Skocz do zawartości
IGNORED

Lotnictwo morskie w rozsypce


Shrek777

Rekomendowane odpowiedzi

@juro7 Ty doceń misiomora, gdybyś rozmawiał z vlado miałbyś już bana na 10 dni za atak personalny na moderatora....

 

Natomiast jako gospodarz tematu - cokolwiek to znaczy - bardzo ale to bardzo proszę o szacunek do drugiej strony nawet jak się z nią nie zgadzasz za grosz. Dziękuje ślicznie i dam na tacę w tej intencji...

 

Sorki za wcinkę w wymianę poglądów...

 

P.S. Mogę też dać też 10 zł. na nowoczesną - żeby wilk i owca były syte....

 

Ale ja sie w wiekszości zgadzam z misiomorem. Nie zgadzam się z jego dowodami na poparcie wygłaszanych tez, bo sa miejscami zupełnie niedorzeczne. Wychodzi z niego takie chciejstwo liberalne czy konserwatywne - nie wiem nawet czym dokładnie motywowane. On uprawia dopasowywanie dowodów swoich tez do własnych wyobrazeń o rzeczywistości, zamiast poszukiwania racjonalnych odpowiedzi.

 

I co masz do uprawy ogródka ?!

 

Nic. Uprawa ogródka relaksuje, a nieforsowny wysiłek poprawia ukrwienie. Samo zdrowie.

 

PS. Podtrzymuję zdanie, że nie powinniśmy kupować Caracali. Ale nie z powodów ideologicznych - bo misiomorowi nie pasują francuzi, którzy dziwnie mówią i jak twierdzą niektórzy jeszcze w XVII w. sikali do kominków pałacowych i nie uzywali widelców.

 

Po prostu wydatek na śmigłowce transportowe inne niż posiadane obecnie Mi17 jest nieracjonalny. A to oznacza że szkodliwy da budżetu obronnego i tę obronność osłabiający. Śmigłowiec transportowy to nie jest broń liniowa, ewentualnie można nieco dostosować do latania pod ogniem. Tracenie na niego pieniędzy jest bezsensem.

 

Specjalsi potrzebuja mniejszych smigłowców wiec mozna im kupić coś mniejszego, może być Sikorsky, bo Sokół nie jest już produkowany. Ale to będzie kilkanaście maszyn nie mających żadnego znaczenia dla obrony terytorium kraju. Tak samo jak szybka łódż pontonowa dla Formozy i podobne zabawki kupowane na "specjalne" okoliczności które nie nastapią.

Wybór dostawcy uzbrojenia jest zawsze wyborem politycznym i dlatego wygrywać będa dostawcy amerykańscy.

 

Takie zabaweczki sa po to zeby Polska mogła głebiej wchodzic w tyłek USA udzielajac sie na ich róznych misjach zamorskich, z których nic nie mamy, poza stratami technicznycmi, ludzkimi a czasem też wizerunkowymi. Nawet nabyte doświadczenia pustynne są nieprzydatne dla działań w Europie.

Akurat kontrakt na Caracale bardzo dobrze wpisuje się w odwieczny sposób postępowania Francuzów - sprzedać krajowcom niepotrzebne im badziewie za kupę szmalu, a za drobną część owego szmalu dać elycie parę błyskotek, dwornemi ruchy poklepać ową elytę po plecach, pochwalić ich po francusku i wzmocnić ich poczucie wyższości nad własnymi kmieciami. W historii jest trochę takich przykładów, właściwie to wszystkie nasze epizody "współpracy" z Francją.

 

Oni sami nigdy nie potrafili stworzyć prężnej ekonomii zorientowanej na rozwój - najlepszym na to przykładem są kolonie w Ameryce Północnej. Anglosasi stworzyli tam najpotężniejszą ekonomię świata, a Francuzom wystarczał import skór bobrowych na eleganckie kapelusze. Francuzi nie wygrali samodzielnie żadnej wojny od niepamiętnych czasów - w I WŚ bez pomocy Anglosasów nic by z nich nie zostało. Za to w nadymaniu się są najlepsi na świecie.

 

Dlatego Francuzi potrzebują zastrzyków pieniędzy z zewnątrz, za które oferuja niewiele. Co gorsze dla nich, ich prestiż międzynarodowy mocno spadł, więc o ile Beck mógł oczekiwać wielkiego podziwu krajanów za sojusz ze wspaniałą Francją, o tyle dziś zarobiłby salwy śmiechu.

 

To jest memetyka, i dlatego takie zjawiska są trwalsze niż mogłoby się wydawać. Skuteczne i trwałe przełamanie takich stereotypów zdarza się rzadko. Ostatnio to głównie Japończykom i Koreańczykom się udało.

Nie wiem czy w odwieczny sposób, ale miałem informacje z drugiej reki na temat sposobu działania handlowców ze spółek Airbusa w Europie. I kontrakt w te ich zwyczaje wpisuje się na pewno.

 

Wybór dostawcy uzbrojenia to zawsze decyzja polityczna. Mozna oczywiście wziac łapówki i powiedzieć ze wybieramy lepszego. Ale to tez nie prawda.

 

Po prostu Polska już dawno wybrała jako sojusznika strategicznego USA, a nie kraje Europy. Co jest przecież spowodowane doświadczeniami historycznymi z XX w.

Akurat kontrakt na Caracale bardzo dobrze wpisuje się w odwieczny sposób postępowania Francuzów - sprzedać krajowcom niepotrzebne im badziewie za kupę szmalu, a za drobną część owego szmalu dać elycie parę błyskotek, dwornemi ruchy poklepać ową elytę po plecach, pochwalić ich po francusku i wzmocnić ich poczucie wyższości nad własnymi kmieciami. W historii jest trochę takich przykładów, właściwie to wszystkie nasze epizody "współpracy" z Francją.

 

Najlepszy dowód na to, co pisał Jur7: "Nie zgadzam się z jego dowodami na poparcie wygłaszanych tez, bo sa miejscami zupełnie niedorzeczne. Wychodzi z niego takie chciejstwo liberalne czy konserwatywne - nie wiem nawet czym dokładnie motywowane. On uprawia dopasowywanie dowodów swoich tez do własnych wyobrazeń o rzeczywistości, zamiast poszukiwania racjonalnych odpowiedzi."

 

Argentyna nie miała wprawdzie dostępu do amerykańskich danych wywiadowczych, ale posiadała morskie lotnictwo rozpoznawcze i odpowiednie okręty do poszukiwania i zniszczenia brytyjskich lotniskowców: lotniskowiec "Veinticinco de Mayo" i lekki krążownik "General Belgrano". Oba okręty wyszły w morze właśnie w celu odnalezienia i zniszczenia brytyjskich lotniskowców. "Veinticinco de Mayo" znajdował się już w odległości ok. 300 km od brytyjskich lotniskowców czyli umożliwiającej atak przy użyciu A-4. Najpierw jednak na przeszkodzie stanęły złe warunki pogodowe, a potem zatopienie "General Belgrano" (uzbrojonego w działa 152 mm i pociski "Exocet") przez brytyjski okręt podwodny "Conqueror". To spowodowało, ze Argentyńczycy wycofali swój lotniskowiec na stałe do bazy. Warto dodać, że Brytyjczycy nie znali wówczas położenia lotniskowca "Veinticinco de Mayo", na który polował ów okręt podwodny. Udostępnienie im przez Amerykanów pozycji krążownika "General Belgrano" dało Brytyjczykom dużą przewagę. Świadczy również o faktycznym udziale USA w tym konflikcie.

 

Czyli podsumowując - nie wiedzieli, gdzie są angielskie lotniskowce.

Jestem Europejczykiem.

 

Po prostu Polska już dawno wybrała jako sojusznika strategicznego USA, a nie kraje Europy. Co jest przecież spowodowane doświadczeniami historycznymi z XX w.

Obyśmy się znowu nie przejechali. Pomysł sojuszu z 1939r. był bez sensu z dwóch stron - raz że był to sojusz egzotyczny, w którym nasi kontrahenci niewiele tracili na naszym upadku, więc posłużyli się nami jak przynętą, a po drugie nasi "sojusznicy" nie byli gotowi do walki - Anglicy sprzętowo, a Francuzom brakowało woli walki. Sami siebie później nie potrafili obronić.

 

Amerykanie za to przynajmniej raz dali pokaz lojalności względem sojusznika egzotycznego - dość długo wspierali rząd Wietnamu Południowego. Jednak i im w końcu zabrakło cierpliwości jak sojusznik popełniał kolejne błędy, głównie w dziedzinie uzyskania popularności i poparcia we własnym narodzie, za co Amerykanie płacili krwią swoich żołnierzy.

 

Dlatego właśnie liczenie na sojusze egzotyczne jest bez sensu, i bez własnego pomysłu jak wejść do pierwszej ligi technologicznej i stać się ważnym partnerem dla USA, daleko nie zajedziemy próbując wieszać się na innych.

Dlatego właśnie liczenie na sojusze egzotyczne jest bez sensu, i bez własnego pomysłu jak wejść do pierwszej ligi technologicznej i stać się ważnym partnerem dla USA, daleko nie zajedziemy próbując wieszać się na innych.

Polska zawsze będzie między młotem a kowadłem i niestety też będzie słaba bo ma słabe rządy. Ten obecny też. W mojej opinii tylko sojusz z Niemcami da wymierne dodatnie efekty naszej gospodarce a ten sojusz jest niepopularny w obecnej ekipie rządzącej. Możliwe że się mylę, ale sojuszników należy szukać blisko. Mocnych ekonomicznie i odważnych sojuszników. Oczywiście tych dalszych geograficznie też należy szanować. PiS nie szanuje żadnych.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Obyśmy się znowu nie przejechali. Pomysł sojuszu z 1939r. był bez sensu z dwóch stron - raz że był to sojusz egzotyczny, w którym nasi kontrahenci niewiele tracili na naszym upadku, więc posłużyli się nami jak przynętą, a po drugie nasi "sojusznicy" nie byli gotowi do walki - Anglicy sprzętowo, a Francuzom brakowało woli walki. Sami siebie później nie potrafili obronić.

 

Amerykanie za to przynajmniej raz dali pokaz lojalności względem sojusznika egzotycznego - dość długo wspierali rząd Wietnamu Południowego. Jednak i im w końcu zabrakło cierpliwości jak sojusznik popełniał kolejne błędy, głównie w dziedzinie uzyskania popularności i poparcia we własnym narodzie, za co Amerykanie płacili krwią swoich żołnierzy.

 

Dlatego właśnie liczenie na sojusze egzotyczne jest bez sensu, i bez własnego pomysłu jak wejść do pierwszej ligi technologicznej i stać się ważnym partnerem dla USA, daleko nie zajedziemy próbując wieszać się na innych.

 

Sojusz z USA ni ema zadnego znaczenia dla stanu obronnosci Polski w wypadku jakiegokolwiek konfliktu lokalnego w Europie srodkowej. Wiadomo ze pod tym wzgłedem jest to sojusz jeszcze bardziej egzotyczny niż był II RP z Anglia i Francja.

na to nie liczmy, w razie czego Polska musi być w stanie obronioć się sama albo zwyczajnie tak prowadzic polityke żeby bronic sie nie musiała

 

Ten sojusz z USA to jest demonstracja nastawienia do wiary w skuteczność i mozliwosci wykonywania sojuszy militarnych krajów europejskich. I tylko takie ma znaczenie. Także rozmiar naszego zaangazowania w tym sojuszu z USA powinien być proporcjonalny do jego znaczenia militarnego - czyli nikły.

Na gruncie politycznym coś tam być moze da się ugrać, jak choćby możliwość "wypiecia sie" na Francję czy Niemcy. Ale wiekszych sukcesów z tego powodu nie nalezy sie spodziewać.

W mojej opinii tylko sojusz z Niemcami da wymierne dodatnie efekty naszej gospodarce ...

Pytanie ile owe auxillia nas będą kosztować. Niemcy zresztą pokazali jaką rolę dla nas widzą - taniego poddostawcy, montowni i dostarczyciela folksdojczów oraz bandosów. Jakikolwiek własny rozwój pod ich hegemonią jest niemożliwy.

Polska zawsze będzie między młotem a kowadłem i niestety też będzie słaba bo ma słabe rządy. Ten obecny też. W mojej opinii tylko sojusz z Niemcami da wymierne dodatnie efekty naszej gospodarce .

 

Jaaaaa wohl.... Herrr Sturbanfurer Lechnitz! Breslau und Danzig gotowe do przejęcia pod protektorat ... tfu! Zanczy Euroregion Pomerania [lol]

 

A tak przy okazji panowie z gdańskiego KLD za pomysły euroregionów i branie pieniędzy z Niemiec powinni już spakować sobie szczoteczki do zębów na dłuższe wakacje w ośrodku wypoczynkowym. Dokładnie na 10 do 25 lat za zdradę podstawową. Rozumiem, że chcesz te wczasy spędzić razem z nimi?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakikolwiek własny rozwój pod ich hegemonią jest niemożliwy.

Dlaczego pod hegemonią ? Jak pracowałem tam na kontrakcie to w rozmowach biznesowych używali argumentów trudnych do podważenia (pokazywali korzystniejsze oferty), ale często ustępowali w imię dobrej współpracy i pamiętając zaszłości mimo że mieli te korzystniejsze oferty.

 

Rozumiem, że chcesz te wczasy spędzić razem z nimi?

Wczasy będę spędzał z tymi co zapewnią mi spokój. Mogę ? Jak spokój zapewni mi PiS to może być PiS choć wątpię czy oni potrafią zapewnić spokój.

Niemcy zresztą pokazali jaką rolę dla nas widzą - taniego poddostawcy, montowni..............

Od czegoś należy zacząć. Japonia też od tego zaczynała po wojnie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Dlaczego pod hegemonią ? Jak pracowałem tam na kontrakcie to w rozmowach biznesowych używali argumentów trudnych do podważenia (pokazywali korzystniejsze oferty), ale często ustępowali w imię dobrej współpracy i pamiętając zaszłości mimo że mieli te korzystniejsze oferty.

Próbujesz racjonalnych argumentów wobec wizji świata rodem z zapyziałego blokowiska... Ale trzeba próbować.

 

 

Pytanie ile owe auxillia nas będą kosztować. Niemcy zresztą pokazali jaką rolę dla nas widzą - taniego poddostawcy, montowni i dostarczyciela folksdojczów oraz bandosów. Jakikolwiek własny rozwój pod ich hegemonią jest niemożliwy.

argumenty na poziomie kibica z żylety... Byłeś Ty kiedykolwiek w nowoczesnym zakładzie produkcyjnym... Bardzo wątpię.

Próbujesz racjonalnych argumentów wobec wizji świata rodem z zapyziałego blokowiska..

Zapyziałe blokowisko to PiS to widać po wspieraniu się kibolami.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Co jest przecież spowodowane doświadczeniami historycznymi z XX w.

No jest to szczególnie wiarygodny sojusznik, co pokazała Jałta, a później co pokazał stan wojenny, gdzie całe CIA trzymało kciuki żeby 13 grudnia ulice spłynęły jak największą ilością polskiej krwi, bo to osłabiało ZSRR...

 

Ten sam sojusznik był gwarantem nietykalności terytorialnej Ukrainy w zamian za atomówki.

Ten sam sojusznik zainstalował bazę w Redzikowie żeby 100 tys. Słupsk - pozdrawiam - był gwarantem nietykalności żołnierzy US Army.

Rędzikowo ma jeszcze jedną zaletę o której pan prezes nie wie. W przeciągu paru minut można śmigłowcami, albo desantem - od linii morza ok. 12 kilometrów ewakuować wszystkich żołnierzy, a samą bazę wysadzić...

Ten sam sojusznik mimo naszych udziałów w ich wojnach nie ma żadnych planów obrony Polski w nato czyniąc nas członkiem papierowym tego sojuszu....

 

Może ktoś kiedyś się odważy to panu prezesowi powiedzieć....

 

Od lat mnie wścieka zamiłowanie naszych łelit politycznych do lizania obcych części ciała położonych poniżej pleców i całkowitego ignorowania tych bidnych 36 milionów ludków nad Wisła i w okolicy....

Cóż eksterminacja inteligencji przez nazistów, później rosjan musiała przynieść efekty....

 

Obyśmy się znowu nie przejechali. Pomysł sojuszu z 1939r. był bez sensu z dwóch stron - raz że był to sojusz egzotyczny, w którym nasi kontrahenci niewiele tracili na naszym upadku, więc posłużyli się nami jak przynętą, a po drugie nasi "sojusznicy" nie byli gotowi do walki - Anglicy sprzętowo, a Francuzom brakowało woli walki. Sami siebie później nie potrafili obronić.

Już od ponad roku są ujawnione dokumenty z których jasno wynika iż wizytę Adolfa Hitlera wraz z kumplami w 1939 roku zawdzięczamy wyłącznie anglikom a dokładnie angielskiemu premierowi.

Hitler nie planował tej wizyty, planował wybrać się do Francji i dalej na wyspy.

Anglicy po prostu kupili sobie czas. Po drodze podpiął się pod to Stalin i wyszło jak wyszło.

Ale gdyby nie anglicy historia mogłaby się naprawdę potoczyć inaczej......

Chociaż wróć, mówię jak obrońca polskiej drużyny piłki nożnej.

Poprawiam: gdyby nie anglicy i głupota polskiego rządu i niekompetencja polskiego wywiadu..... itd.

 

I tak reasumując w 1938 i 9 bylismy idiotami i teraz w 2016 też jesteśmy. Jako kraj, bo jednostki o dziwo są inteligentne...

Od lat mnie wścieka zamiłowanie naszych łelit politycznych do lizania obcych części ciała położonych poniżej pleców i całkowitego ignorowania tych bidnych 36 milionów ludków nad Wisła i w okolicy....

Może 36 mln ludków z nad Wisły jest dla świata niewiele warta ? To tylko my uważamy że jesteśmy pępkiem świata.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Amunicja dla Leoparda powodem zerwania rozmów ws. caracali

 

 

"Polska strona zażądała dostępu do technologii produkcji amunicji do czołgów Leopard i to było bezpośrednim powodem przerwania rozmów" - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Według rozmówcy naszego dziennikarza spełnienie przez stronę francuską takiego żądania mogło być niezgodne z przepisami offsetowymi jako zbyt odległe od przedmiotu oferty. W dodatku polski MON zażądał prawa do eksportu wyprodukowanej amunicji bez ograniczeń geograficznych. To miało być nie do przyjęcia dla francuskiej firmy, która jednym z największych na świecie producentów i sprzedawców broni.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

Czyżby Pisiorstwo takie zaporowe wymagania postawiło że Francuzi nie poszli na ten "interes"

 

 

z ostatniej chwili

Odpowiedz z ostatniej chwili od Francuzów

 

14724540_1252942881432642_1338662456989973458_n.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Od czegoś należy zacząć. Japonia też od tego zaczynała po wojnie.

Tylko że oni współpracowali z Amerykanami, a nie Niemcami z ich masą niespełnionych imperialnych ambicji. Poza tym jest jeden zasadniczy problem - niekompatybilność cywilizacyjna. Polacy wyszkoleni w Niemczech nie poradzą sobie jako przedsiębiorcy w Polsce, bo wszelkie niemieckie przepisy na biznes zaczynają się od "weź szczyptę ordnungu". Dlatego we współpracy z Niemcami będziemy albo folksdojczami albo bandosami.

Może 36 mln ludków z nad Wisły jest dla świata niewiele warta ? To tylko my uważamy że jesteśmy pępkiem świata.

A może wgrano nam takie przekonanie i czas najwyższy zdjąć tę blokadę.

To masz dylemat...

Ale chyba rozwiązany tak jako i ZSRR:)

 

 

ps

jesteś oficerem rezerwy?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

A umiesz liczyć...?

 

ps

jesteś oficerem rezerwy?

Nie odpowiesz?

Szkoda, bo chciałbym się zameldować obywatelowi porucznikowi...

:D

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Polacy wyszkoleni w Niemczech nie poradzą sobie jako przedsiębiorcy w Polsce,

Ogłupiają ich tam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

(...)

Czyli podsumowując - nie wiedzieli, gdzie są angielskie lotniskowce.

 

Tak samo jak Brytyjczycy nie znali położenia lotniskowca argentyńskiego. Zła pogoda przeszkadzała też i satelitom USA. W dobrych warunkach pogodowych po godzinie lub dwóch nastąpiłby kontakt bojowy i bardzo ciekawa bitwa.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.