, każdy z nas ocenił i opisał. I każdy zainteresowany nimi, powinien zrobić to we własnym zakresie. Jak widać, nawet niuanse mogą mieć duże znaczenie i budzą wiele emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie, że Mocarz wycina względem DB5 jakieś mikro informacje jest pisaniem niestety tendencyjnym i nieprawdziwym. Jak weźmiesz 10 kabli różnych firm okaże się, że jeden uwypukli slide po strunie w jednym nagraniu, drugi w tym samym nagraniu oddech wokalistki, trzeci szum z mikrofonu, kolejny niuans dotyczący uderzenia kamyczków o marakasy, a następny pogłos nałożony na czwartą trąbkę w tle, a jeszcze następny wybrzmienie gitary. W ten sposób można napisać, że każdy z tych kabli coś obcina względem innego.I który z tych kabli jest najlepszy? Dla mnie ten, który jest najbliżej studyjnego dźwięku jako całości.Ostatnio pojechałem do studia, bo znajomy dostał kilka płyt klasyków z oryginalnych sesji (Jackson, Queen, Faith no more itd) z podziałem na ścieżki. Bawi się teraz w miksowanie tego.Wiele osób nie ma bladego pojęcia, jak wiele z informacji z tych ścieżek ginie po miksie.Budowane są systemy audio mniej lub bardziej rozdzielcze, żeby ludziom pokazać jakieś unikatowe drobinki z tych nagrań. Z drugiej strony system za bardzo rozdzielczy też nie dobrze, bo jednak kapela przecież gra razem. Do tego manipuluje się pasmem, żeby stworzyć dźwięk bardziej na żywo, pseudo dynamiczniejszy, bardziej live,pokazujący coś względem innego. Do tego oversampling powoduje, że nagle w nagraniach

zaczynają się pojawiać rzeczy, których defacto nie ma zapisanych na płytach, a które ludzie mylą z niby informacjami itd, itd.Wracając do meritum. Tak samo ja mogę napisać, że DB5 obcina mi pewne mikro informacje w najwyższej górze, co jest akurat u mnie zauważalne.Tylko,że to niczego nie zmieni, dlatego powtórzę jeszcze raz w porównaniu obu kondycjonerów i ewentualnym wyborze są preferencje i system.Jeżeli Mocarz pokazuje pasmo wchodzące wyżej i bardziej wyrównane w kwestii proporcji między wyższą a niższą średnicą i basem w stosunku do DB5, to skutkiem tego są krótsze wybrzmienia i bardziej schowane informacje zapisane w tych rejestrach. Nie jest to skutek tego, że Mocarz coś obcina.

Marcin, tak samo tendencje jest pisanie o liniowosci. Jak możesz ocenić ta kwestie tak dokładnie w pokoju, który posiadasz? Przecież samo pomieszczenie namiesza Ci w tej kwestii o wiele bardziej niż oba urządzenia wzięte razem do kupy. Masz tego świadomość? Przykład z kablami, który podajesz jak najbardziej jest dla mnie zrozumiały a wprowadzane różnice, które wymieniles po części mogą przecież wynikać z charakteru każdego z przewodów i ich równowagi totalnej. Ale może być też tak, że jeden z nich poda dźwięk bardziej zróżnicowany w całym paśmie i zapewni wgląd w nagranie na wyższym poziomie ukazując większa paletę faktur, wybrzmien itd. Innymi słowy, pokażę więcej i dokładniej, rozbierze dźwięk na jeszcze mniejsze elementy. To robi właśnie DB5 i słychać to na tle Mocarza. Pochodną tego wszystkiego jest poczucie lepszej plastycznosci , trojwymiarowosci, lepszy wgląd w nagranie, większa swoboda i by to wytłumaczyć nie trzeba doszukiwać się manipulacji w paśmie.Wynika to z faktu, że DB5 podaję brzmienie dokładniej, czytelniej ale nie tak jak robią to Enerr czy Shunyata które odchodzą od liniowosci eksponujac wysokie pasmo co powoduje fałszywy obraz większej detalicznosci , czystości przekazu. Bardzo łatwo to wyłowić słuchając większej ilości zróżnicowanych realizacji. Mocarz i DB roznicuja je zdecydowanie bardziej ukazując większą rozpiętość w całej skali barw. Rozpiętość po między nagraniami stojacymi po cieplejszej, gęstej stronie a takimi które znajdują się po przeciwleglej stronie skali, jest zdecydowanie większą niż w tych dwóch urządzeniach konkurencji, które mają tendencję do większego spychania wszystkiego na jaśniejsza stronę. Inaczej mówiąc narzucają zdecydowanie wyrazniej swoją charakterystykę odchodząc od ogólnie pojętej liniowosci. Podobne podejście widziałem w przewodach Ansae.

U mnie DB 5 oferuje więcej transparentnosci , wyciąga więcej szczegółów, faktur, wybrzmien. Czy to kwestia manipulacji w paśmie? Nie sądzę. Dźwięk dzięki temu jest bardziej plastyczny ale też spokojniejszy, spójny i płynny gdyż wszystko łączy się na zasadzie jeszcze drobniejszych elementow. W mojej ocenie to te cechy powodują, że gora pasma jest tu postrzegana jako subtelniejsza, delikatniejsza , taka w złotej barwie. Mocarz u mnie ujawnił pewna wstrzemiezliwosc. Pewien rodzaj skrępowania. Takie zatrzymanie się w pół kroku. Słychać było, że jest w przekazie coś co odbiera mu trochę swobody, otwartości. Czy może być, tak, że w danym systemie określony element pokazuje się z różnej strony? Ujawnia trochę inne cechy i walory lub niedociągnięcia? Zapewne bo zawsze na efekt końcowy pracuje cały system a że układamy jest z różnych elementów wynik bywa często różny. Dla mnie DB5 wygrywa w tej rywalizacji gdyż u mnie daje przekaz bardziej namacalny , obecny, rzeczywisty ale też pełniejszy, spójny, plastyczny i szczegółowy, swobodny, otwarty, z mistrzowska dynamiką w skali mikro i makro. Barwniejszy. Bardziej emocjonalny. I nie przez to, że zageszcza atmosfere, podgrzewa barwy jak to często się dzieje. Na to pracuje wszystko to co wymieniłem powyżej. Ciekawy jestem jak zachowuje się upgreadowany Mocarz, co się zmieniło w jego działaniu?

O awaryjność urządzeń DB nie musisz się obawiać. Najstarsze ma prawie 20 lat i żadne nigdy nie uległo awarii. Rozumiem, że w tej wymianie zdań próbujesz zasiac ziarno niepewności wśród potencjalnych klientow DB. Trochę to nie ferr, tak samo jak nie ferr było straszenie urządzeniami Wille co niektórzy robili to w tym wątku notorycznie. Myślę, że oba urządzenia najlepiej oceni sam rynek i przyszli klienci a czas pokaże, które jest bardziej niezawodne. Nie przeszło Ci przez głowę, że gdyby DB miewalo problemy to, zalewajac cały układ, producent strzelalby sobie w kolano? Elementy są sprawdzane, selekcjonowane i pochodzą tylko od renomowanych producentów a to co mogłoby w długiej wieloletniej perspektywie przysporzyć jakiś ewentualnych kłopotów jest umieszczone poza głównym układem, który jest zabezpieczany żywicą. O jakość i bezawaryjnosc tych urządzeń naprawdę możesz być spokojny bo tworząc tu jakieś spiskowe teorie wpisujesz się w merytoryczne dywagacje osób które poruszały tu awaryjność sprzętu Wille, nie mając z nim praktycznie do czynienia.

Odniosę się na koniec do Twoich dywagacji na temat samych realizacji i możliwości jakie ma realizator. Oczywiście masz rację, możliwości są praktycznie nieograniczone. Jednak nie widzę tu analogii do tego co robią oba urządzenia. Oba są najbardziej rzetelnymi, naturalnymi jakie znam. A że każdy z nas wybrał inaczej...

 

A zdania na temat tworzenia rzeczy, których w rzeczywistości nie ma na płycie nawet nie będę komentował. Ani Mocarz ani DB takich umiejętności nie posiada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Te różnice byłbym w stanie określić nawet w podstawowym pokoju-dalekim od dobrego.Masz niestety problem z czytaniem ze zrozumieniem. Kondycjoner nie ma możliwości dodania niczego do dźwięku, ale player z 24 bitowym przetwornikiem-już mieć może. Do dalszej części setnego, kwiecistego wywodu na temat zalet DB5, odnosić się nie będę, bo wszystko w tym temacie już napisałem. Ta dyskusja delikatnie mówiąc zaczęła ocierać się o paranoję.

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Może się nie potrzebnie uniosłem. Dlatego chcę zaapelować do Dyzmana o skończenie wątku porównawczego kondycjonerów Mocarz i DB5. Nie dogadamy się-to jest pewne i nie chcę kolejny raz tłumaczyć- dlaczego.Wszystko zostało już napisane (niektóre rzeczy po 10 razy).Pewnie byłoby szybciej i krócej, gdyby było więcej konkretów a mniej poezji. Ja chcę zasiać ziarno niepewności? Podając fakty. Mam to gdzieś czy ktoś sobie kupi DB5, Mocarza, czy listwę z Auchan za 15 zł. Ja tu nie jestem od uszczęśliwiania wszystkich na siłę. To jest forum wolnych ludzi i każdy zrobi, co uważa za stosowne. Forum to też nie powinna być platforma marketingowa-jeśli już to doradcza, gdy ktoś tej rady potrzebuje. Zareagowałem tak, bo moim zdaniem wnioski z porównania obu urządzeń przedstawiłeś błędne, co poniekąd potwierdził kolega (doludzi) - sprawa czarnego tła.Dróg do osiągnięcia "swojego brzmienia" w audio jest wiele, wiele w audio dzieje się też kosztem czegoś. Wiele rzeczy nie jest też jednoznacznie lepszych od innych- to wypadałoby zrozumieć.

Edytowane przez WIOSNA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Te różnice byłbym w stanie określić nawet w podstawowym pokoju-dalekim od dobrego.Masz niestety problem z czytaniem ze zrozumieniem. Kondycjoner nie ma możliwości dodania niczego do dźwięku, ale player z 24 bitowym przetwornikiem-już mieć może. Do dalszej części setnego, kwiecistego wywodu na temat zalet DB5, odnosić się nie będę, bo wszystko w tym temacie już napisałem. Ta dyskusja delikatnie mówiąc zaczęła ocierać się o paranoję.

Jednak podajesz ten przykład w kontekście tego co robi DB ale mniejsza o to bo inaczej nie dojdziemy do ładu nigdy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.